Siedzi sobie Polak, jednoreki zreszta, na drzewie.
Jak by go tu najlatwiej sciagnac na dol?
To proste, pomachac do niego reka!
Przypomina mi sie powiedzenie(rowniez tytul ksiazki) Woody Allena:
"Don't get mad, get even."("Nie wkurzaj sie, tylko sie mscij.")...
Gdzies daleko, na zakurzonej wiejskiej spotyka sie osiol
z Lada i pyta zdziwiony: "A ty, co ty jestes?"
Odpowiada Lada: "Ja jestem samochod, a ty?"
Na to osiol, trzesac sie ze smiechu: "A ja jestem kon!"
Przy stole rodzinka zjada w ciszy i skupieniu obiadek. Nie rozmawiaja
ze soba ze wzgledu na to zeby nie robic przykrosci synkowi ktory od
urodzenia nic nie mowi.
W pewnej chwili synek zatrzymuje reke z widelcem w pol drogi do ust i mowi:
- A gdzie kompocik
W tym momecie rodzina znieruchomiala z zaskoczenia.
Po dluzszej chwili mamusia muwi przez lzy szczescia:
- Synku! Odezwales sie przeciez ty nic nie mowiles!
A synek:
- No ale zawsze byl kompocik.
W wasach dyrygenta mieszkala pchla. Pewnego dnia budzi sie i czuje,
ze jest cholernie zimno. Pomyslala, pomyslala i zmienila nosiciela.
Przeniosla sie do czupryny kontrabasisty. Ale gostek lysial, wiec tam
tez bylo jej zimno. Skakala po muzykach, az wreszcie dotarla do
skrzypaczki i zamieszkala u niej we wlosach lonowych, gdzie bylo
bardzo cieplo. Nastepnego dnia jednak budzac sie, spostrzegla ze znow
jest zimno. Patrzy, i widzi ze znowu jest u dyrygenta.
Czym sie roznie wegiel kamienny od kamienia wegielnego..?
tym samym co picie w szczawnicy od szczania w piwnicy
bye
-Prosze wode mineralna, ale bez soku.
-Bez jakiego soku?
-Wszystko jedno, moze byc bez malinowego.
Czterech klientow zamawia napoje w restauracji:
-Poprosze o herbate indyjska.
-A dla mnie prosze o chinska.
-Ja prosze o turecka.
-A ja obojetnie jaka, tylko zeby byla w czystej szklance.
Po chwili kelner przynosi herbaty:
-Ktory z panow zamawial w czystej szklance?
To: "akukuryku ..."
oto cytat:
"Mowi Robak do kolezki,
Skonsumujmy jakies resztki,
Tup, tup, tup,
Jaki pyszny trup"
Pijak zlowil zlota rybke. Rybka prosi pijaka:
-Pusc mnie a spelnie twoje trzy zyczenia.
-No to postaw mi pol litra!
Bach! Jest flaszka! Pijak wypil, pomyslal i mowi:
-Dobra, postaw mi jeszcze raz pol litra.
Bach! Druga flaszka. Pijak wypil i mowi:
-No to teraz postaw mi pol litra i bedziemy kwita.
Bach! Jest trzecia flaszka. Pija wypil, potem takim troche zacmionym
wzrokiem patrzy sie na pusta flaszke, potem na rybke i mowi:
-O jest nawet zagrycha!
Jest lekcja. Pani bawi sie z dziecmi w zgadywanki. Dzieci zadaja Pani
zagadki, a Pani stara sie odpowiedziec, w miare swych (skromnych)
mozliwosci. Przychodzi kolej na Jasia. Jas wstaje i pyta: "Co to jest:
dlugi, czerwony i czesto staje?". Pani zaczerwieniona na buzi wola:
"Jasiu, jak ty mozesz takie swinstwa..."
A Jas na to radosnie: "To autobus, prosze Pani, ale podziwiam Pani
tok myslenia!"
Z tej samej beczki:
Znowu jest lekcja i zagadki, jak wyzej. Tym razem Jas pyta:
"Co to jest: dlugi, gietki i prezy sie?" Pani znowu sie zaczerwienila
i gani Jasia, a Jas na to:
"To jest luk!"
I dalej:
Ta Pani to chyba nie ma zbyt wielu pomyslow na lekcje, bo znow sa
zagadki. Tym razem Jas mowi:
"Ida trzy kobiety i jedza lody. Pierwsza ssie, druga lize, trzecia
gryzie (loda, oczywiscie). Ktora z nich jest mezatka?"
Pani na to:
"Jas, ty swintuchu!"
Jas ze spokojem odpowiada:
"Niech sie pani nie denerwuje, niech pani pomysli."
Pani mysli, widac ze pzrychodzi jej to z trudem. Wreszcie mowi:
"Ta, ktora gryzie?"
A Jas na to z wielka radoscia:
"Ta ktora ma obraczke na palcu! Ale podziwiam pani tok myslenia."
A to znacie (teraz wierszyk):
Ja pierdole to przedszkole,
Pania Jole tez pierdole.
Tylko jeza nie pierdole,
Bo ten skurwiel strasznie kole!
Siedza dwie krowy na drutach wysokiego napiecia, i robia na drutach.
W pewnej chwili widza przelatujacego niedaleko konia. Jedna krowa
do drugiej:
- Ty, co ten kon tu robi? Pojebalo go, czy co?
- A, pewnie ma gniazdo w poblizu.
O golebiu :
Golem biustem go zabila !
o Kaziku i Jozku :
Kas kur.. wodka ! Jus kur.. wypilim ! ( z goralska )
Dalszy ciag przyspiewek z kasety "Nie tylko dla orlow", razem z zapowiedzia:
Ze piesn nasza tu zawita
Wielka radosc nas rozpiera
Jak rozpiera groch jelita
Frontowego oficera
Slowa jakze bliskie duszy
Moral, ktory bije w oczy
Sprawia, ze sie kazdy wzruszy
A niejeden sie pomoczy.
Niech sie piesn do nieba wzniesie
Jakby jej przypieto skrzydlo
Niech popedzi jak stryj Czesiek
Gdy zjadl przez pomylke mydlo
I nie pytaj skad przybywa
Czy z Paryza, czy tez z Rio
Wazne, ze wam dzis zaspiwa
Trio - Ociec, Woj i Stryjo!
KAPEEELA!!!
Milosc tecze przypomina
Powiedziala jedna baba
Wczoraj bylam u Murzyna
A dzis u Araba (mam nadzieje, ze ani Murzyni ani
Arabowie sie nie obraza - Scud)
Na pieszczoty z Wladka Jerzy
Raz umowil sie pod POM'em
Zanim przyszla on juz lezy
No bo w glowe dostal lomem
Zrobil Kazek wynalazek
Kiedy z Kaska lezal w sianie
Ze jak lezy bez odziezy
W kosciach ma lamanie
Poszla Jagna do strumyka
Bo poplywac sobie chciala
Lecz spotkala Dominika
Wiec tylko lezala
Bardzo smiesznie sie zlozylo
Ze Stach Jadzke dopadl w ostach
Lecz smiesniejsze jeszcze bylo
Ze to jego siostra
Grunt to blisko pracy mieszkac
Daje slowo, ze nie klamie
Powiedziala tak Agnieszka
Stojac noca w bramie
Jakem rano wstawal z lozka
Spadla mi na glowe gruszka
Na to mowi mi Marynia
Ciesz sie, ze nie dynia
To wszystko z kasety, a teraz moj kolejny wiersz. Uwaga! Slowo "sad", ktore
w nim wystapi nie oznacza sadu z drzewami np. jabloniamia, ale sad z sedziami
adwokatami, oskarzonymi, woznymi itp. Po prostu nie ma polskich liter aby
w prosty sposob to wyjasnic. A teraz wiersz:
Siedzi Arab na wielbladzie
Reka drapie sie po dupie
A tam gdzies w kairskim sadzie <----- to tu
Sedzia wyczesuje lupiez
To by bylo na tyle.
Ty sie smiej, ja autentycznie ostatnio slyszalem w biurze maklerskim
BDK w Lublinie taki dialog:
Klient: Panie, a jakie macie akcje?
Makler: Rozne.
Klient: A jaka mam wybrac, cos by mi pan doradzil?
Makler: Najlepiej taka, ktora nie jest zbyt droga i drozeje.
Klient: (chwila zastanowienia) Wie pan co? Daj mi pan ze 200 WIG-ow.
Znacie kawal o napieciu ?
Na pieciu napadlo dziesieciu ...
Duze, czarne wisi pod szyja Zyda ...
||
||
||
||
||
||
||
||
||
||
\||/
\/
D O B E R M A N !!!
Pani pyta dzieci, na czym spia ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadaja
roznie; jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd.. A u was w domu
Jasiu ? -Pyta pani. Jasiu: no, ja to prose pani spie na materacu, ale moi
rodzice to chyba na snurku.... Jak to na sznurku ??? -Dziwi sie pani.
Dokladnie nie wiem -mowi Jasio- ale slysalem rano jak mamusia mowila do
tatusia:'stary, spuszczaj sie szybciej, bo nie zdazysz do roboty...'
Kowboj do swojego kumpla:
-Widzisz tego faceta ktory siedzi przy stoliku pod sciana?
-Ktorego? Tam jest trzech facetow.
-Tego co pije whisky.
-Oni wszyscy pija whisky. O ktorego dokladnie ci chodzi?
-Tego w koszuli w krate.
-No tak, ale wszyscy trzej maja koszule w krate.
-Poczekaj zaraz ci pokaze.
Kowboj wyciaga spluwe i strzela do dwoch facetow przy stoliku. Zabici faceci
spadaja z krzesel. Ten ktory zostal jest mocno przestraszony.
-Teraz juz widzisz o ktorego mi chodzi?
-No, a co?
-On mi sie nie podoba. Chyba go zastrzele.
Rozmawia rosyjski zolnierz z amerykanskim .
Amerykanin chwali sie jak to u nich jest dobrze w armii ,
ze maja dobry sprzet , ze dobrze ich szkola itp. Az doszlo
do tematu :wyzywienie .
Amerykanin mowi , ze oni dostaja dziennie rownowanosc 80 tys kalorii.
Na to Rosjanin :
- Klamiesz !
Zaden czlowiek nie zje dziennie 30 kilogramow ziemniakow !
Przychodzi maly ( 8 lat ) Jas do szkoly ma cala opuchnieta i czerwona
twarz, pani sie pyta:
- Co sie stalo Jasiu
- Ooossss
- No co sie stalo....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa ?? Ugryzla cie ??
- Nie tato lopata zabil !
A tak a propos kelnera. Na moim osiedlu jest knajpa n-tej kategorii
(gdzie n>10). Pewnego dnia przyszedl tam jakis samobojca i zamowil
zupe pomidorowa. Dziwnym trafem w zupie byla dorodna mucha. Wkurzony
gosc wsypal do zupy cala solniczke soli, po czym zawolal kelnera
opieprzyl go i zarzadal nowej zupy. Kelner grzecznie przeprosil i
po chwili przyniosl nowa zupe. Facet zupe zjadl, a wtem z drugiego
konca sali (czyli 2 stoliki dalej) odezwal sie glos:
- Panie kelner !!! Kto tak przesolil ta zupe !!!!
Przechodzac niedawno ulicami Krakowa zobaczylem niewiaste
ktora miala na koszulce napis:
_____/--------- ---------\____
___/ \___
/ /---\ / / /---\ \ / \
/ / / / / / / \
| /----/ / / / /- \ |
\ _/ \___/ \____/ _/ \_ /
\___ __/
\_____ _____/
Jesli ktos nie skojarzyl od razu, to niech wyobrazi sobie
granatowy emblemat Forda w ksztalcie elipsy, a w nim zamiast
stylowego napisu 'FORD' stoi 'FUCK'...
Szpital, anemik lezy na pod koudra w lozku na sali:
-Siooooostro - wola placzliwie - Paaaaaaaajak!!!
-Cicho - odpowiada siostra zajeta czyms innym.
-Sioooooostro, paaaajjjjaaaak!!!
-Cicho - i zero reakcji ze strony siostry.
-Gdzie mnie wleczesz , BEEEEESTIO???
Siedza dwie muchy przy gownie, jedna pierdnela , na to druga :
- no wiesz, przy jedzeniu!!!
W restauracji :
-Kelner! Kelner! w mojej zupie plywa mucha!!!
-spokojnie, niech szanowny Pan raczy zauwazyc, ze oto brzegiem talerza space-
ruje piekny, dorodny pajak...
Przychodzi baba do lekaza i mowi:
-Jestem skonana!
-A ja z Gwiezdnych Wojen.
-Czy jest mielone?
-Mielim.
-To ja poczekam.
-Nie trzeba, mielim wczoraj.
Przyszla baba do fryzjera.
-Prosze mi sciac wlosy.
Fryzjer scial, podal lusterko i pyta:
-Wystarczy?
Baba na to:
-Troche dluzsze prosze!
Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerazony zegna sie i mowi:
-Boze spraw, zeby ta istota miala chrzescijanskie uczucia.
Na to lew przykleka, zegna sie i mowi:
-Boze poblogoslaw ten dar, ktory zaraz bede spozywal.
-Mamusiu, to jajko jest nieswieze.
-Jedz, nie gadaj.
-Mamusiu, czy dziobek tez mam zjesc?
-Co tam wcinasz?
-Watrobke.
-Daj kawalek.
-Eee, same kosci.
-Panie sierzancie, przed pieciu dniami zona zniknela mi z mieszkania.
-Dlaczego dopiero dzis pan to zglasza?
-Nie wierzylem szczesciu!
Siiedzi facet i slyszy jakies tupanie zza okna ... patrzy a tam
sciezka biegnie do lasu ...
- Dziadek byl na zawodach balonowych i niezle wypadl...
- Krawiec wyszedl z domu i zaszyl sie w ciemnosciach ..
- Filatelista poszedl na wojne i dostal serie ..
- Patrzy facet z okna a tam przechodzi ludzkie pojecie ..
- Siedzi facet w domu i slyszy,ze cos szura w szafie,a to
spodnie wychodza z mody
Ostatnio zaslyszne z serii "Kto rano wstaje..." :
Kto rano wstaje ten leje jak z cebra.
-||- idzie po bulki.
-||- jest glupi.
Kilka najkrotszych bajek :
(zapis fonetyczny)
O dziewannie :
- Dzie wanna bo rzygam ?!
O nalesniku :
- Na lesniku leza trzy sosny.
O manifescie :
- Mani fest cycki rosna.
O udach i piersiach :
- Jak sie uda bedziemy piersi.
O Napoleonie Bonaparte :
- Napol Leon bo na parterze zimno.
Siedza homoseksualista i erotoman w jednej celi.Nagle erotoman
mowi :
- Mam taka ochote,ze nawet bym pszczole przelecial.
Na to ten drugi :
- Bzzzzzzzz .
Na przyjeciu spotkali sie Adolf Nowaczynski i Julian
Tuwim. W pewnym momencie
Nowaczynski wyglasza toast:
- Panie i Panowie! Nie ma literatury polskiej bez Adama
Mickiewicza, nie ma Adama Mickiewicza bez "Pana Tadeusza",
nie ma "Pana Tadeusza" bez Jankiela... Zdrowie Juliana
Tuwima!
Kolejny toast wyglosil Tuwim:
- Panie i Panowie! Nie ma literatury polskiej bez Adama Mickiewicza, nie ma
Adama Mickiewicza bez "Pana Tadeusza", nie ma "Pana
Tadeusza" bez Jankiela, nie ma Jankiela bez cymbalow...
Zdrowie Nowaczynskiego!
Pewna lady z angielskiej prowincji przyjechala do Londynu.
Poszla do teatruna "Hamleta", a Hamleta gral Sir Laurence
Olivier. Lady stwierdzila, ze jeszcze nigdy nie kochala sie
z Hamletem. Kazala sluzbie go porwa‡ i przyprowadzi‡ do hotelu;
i spedzila z nim wspaniala noc.
Po pewnym czasie lady znow odwiedzila Londyn i znow
poszla do teatru; grano tam "Krola Leara", a krola Leara
gral Sir Laurence Olivier. Lady stwierdzila, ze jeszcze
nigdy nie kochala sie z krolem Learem. Kazala go porwa‡ i
spedzila z nim wspaniala noc.
I kolejny raz przyjechala do Londynu i poszla na przyjecie, na ktorym
spotkala Sir Laurence Oliviera. I stwierdzila, ze jeszcze
nigdy nie kochala sie z Sir Laurence'm Olivierem. Kazala go
porwac i w hotelu... nic. Nic! Impotent...
Wzniesmy toast za wspaniale aktorstwo Sir Laurence Oliviera!
Co to jest ? Piecze, pierze i sie kreci ?
Kolo gospodyn wiejskich !!!!!
Kawalek z 'Mistrza i Malgorzaty' ?
scena, gdy Behemot podaje Malgorzacie cos do popicia po balu. Ona go bierze
i ze wstretem pyta, czy to wodka. Na to on:
-'Na litosc boska, krolowo-zachrypial-czyz osmielilbym sie nalac damie
wodki? To czysty spirytus.'
poza tym kilka przyspiewek :
-Szla tesciowa przez las, napadly ja zmije, wszystkie zmije padly a tesciowa zy
je!
-Poszla baba szukac owiec do gestego lasku, siadla rzycia na jalowiec, narobila
wrzasku
-W izbie ciemno, w piecu sadze, pod piecem skorupy, ja nic na to nie poradze
dajze mila ... zupy :))
-Byla w maju powodz, a w czerwcu posucha, az mnie mdli z ochoty na... kocie
zaloty
A na deser : grzeczne odzywki :
jak komu powiedziec aby sie odchrzanil, kiedy z kims sie kloce:
- Pani elokwencja nie obliguje mnie do zaprzestania konwersacji ze wspolistniej
acym przedstawicielem wspolnoty ludzkiej, z ktorym aktualnie prowadze dyspute
o charakterze definitywnie prowadzacym do rekoczynow
jak komu powiedziec ze klamie
- Wydaje mi sie, iz Pan sie myli, i to nie bez udzialu swiadomosci
Obszar za obozem koncentracyjnym to NIEUZYTKI.
Kiedy kobieta jest podobna do slonecznika?
Wtedy, gdy ma nasienie na twarzy...
Przychodzi baba na komisariat
- zabilam meza
policjant:
- co?
- wiadro
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Humor03
Humor07
Humor08
Humor02
Humor04
Humor05
Humor09
więcej podobnych podstron