Idzie sobie mysliwy przez las i widzi niedzwiedzia, mierzy, ma go
na muszce i myśli trafię nie trafię? Ale podpuszczę go na 100m i
strzelÄ™. MiÅ› podchodzi na 100m mysliwy dokladnie wymyslil i
strzela....
dym sie rozwial a tu stoi niedzwiedz i mowi :
-Mysliwy za kare ze nie trafiles musisz mi obciagnac
Mysliwy na to :
-Misiu moj kchany nie wyglupiaj sie,daj spokoj.
A niedzwiedz:
-Mysliwy bo jak dostaniesz w czape juz mi tu obciagac!
Mysliwy chcac nie chcac obciagnal misiowi a ze misiu to duze
zwierze to nalykal sie biedaczek i poprzysiagl zemste.
W nastepnym tygodniu przyszedl znowu do lasu i zaczail sie na misia,
zobaczyl ze mis idzie i mysliwy sobie mysli : o nie teraz dopuszcze
go na 20 m to napewno trafie...strzelil i powtorzyla sie historia...
W nastepnym tygodniu mysliwy dopuscil misia na dwa metry prawie ze
strzelbe oparl na piersi misiowi strzelil i.....
dym sie rozwial i stoi misiu i mowi:
-Oj mysliwy,mysliwy ty tu chyba nie na polowanie chodzisz.
- Tatusiu, dlaczego my tak pozno przyszlismy do tego sklepu?
- Nie gadaj tyle, piluj klodke...
- Tatusiu, daleko stad do Szwecji?
- Nie gadaj tyle, tylko wiosluj...
- Tatusiu, dlaczego babcia lata od drzewa bo drzewa?
- Nie gadaj tyle, tylko podawaj granaty...
- Tatusiu, czy mama na pewno przyjadzie tym pociagiem?
- Nie gadaj tyle, tylko rozkrecaj te tory...
- Tatusiu, znalazlem babcie...
- Tyle razy ci gowniarzu powtarzalem, zebys nie grzebal w ogrodku...
Wracaja dwaj mysliwi z nieudanego polowania na kaczki :
- Franek , powiedz ty mi dlaczego nigdy nie mozemy nic upolowac .
- Moze kaczki lataly za wysoko ?
- Nieeee , juz raczej psa rzucalismy za nisko .
Bal maskowy. Wszyscy uczestnicy przebrani w najrozniejsze stroje. Z
wyjatkiem faceta, ktory przyszedl w zwyklym garniturze i krawacie tylko mial
usta calkowicie wypelnione majonezem. Wszyscy zachodzili w glowe za coz
on jest przebrany, az wreszcie pani, ktora z nim tanczyla zdecydowala sie
zapytac:
- przepraszam, a pan to wlasciwie za co jest przebrany?
W odpowiedzi facet nacisnal palcami policzki i powiedzial:
- ja prosze pania jestem przebrany za kroste.
Szedl zajaczek przez las i znalazl flaszke.
- O bedzie co wypic!
Zabral flaszke i poszedl dalej. Zobaczyla go lisica:
- O flaszka i zagrycha...
Idacych zajaca i lisice ujrzal wilk:
- O flaszka, zagrycha i ruda dziwka...
Cala trojka zobaczyl niedzwiedz:
- O! Jest co wypic, czym zakasic, kogo przeleciec i komu w morde przylozyc!
W parku ; na laweczce ; chlopak z dziewczyna ...
dziewczyna: zdejmij okulary - pozadzierasz mi rajstopy !
...
po chwili zrezygnowana : zaloz - lizesz lawke.
Jas i Malgosia siedza w parku na lawce poznym wieczorem, w zamiarach nie-
dwuznacznych. Dla Jasia jest to pierwszy raz, no i z wrazenia zamiast
Malgosi wsadzil w dziure po seku w lawce... Na to Malgosia :
- Jasiu, walisz w deche!
A Jas :
- Sie wie, fachura! ...
-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!
-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!!!
-DOOWIDZEEEEENIAAAAA....
-Siostro, gazeeeeeeta!
-Co, przyniesc?
-NIE!!!! PRZYGNIOTLA MNIE!!!
Klient wola kelnera i mowi:
- Panie w mojej zupie plywa mucha
- Przeciez calej nie wypije
S Z E F M A Z A W S Z E R A C J E ! !
1.- Szef nie spi - szef odpoczywa.
2.- Szef nie je - szef regeneruje sily.
3.- Szef nie pije - szef degustuje.
4.- Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
5.- Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami -
wychodzi z przekonaniami szefa.
6.- Kto ma przekonania szefa - robi kariere.
7.- Szanuj szefa swego - mozesz miec gorszego.
8.- Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraza swoje poglady.
9.- Szef nie drapie sie w glowe - szef rozwaza decyzje.
10.- Szef nie zapomina - szef nie zasmieca pamieci zbednymi informacjami.
11.- Szef nie myli sie - szef podejmuje ryzyko.
12.- Szef nie krzywi sie - szef usmiecha sie bez entuzjazmu.
13.- Szef nie jest tchorzem - szef postepuje roztropnie.
14.- Szef nie jest nieukiem - szef przedklada tworcza praktyke
nad bezplodna teorie.
15.- Szef nie bieze lapowek - szef przyjmuje dowody wdziecznosci.
16.- Szef nie lubi plotek - szef uwaznie wysluchuje opinii pracownikow.
17.- Szef nie gledzi - szef dzieli sie swoimi refleksjami.
18.- Szef nie klamie - szef jest dyplomata.
19.- Szef nie powoduje wypadkow drogowych - szef ma kierowce.
20.- Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
21.- Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych.
22.- Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoly.
23.- Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjezdza w delegacje.
24.- Szef sie nie spoznia - szefa zatrzymuja wazne sprawy.
25.- Jesli chcesz zyc i pracowac w spokoju -
nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
Do saloonu wchodzi kowboj:
-Kurwa, kto?!
Od stolika wstaje drugi kowboj: (2 metry 30 bez kapelusza, sylwetka a'la
-Kurwa, ja! Arnold Schw.... wiadomo kto)
Na to ten pierwszy z przestrachem:
-O kurwa!
Przychodzi baba do lekarza z krzeslem na glowie, a lekarz do niej:
- Prosze usiasc.
Sa sobie dwa koty, jeden stary drugi mlody. ;-) No i stary lubi
sobie od czasu do czasu na kotki pochodzic. Mlody tez by chcial, ale
stary go zbywa, ze wpierw musi dorosnac. Ale mlody nudzi i nudzi, az
w koncu stary zgodzil sie wziac go ze soba na ruchanie kotek. ;-) Ida
sobie po dachu i widza, ze niedaleko na balkonie seksowna kotka sie
wygrzewa. Stary mowi do mlodego:
- Rob to co ja.
Bierze rozbieg i skacze. Niestety rozbieg byl za krotki, i stary kot
zawisl lapkami na krawedzi balkonu. Mlody stwierdzil, ze widocznie
tak trzeba i tez skoczyl i zawisl obok starego. Wisza i wisza i
wisza... W koncu stary mowi:
- Ja juz dluzej nie moge. Spadam!
I spada. A mlody na to:
- A ja jeszcze sobie troche porucham.
Ida trzy baby po lesie i widza cos lezy:
jedna mowi : kawal kija
druga mowi : gesi szyja
trzecia mowi : o wy glupie ja go mialam prawie w dupie.
Idzie dwoch lepkow przez pustynie, no i jak to na pustyni chce im
sie pic. Docieraja do budki.
- Ma pan cos do picia? Wode...
- Nie, nie mam.
- A co pan ma?
- Paliwo rakietowe...
- No dobra, niech bedzie...
I strzelili sobie po lufie paliwa rakietowego.
Powtorzylo sie to jeszcze pare razy, zanim dotarli do konca pustyni.
W koncu jednak pustynia sie skonczyla i kazdy pojechal do swojego
domu. Jakis czas pozniej jeden dzwoni do drugiego:
- Czesc stary! Srales juz?
- Czesc. Jeszcze nie, a co?
- To jak bedziesz sral, to trzymaj sie mocno kibla, bo ja dzwonie z
Marsa!
Jesli chodzi o przyspiewki, to wlasnie jedna takowa znalazlem. Spiewa sie
ja, jak juz zapewna wiecie na melodie "Przasniczki", gdyz nawet po takim
tytulem byla wydrukowana ladnych pare lat temu w "Kurierze":
Przy parniku siedza niewinne owieczki,
Pedza sobie, pedza z miedzianej rureczki.
Kap nam po kropelce, wij sie rurko wij,
A kto pisnie slowko, ten dostanie w ryj!
Za okienkiem nocka i proszy juz sniezek,
A tu tak zacisznie przy takim zacierze.
Zeby nie zlapali, kryj sie dobrze, kryj,
A kto pisnie slowko, ten dostanie w ryj!
Warto by sprobowac, bo zapach tak kusi,
Ale trza, choroba, chc flaszke wydusic.
Nie kap po kropelce, lej sie ciurkiem, lej.
A kto pisnie slowko, ten dostanie w ryj!
Ciezko juz wytrzymac, az trzesa sie rece.
Ze szescdziesiat procent, a moze i wiecej!
Lej po calym siostro, ty watrobo gnij,
A kto pisnie slowko, ten dostanie w ryj!
Szumi juz w kociolku i szumi pod czaszka,
Ty nam sil dodawaj, ty prowadz nas flaszko!
Nikt nam nie zaszura i ty, chlopie drzyj,
A kto pisnie slowko, ten dostanie w ryj!
Podloz no do ognia, bo jakos nie kapie!
Ta ma mgle na slepiach, a tamta juz chrapie.
A my cyk! po jednym, pij, sasiadko, pij!
Wysadzilo kociol, poparzylo ryj!
Fryzjer golac klienta zacial go po raz kolejny. Wreszci facet nie
wytrzymuje:
- Panie, jesli jestes czlowiekiem honoru to daj pan brzytwe, bede sie
bronil...
U fryzjera uczen goli klienta. Robi to po raz pierwszy, wiec z wrazenia
zacial goscia. Zobaczyl to szef i chcac go ukarac zamachnal sie
reka. Uczen odskoczyl - szef uderzyl kienta. Chlopak goli dalej, ale
znow zacial goscia. Szef znow chcial go rabnac, ale zgarnal klient.
Uczen goli dalej, ale rece trzesa sie mu jak galareta, wiec obcial
klientowi ucho. Na to gostek przerazonym szeptem:
- Panie, kopnij pan to ucho pod stol, bo jak szef zobaczy, to mnie
chyba zabije...
Wlasciwie to saper myli sie dwa razy w zyciu.
Pierwszy raz wtedy gdy zostaje saperem. :-)
I jeszcze jedna zgadywanka (akurat mi sie przypomiala):
- Co maja wspolnego smoki i siedemnastoletnie dziewice?
- Oba gatunki wymarly...
Przychodzi kowboj do saloonu i mowi do barmana:
- jedno piwo !
Barman nalal i pchnal w strone klienta ( tak jak na westernach )
Po drodze malpa zlapala kufel wypila troche i naszczala do pelna..
kowboj wypil i zamowil drugie piwo..ale sytuacje sie powtorzyla..
Jeszcze raz i jeszcze raz..
W koncu kowboj nie wytrzymal i pyta barmana..
- czemu malpa szczy do piwa..?
-nie wiem ,ale zapytaj pan pianisty to jego malpa..
Kowoj podchodzi do spiacego pianisty:
- czemu malpa szczy do piwa?
a pianista (spiewajac):
-czemu malpa szczy do piwa..! czemu malpa szczy do piwa!
Na sali wykladowej :
Wykladowca pisze na tablicy , w pewnej chwili zabraklo miejsca .
Lapie wiec gabke i sciera , ale niestety zaczal scierac to co
przed chwila napisal . Jeden z studentow , ktory nie zdazyl
tego przepisac nie wytrzymal i na cala sale : O kur.... !!
Wykladowca popatrzyl sie na niego dzikim wzrokiem i ....
napisal jeszcze raz to co starl . :))
Ale uwaga , to byl fakt autentyczny !
Sam na bylem na tym wykladzie .
Siedzi facet na dworcu i strasznie pierdzi.
Podchodzi drugi i mowi:
-Prosze pana nie wypada tak w miejscu publicznym.
Na to ten Pierdziaty
-A co? Chcesz zeby mi oko wysadzilo?
pytanie:
Dlaczego dziewczyny jak sie budza to sie przeciagaja?
odpowiedz:
Bo sie po jajach nie moga podrapac.
Ksiadz i siostra zakonna wracaja z konwencji kiedy nagle
samochod im nawala. Poniewaz awaria jest powazna, zdani
oni sa na nocowanie w przydroznym hotelu. Jedyny hotel w
okolicy ma wolny tylko jeden pokoj, wiec powstaje maly problem .
KSIADZ: Siostro, wydaje mi sie ze w obecnym przypadku Pan
nie bedzie mial nam za zle jesli spedzimy noc w tym samym
pokoju. Ja przespie sie na podlodze siostra wezmie lozko...
SIOSTRA: mysle ze to bedzie w pozadku...
Wiec jak ustalili tak i zrobili.
Po 10 minutach....
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
KSIADZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
10 minut pozniej...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
KSIADZ: No dobrze, podam Siostrze nastepny koc...
po kolejnych 10 minutach...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sadze aby
w tym wypadku Pan mial nam za zle abysmy zachowali sie
jak maz i zona w ta jedyna noc...
KSIADZ: masz racje..... wstawaj i sama wez sobie
ten cholerny koc.
Jeden z naszych wykladowcow (fakt autentychny) opwiedzial kiedys :
Nasza politechnika rano to jest cyrk a wieczorem szopka . :))
Wchodzi facet z karabinem do autobusu i mowi:
-Gdzie jest Zenek?
Wszyscy pasazerowie wskazuja na jednego i mowia o.. to ten. Po czym
dyskretnie odsuwaja sie od niego.
Facet z karabinem mowi:
- Zenek kryj sie!
Przychodzi facet do lekarza:
-Panie doktorze, brzuch mnie boli...
-Dam panu 3 czopki, na rano, poludnie i wieczor...
Wrocil goscio do domu i mysli:
"Wezme od razu 3, to szybciej bede zdrowy", po czym lyknal wszystkie.
Nastepnego dnia facet z ciezkim bolem brzucha przychodzi do lekarza:
-Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej...
-Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczor...
Wrocil gostek do domu i znowu lyknal oba...
Nastepnego dnia faceta w stanie ciezkim przywiozlo do lekarza pogotowie.
-Tym razem dam panu supersilny czopek do uzycia po poludniu.
Gostek nie mogl juz wytrzymac, wiec lyknal czopek zaraz po powrocie do
domu.
Nastepnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
-Panie, lykales pan te czopki czy co?
-Nie! W dupe se wsadzalem !
Diabel zalozyl sie z Polakiem, Ruskiem i Niemcem, ktory lepiej wytresuje
psa. Po roku czasu przychodzi do Ruska. Rusek, chudziutki, z wystajacymi
rzebrami, a pies spasiony, ze ledwo moze sie ruszac. Rusek wyciaga
kielbase, daje psu, a ten zaczyna sluzyc.
Potem poszedl do Niemca. Niemiec ledwie trzyma sie na nogach, a pies jak
beka, lapy ma prawie w poziomie. Niemiec daje mu kielbase - pies zaczyna
tanczyc.
Wreszcie przyszedl diabel do Polaka. Ten zapasiony, ledwie miesci sie w
fotelu, a psa prawia nie widac. Polak wyciaga kielbase, "pewnie tez da psu"
mysli diabel, a on sam zaczyna zjadac. Na to pies odzywa sie ludzkim
glosem:
-Daj mi, ach daj mi...
Chlopak demonstruje dziewczynie swoja sile woli i umiejetnosc przewidywania
przyszlosci. Stoja na rogu ulicy i chlopak mowi:
-Widzisz to okno na drugim pietrze? Za chwile otworzy je facet w brudnej
podkoszulce.
Rzeczywiscie, za chwile otwiera sie okno i widac faceta w brudnej koszulce.
-A teraz ten facet odejdzie od okna, ale potem znowu do niego podejdzie
i wyjzy na ulice.
Dzieje sie tak jak mowi chlopak.
-A teraz ten facet wyrzuci przez okno kolorowy telewizor.
Ale tym razem facet podchodzi do okna, potem odchodzi, znowu podchodzi. Na
jego twarzy wyraznie rysuje sie cierpienie. Wreszcie podchodzi do okna, wychyla
sie i krzyczy:
-Ale ja nie mam kolorowego telewizora!
PYTANIA NA OLIMPIADE CHEMICZNA:
1. Jak rozmnazaja sie kwasy? Podaj wzor i nazwe ruchu - mat.,fiz.,biol.,chem.
2. Opisz reakcje charakterystyczna METAL-a ze SKINHEAD-em oraz LODZIARZ-em.
3. Opisz budowe szkieletu olowiu. Narysuj wykres zaleznosci olowiu od czasu:
Pb(t).
4. Podaj nazwy zwiazkow:
a) P UN K O.K.
3 2 7
b) Me T Al
2 3 4
c)FUCK S K I N He Ad
4 4 3 5 2 6
d) L O Dz I Ar Z
2 7 4 2 3 35
5. Podaj nazwe reakcji:
(POWER)
4 L O Dz I Ar Z + Me T Al ÄÄÄÄÄÄÄÄ> Me T Al +
2 7 4 2 3 35 2 3 4 2 3 4
+ 5000000 H Em O Gl O B In A (L O Dz I Ar Z ) + 4 Mu Zg .
2 3 2 6 3 3 2 5 2 7 4 2 3 35 4 5 2
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Humor03Humor01Humor07Humor08Humor02Humor04Humor05więcej podobnych podstron