SCENARIUSZ INSCENIZAJI EKOLOGICZNEJ
„OPOWIEŚCI LASU”
autor: Dorota Klozo
Spektakl ten ma na celu uświadomienie dzieciom piękna i bogactwa przyrody oraz niebezpieczeństw, jakie wiążą się z marnotrawstwem jej dóbr i
nieodpowiedzialną postawą współczesnego człowieka.
Drzewo I
Stoi las, wielki las,
Sosny są takie wysokie, wysokie, wysokie,
że sobie ręce podają z obłokiem.
Dęby są takie potężne, potężne, potężne,
jak baszty zamkowe, jak wieże.
Buki są takie ogromne, ogromne, ogromne,
jak jakie wojsko stukonne.
Mrówka ciągnie cieniutki patyczek,
Poziomka chowa pod listkiem rumiany policzek.
Żuczek ma złote skrzydełka,
na jagódce świeci rosy perełka,
maślaczek w białym kołnierzyku
niesie synka w mchowym koszyku.
I żywicy kropla i biedronka,
i pajęczyny koronka,
to wszystko las, wielki las.
Drzewa kołyszą się.
Drzewo II
Gdy się wsłuchasz w leśną ciszę
tysiąc głosów w borze słyszysz.
Śpiewa wilga, komar bzyka,
świerszczykowa gra muzyka.
Strumyk nuci swą piosenkę,
dumna pszczoła leci z brzękiem.
Szumią drzewa, dzięcioł stuka
kukułeczka w gąszczu kuka,
bąk kosmaty huczy basem,
mała żabka skrzeknie czasem,
stuk!- o ziemię szyszka stuknie,
trzaśnie głośno gałąź sucha.
Tysiąc głosów w lesie słyszy
kto uważnie umie słuchać.
Drzewa zamierają w bezruchu. Panuje atmosfera niepokoju.
Drzewo III
Aż oto jak cień chmury płynącej z daleka
w tę zgodę rozśpiewaną i spokój szczęśliwy
zabłąkany trop przywiódł człowieka.
Drzewo IV
Aż nagle słońce czoło zasłoniło chmurą
i w koło stało się zimno, szaro i ponuro.
Drzewa znowu się kołyszą.
Drzewo V
Biały człowiek swoją matkę Ziemię, swojego brata Niebo
traktuje jak rzeczy do kupienia i plądrowania. Do
sprzedawania niczym owoce i świecące perły. Jego
nienasycenie pochłania ziemię, zostawiając tylko pustynię. W
miastach Białych brakuje ciszy. Nie ma takiego miejsca,
gdzie można by słuchać, jak rozwijają się liście wiosną, jak
brzęczą owady.
Drzewo I
Tylko szumią fale i huczą i grają
Bez słów mową, a przecież gadają.
Powiadają one dniem i nocą
Poprzez wieki aż do dziś wytrwale
Jedną dziwną, przedziwną legendę.
Chór drzew śpiewa: /na melodię piosenki „Płynie Wisła płynie”/
Płynie Wisła płynie po polskiej krainie,
a dopóki płynie Polska nie zaginie.
Wisła to nie rzeka, ale brudny kanał,
polom, lasom, łąkom istnieć nie pozwala.
Truje to, co kiedyś żywiła, karmiła.
Niszczy, czego żadna wojna nie zniszczyła.
Siedzą decydenci w pięknych gabinetach,
co tam dla nich Wisła, co tam dla nich rzeka.
Stawiają pomniki swojej tępej pychy,
kombinaty śmieci i smrodu fabryki.
Umęczona ziemia, lasy i powietrze,
płynie Wisła płynie, lecz jak długo jeszcze.
Drzewa kołyszą się.
Drzewo VI
Jasne niebo, czysta woda, bujna zieleń,
nasz prawdziwy, niewątpliwie wielki skarb.
Truć i niszczyć nie pozwólmy polskiej ziemi.
Chór drzew
Ratujmy zieleń, ratujmy nasz kraj!
Drzewo VII
Przez stulecia przepływała razem z nami
modra Wisła, najwierniejsza z wszystkich rzek.
Jeśli pomóc nie zechcemy dobrej pani
pozostanie wkrótce po niej brudny ściek.
Chór drzew
Ratujmy Wisłę, ratujmy nasz kraj!
Drzewo VIII
Dopóki żyje choć ostatni biały orzeł
i królestwa swego strzeże z górnych stron,
nie powinno tu zabraknąć i nie może
serc gorących, głów otwartych, mocnych rąk.
Chór drzew
Ratujmy siebie, ratujmy nasz kraj!
Drzewo V
Ziemia nie jest własnością człowieka, to człowiek należy
do Ziemi. Wszystko jest ze sobą złączone jak krew co
wiąże jedną rodzinę. Co się przydarzy Ziemi przydarzy się
także synom tej Ziemi.