Symbol, alegoria, przypowieść.
W rozważaniach o gatunkach literackich dominujących w oświeceniu wielokrotnie pojawiały się terminy: alegoria, przypowieść. Dla precyzji dalszych refleksji trzeba jednoznacznie rozgraniczyć te kategorie, a także pojawiającą się poźniej kategorię „symbolu”, gdyż ich rola wzrastała wraz z rozwojem literatury aż do wyznaczenia odrębnych nurtów (np. symbolizm). Zjawiska te w różnych orientacjach nauki o literaturze mają rozbudowane teorie, jednakże w ogólniejszym zarysie sens ich jest następujący:
Alegoria, to motyw lub zespół motywów, który poza znaczeniem dosłownym i wprost wypowiedzianym, posiada znaczenie dodatkowe. Związek między dwoma znaczeniami alegorii jest konwencjonalnie ustalony, a jej interpretacja jednoznaczna. Rozszyfrowanie alegorii wymaga od odbiorcy określonej erudycji, bądź znajomości reguł, w ramach których znak alegoryczny jest powtarzalny.
Jeżeli zatem w oświeceniowych bajkach lew zawsze był odważnym władcą zwierząt, sowa upostaciowieniem mądrości, wilk złego charakteru, to były to typowe schematy alegoryczne. Znaczenie alegoryczne może oczywiście wynikać z przedstawionej sytuacji, która zmieni wykładnię sensu. ( W bajce Mickiewicza „Pies i wilk” na przykład ten ostatni przestaje być „czarnym charakterem”, a wyraża umiłowanie wolności). Interpretacja alegorii musi być jednak jednoznaczna. Podstawowym zasobem znaczeń alegorycznych w literaturze klasycznej była mitologia Greków i Rzymian.
Postacie i sytuacje mitologiczne przekształciły się w arsenał skonwencjonalizowanych znaczeń, stanowiących niemal obowiązkowe wyposażenie warsztatu pisarskiego. Wenus kojarzyła się z miłością i pięknem, Atena z mądrością, Posejdon patronował morzu, zaś „pięta Achillesa” czy „puszka Pandory” przekroczyły nawet granice literatury i stały się określeniami języka potocznego. Podobnym zasobem alegorycznych znaczeń stała się w kulturze chrześcijańskiej Biblia. Zresztą te dwa kręgi kulturowych odniesień po dzień dzisiejszy stanowią podstawę konstruowania alegorii.
Symbol stanowi jakby rozwinięcie alegorii w innej formule literatury. Jest to bowiem również motyw lub zespół motywów, który poza znaczeniem dosłownym ma ukryte znaczenie dodatkowe, jednakże związek między tymi znaczeniami w przeciwieństwie do alegorii nie jest ani jednoznaczny, ani jasny. Relację znaku i głęboko ukrytych treści, do których kierować ma myśl odbiorcy, cechuje w przypadku symbolu jednorazowość i nieokreśloność. Istotę konstrukcji symbolicznych stanowi wieloznaczność i otwieranie szerokich kręgów skojarzeń. Z założenia symbol zakłada więc możliwość wielu odczytań i interpretacji, tworząc krąg zagadkowej tajemniczości. Symboliczną rolę Chochoła w „Weselu” S.Wyspiańskiego niełatwo przecież zinterpretować.
Jedynym wyznacznikiem treści symbolicznej jest kontekst utworu. Te same rekwizyty mogą w innym usytuowaniu zyskiwać zupełnie odmienne znaczenia. W „Krzaku dzikiej róży” J.Kasprowicza przeciwstawienie tytułowego motywu „próchniejącej limbie” prowadziło do skontrastowania młodości, sił witalnych i dynamicznej radości życia oraz schyłkowej starości i przemijania. Bez trudu można jednak wyobrazić sobie utwór o odmiennym rozkładzie znaczeń. W końcu nawet „próchniejąca limba” ma szanse na trwanie dłuższe od różanego krzewu. Symbol stanowi zatem wyposażenie poetyk, które wymagają aktywnej postawy odbiorcy w tworzeniu ostatecznej wizji utworu. Nic więc dziwnego, że dążąca do jednoznaczności i skutecznego oddziaływania dydaktycznego literatura oświecenia nie sięgała po ten środek ekspresji, preferując alegorię.
Trzeba jednak zauważyć, że symbole, które zyskują popularność, mogą ulec konwencjonalizacji i przemienić się w alegorię, co zdarza się szczególnie często w przypadku symboliki narodowej. Proces ten uwidacznia się doskonale w przypadku „Złotego Rogu”. W „Weselu” S.Wyspiańskiego (1901r.) był to niewątpliwie symbol narodowej szansy, umieszczony w kontekście tradycji rycerskiej. Już jednak w „Rocie” M.Konopnickiej (1908r.), w której pojawia się sformułowanie: „pójdziem, gdy zagrzmi złoty róg” przeniesiony z „Wesela”, skonwencjonalizowany rekwizyt przemienia się w alegorię.
Przypowieść natomiast (nazywana również parabolą) jest zbliżoną do alegorii lub symbolu formą narracyjną, stanowiącą najczęściej zamkniętą całość fabularną, w której przedstawiona sytuacja (wydarzenia, działania i postawy bohaterów), celowo uschematyczniona, służy przekazaniu głębszego, a zarazem nadrzędnego sensu religijnego, etycznego czy egzystencjalnego. Wykładnia owego nadrzędnego sensu może mieć charakter alegoryczny bądź symboliczny. Do formuły alegorycznej zbliżają się przypowieści stanowiące element ksiąg sakralnych czy fabuły bajek i baśni. Przypowieść o synu marnotrawnym z „Ewangelii” dość jednoznacznie odsyła do określonych sensów religijnych, podobnie jak bajka I.Krasickiego o dwóch malarzach. W obu wypadkach opowiedziana historia ma obrazować w miare precyzyjnie określoną prawdę. Opowiadanie E.Hemingwaya „Stary człowiek i morze” czy „Dżuma” A.Camusa także mają charakter przypowieściowy (paraboliczny).
Głębszy sens ukrywający się za fabułami tych utworów ma już jednak wymiar symboliczny. Trudno bowiem w ich wypadku wyznaczyć jednoznaczną interpretację. W każdym jednak przypadku przypowieść zmierza do przekazania głębokiej, trudno uchwytnej prawdy, przez prostą fabułę, która posługuje się realiami i rekwizytami doskonale znanymi odbiorcy i poprzez oczywistość przedstawionych relacji uzmysławia sens trudnych do wyrażenia w inny sposób zjawisk.