Struktura polskiego długu publicznego
Polski dług publiczny to głównie zadłużenie Skarbu Państwa stanowiące około 94% długu sektora finansów publicznych (477 mld zł). Dług sektora samorządowego w lipcu 2006 roku wyniósł 5,2% długu SFP (27 mld zł). Dług sektora ubezpieczeniowego to tylko 1,5% długu SFP (6,2 mld zł).
W strukturze długu ogółem coraz większy udział ma dług krajowy, co ma swoje pozytywne jak i negatywne strony. Spłata długu krajowego zasila podmioty krajowe, natomiast spłata długu zagranicznego powoduje odpływ walut zagranicę, co pogarsza bilans płatniczy Polski. Z drugiej strony przeważający od 1996 roku dług krajowy jest skutkiem szybkiego narastania długu krajowego z powodu konieczności finansowania znacznych deficytów budżetowych ze źródeł krajowych. Dopiero od 2006 roku znaczenie źródeł krajowych i zagranicznych w finansowaniu deficytu wyrównało się. Część długu zagranicznego pochodzi z lat 70-tych (Klub Paryski) i 80-tych; w latach 1995-2000 jego spłata była zawieszona, tym samym dług ten narastał w niewielkim stopniu, a wzrost długu krajowego silnie oddziaływał na zmianę struktury długu ogółem. O ile w pewnym sensie struktura długu uległa poprawie, o tyle przyczyny tego zjawiska są dla Polskie niekorzystne.
Jak wspomniano polskie zadłużenie zagraniczne to obecnie w około 1/3 zadłużenie powstałe w latach 70 -tych (w 1970 wynosiło około 1 mld $, w 1980 około 25 mld $), w efekcie polityki gospodarczej rządów ekipy E. Gierka. Długi zaciągnięte w tym okresie wtórnie narastały w latach 80-tych do poziomu prawie 50 mld $, co obrazuje poniższy wykres.
Polska w tym okresie zadłużyła się w dwóch grupach wierzycielskich tzw. Klubie Paryskim oraz Klubie Londyńskim.
Klub Londyński - jest organizacją banków prywatnych, które udzieliły kredytów tzw. niegwarantownych poszczególnym państwom. Na jego czele stoi CITIBANK. Klub dokonuje restrukturyzacji spłat kapitałowych, wymaga jednak spłaty bieżących odsetek. Polska obsługuje obecnie zadłużenie wobec Klubu Londyńskiego poprzez spłatę tzw. obligacji Brady'ego (Polska przed konwersją była dłużnikiem 460 banków!), na które polski dług wobec Klubu Londyńskiego został w 1995 roku skonsolidowany i przekonwertowany. Zadłużenie w obligacjach typu Brad'y ostatnimi laty mocno spadło, ponieważ Polska kilkukrotnie dokonała ich przedterminowych spłat (3,4 mld zł w sierpniu 2006).
Klub Paryski - jest nieformalną organizacją krajów wierzycielskich (19), które udzieliły kredytów gwarantowanych przez rządy. Zadłużenie Polski wobec Klubu Paryskiego ma więc właściwie charakter zadłużenia międzyrządowego. Największym wierzycielem Polski w tym klubie jest Francja. Do niedawna drugim z kolei była Brazylia (dług wobec Brazylii został jednorazowo wykupiony za kwotę około 2 mld $ ze środków pożyczonych z NBP). Spłaty rat i odsetek zadłużenia Polski wobec KP maja trwać zgodnie z harmonogramem do 2027 roku. Najwyższe spłaty miały nastąpić w latach 2005-2008 (3-4 mld $ rocznie).
W okresie maj- kwiecień 2005 zadłużenie wobec Klubu Paryskiego znacznie się zmniejszyło (o 4,5 mld zł) ze względu na przedterminowy wykup długów i ich zamianę na dług w formie obligacji zagranicznych. Początkowo Polska chciała skonwertować cały dług wobec Klubu Paryskiego, jednakże nie wszyscy wierzyciele okazali się tym zainteresowani.
Obligacje zagraniczne, to część długu zagranicznego, która pojawiła się w 1995 roku (jedna z licznych zasług ministra G. Kołodki). Często określa się je mianem eurobligacji. Są to obligacje emitowane w walutach obcych na rynku międzynarodowym, zwłaszcza eurowalutowym. Nominowane są najczęściej w walucie innej niż waluta narodowa kraju emitenta i kraju, w którym jest dokonywana emisja. Obligacje te stanowią w praktyce jedno ze źródeł finansowania deficytu budżetu państwa w ostatnich latach. Ich znaczenie rośnie ze względu na koszty pozyskiwania w ten sposób kapitału.
Zadłużenie wobec międzynarodowych instytucji finansowych składa się z zobowiązań wobec: Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Bank Rozwoju Rady Europy. Największym wierzycielem w tej grupie jest Bank Światowy (około 1/3 długu wobec MIF).
Największe zadłużenie krajowe obciąża SP z tytułu emisji obligacji rynkowych. Obligacje te są źródłem przychodów budżetu państwa. W praktyce więc finansują deficyt budżetowy oraz spłaty wcześniej zaciągniętych zobowiązań (rozchody budżetowe). Są to głównie obligacje o oprocentowaniu stałym. Ich udział w strukturze długu stale rośnie. Obligacje nierynkowe to z kolei obligacje wyemitowane w celu pomocy finansowej określonym podmiotom (Bank Gospodarki Żywnościowej, kopalnie itp. niezbędne społeczeństwu podmioty). Są one przekazywane niejako „za darmo” określonym podmiotom, a następnie wykupywane wraz z odsetkami przez Skarb Państwa, co obciążą tak wydatki budżetu (odsetki) jak i rozchody (spłata rat) pogłębiając tym samym problemy budżetu.
Specyficzną formą obligacji rynkowych są obligacje oszczędnościowe, które są formą skarbowych papierów oszczędnościowych. Od innych obligacji różni je to, że mogły je nabywać tylko osoby fizyczne. Ponadto nie można ich sprzedać przed terminem wykupu. Ich, swego czasu, duża popularność wynikała z bardzo wysokiego oprocentowania (ulga podatkowa).
Zadłużenie w postaci bonów skarbowych jest wyrazem potrzeb pożyczkowych budżetu związanych w głównej mierze z finansowaniem jego płynności. Dodatnie saldo przychodów i rozchodów z tytułu emisji i wykupu bonów skarbowych świadczy o tym, że w pewnym stopniu finansują one również deficyt budżetowy, co nie jest zjawiskiem korzystnym, ponieważ ten sposób finansowania deficytu wiąże się z wysokimi kosztami (dyskonto). Z drugiej strony bony skarbowe 52 tygodniowe można traktować w pewnym zakresie na równi z obligacjami rocznymi. W 2006 roku saldo przychodów i rozchodów z tytułu operacji bonami skarbowymi jest wg planu zerowe.
Zadłużenie pozostałe wynika z różnych tytułów prawnych (np. nieuregulowane zobowiązania SP z tytułu przedpłat na samochody, niewypłaconych waloryzacji pracownikom sfery budżetowej itp. egzotyczne pozycje)
W układzie podmiotowy najwyższy i rosnący udział ma krajowy sektor pozabankowy, na który składają się: osoby fizyczne, przedsiębiorstwa, fundusze inwestycyjne, fundusze emerytalne oraz inne podmioty niebankowe. W tej grupie dominują fundusze emerytalne, które zmuszone są w skarbowych papierach wartościowych lokować swoje kapitały (obecnie ponad 100 mld zł). W związku z tym, że fundusze te będą do 2009 roku zwiększać swoje kapitały, bez konieczności dokonywania wypłat świadczeń emerytalnych ich udział w finansowaniu długu krajowego będzie prawdopodobnie stale rósł.
Udział banków komercyjnych w finansowaniu długu krajowego wynika z tego, że traktują one zakup SPW jako formę inwestycji finansowej, nie tak dochodowej jak kredytowanie, jednak o niskim stopniu ryzyka. Dla polskiej gospodarki jest to zjawisko makroekonomicznie niekorzystne, ponieważ banki finansując pośrednio wydatki budżetu, głównie socjalno-transferowe, ograniczają ryzykowne dla nich kredyty inwestycyjne, co prowadzi do spadku dynamiki inwestycji w gospodarce (tzw. efekt wypychania). Z drugiej strony zjawisko to zwiększa zyskowność banków, które jako instytucje finansowe relatywnie w największym stopniu płacą podatek dochodowy od osób prawnych.
Malejący udział NBP w finansowaniu długu publicznego SP wynikał z wprowadzonego w 1998 roku konstytucyjnego zakazu zaciągania przez SP zobowiązań w NBP celem sfinansowania deficytu budżetowego. Od tego momentu udział NBP w finansowaniu długu systematycznie malał, aż spadł do zera w 2004 roku. Wyodrębniono go na rysunku jedynie celem zobrazowania jego obecnej roli w tym zakresie.
Zaliczenie SPW będących własnością podmiotów zagranicznych do długu krajowego wynika z coraz bardziej skomplikowanego sposobu liczenia długu publicznego przez MF w różnych przekrojach, co ma swoje plusy i minusy. Chodzi w tym przypadku o tzw. nierezydentów, a więc podmioty zagraniczne, które nie mają w Polsce miejsca zamieszkania albo siedziby, jednak kupują polskie SPW z emisji krajowej. Ten sposób finansowania długu krajowego ma swoje zalety i wady. Zaletą jest to, że Polska korzysta z oszczędności zagranicznych w finansowaniu swojego długu krajowego. Wadą oczywistą jest z kolei konieczność spłaty tego zadłużenia. Inwestorzy zagraniczni są ponadto czuli na sytuację polityczno-gospodarczą Polski, ta zaś potrafi zaskoczyć niejednego (np. premier przechodzi do opozycji). Jej destabilizacja powoduje odpływ kapitałów zagranicznych i tym samym problemy z utrzymaniem płynności budżetu oraz w konsekwencji finansowaniem długu publicznego.
8