Część 0 Phantom Tentacle


0x08 graphic
CZĘŚĆ ZEROWA: PHANTOM TENTACLE.

Wstawał piękny majowy poranek. Tygrysek, Kłapouchy i Królik siedzieli przed domkiem Królika i leniwie sączyli wino „Heracles”.

- Marchew ci rośnie… -jęknął Tygrysek.

- Widzę… - powiedział Królik.

Wtem przybiegł zziajany Prosiaczek i zawołał:

- Weni, Widi, Wicjusz! - Widziałem, przewidziałem, wydedukowałem!

- No i czego się drzesz? Nie widzisz, że marchew rośnie? - zapytał leniwie Tygrysek.

- Chcesz w tubę? - spytał Kłapouchy.

- Nie o to chodzi - ripostował Prosiaczek - Pamiętacie tę ruderę na skraju lasu? Teraz to wyremontowali, pomalowali na biało, postawili pedalski płotek i ktoś się tam wprowadził!!!

- Hm… to trzeba zapoznać się i przywitać. Chodźmy do Baby Jagi. Kupimy pół litra i pójdziemy do tej rudery - zaproponował Tygrysek. Tak też zrobili. Gdy byli w połowie drogi nagle koło nich przemknęło czarne Ferrari wzbijając w powietrze tumany kurzu.

- Ty jebany klecho! - krzyknął Tygrysek.

- Nienawidzę tego gnoja. Myśli, że jak ubiera się na czarno, ma czarne Ferrari i zbiera codziennie na tacę, to jest mastah - wycedził przez zęby Prosiaczek.

- Kiedyś go zabiję - skwitował Kłapouchy.

Po chwili nasza dzielna brygada doszła do wzniesienia zwanego „Piwną Górką”. Na szczycie stała chatka na kurzej nóżce, a nad drzwiami wisiał napis: „Chatka Baby Jagi - Alkohole Świata - Jedyny i niepowtarzalny „Heracles - Classic Płońsk Aperitif”.

- Yo! Baba Jaga! Przyszliśmy kupić coś do picia - krzyknął Tygrysek. W drzwiach ukazała się Baba Jaga. Wyglądała jak mały Troll skrzyżowany z Majkelem Dżaksonem.

- A czego chcecie? - zapytała Baba.

- Masz coś alkoholowego? - spytał Prosiaczek. Baba Jaga spojrzała najpierw na Prosiaczka, potem na napis nad drzwiami i jęknęła z politowaniem:

- Nie mam.

- Aa… szkoda… to my spadamy… - powiedział smutno Prosiaczek i już miał iść, gdy nagle został ugryziony w dupę przez Kłapouchego.

- Fcef f tuwe? - zapytał osioł nie puszczając morderczego uścisku.

- Młeche - zaśmiał się z wieśniackim akcentem Tygrysek i zaraz dodał - chcemy kupić czteropak winobluszczywin.

- Młeche - odparła z wieśniackim akcentem Baba Jaga, po czym rzuciła w kierunku Tygryska 4 związane razem butelki i z hukiem zatrzasnęła drzwi.

- Ehhh… - rozmarzył się Kłapouchy.

- Dobra…faken, zabawiłeś się, to teraz puszczaj! - wycedził przez zęby Prosiaczek.

- Przestańcie się podniecać i chodźmy już do tego domku, bo nie mogę się doczekać, kiedy wrócę i popatrzę, jak moja marchew rośnie - przerwał Królik.

- OK. - stwierdził Tygrysek, po czym cała brygada udała się w kierunku domku. Po dłuższej chwili stali już przy drzwiach.

- Rzeczywiście… płotek przyjebali iście pedalski - zauważył Królik.

- Nie gadaj, tylko wciskaj dzwonek - zaproponował Kłapouchy. Królik przycisnął dzwonek i wszyscy z przerażeniem stwierdzili, iż wygrywa on… najnowszy przebój zespołu Boys - „jesteś szalona”…

- O kurwa… - jęknął głucho Kłapouchy. Nagle drzwi się otworzyły i z domku wyłoniły się dwie postacie . Jedną był mały, pluszowy miś, a drugą okazał się średniego wzrostu chłopak - na oko 12 lat, ubrany w świecące dresy i z kilogramem żelu oraz imponującym alfem na głowie.

- O kurwa… - jęknął ponownie Kłapouchy.

- Sportowiec? - zapytał Tygrysek.

- Nie… - odpowiedział niepewnie chłopak.

- Idziesz pobiegać lub pograć w piłkę? - spytał Królik.

- Nie… - znów odparł chłopak.

- Chcesz w tubę? - zapytał Kłapouchy.

- Mamo! Łeeee… - rozpłakał się chłopiec i pobiegł w głąb domu.

- Dzień dobry. Jestem Prosiaczek - Prosiaczek wyciągnął łapkę w kierunku misia.

- Dzień dobry Prosiaczku. Jestem Kubuś Puchatek. A ten wyalienowany gej, który uciekł to Krzyś.

- No, jako żeśmy się już zapoznali, idziemy się napić. Come On Guys! - wrzasnął Tygrysek, a po chwili cała brygada znalazła się na Piwnej Górce.

- Znajdźcie mi jakieś mieszkanie… - stęknął niepewnie Puchatek - Nie chcę już mieszkać z tą pipą.

- No… mamy coś na oku… tyle, że trzeba przeprowadzić dywersję… trzeba kogoś wykurzyć… ,ale chodź to ci pokażę, o co chodzi - rzekł Tygrysek. Wszyscy udali się spacerkiem w kierunku lasu.

Po chwili dotarli do wielkiego dębu, gdzie przy korzeniach widać było drzwi, a na nich napis: „Sala prób zespołu Just5 - nie wchodzić i nie przeszkadzać”.

- O faken - stwierdził Puchatek.

- Spokojnie… zaraz to z Kłapouchym załatwimy - oświadczył Tygrysek, po czym podszedł do drzewa i kopniakiem otworzył drzwi. Razem z Kłapouchym weszli do środka. Po chwili przez otwarte drzwi wyleciał jak z procy Shadi. Przeleciał jakieś 100 metrów, aby wyhamować głową o pobliski mur ze stali zbrojonej.

- Kolorowe sny, gdy przyjebałem mu z drzwi, la la la… - zanucił posępnie do mikrofonu Kłapouchy. Po chwili cały sprzęt nagraniowy znalazł się na nieprzytomnym Shadim.

- OK., Puchatek. Tu od dziś zamieszkasz. Powinno być dobrze… Jakby się coś rzucali to będziemy lać w tubę, nie Kłapouchy? - roześmiał się Tygrysek.

- Nu… w tubę… - sapnął Kłapouchy.

- Oki, panowie… to ja się wprowadzam…, chodźcie do środka, bo zaczyna się chmurzyć… chyba będzie padać -stwierdził Puchatek i cała gromadka weszła do nowego mieszkanka.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1 Część Zerowa Phantom Tentacle
Magiczne przygody kubusia puchatka 1 PHANTOM TENTACLE
88 Leki przeciwreumatyczne część 2
guzy część szczegółowa rzadsze
Stomatologia czesc wykl 12
S II [dalsza część prezentacji]
(65) Leki przeciwreumatyczne (Część 1)
Teoria organizacji i kierowania w adm publ prezentacja czesc o konflikcie i zespolach dw1
Strukturalizm i stylistyka (część II)
Biznesplan część finansowa
Czasowniki modalne The modal verbs czesc I
psychopatologia 6 podejscie systemowe czesc 2

więcej podobnych podstron