20040122150907 SNQDDDV7DODSWFAKTRJRIKUD5EYNLA773THEW7A


Koncepcja wolności w EGZYSTENCJALIZMIE

Człowiek jest wolny, czy chce, czy nie chce. Większość filozofów miała

wolność za największy ideał, egzystencjaliści zaś mają ją za ciężką konieczność.

Człowiek jest skazany na to, by był wolny”.

Musi wciąż wybierać, decydować. Decyzje jego są brzemienne w skutki nie

tylko dla niego samego, ale i dla innych. A nie ma c co się w decyzjach tych

oprzeć, bo nie ma obowiązujących praw moralnych, nie ma nakazów

ETYKA EGZYSTENCJALIZMU. A wybierać trzeba, bo trzeba żyć.

Trzeba wybierać, choć nie ma dyrektyw, nie ma norm, powinności, wartości.

Próżno ich szukać; szukać można co najwyżej sensu istnienia.

Ten może tkwić tylko w samym istnieniu, bo poza nim nie ma nic.

A jest to tylko przelotne i przypadkowe istnienie: człowiek jest „rzucony” przez

los w taką czy inną sytuację, to jest jedyna jego rzeczywistość.

Byłoby absurdem wyrywać się z niej, skoro poza nią nie ma nic. Ale byłoby też

absurdem poddawać się jej bezwolnie, skoro jest się wolnym.

Tak szamotali się egzystencjaliści z trudnościami własnej filozofii:

bo wynikało z niej, że wybierać trzeba, ale także, że nie ma podstaw do wyboru.

Nie ma różnicy między dobrem a złem. Człowiek może wybrać życie hedonisty

tak samo jak ascety, każdy taki wybór jest zasadniczo równowartościowy, jeśli

jest dokonany w imię wolności i odpowiada konkretnej sytuacji, w jakiej

jednostka jest postawiona.

Egzystencjaliści stanęli ostatecznie na tym: skoro człowiek nie ma sta

łych cech i będzie tym, czym sam siebie zrobi, to zawsze może być czymś

więcej, niż jest. Stąd wyciągali wniosek: niech będzie czymś więcej. I to jest

jedyne zadanie, jakie mu można postawić: zawsze wychodzi poza samego siebie

Ale jest to zadanie heroiczne i nieraz etykę egzystencjalizmu określano jako

etykę heroizmu.

Nastrój tej filozofii był pesymistyczny, bo istnienie było dla niej bez

oparcia, wśród nicości. Tak ją w każdym razie odczuwała większość

zwolenników i przeciwników. Zwłaszcza pisma Sartre'a budziły pesymizm.

A jednak on sam uważał, że egzystencjalizm jest raczej optymizmem: wszak

dowodzi, że istnienie człowieka jest w jego własnych rękach, a to jest

najwyższe, czego można od istnienia wymagać.

Porównywano wielokrotnie filozofie egzystencjalną z chrześcijańską.

Istotnie mają pewną cechę wspólną: wspólne jest im przekonanie o znikomości

istnienia. Ale wedle chrześcijańskiej jest ono momentem w wieczności, a wedle

niej- w nicości. Obie patrzą na życie przez pryzmat śmierci; obie obiegły od

filozofii starożytnej, która wywodziła, że śmierci nie należy się lękać, bo po niej

Albo nic nie będzie, albo będzie nowe życie, a ani jedno, ani drugie nie jest

straszne. Ale w przeciwieństwie do egzystencjalnej filozofia chrześcijańska

miała perspektywę wieczności nadającą sens istnieniu.

I jakkolwiek egzystencjaliści byli zależni od Kierkegaarda, to w tym różnili się

zasadniczo: on był właśnie myślicielem chrześcijańskim, dla którego

nieskończoność nie tylko istniała, ale przenikała skończone ludzkie istnienie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
200401 3400
200401 3417
200401 3402
200401 3387
20040119214811 DSWFXSTHHNBQL2BDNN7IJUC7HUALWHLO5MFWTGA
20040116174804 ZG2GLHETGHKFMJE3BCKFPH2PDIT6I4IXDNXXUQA
200401 3416
200401 3389
200401 3401
200401 3419
20040126170127
20040115181017
200401 3380
200401 3390
200401 3397

więcej podobnych podstron