stylizacja



Średniowiecze 306-1217

Dziewczęta przywiązywały do końcówek włosów zawieszki, dzwoneczki albo łańcuszki z brązu. Włosy chowane były pod czepce, u młodych kobiet wypuszczone luźno na ramiona.

Do tego bardzo modne było wysokie czoło - panie zaczesywały włosy do tyłu lub wręcz depilowały część włosów znad czoła.

Średniowieczny kształt fryzur pozostaje zagdką do dziś. Przyczyniły się do tego czepki niezwykle modne w tej epoce. Istnieją jednak ikonografie, z których można wywnioskować co było trendy wieki temu.

Zdarzało się, że na głowach dam królowały czepki tak wielkie, że w zasadzie przysłaniały one kształt i wygląd fryzur. Jednak, kiedy czepiec był niewielki wystawały spod niego naturalne, długie, falujące włosy. Przeważnie długością sięgały pleców. Zagadką pozostaje jakie fryzury były ukrywane pod dużymi czepkami. Z licznych przekazów wynika, że była to epoka, w której dominowały włosy zaczesane na czubku głowy w kształt wysokiej korony wykonanej z warkoczy. Zdarzało się, że damy z wieków średnich nosiły włosy bardzo długie, luźno opadające na ramiona zazwyczaj z przedziałkiem na środku. Często też wplatano sztuczne włosy w celu przedłużenia warkoczy. Co ciekawe czepce, które są tak charakterystyczne dla średniowiecznych dam były zarezerwowane wyłącznie dla mężatek. W zasadzie tylko panny mogły mieć odkryte włosy i wplecioną wstążkę lub wianek z kwiatów. Bogate kobiety wplatywały w sploty z warkoczy ozdobną złotą siatkę. Jak widać już w średniowieczu kobiety starały się urozmaicać swoje fryzury i pomysłów miały na to wiele.

Renesans 1400- 1560

Kaptur angielski został z czasem zastąpiony przez kaptur francuski, który był znacznie mniejszy i przyozdobiony korona w kształcie podkowy. Zazwyczaj były one wykonywane z czarnego aksamitu. Tego typu kaptury były popularne mniej więcej do 1580 roku. Nie sposób nie wspomnieć o kapturze Marii Stuart, który miał bardzo oryginalny kształt przypominający serce. Pod nakryciem głowy kobiety zazwyczaj nosiły bardzo mocno upięte fryzury, najczęściej w kok. Bardziej zamożne panie nakładały dodatkowo na włosy delikatne złote siateczki.

Poza kapturami, ludzie renesansu okrywali swoje głowy różnymi kapeluszami i czapkami. Wśród nich znajdowały się ozdobne czepki dla kobiet i dzieci, czapki ze skóry bobra, wysokie kapelusze do polowań, a także lniane okrycia obszyte koronką.

Pod sam koniec epoki bardzo ważnym elementem mody stały się fryzury. Do tej pory kobiety zazwyczaj okrywały całe głowy, chociaż niekiedy wypuszczały po obu bokach spod czapek, czepków i kapturów warkocze lub ciasne koki. Jak wszystko inne w modzie, renesansowe fryzury były kwieciście przyozdabiane, „ociekały” klejnotami, wczepiano w nie broszki, wplatano druty i wstążki.

Wielkie fryzury były niesłychanie popularne na dworze królowej Elżbiety I. Kobiety tapirowały swoje włosy by wydawały się bardziej obszerne i sterczały jak najwyżej. Często korzystały także z peruk i sztucznych włosów, by jeszcze bardziej powiększyć swoje fryzury. Synonimem piękna w renesansie było szerokie czoło, dlatego też kobiety jak ognia unikały wszelkiego rodzaju grzywek.

Barok 1560 - 1715

W XVII wieku aby podkreślić wydłużenie sylwetki, włosy zaczesywano do góry na specjalnych podkładkach i zdobiono klejnotami.
Fryzury osiągnęły znaczną wysokość. Mężczyźni nosili włosy długie skręcone w loki Im mężczyzna był elegantszy, tym dłuższe miał pukle. Wśród kobiet modna fryzura w latach 60, była zdobiona perłami, klejnotami i wstążkami, miała horyzontalny przedziałek na przodzie i dwa symetryczne przedziałki, krótką grzywkę i loki nad uszami, a z tyłu włosy zebrane w węzeł. W latach 70, z mody wyszła grzywka zastąpiona drobnymi, skręconymi loczkami płasko ułożonymi na czole.
Ludwik XIV (1635-1715) panujący we Francji, wprowadził - rzekomo dla ukrycia własnej łysiny - modę na peruki. W krótkim czasie peruka, ułożona w pukle opadające na piersi, stała się symbolem powagi oraz autorytetu i żaden szanujący się mężczyzna nie pokazałby się bez niej. Pod koniec XVII wieku peruki stały się bardzo długie i ciężkie. Mimo tej niewygody pełną perukę męską uważano za niezbędny dodatek do stroju.
Niektórzy mężczyźni woleli jednak zapuścić własne włosy, dodając perukę-grzywkę uzupełniającą fryzurę. Włosy pod perukę albo golono, albo strzyżono na krótko. Rzemieślnicy nie nosili peruk, ponieważ były bardzo drogie i niewygodne, natomiast zapuszczali własne długie włosy.
Damskie peruki nie były tak okazałe jak męskie, natomiast około 1690 roku wprowadzono fontanges, ozdobę z muślinu, koronek i wstążek, wysoko upięta na drucianym stelażu. Modę fontaziów wprowadzić miała kochanka Ludwika XIV panna de Fontange przewiązując wstążką przeszkadzające w polowaniu loki. Fontaż składał się z zakrywającego tył głowy małego czepka, do którego z przodu przyszywano nad czołem kokardy z koronki, a czasem warstwy plisowanych koronkowych falban, przypominających piszczałki organowe, które sterczały do góry dzięki drucianemu rusztowaniu. Te wymyślne czepeczki nieraz sięgały aż 20 centymetrów ponad głowę, lecz stopniowo zmniejszały się, w miarę jak wchodziły w modę małe, okrągłe czepce charakterystyczne dla XVIII wieku. U schyłku XVII wieku kobiety fryzowały i układały własne włosy. Grzebienie, którymi się posługiwały były ręcznie robione z przeróżnych materiałów, na przykład z kości słoniowej lub drewna.

Uczesanie " Garcette" - Włosy skrêcone w drobne loczki w dwu dużych pękach umieszczone po bokach.

-Uczesanie " Madame Sevigne " - Do powyższego uczesania dodano nad czołem małą prostą grzywke. We włosy wpinano strusie pióra, wstążki, klejnoty, kwiaty itd.

-Uczesanie " Fontanges " - Moda na wysokie fryzury.

-Fryzura męska (peruka allonge) - o wadze 2,5 kg wysoka z włosami ułożnymi w loki, ciemna lub biała.

Rokoko 1717 -1789

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wieku, uczesanie stało się najważniejszym elementem damskiego wyglądu. Przyczyniła się do tego w dużej mierze nadworna modniarka królowej
Marii Antoniny (1755-1793), madame Rosa Bertin. Ona to, zajmując się początkowo dekoracją sukien balowych koronowanej klientki, zaczęła także ozdabiać jej fryzury. Nie wystarczyły już bujne sploty peruki pokrytej pudrem. Królowa, a w ślad za nią arystokratyczne damy, zaczęły nosić na głowach niebotycznych rozmiarów budowle, konstruowane na sztywnych podkładkach i drucianych stelażach, nazwane pufami (istotnie przypominały nieco miękkie mebelki do siedzenia). Dopiero na takim tle rozwijała pani Bertin swą nieposkromioną fantazję. Fryzura mogła wyrażać nastrój damy, jej uczucia i pragnienia, upodobania kulturalne i polityczne, wreszcie - nawiązywać do aktualnych wydarzeń. Z pomocą zwojów gazy i tiulu, piór, klejnotów, sztucznych kwiatów i owoców, miniaturek ludzi i przedmiotów tworzono we włosach bądź na okrywającym je ogromnym kapeluszu literacką kompozycję. Panie chcące okazać wiernopoddańcze uczucia nosiły pufy upamiętniające koronację Ludwika XVI czy też narodziny Delfina. Miłośniczki teatru reagowały rodzajem uczesania na premiery kolejnych sztuk Beaumarchais'go. Największe pole do popisu miały jednak panie pragnące okazać swe sentymenty. Dla miłośniczki rodzinnego ogniska komponowano fryzury z figurkami całej ukochanej familii. Wdowa po admirale nosiła na głowie model żaglowca, płynący na falach z gazy i tiulu. To ostatnie dzieło było autorstwa pana Beaularda, konkurenta madame Bertin w tworzeniu oryginalnych uczesań. Fryzura pełna sentymentów była modna, lecz bardzo uciążliwa, samo układanie koafiury zmuszało fryzjera do wchodzenia na rabinę. By unieść ciężar spoczywającej na głowie konstrukcji, damy musiały podpierać się cienkimi, wysokimi laskami. Wsiadanie do lektyki czy karety wymagało niekiedy zdjęcia dachu z pojazdu, aby nie naruszyć dzieła, dama spała w pozycji półsiedzącej i nie czesała włosów w czasie między wizytami fryzjera. Z kolei konsekwencją braku higieny, powszechnego w tamtych czasach, były zapełniające fryzurę insekty, które tępiono za pomocą specjalnych złotych młoteczków.
Francuskie wzory naśladowano w prawie całej Europie, ale na przykład w Polsce, przynamniej w pierwszej połowie stulecia, panny rodzimym obyczajem zaplatały włosy w warkocze, zdobne wstążkami i kwiatami
W drugiej połowie XVIII wieku Europę ogarnęła anglomania, a więc naśladowano także angielskie fryzury, a te w porównaniu z francuskimi były znacznie uproszczone. Damy pozbyły się uciążliwych peruk, a włosy, najczęściej już nie pudrowane, opadały swobodnie na ramiona w obfitych puklach i lokach.

Biedermeier 1815 - 1848

Biedermeier to przede wszystkim moda wiedeńska, która swój rozkwit datuje na pierwszą połowę XIX wieku. W tym okresie dla romantycznych kobiet najważniejszą oraz najchętniej posiadaną fryzurą były fantazyjne loki. Zakręcone włosy precyzyjnie układano, a następnie upinano je nad uszami, uzupełniając je różnorodnymi dopinkami oraz treskami, które fryzjerzy sprowadzali dla swoich klientek. W połowie XIX wieku zaczęto wprowadzać spokojne fryzury, które były bardzo gładkie oraz spokojne. Włosy zaczęto układać tak, aby na środku głowy był przedziałek. Z tyłu głowy upinano z włosów luźny kok, który najczęściej ozdabiany był za pomocą kokardy. Około 1870 roku pojawiły się zdecydowanie mniej skromne, wysoko podniesione oraz rozpuszczone włosy w postaci loków. W tym okresie bardzo wiele kobiet zagęszczało swoje naturalne włosy treskami sprowadzanymi przez fryzjerów bądź kwiaciarzy, bardzo często wpinały także we włosy zarówno żywe, jak i sztuczne włosy podkreślając kształt oraz charakter fryzury. Warto podkreślić, że w tym okresie fryzury dobierano indywidualnie do kobiety, przestał obowiązywać jeden model fryzury przeznaczony dla wszystkich.

Z nowym wiekiem weszły również radykalne zmiany w dziedzinie mody a tym samym świata fryzur. Czas peruk został zażegnany, a nowym trendem były na krótko ścięte włosy, czyli tak zwana fryzura "a la Titus". Wiek XIX to czas w którym dominowały ciepłe brązy. Pod koniec XIX wieku zaczęto znowu czesać włosy wysoko, zdobiąc je przy tym bardzo wytwornie. W roku 1872 została wynaleziona ondulacja, która stała się prawdziwym hitem. Z czasem jednak powrócono do gładkich prostych fryzur, które miały być przede wszystkim funkcjonalne.

Każdy, kto choć trochę dba o swój wygląd, z pewnością wie jak ważna jest fryzura. Sposób ułożenia włosów nie jest tylko wytworem obecnej mody, ale również świadczy o nas, naszych zainteresowaniach, charakterze, naszym stylu. Warto wiec przyjrzeć się modzie w fryzjerstwie na przestrzeni wieków i sprawdzić jaki wpływ na nią miały poglądy i sposób życia w danej epoce.

Fryzjerstwo, w pewnym sensie istnieje od początku ludzkości. Pierwsi ludzie pozbywali się nadmiaru włosów ze względów praktycznych, gdyż długie włosy były niewygodne. Używali do tego krzemiennego noża lub ognia.

Starożytni Egipcjanie przywiązywali dużą wagę do codziennych zabiegów pielęgnacyjnych. Masowanie skóry głowy specjalną pomadą miało zapobiec wypadaniu włosów, specjalny preparat sporządzony z cielęcej krwi gotowanej w oliwie służył do maskowania siwizny, zaś henna i indygo używane były w celu nadania ciemnym włosom czerwonego lub granatowo-czarnego połysku. Zazwyczaj jednak golono głowy i noszono peruki. Ta dziwna moda miała swoje higieniczne uzasadnienie - w delcie Nilu panował zazwyczaj niemiłosierny upał, co przy dużej wilgotności powietrza stwarzało idealne warunki do rozwoju bakterii. Po ogoleniu głowy okrywano ją peruką z ludzkich bądź zwierzęcych włosów. Na tak drogie peruki mogli sobie pozwolić jedynie przedstawiciele wyższych warstw społecznych. Biedniejsi musieli się zadowolić perukami z filcu. W owym czasie modne były długie czarne peruki, nie tylko podkreślające urodę swoich właścicieli, ale również chroniące ich przed palącymi promieniami słońca. Kiedy Egipcjanki udawały się na ucztę, umieszczały na szczycie peruki stożek z tłuszczem przesycony wonnościami. Podczas przyjęcia tłuszcz roztapiał się i spływał na ramiona pięknych pań, a woń perfum rozchodziła się wokół nich.
Greckie panie domu najczęściej nosiły włosy mocno splecione i podtrzymywane opaską lub siateczką do włosów. Najprawdopodobniej wszystkie kobiety w tamtym okresie nosiły na co dzień warkocze i dopiero przy uroczystych okazjach rozpuszczały włosy i układały je w kunsztowne fryzury, na których dla ozdoby umieszczały wieńce i diademy ze złota. W antycznej Grecji i Rzymie największą chlubą pięknych kobiet były jasne włosy. Złote włosy mieli bogowie i herosi, złociste sploty miała też grecka bogini miłości i piękna - Afrodyta. Ponieważ mieszkanki terenów basenu śródziemnomorskiego w większości były brunetkami, musiały włożyć dużo wysiłku w to, by jak najbardziej rozjaśnić swe włosy. W tym celu myły je w mieszaninie gliny i popiołu, następnie płukały w rumianku, a na koniec wystawiały na działanie słońca.

Dla mieszkanek starożytnego Rzymu włosy były jednym z najważniejszych elementów urody. Tutaj również pożądane były jasne włosy. Jeśli środek koloryzujący okazywał się nieskuteczny, bogate Rzymianki sięgały po peruki. Sporządzano je z włosów germańskich i słowiańskich niewolnic. Splecionymi w warkocze włosami Rzymianki owijały głowę i upinały je w bardzo wyrafinowaną fryzurę. To rzymscy fryzjerzy wpadli na pomysł zmieniania mody na fryzurę co sezon. Jeśli na wiosnę modna była fryzura grecka, to na jesieni ustępowała ona egipskiemu uczesaniu w loki a la Kleopatra. Rozmaitość w rzymskiej kosmetyce miała przede wszystkim przyczyny militarne - dzięki rozległości imperium do Rzymu docierały zarówno orientalne, jak i germańskie nowinki i przepisy.

W średniowieczu włosy kobiet zasłaniał czepek, który w II poł. XIV wieku tak się rozrósł, że całkowicie przysłonił fryzurę. Ówczesne damy prawdopodobnie nosiły pod nim włosy zaczesane do tyłu i upięte na czubku głowy w wysoką koronę z warkoczy. Kobiety też czesały się z przedziałkiem pośrodku głowy, długie włosy opadały im wtedy na ramiona, nieraz sięgając kolan. Czepek był nieodłącznym atrybutem mężatek zaś rozpuszczone włosy były dopuszczalne jedynie dla dzieci.

Renesansowa modnisia miała złociste włosy ułożone w kunsztowną, ale swobodną i naturalną fryzurę. W I poł. XVI wieku narodziło się uczesanie okalające twarz dwoma wałeczkami z włosów uformowanymi w kształcie serca i uzupełnionymi toczkiem lub siatką z pereł królujących w modzie szesnastowiecznej. Czoło musiało być wysokie i wypukłe, więc aby je uwydatnić golono włosy na skroniach. Ponieważ nie wszystkie elegantki miały naturalny złocisty kolor włosów, a taki był pożądany wręcz obowiązujący, więc uzyskiwały go stosując ziołowe płukanki i farby, a także wykorzystując rozjaśniające działanie słońca. W dalszym ciągu jednak często sfalowane włosy zaczesane do tyłu skrywał czepek.

W XVII wieku aby podkreślić wydłużenie sylwetki, włosy zaczesywano do góry na specjalnych podkładkach i zdobiono klejnotami. Fryzury osiągnęły znaczną wysokość. Mężczyźni nosili loki których długość świadczyła o elegancji. Kobiety nie mogąc być gorsze od swych mężczyzn nosiły fryzury ozdabiane perłami, klejnotami i wstążkami, o horyzontalnych wymiarach z przedziałkiem na przodzie i dwoma symetrycznymi przedziałkami, krótką grzywkę oraz lokami nad uszami, a z tyłu włosy były zebrane w węzeł. Nieco później grzywka wyszła z mody i została zastąpiona drobnymi, skręconymi loczkami płasko ułożonymi na czole. Ludwik XIV panujący we Francji, wprowadził, rzekomo dla ukrycia własnej łysiny, modę na peruki. W krótkim czasie peruka, ułożona w pukle opadające na piersi, stała się symbolem powagi oraz autorytetu i żaden szanujący się mężczyzna nie pokazałby się bez niej. Pod koniec XVII wieku peruki stały się bardzo długie i ciężkie. Mimo tej niewygody pełną perukę męską uważano za niezbędny dodatek do stroju.

W okresie baroku nadal modne były peruki. Przedstawiciele niższych warstw nie mogąc sobie pozwolić na taki wydatek zapuszczali własne włosy. Włosy pod perukę albo golono, albo strzyżono na krótko. Damskie peruki nie były tak okazałe jak męskie, pod koniec XVII wieku wprowadzono fontanges, ozdobę z muślinu, koronek i wstążek, wysoko upięta na drucianym stelażu. Modę fontaziów wprowadzić miała kochanka Ludwika XIV panna de Fontange przewiązując wstążką przeszkadzające w polowaniu loki. Fontaż składał się z zakrywającego tył głowy małego czepka, do którego z przodu przyszywano nad czołem kokardy z koronki, a czasem warstwy plisowanych koronkowych falban, przypominających piszczałki organowe, które sterczały do góry dzięki drucianemu rusztowaniu.

Z czasem jednak bujne sploty peruki pokrytej pudrem przestały wystarczać. Francuskie arystokratki zaczęły nosić na głowach prawdziwe budowle, konstruowane na sztywnych podkładkach i drucianych stelażach. Fryzura zaczęła wyrażać nastrój damy, jej uczucia, a nawet upodobania kulturalne i polityczne. Nawiązywała też czasami do aktualnych wydarzeń. Z pomocą zwojów gazy i tiulu, piór, klejnotów, sztucznych kwiatów i owoców, miniaturek ludzi i przedmiotów tworzono we włosach bądź na okrywającym je ogromnym kapeluszu misterną kompozycję. Fryzury te, jak można sobie łatwo wyobrazić, były niezwykle uciążliwe. By unieść ciężar spoczywającej na głowie konstrukcji, damy musiały podpierać się cienkimi, wysokimi laskami. Wsiadanie do karety wymagało niekiedy zdjęcia dachu z pojazdu, a samo układanie koafiury często zmuszało fryzjera do wchodzenia na drabinę. Te kunsztowne fryzury były bardzo kosztowne, dlatego damy całymi tygodniami starały się ich nie ruszać. Stwarzało to doskonałe warunki dla rozwoju moli, pcheł i wszy. Nic zatem dziwnego, że jednocześnie zaczęto wymyślać eleganckie przyrządy do drapania głowy oraz pozbywania się insektów, takie jak np. złote młoteczki. Dla miłośniczki domowego ogniska komponowano fryzury z figurkami całej ukochanej familii. Wdowa po admirale nosiła na głowie model żaglowca, płynący na falach z gazy i tiulu. Na głowach można było dostrzec gniazda ptasie, sztuczne jeziora z łabędziami, strusie pióra, nie wspominając o cieszących się ogromną popularnością ogrodach kwiatowych. Te wymyślne czepeczki nieraz sięgały aż 20 centymetrów ponad głowę, lecz stopniowo zmniejszały się, w miarę jak wchodziły w modę małe, okrągłe czepce charakterystyczne dla XVIII wieku. Francuskie wzory naśladowano w prawie całej Europie, ale na przykład w Polsce, przynajmniej w pierwszej połowie stulecia, panny rodzimym obyczajem zaplatały włosy w warkocze, zdobne wstążkami i kwiatami
W drugiej połowie XVIII wieku Europę ogarnęła anglomania, a więc naśladowano także angielskie fryzury, a te w porównaniu z francuskimi były znacznie uproszczone. Damy pozbyły się uciążliwych peruk, a włosy, najczęściej już nie pudrowane, opadały swobodnie na ramiona w obfitych puklach i lokach.

Wiek XIX przyniósł wiele zmian w obyczajach co wpłynęło również na modę. Fryzury podobnie jak stroje nawiązywały do starożytności. Noszono zarówno włosy długie, upinane na czubku głowy i opadające w swobodnych lokach na czoło i policzki, jak też włosy ścięte krótko, na wzór fryzur męskich, zwanych „a la Titus”. Jednak fryzury elegantek szybko odeszły od naturalności na rzecz misternie układanych koafiur ze spiętrzonych loków. Nowa fryzura składała się z kilku oddzielnych części, wysokiego koka, upiętego warkocza i sztywnych loków zebranych w pęki po obu stronach twarzy. Na początku II poł. XIX wieku włosy czesano z przedziałkiem, opadały w lokach na szyję.

Przykładem piękna a zarazem trudu jaki sprawiało ułożenie idealnej fryzury jest cesarzowa Elżbieta zwana Sissi. Krążyły po Wiedniu opowieści o tym, jak to biedne służące i fryzjerzy myli i czesali legendarne włosy cesarzowej. Było to zajęcie zajmujące cały dzień! Opowiadano sobie o wypłacanych odszkodowaniach dla pokojówek, które cesarzowa podobno biła lusterkiem, gdy zadały jej ból przy rozczesywaniu jej bujnych loków.W latach 70 XIX stulecia uczesanie stawało się coraz bardziej czasochłonne: fryzowana grzywka nad czołem, drobne loczki na skroniach, węzeł na czubku głowy i jeszcze miękkie loki opadające na kark.

Na początku XX wieku modne by6ły długie rozwiane włosy. I wojna światowa zmieniła nie tylko układ sił w Europie ale również modę. Zjawisko emancypacji tym razem zrewolucjonizowało całą damską postać, pojawił się typ chłopczycy wykluczający definitywnie długie włosy. W 1920 roku Asta Nielsen do roli „Hamleta” obcięła włosy na krótko. Fryzura jej stała się w Niemczech bardzo popularna. Fryzury krótkie ukazały się po raz pierwszy w Paryżu w 1913 roku. Pod wpływem tej mody francuska projektantka mody Coco Chane także przycięła sobie włosy w 1916 roku, a później opowiadała, że spaliła sobie włosy nad kuchenką. Panie zaczęły więc masowo ścinać włosy, czesząc się z grzywką nad czołem i pejsikami przy uszach, wyskubywać brwi w wąski łuk. W latach trzydziestych nastąpił kolejny zwrot: ku kobiecości. Włosy znów zaczęto układać w loczki i drobne fale, utrzymujące się dzięki ondulacji, przy czym miejsce ognistych brunetek z czasów chłopczycy zajęły delikatne blondynki. Na początku lat pięćdziesiątych kobiety nosiły proste włosy do ramion lub niedbale ostrzyżone z krótkimi kosmykami opadającymi na czoło. Symbolami epoki lat 50- tych były: Marilyn Monroe, Brigitte Bardot i Audrey Hepburn. Włosy są starannie ułożone, półdługie, nawinięte na grube wałki, stapirowane, podniesione u nasady. W latach sześćdziesiątych idolem wszystkich młodych kobiet stała się Brigitte Bardot, naśladowano jej uczesanie w koński ogon. Pojawiła się też moda na fryzury tapirowane. Ogromny wpływ na wygląd ówczesnej młodzieży miała kultura hipisowska. Hipisi nosili długie włosy (często zakładali na głowę, przepaski), ubierali się kolorowo, mężczyźni zazwyczaj zapuszczali brody. Nie mniejszy wpływ na młodzież miał zespół The Beatles o charakterystycznych gęstych fryzurach przypominających kształt grzyba. Naśladownictwo fanów zespołu spowodowało że uczesanie to stało się modne już nie tylko wśród ich zwolenników. W latach siedemdziesiątych modną fryzurą staje się tzw. „afro”. W latach 90-tych nastąpiło pomieszanie stylów i zupełna dowolność w noszonych fryzurach. Wpływ na to mogła mieć zmiana ustrojów politycznych dająca ludziom absolutną wolność w kwestii zachowania i wyglądu zewnętrznego.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZESTAWY PYTAŃ NA EGZAMIN USTNY ZE STYLIZACJI, Dokumenty AWF Wychowanie Fizyczne
1537-stylizacja językowa i jej odmiany, czytam i wiem, szkoła, j.polski
Rodzaje tipsów, Stylizacja Paznokci 1, Przedłużanie paznokci
Metoda żelowa na tipsie krok po kroku, Stylizacja Paznokci 1
Stylizacja, filmoznawstwo, Semestr 1, Poetyka z Analizą Dzieła Literackiego
4B Realizacja Indywidualizacja Stylizacja językowa
STYLIZACJA i reszta popisana
Etymologia, Polonistyka, Stylistyka i stylizacja jezykowa - lingwistyka
AKRYLOWA RÓŻYCZKA, Stylizacja Paznokci 1, akryl
KOSMETOLOGIA, Stylizacja Paznokci 1, żel
Stylizacja językowa - typy i przykłady, Polonistyka, Stylistyka i stylizacja jezykowa - lingwistyka
Stylizacja językowa i jej odmiany
Pierwszy stylizowany?kt
JĘZYKOWE SPOSOBY EUFEMIZOWANIA, Polonistyka, Stylistyka i stylizacja jezykowa - lingwistyka
Jak powinien być prawidłowo zbudowany paznokieć, Stylizacja Paznokci 1, pazurki żelowe-mini kurs
stylizacjajezykowa
Zdejmowanie tipsow, Stylizacja Paznokci 1

więcej podobnych podstron