Tyle chciałem ci dać
Tyle chciałem ci dać, deszczem kwiatów okryć cię,
Czasem porwał mnie wiatr, chciałem siebie odnaleźć, lecz nie ma mnie.
Tyle chciałam ci dać, ubrać miłość w spokój snu.
Gdzieś byłeś, a ja twoich dłoni szukałam i twoich ust.
Bo ja przez ciebie zginę, bo ja przez ciebie nawet nie wiem, jak żyć...
Sto lat niech chociaż minie, nim spotkam cię znów...
Proszę cię, zostaw już...
Wiem, że grałem nie fair - głupie kłamstwa, czasem flirt,
Nie wiedziałem, że wiesz - przecież mogłaś pogadać, a tu tylko list...
Mogę zmienić swój świat, byleś ze mną była znów...
Będę kochał cię tak, jak to było, gdy miałem dwadzieścia lat.
Bo ja bez ciebie zginę, bo ja bez ciebie nawet nie wiem, jak żyć...
Sto lat być może minie, nim spotkam cię znów...
Proszę cię, błagam, wróć...
Przecież wiesz, jak jest: kochałam cię,
wierzyłam w to, co mówiłeś, chociaż czułam dziwny lęk.
Przecież wiesz, jak jest - nie, nie, innym rytmem dziś
gra muzyka naszych serc...
Tyle chciałem ci dać...............