to bfsamo 9c e6+monetarna+europy+ 2819+stron 29 ZEYSJ4FX3YKYUT4N2MKDDF6I7MNDCCC63BYQBJY


Tożsamość monetarna europy

  1. Wstęp

Istotną cechą regulacji dotyczącej polityki pieniężnej oraz gospodarczej opisanej w Traktacie ustanawiającym Wspólnotę Europejską po jego zmianach przyjętych w Maastricht oraz w prawie wtórnym WE jest wyraźny prymat zasady stabilnej wartości pieniądza. Zasada ta zobowiązuje Wspólnotę oraz jej państwa członkowskie do utrzymania w miarę stałego poziomu cen. Ma ona przy tym charakter podstawowy - w odniesieniu do Wspólnoty Europejskiej stanowi jeden z najważniejszych wyznaczników ukierunkowujących działania jej samej oraz państw członkowskich w sferze ekonomicznej Z perspektywy krajów UE stabilność pieniądza stała się natomiast zasadą konstytucyjną, chociaż niekoniecznie umieszczoną w ustawach o randze podstawowych aktów ustrojowych (co jednak nie może przesądzać o niemożności tej wysokiej jej kwalifikacji w systemie prawnym).

Mówiąc więc o realizacji przez Wspólnotę Europejską, jak również przez jej kraje członkowskie polityk pieniężnych i gospodarczych albo zmierzających do realizacji zasady stabilnej siły nabywczej pieniądza, albo przynajmniej z nią niesprzecznych, rozważamy jednocześnie konkretny wybór, który ma określone uzasadnienie. Należy jednocześnie zauważyć, iż nie był to wybór łatwy, gdyż nie we wszystkich krajach członkowskich Wspólnoty stabilna siła nabywcza pieniądza była cenionym dobrem publicznym. Raczej należałoby stwierdzić, iż „wybór podstawowych celów polityki gospodarczej i pieniężnej w tak zróżnicowanych pod każdym niemal względzie społeczeństwie, jakim jest społeczeństwo Unii Europejskiej, jest obszarem ścierania się różnych predyspozycji w tym zakresie, a więc i obszarem konfliktu politycznego. Konflikt ten znalazł swe rozstrzygnięcie w postaci konkretnych zapisów traktatu z Maastricht oraz wydanych w celu stworzenia i utrzymania Unii Gospodarczej i Walutowej aktów prawa wtórnego”.

Analiza wspomnianego rozstrzygnięcia obejmująca także zagadnienie jednolitej wizji europejskich polityk gospodarczych i pieniężnych jest - moim zdaniem - jednym z kluczowych metod poznania jednego z najważniejszych składników obecnej, grupowo ukształtowanej i nadal formowanej, ekonomicznej tożsamości państw członkowskich Unii Europejskiej.

  1. Tożsamość monetarna

Jak dotąd, tożsamość monetarna nie stała się przedmiotem badań naukowych i nie występuje jako autonomiczne pojęcie w nauce. Jest ona jednak warta szerszych rozważań, gdyż może ono uzupełnić dotychczas stosowany katalog czynników niezbędnych do prawidłowej interpretacji podejmowanych w sferze ekonomicznej i realizowanych praktycznie decyzji. Tożsamość monetarna może być również istotnym elementem rozważań na temat świadomości społecznej oraz społecznego odbioru zjawisk gospodarczych.

Tożsamość monetarna może być definiowana jako wyraziście zorientowany, i funkcjonujący jako kategoria świadomości społecznej, kierunek polityki pieniężnej jednego lub więcej państw, który znajduje przy tym wyraźne uzasadnienie aksjologiczne. Owo uzasadnienie będące warunkiem sine qua non stwierdzenia istnienia tożsamości monetarnej oznacza, iż przyjęty w jakiejkolwiek formie (zwykle w postaci kompetencyjnej normy prawnej wyznaczającej organowi odpowiedzialnemu za prowadzenie polityki pieniężnej obowiązek określonego działania lub zaniechania) podstawowy kierunek tej polityki znajduje nie tylko legitymację tetyczną (w tej postaci, że tak a nie inaczej ukształtowano tej obowiązek w obowiązującym prawie), ale również legitymację odnoszącą się do przyjętego w danym społeczeństwie systemu wartości natury moralnej. Trzeba tu zastrzec, iż ów system wartości musi być konstruowany nie w oparciu o rzeczywiste postępowanie i postawy danego społeczeństwa, ale raczej poprzez odniesienie do „uszlachetnionego” katalogu norm - takiego, jaki wszyscy by chcieli przestrzegać, gdyby byli w stanie postępować jedynie dobrze). Aksjologiczna ocena polityki pieniężnej w zasadzie nie może odnosić się bezpośrednio do niej, ale raczej do jej podstawowych, rzeczywistych bądź przewidywalnych skutków, które społeczeństwo albo moralnie akceptuje, albo nie. Jeżeli nie ma ono żadnego zdania w tej sprawie, należy konsekwentnie uznać, iż tożsamość monetarna nie występuje. Rozważając kwestię tożsamości monetarnej w zasadzie w jakimś stopniu dokonujemy powrotu do źródeł współczesnej ekonomii jako nauki - do rozważań etycznych. W niemniejszym stopniu dotyczy to teorii polityki pieniężnej, która ma również swoje korzenie w rozważaniach silnie obarczonych refleksją natury moralnej.

Bardzo szczególne miejsce polityki pieniężnej jako sfery kształtowania się istotnych ocen moralnych (a więc tego, co w tej pracy proponuję oznaczyć pojęciem „tożsamości monetarnej”) wyznaczył już na początku XX w. Georg Simmel, w swojej teorii, sformułowanej za pomocą aparatu pojęciowego wywodzącego się z metody filozoficznej i socjologicznej. Badacz ten stwierdził, iż emisja pieniądza ma moc tworzenia szczególnego rodzaju stosunków społecznych nie tylko pomiędzy jego użytkownikami, osobami go posiadającymi (a więc - jak byśmy to dziś ujęli - w układzie poziomym), ale także w ważniejszym układzie pionowym, w którym z jednej strony występuje państwo, a z drugiej posiadacze wyemitowanego w ramach jego suwerenności pieniądza. Simmel zauważył, iż pieniądz może dać im w szczególności poczucie bezpieczeństwa, które stanowi w tym przypadku wręcz najbardziej skoncentrowaną i ukierunkowaną postać i wyraz zaufania do „zorganizowania i porządku państwa i społeczeństwa”. Zaufanie to wyraża się zwłaszcza uzasadnionym ze względu na postępowanie właściwych instytucji państwowych oczekiwaniem, iż wartość pieniądza nie ulegnie arbitralnemu lub wywołanemu przez inne kontrolowalne przez państwo postępowanie obniżeniu już po otrzymaniu danej sumy.

Przyjmując te podstawowe twierdzenia teorii Simmelowskiej, można więc stwierdzić, iż polityka pieniężna oraz towarzyszące jej uzasadnione i dominujące w danym społeczeństwie oczekiwania wobec niej są istotne nie tylko ze względu na jej efektywność (ocenianą z punktu widzenia czysto ekonomicznego), ale także z uwagi na etyczną ocenę jej skutków. Na tożsamość monetarną danego kraju składa się więc nie tyle sama treść polityki pieniężnej, co raczej kwalifikująca ją etycznie treść całej polityki gospodarczej - system aksjologicznych uzasadnień stosowanych do jej rzeczywistych i racjonalnie przewidywanych skutków, które są społecznie weryfikowalne albo przez ich przyjęcie, albo przez odrzucenie.

Tożsamość monetarna danego społeczeństwa, jak każda inna postać pewnego zbioru cech, które mogą być uznane za determinujące sposób percepcji przez niego rzeczywistości oraz jej poniekąd zbiorowej, a więc upraszczającej interpretacji, jest - moim zdaniem - ukształtowana przez jego historyczne doświadczenia, jak również zapewne przez inne, może po części wynikające z podobnych determinant, jakie wskazał Monteskiusz - czynników. Tę kwestię jednak tu pomijam.

Istotnym na tym tle wnioskiem dotyczącym krajów Unii Europejskiej jest, że nie tworzyły one i nie tworzą jednorodnej struktury w odniesieniu do tożsamości monetarnej, z którą przeszły one do trzeciego, ostatniego etapu Unii Gospodarczej i Pieniężnej połączonego z przyjęciem euro. Z pewnością jednak i w tym zakresie, przyjęte w Traktacie z Maastricht rozwiązania prawne odzwierciedlają kompromis, który w obecnej chwili zdaje się mieć sprawczą siłę kształtowania nowej, europejskiej tożsamości monetarnej. Identyfikacja ważniejszych elementów procesu kształtowania tego interesującego zjawiska, a więc sposobów określania akceptowalnego w danym momencie dla wszystkich społeczeństw UE zestawu realizowanych na niwie monetarnej wartości, musi być więc istotną częścią analizy tego artykułu. Przecież w ostatecznym rozrachunku analizujemy tu zagadnienie kształtowania się i finalnego kształtu społecznej legitymizacji Unii Gospodarczej i Pieniężnej w państwach członkowskich Unii Europejskiej!

  1. Kształt europejskiej tożsamości monetarnej przed Traktatem z Maastricht

Dominującą cechą wysiłków podejmowanych w ramach Wspólnot Europejskich przed Traktatem z Maastricht była chęć zwiększenia politycznej i gospodarczej stabilności na kontynencie europejskim. Najogólniej mówiąc, w wymiarze ekonomicznym wysiłki integracyjne miały na celu zabezpieczenia surowcowego wszystkich krajów członkowskich, stworzenia podstaw ich konkurencyjności w wymiarze globalnym, jak również stworzenie, by cele te zostały osiągnięte w warunkach względnej stabilności gospodarczej, społecznej i politycznej, jak również same przyczyniały się do zwiększenia owej stabilności.

W sferze monetarnej wzmożone wysiłki integracyjne (istotne dla sytuacji współczesnej) zbiegły się w czasie z głębokim kryzysem stabilizującego systemu walutowego z Bretton Woods. Kryzys ten doprowadzi do zawieszenia ograniczonej wymienialności dolara na złoto w 1971 r. oraz do ostatecznego upadku systemu w 1973 r. Najbardziej znaczącym wyrazem wspomnianych wysiłków w ramach Wspólnot jest plan Wernera sformułowany już w 1970 r., który przewiduje stopniowe stworzenie do 1980 r. europejskiej unii walutowej polegającej na wprowadzeniu „zupełnej i nieodwołalnej wymienialności walut, likwidacji wahań kursów, nieodwołalnym zamrożeniu parytetów kursowych oraz zupełnej liberalizacji kapitału” . Jak widać w zasadzie pisany jeszcze językiem ekonomii monetarnej Bretton Woods i posługujący się jej logiką plan zawiera także szereg elementów nowych, w szczególności określenie „likwidacja wahań kursów”, jak również nawiązujący do Traktatu o EWG postulat „zupełnej liberalizacji przepływów kapitału”. Plan Wernera nie kładł szczególnie dużego nacisku na kwestię osiągnięcia przez państwa członkowskie EWG konwergencji gospodarczej, a więc i zbieżności stóp inflacji. Jak się obecnie wydaje, dla jego autorów ważne było wszakże to, by zbytnie zróżnicowanie polityk gospodarczych poszczególnych partnerów w ramach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej nie zdestabilizowało stosunków walutowych w jej ramach i nie rozsadziło w dłuższym okresie tego ugrupowania od wewnątrz, uniemożliwiając tym samym realizację nie tylko zamysłu unii walutowej, ale również kontynuację procesu pogłębiania integracji w jej poniekąd „tradycyjnej” postaci w oparciu o gospodarcze swobody traktatowe. Na początku lat 70. inflacja nie była postrzegana jeszcze jako czynnik na tyle groźny, by uczynić ją pierwszorzędnym elementem dyskusji ekonomicznej nad planowaną unią. Zrazu wydawała się istotna jedynie na tyle, na ile destabilizowała relacje kursowe. Szybko jednak, już podczas realizacji planu Wernera, zauważono jej wzrastające znaczenie w gospodarce EWG.

Poważnym następstwem Planu Wernera było podjęcie przez Europejską Wspólnotę Gospodarczą szeregu inicjatyw zmierzających do zbliżenia polityk makroekonomicznych jej państw członkowskich sformułowanych w szczególności w decyzjach Rady z 1971 oraz 1974 r.:

  1. 71/141/EWG w sprawie wzmocnienia koordynacji krótkookresowych polityk gospodarczych państw członkowskich,

  2. 71/142/EWG oraz 71/143/EWG w sprawie wzmocnienia współpracy pomiędzy bankami centralnymi państw członkowskich,

  3. i właśnie nieco późniejszej 74/120/EWG w sprawie osiągnięcia wysokiego poziomu konwergencji polityk gospodarczych państw członkowskich Wspólnot.

Najogólniej rzecz biorąc, realizacja powyższych środków koordynacji istotnych z punktu widzenia EWG elementów krajowych polityk makroekonomicznych (takich jak np. polityka pieniężna i kredytowa oraz średniookresowa polityka gospodarcza rządów państw członkowskich) wymagała, by uskutecznić ją w sposób, który przynajmniej w jakimś stopniu brałby pod uwagę interesy całej Wspólnoty jako całości.

Już w pierwszej połowie l. 70. nastąpił upadek systemu z Bretton Woods, co wiązało się ze znacznym zdestabilizowaniem i zwiększeniem stopnia niespójności ekonomicznej występującej w poszczególnych krajach w nim uczestniczących. Podstawowym czynnikiem destabilizującym tego okresu stały się szoki paliwowe. Spowodowały one asymetryczne reakcje także w ramach samej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej skutkując zwiększeniem inflacji, jak również stopnia zróżnicowania jej stóp w poszczególnych krajach. W konsekwencji zdestabilizowane zostały także wzajemne relacje kursowe walut państw członkowskich. Powołany w 1972 r. m. in. do stopniowego zawężania marży wahań kursów walutowych w ramach EWG Europejski Fundusz Współpracy Walutowej okazał się tworem dysfunkcjonalnym i pokładanych w nim nadziei nie spełnił. Bardziej aktywnym ciałem w tym zakresie okazał się w praktyce istniejący już od dawna Komitet Prezesów Banków Centralnych (KPBC) państw członkowskich EWG. Jak się wydaje, jedną z najbardziej wyrazistych przyczyn faktycznego zastąpienia EFWW przez KPBC w realizacji funkcji stabilizującej było znaczące polityczne uzależnienie tego pierwszego ciała od Rady ECOFIN w warunkach, gdy Komitet Prezesów Banków Centralnych był zobowiązany do realizacji ogólnych wytycznych Rady - ale jedynie tych, które zostały przyjęte przez ten organ jednomyślnie.

Koniec systemu z Bretton Woods został przypieczętowany w grudniu 1971 r., w Umowie Waszyngtońskiej (umowie z Instytutu Smithsońskiego), która przewidywała już nową formułę funkcjonowania porządku kursowego (opierającego się nadal na dolarze i wyznaczającego granice wahań kursów walutowych państw - sygnatariuszy na 2,25% wobec kursu centralnego do dolara USA). Drugim, już czysto europejskim (ale obejmującym także państwa spoza EWG), elementem nowego porządku był Traktat Bazylejski z kwietnia 1972 r., który wyznaczał państwom - sygnatariuszom obowiązek utrzymywania marży wzajemnych wahań kursów na poziomie co najwyżej 2,25% w dół lub w górę. Z uwagi na postanowienia Umowy Waszyngtońskiej niejako nakładającej się na Układ Bazylejski, powstały w Europie system stabilizacji walutowej nazwano „wężem w (dolarowym) tunelu”.

Jak się okazało, system nie gwarantował oczekiwanego zwłaszcza przez państwa tradycyjnie optujące za stabilizacją monetarną, a szczególnie przez Niemcy, uspokojenia kursowych warunków funkcjonowania EWG. Bardzo ważną inicjatywą stabilizacyjną końca lat 70. była propozycja stworzenia nowego, obejmującego kraje EWG, mechanizmu ograniczającego wahania kursów ich walut tak, by nie stały się one czynnikiem ograniczającym wymianę handlową pomiędzy nimi, a więc - w konsekwencji - hamulcem dalszej integracji. Inicjatywa nie była łatwa do realizacji, gdyż w owym czasie różnice stóp inflacji w poszczególnych krajach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej były już bardzo wyraźne i wydawały się poniekąd permanentne. Sprzyjający był natomiast klimat polityczny wokół zgłaszanych zwłaszcza ze strony państw dążących wyraźnie do stabilizacji a bez wyjątku przez nie wspieranych - Niemiec oraz krajów dawnego Beneluksu - propozycji.

Rezultatem tych inicjatyw było sformułowanie planu stworzenia Europejskiego Systemu Walutowego (ESW) we wnioskach prezydencji Rady Europejskiej po konferencji w Bremie w lipcu 1978 r. Podkreślono w nich m. in., że proponowany system jedynie wtedy przyniesie pożądane i trwałe efekty, jeżeli polityki uczestniczących w nim krajów będą przyczyniały się do większej stabilności „wewnętrznej i zagranicznej”. Następstwem przyjętej w Bremie decyzji politycznej było wydanie przez Radę, dwa tygodnie później, decyzji Rady 78/658/EWG o przystosowaniu budżetów publicznych na rok 1978 oraz przygotowaniu budżetów publicznych na rok 1979 w ramach skoordynowanych działań Wspólnoty, w której podkreślono doniosłe znaczenie wspólnego decydowania o najważniejszych aspektach krajowych polityk budżetowych. Szczególnie doniosła była jednak uchwała Rady Europejskiej (a więc akt, który nie wiązał państw członkowskich) z 7 grudnia 1978 r. w sprawie utworzenia Europejskiego Systemu Walutowego i kwestii z nim związanych. Ów „miękki” akt prawa EWG stał się - z uwagi na bardzo przychylne dla niego reakcje państw członkowskich - faktyczną podstawą do zawarcia przez banki centralne państw członkowskich umowy z 13 marca 1979 r. określającej procedury operacyjne ESW, które będą przez nie stosowane w celu wypełnienia stabilizacyjnych oczekiwań sformułowanych przez Radę Europejską w Bremie. Poza powyższą umową, na kształt ESW składały się także postanowienia pewnych rozporządzeń Rady oraz jej decyzji dotyczących technicznych aspektów wsparcia kredytowego Systemu (a więc finansowego zaplecza interwencji walutowych), jak również posługiwania się ecu (tj. nową jednostką rozliczeniową, w odniesieniu do której określano kursy centralne walut państw członkowskich, co określano dokładniej jako wypełnianie roli „numeratora” - numéraire).

Europejski System Walutowy okazał się, przynajmniej w okresie do końca 1992 r. (a więc do momentu rozległego kryzysu walutowego w ramach EWG, który spowodował istotną deformację ESW) przedsięwzięciem raczej zachęcającym do dalszych prac nad zwiększaniem stabilizacji walutowej oraz ogólnogospodarczych podstaw jej trwałości. Bardzo negatywnie oceniano jednak bardzo poważny efekt asymetrii kosztów utrzymania ESW, jaki ujawnił się w czasie jego funkcjonowania. Okazało się, że koncentrował on interwencje faktycznie nie wobec ecu, ale najsilniejszej waluty EWG, marki niemieckiej. Niemcy ponosiły więc nieproporcjonalnie niskie koszty związane z utrzymaniem Systemu w stosunku do innych krajów w nim uczestniczących.

W dalszym toku kształtowania się tożsamości monetarnej w wymiarze europejskim pojawiło się zatem zadanie takiego pogłębienia integracji, które umożliwiłoby utrzymanie tego, co było korzystne z punktu widzenia stabilizacji kursów walutowych w ramach Europejskiego Systemu Walutowego, ale również zapobiegałoby - w możliwym do osiągnięcia zakresie - efektom asymetrii kosztów (przy zachowaniu jednak pozytywnej pamięci o przyczynach, których w wielu tak wyraziście uprzywilejowały Niemcy) korzyści przyjętych rozwiązań. Zadanie to w końcu zostało wypełnione przez Traktat z Maastricht.

  1. Wybory negocjacyjne bezpośrednio poprzedzające Traktat z Maastricht

Kształt uzgodnień przyjętych w końcu 1991 r. w Traktacie z Maastricht, jak również treść negocjacji go poprzedzających, zwłaszcza agendy Konferencji Międzyrządowej, było - zdaniem Dysona oraz Featherstone'a - wynikiem dziedzictwa („historycznej pamięci”) pozostawionego przez doświadczenia planu Wernera, jak również konkretnych krajowych tradycji ekonomicznych (w szczególności koncepcji ordoliberalnej wyraźnie preferowanej przez Niemcy oraz ich hiperinflacyjnych doświadczeń lat 20. ścierającej się z również historycznie zdeterminowaną predyspozycją brytyjską i francuską skłaniającą do dania preferencji argumentom politycznym nad kwestiami ekonomicznymi i monetarnymi z uwagi na bardzo silną pamięć społeczną okresu wzmożonego bezrobocia lat powojennych). W toku negocjacji tradycje te stawały się wręcz punktem odniesienia ich stron. Do katalogu czynników determinujących treść negocjacji przedtraktatowych oraz przyjętych w ich wyniku kompromisów Dyson i Featherstone zaliczają również podstawowe, wręcz filozoficzne, koncepcje dotyczące celów integracji europejskiej oraz wpisujących się w nią interesów narodowych, jakich zwolennikami byli polityczni przywódcy poszczególnych państw członkowskich. W przypadku Niemiec, u podstaw koncepcji stało przekonanie, iż celem integracji, zgodnym z fundamentalnymi interesami tego kraju, jest zapewnienie bezpieczeństwa i dobrobytu ekonomicznego wpisanego w proces utrwalania demokracji oraz współpracy RFN z ich partnerami europejskimi, w szczególności z Francją. Dla Wielkiej Brytanii, Wspólnota Europejska była jednym z forów współpracy międzyrządowej (o charakterze ponadnarodowym, czego Brytyjczycy nie negowali), którą należałoby jednak utrzymać w granicach nie naruszających krajowych interesów. Z tego powodu przekazanie Wspólnotom kompetencji dotyczących polityki pieniężnej czy fiskalnej przedstawiciele Wielkiej Brytanii uznawali za nie do przyjęcia. Ich stanowisko uznawało jednocześnie zwiększanie liberalizacji międzynarodowej wymiany gospodarczej za kwestię priorytetową, stanowiącą podstawowy warunek realizacji przez Zjednoczone Królestwo jego narodowych interesów.

Na ten podstawowy układ motywacji odzwierciedlający historyczne doświadczenia poszczególnych państw EWG nakładały się dodatkowo również sprzeczne stanowiska natury teoretycznej (nie mające swego wyraźnego źródła w tradycji, a więc nie mogące być składnikiem wyjściowych tożsamości monetarnych) co do tego, jak należałoby osiągnąć monetarny cel integracji w postaci unii pieniężnej. Przybrały one postać dyskusji tzw. ekonomistów z monetarystami. Pierwsze z tych stanowisk, znajdujące wsparcie rządów Niemiec, Danii, Holandii oraz Wielkiej Brytanii, głosiło, iż ewentualne rozwiązania traktatowe musi zapewnić wpierw wystarczający stopień zbieżności gospodarek państw członkowskich (jak również polityk gospodarczych skoncentrowanych wokół osiągania jednolitych celów) zapewniający taką ich spójność, że EWG jako taka nie będzie reagować w sposób asymetryczny na zewnętrzne bodźce. Dopiero po osiągnięciu tego celu należałoby - zdaniem ekonomistów - przewidzieć zaprowadzenie jednolitej polityki pieniężnej. Innymi słowy utworzenie unii monetarnej miało być wynikiem zorganizowanego procesu stopniowego zwiększania spójności i ujednolicania polityk gospodarczych państw członkowskich EWG.

Francja, Włochy i Belgia wyraźnie preferowały poglądy monetarystów, przy czym stanowisko to cieszyło się zauważalnym poparciem Komisji Europejskiej a w pewnym zakresie i raczej przejściowo (w okresie formułowania koncepcji ESW), również znalazło zwolennika w osobie ówczesnego kanclerza Niemiec, Helmuta Schmidta. Monetaryści byli przekonani, że powołanie do życia instytucji jednolitej polityki pieniężnej w dowolnym właściwie momencie integracji wręcz wymusi koordynację polityk gospodarczych państw członkowskich w jej aspektach pozamonetarnych. Innymi słowy, odwrócili oni logikę ekonomistów - w ujęciu monetarystycznym jednolita polityka pieniężna miała być nie rezultatem wzmocnienia zbieżności w ramach EWG, ale czynnikiem to wzmocnienie powodującym.

Udaną próbą wprowadzenia do dyskusji między monetarystami i ekonomistami ducha kompromisu, skuteczną także w zakresie ważnego w zakresie późniejszego negocjowania tożsamości monetarnej w Traktacie z Maastricht określenia samej platformy (agendy) dyskusji, był opublikowany w kwietniu 1989 r., plan Delorsa. Pomijając konkretne rozwiązania natury technicznej zaproponowane w tym planie, trzeba zauważyć, iż podkreślił on konieczność zmodyfikowania dotychczasowego kształtu Wspólnoty tak, by w pełni wykorzystać możliwości, jaki na tle budowy wspólnego rynku stworzył przyjęty w 1986 r. Jednolity Akt Europejski. Plan Delorsa proponował stworzenie dodatkowych mechanizmów makroekonomicznego zbliżenia państw członkowskich EWG. Wraz z zaproponowanymi w nim środkami dodatkowymi (m. in. w zakresie koordynacji polityk gospodarczych, utrzymania dyscypliny finansów publicznych, jak również kryteriów przystąpienia do kolejnych trzech, przejrzyście określonych etapów tworzenia unii gospodarczej i pieniężnej oraz infrastruktury instytucjonalnej tego procesu) mógł po przyjęciu tych rozwiązań w Traktacie stać się czynnikiem wyzwalającym zmiany strukturalne w europejskiej polityce ekonomicznej i monetarnej. Zmiany te zaszłyby wtedy zarówno w aspekcie wewnętrznym (krajowym), jak i międzynarodowym (odnoszącym się do nowych form i nowej treści koordynacji, harmonizacji czy ujednolicenia w poszczególnych sferach środków oddziaływania szeroko rozumianej regulacji polityki gospodarczej na realną sferę gospodarki. Warto zauważyć, iż musiałyby one wpłynąć także na kształtowanie się nowej, europejskiej tożsamości monetarnej, zdeterminowanej przez konkretny wybór wartości, celów i metod ich osiągnięcia w sferze polityki pieniężnej. Już bowiem w planie Delorsa wyraźnie zarysował się bardzo konkretny wybór podstawowego wymiaru tej polityki: jej głównym celem miała być stabilność cen. Ten wybór był wyraźnym ukłonem w stronę niemieckiej (ale także holenderskiej, duńskiej) tożsamości monetarnej, wyraźnie preferującej antyinflacyjny cel realizowanej przez państwo polityki pieniężnej. Ważne dla przedstawionej tu analizy, a zwykle pomijane znaczenie planu Delorsa polega również na tym, iż przeniósł on dyskusję polityczną z rozważań o wykorzystaniu istniejącego Europejskiego Systemu Walutowego do wzmocnienia integracji gospodarczej na zupełnie nowy obszar intelektualnego dyskursu stanowiący zupełną zmianę paradygmatu w tym zakresie. Odtąd dominujący wątek dyskusji dotyczył już pogłębiania integracji ekonomicznej, nowych rozwiązań ustrojowych w EWG, nowych instytucji oraz uzgodnienia nowego kompromisu dotyczącego podstawowych wartości realizowanych w ramach tej integracji.

Wyraźny wpływ planu Delorsa na kształt dyskusji politycznej poprzedzającej podpisanie Traktatu z Maastricht widać wyraźnie po treści dyskusji politycznej, którą państwa członkowskie podjęły po upowszechnieniu jego podstawowych tez. Elementami tej dyskusji, które wyraźnie odnosiły się do określenia elementów, wokół których obecnie kształtują się lub umacniają elementy europejskiej tożsamości monetarnej były:

  1. problem wyznaczenia podstawowego celu jednolitej polityki pieniężnej w EWG, w którym Niemcy najsilniej optowały za bezpośrednim celem inflacyjnym, spotykając się z kontrargumentacją, iż kosztem jego realizacji może być nieoptymalny z punktu widzenia preferencji społecznych w niektórych innych krajach wzrost gospodarczy oraz strukturalne problemy na rynku pracy (przede wszystkim jednak bezrobocie),

  2. problem wzmocnienia trwałości unii pieniężnej poprzez zapewnienie jej odpowiedniej infrastuktury prawnej w postaci mechanizmów podejmowania decyzji w sprawach jednolitej polityki pieniężnej (i przekazania kompetencji w tym zakresie organowi ponadnarodowemu), koordynacji polityk makroekonomicznych, jak również procedur zapobiegania powstawaniu nadmiernych deficytów budżetowych oraz odpowiedniego ukształtowania treści polityki kursowej w trakcie tworzenia unii pieniężnej w taki sposób, by wyeliminować czynnik asymetrii kosztów stabilizacji w tym zakresie (co było np. już w 1988 r. przedmiotem specjalnego memoradum ówczesnego ministra finansów Francji Eduarda Balladura a w późniejszym okresie włoskiego ministra skarbu Giuliano Amato, który poszerzył przy tym dyskusję o kwestię koniecznego wypracowania „jednolitej, homogenicznej postawy wobec inflacji”),

  3. problem nieodwołalności zmiany wiążącej się z powstaniem unii walutowej i jej przebiegu, który w pewnym stopniu był zgłaszany przez Francuzów starających się zapobiec ewentualnej możliwości odstąpienia od poszczególnych środków definiujących tę unię przez poszczególne państwa członkowskie, podczas gdy Niemcy skupili się przede wszystkim na problemie poszczególnych etapów wiodących do powstania pełnej unii walutowej.

Propozycje planu Delorsa zostały szczególnie dobrze przyjęte - i to już na Radzie Europejskiej w Madrycie w 1989 r. - przez Niemcy, które w końcu lat 80. były już niewątpliwie krajem o własnej, bardzo wyraziście ukształtowanej tożsamości monetarnej opierającej się na trzech aprobowanych społecznie i postrzeganych jako istotna wartość publiczna filarach:

  1. niezależności banku centralnego w kształtowaniu kierunku polityki pieniężnej i doboru jej instrumentów,

  2. realizowaniu przez bank centralny polityki pieniężnej, której podstawowym, nadrzędnym i gwarantowanym ustawowo celem była stabilność cen,

  3. relatywnie silnej pozycji marki nie tylko w ramach walut krajów EWG ale także wiodących walut o znaczeniu międzynarodowym.

Nikogo nie zdziwiła więc inicjatywa podjęta przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych RFN - Hansa Dietricha Genschera - by do dyskusji politycznej na temat dalszej integracji włączyć kwestę stabilności cen, silnej pozycji bankowości centralnej, dyscypliny budżetowej oraz konwergencji gospodarczej w ramach EWG. Inne kraje o wyraźnej tożsamości monetarnej - Holandia, Luksemburg i Dania nieco powściągliwiej niż Niemcy odniosły się do planu Delorsa. Była to jednak rezerwa wynikająca nie z braku akceptacji jego podstawowych propozycji, ale raczej stąd, iż oceniały one je jako pomysły wymagające jeszcze dopracowania i uściślenia. Odnosiło się to zwłaszcza do kwestii kalendarza przechodzenia do kolejnych faz Unii Gospodarczej i Pieniężnej oraz kryteriów zbieżności, od których mogłoby być uzależnione przejście poszczególnych krajów do kolejnych etapów jeże Unii.

Jest interesujące że, państwa, które nie miały wyrazistej tożsamości monetarnej, takie jak Hiszpania, Irlandia, Grecja i Portugalia wyrażały bardzo ostrożne stanowisko wobec propozycji zawartych w planie Delorsa, ale ich uwagi koncentrowały się początkowo na kwestiach nie dotyczących polityki pieniężnej. Raczej skupiały się na problemach polityki makroekonomicznej w sferze pozapieniężnej, jak również odnosiły się do kwestii funkcjonowania programów finansowania programów gospodarczego dostosowania strukturalnego na poziomie wspólnotowym. Jak dotąd nie interpretowano tego zaniechania odnoszenia się do sedna unii walutowej jako reakcji związanej z brakiem wyraźnej tradycji polityki pieniężnej a w związku z tym, brakiem wyraźnych preferencji społecznych w tym zakresie. A przecież taka interpretacja początkowej politycznej niechęci do meritum rozwiązania zaproponowanego przez plan Delorsa jest tu na miejscu.

Istotnym interesem Francji, który skłonił ją do poparcia podstawowych wniosków zawartych w planie Delorsa była możliwość wyjścia z niedogodnej politycznie sytuacji, w której ESW funkcjonował w sposób asymetryczny, uprzywilejowując markę niemiecką w ramach jego efektów stabilizacyjnych. Jak się wydaje Francuzi postrzegali wybór stabilności cen będącej celem proponowanej przez plan struktury bankowości centralnej (tj. Europejskiego Systemu Banków Centralnych) jako kwestię, w zakresie której będzie można jeszcze podjąć działania negocjacyjne.

Pozytywne nastawienie do planu Delorsa Włoch wynikało z ich ogólnej polityki w ramach EWG, w której wyznaczały one sobie pozycję współinspiratora procesu integracji gospodarczej i politycznej (współdziałającego szczególnie z Francją i Niemcami). Z drugiej jednak strony Włochy (podobnie zresztą jak Belgia) nie miały dobrych doświadczeń ani w zakresie stabilizacji lira w ramach ESW, ani w odniesieniu do krajowej polityki makroekonomicznej (szczególnie w jej aspekcie fiskalnym), co ostatecznie można wiązać także z tożsamością monetarną nie nacechowaną predyspozycją antyinflacyjną. Wyjściowe stanowisko tego kraju na późniejszej Konferencji Międzyrządowej zostało jednak zdominowane przez aspekt polityczny UGiP jako idei integracyjnej. Polegało ono na wsparciu idei integracji walutowej wraz z pomysłem by jej funkcjonowanie opierało się na urzeczywistnieniu zasady stabilności cen oraz silnej pozycji instytucji realizujących jednolitą politykę pieniężną. Jednocześnie jednak Włochy starały się o jak największe „rozmiękczenie” proponowanych w planie reguł kwalifikacji krajów członkowskich do ostatniego etapu UGiP. Warto zaznaczyć, iż stanowisko to znalazło znaczne poparcie społeczne Włochów.

Ciekawe stanowisko wyjściowe miała Wielka Brytania. Mając także dobrze ukształtowaną tożsamość monetarną, była w ogóle bardzo niechętna pomysłowi unii walutowej. Z drugiej strony obawiała się izolacji w ramach EWG. Dodatkowo, na ukształtowanie się jej ostatecznie aprobującego UGiP stanowiska na Konferencji Międzyrządowej znacząco wpłynęło osłabienie pozycji ówczesnego przywódcy rządzących konserwatystów, Margaret Thatcher odzwierciedlone w sondażach opinii społecznej, także dotyczących brytyjskiej polityki integracyjnej.

Pewna komplementarność stanowisk Francji i Niemiec zaważyły na rozwiązaniach przyjętych w toku Konferencji Międzyrządowych. Akceptacja filarów niemieckiej tożsamości monetarnej za cenę nadania procesowi integracji europejskiej nowego, znacznego impetu o korzystnych dla Francji skutkach strategicznych przesądziło o ukształtowaniu się w toku negocjacji wspólnej koalicji tych dwu krajów. Skłoniły również pozostałe kraje EWG do skoncentrowania dyskusji (a więc sformułowania platformy negocjacyjnej) w zasadzie wokół propozycji zawartych w planie Delorsa a uszczegółowionych w sposób umożliwiający realizację tożsamości monetarnych krajów o tradycyjnym nastawieniu antyinflacyjnym. Przecież chcąc stworzyć UGiP z jednolitą polityką pieniężną należało odnieść się do w sumie legitymowanych oczekiwań społeczeństw tych państw i przekonać je, iż „nie utracą” oni dobra publicznego (bo tak możnaby było również to określić), którym był dla nich brak nadmiernej inflacji.

Ostatecznie agenda Konferencji Międzyrządowej ukształtowała się wokół tych tematów, które w krajach o silnej tożsamości monetarnej jawiły się jako szczególnie interesujące wartości społeczne. W szczególności dotyczyło to stabilności cenowej, którą zaczęto postrzegać jako kluczowy cel Unii Gospodarczej i Pieniężnej, wobec którego należałoby ukształtować uzgodnioną regulację traktatową i który należałoby odpowiednio prawnie zabezpieczyć.

  1. Europejska tożsamość monetarna a Traktat z Maastricht i regulacje wtórnego acquis communautaire

Można powiedzieć, iż aż do Konferencji Międzyrządowej przygotowującej Traktat z Maastricht ścierały się różne koncepcje dalszej integracji gospodarczej, jak również różne koncepcje integracji monetarnej. Podstawowym i w zasadzie niekontrowersyjnym, wątkiem kształtowania europejskiej tożsamości monetarnej, niewątpliwie funkcjonującej przy tym jako kategoria świadomości społecznej była stabilność kursów walutowych. Europejski System Walutowy w istotnym stopniu przyczynił się do minimalizacja ryzyka walutowego w transakcjach pomiędzy tymi krajami, które zdołały utrzymać w jego ramach dopuszczalne marże wahań. Przez to był czynnikiem zapewne nie tyle stymulującym handel wewnątrzwspólnotowy, co eliminującym poważną jego barierę. Procesy poprzedzające przygotowania do Konferencji Międzyrządowej ujawniły potrzebę znalezienia w jej trakcie nowej, bardziej złożonej niż stabilizacja kursowa, formuły, którą możnaby było zaproponować jako kontekst lub determinanta wspólnej polityki pieniężnej i która mogłaby (przynajmniej teoretycznie) funkcjonować jako zalążek kształtowania się europejskiej tożsamości monetarnej.

Ostatecznie przyjęte rozwiązania wyraźnie skoncentrowały wysiłki dotyczące tworzenia Unii Gospodarczej i Pieniężnej, której podstawowe założenia musiały się - moim zdaniem - wręcz stać bardzo solidnym gruntem do kształtowania się nowej, ogólnoeuropejskiej tożsamości monetarnej. Nowość owej tożsamości wzięła się stąd, iż w tym zakresie, który dotyczy podstawowych elementów tożsamości monetarnej, przyjęte rozwiązania nie są kompromisem czy zlepkiem różnych tożsamości narodowych. W toku prac nad Traktatem z Maastricht wyraźnie wygrała ta tożsamość, która już w chwili rozpoczęcia negocjacji była najbardziej wyrazista - tożsamość Niemiec, Holandii i Danii oparta na silnym aksjologicznym uzasadnieniu potrzeby antyinflacyjnego rozwoju gospodarczego.

Za taką oceną rozwiązań przyjętych w Maastricht przemawiają same nowe regulacje wprowadzone tam do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. W szczególności chodzi o rozwiązania polegające na tym, że:

  1. jednolita polityka pieniężna ma być realizowana przez realizację bezpośredniego celu inflacyjnego (art. 2, 4(2) oraz 105(1) Traktatu), któremu wszelkie inne cele (np. w zakresie polityki kursowej - art. 4(2) a w jego aspekcie pozaunijnym - art. 111(1), skoordynowanych polityk makroekonomicznych - art. 98 oraz 99 (1-4) Traktatu) są podporządkowane;

  2. realizacja tego celu jest zabezpieczona zarówno przez przepisy o zasadniczym charakterze instytucjonalno-ustrojowym (np. art. 108-109 Traktatu dotyczące niezależności banków uczestniczących w Europejskim Systemie Banków Centralnych) jak i tych, które jedynie formułują reguły prawne odzwierciedlające ekonomiczną logikę zabezpieczenia spójności i trwałości Unii Gospodarczej i Pieniężnej z jej jednolitą polityką pieniężną (np. art. 121 w związku z art. 104 Traktatu dotyczące kryteriów konwergencji, art. 104 odnoszący się do dyscypliny budżetów publicznych w Unii Europejskiej jak również w ważnych aktach prawa wtórnego Wspólnoty Europejskiej - w szczególności składających się na tzw. Pakt Stabilności i Wzrostu).

Silnie zabezpieczona prawnie a przy tym bardzo jasno określona wartość, w postaci stabilności cen, jaka jest realizowana w ramach jednolitej polityki pieniężnej jest elementem świadomości społecznej i znajduje odpowiednie uzasadnienie w krajach o tradycyjnie wyrazistej tożsamości monetarnej. Szczególnie w Niemczech, Holandii i Danii dodatkowo istnieje niewątpliwa zbieżność pomiędzy treścią ich tożsamości monetarnej a treścią tych uwarunkowań, które są podstawą tworzenia się (bądź już zaistniałego wytworzenia) tożsamości europejskiej w tym zakresie. Zdolność regulacji traktatowej do bycia efektywnym stymulatorem nowej tożsamości dla krajów, które albo jej nie miały (do tych krajów zalicza się z pewnością Grecja), albo była ona osadzona nie w stabilności cen (np. tworząc się na kanwie aprobowanej społecznie polityki wzrostu gospodarczego i zwiększania dochodów) może wynikać z następujących czynników:

  1. ogólnej zdolności prawa (które - jak wcześniej stwierdziłem - samo w sobie korzysta z uzasadnienia tetycznego) do tworzenia lub wzmacniania uzasadnień aksjologicznych dla chronionych przez nie wartości,

  2. zafunkcjonowania kluczowych pojęć i kwestii dyskusji poprzedzającej podpisanie Traktatu z Maastricht oraz dotyczącej obecnie realizowanej polityki pieniężnej oraz kursowej, jak również polityk makroekonomicznych w świadomości społecznej,

  3. zmian preferencji wynikających z korzystania z konkretnego dobra publicznego, jakim jest stabilność cen,

  4. obserwacji relacji kursowych euro wobec kluczowych walut międzynarodowych (bo przecież z łatwo rozpoznawalną i zrozumiałą stałością (bądź niestałością) tej relacji musi się wiązać określona społeczna ocena efektywności ogólnie rozumianej stabilizacyjnej polityki pieniężnej).

W kontekście funkcjonowania Unii Gospodarczej i Walutowej określenie stopnia społecznej akceptacji (a nawet internalizacji) stabilności cen jako dobra publicznego musi więc być wskaźnikiem „europeizacji” tożsamości monetarnej i - moim zdaniem - warto uczynić ją przedmiotem badań nauk społecznych. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż kluczowy w tym zakresie prawny i ekonomiczny kontekst badania tego zjawiska w zasadzie nie zmienia się. Od przyjęcia Traktatu z Maastricht jego zapis dotyczący wszystkich aspektów funkcjonowania Unii Gospodarczej i Pieniężnej prawie wcale się nie zmienił (pomijając naprawdę drobne zmiany wprowadzone w art. 100, 110, i 123 Traktatu oraz w art. 10 Statutu ESBC i EBC na mocy Traktatu Nicejskiego). Wręcz przeciwnie - konsekwentnie realizowanym zamiarem prawodawcy unijnego było od momentu wynegocjowania Traktatu z Maastricht po chwilę obecną utrwalenie Unii Gospodarczej i Pieniężnej, czemu tak istotne zmiany nie mogłyby sprzyjać. Dodatkowo jego intencją musi być tworzenie i utrwalanie aksjologicznego wsparcia dla przyjętych rozwiązań. Te wyraźne i realizowane w praktyce intencje tworzą stabilne warunki, w których może kształtować się europejska tożsamość monetarna.

  1. Tożsamość monetarna jako zagadnienie istotne dla państw starających się o członkostwo w Unii Europejskiej

Społeczeństwa państw aspirujących do członkostwa w Unii Europejskiej, zarówno te grupy luksemburskiej, jak i helsińskiej są, ze względu na ich zróżnicowanie doświadczenia historyczne, niehomogeniczną grupą tak ze względu na posiadanie przez nie tożsamości monetarnej, jak i z uwagi na jej treść. Nie dysponujemy badaniami, które pozwoliłyby z pewnością określić profil każdego z tych państw w odniesieniu właśnie do jego tożsamości monetarnej. W odniesieniu do pewnych państw grupy luksemburskiej (Czech, Słowacji i Polski) ich historia monetarna układa się w ciąg zdarzeń, które mogą w ogóle nie sprzyjać wykształceniu tożsamości monetarnej. W przypadku Czechosłowacji znaczna stabilność korony przed drugą wojną światową a nawet przypadek jej istotnej rewaluacji w latach 20. (z inicjatywy ministra finansów Aloisa Rašina zmierzającego do przywrócenia jej parytetu z przedwojenną koroną austriacką) mógł przyczynić się do ukształtowania tożsamości monetarnej. Podobnie oddziałującym czynnikiem mogła być względna (zwłaszcza w porównaniu do innych krajów gospodarki centralnie planowanej) stabilność siły nabywczej korony czechosłowackiej po II wojnie światowej. Z drugiej jednak strony zarówno zaprowadzenie nowego porządku monetarnego w trakcie wojny (osobno w Protektoracie Czech i Moraw oraz na Słowacji), jak i destabilizująca stosunki monetarne reforma pieniężna w 1953 r. mogła proces utrwalania się tożsamości monetarnej istotnie naruszyć. Z podobnych, i z pewnością silniej oddziałujących przeciwko tożsamości monetarnej powodów, nie wykształciła się ona w Polsce. Tu zapewne zaważyły szczególnie doświadczenia powojenne - zwłaszcza tzw. reforma pieniężna roku 1951 oraz okres znacznej presji inflacyjnej lat 80. i początku 90. Nie wdając się w dokładniejszą analizę tych czynników można stwierdzić, iż kwestia wartości pieniądza nigdy nie stała się w Polsce ważnym elementem świadomości społecznej funkcjonującym niezależnie od innych czynników dotyczących oceny życia gospodarczego przez opinię publiczną. Jak się wydaje dyskusja na temat pieniądza zawsze była domeną elit o wysokiej świadomości ekonomicznej i nie stała się nawet elementem kultury ekonomicznej społeczeństwa (tj. jednym z zasobów jego wiedzy na temat ekonomicznych aspektów otaczającej go rzeczywistości).

Na Węgrzech hiperinflacja lat 1945-1946 mogłaby stać się elementem tak silnie oddziałującym na tożsamość monetarną, jak to było w Niemczech (w której społeczne oceny polityki gospodarczej zaczęły być odnoszone do doświadczeń inflacji początku l. 20), jednak w tym kraju była ona elementem heterogenicznym - jej źródłem nie była suwerenna polityka wolnego kraju, ale raczej polityka radzieckich władz okupacyjnych. W świadomości społecznej wynikający z niej olbrzymi podatek inflacyjny musiał być traktowany jako koszt okupacji, którego ocena nie dokonywała się na płaszczyźnie aksjologicznych uzasadnień poczynań gospodarczych własnego rządu.

Z tej pobieżnej analizy wynikają przynajmniej trzy wnioski:

  1. wniosek pierwszy: państwa grupy luksemburskiej nie mają raczej tożsamości monetarnej,

  2. wniosek drugi: tym łatwiej państwom tym zaakceptować w negocjacjach przyjęcie w pełni i bez zastrzeżeń ukształtowanej już w Unii Europejskiej podstaw tworzenia się tożsamości monetarnej opartej na niemal bezwarunkowym przestrzeganiu zasady stabilizacji cenowej,

  3. wniosek trzeci: z uwagi na brak w tych państwach tożsamości monetarnej, już w toku realizacji polityk makroekonomicznych (szczególnie w aspekcie fiskalnym) nastawionych na zapewnienie stabilności cen w sposób określony w Traktacie z Maastricht mogą pojawić się znaczne napięcia społeczne, wyrażające brak akceptacji kosztów osiągnięcia stabilności cenowej (co już w tej chwili jest widoczne, chociaż krytyka oczywiście nie dotyczy regulacji obowiązujących w UE, a raczej strategii bezpośredniego celu inflacyjnego tym, gdzie są one stosowane przez narodowe banki centralne).

  1. Wnioski

Traktatowa regulacji dotycząca Unii Gospodarczej i Pieniężnej w znacznym stopniu odzwierciedla kompromis polityczny osiągnięty pomiędzy państwami członkowskimi UE. Kompromis ten dotyczy w szczególności wyznaczenia celu integracji monetarnej oraz metod jej osiągnięcia oraz utrzymania. W zakresie podstawowych wyborów, które kształtowałyby europejską tożsamość monetarną nie można jednak mówić o kompromisie - wybór padł na stabilność cen, która stała się podstawowym wyznacznikiem w tym zakresie. Jedną z najważniejszych przyczyn, które skłoniły państwa członkowskie do zaakceptowania tego „niekompromisowego” rozwiązania była nie tylko jasna logika ekonomiczna, która pozwoliła na wybór owej stabilności jako kluczowego czynnika integracji, ale również - co warto podkreślić - fakt, iż wokół tej wartości ukształtowała się najbardziej wyrazista tożsamość monetarna Niemiec, Holandi i Danii.

Stabilność cen zastąpiła po Maastricht inną kluczową kategorię ekonomiczną mającą istotne uzasadnienie aksjologiczne, a mianowicie stabilność kursową. Nie oznacza to całkowitego porzucenia tej drugiej wartości, ale raczej przypisanie jej roli drugoplanowej, czy - powiedziawszy lepiej - roli podporządkowanej, instrumentalnej w stosunku do stabilności cen.

Regulacja prawa Unii Europejskiej, zarówno w zakresie acquis pierwotnego, jak i wtórnego (szczególności tworzącego tzw. Pakt Stabilności i Wzrostu) dotycząca stabilności cen jest bardzo silna i musi być w pierwszym rzędzie odczytywana jako mechanizm zabezpieczenia spójności i trwałości Unii Gospodarczej i Pieniężnej. Dodatkową jej funkcją jest z pewnością tworzenia dogodnych warunków do kształtowania się wspólnej, europejskiej tożsamości monetarnej.

Państwa starające się o członkostwo w Unii Europejskiej aakceptują te uwarunkowania prawne, które tworzą podstawę tworzenia się europejskiej tożsamości monetarnej. Jest tak dlatego, iż najpewniej same nie mają żadnej w tym zakresie konkurencyjnej tożsamości, w ramach której społeczeństwo formułowałoby uzasadnienia aksjologiczne dla polityk pieniężnych realizujących inne niż stabilność cenowa wartości. Brak wyraźnej tożsamości monetarnej oznacza jednak zarówno możliwość jej wykształcenia z czasem wokół kluczowych elementów regulacji acquis communautaire, jak i wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia niespójnych wewnętrznie (z punktu widzenia aksjologicznego) napięć i społecznej krytyki tych uregulowań prawa Wspólnoty Europejskiej, które uważane są za instrumentalne do osiągnięcia celów Unii Gospodarczej i Pieniężnej, w tym prowadzonej w jej ramach jednolitej polityki pieniężnej.

Oba twierdzenia wyjaśniono w: A. Nowak-Far, Konstytucyjne „refleksy” zasady stabilnej siły nabywczej pieniądza w Unii Gospodarczej i Walutowej, w: C. Mik (red.), Europeizacja klasycznych gałęzi prawa krajowego, TNOiK, Toruń 2000, s. 85-106 oraz w A. Nowak-Far, Unia Gospodarcza i Walutowa w Europie, C. H. Beck, Warszawa 2001, s. 344-353.

A. Nowak-Far, Czy w Unii Europejskiej stabilna wartość pieniądza jest prawem obywatelskim?, w: Z. Czachór, Standardy europejskie, Atla 2, Wrocław 2001, s. 95.

Z. Ziembiński, Sprawiedliwość społeczna jako pojęcie prawne, Wydawnictwo Sejmowe, s. 52-62.

Zob. np. A. Smith, Bogactwo narodów, t. 1, Państwowy Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1954, s. 736-745, a także J. B. Say, Wykład ekonomii polityczney..., t. 1, Zawadzki i Węcki, Warszawa 1821, s. 330-346.

G. Simmel, Filozofia pieniądza, Wyd. Fundacji Humaniora, Poznań 1997, s. 121-150.

Mam na myśli raczej ogólną ideę niż konkretne czynniki zidentyfikowane przez Monteskiusza w jego dziele O duchu praw (wyd. polskie, Antyk, Kęty 1997).

W 12 z 15 państw członkowskich Unii Europejskiej.

Tzw. Plan Wernera, Supplement to Bulletin II, 1970 of the European Communities, Brussels 1970.

Np. Sachverständichenrat zur Begutachtung der gesamtwirtschaftlichen Entwiklung (red.), Auf dem Wege zu einer Europäischen Wirtschafts- und Währungsunion (w:) Gleicher Rang für den Geldwert, W. Kohlhammer GmbH, Stuttgart 1972, s. 4-8.

OJ L 73/71.

Ibidem.

OJ L 63/74.

Bliżej o postanowieniach tych aktów w: A. Nowak-Far, Unia Gospodarcza i Walutowa w Europie, op. cit., s. 24, 28-32.

Historia „węża walutowego” pełna dewaluacji i zmian składu państw go realizujących jest przedstawiona w: D. Gros, N. Thygesen, European Monetary Integration: From the European Monetary System to European Monetary Union, Longman, London 1992, s. 17.

OJ L 220/78.

EC Bulletin, No. 11, 1978.

K. Dyson, K. Featherstone, The Road to Maastrich: Negotiating Economic and Monetary Union, Oxford University Press, Oxford 1999, s. 19-22.

Committee for the Study of Economic and Monetary Union, Report on Economic and Monetary Union in the European Community, Brussels 1990.

Pomijam kwestię, przez jaki konkretnie organ funkcjonujący w tym państwie i w oparciu o jakie regulacje.

Np. w 1987 r. , a więc nie tak długo przed ogłoszeniem planu Delorsa, szef wówczas działającego Komitetu Walutowego, Geoff Litter w swoim wystąpieniu na konsultacjach Rady ECOFIN w Travemünde, wręcz uznał ideę zaprowadzenia jednolitej polityki pieniężnej oraz utworzenia instytucji ją realizującej za pomysł zły, nie spotykając się z wyraźniejszą argumentacją przeciwko swojej opinii. Podobne zdanie miał w marcu 1988 r. minister finansów RFN, Gerhard Stoltenberg, które wyraził również na Radzie ECOFIN, co zasadniczo było niespójne z innym poglądem szefa resortu spraw zagranicznych Niemiec, Hansa Dietricha Genschera.

K. Kołodziejczyk, Geneza wspólnotowej waluty euro, Scholar, Warszawa 2000, s. 55-59.

Ibidem.

K. Dyson, K. Featherstone, op. cit., s. 508-514.

Zob. A. Nowak-Far, Czy w Unii Europejskiej stabilna wartość pieniądza jest prawem obywatelskim?, op. cit., p. 93-95.

Zob. także D. Gros, N. Thygesen, European Monetary Integration: From the European Monetary System to Economic and Monetary Union, Longmans, Harlow 1999, s. 410-412.

Zob. dużo szerszą analizę w: A. Nowak-Far, Unia Gospodarcza i Walutowa w Europie, op. cit., s. 155-195 (rozdział pt. Regulacje prawne dotyczące zabezpieczenia spójności i trwałości Unii Gospodarczej i Walutowej”). Na Pakt Stabilności i Wzrostu składają się dwa rozporządzenia Rady z 7 lipca 1997 r.: 1466/97/WE w sprawie wzmocnienia rozpoznania sytuacji budżetowych oraz rozpoznania i koordynacji polityk gospodarczych, 1467/97/WE w sprawie przyśpieszenia i wyjaśnienia stosowania procedury nadmiernego deficytu (oba w OJ L 209) oraz niewiążąca uchwała Rady z 16 czerwca 1997 r. w sprawie wzrostu i zatrudnienia (OJ C 246/1).

Przy czym w tym ostatnim przypadku abstrahuję od tego, że poziom kursu walutowego nie jest jedynie wynikiem określonej polityki pieniężnej a raczej wypadkową szeregu różnych czynników, z których nie wszystkie mogą być przez dane państwo lub obszar integracji kontrolowane.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dzia b3alno 9c e6+innowacyjna+w+firmie++ 2819+stron 29 ZFWOGXQSP5DFM7VIAHG2K5T5NRG2BSGPNX76T7I
umiej eatno 9c e6+przeprowadzania+negocjacji+ 287+stron 29 RZHUF5Z626YT2ZRETOK5P56RYXLPOSGX3EZB34Q
rachunkowo 9c e6+ +teoria+i+zadanie+ 289+stron 29 dnjjks2mzs25dlty24dk6w7phluseebci4do2rq DNJJKS2MZS
innowacyjno 9c e6+przedsi eabiorstwa+ 285+stron 29 4O2TEDSJE2QH2SUHK5W7PDSQYVOPDDEDAS63NZQ
rachunkowo 9c e6+ + 9cci b9ga+ 286+stron 29 6kjbydme2kabniy3qzru5qg7elh3qvbouq5afwi 6KJBYDME2KABNIY3
dzia b3alno 9c e6+lokacyjna+zu+ 2830+stron 29 JF5PNMZH6T7APTDVD54NKUBNHZWI3MZ2VGUR7WI
rachunkowo 9c e6+w+przedsi eabiorstwie+ 2814+stron 29 XZGE6BUMTNRQZOR6O64BCQLMZFN7LVWBX7ZJ6FY
rachunkowo 9c e6+zarz b9dcza+ 2814+stron 29 PFSNLWWBG3WYMDJBR52BVOXHVPTYNZV5URZK3NI
bankowo 9c e6+ 2819++stron 29 J6WRKPYE2NDADCXFWL5WAOJCIDBEAH45IDHJMNY
bankowo 9c e6+ 2819+stron 29 VASW5WDNBHFZDCZEVQWVPQFXECHCJ7CDVRVDDTQ
zarz b9dzanie+produkcj b9+ 2819+stron 29 65YKFHESDKEBAAZ67VLKY6KAP6YN7BWE4OS5YJA
rachunkowo 9c e6+instrument f3w+finansowych 28wyklad1 29 2TGZE6YWQCQMYCKG6OGIWCXXMFA6L3RZXXGB5GI
zarz b9dzanie+ 2819+stron 29 MBWVNV3DMT73VSAJWEOB5EQ2A44XPUGHKUSVGAY
zarz b9dzanie+finansami+przedsi eabiorstw+ 2819+stron 29 I3WGZJNOABRHAORJBCV6XN5Z63RH7V6LZUX4PLY
warto 9c e6+celna+ 289+stron 29 JVGVQUH6DFMVGZ3ZIB3BVGRINXW6ZZ2FUGSWKTI

więcej podobnych podstron