MEDYTACJA - 22 kwietnia
*Jak moge jednoczesnie kochac i nienawidziec alkoholika?* Jest to pytanie
czesto zadawane na spotkaniach Al-anon. Oba uczucia swiadcza o tym, ze sie
osobiscie troszczymy o kogos, tego, ktory nas nie interesuje ani nie kochamy,
ani nie nienawidzimy. W pewnym sensie, sa to dwie strony tego samego medalu.
Milosc ma szanse rozkwitac we wspolnym zyciu, nienawisc jest miloscia, ktora
jest wykrzywiona i znieksztalcona przez rozczarowania i rozpacz.
Jezeli rzeczywiscie jest to jedno potezne, podstawowe uczucie, milosc moze
zajac miejsce nienawisci, jezeli potrafie wyksztalcic ja w sobie z nadzieja i
wiara we wrodzona dobroc tkwiaca w czlowieku.
Rozwazanie na dzisiaj
Chce rozpoznac i docenic dobre oraz mile cechy alkoholika i nie chce
nienawidziec go, lecz chorobe, na ktora cierpi. Jezeli on stopniowo uswiadamia
sobie, ze go doceniam jako czlowieka, moze odbudowac zaufanie do siebie i
poczucie wlasnej godnosci, co moze wywolac w nim pragnienie bycia trzezwym.
*Przez milosc nie rozumiem naturalnej czulosci, ktora tkwi w ludziach, zgodnie
z ich potrzeba psychiczna, ale widza ja, jako wielka wlasciwosc duszy,
polegajaca na rozsadku i duchowym zrozumieniu, ktora sprawia, ze jestesmy
uprzejmi i serdeczni dla naszych bliznich, jako dla Bozych stworzen*.
(Wiliam Law)
Pozdrawiam cieplutko z Pogoda Ducha
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia