Dla wlasnego dobra pojde na spotkanie Al-Anon z otwartym umyslem, gotowa na przyjecie i akceptowanie nowych mysli. Dla wlasnego dobra wprowadze te idee do mojego zycia. Jezeli ide na spotkanie z umyslem zamknietym, gotowa do krytykowania tego, co slysze, bedzie to tak jakbym chciala napic sie wody trzymajac lyzeczke herbaty pod wodospadem Niagara.
Kazde spotkanie z Al-Anon ma cos waznego do przekazania temu, ktory slucha i pragnie dzielic sie wlasnym doswiadczeniem. Musze chciec sluchac i dzielic sie.
Rozwazanie na dzisiaj
Bede pamietac, ze ide do Al-Anon po instrukcje i emocjonalne wsparcie, ktorych nie moge znalezc gdzie indziej. Otrzymam pomoc od tych, ktorzy rozumieja moja niedole; poprosze ich o otwarcie mi oczu na moje wady, ktore trudno mi rozpoznawac. Wiem, ze nie musze zaakceptowac wszystkiego co mowia inni, ale rozmyslanie nad tym, co uslysze, skieruje mnie na wlasciwa droge.
*Modle sie o to, abym zawsze mogla niesc ozdrowiencza pomocna rade moim wspoltowarzyszom w Al-Anon i modle sie o chec dostrzegania dobra w tym co oni dla mnie mowia*.
Pozdrawiam cieplutko z Pogoda Ducha, sloneczkiem i ciepełkiem
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia