Zyje z alkoholikiem. Bez wzgledu na to, czy aktualnie pije czy nie, sytuacja wymaga cierpliwosci, akceptacji i stanowczosci. W jaki sposob moge zdobyc i praktykowac te cechy? Czy przez emocjonalne odseparowanie sie od problemow,na ktore napotykam kazdego dnia? Lub innymi slowy przez niepozwalanie sobie na zaangazowanie emocjonalne?
Nie jest to latwe. Sprobuje zdobyc sie na obiektywizm i nie przyjmowac do siebie wszystkiego, co zostalo powiedziane lub zrobione. Bede czytac wszystkie dostepne w Al-anon publikacje, aby zdobyc jak najwiecej informacji o tym, w jaki sposob przeksztalcic swoje nawyki myslenia.
Rozwazanie na dzisiaj
Kazdego dnia przesledze moj postep w umiejetnosci emocjonalnego odseparowania sie. Czy powiedzialam cos, czego lepiej byloby nie mowic? Czy moje odseparowanie sie przyjmuje forme dyskretnego, przyjaznego milczenia, czy tez pelnego wyrzutu, posepnego nastroju? Czy we wlasciwym momencie nie zaprzepascilam mozliwosci powiedzenia slowa, ktore mogloby okazac sie pomocne?
" Modle sie o zrozumienie, ktore sprawi, ze moje odseparowanie sie bedzie wyrazem milosci, a nie okrucienstwa. Aby nie stalo sie murem, ktory dzieli, ale wiezia wzajemnego szacunku uznajacego roznice naszych osobowosci".
Pozdrawiam cieplutko życząc Pogody Duszka
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia