Czy staralam sie kiedykolwiek odnalezc te mala iskre , ktora spowodowala wybuch rodzinnej awantury, pelnej wymiany brzydkich slow i wzajemnego obwiniania sie?
Czy potrafie przyznac sie , ze moglam spowodowac to, reagujac zbyt szybko na absurdalne oskarzenia lub zarzuty?
Czy przyjmuje wszystko , co alkoholik mowi jako atak na mnie , chociaz wiem, ze ogarnia go gniew na samego siebie?
Kiedy poczucie winy alkoholika wybucha nagle, musze zdac sobie sprawe , ze zawsze jest to wycelowane w najblizszych i czesto najbardziej kochanych.
Musze pamietac , ze takie wybuchy odslaniaja tylko nieszczescie alkoholika.
Nie bede pogarszac sytuacji, biorac powaznie to, co alkoholik mowi w takich chwilach.
Rozwazanie na dzisiaj
Dziecieca wyliczanka z dawnych czasow dawal prosta odpowiedz: "Kije i kamienie moga zlamac moje kosci, ale wyzwiska nigdy mnie nie zrania",
jezeli na to nie pozwolimy.
"Obym nauczyla sie zachowywac spokoj i milczenie,
kiedy czas nie jest wlasciwy na to, aby powiedziec to, co
przychodzi mi do glowy"
"Jest(...) czas milczenia i czas mowienia".
(Ksiega Koheleta 3, 7)
Pozdrawiam milutko życząc Pogody Ducha i sloneczka w serduszku
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia