Witaj Lilus
Dzis swoje rozwazanie skieruje w jedna tylko strone.
**Poczucie winy z powodu przykrosci wyrzadzonych innym, moze czesto byc usmierzone poprzez okazywanie im grzecznosci wtedy, gdy to mozliwe**
To rozwazanie nasuwa mi poglad na moje postepowanie wzgledem mojej mamy i siostry.
Ja niejednokrotnie bedac w rodzinnym domu, nie chce sprawiac im bolu, a wtedy kiedy one to czynia ja poprostu wycofuje sie.
Wydaje mi sie, ze jest to spowodowane tym, ze mama i siostra ciagle jakby mialy do mnie pretensje i zal o to, ze wyjechalam, o to, ze zajmuje sie swoja rodzinka a nie jestem na kazde ich skinienie.
Taka ich postawa najprawdopodobniej wplywa na moje poczucie winy za to, ze wyjechalam i to tylko do nich nie potrafie powiedziec prawdy, nie chcac ich ranic. Innym potrafie sie przeciwstawic ot tak bez bolu i zalu.
Jesli cos zle pojmuje prosze Cie Lilus nakieruj mnie na proste i rozsadne myslenie.
Lacze serdeczne pozdrowionka rowniez dkla Twojego mezusia.
Jak dobrze, ze Jestes
Krysia