Witam Kochane teczynki
Dzieki Medytacjom i takiej glebokiej refleksji jest mi lzej, lzej i zdrowiej.
Mam nawroty zlych dreczacych mnie mysli i to dosc czesto, ale staram sie w takich momentach odmawiac Modlitwe o Pogode Ducha.
Nieraz moja pogoda ducha trwa caly dzien a nieraz chwile, ale staram sie zamieniac skolowane zle mysli wlasnie Modlitwa o Pogode Ducha i naprawde to dziala, a jak pomaga, zaraz lzej w glowie i na sercu.
Do mysli o nawrocie choroby meza dochodza tez sprawy rodzinne, z ktorymi borykam sie od dosc dawna.
Staram sie, naprawde staram od samego rana poprosic SW o uzyczenie mi pogody ducha i madrego myslenia.
Od paru dni jestem dziwnie spokojna, wiedzac, ze w mojej rodzinie jest cos nie tak. Ale nie jest az tak zle przeciez. Nie mam wplywu na to co mysli moja siostra czy nawet Mama.
Dzis jest Dzien Matki (wyslalam kartke wczesniej) nie moge osobiscie zlozyc Mamie zyczen, zadzwonilam do mojej siostry, szwagier mi odpowiedzial, ze nie zaniesie sluchawki poniewaz oni do mamy nie chodza, a mieszkaja przez sciane.
Pare tygodni temu robili szum o to abysmy odpisali sie od domu (na ich rzecz) to oni zaopiekuja sie Mama, a tu takie slowa od szwagra hmm, nie odpowiedzialam nic, podziekowalam i odlozylam sluchawke.
Jednym slowem przy moich nawrotach zlego myslenia, staram sie wszystkie nurtujace mnie sprawy ODDAC SW (BOGU). Wierze, ze z czasem zaznam spokoju duchowego takiego jaki sprawi, ze bede szczesliwa. Ja w to WIERZE.
Teraz aby nie myslec i nie zadreczac sie niepotrzebnie sprawami, na ktore nie mam wplywu, wezme ksiazke i posiedze przy dobrej kawie na balkonie. :-)
Z okazji Dnia Matki Zycze Wam Moje Kochane Teczynki jak i sobie (od syna dostalam wartosciowe zyczenia) spelnienia marzen, marzenia naprawde sie spelniaja.:-)
Czyz zycie nie jest piekne. KOCHAM WAS
Jak dobrze, ze jestescie
april krysia