*Korzystaj z Hasel* - sugeruje ktos na spotkaniu. *Utrzymaj je w
pamieci i nie pozwol klopotom usunac ich z twojego umyslu. Postepuj
wedlug nich!*
Wezmy na przyklad: *Zostaw - oddaj Bogu*. Im silniej problemy
zawladna moim umyslem, tym mniej mozliwosci daje Bogu, aby pomogl
mi w ich rozwiazywaniu. Im bardziej intensywnie i desperacko
probuje je sama rozwiazywac, tym bardziej te rozwiazania odsuwaja
sie ode mnie. Chce zaufac i poddac sie woli Boga. Jezeli sama nie
umiem rozwiazac moich trudnosci, byc moze On to zrobi, jezeli tylko
pozostawie je w spokoju i poddam sie Jego woli.
Rozwazanie na dzisiaj
Powtarzanie tego hasla, ciagle od nowa, daje mi takie poczucie
ulgi i odprezenia, ze nic nie wydaje sie tak trudne jak poprzednio.
Mysl, aby po prostu *zostawic* sprawe wydaje sie zrzucac z moich
ramion ogromny ciezar i pozwala oddychac swobodnie. Dlatego bylo mi
tak trudno *pozostawic* sprawy? Czy dlatego, ze uwazam, iz tylko ja
sama jestem zdolna rozwiazac te problemy? Ja wiem, ze to nieprawda,
a wiec po prostu pozostawie moje problemy i oddam je Bogu.
*Bog zawsze sluzy nam pomoca; musimy tylko zrobic dla Niego
miejsce, aby mogl wziąć udzial w naszym zyciu i musimy byc gotowe do
zaakceptowania Jego przewodnictwa*.
Pozdrawiam cieplutko Kochane Tenczynki życząc Pogody Ducha
Dziekuje za to, ze Jesteście
april krysia