Jezeli uwazam, ze oczekiwanie na polepszenie w moim zyciu jest beznadziejne, nie mam zaufania do Boga. Jezeli wierze, ze mam powod do rozpaczy, przyznaje sie do osobistej porazki, poniewwaz uwazam, ze ja posiadam sile, aby zmienic sama siebie i nic nie moze temu przeszkodzic, z wyjatkiem mojej wlasnej niecheci do takiej zmiany.
Nigdy nie powinnam wyobrazac sobie, ze moje zadowolenie z zycia zalezy od tego, co zrobi ktos inny. Jest to blad w sposobie myslenia, ktorego moge sie pozbyc w Al Anon, jezeli naucze sie jak korzystac z ogromnej, niewyczerpanej mocy Boga i jezeli bede gotowa bez przerwy zdawac sobie sprawe z Jego obecnosci.
ROZWAZANIE NA DZISIAJ
Nie jestem zdana na laske okrutnego i kaprysnego losu, gdyz posiadam zdolnosc wplywania na moje zycie. Nie jestem sama. mam wiare i zaufanie, ze cale Al-Anon wspiera moje wysilki, co wyraza sie zyczliwym zainteresowaniem i pomoca przyjaciol z mojej grupy. Nie jestem sama, poniewaz Bog jest ze mna, kiedykolwiek to sobie uswiadomie.
"Beznadziejnosc pozbawia wspanialych mozliwosci na przyszlosc".
Pozdrawiam cieplutko życząc Pogody Ducha i wspanialych chwilek
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia