Katastrofizm w liryce lat 30 tych.
Pojawia się w wielu miejscach w literaturze XX-lecia; m.in.
"Przedwiośnie" pokazuje nam katastroficzny obraz rewolucji i wojny jako będącej tragedią wielu tysięcy nieraz ludzi i wielu pokoleń w przód; oczywiście Żeromski jest im przeciwny; rewolucja nie tworzy, a tylko niszczy; w XX-leciu rewolucja stanowiła dla Polski poważne zagrożenie, twierdził;
"Szewcy" Witkiewicza prezentują podobne poglądy innego autora - rewolucja tylko przyspiesza cywilizacyjny proces odindywidualizowania jednostki; poza tym przynosi okrucieństwo i mord; a poza tym zmienia tylko władcę, który z założenia musi być tyranem, jeżeli rewolucja dała mu władzę;
"Mistrz i Małgorzata" prezentują katastroficzny wpływ totalitaryzmu rosyjskiego na ludzi, ich rozpad moralny, oraz rozpad społeczeństwa jako całości; Stalinizm jest tak zły, że to szatan czyni dobro, ale i tak nie zdoła przezwyciężyć tegoż;
Też ważna jest liryka, w której często pojawiają się motywy katastroficzne, zwłaszcza w twórczości grupy Żagary oraz Staffa;