Od jakości sondy pomiarowej w głównej mierze zależą zasięgi oraz poprawna praca detektora także należy tu nieco bardziej się przyłożyć i dokładnie ją wykonać. Sonda pomiarowa powinna być maksymalnie sztywna, odporna na działanie wilgoci, a przede wszystkim zrównoważona temperaturowo tj. musi mieć ograniczoną możliwość zmiany parametrów na skutek zmian temperatury otoczenia. Źle wykonana może powodować znaczny dyskomfort podczas prowadzenia poszukiwań, bo nawet przy najszybszym ustawieniu automatyki może być problem z utrzymaniem układu w zakresie stabilnej pracy.
W celu jej wykonania na kawałku sklejki bądź płyty pilśniowej kreślimy koło o średnicy nieco mniejszej od żądanego rozmiaru sondy i na jego obwodzie wbijamy kilkanaście gwoździków. Następnie na tak przygotowanym szablonie nawijamy cewkę Ls, zabezpieczamy ja w kilku miejscach nićmi i mocno nasączamy żywicą epoksydową. Po częściowym podeschnięciu zdejmujemy ją i ostatecznie formujemy. Czekamy aż całkowicie wyschnie i jednokrotnie okręcamy bandażem nasuwając wcześniej kawałki koszulki izolacyjnej na wyprowadzenia i nasączamy tym razem żywicą poliestrową, gdyż taka ma lepsze właściwości wytrzymałościowe.
Następnie należy odpowiednio przygotować kondensator Cs izolując go nieco od wpływu zmian temperatury. Izolować można np. umieszczając go w wydrążonym kawałku styropianu, uzupełniając potem boki i okręcając taśmą bezbarwną biurową. Chciałbym zaznaczyć, że izolacja termiczna kondensatora bądź nawet całej cewki, np. pianka poliuretanową, jest bardzo ważna. Chodzi po prostu o to, żeby wypadkowy współczynnik temperaturowy sondy było możliwie niski. Użyty kondensator styrofleksowy ma współczynnik ujemny natomiast cewka dodatni. Współczynniki te zatem wzajemnie się kompensują. Idealnie było by, gdyby były równe, lecz niestety tak nie jest i dlatego należy element o większym współczynniku temperaturowym izolować termicznie w celu jego minimalizacji.
Mając już przygotowaną cewkę i kondensator lutujemy równolegle do siebie ich wyprowadzenia i do przewodu doprowadzającego, którym musi być kabel koncentryczny ekranowany, najlepiej typu RG58. Następnie dokładnie izolujemy „gorące” wyprowadzenie taśmą izolacyjną. Przy pomocy mocnych nici dokładnie przytwierdzamy kondensator i przewód do cewki, okręcamy całość bandażem i zalewamy żywicą poliestrową. Po jej wyschnięciu przystępujemy do ekranowania elektrostatycznego. W tym celu okręcamy spiralnie sondę paskiem folii aluminiowej szerokości około 1,5cm tak, aby jej brzegi na siebie zachodziły. Po drugiej stronie wyprowadzeń musimy zostawić 0.5cm przerwę w ekranie. Nie zostawienie jej bądź umiejscowienie gdzie indziej może nawet całkiem przekreślić przydatność tak wykonanej sondy. W dalszej kolejności należy powstały ekran mocno owinąć nieizolowanym drutem miedzianym lub lepiej srebrzanką, również zachowując tą przerwę i przylutować go do oplotu przewodu koncentrycznego. Żeby dodatkowo wzmocnić kontakt folia - drut okręcamy całość mocno nićmi, a potem bandażem. Następnie zalewamy żywicą, opiłowujemy, mocujemy uchwyt, znowu okręcamy bandażem i zalewamy, aż powstanie solidny pierścień sondy. Dla lepszego wyglądu można wszystko ładnie wypolerować papierem ściernym i pomalować lakierem w sprayu, najlepiej takim samochodowym.
Jeszcze słowo na temat zasady, jaką powinniście się kierować przy doborze średnicy sondy i częstotliwości pracy. Mianowicie im większa sonda, tym nieco większy zasięg dla przedmiotów dużych i mniejszy dla małych, bo tak naprawdę ważny jest tu stosunek powierzchni jaką zajmuje dany przedmiot do powierzchni sondy. Dopiero przekroczenie pewnej stałej wartości progowej powoduje sygnalizację obiektu. Jeśli natomiast chodzi o częstotliwość to im ona większa tym odpowiedz zwrotna od przedmiotu silniejsza szczególnie jeśli jest on mały i cienki (moneta). Nie należy jednak jej zbytnio zawyżać, bo również ze wzrostem częstotliwości rośnie tłumienie sygnału w ziemi. Podsumowując duża sonda pracująca na dużej częstotliwości to pomyłka, bo jej zasięg i tak zostanie poprzez tłumienie obcięty a czułość na mniejsze przedmioty z tytułu średnicy również. Jeśli chodzi o mała sondę to praca na wyższej częstotliwości jest wręcz wskazana. Układ tego detektora może pracować z sondami od 5 do 25kHz także w dość szerokim zakresie. Sonda prototypowa została zaprojektowana jako w miarę możliwości uniwersalna. Wykonałem ją w opisany powyżej sposób poprzez nawinięcie 150 zwoi drutu DNE 0.35 na średnicy 19,5cm a dołączonym kondensatorem był kondensator typu KSF-020-ZM o wartości 10nF. W tym wypadku częstotliwość pracy to około 15kHz. Jeśli ktoś zainteresowany byłby wykonaniem innej sondy to proszę o kontakt, oblicze i podam potrzebne dane.
np. 25cm/15kHz - 130zwoi (DNE 0.35), 25cm/10kHz - 190zwoi (DNE 0.3)
2