POTRZEBY CZŁOWIEKA
Idealną myślą przewodnią mojego referatu są słowa Oscara Wilde'a:
„Dwie są tragedie człowieka: jedna,
gdy nie zaspokoi swych potrzeb,
a druga, gdy je zaspokoi.”
DEFINICJA POTRZEB
Jak w każdej dziedzinie nauki nie będącej nauką ścisłą taką jak matematyka, fizyka czy chemia, poszczególni autorzy prac dotyczących potrzeb człowieka podają różne, często sprzeczne lub wykluczające się wzajemnie definicje przedmiotu badań. W takich przypadkach definicją ogólnie przyjętą jest ta, której autorytety z dziedziny psychologii mają najmniej do zarzucenia. Wśród psychologów panuje czasowy rozejm dla następującego określenia potrzeb: są to czynniki inicjujące aktywność, idąc dalej otrzymujemy: potrzeba to
stan organizmu wywołany brakiem, lub szkodliwym nadmiarem,
wywołuje ona zakłócenia w funkcjonowaniu organizmu i(lub) dyskomfort psychiczny,
zaspokojenie potrzeby objawia się zmianą zachowania, wynikającą z ustąpienia niepokoju a pojawieniu się uczucia zadowolenia,
zaspokojenie potrzeby powoduje, iż przestaje ona być motorem działania człowieka.
POWSTAWANIE I ROZWÓJ POTRZEB
Potrzeby są wynikiem wymogów biologicznych oraz oddziaływaniem środowiska, w którym dana jednostka żyje. Ciekawym zjawiskiem psychologicznym jest fakt , iż często otoczenie zmienia nasze wrodzone potrzeby. Trzeba przyznać, iż nasi dalecy przodkowie , czyli istoty człekokształtne nazwijmy je dla ułatwienia naszymi pra pra pra dziadkami miały o wiele łatwiejsze życie od naszego. Otóż ich potrzeby ograniczały się do zaspokojenia uczuć fizjologicznych. My niestety jesteśmy w gorszej sytuacji, oprócz fizjologii dręczą nas takie zachcianki jak chęć spotkań towarzyskich, rozwoju intelektualne (chociaż chyba nie w każdym przypadku), uprawiania hobby itd. Potrzeby tworzą się od pierwszych chwil życia, pod wpływem naszych doświadczeń, i tak ktoś kto ma złe wspomnienie z przedszkola na temat gotowanych klopsów, jak np. ja, nigdy nie będzie odczuwał potrzeby zjedzenia tego paskudztwa. Wyróżnia się trzy główne mechanizmy powstawania potrzeb:
Mechanizm wpływu ocen społecznych,
Mechanizm naśladownictwa społecznego,
No i oczywiście chęć wyróżniania się.
Jesteśmy jeszcze bardziej pokrzywdzeni przez los w stosunku do naszych pra pra pra dziadków, ponieważ nie żyjemy w krajach trzeciego świata, w których to potrzeby są względnie uniwersalne i raczej nie zmienne, a do tego sposoby ich zaspokojenia są dość oczywiste, aczkolwiek czasami niemożliwe do zrealizowania. Ale niestety żyjemy w społeczeństwie stosunkowego dobrobytu, w którym to i tak już skomplikowane życie gmatwają nam wszystkie nasze potrzeby, które zaczynają się różnicować, dzielić, zmieniać a do tego mnożyć. A sposoby ich zaspokojenia stają się coraz bardziej wysublimowane.
OGÓLNA KLASYFIKACJA POTRZEB
Chcąc podzielić potrzeby natrafiamy znowu, tak jak było to w przypadku definicji, na małą wojnę pomiędzy poszczególnymi autorami. Wojnę tę w języku dyplomacji określa się mianem rozbieżności poglądów. Na szczęście osiągnięto już w tym przypadku konsensus i tak za najkompletniejszą klasyfikację potrzeb uznaje się pracę Murray'a. Wyróżnił on 12 tzw. Wektorów i 14 wartości z którymi się one łączą.
WEKTORY:
wyrzeczenie,
odrzucenie,
nabywanie,
konstruowanie,
utrzymywanie,
wyrażanie,
obdarowywanie,
zatrzymywanie,
eliminowanie,
agresja,
obrona,
unikanie.
WARTOŚCI:
ciało (zdrowie),
własność (przedmioty użytkowe, pieniądze),
wiedza (fakty, teorie),
forma estetyczna (piękno, sztuka),
ideologia,
afiliacja (międzyludzkie związki emocjonalne),
seks (+rozmnażanie),
przedmiot opieki(dziecko),
autorytet(władza),
prestiż(reputacja),
przywódca(pracodawca),
opiekun(żywiciel),
rola(pozycja w grupie związana z funkcją)
grupa(system społeczny)
Dopiero każda kombinacja tych dwóch kategorii stanowi potrzebę, takich kombinacji jest 168.
Rozróżniamy również potrzeby nabyte i wrodzone:
WRODZONE: NABYTE:
tlenu 1. zabawy
światła 2. znaczenia
ciepłoty 3. pomocy
położenia 4. wytwarzania
pokarmu 5. miłości
wody 6. poznawania
wypróżnienia 7. piękna
aktywności
odpoczynku
bezpieczeństwa
gnieżdżenia
rozrodu
informacji
towarzystwa
opieki
HIERARCHIA POTRZEB
W kwestii hierarchii potrzeb natrafiamy na bardzo interesującą rzecz, którą dostrzegli już starożytni, otóż: „najpierw trzeba móc żyć (czyli zaspokoić potrzeby podstawowe), a dopiero potem można filozofować (czyli zaspokajać potrzeby wyższego rzędu)”. Okazuje się że nawet dzisiaj naśladujemy naszych pra pra pra dziadków. Swoistą synteza tego problemu podał W. Tarkiewicz, pisząc: „Człowiek zdaje się mieć, poza fizycznymi, pięć potrzeb najbardziej podstawowych: chce czymś być, coś mieć, coś robić, coś wiedzieć, coś odczuwać. Potrzeby te są właściwe każdemu, ale w różnym stopniu, każda może stać się potrzebą naczelną.”
MORALNE DYLEMATY ZASPOKAJANIA POTRZEB KONSUMCYJNYCH
Trzeba przyznać, iż temat brzmi dość dziwnie, no bo właściwie po co zastanawiać się nad takimi rzeczami, skoro człowiek sprawia sobie przyjemność. Ale okazuje się, że sprawy nie można skwitować zwykłym machnięciem ręki i przejściem nad problemem do porządku dziennego. No i znowu muszę odwołać się do naszych pra pra pra dziadków w ich przypadku coś takiego jak dylematy moralne zaspakajania potrzeb nie istniało. Dlaczego? Ponieważ zaspakajali oni jedynie potrzeby fizjologiczne, dlatego też zabijali tyle zwierząt ile potrzebowali. W naszych cudownych tzw. cywilizowanych czasach jest trochę inaczej, mianowicie o wiele bardziej makabrycznie. Dylemat polega na wykorzystywaniu zwierząt do jedzenia, do doświadczeń i na futra.
W pierwszym wypadku problemem nie jest samo zabicie , ale niehumanitarny chów zwierząt. No ale cóż złego jest w tym, że mamy potrzebę zjedzenia wątróbek strassburskich? W sumie nic oprócz pewnego drobiazgu. Podczas procesu tuczenia gęsi , zwierzęta cierpią tak bardzo, że większość z nich zabija się tłukąc głową o ściany boksu w którym przebywają. Smacznego. Kolejnym apetycznym daniem przyprawionym niewysłowionym cierpieniem jest jasny sznycel. Cielęta przedwcześnie odstawiane są od matek, następnie umieszcza się je w tak ciasnych boksach aby nie miały możliwości najmniejszego ruchu.
3