IV-5. „Kandyd" Woltera - krytyczny obraz najlepszego ze światów
-----------------------------------------------------
„Kandyd" jest jednym z najgłośniejszych utworów Woltera. Został wydany w 1759 roku. Należy do gatunku powiastka filozoficzna. Z definicji, której autor ustosunkowuje się do pewnych filozofii. Ten utwór wymierzony jest w optymistyczny nurt filozofii oświecenia. Konkretnie była to odpowiedź na poglądy dwóch filozofów Jana Jakuba Rousseau oraz Leibniz'a, które filozofowie ci wygłosili po tragicznym w skutkach wydarzeniu 1755 r. Chodziło o trzęsienie ziemi, które nawiedziło Lizbonę. Po tym kataklizmie miasto zostało splądrowane i spalone. Wówczas Rousseau wyraził swoje pesymistyczne przekonanie, że wszystko na świecie jest złe. Leibnitz z kolei określił świat jako zbiór niezniszczalnych substancji duchowych. Substancje te są aktywne i ich działanie odbywa się w sposób jaki został zaplanowany u zarania dziejów przez Boga. Wolter ustosunkował się do obu tych poglądach kreując postaci swej powiastki.
Głównymi bohaterami „Kandyda” są: tytułowy bohater oraz jego mistrz, który nosi imię Pangloss.
Kandyd (z francuskiego candid - uczciwy, poczciwy) i jego mistrz Pangloss są zwolennikami filozofii Leibniz'a. Pangloss zwykł powtarzać, bez względu na okoliczności, że „wszystko jest doskonałe na tym najlepszym ze światów”. Ten gorący zwolennik optymistycznej filozofii doświadczył w swym życiu wielu niemiłych wydarzeń. Jednakże cudem unikał śmierci. Udawało mu się wychodzić z wielu opresji. Przeżył zamach na zamek barona, salwował się ucieczką do Holandii, następnie dotarł do Lizbony, gdzie przeżył liczne trzęsienia ziemi, został pochwycony i skazany na śmierć. Pasmo nękających go udręk trwało nadal. Ocalały jedynie cudem również cudem uniknął spalenia. Uznany za nieboszczyka miał zostać pokrojony przez doktora. Nadzwyczajnym przypadkiem i tego nieszczęścia uniknął. Wreszcie w Konstantynopolu uznano go winnym przewinień i skazano go na galery. Nie mniej burzliwe było życie jego ucznia Kandyda. Po wielu wędrówkach - w tym także do cudownej krainy Eldorado - bohater odnalazł swą ukochaną Kunegundę i postanowił się ograniczyć w życiu do "uprawy własnego ogródka".
Mistrz Pangloss osiadłszy na starość ze swym dawnym uczniem Kandydem na folwarku przyznał, że filozofia, której ślepo hołdował przez całe życie nie była prawdziwa do końca.
Obaj doświadczyli niedoskonałości świata. Do zmiany poglądów zmusiły ich: przemoc i okrucieństwo, niewolnictwo, ciemnota ludzi, skrajny fanatyzm, bezsens wojny, rozpusta i próżność duchowieństwa, pogoń za pieniędzmi, rozwiązłość i prostytucja, bezprawie, szukanie łatwego zarobku, złodziejstwo, naiwność, nieobowiązkowość władców, osądzanie ludzi na podstawie urodzenia.
Wolter uznawał jedynie stałość uczuć. Stworzona przez niego powiastka filozoficzna służyła przede wszystkim szerzeniu nowych oświeceniowych poglądów. Podstawowymi wyznacznikami tych poglądów były: krytyka i ośmieszanie przesądów, zabobonów, fanatyzmu religijnego, dewaluowanie zastanej filozofii, atak na instytucje Kościoła i monarchię absolutną, refleksja nad naturą człowieka i nad mechanizmami stosunków społecznych.
Ze względu na obecność tych problemów nie tylko w powiastkach Woltera, ale w całej bogatej twórczości innych pisarzy określa się często ich całokształt mianem "wolterianizmu".
Najbardziej znamienną cechą wolterianizmu jest krytycyzm, odrzucanie wszelkich autorytetów, nadrzędna idea tolerancji dla różności postaw ludzkich, a także liberalizm i racjonalizm, prowadzące do deizmu, czyli uznania istnienia Boga, lecz odrzucenia religii objawionej, a więc i instytucji Kościoła. Stary uczony, Marcin (z "Kandyda" ) powiedział: "Cnota i szczęście na świecie są rzadkie". Należy więc dążyć do doskonałości. Szukać jej, kształtować. Nic nie jest doskonałe, świat ulega ciągłym przemianom i należy go udoskonalać.