cz4


Czy jest to dużo, czy mało? Można przyjąć, że mało, ponieważ;

  1. Wskaźniki ogólne są bardzo obniżone wskutek rzadkich kontaktów
    z lekarzem osób zatrudnionych w rolnictwie. W skali roku kontakt ten
    był prawie o połowę rzadszy aniżeli poza rolnictwem.

  2. W porównaniu z innymi krajami nasze wskaźniki okazują się niższe
    (tab. 5.11). Z porady lekarskiej korzystało w ostatnim miesiącu w Jugo­
    sławii 23%, w Danii 22%, w Anglii 34% osób starszych, u nas odsetek
    ten wynosi tylko 19; poza rolnictwem jednak 27, a wiec nie mniej'niż
    w krajach zachodnich20.

Tabela .5.11. Odsetki osób starszych, które w różnym okresie korzystały z porady lekarskiej (szeregi kumulacyjne)

Porada w ostatnim

Polska Jugosławia

Dania

Anglia

St. Zjedli.

Miesiącu

19

23

22

34

30

Dwóch lub trzech miesiącach*

28

34

45

50

45

Roku

50

59

68

70

81

* W Polsce l Jugosławii w ostatnich dwóch, w pozostałych trzech krajach w ostatnich trzech miesiącach.

Pracownicy umysłowi w Polsce częściej korzystają z porad lekarskich niż w krajach zachodnich; pracownicy fizyczni częściej niż w Danii, ale rzadziej niż w krajach anglosaskich21. Natomiast istnieje wyraźna różnica między rolnikami w Polsce, którzy 2-3 razy rzadziej korzystali z porad niż rolnicy w krajach zachodnich. Te fakty, jak i dane przedstawione w ta­beli 5.10, najwyraźniej ukazują dysproporcje w ochronie zdrowia starszej ludności w rolnictwie i poza rolnictwem. Podkreśla ją jeszcze to, że nic ma w tym przypadku różnic między mężczyznami i kobietami.

Nadspodziewanie duży wpływ na częstość korzystania z pomocy lekarskiej ma kategoria miejscowości, w której mieszkają ludzie starsi. Składa się na to głównie:

20 Przy standaryzacji relacji ludności w rolnictwie do ludności poza rolnictwem odpowiednio do sytuacji w Danii i Ameryce (21:79), wskaźnik polski dla wizyt w osta­tnim miesiącu wyniósłby 23.

" Dotyczy to porad w okresie ostatniego miesiąca. W Polsce korzystało z porad w tym czasie — 33% pracowników umysłowych, 26% fizycznych i 10% rolników. We wszystkich krajach kobiety częściej korzystają z porad lekarskich niż mężczyźni, z tym że w Polsce wśród rolników i pracowników fizycznych różnica ta jest znikoma; natomiast wyraźna jest u pracowników umysłowych: mężczyźni 29%; kobiety 35%.

  1. Nierówność uprawnień do pomocy lekarskiej w połączeniu z me-
    równym udziałem ludności rolniczej w różnych kategoriach miejscowości.

  2. Nierównomierność rozmieszczenia placówek lecznictwa uspołecz­
    nionego, które są tym liczniejsze i dosiępniejsze, im większa jest miejsco­
    wość.

  3. Różne nawyki korzystania z pomocy lekarskiej, wynikające częściowo
    z przyczyn wyżej wymienionych, częściowo z różnego poziomu kultury
    zdrowotnej w różnych środowiskach.

Dla uzupełnienia obrazu dodajmy, że pielęgniarki odwiedzają ludzi starszych bardzo rzadko. W miesiącu poprzedzającym wywiad były pielę­gniarki z zabiegami, zastrzykami, opatrunkami u 2% ludzi starszych na wsi i u 4,5% w mieście. Przychodziły one głównie na wezwanie, naj­częściej kilkakrotnie w miesiącu. Jednakie 1% osób starszych w miesiącu objętym badaniem był od czasu do czasu (systematycznie) odwiedzany przez pielęgniarkę bez wezwania. Pielęgniarki te są więc pionierkami nowoczesnego sposobu działania służby zdrowia.

Systematyczność wizyt lekarskich. Wśród wizyt składanych bądź przez pacjenta w gabinecie lekarza, bądź przez lekarza w domu cho-

Tabela 5.12. Charakter i częstość porad lekarskich w ostatnich dwóch miesiącach — według płci osób starszych w rolnictwie i poza rolnictwem

Odsetek osób, które w ciągu dwóch miesięcy korzystały

z porady lekarskiej

Środowisko

N

systematycznie

sporadycznie

razem

jeden

'dwa, trzy

cztery

razy

razem

jeden

dwa, trzy

cztery razy

raz

razy

i więcej

raz

razy

1 więcej

A. Poza rolnictwem

646

36

12

15

10

64

38

19

7

W rolnictwie

273

29

11

15

3

71

51

13

7

Ogółem

919

34

11

15

8

66

42

17

7

B. Poza rolnictwem

w tym:

mężczyźni

500

19,2

5,8

8,2

5,2

- 24,8

15,0

7.6

2,2

kobiety

948

14,7

5,0

5.8

3,9

30,2

17,7

8,9

3,6

W rolnictwie

w tym:

mężczyźni

545

7,1

2.6

3,8

0.7

16,0

11,7

3,3

1.0

kobiety

696

5.6

2,3

2,7

0,6

15,5

11,1

2.4

2,0

Ogółem

2689

11,6

3,9

5,1

2,6

22,5

14,3

5,8

2.4

Uw»g«: A — odsetek osób, które korzystały z porady lekarskiej w ciągu ostatnich dwa
prad wywiadem; B — odsetek ogółu respondentów w danej kategorii (z wyjątkiem kategorii „brak
danych" - 23 osoby).
,


144


rego przeważają wizyty sporadyczne (zob. tab. 5.12 A). Prawdopodobnie miały one miejsce w przypadkach cięższych lub ostrych chorób, Wizyty sporadyczne były zjawiskiem najczęstszym zarówno poza rolnictwem, jak w rolnictwie, jednak w rolnictwie przeważają porady sporadyczne; wię-koszość starszych rolników korzystało tylko z jednorazowej, sporadycznej porady. A zatem w rolnictwie nie tylko znacznie mniej osób starszych korzysta z pomocy lekarza, lecz ponadto pomoc ta jest bardziej dorywcza, rzadsza.

Przez wizyty systematyczne rozumiemy bądź to stałą opiekę lekarza nad chorym, bądź też mniej lub więcej regularne odwiedzanie lekarza przez pacjenta22. Z systematycznej pomocy korzystała ogółem jedna trzecia osób mających kontakt z lekarzem. Ludzie starsi, którzy z porad lekarskich korzystali „systematycznie", otrzymali najczęściej od dwu do trzech porad w okresie dwumiesięcznym. Wbrew dość rozpowszechnionej opinii o za­miłowaniu kobiet do leczenia się oraz pomimo faktu, że więcej kobiet niż mężczyzn dożywa sędziwego wieku — mężczyźni częściej niż kobiety zasięgają porad systematycznie, a wśród osób systematycznie leczących się — także mężczyźni kontaktują się z lekarzem częściej niż kobiety 23. Fakt ten potwierdza się, gdy liczbę osób korzystających w różnym zakresie z porad lekarskich zestawimy z ogólną liczbą respondentów (tab. 5.12 B).

Zależność systematycznego leczenia się od samooceny zdrowia respon­dentów nie rysuje się wyraźnie. Osoby oceniające swe zdrowie jako dobre, zarówno poza rolnictwem, jak w rolnictwie, częściej leczą się sporadycznie niż osoby oceniające swe zdrowie jako złe. Różnice nie są jednak duże. Pow-

32 Pytanie brzmiało: „Czy lekarz odwiedzał panią (pana) lub pani (pan) lekarza-
systematycznie, czy tylko na wezwanie. Ile wizyt lekarskich było w ciągu ostatnich dwóch
miesięcy?". W odpowiedzi na to pytanie więcej respondentów poinformowało o kontak­
tach z lekarzem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy niż w odpowiedzi na pytanie:
„Jak dawno była pani (pan) u lekarza lub lekarz u pani (pana)?". Na to ostatnie pytanie
38% ludzi starszych poza rolnictwem i 16% w rolnictwie oświadczyło, że mieli kontakt
z lekarzem w ciągu dwóch ostatnich miesięcy; w odpowiedziach na pytanie o kontakt
systematyczny lub sporadyczny — odpowiednie liczby wynoszą: poza rolnictwem 44%,
w rolnictwie 21%. Bardziej wiarygodne wydają się pierwsze liczby (38 i 16). Dane z dru­
giego pytania traktujemy jako materiał orientacyjny co do charakteru i częstości wizji.
Sprawdzenie zgodności odpowiedzi z rzeczywistym stanem wymagałoby osobnego ba­
dania.

33 Spośród mających systematyczny kontakt z lekarzem — poradę dwu- lub trzy­
krotną otrzymało 48% mężczyzn i 39% kobiet, czterokrotną lub częstszą — 20% męż­
czyzn i 18% kobiet. Nie zmienia to faktu, że wśród starszych pacjentów jest więcej ko­
biet niż mężczyzn, ponieważ przeważają one liczebnie wśród ludności starszej.

tarza się natomiast zależność od wieku; im starszy człowiek, tym rzadziej korzysta z porad systematycznych; powtarza się to w rolnictwie i poza rolnictwem, wśród mężczyzn i kobiet (tab. 5.13). Systematyczna opieka lekarska jest na pewno potrzebniejsza ludziom w złym stanie zdrowia,

Tabela 5.13. Odsetek leczących si$ systematycznie wśród osób korzystających z porady lekarskiej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy

Wiek

Poza rolnictwem

W rolnictwie

leczących

oceniający swe zdrcwio

oceniający swe zdrowie

się

1

ogółem

dobrze

średnio ) ile

dobrze

średnio

źle

65-69

44

37

46

42

13

35

30

30

70-79

37

43

34

35

12

30

23

25

80+

12

30

34

28

f

22

46

35

Ogółem

29

38

38

37

12

31

30

29

jednak wraz z wiekiem człowiek coraz bardziej adaptuje się do nie naj­lepszego stanu zdrowia. Nie bez znaczenia jest też zapewne i to, że im ludzie są starsi, tym bardziej uzależnieni są od innych jeśli idzie o możli­wość wezwania lekarza. Może i tym tłumaczy się fakt, że osoby mogące się poruszać poza domem korzystają z systematycznych porad częściej (zob. tab. 5.16). Najwyższy odsetek systematycznych kontaktów z lekarzem spotyka się wśród osób mogących poruszać się poza domem z trudnością, a więc u osób, którym pewne dolegliwości dają się wprawdzie we znaki, ale które zachowały jeszcze samodzielność ruchu.

Nie leczący się ludzie starsi. Połowa ludzi starszych bywa u le­karza rzadko albo nie bywa wcale. Najwięcej takich osób jest wśród rol­ników — prawie dwie trzecie — najmniej wśród pracowników fizycznych — 4 na 10 (zob. tab. 5.14).

Tabela 5.14. Odsetek osób, które w ostatnim roku nie korzystały z porady lekarskiej -* według kategorii społeczno-zawodowych

Pracownicy

Respondenci

fizyczni N = 1058

umysłowi N= 301

zarobkujący JV- 108

Rolnicy N = 1206

Razem N =2673

Byli u Murza przed rokiem,

JMMM dawniej lub nie pa*

afeąfąkMy

32

35

41

50

41

Wdtfrabbyll

5

5

5

14

9



146

147,


Pominiemy zróżnicowanie między rolnikami a nierolnikami, bowiem szczególne znaczenie tego podziału już komentowaliśmy. Wpływ wieku i płci okazał się tu mniej istotny; znaczący jest natomiast stan zdrowia. Świadczy o tym odsetek osób w poszczególnych kategoriach sprawności

* Tabela 5.15. Odsetek osób, które nie były u lekarza w ciągu roku, według sprawności

samoobsługowej, płci i powiązania z rolnictwem

Poza rolnictwem

W rolnictwie

Wskaźnik

mężczyźni ,

kobiety

mężczyźni

kobiety

sprawności

ponad rok

nigdy

ponad rok

.nigdy

ponad rok

nigdy

ponad rok

nigdy

0

37

•7

50

9

60

17

57

17

1-2

26

4

28

4

39

U

49

15

3+

21

1

17

2

36

7

39

7

Ogólwn

33

5

32

5 „

49

13

50

14

samoobsługowej, które w ciągu ostatniego roku nie były u lekarza. Niekorzystanie z porad lekarskich spowodowane jest w dużym stopniu do­brym zdrowiem lub dobrym samopoczuciem. Mężczyźni i kobiety o dobrym zdrowiu, zdolni do wykonywania prawie bez trudności codziennych zajęć, mniej więcej równie dawno nie byli u lekarza; wyjątek stanowią mężczyźni poza rolnictwem. Z chwilą jednak pojawienia się pierwszych trudności od­setek osób nie odwiedzających lekarzy spada, w jednych zbiorowościach znacznie, np. u kobiet poza rolnictwem, w innych zaś nie tak znacznie, np. u kobiet w rolnictwie.

Jeszcze plastyczniej przejawia się wpływ sprawności na odsetek osób, które nigdy nie były u lekarza, choć jest ich o wiele mniej niż tych, które już dawno nie były u lekarza. Jest ich także dużo mniej poza rolnictwem niż w rolnictwie. Powody tego są zapewne podobne do omówionych wyżej w związku z korzystaniem z usług szpitalnych i lekarskich. W tym jednak przypadku ujawniły się pewne interesujące elementy wartościowania samego faktu korzystania lub niekorzystania z usług lekarskich. W społeczeństwie naszym nie jest zbyt rozpowszechniona ani traktowana jako cnota dba­łość o zdrowie i systematyczne kontrolowanie zdrowia. Chodzenie do lekarza jest świadectwem ułomności lub niedomagań, zaś niechodzenie — zdrowia czy nawet fizycznej i moralnej tężyzny. Te postawy, właściwe kulturze tradycyjnej o słabo zaznaczonej roli medycyny naukowej, prze­trwały chyba najsilniej na wsi i w mieście w kręgach o tradycjach wiejskich. Ankieterowi prowadzących wywiady na wsi zaskakiwał niekiedy akcent

dumy, z jakim nasi respondenci stwierdzali, że „nigdy nie byli u lekarza", nierzadko z dodatkiem „i nigdy nie będę". Pytanie: „Kiedy był pan u le­karza lub lekarz u pana?" przyjmowanie było nieraz z urazą, jak gdyby sugerowało, że respondent jest chory, co znajdowało np. wyraz w odpo­wiedzi: „Czy pan myśli, że ze mną jest tak źle?". Utrudniony dostęp do le­karza, przychodni, szpitala w niektórych rejonach kraju, zwłaszcza wiejskich, sprzyja utrzymywaniu się takich postaw.

Te postawy tłumaczą tylko częściowo zjawisko niekorzystania z pomocy lekarskiej. We wszystkich klasach i warstwach społecznych i we wszystkich krajach istnieje dość znaczny udział osób, które bardzo rzadko widują się z lekarzem lub w ogóle nie korzystają z jego porad. W trzech krajach zachodnich odsetek osób, które co najmniej od roku lub nigdy nie widziały lekarza, wynosił od 29 do 32. Nie potrafimy ocenić, czy powstrzymywanie się tak wielu ludzi starszych od kontaktów z lekarzem jest uzasadnione rzeczywiście dobrym stanem zdrowia (lub choćby brakiem określonej cho­roby). Nie możemy też ocenić, w jakim stopniu korzystający z pomocy lekarskiej zaspokajają swoje potrzeby w tym zakresie.

Opieka lekarska nad osobami nie mogącymi opuszczać mieszkania24. Jest tych osób kilka kategorii. Są takie* które stale muszą pozostawać w łóżku lub fotelu; są takie, które mogą — nierzadko swo­bodnie — poruszać się po mieszkaniu, a z różnych przyczyn nie są zdolne do samodzielnego opuszczania mieszkania; są wreszcze osoby, które mogą same wychodzić z domu, ale mogą to czynić jedynie z trudnością. Szcze­gólnie dotkliwe jest upośledzenie zamkniętych w domu i przykutych do łóżka.

Spośród osób, które nie mogą same opuszczać domu, ogromna więk­szość nie była zdolna do tego już co najmniej na miesiąc przed wizytą ankietera; zaś spośród przykutych do łóżka — 80% nie mogło wstawać co najmniej od trzech miesięcy, 95% co najmniej od miesiąca. Ile z tych osób i w jakich wymiarach korzysta z opieki lekarskiej25?

Poza rolnictwem w ostatnich dwóch miesiącach kontakt z lekarzem

miała większość (54-59%) tych upośledzonych osób starszych; w rolnic-

vtwie zdecydowana większość (ok. 65-75%) nie miała kontaktu z lekarzem

W tym czasie. W miarę postępującego upośledzenia sprawności odsetek

a* Wstępne informacje na temat tych osób podaliśmy w rozdz. 2 w ustępie „Szcze­gólnie upośledzeni ludzie starsi".

" W odpowiedzi na to pytanie uwzględniono tylko wywiady pełne, bez zastep-Zob. także przypis 22.


148


osób, u których był lekarz, wzrasta (tab. 5.16). W połowie były to kontakty jednorazowe, w trzech przypadkach na cztery — sporadyczne. Nie wydaje się, aby istniejący stan opieki lekarskiej zaspokajał potrzeby najbardziej jej potrzebujących ludzi starszych.

Tabela 5.16. Sprawność ruchowa osób korzystających z opieki lekarskiej

Odsetek osób

Sprawność ruchowa

u których był lekarz w ostatnich dwóch miesiącach •

którzy maja. z lekarzem kontakty systematyczne

poza rolnictwem

w rolnictwie

poza rolnictwem [ w rolnictwie

Dobra

30

11

38

27

Trudności w poruszaniu się poza

domem

49

23

40

46

Nie może opuszczać mieszkania

54

27

23

27

Nie może opuszczać łóżka

59

37

24

12

Ogółem

38

16

36

29

Z przykutych do łóżka zaledwie co ósmy miał kontakt z lekarzem przy­najmniej raz w tygodniu, co piąty raz w miesiącu; ponad połowa rzadziej, przewaSnie znacznie rzadziej, co czternastego nigdy nie odwiedził lekarz. Pielęgniarka odwiedzała zaledwie co siódmego z tych najbardziej potrze­bujących pielęgnacji, część z nich — dość rzadko26.

W dwóch trzecich przypadków poza rolnictwem i w połowie przypadków w rolnictwie stwierdzono, że nie ma trudności z uzyskaniem opieki le­karskiej i pielęgniarskiej dla osób przykutych do łóżka. Ten brak trudności jest więc zjawiskiem częstszym aniżeli korzystanie z opieki lekarskiej. Poza rolnictwem na czoło tych trudności wysuwano brak miejsc w szpi­talu i brak lekarza w pobliżu. W rolnictwie wśród trudności zdecydowanie dominuje brak pieniędzy; rzecz charakterystyczna, że niejednokrotnie tym właśnie motywuje się brak opieki lekarskiej nawet w dość dużych go­spodarstwach rolnych. W tej sytuacji brak pieniędzy może oznaczać, że brak ich rzeczywiście lub, że szkoda pieniędzy na leczenie schorowanego starego ojca czy matki.

Przy tak stosunkowo niewielkim zakresie pomocy lekarskiej i mini-

26 W Czechosłowacji w próbie 700 osób 70-Ietnich i starszych zamieszkałych w mieś­cie było blisko 2% przykutych do łóżka i około 5% poruszających się z trudem po miesz­kaniu. Lekarz odwiedza regularnie lub okresowo ok. 30% tych osób nie mogących wy­chodzić z domu, połowę bardzo rzadko, co piątą wcale. Vera Schimmerlingova: Źivotm podminky starSych chronicky nemocnych obSanu w: „Practicky lekaf" nr 49, 1969, s. 787,

malnym pomocy pielęgniarskiej powstaje pytanie, kto pielęgnuje i do­gląda przykutych do łóżka w czasie choroby, kto przyrządza im posiłki, dba o ich czystość itd. W jednej czwartej przypadków osobą tą jest współ­małżonek, nierzadko zapewne sam już niezbyt sprawny. W połowie przy-

Tabela 5.17. Osoby doglądające w chorobie ludzi starszych przykutych do łóżka

(w odsetkach)

Opiekuje się mieszkający wspólnie

Opiekują się miesz-

Ludzie starsi

Zdany na

kający oddzielnie

chorujący

własne siły

współ-

ma&ónek

córka

synowa

inni

d zięcia

inni

Razem N « ilO

4

• 23

33

20

S

9

Mężczyźni JV = 36

_

60

23

11

6

-

-

Kobiety N = 74

5

4

38

25

7

7 .

14

a Łącznie z synową l wnukami.

Uwaga: Odsetek zamieszkujących razem z dziećmi ludzi starszych przykutych do łóżka wynosi: ogółem - 74% (mężczyzn - 66%, kobiet — 77%).

padków córka lub synowa (tab. 5.17). Chronicznie obłożnych mężczyzn pielęgnuje przeważnie żona. Odwrotna sytuacja jest rzadkością nie tylko dlatego, że większość starszych kobiet jest samotna. Większość chorych kobiet pielęgnują córki i synowe, spełniające zresztą ważną rolę także przy pielęgnacji mężczyzn, oraz inne osoby, przeważnie spokrewnione kobiety.

Około 10% przykutych do łóżka stanowią osoby bezdzietne. Stosunko­wo mało osób zamieszkuje z innymi krewnymi. Około 5%, tj. około 5 tyś. osób — niemal wyłącznie kobiety — mieszka samotnie i większość z nich, pozbawiona jakiejkolwiek pomocy stałej, zorana jest na własne siły żyjąc w niesłychanie trudnych warunkach higienicznych i materialnych (liczba takich osób jest znacznie większa; na własne siły, bądź całkowicie, bądź częściowo, zdane są także osoby mieszkające wspólnie z rodziną). W pew­nym stopniu może to wynikać z zaniedbań rodziny, w pewnym zaś ze zbyt trudnych warunków, braku środków i umiejętności zadośćuczynienia wymaganiom, jakie stawia pielęgnacja ciężko upośledzonych ludzi starszych. W Polsce, podobnie jak w krajach zachodnich* w razie potrzeby, zwłaszcza w chorobie, z pomocą spieszy rodzina. W Polsce częściej niż w innych krajach rodzina jest pozostawiona sama sobie w tej sytuacji;

Dostępność usług lekarskich. Czy relacjonowany stan w zakre­sie pomocy lekarskiej spowodowany jest trudnościami uzyskania tej pomo­cy? W przypadku chronicznie obłożnie chorych — jak widzieliśmy — brak



150

151


opieki .lekarskiej usprawiedliwiano różnymi trudnościami; jak jednak powszechne są te trudności w świetle materiałów uzyskanych w badaniu?

Odpowiedzi udzielane na pytanie o trudności z uzyskaniem opieki lekarskiej i pielęgniarskiej brzmiały bardzo optymistycznie: poza rolnictwem 85% osób odpowiedziało, że nie ma w tym zakresie trudności, 6% że nie wie, bowiem nie korzysta z takiej opieki, W rolnictwie 51% — a więc ponad rioJowa — oświadczyła, że nie ma trudności, 15%, że nie wie — z przyczyn jak wyżej. Ci nie korzystający z opieki lekarskiej' sprawiają wrażenie osób, którym ta pomoc nie jest potrzebna bądź dlatego, że nie dolega im nic, 4 czym by sobie sami nie potrafili poradzić, bądź też dlatego, że nigdy nie korzystali z takiej pomocy i nie cenią jej. Liczba osób, które nie korzy­stają z opieki lekarskiej prawie pokrywą się z liczbą osób, które oświad­czyły, że nigdy nie były u lekarza.

Zaledwie 9% ludzi starszych poza rolnictwem, a 34% w rolnictwie stwierdza, iż ma trudności w uzyskaniu opieki lekarskiej (co nie musi bynajmniej oznaczać, że należą one do osób, które dawno z tej opieki nie korzystały).

Starsi pracownicy umysłowi i fizyczni jako główną trudność wymie­niają odległość do placówek służby zdrowia, uciążliwość z uzyskaniem pomocy, brak miejsc w szpitalu. W dalszej kolejności wymieniają brak pieniędzy na leczenie, co jest istotne zwłaszcza w przypadku osób nie ubezpieczonych i nie pobierających emerytur, ale ów brak pieniędzy — co zasługuje na uwagę — wymieniają nie tylko osoby nie mające prawa do bezpłatnego leczenia. .

Koszty leczenia jako główna przeszkoda w uzyskaniu pomocy lekar-Skiej nieporównanie częściej wymieniane są przez starszych rolników, inne trudności, takie jak brak miejsc w szpitalu, schodzą na dalszy plan. Wi­docznie gdy są pieniądze, pozostałe trudności okazują się łatwiejsze do przezwyciężenia, na co zresztą wskazuje wysoki udział porad prywat­nych wśród ogółu porad lekarskich, z których korzystali rolnicy.

Przewidując pewną ogólnikowość tych odpowiedzi i zakładając, że trudności dotyczyć będą przede wszystkim spraw związanych z organi­zacją i wyposażeniem społecznej służby zdrowia, pytaliśmy także, czy gdyby teraz zaistniała potrzeba, można by wezwać lekarza do domu, ja­kiego, skąd i w jaki sposób.

- Odpowiedzi okazały się bardziej interesujące niż sądziliśmy: znaczny odsetek-odpowiedzi brzmiał twierdząco i wskazywał głównie na „lekarza ubezpieczalni" jako tego, którego w razie potrzeby wzywaliby ludzie starsi

na wsi (tab. 5.1.8). Zaskakujący jest nikły odsetek odpowiedzi przeczących. Uderza także nikły procent odpowiedzi wskazujących na brak pieniędzy jako motywację negatywną. Należy to chyba tłumaczyć tym, że w pytaniu użyto zwrotu „w razie potrzeby", co na ogół rozumie się jako „w razie

Tabela 5./S. Możliwość wezwania lekarza w ocenie Judzi starszych

Ocena możliwości

W mieście

Na wsi.

Można wezwać

97

93

w. tym:

z ubezpieczalni

78

34

ze spółdzielni

I

5

z pogotowia ratunkowego

7

19

prywatnie

n

35

Nie można wezwać

3

7

w tym z powodu;

braku pieniędzy

i

4

trudności technicznych.

0,4

0,6

innych^

1,6

2,4

a Nie byłby potrzebny, nie wiadomo, czy byłby potrzebny itp.

konieczności", a wtedy inne względy muszą zejść na plan dalszy. Nie bez znaczenia mogło być także fakultatywne sformułowanie pytania. Oczywiście, ta ogólnie pozytywna opinia w omawianej sprawie bynajmniej nie oznacza, że respondenci nie widzą żadnych trudności w uzyskaniu pomocy lekarskiej (o istniejących trudnościach sygnalizuje 31% pytanych).. W jaki sposób wezwano by lekarza w nagłej potrzebie? Dwa procent osób (3% w mieście, 1% na_ wsi) uważa, że nie ma nikogo, kto mógłby to/ uczynić i że zainteresowany musiałby pójść sam, co właściwie oznacza sytuację bez wyjścia, ponieważ nagła potrzeba dotyczyć miała właśnie-respondenta. Jest rzeczą charakterystyczną, że mało osób (20% w mieście i 25% na wsi) wspomina o wezwaniu lekarza przez telefon. Najczęściej wymieniany sposób to pójście kogoś z rodziny po lekarza (61% w mieście-i 55% na wsi). Wśród kobiet (w mieście 15%, na wsi 8%) jest dość znaczny odsetek takich, które o pójście po lekarza musiałyby prosić kogoś z są­siadów. Ta forma -wzywania lekarza, rzadziej stosowana przez mężczyzn, jest odbiciem samotności i osamotnienia wielu starszych kobiet. Oczy­wiście wszystkie te formy wzywania lekarza są znacznie uc^żliwsze na wsi niż w mieście — wskutek dużych odległości i niewystarczającej sieci łą­czności i komunikacji ze służbą zdrowia, co można wnioskować z faktu„ że nawet w nagłej potrzebie po lekarza trzeba „pójść".


J 52


ROLA RODZINY W CHOROBIE

Doświadczony polski geriatra dr Kinga Roszkowska-Wiśniewska pisze w następujący sposób o sytuacjach, w których człowiek starszy poszu­kuje pomocy lekarskiej: „1) Czując się jeszcze dobrze udaje się do lekarza, by sprawdzić swój stan zdrowia i zasięgnąć porady, co czynić, aby zapobiec rozwojowi choroby i niedołęstwa, 2} [.,.] z powodu choroby przypadko­wej, nie związanej ze starzeniem się [...] lub z powodu ostrego incydentu miażdżycowego (np. zawał) i 3) [...] z powodu nasilonych dolegliwości związanych z samym procesem starzenia się"27.

Wyniki naszych badań wskazują, że pierwsza z wymienionych sytuacji nie występuje często. Do szukania pomocy lekarskiej skłaniają dwie po­zostałe. Ale i wtedy — szpital, lekarz, pielęgniarka zjawiają się rzadko, ponadto na ogół niesystematycznie, szczególnie w niektórych środowis­kach. Niezależnie jednak od tego, jak częsta i systematyczna byłaby pomoc lekarska, chory, jeśli nie przebywa w szpitalu, wymaga stałego doglądu i pielęgnacji.

Chorych ludzi starszych pielęgnuje w zasadzie rodzina. Wyjątki od tej zasady są stosunkowo nieliczne. Rodzina udziela pierwszej pomocy w chorobie, wzywa lekarza (jeśli go w ogóle wzywa), wykonuje jego po­lecenia, dogląda swego seniora w chorobie, przyrządza mu i dostarcza posiłki i leki, sprząta i spełnia wokół niego wszystkie prace domowe, czyni zakupy itd. Najczęściej, tym pielęgniarzem bywa córka lub żona28 (tab. 5.19).

liczby badanych ludzi starszych korzystających z opieki:
córki — 370, krewnych — 104

żony — 311, syna — 74,

synowej — 135, sąsiadki — 65,

męża — 134, innych — 31.

Wszelkiej opieki pozbawionych było 71 respondentów (60 kobiet i 11 mężczyzn); w przeliczeniu na całą populację oznacza to 71 tyś. osób.

Funkcje opiekuńcze nad ludźmi starszymi w chorobie sprawują więc z reguły żeńscy członkowie rodziny: żona, córka, synowa, krewne. Poza

17 Kinga Wiiiiewska-Roszkowska: Specyfika i organizacja otwartego i zamknię­tego lecznictwa genatrycznego w: Geriatria w aspekcie ... Op. cit., s. 364.

38'Pytanie brzmiało: „Kto wówczas podczas obłożnej choroby opiekował się pa­nią (panem) - doglądał, dostarczał posiłki, załatwiał sprawunki, wykonywał większość prac domowych?".

O

'l

T3

l

J3 31

1

4

§

•^

o

S

•a

c*

l

•O

l ^


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
cz4
Projekt 1 cz4
2012 10 07 cz4
opis cz4
Informa cz4 v6 id 213362 Nieznany
TL CZ4
cz4
Umiejetnosci zwiazane z obsluga klientow cz4?4
EKONOMIKA I FINANSOWANIE W OCHRONIE ZDROWIA cz4, CONTROLLING W ZARZĄDZANIU, CONTROLLING W ZARZĄDZANI
EKONOMIKA I FINANSOWANIE W OCHRONIE ZDROWIA cz4, Kontrakty, 3
Zadania ze statystyki cz4
11 GIMP tworzenie grafiki na potrzeby WWW (cz4)
Program cz4
cz4
cz4 (2)
RI cz4
formacje odwrocenia cz4
5 Podstawy montazu cz4
Algorytmy ewolucyjne cz4
sprzet burzacy cz4

więcej podobnych podstron

;

f-1 H c-i ts

irt in — O r) n ro [*>

xl

1

S8 S S

II 11

2 x

!

8

-1

o 3

- i— t f) P1 CO

(N ^h r*i CH

-• in Pł O

3

o

Cfc

i

•*, ^ °i °°.

.MM t- C-

M Ift M 50

*^i fl ^D ^O -h S M

«

icT a\

•o

o

l

11

w m - ««

— 0 « «

«

s

ii

Ł —

-T iJ wT •*"

"* * 12" S

00" M

3

o

3 ••*

~*

.*

S

"t

rf

.*

fc rt

f (n

•* W CO (^