Znaczenie rodziny, wpływ rodziny
na jednostkę.
Rodzina jest kategorią historyczną, która zmienia się z upływem czasu w zależności od epoki. Nie możemy jednak tych zmian uważać za spontaniczne. Procesy społeczne są siłą napędową zmian rodzin w skali masowej. W kreowaniu cech rodziny oraz jej przemian istotną role odgrywają: poziom i stopień dynamiki rozwoju sił wytwórczych, typ społeczeństwa, względnie stałe lub przeobrażające się układy makrostruktur społecznych, przemiany kulturowe.
„Wielu socjologów piszących o rodzinie sugeruje, że rozwój kapitalizmu wiąże się z radykalnym ograniczeniem wielkości rodziny. Na zasadzie błędnego uogólnienia tworzą obraz domów z rojem dzieci w przedkapitalistycznym stadium Europy na wzór wielkich rodzin istniejących dzisiaj w Trzecim Świecie i stanowiących główne źródło eksplozji ludności świata. Bardzo duże rodziny nie były rzadkością, ale wcale nie stanowiły normy. Historycy zajmujący się XVII wiekiem w Wielkiej Brytanii i Francji uważają, że średni wiek zawierania małżeństw przez kobiety przypadał najprawdopodobniej na okres od dwudziestego trzeciego do dwudziestego siódmego roku życia. Okres, w którym żona mogła rodzić dzieci, nie był zatem zbyt długi, dodatkowo ograniczało go wczesne występowanie menopauzy, a także częste przypadki przedwczesnej śmierci jednego z małżonków oraz bardzo wysoka śmiertelność niemowląt i dzieci. Bogaci mieli zazwyczaj większe rodziny niż chłopi i rzemieślnicy: kobiety wcześniej zawierały małżeństwa, a mężczyźni wcześniej żenili się powtórnie po śmierci pierwszej żony.”
„Dyskusje na temat obecnego statusu małżeństwa i rodziny, zarówno wśród socjologów, jak i w popularnej prasie, zwłaszcza gdy chodzi o problemy rozpadu małżeństwa i formy zachowań seksualnych, pozbawione są często właściwego wymiaru historycznego. Rozpad małżeństw był w ubiegłych stuleciach zjawiskiem w Europie bardzo powszechnym, choć następował raczej w wyniku śmierci któregoś z małżonków niż rozwodu. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że względna liczba dzieci z „rozbitych małżeństw" była niegdyś równie wysoka jak dzisiaj. W pewnych krajach i w pewnych okresach stosunkowo niedawnej historii Europy stosunki przedmałżeńskie były dla obu płci zjawiskiem normalnym i nie stanowiły przeszkody dla późniejszego małżeństwa, równie wysoki lub nawet wyższy niż dzisiaj był procent dzieci nieślubnych. Współczesne tendencje w małżeństwie, rodzinie i seksualności występują oczywiście w zupełnie innym kontekście, który staram się ukazać w niniejszej książce, przede wszystkim jednak należy sobie uświadomić, że pod niektórymi względami dokonujące się procesy wcale nie są tak jednolite, jak mogłoby się wydawać.”
Zupełnie naturalny w naszych czasach wydaje się fakt, że rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami dziecka. Wież biologiczna potocznie uważana jest za dostateczną podstawę stosunku wychowawczego. Dla rodziców sam fakt, że dali oni dziecku życie jest podstawą, by mieli oni względem niego pewne prawa oraz obowiązki. Jednakże w rzeczywistości socjologicznej sprawa nie jest taka prosta.
Dziecko potrzebuje fizycznej opieki. W naturalnym środowisku wychowawczym opiekę tę daje mu matka. Gatunek ludzki nie mógłby trwać bez instynktu macierzyńskiego, który objawia się w opiece nad dzieckiem, oraz karmieniem go. Związek opiekuńczy między rodzoną matką i jej dzieckiem jest najogólniej spotykanym składnikiem stosunku wychowawczego między nimi. Nie jest on jednak wystarczającym warunkiem istnienia tego stosunku. Znane są okresy dziejowe, w których matki opiekę nad dzieckiem przekazywały swoim niewolnicom. W ten sposób związek biologiczny ustępował przed naciskiem obyczajów społecznych. Dopiero społeczny akt przyjęcia dziecka za swoje staje się racją zaistnienia rodzicielskiego stosunku. Jednakże czasem matce wolno spełnić ten akt jedynie za pozwoleniem innych członków rodziny bądź rodu. Są nawet rody, w których matki zmuszone są swoje dziecko porzucić lub zabić. Dopiero dzięki uznaniu społecznemu macierzyństwo staje się podstawą stosunku wychowawczego.
Należy jednak pamiętać, że opieka matki nad dzieckiem kończy się stosunkowo wcześnie. Na długo przed tym zanim dziecko dorośnie i osiągnie pełnoletniość. Jeżeli rola wychowawcza matki nie kończy się z chwilą odchowania dziecka, to pochodzi jedynie stąd, że społeczeństwo dało jej pewne prawa i obowiązki, czyniąc z niej wychowawczynię.
„Dzisiaj wiele dzieci wychowuje się w rodzinach, w których jedno z małżonków jest rodzicem przyrodnim, jednak zachowane są regularne kontakty z naturalnym ojcem lub matką po rozwodzie lub separacji. Nie ulega wątpliwości, że w takich okolicznościach zawiązują się najtrudniejsze, lecz bardzo ważne stosunki we współczesnej rodzinie. Dzisiejsze dzieci mogą z kolei w dalszym etapie życia stać się zarazem rodzicami biologicznymi i przyrodnimi. Stany Zjednoczone bliskie są sytuacji, gdy rodzina przyrodnia stanie się dominującą formą życia rodzinnego.”
Znaniecki dochodzi do wniosku, że słabnie rola wychowawcza rodziców, a powierzone im zadania wychowawcze są ograniczone i ograniczają się jeszcze bardziej, a podstawowym ich zadaniem, z punktu widzenia grupy społecznej jest wychowywanie dziecka. Znaniecki jest przekonany, że „tam, gdzie zejdzie się rzeczywista miłość małżeńska i rodzicielska, odpowiednie usposobienie u dzieci, oraz pomyślne warunki zewnętrzne, mała rodzina dzisiejsza może osiągnąć poziom nie tylko równy, lecz wyższy niż dawniej, gdyż niezwykły indywidualny rozwój duchowy nie jest krępowany przez reguły społeczne.
Jednak coraz częściej spotyka się rodziny, w których stosunek rodziców do dzieci w ogóle nie jest stosunkiem wychowawczym, ogranicza się do minimum opieki fizycznej jakie instynktownie daje matka w pierwszych latach. Rodzice nie stosują się do jakichkolwiek norm w zakresie wychowania, nie spełniają żadnych obowiązków względem dzieci.
Zdaniem Znanieckiego, jedynym skutecznym sposobem uratowania społecznego stanowiska rodziców jako wychowawców jest świadome i planowe uwzględnienie tego problemu przez wszystkie grupy społeczne, „począwszy od narodu i kościoła aż do szkoły, związku zawodowego, stowarzyszenia filantropijnego, a nawet klubu sportowego” . Każda z grup stawiać musi rodzicom określone zadania wychowawcze, uczyć ich jak je spełniać, pomagać i nadzorować w ich spełnianiu. Zadania społeczne wychowania są tak wielkie i trudne, że żadna grupa społeczna czy wręcz całe społeczeństwo nie może sobie pozwolić na to, aby jakikolwiek składnik wychowawczy, szczególnie zaś rodzina, nie był w pełni wykorzystany.
W. F. Ogburn oraz M. F. Nimkoff uznali na podstawie własnych analiz oraz opinii, następujące zmiany za najbardziej charakterystyczne dla współczesnej rodziny:
wzrost liczby rozwodów,
wzrost liczby mężatek pracujących zawodowo,
rozpowszechnienie się kontroli urodzeń i zwiększenie rozmiarów kontaktów seksualnych poza małżeństwem,
wzrost indywidualizmu i wolności osobistej członków rodziny,
przerzucanie na państwo funkcji opiekuńczych, które dotąd spełniane były przez rodzinę,
stopniowy zanik postępowania wg norm religijnych w małżeństwie i rodzinie.
W dzisiejszych czasach uwidacznia się emancypacja dzieci w rodzinie.. zwiększył się zakres swobody dzieci oraz ich niezależności- zwłaszcza chodzi tutaj o młodzież. Zmniejszył się świadomy wpływ rodziców na dzieci. Zmniejszeniu uległy także w znacznej mierze wpływy wewnątrzrodzinnej spontanicznej socjalizacji. Rodzina nadal silnie oddziałuje na dzieci, jednak nastąpiła w różnicowaniu się postaw życiowych matek i ojców, oraz ich działań wychowawczych. W innych krajach te procesy silniej zaznaczają się niż w Polsce.
Ogromnie zyskała na znaczeniu emocjonalno- ekspresyjna funkcja rodziny, między innymi ze względu na wzrost rangi uczuć wyższych w rodzinie. Innym powodem są coraz mniejsze możliwości współczesnego człowieka w zakresie uzyskania emocjonalnego wsparcia ze strony innych grup. Rodzina jest środowiskiem utrzymującym równowagę emocjonalną człowieka. Zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa oraz higienę psychiczną. Im rodzina jest mniej konfliktowa i zdeterminowana, tym lepiej wypełnia funkcję emocjonalno ekspresywną.
Występuje również wyraźna autonomizacja jednostek w rodzinie. System regulatywny dostosowuje się do zmieniających się zachowań a nowe zachowania autonomizacyjne jednostki, oparcie znajdują w modyfikującym się systemie. W coraz większej mierze jednostka jest uprawniona do zawężania swych zainteresowań problemami oraz do eksponowania swoich własnych problemów życiowych. Taka postawa obecnie na ogół nie styka się z dezaprobatą i restrykcjami innych jednostek oraz grup.
Autonomizacja jednostki zbiega się z procesami indywidualizacji, które zachodzą wewnątrz rodziny. Indywidualizacja wewnątrzrodzinna oraz dążenie do wysokiej jakości życia rodzinnego wzmacniają oraz uzupełniają się nawzajem. Trwałość rodziny stała się naczelnym dobrem w oczach ludzi.
Rodzina stanowi integralny i niezmiernie ważny element każdego społeczeństwa. ogromne znaczenie rodziny możemy zauważyć kiedy występuje w roli zmiennej zależnej, ale również kiedy rozważamy jej funkcje zmiennej niezależnej. Rodzina, która rozpatrywana jest jako zmienna zależna podlega wpływom zewnętrznych układów społecznych, odzwierciedla w swej strukturze i funkcjonowaniu przeobrażenia ogólnospołeczne. Jej rola zmiennej zależnej łączy się tutaj ściśle z jej rolą zmiennej niezależnej, kreującej zmiany jednostek. Rodzina jest jednak nadal najlepszym i najskuteczniejszym „transmitorem” kultury do jednostki.
Istotnym problemem społeczeństwa jest to, że rozwój cywilizacji współczesnej, który wywiera silny wpływ na rodzinę i jednostkę generuje również zjawiska niekorzystne w stosunku do rodziny i społeczeństwa. Funkcjonują mechanizmy wzajemnych interakcji i wpływów. Ich efektem jest jakość życia współcześnie żyjących jednostek.
Współczesna rodzina wpływa jako zmienna niezależna na funkcjonowanie jednostek oraz kształtuje jej losy w znacznym wymiarze. Zarazem wypełnia ona ważne funkcje w ramach społeczeństwa globalnego, w zakresie biologicznej reprodukcji oraz w dziedzinie socjalizacji jednostek i ich przygotowania do życia w zmieniającym się ciągle społeczeństwie. Jeśli pogarsza się funkcjonowanie rodzin oraz ich kondycja, to ujemnie odbija się to na funkcjonowaniu i losach jednostek jak i całego społeczeństwa. W interesie społeczeństwa i jednostek leży więc prawidłowe funkcjonowanie rodzin ale także tworzenie warunków do prawidłowego ich funkcjonowania.
W swoim zintegrowanym uniwersalizmie społecznego i psychospołecznego funkcjonowania rodzina jest nie do zastąpienia i nie sposób wyobrazić sobie jej nieobecności w społeczeństwie lub katastrofalnych efektów jej krańcowej patologizacji, gdyby miała taka nastąpić. Do tej pory ludzkość nie wypracowała jeszcze innej instytucji, która z powodzeniem mogłaby aż tak dobrze zastąpić rodzinę i nie wiadomo, czy uda się to w przyszłości. Należy także podkreślić ogromną modelową eufunkcjonalność rodziny w stosunku do społeczeństwa i jednostki- może ona jednak mimo to stwarzać jednostce i społeczeństwu problemy, zwłaszcza, gdy jej funkcjonowanie ulega zakłóceniu. Może być ona wówczas źródłem bólu i nieszczęść. Rodzinę trzeba chronić i wspierać.
Dynamikę życia rodzinnego kształtują naturalne procesy rozwojowe, opisywane jako cykle życia rodzinnego:
rys. 1 Fazy życia rodzinnego na podst. Combrinck- Graham, 1985.
„Rodzina staje się stopniowo ośrodkiem głębokiej zmiany społecznej, pozostaje jednak przesycona wartościami pochodzącymi z utrwalonych form jej organizacji. Pojęcie „rodziców przyrodnich" oraz pokrewne terminy, jak „rozbite małżeństwo" czy „rozbity dom" nie pozbyły się jeszcze bardzo ujemnych konotacji, z którymi zostały wcześniej związane, zjawisko zaś przyrodniego rodzicielstwa skupia w szczególnie ostrej formie dylematy i napięcia współczesnego życia rodzinnego.”
Cechy definicyjne rodziny:
zapewnienie ciągłości biologicznej,
podstawowa reprodukcja biologiczna,
przekazywane jest dziedzictwo kulturalne kolejnym pokoleniom,
rodzina jest wspólnotą gospodarczą,
rodzina jest wspólnotą mieszkaniową,
rodzina jest małą grupą społeczną.
Bibliografia:
Z. Tyszka: Rodzina we współczesnym świecie.
A Giddens: Socjologia.
F. Znaniecki: Socjologia wychowania, Tom I.
K. Ostoja- Zawadzka: Wprowadzenie do systemowej terapii rodzin.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 20.
Cyt. z A Giddens, Socjologia, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 140.
Cyt. z A Giddens, Socjologia, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 142.
F. Znaniecki, Socjologia wychowania, Tom I, Wyd. PWN, Warszawa 2001, s. 97-99.
Cyt. z A Giddens, Socjologia, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 149.
F. Znaniecki, Socjologia wychowania, Tom I, Wyd. PWN, Warszawa 2001, s. 97-123.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 21-22.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 47-48.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 43-45.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 49-51.
K. Ostoja- Zawadzka, Wprowadzenie do systemowej terapii rodzin, Wyd. UJ, Kraków 1999, s 18.
Cyt. z A Giddens, Socjologia, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 149.
Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Wyd. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 2002, s. 43-51.
2