Rodzina w świecie współczesnym - jej znaczenie dla jednostki i społeczeństwa
Zbigniew Tyszka
Wprowadzenie. Założenia metodologiczne poznawania rodziny. Rodzina a jednostka. Czynniki modelujące współczesną rodzinę. Autonomia człowieka wobec rodziny i rodziny wobec społeczeństwa. Funkcje rodziny i kierunki ich przemian.
Fundamentalne znaczenie rodziny dla społeczeństwa dostrzegane było już starożytności - świadczyć o tym mogą poglądy Arystotelesa na jej priorytetową rolę w życiu społecznym. Twórca socjologii August Comte uważał rodzinę za najważniejszą, podstawową grupę społeczną, na której opiera się całe społeczeństwo. Współcześni socjologowie i psychologowie dzięki swym precyzyjnym i pogłębionym badaniom scharakteryzowali istotne funkcje rodziny, jakie ona pełni w rozlicznych dziedzinach życia jednostki oraz w różnorodnych zbiorowościach ludzkich.
W drugiej połowie XX wieku, w miarę upływu dziesięcioleci utrwala się sformułowany w pierwszej połowie tegoż wieku pogląd, że współczesna cywilizacja stwarza w miarę swych postępów coraz większe zagrożenia dla rodziny, zakłócając jej funkcjonowanie i podkopując podstawy jej egzystencji (CC. Zimmermann 1948). Miałby to być uboczny, „mimowolny" skutek rozwoju najnowszej (szczególnie postindustrialnej) cywilizacji, która oprócz wielu dobrodziejstw ofiarowanych ludziom w krajach wysoko i średnio rozwiniętych (odpowiedni standard życia, oświaty, zabezpieczenia medycznego itd.), „ofiarowuje" także negatywne skutki swych postępów - negatywne z punktu widzenia szeroko pojętej jakości życia.
Wymowny jest fakt, że Organizacja Narodów Zjednoczonych (także Kościół Katolicki) proklamowała rok 1994 Międzynarodowym Rokiem Rodziny. Wynika to niewątpliwie z dostrzeżenia niebezpieczeństw, na jakie narażona jest współczesna rodzina i z chęci zwrócenia uwagi na te niebezpieczeństwa w celu zmobilizowania działań przeciw nim skierowanym.
Opierając się na licznych rezultatach badań (w tym również moich własnych, a także osiągnięciach moich współpracowników) chciałbym w niniejszym artykule pokrótce scharakteryzować sytuację rodziny w społeczeństwach współczesnych i kierunki jej przeobrażeń z uwzględnieniem zagrożeń, na jakie może napotykać. Na tym tle określę znaczenie rodziny dla jednostki i jej życiowego funkcjonowania oraz jej rolę w życiu społeczeństwa starając się zarazem określić efekty jej wadliwego funkcjonowania wynikającego ze współczesnych przesłanek społeczno-globalnych. Wskażę również na związki między procesami transformacyjnymi, reorganizacyjnymi i częściowo dezin-tegracyjnymi zachodzącymi w rodzinach społeczeństw średnio i wysoko rozwiniętych a zjawiskami patologii społecznej.
Zapoczątkowane w wieku XIX procesy industrializacji i urbanizacji w sposób wszechstronny, totalnie zmieniły życie społeczeństw w wieku XX . Wzmożona, industrialna produkcja podniosła wyraźnie stopę życiową ludności krajów wysoko i średnio rozwiniętych. Coraz liczniejsze, rozrastające się instytucje przemysłowe i usługowe (z dziedziny usług materialnych i pozamaterialnych) potrzebowały coraz większej liczby coraz lepiej wykształconych pracowników i zarazem odpowiednio przygotowanych zawodowo, co powodowało sukcesywne podnoszenie się poziomu wykształcenia i kultury społeczeństwa. Postępy medycyny oraz upowszechnienie opieki medycznej i higieny, to (wraz z polepszeniem sytuacji materialnej) powody znacznej poprawy sytuacji zdrowotnej ludności wielu krajów i wydłużenia przeciętnej długości życia. Wywołana industrializacją ruchliwość geograficzna i społeczna ludności oraz heterogenizacja społeczeństw i społeczności stały się przyczynami rozluźnienia więzi wspólnotowych. Towarzyszyła temu heterogenizacja i relatywizacja norm etycznych i obyczajowych oraz wzorów życia. Konstatowano narastanie atomizacji społecznej.
Całokształt wytworzonej sytuacji stwarza jednostce coraz lepsze obiektywne możliwości autonomicznego funkcjonowania, coraz mniej współokreślonego przez inne jednostki czy też zbiorowości. Te obiektywne możliwości wyzwalają w jednostkach adekwatne do tych możliwości postawy i dążenia, tworzą podwaliny indywidualistycznej filozofii życia w świadomości poszczególnych ludzi.
Należy jednak o tym pamiętać, że indywidualistyczne tendencje nie są w Europie wytworem współczesności. Indywidualistyczne idee podkreślające prymat jednostki i jej rozliczne uprawnienia powstały już w starożytności i legły u podstaw formowania się kultury europejskiej, która jest przeciwstawna azjatyckiemu kolektywizmówi. Współczesna cywilizacja jedynie rozwinęła, zintensyfikowała europejski indywidualizm dokonując zarazem jego upowszechnienia w społeczeństwach. Dawniej uwidaczniał się on wyraźniej tylko w niektórych stanach czy warstwach społecznych - z reguły wyższych i był ograniczony specyfiką minionych formacji społeczno-ekonomicznych.
Generalnie rzecz biorąc w Europie i Ameryce Północnej:
podniosła się znacznie stopa życiowa rodzin, także jej poziom zdrowotności,
bardzo usprawnione zostało funkcjonowanie gospodarstw domowych dzięki wprowadzeniu do nich techniki materialno-usługowej;
wytworzenie i znaczne upowszechnienie się domowych środków przekazu informacji i kultury wpłynęło w dużej mierze na tryb i styl życia rodzin;
upowszechnienie się pracy kobiet zegalitaryzowało stosunki wewnątrzrodzinne (a szczególnie wewnątrzmałżeńskie), ale stworzyło także napięcia związane z przeciążeniem kobiet, łączących role domowe z pozadomowymi;
zaznaczała się coraz bardziej emancypacja rodziny małej (dwupokoleniowej) w stosunku do rodziny dużej (wielopokoleniowej) i szerszej familii. Malały więzi rodzinno-sąsiedzkie, modyfikacjom podlegały więzi rodzinno-towarzyskie. Zaznaczała się stopniowo indywidualizacja członków rodziny - dobro oraz interes jednostki coraz bardziej górowały w praktyce życiowej nad interesem i dobrem rodziny. Po dezintegracji szerszej familii następowała z kolei dezintegracja rodzin małych (dwupokoleniowych) generowana przede wszystkim konfliktami wewnątrz-małżeńskimi;
w pierwszej połowie XX wieku wzrosła znacznie liczba rozwodów, a proces ten nasilił się jeszcze bardziej w drugiej połowie obecnego stulecia.
Coraz częściej formułowano tezę, że mamy do czynienia z kryzysem rodziny.
W drugiej połowie XX wieku dalszy intensywny rozwój nauki i związanej z nią coraz bardziej techniki spowodował dalsze, znaczące przeobrażenia społeczno-ekonomiczne i społeczno-kulturowe. Zaznaczył się na szeroką skalę rozwój działalności usługowej wspomagający rodzinę, zaspokajający potrzeby jej członków - zarówno materialne, jak i pozamaterialne. Wystąpił ogromny rozwój informatyki, komputery wkroczyły w większość dziedzin życia. Przepływ informacji spotęgował się wielokrotnie w skali poszczególnych społeczeństw globalnych i ich substruktur oraz w skali całego świata powodując zaistnienie „globalnej wioski".
Wzrost atomizacji społecznej powodowany jest w znacznej mierze przez rozwój techniki - automatyczne urządzenia zastępują również ludzi w wypełnianiu wielu funkcji, w coraz większej mierze mamy do czynienia z automatami zamiast z ludźmi. Nawet w domu rodzinnym każdy członek rodziny może znaleźć „zatrudnienie" w wolnych chwilach przy odrębnym urządzeniu spędzając w sposób atrakcyjny czas bez udziału innych osób. Narastają zagrożenia ekologiczne oraz zagrożenia społeczne wynikające z dalszego rozluźnienia więzi społecznych (szczególnie wspólnotowych) i zmniejszenia możliwości kontroli społecznej - także ze strony rodziny. Narastają przesłanki sprzyjające dezintegracji społecznej i rozwojowi zjawisk z zakresu patologii społecznej.
Możemy stwierdzić dalszy wzrost komfortu życiowego rodzin zarówno w zakresie dostępności do dóbr materialnych i kulturalnych, jak i usług z tego zakresu. Ogromnie wzrosło zabezpieczenie zdrowotne członków rodzin. Rozwinięto jeszcze bardziej i upowszechniono system opieki nad chorymi. Ogólnie rzecz biorąc determinizm biologiczny w życiu rodzin znacznie zmalał. Ogromnie zmalała śmiertelność kobiet w trakcie porodów, a także porodowa i poporodowa śmiertelność niemowląt. Rzadziej też występuje śmiertelność starszych dzieci oraz rodziców. Zmniejszyła się liczba owdowiałych żon i wdowców mających pod swoją opieką niedorosłe dzieci. Śmierć stała się znacznie rzadszym gościem w rodzinie - tym bardziej, że w Europie i Ameryce narody wyrosły już ponad poziom ogłupienia, które skłania do wyrzynania się nawzajem w imię podbojów lub nacjonalistycznych nienawiści (zdarzają się niestety, sporadyczne na szczęście wyjątki). Jest to też efekt najnowszego cywilizacyjnego postępu. Rozwój medycyny stał się też przesłanką powstania i rozpowszechnienia nowoczesnych środków antykoncepcyjnych, co przyczyniło się w krajach rozwiniętych do znacznego zmniejszenia przyrostu naturalnego, a w skali rodziny - do zmniejszenia jej dzietności i radykalnego oddzielenia jej funkcji seksualnej od funkcji prokreacyjnej (współżycie seksualne może nie pociągać za sobą skutków prokreacyjnych). Większość małżeństw europejskiego kręgu kulturowego uznała pożycie seksualne za wartość autonomiczną, kontynuowaną również bez zamiarów prokreacyjnych. Ograniczeniu uległa więc funkcja prokreacyjna rodziny, co odzwierciedliło się w jej strukturze, stała się mniej dzietna.
Współczesna cywilizacja, współczesne rozwinięte społeczeństwa oferują jednostkom, członkom rodzin zwiększony zestaw dóbr związanych z życiem rodzinnym, a także konkurencyjne cele, które może podjąć jednostka. Jednostka ma możliwości realizowania swych indywidualnych celów i życiowych programów niezależnie od interesów rodziny, bez konieczności liczenia się z jej dobrem i jakością życia jej członków. Nie odczuwa na ogół społecznie niegdyś sankcjonowanego obowiązku przedkładania dobra rodziny nad swoje własne i poza swoją rodziną nie spotyka się na ogół z dezaprobatą tej postawy. Co więcej, niejednokrotnie sama rodzina aprobuje jej pozarodzinne, indywidualne cele.
Kształtuje się nowa hierarchia dóbr rodzinnych. Na randze znacznie zyskała satysfakcja z życia małżeńskiego i rodzinnego - stała się wysoko cenionym dobrem obwarowanym wymaganiami wobec członków rodziny. Brak tej satysfakcji usprawiedliwia w oczach poszkodowanych podjęcie kroków rozwodowych. Za podstawowy warunek satysfakcji małżeńskiej uznano długotrwałą miłość. Jeśli miłość wygaśnie, pewna część współmałżonków czuje się upoważniona do ponownego poszukiwania szczęścia w następnych związkach, dobro dzieci uznając za rzecz drugorzędną.
Drugim więc - obok indywidualizacji - ważnym zjawiskiem współczesnego życia rodzinnego jest wzrost wymagań, co do jego jakości. Dawniej kładziono większy nacisk na instytucjonalny aspekt rodziny. Żywiono przekonanie, że rodzina jest przede wszystkim instytucją powołaną do wykonywania funkcji prokreacyjnej oraz opieki nad dziećmi i ich wychowywania. Była też traktowana jako instytucja organizująca i zapewniająca materialne warunki życia jej członkom. Obecnie toruje sobie drogę przekonanie, że życie małżeńskie ma wtedy jedynie sens, jeśli daje pełną satysfakcję współmałżonkom.
Indywidualizacja wewnątrzrodzinna oraz dążność do wysokiej jakości rodzinnego życia uzupełniają się i wzmacniają nawzajem. Naczelnym dobrem w oczach ludzi stała się nie tyle trwałość rodziny, ile jakość życia w jej ramach. W razie trudności powstałych w życiu rodzinnym te dwie tendencje wspomagają się w nasileniu odczuwania złej jakości życia rodzinnego, co sprzyja konfliktom, dezorganizacji rodziny i rozwodom.
Generalnie rzecz biorąc, możemy obecnie zaobserwować w skali międzynarodowej:
wzrost liczby konfliktów małżeńskich i rozwodów;
wzrost zatrudnienia kobiet nie tylko z pobudek ekonomicznych (dążność do ciekawszego życia, samorealizacja);
relatywne zmalenie wartości dzieci dla rodziców (dobra konkurencyjne);
indywidualizacja form aktywności w rodzinie i zainteresowań;
dyferencjacja norm i wartości u poszczególnych członków rodziny - nawzajem w stosunku do siebie.
Popatrzmy teraz na przeobrażenia i rolę współczesnej rodziny poprzez pryzmat wypełniania przez nią ważniejszych funkcji.
O funkcji seksualnej i zmianie jej relacji do funkcji prokreacyjnej już pisaliśmy. Odnotować można dość znaczny wzrost przedmałżeńskich i pozamałżeńskich kontaktów seksualnych. Mimo to współżycie seksualne w relacjach małżeńskich jest bardziej cenione niż w przeszłości. W cenie jest jakość przeżyć, pełna satysfakcja seksualna obojga małżonków. W przeszłości żony miały mniejsze wymagania pod tym względem od mężczyzny, ale kobieca „rewolucja seksualna" (tak to nazwano) podwyższyła wymagania kobiet, uświadomiwszy im możliwości uzyskiwania większej satysfakcji seksualnej. Brak wystarczającej satysfakcji seksualnej jednego lub obojga współmałżonków jest obecnie znacznie bardziej konfliktogenny niż w przeszłości.
W zakresie funkcji materialno-ekonomicznych coraz bardziej uwidacznia się partykularyzacja dochodów członków rodziny. Dotyczy to szczególnie rodzin pracowniczych. W bardzo wielu przypadkach zarobkują oboje małżonkowie; nierzadko też zwiększają dochody rodzinne dorastające dzieci. Do wspólnej „kasy" rodziny trafia tylko część uzyskanych pieniędzy, reszta pozostaje w gestii poszczególnych członków rodziny i może być przeznaczana na indywidualne cele.
Daje się zaobserwować ograniczenie kontrolnej funkcji rodziny. Współczesne warunki życia (szczególnie miejskiego i wielkomiejskiego - a nastąpił przecież kolosalny rozwój miast) nie sprzyjają roztoczeniu przez rodzinę nieformalnej kontroli nad swymi członkami (anonimowość jednostki poza domem, atomizacja społeczna, zmniejszenie się uprawnień kontrolnych rodziny na skutek autonomizacji jej członków, zwiększenie się czasu przebywania poza domem rodzinnym). A więc także problem poprawnej i skutecznej socjalizacji - w tym również socjalizacji rodzinnej - należy uznać za jeden z najistotniejszych problemów współczesności.
Socjalizacyjno-wychowawcza funkcja rodziny uległa w czasach cywilizacji współczesnej znacznym przekształceniom. Jej zakres uległ zawężeniu ze względu na obszar działania innych instytucji, ale w tym zawężonym zakresie zwiększyły się znacznie jej socjalizacyjno-wychowawcze zadania ze względu na bardziej skomplikowane warunki społeczne świata współczesnego i zwiększone wymagania edukacyjne. Ze względu na zasadniczą rolę socjalizacji prymarnej w rozwoju człowieka rodzina odgrywa kluczową rolę w tej socjalizacji.
Uwidoczniła się wyraźna emancypacja dzieci w rodzinie, zwiększył się ich zakres swobody i niezależności - zwłaszcza jeśli chodzi o młodzież. Relatywnie zmniejszył się świadomy wpływ rodziców na dzieci, ale w zacznie mniejszej mierze uległy zmniejszeniu wpływy wewnątrzrodzinnej spontanicznej socjalizacji. Rodzina w dalszym ciągu silnie oddziałuje na dzieci, jakkolwiek nastąpiła w jej ramach indywidualizacja oddziaływań ze względu na różnicowanie się postaw życiowych matek i ojców oraz ich działań wychowawczych. Procesy te silniej zaznaczają się w innych krajach niż w Polsce.
O zmianach funkcji kulturalnej w rodzinach współczesnych była już mowa. Warto jeszcze zaakcentować, że nastąpiło zróżnicowanie aktywności kulturalnej członków rodziny, nawet na terenie domu rodzinnego.
Ogromnie zyskała na znaczeniu emocjonalno-ekspresyjna funkcja rodziny, między innymi ze względu na wzrost rangi uczuć wyższych w rodzinie (miłość). Innym powodem tego zjawiska są coraz mniejsze możliwości współczesnego człowieka w zakresie uzyskania emocjonalnego wsparcia ze strony innych grup wspólnotowych poza rodziną. Rodzina w coraz większej mierze jest środowiskiem utrzymującym równowagę emocjonalną człowieka, zapewniającym mu higienę psychiczną i poczucie bezpieczeństwa. Im rodzina jest mniej zdezorganizowana i konfliktowa, tym skuteczniej wypełnia funkcję emocjonalno-ekspresyjna wobec swych członków.
Obecnie obserwujemy też znaczne zmiany w świadomości społecznej dotyczącej życia rodzinnego i seksualnego. Dostrzegalna jest coraz większa wyrozumiałość dla przedmałżeńskich i pozamałżeńskich kontaktów seksualnych. Wzrosła znacznie tolerancja wobec osób rozwiedzionych, niezamężnych matek oraz par niezalegalizowanych. Wzrosła tolerancja wobec homogenicznych związków seksualnych (względnie trwałe pary kobiece lub męskie). Znalazło to ostatnio wyraz w prawodawstwie niektórych krajów - stworzono prawne możliwości legalizacji takich związków.
Rodzina - szczególnie w Polsce - zyskała w oczach ludzi na wartości. Indagowani respondenci - bez względu na swój status społeczny i wykształcenie - w ramach swego systemu wartości na ogół na pierwszym miejscu umieszczają rodzinę. Wynikałoby stąd, iż ludzie prawidłowo oceniają rolę rodziny w swym życiu. Mimo wszystkich naszych obaw odnoszących się obecnie do kondycji rodziny ten fakt przyczyniać się może do umiarkowanego optymizmu.
Z tego, co powyżej napisano, wynikają określone wnioski dotyczące przemian struktury rodziny współczesnej. W tych przemianach uwidaczniają się przede wszystkim cztery procesy, cztery zjawiska:
autonomizacja członków rodziny,
ich egalitaryzacja,
malenie spójności i dezintegracja rodziny oraz
patologizacja społeczna i psychospołeczna jednostek mająca istotne reperkusje w życiu rodzinnym.