Cygańscy na Cyganach, pedagogika i inne


Dariusz Marchewka
Cygańscy na Cyganach

Cygańsy herbu Prus I należeli do tych nielicznych rodów szlacheckich, które przez wszystkie wieki, od średniowiecza do współczesności, pozostawali dziedzicami gniazdowych Cygan. Zamknięci przez długi czas w opłotkach łęczyckich, utrzymywali przez pokolenia nie zmienioną pozycję, ale też i styl życia. Nigdy nie doszli do wysokich tytułów i godności osobistych, które wbrew zasadzie równości szlacheckiej, odgrywały tak ważną rolę. Mimo to, Cygańscy nie byli rodziną bezbarwną. Mogą poszczycić się osiągnięciami tak na arenie publicznej, jak i w gospodarzeniu majątkami.

Protoplastą rodu Cygańskich był Jan z Olszowy, któremu poślubiona w 1448 roku żona Katarzyna (Kachna) Warszycka herbu Abdank wniosła w posagu wieś Cygany. Niedługo potem, Jan odkupił od rodzeństwa żony pobliskie Skłuty, Niechcianowice i Wysoką. Cygany pozostały jednak wsią gniazdową rodu i od tego czasu potomkowie Jana pisali się Panami na Cyganach, herbu Prus I.

Według legendy herbowej rycerze herbu Prus legitymowali się obcym pochodzeniem. Prusowie mieli pochodzić od trzech braci, książąt pruskich, którzy - czując, że mistrz krzyżacki pała ku nim nienawiścią - sprzedali swe dobra i wyemigrowali do Polski. Dokonali później najazdu na państwo krzyżackie, zabili mistrza i wielu komturów. Heraldycy znają trzy odmiany herbu Prus, bowiem każdy z braci do pierwotnego swego godła (półtora krzyża) miał dodawać herb swojej żony. Fakty te należą oczywiście do legendy, a nie historii, która w przypadku Cygańskich jest nie mniej zajmująca
i niezwykła.

Jmć Pan Mateusz

Gdyby Mateusz na Cyganach Cygański nie utrwalił na piśmie swych myśliwskich doświadczeń, utonąłby zapewne w niepamięci ludzkiej, jak wielu innych Cygańskich, po których w najlepszym razie pozostały w herbarzach tylko imiona, czasami z przydatkiem jakiegoś tytułu. Dzieło jego życia, wydrukowane w Krakowie w 1584 roku pod tytułem “Myślistwo ptasie”, dało mu jednak szeroki rozgłos i majątek. Król Stefan Batory, również zagorzały myśliwy, doceniając dzieło Mateusza oraz jego długoletnią służbę dworską i obozową, nadał mu wieś Tyśmienicę w województwie łęczyckim, wójtostwo w Topoli koło Łęczycy i jurgielt 300 złotych w żupach bocheńskich. Ta hojność monarchy, poparta gospodarskimi zabiegami Mateusza i posagiem żony Barbary z Dąbia Dąbskiej, uczyniły go jednym z najzamożniejszych ziemian łęczyckich. Niezawodnie dostąpiłby najwyższych godności w województwie, gdyby na przeszkodzie nie stanęło jego ariańskie wyznanie, na które, wraz z bratem Albertem, w najmłodszych swych latach przeszedł i był jego seniorem w dystrykcie działoszyńskim.

Krzewiciele szczyrego Słowa Bożego

Posłuch dla poglądów Jana Kalwina zapoczątkowali w rodzinie Cygańskich bracia Jan
i Aleksy. Obaj oddani na studia w Akademii Krakowskiej, uczestniczyli w zamieszkach między żakami, a sługami referendarza Czarnkowskiego (którzy zabili kilku studentów). Oburzeni łagodnym ukaraniem zabójców, żacy opuścili Kraków i rozproszyli się niemal po całej Europie, przechodząc w większości na wyznanie kalwińskie (ariańskie). Wśród nich znaleźli się również bracia Jan i Aleksy Cygańscy. Jan, późniejszy burgrabia grodzki łęczycki był ojcem wspomnianych już Alberta oraz Mateusza - ptasznika i myśliwego.

Alberta, dworzanina i jurgieltnika króla Zygmunta Augusta, łączyły więzy przyjaźni z przywódcami polskiego arianizmu. Sam, gorliwy arianin, stawał gorąco w obronie swego wyznania i napisał kilka broszur przeciwko katolicyzmowi. Zmarł w stanie bezżennym w pierwszych latach XVII wieku.

Mateusz urodzony około 1535 roku, studiował w Akademii w Pradze, gdzie uzyskał tytuł magistra. Początkowo próbował kariery dworskiej u króla Zygmunta Augusta. Rychło ją jednak porzucił i udał się do Siedmiogrodu, na dwór Stefana Batorego. Do tego kroku popchnęły go prawdopodobnie siedmiogrodzkie tradycje ariańskie. Gdy szlachta wybiera sobie Batorego na króla, Mateusz Cygański powraca z nim do Polski. Król ten, choć ubogi i źle odziany, ma to, co może dać tylko natura - orle oko; dzięki niemu zawsze trafia w cel stojącego przed nim zadania. Nie dziw przeto, że król Batory, z zamiłowaniem polujący z sokołami, kieruje swoje względy w stronę Cygańskiego, pod którego szczególną kuratelą znajdowały się łowy.

Dwaj synowie Mateusza byli równie gorącymi zwolennikami arianizmu. Krzysztof, po ojcu senior ariańskiego dystryktu działoszyńskiego, przeszedł w dobie kontrreformacji na katolicyzm. Drugi syn, Jan, senior ariański dystryktu pińczowskiego, kamrat słynnego dysydenta Lubienieckiego, gdy konstytucja sejmowa z 1654 r. zniosła tolerancję wyznaniową, udał się do Prus Wschodnich. Tam założył polsko-ariańską kolonię w Wanneswalde.

Jeszcze jeden z Cygańskich zapisał się w dziejach polskiej reformacji. Jakub, bo o nim mowa, był synem wspomnianego Aleksego, dziedzica Wyrębów, połowy Cygan i Żakowic. Biegły w starożytnych językach, został dworzaninem Mikołaja Radziwiłła i brał czynny udział w przekładzie na język polski słynnej biblii radziwiłłowskiej (kalwińskiej). Tenże Jakub był zapewne protoplastą Cygańskich osiadłych na Litwie i Białej Rusi, których ostatnim męskim potomkiem był szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

W posłudze wojennej

Cygańscy niejednokrotnie nadstawiali karku w potrzebie wojennej. Hazardując życiem swoim, odznaczali się nie lada animuszem i niewzruszoną wiarą w swoją szczęśliwą gwiazdę. Już protoplasta rodu - Jan z Olszowy brał udział w wyprawach przeciw Tatarom i Wołoszy. W potyczce przy brzegach Seretu dostał się do niewoli, szczęśliwie jednak odzyskał wolność wykupiony z tatarskiego jasyru. Największej sławy wojennej dostąpił Stanisław Cygański, rotmistrz i pułkownik królewski, łowczy inflancki. W młodości poświęcił się służbie rycerskiej. Brał udział w kilkunastu bitwach i potyczkach. Szczególnie chwalebnie stawał pod Chocimiem, Żurawnem i bitwie wiedeńskiej, w której miał zdobyć kilka armat i wziąć do niewoli baszę tureckiego. Ciężko ranny w bitwie pod Parkanami, powrócił do Cygan, ale już w styczniu 1864 roku dokonał swego żywota. Król Jan Sobieski nagradzając jego chlubną służbę rycerską i poniesione rany, nadał mu starostwo kiełczygłowskie. Wdowa po Stanisławie 15 marca 1684 roku wniosła do grodu łęczyckiego manifest zawiadamiający o zgonie męża, w którym przytoczyła wszystkie jego zasługi wojenne.

Imiennik bohaterskiego pułkownika walczył w bardzo młodym wieku sto lat później w Powstaniu Kościuszkowskim i odniósł rany w oblężonej przez Prusaków Warszawie. Następnie już w dobie Księstwa Warszawskiego, mianowany oficerem, służył w sztabie generała Sokolnickiego. Jego najstarszy brat - Jan, dziedzic na Cyganach, subdelegat łęczycki z 1790 roku był gorącym zwolennikiem uchwał sejmu czteroletniego. Trzech jego wnuków poszło do powstania w 1863 roku. Stanisław urodzony w 1833 r. walczył w partii Mielęckiego i poległ w bitwie pod Nową Wsią. Młodsi z braci Władysław i Józef za udział w Powstaniu Styczniowym zostali zesłani na Sybir.

W czasach nam o wiele bliższych, Ignacy, ostatni dziedzic na Cyganach, równie chwalebnie jak jego przodkowie walczył z bronią w ręku o niepodległość Polski. Najpierw jako żołnierz konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej, a następnie w szeregach I Brygady Legionów. W wojnie polsko-bolszewickiej służył w randze porucznika w pułku ułanów. Po agresji wojsk sowieckich na Polskę, został w październiku 1939 roku aresztowany przez NKWD w Brześciu nad Bugiem i odtąd wszelki ślad po nim zaginął.

W paranteli z Leszczyńskimi

Na życiowych kolejach rodu Cygańskich silnie zaważyło ich pokrewieństwo z Leszczyńskimi, starą rodziną wielkopolską, pieczętującą się herbem Wieniawa. Leszczyńscy już w połowie XV wieku weszli w poczet czołowych rodów możnowładczych, piastując najwyższe dostojeństwa i wydatnie uczestnicząc w życiu politycznym Polski. Najwybitniejszą postacią rodu był Stanisław Leszczyński, dwukrotny król-elekt Rzeczypospolitej, zażywający takiego rozgłosu w Europie, jak żaden z Polaków w pierwszej połowie XVIII wieku. Z domem Leszczyńskich związał swe losy Konstanty Cygański, który przez matkę, Jadwigę Broniszówną, bliską krewną Panów na Lesznie, wszedł w parantele z przyszłym królewskim rodem. Konstanty posiadał liczne majątki w łęczyckim, sieradzkim, wieluńskim i kaliskim. Po wuju Broniszu odziedziczył jeszcze Czernice z pięcioma folwarkami, zaś po matce - Wolę i Kosowo w poznańskim. Szybko osierocony, wychowywany był przez wuja, Jana Bronisza, starostę grodzkiego łęczyckiego, który umierając polecił Konstantego opiece Rafała Leszczyńskiego, wówczas wojewody poznańskiego, ojcu przyszłego króla. Wojewoda uczynił 16-letniego sierotę chorążym swej husarskiej chorągwi i posłał za granicę w towarzystwie swojego syna Stanisława, dla ukończenia nauk. Dwuletnie studia i więzy pokrewieństwa zbliżyły młodzieńców, a sam Konstanty uległ czarowi osobistemu, jaki roztaczał wokół siebie młody wojewodzic. Od tej chwili został jego najgorętszym zwolennikiem, a gdy Stanisław Leszczyński okrzyknięty został przez szlachtę wielkopolską królem Polski, poświęcił mu swój cały majątek i szablę, walcząc za jego sprawę w kilkunastu bitwach. Pod Kaliszem ubito pod nim dwa konie, zanim został ciężko raniony. Ucierpiała także jego niemała fortuna, rujnowana ustawicznie przez wycieczki wojsk wiernych Sasowi. W jednej z nich - łupem stał się majątek Cygany, odwieczna siedziba Cygańskich. Splądrowano i spalono wówczas dwór, zgorzała tam bardzo zamożna biblioteka przez przodków Kostantego zebrana, a w niej i cenne manuskrypty Mateusza, autora “Myślistwa Ptaszego”, jego brata Alberta i krewnych. O ogromie zniszczeń daje świadectwo sążnisty manifest zaniesiony do grodu łęczyckiego. Straty te starał się wynagrodzić król Stanisław, nadając Konstantemu starostwo grodowe i rangę pułkownika pancernego. Wszystkie te nadania unieważnił August Sas po swym powtórnym wstąpieniu na tron.

Jam dwór polski

Gospodarskimi zdolnościami cieszył się Aleksander Cygański, który zmuszony długami zaciągniętymi przez ojca Konstantego, sprzedał majątki w Wielkopolsce i sieradzkiem. Jednakże nie tylko, że utrzymał schedę łęczycką, ale ją z wierzytelności oczyścił i zapobiegliwym gospodarowaniem do dawnego dobrobytu przywiódł. On też zapewne postawił w budulcu drewnianym, nowy dwór w miejsce spalonego. Po nim dziedzinę przejął jego najstarszy syn Jan, ożeniony z Rozalią Zaborowską, dziedziczką Puśnik i Dochów leżących w parafii łąkoszyńskiej. Z czasów Janowych dochował się opis dworu w Cyganach: “Dwór stary, lecz dobry, w którym jest trzy pokoje, garderoba na przeciwko kumina i komora. W pierwszym pokoiu jest cztery okna w drugim jedno, w trzecim jedno i drzwi do ogrodu. Kumin wielki murowany, piec i kuminki także. Na drugiej stronie w kuchni okien trzy, drzwi z sieni drugie do komory. Okna wszystkie dobre, także i drzwi na zawiasach z zamkami. W sieni zaś fasowane żelazem nabijane, dobre. Podłogi także uzywane lecz dobre. Za którym jest ogród drzewem fruktowym napełniony, płociami zabezpieczony, gdzie niegdzie reparacji potrzeba”.

Ciężkie czasy dla rodziny Cygańskich i ich ojcowizny nastały w dobie popowstaniowej. Wobec śmierci i zesłania na Syberię starszych braci, właścicielem dóbr został Ignacy, najmłodszy z nich, urodzony w 1845 roku. Gospodarzyło mu się nie najlepiej, a długi na hipotece majątku groziły jego przymusową licytacją. Z kłopotów finansowych wydobył Ignacego kolejny ożenek z zamożną wdową z Chądzińskich Książewską. Dzięki pieniądzom żony majątek odzyskał dawną świetność. Druga żona przeżyła męża i sama z powodzeniem kierowała majątkiem, a w latach 1909-1910 doprowadziła do zbudowania utrzymanej w stylu dworkowym nowej murowanej siedziby w Cyganach, która choć mocno zdewastowana zachowała się do naszych czasów. W gościnnych progach jej dworu znaleźli schronienie weterani powstania styczniowego powracający po wielu latach z syberyjskiej zsyłki. Otoczeni opieką i szacunkiem rodziny Cygańskich mogli w spokoju i bez materialnych trosk dożyć późnej starości. Jednym z nich był pułkownik Walenty Lewandowski, naczelnik cywilny i wojskowy województwa podlaskiego i lubelskiego w 1863 roku, który zmarł w Cyganach jako blisko 90- letni starzec.

0x01 graphic

 

 

Pułkownik Michał Lewandowski
Naczelnik Cywilny i Wojskowy
Województwa Podlaskiego i Lubelskiego w 1863.
Rezydent w Cyganach.
Zdjęcie z 1905 roku.

Ku współczesności

Wspomniany już wcześniej Ignacy, pełniący również funkcję sędziego w Krośniewicach, zmarł w 1898 r. i pochowany został na cmentarzu w Nowym. Majątek po jego śmierci przeszedł w ręce syna z drugiego małżeństwa, który po ojcu dziedziczył także imię. Młody Cygański otrzymał gruntowne wykształcenie rolnicze na studiach odbytych w Pradze i Wiedniu. W 1910 roku ożenił się z panną Lucyną Złotnicką. Młodzi małżonkowie zamieszkali w nowo wybudowanym dworze w Cyganach. Ignacy miał z Lucyną trzy córki: Marię, Hannę i Zofię. Na początku lat dwudziestych drogi małżonków się rozeszły. Ignacy otrzymawszy rozwód pozostawił cały majątek żonie i córkom. Lucyna powtórnie wyszła za mąż za Jana Franka. Rodzina Franków i siostry Cygańskie z pierwszego małżeństwa matki zamieszkiwały w Cyganach do końca 1939 r., kiedy zostali wysiedleni przez Niemców i już do Cygan nie powrócili.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
na granicy życia i śmierci Hołyst, pedagogika i inne
wpływ telewizji na rozwój dziecka, PEDAGOGIKA-inne
4pyt na egzam z ped, pedagogika, semestr I, wstęp do pedagogiki, inne
socjotechniki wywieranie wplywu na ludzi, pedagogium, socjologia i psychologia materiały
recenzja filmu, pedagogika, semestr I, wstęp do pedagogiki, inne
UNIWERSYTET WARSZAWSKI. praca na specjalną, pedagogika uw
Dorosłość, Pedagogika, Inne, andragogika
Trzy teorie wg Schillera dotyczacych przyczyn ubostwa, STUDIA, na studia, pedagogika społ
podmiotowosc+ucznia, pedagogika, wszystko razem - na pewno przydatne na studiach pedagogicznych
Metody pracy opiekuńczo wychowawczej- wykłady(1), pedagogika, wszystko razem - na pewno przydatne na
Style uczenia sie - zmysly - test - na platforme-1, pedagogika opiekuńczo wychowawcza, andragogika
Studia na wesoło, pedagogika
DUE Porozumienie w sprawie przyjcia na praktyk pedagogiczn wiz
ALKOHOLIZM JAKO NA UG XXI , Inne
wywiad pogłębiony z rodzicami, Dodatkowe materiały przydatne na studiach pedagogicznych
nieautorytalna, PEDAGOGIKA-inne
Praca w grupach rozmowa dydakt. - na platforme, pedagogika opiekuńczo wychowawcza, andragogika
Ruchy społeczne, pedagogika i inne

więcej podobnych podstron