“Powstanie jakoś opisać" - wielka odpowiedzialność Mirona Białoszewskiego za mikro-historię z perspektywy cywila - świadka powstania warszawskiego.
“Pamiętnik z powstania warszawskiego" to bodaj jedyna książka o tym wydarzeniu napisana przez cywila, nie biorącego bezpośrednio udziału w walkach partyzanckich na terenie miasta. Na tym polega szczególność tego dzieła i odpowiedzialność autora. Musiał on ukazać “najprawdziwszą prawdę" po to, by nie zostać posądzonym o degradowanie heroicznego czynu.
W utworze nie znajdziemy planu historycznego, poza kilkoma dygresjami umieszczonymi z punktu widzenia pisarza żyjącego w powojennej rzeczywistości. Prywatność odbioru pogłębia osadzenie akcji w jego własnej rodzinie oraz wśród znajomych i przypadkowo poznanych w wojennych okolicznościach ludzi. Książka ta ma na celu odheroizowanie czynu powstańczego; pokazanie życia cywilów w jakże dramatycznym momencie całej historii miasta. Autor zwraca naszą uwagę na położenie kilkuset tysięcy Warszawiaków wobec walk kilku tysięcy powstańców ze znacznie przeważającymi siłami wroga, stosującymi wszelkie dostępne mu metody likwidacji gatunku ludzkiego i substancji miasta.
Relacje Białoszewskiego są szczere, świadczy o tym chociaż nadzwyczajna ilość szczegółów z życia walczącej stolicy, składających się na logiczną całość i uzupełniających wydarzenia wojskowe. Wreszcie ranga wydarzenia została podniesiona w oczach autora przez jego własne uczestnictwo zarówno w życiu społeczności podczas walk, jak i w ich następstwach.
Ponadto opisując powstanie z perspektywy ponad 20 lat mógł pisarz spojrzeć inaczej na ówczesne wydarzenia, a przede wszystkim postawy pojedynczych ludzi. Nie wolno nigdy zapomnieć, że człowiek niezależnie od sytuacji jest człowiekiem i kierują jego postępowaniem prawa ludzkiego gatunku. Poprzez swoją relację autor musiał uświadomić odbiorcom, że akty heroiczne są równie częste jak tchórzostwo i obojętność. Zrelacjonowane zachowania, jak “latanie" w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, życie w świadomości ciągłego zagrożenia uwiarygodniają obraz poniżenia człowieka w czasie działań wojennych, który jednak może zredukować swoje wymagania. Relacja z powstania pozwala poznać głębiej psychikę ludzką, szczególnie w czasie zagrożenia, kiedy to wychodzą na jaw zarówno jej słabe, jak i mocne strony. Dowiadujemy się, że możliwe jest stworzenie nowej społeczności, żyjącej w hierarchii i podziale obowiązków; ważna jest rola przywódcy, będącego animatorem życia i gwarancją zapobieżenia konfliktom.
Rolą autora było odtworzenie prawdziwego obrazu powstania, zniekształconego na przestrzeni ponad 20 lat od momentu historycznego do czasu powstania książki przez środki masowego przekazu, publikacje, zacieranie się faktów w pamięci ludzkiej jak też świadome zmienianie faktów przez cenzurę. Postawę narratora cechuje wyśrodkowanie postawy między zwolennikami i oponentami tego czynu zbrojnego. Stawia to autora w sytuacji dużego nacisku opinii publicznej; musi on położyć szczególny nacisk na przekazanie prawdy tak, aby żadna ze stron nie miała zastrzeżeń co do tendencyjności, jaką niewątpliwie prezentowały oficjalne publikacje, tak krajowe, jak i emigracyjne.
Forma opisu jest również wybitnie niekonwencjonalna. Można tu dostrzec dodatkowe zadanie dla autora: nie stracić walorów faktograficznych pomimo zastosowania nowej formuły językowej. Zdecydowanie łatwiej byłoby stworzyć dzieło - opowiadanie, napisane stylem potocznym i uznanym przez większość twórców. Tymczasem nowo stworzona formuła przemieszania prozy z fragmentami typowymi dla komiksów mogła wpłynąć na obniżenie poziomu odbioru dzieła; jednak pisarz wywiązał się ze swojego zadania, pogłębiając w ten sposób odbiór i urealniając wydarzenia poprzez wprowadzenie efektów dźwiękowych.