JAJKA SADZONE


Poprosiliśmy mamę, żeby na kolację zrobiła nam ziemniaki z kefirem. Bardzo lubimy to danie. Trzeba ugotować ziemniaki, odcedzić je, a na talerzu polać rozto­pionym masłem i podać kefir w kubeczkach. Mniam.

Czasami nasza mama do ziemnia­ków dodaje jeszcze jajka sadzone, które my nazywamy: „słoneczka na chmurce". Wszystko dlatego, że na takim jajku żółtko leży na białku i wygląda jak słońce na tle obłoczku.

Mama umie przyrządzać jajka sadzone na dwa spo­soby. Pierwszy - to właśnie „słoneczko na chmurce", a drugi - to „słoneczko za chmurką". Różnica polega na tym, że w drugim sposobie żółtko le­ży na białku, a dodatkowo jest też przez nie przykryte, jakby słońce schowało się za chmurę. A wiecie, jak się smaży takie jajka? Bardzo łatwo! Trzeba roztopić troszkę masła na rozgrza­nej patelni i wbić na nią jajko. Właściwie nie trze­ba nic więcej robić, bo jajko smaży się samo. Wtedy wychodzi „słoneczko na chmurce". Kiedy natomiast chcemy mieć „słoneczko za chmurką", trzeba zrobić to samo, tylko po wbiciu jajka należy skropić je kima kroplami wody i na czas smażenią szczelnie przykryć patelnię pokrywką. Wtedy żółtko schowa się pod białko i nie będzie go widać.

Poproście kogoś dorosłego albo starsze rodzeństwo, żeby Wam przyrządzili takie jajko, bo jest bardzo dobre. Po usmażeniu trzeba je jeszcze troszkę posolić, żeby było smaczniejsze, można je posypać star­tym żółtym serem albo szczypiorkiem - zależy, co kto lubi. Nasz tato na przykład kładzie na jajko łyżeczkę majonezu i posy­puje to wszystko pie­przem. Tego akurat nie polecam dzieciom, bo pieprz jest bardzo piekący. Kiedyś spróbowałem tego dania taty i wcale mi nie smakowało, właśnie przez pieprz.

No i wczoraj jedliśmy jajka sadzone z ziemnia­kami i kefirem. Kefir wy­gląda tak jak zsiadłe mleko i przy jego piciu zawsze jest dużo śmie­chu, bo każdemu wokół buzi robią się białe „wą­sy". Takie same, jak przy piciu mleka. Wszyscy bardzo lubimy mleko, zwłaszcza cie­płe, na noc. Mama zawsze przynosi je nam w garnuszkach, kiedy już jeste­śmy w piżamach, przygotowani do spania.

Ja tylko nie lubię, gdy na powierzchni mleka tworzy się tak zwany kożuszek. Dzieje się tak wtedy, gdy ciepłe mleko chwilę stoi w garnuszku. Ale z tym u nas też nigdy nie ma problemu, bo z kolei Zosia bardzo lubi te kożuszki. Więc kie­dy Michałowi albo mnie zrobi się kożuch na mleku, to ona od razu go zjada.

Mam nadzieję, że Wy też lubicie mle­ko i kefir, bo są bardzo zdrowe. No i ko­niecznie musicie spróbować jajek sa­dzonych, czyli „słoneczka na chmurce" lub „za chmurką"! A może wymyślicie na takie jajka jeszcze inną nazwę?

Jaś 41(2006) s. 6-7



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jajka sadzone na szpinaku
Pielęgnowanie siewek i sadzonek w szkółce, LEŚNICTWO SGGW, choroby
Brokuły z sadzonym jajkiem
Wielkanocne jaja z zalewy, JAJKA WIELKANOCNE PRZEPISY DEKORACJE MALOWANIE JAJEK
Jajka faszerowane siekanym śledziem, KUCHNIA
Jajka?szerowane na zimno
JAJKA
OD JAJKA DO PTAKA
JAJKA WIELKANOCNE Z POMIDORAMI
Jak zrobić jajka z filcu
Orzeszek z jajka styropianowego i?kinów
dania główne, Jajka po panagiursku, Jajka po panagiursku
cold frame inspekt na sadzonki
jajka w galarecie
Jajka po szkocku krok po kroku, danaprus
Kolorowe jajka wielkanocne
Jajka herbaciane
Kuchnia francuska po prostu (odc 23) Jajka zapiekane

więcej podobnych podstron