Zmysłowość i intelekt u Immanuela Kanta
Na wstępie pracy chciał bym zaznaczyć iż w filozofii aż do wieku XVIII istniały dwa obozy w sprawie oceny źródeł poznania tzn. z jednej strony empiryzm Locke'a , a z drugiej racjonalizm Kartezjusza. Dopiero właśnie Immanuel Kant podjął próbę pogodzenia tych dwóch jak do tej pory przeciwstawnych kierunków, tworząc w ten sposób nową jak na te czasy filozofię krytyczną.
Kant zgadza się z empirystami iż: „ wszelkie nasze poznanie zaczyna się wraz z doświadczeniem”, gdyż nasza władza poznawcza musi zostać pobudzona poprzez zmysły na które oddziałowy wuja przedmioty, a konkretnie chodzi o to że umysł potrzebuje do działania jakby jakiegoś zapalnika, bo jest on jak „bomba” która bez niego nie odpali. Tyle że samo doświadczenie nie wystarczy, gdyż ono poświadcza jedynie stany faktyczne a to prowadziło by do generalizacji w poznaniu. I dlatego idąc w ślad za D.Hume'em przyznaje iż z samego doświadczenia nie można wyprowadzić konieczności i ścisłej ogólności. A właśnie według jego teorii my dysponujemy takim poznaniem, które charakteryzują te dwa nierozdzielne czynniki i nazywa je poznaniem a priori. Jednak Kant w przeciwieństwie do Hume'a twierdzi że każde zdarzenie jest zależne od przyczyny, tak więc konieczność nie jest tu „koniecznością subiektywną”. Idąc dalej tą drogą stara się on odpowiedzieć na pytanie jakie zawarł w „Krytyce czystego rozumu”, czyli : „jak to się dzieje że możemy mieć wiedzę a priori?” I tak dochodzi on do podziału sądów na: analityczne i syntetyczne oraz a priori i a posteriori.1 Ze względu na przyznanie tego, że konieczności i ścisłej ogólności nie można wywieść z doświadczenia staje on przed pewnym problemem, a mianowicie nie może on stwierdzić, iż poznanie polega na zgodności umysłu z jego przedmiotami jak to powszechnie uważano. Bo jeśli umysł musi się dostosować do przedmiotów, a przedmioty te są doświadczalne przez zmysły to nie ma w nich koniecznych związków, a więc nie możliwe stają się konieczne i ściśle ogólne sądy. Tak więc Kant na potrzeby swojej teorii dokonuje swoistego przełomu twierdząc że to przedmioty dostosowywują się do naszego poznania. Ze względu na analogiczny charakter odwrócenia tego stosunku do odkrycia jakiego dokonał Kopernik2, nazywa Kant je „przewrotem kopernikańskim”. Należy jednak zaznaczyć ze ów przewrót nie prowadzi do poglądu, że rzeczywistość można zredukować do ludzkiego umysłu. Sugeruje on tu jedynie, że nasz umysł jest aktywny, lecz to nie oznacza że jak Bóg może stwarzać byty. Umysł narzuca przedmiotowi jedynie swe własne formy poznawcze, określane przez strukturę ludzkiej zmysłowości i ludzkiego intelektu. Jednak to „narzucanie” nie dzieje się świadomie i celowo, gdyż przedmiot o którym myślimy jest podporządkowany tym poznawczym formom, które podmiot narzuca z przyrodzoną mu koniecznością.
Kant w „Krytyce czystego rozumu” tworzy tzw. Estetykę transcendentalną, w której to zakłada iż samo poznanie wywodzi się nie jako z zharmonizowanego działania zmysłowości i intelektu. Są dwa pnie ludzkiego poznania, które mają taką samą „wagę” jak i pewną zależność, gdyż działając razem tworzą dopiero poznanie.
Jednak przystępując do dalszych rozważań aby dobrze zrozumieć Kanta należało by się wpierw zastanowić: czym jest owa estetyka transcendentalna? Czy bada ona naoczność czy jedynie jej czyste formy (czas i przestrzeń) jako źródło poznania?
A więc w rozumieniu Kantowskiej estetyki transcendentalnej, która jest nauką o apriorycznych zasadach zmysłowości i naoczności należy ją podzielić na dwie wyraźne części:
w znaczeniu metafizycznym gdzie czas i przestrzeń to czyste formy naoczności,
w znaczeniu transcendentalnym gdzie czas i przestrzeń umożliwiają syntetyczne poznanie a priori.
Niezmiernie ważne wydaje mi się sam fakt iż Kant bezapelacyjnie przyznaje, że bez zmysłów nie można niczego poznać bo nawet czyste pojęcia intelektu są na nie zdane. Z tym że wiadomo iż nasze zmysły poznają tylko to co jest nam dane, gdyż nie potrafimy wytworzyć z siebie żadnych przedmiotów poznania co wydaje się dość oczywiste bo czy jesteśmy w stanie stworzyć i poznać „kwadratowe koło” jeśli było by to możliwe to mniemam że tylko na poziomie Boga. Tak więc jeśli poznajemy tylko to co jest nam dane poprzez jak to określa Kant naoczność czyli sposób odniesienia naszego poznania do przedmiotu, to powstaje coś w rodzaju materii zmysłów zwanych po prostu wrażeniem. Wrażenie to jest efektem oddziaływania przedmiotu na nasz umysł, a to z kolei jest spowodowane nie możnością aktu twórczego człowieka. Jednak jak zauważa Kant te wrażenia nie są tylko pustym odzwierciedleniem lecz są jak by poddane przeróbce, przetwarzaniu przez pojęcia, które biorą się właśnie z tego drugiego pnia poznania czyli intelektu.3 Dodatkowo przyznaje on, że składnikami zmysłowości mogą być także elementy niezależne od doświadczenia.
Tak więc zacznę jeszcze raz i po kolei!
Ustosunkowywując się do słów mistrza, które brzmią następująco „ za pomocą zmysłowości przeto przedmioty są nam dane i ona tylko dostarcza nam danych oglądu” można stwierdzić iż jedynym środkiem dzięki któremu nasze poznanie może bezpośredni odnosić się do przedmiotu jest ogląd. I w odróżnieniu od oglądu na poziomie Boskim, gdzie Bóg jak wiadomo może stwarzać przedmioty człowiek ma przedmiot jedynie za przesłankę, a co za tym idzie ludzki podmiot musi być pobudzany przez przedmiot. A właśnie ta zdolność dzięki której my możemy uzyskiwać nie jako przedstawienia przedmiotów pochodzące z pobudzenia nazywamy „zmysłowością”. Poprzez pobudzenie zmysłów umysł wchodzi w kontakt z rzeczami, jednak także rzeczy zewnętrzne mają wpływ (działają) na nasze zmysły, a skutek tego oddziaływania jest właśnie owe wspomniane wcześniej wrażenie.
Wyobrażenia (przedstawienia zmysłowe) zawierają jednak oprócz wrażeń także inne czynniki tj. po wyłączeniu wrażeń pozostaje w nich jeszcze przestrzeń i czas , bowiem wszelkich wrażeń doznajemy w czasie i przestrzeni choć nie są one przedmiotem wrażeń. Przestrzeń i czas cechuje przede wszystkim jednostkowość , gdyż zarówno mówiąc o jednym jak i drugim zawsze mówimy o tym samym czasie czy przestrzeni, a to jest zapewne dowód na to iż należą one do przedstawień zmysłowych.
Przede wszystkim jednak Kant szukał wyobrażeń a priori i właśnie czas i przestrzeń należące do przedstawień zmysłowych spełniają te funkcję. Kant tego dowodzi w następujący sposób:
Przestrzeń nie jest wyobrażeniem empirycznym. Nie jest możliwe by była zaczerpnięta z doświadczenia zewnętrznego gdyż właśnie, odwrotnie, wszelkie doświadczenie zewnętrzne zakłada wyobrażenie przestrzeni. Gdzie bowiem nie ma przestrzeni, tam nie może być mowy o czymś „zewnętrznym”, czyli leżącym „na zewnątrz” nas; abyśmy mogli, jak to czynimy rzeczywiście, wrażenia rzutować na zewnątrz, na to musimy już posiadać wyobrażenia przestrzeni.
Przestrzeń jest wyobrażeniem koniecznym. Nie podobna jej usunąć z myśli; można wyobraźć sobie, że nie ma przedmiotów w przestrzeni ale nie podobna wyobraźć sobie, że nie ma przestrzeń.
Ten same dowody przedstawia w stosunku do czasu.4
Teraz spróbujmy sobie wyobraźć jak owa przestrzeń i czas mogły by wyglądać w świecie realnym, w bardzo trafny sposób tak mi się wydaje przedstawił to Władysław Tatarkiewicz jako coś na wzór naczynia tyle że bez ścian jak nie trudno zauważyć niemożliwe nawet jest wyobrażenie takiego pojemnika, a więc skoro nie mogą one być niczym realnym z konieczności są czymś idealnym. Idąc dalej Kant wskazuje że są one dodawane do wrażeń przez nasze zmysły, a więc my odbierając wrażenia, jesteśmy je zmuszeni ujmować w pewien porządek czasu i przestrzeni. Następnie twierdzi iż, przestrzeń i czas są formami zmysłowości, bowiem materia wyobrażenia jest empiryczna ale ich forma jest a priori.5
Formy aprioryczności czasu i przestrzeni obejmują wszystko co jest dane zmysłom, a więc wszystko co jest nam dane właśnie im podlega tzn. jest przestrzenne i czasowe. Wszystkie rzeczy w doświadczeniu są kształtowane przez czas i przestrzeń, bowiem nie ma znaczenia to jakie są same w sobie. Są one formami subiektywnymi i stosują się tylko do zjawiska ale za to do wszystkich zjawisk. I dlatego w doświadczeniu jawią się one jako realne, lecz w badaniu transcendentalnym w którym to Kant właśnie wykazuje ich aprioryczność jawią się one jako idealne i będą niczym jeśli nie odniesie się ich do doświadczenia.
Kant w ten sposób tłumaczy fakt nauki apriorycznej, powszechnej i koniecznej jaką jest matematyka; geometria której przedmiotem jest przestrzeń a wiec jej twierdzenia nie mogą być empiryczne oraz arytmetyka której przedmiotem jest czas a więc również i tu twierdzenia nie mogą być empiryczne. I tak na gruncie matematyki łączy on aprioryzm z fenomenalizmem, gdyż przestrzeń i czas są subiektywne więc ten świat przestrzenny i czasowy jest zjawiskiem, lecz sądy o nim mogą być powszechne i konieczne a więc nie zależne od doświadczenia.
Odwołując się dalej do transcendentalnej analityki należy powiedzieć że także rozsądek posiada swoje aprioryczne formy. Kant stara się to wykazać poprzez rozróżnienie dwóch rodzajów sądów; te pierwsze to sądy postrzegawcze a drugie to sądy doświadczalne,6 i są one ze sobą powiązane poprzez rozsądek, gdyż właśnie jego rola to wprowadzenie do wyobrażeń jedności. „Połączenie nie leży w przedmiotach i nie może być ujęte przez postrzeganie, lecz jest jedynie urządzeniem rozsądku, który sam nie jest niczym innym niż zdolność łączenia a priori”, a więc zmysły dają tylko różnorodność wyobrażeń, a rozsądek je zespala.
W końcu Kant dochodzi do wniosku iż nie ma przedmiotów bez aktów podmiotów i tym samym pojęcia są warunkiem doświadczenia, a zdolność jednocząca umysł jest właśnie odbiciem jego jedności, jedności naszej jaźni.
Kant przedstawia również jak w przypadku zmysłowości, formy rozsądku które nazywa czystymi pojęciami rozsądku bądź kategoriami jednak nie są one tak trafne i ważne jak formy zmysłowości:
Kategorie ilości: jedność, mnogość, wszystkość
Kategorie jakość: realność, zaprzeczenie, ograniczenie
Kategorie stosunku: substancja, przyczyna, wspólność
Kategorie modalności: możliwość, istnienie, konieczność.
Ze źródeł jakie były mi dostępne przy opracowaniu tego temat wyczytałem, że Kant nigdy nie uzasadnił swojej hipotezy na temat istnienia dwóch pni poznania, jednak jak dla mnie wydaje się ona dość wiarygodna i sensowna. Myślę więc że miał on rację przyjmując to pośrednie stanowisko, gdzie akceptuje zmysłowość (empiryzm) oraz racjonalizm choć stanowczo odrzuca czysty racjonalizm. Dość oczywiste wydaje się to iż bez udziału zmysłów nie ma mowy o jakimkolwiek poznaniu, bo jakże można by poznać coś co gdyby nawet istniało rzeczywiście, a my nie mogli byśmy tego w żaden sposób zobaczyć, dotknąć, powąchać, usłyszeć czy nawet posmakować. Lecz bez wątpienia potrzebny jest także intelekt. Bo jeśli coś zobaczymy, dotkniemy itd. to będzie to tylko dowód na to że to „coś” istnieje, tzn. jest ale nie mając możliwości pojęcia czym to „coś” jest również tego nie poznamy, bo cóż to za poznanie czegoś w ogóle jeżeli mieli byśmy do dyspozycji „samotny” intelekt, który bez zmysłów nie powiedział by nam nic, gdyż on musi się do czegoś odnieść czyli do wrażeń. Jednak najlepiej oddają to słowa samego mistrza; „Bez zmysłowości nie była by nam dany żaden przedmiot, bez intelektu żaden nie był by pomyślany. Myśli bez treści są puste, dane naoczne bez pojęć - ślepe”.
Wracając jeszcze do teorii czasu i przestrzeni pragnął by zaznaczyć że ta nowa interpretacja miała swoje konsekwencje, a mianowicie; poznanie zostało rozszczepione na dwa czynniki stanowiące jego formę i materię. Forma jest podstawą wiedzy apriorycznej., a zmysłowość posiada swoje formy dlatego może ona być podstawą wiedzy koniecznej i powszechnej.
Przestrzeń i czas zostały uznane za formy subiektywne, ważne tylko dla zjawisk, zatem przestrzeń człowiek już nie należy do przestrzeń tylko ją nie jako sam tworzy, a ta zjawiskowość przestrzeni i czasu pociągnęła za sobą zjawiskowość całego świata zmysłowego, który jest przestrzenny i czasowy.
W tym miejscu pragnę zakończyć moja pracę podkreślając jedynie jeszcze najważniejsze dokonania, które wywarły nie wątpliwie wpływ na twórczość jego następców oraz nas samych jako że wszyscy jesteśmy spadkobiercami tak wspaniałych i wielkich myślicieli jakim był Immanuel Kant. Przede wszystkim chodzi o to iż wykazał on że pojęcia są warunkiem doświadczenia, a jaźń - warunkiem przedmiotów.
Literatura:
Władysław Tatarkiewicz; Historia Filozofii; tom drugi; PWN, Warszawa 1988r.
Otfried Hoffe; Immanuel Kant; przełożył Andrzej M. Kaniowski; PWN, Warszawa 1995r.
Frederick Copleston; Historia Filozofii; tom ósmy; przełożył Sylwester Zalewski; Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 2000r.
Kuderowicz; Immanuel Kant - z serii Myśli i Ludzie
1 dokładny opis i podziały tych sądów można znaleźć w licznej literaturze dotyczącej badań transcendentalnych jakie przeprowadzał Kant m.in. wspaniale jest to opisane przez O.Hoffe w ksiażce pt. Immanuel Kant, a także w Histori Filozofii tom 2 W.Tatarkiewicza.
2 jak powszechnie wiadomo do czasu gdy Kopernik nie stwierdził że to ziemia kręci się wokół słonica wszyscy uważali że jest odwrotnie i właśnie Kant na tej podstawie nazywa swoje odkrycie „przewrotem kopernikańskim”
3 chodzi tu o intelekt w węższym jego rozumieniu. Trzeba zaznaczyć iż Kant dokonał podziału poznania na: niższą zdolność poznawczą i wyższą z czego w tej drugiej rozróżnił właśnie intelekt w wąskim rozumieniu („pojęcia”) następnie władzę rozpoznawania („sądy”) oraz rozum w wąskim rozumieniu („wnioski”). O.Hoffe „Immanuel Kant”
4 dowody te zostały w pełni zapożyczone z książki W.Tatarkiewicza Historia Filozofii tom 2 z rozdz. poświeconemu I.Kantowi.
5 kant dla określenia roli czasu i przestrzeni użył pojęć formy i materii , które zaczerpną od Arystotelesa
6 Sądy postrzegawcze oparte są wyłącznie o zmysły i dotyczą podmiotu natomiast sądy doświadczalne wykraczają po za zmysły przy pomocy rozsądku i przy jego pomocą orzekają o przedmiocie.