romantyzm (23)


Agata Wlazło

Filologia polska

Rok II

Alina Kowalczykowa
Romantyczne zaświaty

Alina Kowalczykowa zaczyna swe rozważania od zacytowania fragmentu Pism filozoficznych Jędrzeja Śniadeckiego. Powołując się na jego poglądy, przedstawia podejście ludzi Oświecenia do wykorzystywania sił rozumu. Jak wiemy, w tej epoce królował rozsądek i racjonalizm. Czym innym jednak jest świat, który można rozumowo poznać, wytłumaczyć,
a czym innym wszystko to, czego zmysłami nie zbadamy. Śniadecki daje prawo do wypowiadania się na temat Tajemnicy tylko religii. Był on zdeklarowanym materialistą, ale nie dorzucał istnienia zjawisk nadprzyrodzonych. Uważał jednak, że wprowadzenie ich do sztuki nie służy żadnym celom poznawczym. Odwoływanie się romantyków do wierzeń ludowych, nobilitacja człowieka prostego, tylko wzmacniała argumenty polemiczne Śniadeckiego. Dopuszczał cudowność w literaturze, ale tą obejmującą sferę działań boskich, które wyraźnie odgraniczone były od człowieka i nie były przez niego badane. Według poetyki klasycystycznej, którą popierał, cudowność pełniła funkcję dydaktyczną, dekoracyjną, nadawała walor poetyckości. Swoje uwagi kierował do szerokiego grona romantyków, ale zwłaszcza do autorów powieści grozy i poezji balladowej, gdyż w tych gatunkach przejawiało się najwięcej fantastyki.

Anna Mostowska określając gusta pokolenia romantyków podkreśla, że interesujące staje się wszystko, czego nie można zrozumieć i racjonalnie wytłumaczyć.

Wizje zaświatowe, które pojawiły się w preromantyzmie, ulegały potem ewolucji. Początkowo nasycone moralistyką, stawały się coraz bardziej przerażające i koszmarne, wzbudzając dreszcz emocji i lęk. Czerpano z wzorów obcych, które w wersji polskiej zyskiwały funkcję dydaktyczne i klasyczną formę. Preromantyczne motywy fantastyczne stawały się coraz bardziej popularne i zapowiadały już romantyczną zaświatowość.

Fantastyka wedle swej definicji burzyła porządek świata. Przeciwstawiała rozum przypadkowości, powoływała się na zjawiska nadprzyrodzone, by wywołać lęk i trwogę
u odbiorcy. Takie oblicze fantastyki odrzucał Śniadecki. Jego polemika z światopoglądem nowego prądu stanowiła zapowiedź sporu, jaki powstał po pojawieniu się twórczości Mickiewicza - sporu o ambicje poznawcze.

Zaświaty we wczesnym romantyzmie były sferą, z którą wiązano genezę wszystkich irracjonalnych zjawisk, z jakimi stykano się w świecie ziemskim. Przestrzeni tej nie można było uporządkować. Łączyła w sobie zarówno elementy wyobrażeń chrześcijańskich, jaki
i wierzeń pogańskich oraz owoców twórczej imaginacji - synkretyzm. Poeci romantyczni umieszczali w zaświatach szatanów, anioły, upiory, widma, duchy zmarły. Pojawiały się
w świecie ludzkim, ale do niego nie należały. Tylko pozornie były materialne, ponieważ mogły dowolnie zmieniać kształty, pojawiać się i znikać. Ich psychika kształtowała się na wzór ludzki.Za zjawiska zaświatowe uważano również znaki dawane przez naturę,
np. pioruny, wiatr gaszący świecę. Sygnałem z innego świata mogło być w zasadzie wszystko (również obłęd). Ujawniały one sens metafizyczny, moralny, procesów historycznych, natury czy samej ludzkiej duszy. Dążono do nowej wizji człowieka, nie ograniczonego przez rozsądek, tak wywyższany w dobie oświecenia.

Programowym manifestem tych działań były Ballady i romanse Adama Mickiewicza. Wprowadza on liczne zjawiska nadprzyrodzone mające nieobojętny wpływ na akcję utworu. Nobilituje mądrości ludowe, które niosły przekonanie o siłach tajemnych rządzącym światem.

Wiąże działanie tych mocy z obroną prawa moralnego (Lilie, Świtezianka, Świteź), ale również przenosi je na płaszczyznę pytań poznawczych i ontologicznych, tworząc tym samym nowy typ etyki.

Mickiewicz kwestionuje rozsądkową interpretacje świata, przez co rozpoczyna walkę z klasykami. U niego zjawiska nadprzyrodzone mogą pojawić się zawsze i wszędzie
w rozmaitych okolicznościach - w czasie burzy, w nocy, ale i w biały dzień. Nawet człowiek przekształca się w nieziemską istotę, po czym powraca do pierwotnego kształtu (Krysia
w Rybce). Tajemne siły mogą zawładnąć ludzką duszą - Karusia w Romantyczności.
W Balladach zjawiska nadprzyrodzone pojawiają się w codziennej rzeczywistości zwykłych ludzi, co powoduje, że stają się częścią ziemskiego świata. To, co dziwne powszednieje, a to co powszechne - dziwnieje. Tajemnica dotyka każdej płaszczyzny życia. Od Ballad
i romansów zanika przedział między tym, co poznawalne, a światem ducha. Mickiewicz występuje dokładnie przeciw logice Śniadeckiego, gdyż zakłada, że nie można wyodrębnić w świecie kategorii zjawisk poznawalnych i niepoznawalnych.

Atmosfera grozy przestaje towarzyszyć zaświatom, teraz ich celem jest wywołać zdumienie. Zmniejsza się rola fantastyki. Na pierwszy plan wysuwa się konfrontacja z zagadką życia, z rzeczywistością nadprzyrodzoną. Zjawy to już nie tylko przerażające upiory, ale i widma przyjazne. W II części Dziadów atmosferę grozy, o dziwo rozładowują właśnie duchy, będące jakby normalnym zjawiskiem.

Odrębność świata ziemskiego i zaziemskiego wyraźnie zaciera się w IV części Dziadów. Nie możemy być pewni nawet sposobu istnienia Gustawa. Wiedza okazuje się złudna - Gustawa to pustelnik, „umarły dla świata”, obłąkany, zjawa. Zatem niejednoznaczna postać nie może zostać zrozumiana na drodze racjonalnego myślenia.

W Przedmowie do Dziadów drezdeńskich, autor dystansuje się do wierzeń ludowych, czerpiąc z nich głównie nauki moralne. Jednak to właśnie prosty lud jest najbliżej Tajemnicy i po jego stronie opowiada się poeta w Romantyczności.

Ballady i romanse uznawane są za manifest irracjonalizmu, ponieważ mamy w nich do czynienia z zjawiskami nadprzyrodzonymi, które służą celą poznawczym. Racjonalna wizja świata jest bardzo ograniczona. Irracjonalizm wprowadza wizję bogatszą, skomplikowaną. Najlepiej poznaje się sercem, czuciem, intuicją, a nie rozumem, przy czym upierali się oświeceni. Zatem Mickiewicz występuje przeciw poglądom, które prezentował Śniadecki.

Maria Malczewskiego rozpoczyna nurt negujący możliwość poznania obiektywnej rzeczywistości (agnostycyzm). Pojawia się tajemnicza i nieodgadniona teraźniejszość, całkowicie nieprzewidywalna przyszłość. Świat trzeba traktować irracjonalnie, bo nie wiemy, co w nim jest realne, a co nie.

Chrześcijaństwo uznawało objawienia, które zsyłał Bóg na swoich wybrańców. Romantycy szukają, gdzie indziej. Zgłębiają istotę hipnozy i halucynacji (np. Karusia
w Romantyczności). Nawet podjęto próbę naukowego potwierdzenia tych zjawisk - mesmeryzm. Wszelkiego rodzaju zakłócenia psychiczne takie jak wcześniej przeze mnie wymienione, uznano za zjawiska wykraczające poza racjonalne myślenie.

Według Mochnacki sam rozum nie wystarczał do pojmowania otaczającej nas rzeczywistości. Uważał, że świat to zjednoczona wspólnota pierwiastka duchowego, którego nie poznamy bez wsparcia ze strony znaków dawanych przez naturę i historię. Umiejscawiał jednak źródło prawdy w intelekcie człowieka. Późniejsza filozofia mistyczna umieści je
w objawieniu podnosząc wyraźnie znaczenie sił nadprzyrodzonych.

Z biegiem czasu zjawiska zaświatowe zaczynają występować coraz częściej.
W literaturze naśladowczej, trzeciorzędnej działo się tak ze względu na romantyczną nastrojowość, jaką tworzyły. Utwory wysokiej rangi widziały w nich szansę na nawiązanie kontaktu z Tajemnicą, do czego dążył człowiek romantyczny. Chcieli zbadać to, co niepewne. Zjawiska nadprzyrodzone należą do Tajemnicy, ale istnieją tylko wobec człowieka, więc
z założenia są dostępne ludzkiemu poznaniu. Zaczynają pełnić funkcję mediacyjne (są sferą pośrednią), zatem jeszcze wyraźna jest granica między światem ziemskim i duchowym. Dążono do zatarcia tej granicy, czego przykładem jest Gustaw z IV części Dziadów, będący jednocześnie upiorem i człowiekiem. Pacholę w Marii Malczewskiego wprowadza dwuznaczność - nie wiemy czy jest to istota ludzka, zjawa, czy może głos wewnętrzny bohatera.

Potem zaczęto zmierzać do samodzielnego wywołania wizji, by przez to lepiej zrozumieć świat. Słowacki wspomina o upojeni wywarem z maku, który wywoływał halucynacje. Krasiński pisał o nadzwyczajnych działaniach innego narkotyku - eteru. Kolejną metodą kontaktu z zaświatami był „sen widzący” całkowicie niezależny od człowieka, a więc i nie dający się sztucznie wywołać. Jest on mniej wiarygodny niż objawienie, bo człowiek łatwiej uwierzy w coś, co widział na jawie. Niezrozumiałe wydarzenie, po ukazaniu się we śnie stawały się jasne (np. sny Ewy i Senatora w III cz. Dziadów). Człowiek dzięki snom zdobywał dar jasnowidzenia, ale mogła go posiąść tylko osoba głęboko czująca
i uduchowiona (np. Orcio). Jednak nie można całkowicie zawierzyć wizjom, przed czym ostrzega Krasiński w Irydionie. Kolejnym sposobem nawiązania kontaktu z zaświatami była sztuka, talent, natchnienie. Poeta i artysta urasta do tak wysokiej rangi, że on tylko może przeciwstawić się prawdom boskim (np. Nie-boska komedia). Zaświatów doświadczano zatem na dwa sposoby: poprzez znaki boże i relacje wewnętrzne bohatera. By dobrze odczytać te znaki, trzeba było być obdarzonym szczególnym darem - intuicją.

W literaturze przedmistycznej prawda jest poznawalna tylko pośrednio, przez zjawiska zaświatowe, nie można samemu jej dociec. Osoby, które są pośrednikami w kontakcie
z „tamtym światem” to obłąkani, niewidomi, samotni etc. W literaturze mesjanistycznej ich miejsce zajmą kapłani i prorocy.

Świat zaczęto postrzegać, jako kosmiczną całość i zaświaty zaczęły pełnić funkcję historiozoficzną. Uwidacznia się ona w „Przygotowaniu” do Kordiana, gdzie wydarzenia historyczne okazują się tylko realizacją planów szatańskich. Działaniem sił nadprzyrodzonych można było tłumaczyć niezrozumiały dotąd bieg historii (np. upadek powstania listopadowego). Ingerowały one nie tylko w wydarzenia, ale i w życie jednostek, które próbowały poznać Tajemnicę. Idąc dalej za rolą tej funkcji, dochodzimy do tego, iż cierpienie narodu również można uznać za znak boży - jest ono więc zgodne z boskim planem. Boskim planem względem narodu wybranego. Siły tajemne nadal są personifikowane, ale coraz rzadziej sięga się do motywów folklorystycznych. Wyobraźnia poety bierze górę nad wierzeniami ludu. Postaci z zaświatów mogą być bohaterami literackimi - Balladyna Słowackiego.

Zaświaty zaczynają służyć odkrywaniu tajemnic ontologicznych i rozwiązywaniu problemów natury moralnej, toteż nawiązują do symboliki chrześcijańskiej. Pojawiają się aniołowie i szatani jako uosobienie dobra i zła. By nie ograniczać się tylko do religii, wprowadzano postacie z wierzeń ludowych, jako pomocników szatana. Pojawiał się on zazwyczaj w tej samej sytuacji (chwile przełomowe), przybierał dowolny kształt, dlatego nie zawsze był rozpoznawalny. Kusi już nie tylko wizją ziemskich dobrodziejstw, ale i szansą wiecznej młodości, czy dłuższego życia - zatem pełnego wyzwolenia od praw rządzących światem.

W literaturze lat 30. zjawiska nadprzyrodzone to już nie sygnały, lecz czynniki wyznaczające bieg świata. Głęboki sens nie tkwi w życiu codziennym, to „siły tajemne” (których istnienie nie podlega dyskusji) tłumaczą ziemskie sprawy.

Mesjanizm zmienia rolę literacką zaświatów. Jako całość traktowano świat materialny i duchowy (zanika granica między nimi), zatem zjawiska nadprzyrodzone są jego naturalną częścią i stają się dostępne poznaniu ludzkiemu. Nie można ich już wyodrębnić. Potoczne zdarzenia, zyskują duchowe znaczenie, przez co komplikują dotychczas znaną rzeczywistość. Wszystko jest podporządkowane „tajemnym siłom”, które spotykamy na każdym kroku, ale nie zawsze potrafimy je dobrze odczytać. Przejawiają się bezpośrednio, między innymi przez objawienia, których doświadczają ludzie. Według Słowackiego materia i duch mogą nawzajem warunkować swój byt.

Z literatury nie zniknęły postacie baśniowe i fantastyczne. Można jednak wyróżnić dwa sposoby prezentowania tematyki zaświatów w mistycyzmie. Pierwszy wyraźny jest
w Śnie srebrnym Salomei Słowackiego. Wszystko co się dzieje w dramacie, okazuje się znakiem innego świata, przenosi ukryte znaczenie. Drugi można omówić na przykładzie Samuela Zborowskiego, gdzie nie da się wyodrębnić elementów ziemskich, gdyż wszystko tworzy kosmiczną całość.

W literaturze wczesnego romantyzmu panowało przekonanie o „naturalnym” porządku świata. Potem wprowadzono zjawiska nadprzyrodzone, jako ingerencje z zewnątrz. W mistycyzmie nie ma już odrębności między Tajemnicą, a tym, co poznawalne rozumowo. W IV części Dziadów jeszcze widać ingerencję sił obcych, a w III części pojawia się piorun zarówno, jako zjawisko normalne, jak i niewyjaśniony tajemny sygnał.

Zmienia się stosunek do człowieka. Obłąkanie Karusi było uznawane za bogactwo duchowe, które posiadają wszyscy „odmieńcy”. Dziwne zachowania (choroby psychiczne) świadczyły o wielkości człowieka. Widać to w Kordianie, gdzie wariaci chcą poświęcić się za lud. Podobnie jak szaleństwo działało natchnienie. Mistycyzm zaś zakładał możliwość bezpośredniego kontaktu z zaświatami. Prawdę można było poznać przez objawienie, a ten kto go doświadczał stawał się prorokiem. Człowiek natchniony wierzył i wiedział, a nie tylko wierzył i czuł. Każdy mógł dostąpić objawienia. Prorok stawał się przywódcą objaśniającym prawdę społeczeństwu.

Temat zaświatów został w romantyzmie znacznie rozbudowany. Nie był charakterystyczny dla jednego stylu czy gatunku, poruszano go bez względu na tematykę. Pierwiastki nadprzyrodzone stanowiły wyznacznik postawy romantycznej. Ewolucji podlegały tylko pytania, na które próbowano odpowiedzieć za pomocą świata duchowego.

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PRK 23 10 2011 org
23 piątek
23 Metody montażu w mikroelektronice
23 Tydzień zwykły, 23 wtorek
Atrybucje 23 24
Cwiczenia 23 25 2007
23 sekcja
21 23
Doradztwo Podatkowe z 23 czerwca 08 (nr 121)
23 Pddzialywanie swiatla z materia
Podstawy rekreacji ćwiczenia 23 01 10x
brzuch i miednica 2003 2004 23 01
Dz U 2008 4 23
1996 07 23 1433
karta informacyjna do VAT 23
ISO128 23 lines technical

więcej podobnych podstron