Medytacja pełna gwiazd.
Ciasno Ci w czterech ścianach
Chcesz wyrwać się stad daleko
Gdzieś w przestrzeń bez granic.
Leżysz wygodnie twój kręgosłup jest prosty.
Oddychasz równo, spokojnie, bardzo spokojnie,
Życiodajna prawda wypełnia Twoje ciało.
Zamykasz oczy.
Nad Tobą wieczorne niebo
Nad Tobą bezkres pełen gwiazd
Ciemny głęboki granat
I księżyc jak blady lampion
Jak najpiękniejsza z bajek.
Otwiera w Tobie wielki świat.
Czujesz jak kręci się ziemia
I sunie po orbicie.
Płyniesz w ten bezmiar światła
Przez drogowskazy konstelacji
Przez srebrną wstęgę / Drogi Mleczne4j.
Wolno, wolno, wolniuteńko
Gdzieś poza ziemski czas.
Słyszysz jak dźwięczy cisza
Jak grają spirale mgławic
Krążą pierścienie Saturna
I Księżyc wokół ziemi
Słyszysz, jak płynie woda w rzece
Jak rosną góry i drzewa
I na gałęzi drzemie ptak.