Niezawinione cierpienie


NIEZAWINIONE CIERPIENIE

„Wszyscy ludzie cierpią (...)Cierpienie zadaje im los” pisze Jan Szczepański w książce pt. „Sprawy ludzkie”.

Cierpienie jest nieodłącznie związane z życiem człowieka. Pojawia się, w różnych momentach naszej egzystencji. Nigdy nie będziemy mogli się od niego uwolnić. Cierpienie przybiera różne odmiany: zawinione, niezawinione, psychiczne czy fizyczne. W różny sposób wpływają one na życie człowieka. Powodują, że ludzie słabną i poddają się lub pod ich wpływem umacniają się wewnętrznie. Niektórzy buntują się, inni godzą się na nie. Są też tacy, którzy pod wpływem cierpienia odradzają się, odnajdują sens swojego życia.

Literatura od swoich początków ukazuje nam portrety ludzi doświadczonych cierpieniem. Już w starożytności pokazany został cierpiący człowiek. Przykładem takiego niewinnie cierpiącego bohatera może być Prometeusz. Tytan ten stworzył człowieka a następnie na znak protestu przeciwko bogom podarował mu ogień. Poświęcił swoje życie w imię szczęścia ludzkiego, gdyż kara jaka spotkała go za ten występek była okrutna. Przykłuto Prometeusza do skały Kaukazu i codziennie zgłodniały sęp wyjadał mu wątrobę, która wciąż odrastała. Z przytoczonego mitu zrodziło się pojecie prometeizmu, czyli zdolności do największego poświęcenia, cierpienia w imię dobra ogółu ludzkości.

Biblijnym archetypem cierpienia jest Hiob. Ten bogobojny, prawy człowiek został doświadczony cierpieniem niezasłużenie, w celu wypróbowania jego wiary. Był on ofiarą „zakładu” Boga z Szatanem. Bogaty, szczęśliwy i szanowany przez wszystkich człowiek traci wszystko: majątek, rodzinę i dobre imię. Jednak cały czas wierzy, że jego cierpienie ma sens, nie przeciwstawia się Bogu za zesłanie na niego ogromnego nieszczęścia. Nie traci wiary w mądrość, dobroć i sprawiedliwość Stwórcy. Cierpienie umacnia go wewnętrznie, sprawia, że „urosło jego serce i pomieścić mogło wszystko”. Za swoją wiarę Hiob zostaje nagrodzony przez Boga.

Dla nas chrześcijan przykładem człowieka cierpiącego jest Chrystus, który umiera na krzyżu w celu zbawienia świata. Jezus przyszedł na ziemię, by wybawić ludzi. Poświęca się dla ich dobra. Całe jego życie to ogrom cierpień. Męczy się, ale to cierpienie jest piękne, pełne poświęcenia. Umiera na krzyżu, lecz zapomina o bólu i prosi Boga: „Ojcze, wybacz im, bo nie wiedzą co czynią”. Prosi go o to by przebaczył tym, którzy wydali go na śmierć, przez których musiał cierpieć.

Ogromnie cierpi tragiczny ojciec - Jan Kochanowski - po śmierci ukochanej córki Urszulki. Obraz cierpienia rysuje się w „Trenach”. Poeta rozpacza po zmarłej, ukazuje wielkość straty: „jedną maluczką duszą tak wiele ubyło”, wątpi w jakikolwiek sens ludzkiego życia. Odsłania przypadkowość ludzkiej mądrości, która nie potrafi ochronić człowieka przed losem, przed niezasłużonym cierpieniem. Zrozpaczony poeta przeżywa kryzys światopoglądowy i zwątpienia natury religijnej, zaczyna bluźnić przeciwko Bogu. Okazuje się, że renesansowy wielbiciel życia i człowieka staje bezradny, załamany i nieszczęśliwy wobec tajemnicy losu i przeznaczenia. Jednak poeta znajduje w końcu pocieszenie. Dzięki temu cierpieniu Kochanowski mógł lepiej zrozumieć dolę człowieka oraz tragizm ludzkiego życia.

Bohater „Dziadów” A. Mickiewicza, cierpiący ogromnie Gustaw w III części przemienia się w Konrada - bojownika sprawy narodowej. Odnajduje sens życia w poświęceniu się za naród. Chcąc ratować ojczyznę decyduje się przyjąć na siebie cierpienia wszystkich ludzi. Mówi „ Nazywam się Milijon, / Bo za miliony cierpię i znoszę katusze”. Gustaw - Konrad w cierpieniu odnalazł sens życia.

Przykładem jest również Konrad Wallenrod, którego cierpienie przejawia się w ciągłym dokonywaniu wyborów. Wywodził się on z Litwy, ale jego rodzina została wymordowana a on porwany przez Krzyżaków. Wychował się na dworze Wielkiego Mistrza Krzyżackiego Winrycha. Tam spotkał Halbana, który powiedział mu, że jest Litwinem i podsycał jego nienawiść do Krzyżaków. Konrad zaczął myśleć nad tym, kim naprawdę jest. Podczas nadarzającej się okazji znalazł się po stronie litewskiej. Ożenił się z córką księcia litewskiego Kiejstuta - z Aldoną. Wkrótce jednak znów musiał dokonać wyboru czy zostać przy ukochanej, czy służyć ojczyźnie. Wybrał to drugie. Podczas jednej z wypraw krzyżowych wykorzystał zaginięcie Konrada Wallenroda, podszył się pod niego i wrócił do Krzyżaków. Stał się tam przywódcą wojsk krzyżackich na Litwę. Jednak doprowadził do tego, aby zakon przegrał. Kiedy Krzyżacy zorientowali się zdrady, chcieli postawię go przed sąd. Cierpiący Konrad nie mogąc wytrzymać ucisku ciągłych wyborów popełnił samobójstwo.

Również Jan Kasprowicz w swoich „Hymnach” przedstawia cierpiącego człowieka, skazanego przez los. Występuje tutaj postawa prometejska, gdzie podmiot liryczny, pobobnie jak antyczny heros, przeciwstawia się boskim wyrokom. Spiera się o los człowieka, który w jego oczachstanowi tylko pustą i beznadziejną wędrówkę ku śmierci i zatraceniu. Postrzega bowiem, iż przez całe życie człowiek skazany jest na cierpienie. Już od chwili urodzin człowiek kopie sobie grób, podczas gdy Bóg pochłonięty innymi sprawami nie interesuje się biegiem wydarzeń powodującym ludzkie cierpienie na ziemskim padole.

O niewinnym cierpieniu mówiono podczas II wojny światowej. Kiedy to nastąpiła degradacja człowieka i jego wartości. Maria Dąbrowska napisała: „człowiekowi często się zdaje, że już się skończyl, że już nic się w nim, nic więcej nie pomieści. Lecz pomieszczą się w nim jeszcze zawsze nowe cierpienia”.

Również Zofia Nałkowska poruszyła ten popularny w literaturze temat. Treścią jej opowiadań jest cierpienie ludzi, którym przyszło żyć w czasach okupacji. W utworze „Człowiek jest mocny” pokazuje rzeczywistość obozową, wartości moralne człowieka, które w czasie okupacji uległy degradacji. Ludzie podporządkowują je sytuacji, gdyż łatwiej było im znieść tragiczny los. Autorka pokazała ile siły jest w człowieku, gdy pragnie przeżyć mimo wszystko. Potrafi zdobyć się na największe ofiary, znieść niewyobrażalne cierpienie. Przykładem jest opowiadanie „Przy torze kolejowym”. Kobieta chcąc uciec przed śmiercią, wyskakuje z pędzącego pociągu. Zostaje postrzelona przez strażników w nogę. W śniegu leży ranna, zmarznięta i męczy się z bólu. Ludzie całkiem bezinteresownie ją traktują, bojąc się o własne życie. Ostatecznie cierpienie kobiety kończy mężczyzna, który na jej własną prośbę, zabija ją. Podsumowaniem opowiadań Nałkowskiej są „Dorośli i dzieci w Oświęcimiu”. Przypomina hitlerowską zbrodnie przez którą cierpiały miliony ludzi różnych narodowości. Mówi o pracy więźniów ponad ich siły, o młodym pokoleniu, które zostało już zarażone wojną.

Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach w sposób bardziej dogłębny niż Nałkowska, ukazał cierpienie i brutalność zatracenia uczuć ludzkich. Ukazuje wędrówkę po XX - wiecznym piekle, stworzonym przez totalitarny ustrój faszystowski. Opowiadania to utwór autobiograficzny, autor był naocznym świadkiem, a nawet więcej, był uczestnikiem wydarzeń i przeżył to całe zło. Opowiadania Borowskiego mówią o cierpieniu często niewinnych ludzi w obozach koncentracyjnych, gdzie panują wilcze prawa, ten lepszy, kto silniejszy. Kto sprytniejszy, ten przetrwa, ten zwycięży. Ekstremalne, nieludzkie warunki, jakie zaistniały w obozach hitlerowskich, stały się dla więźniów obozu wizją końca świata. Ludzie ci cierpieli z powodu głodu, nie pomagali sobie nawzajem, nie solidaryzowali się, lecz walczyli ze sobą o jedzenie potrzebne do życia. Głód prowadził do stworzenia człowieka „muzułmanina”, który funkcjonował na granicy życia i śmierci. Z opowiadania „Dzień na Harmenzach” dowiadujemy się o cierpieniach chłopca, który źle potraktował strażnika. Został on poniżony i skrzywdzony ponieważ osoba myśląca demokratycznymi kategoriami, w obozowej rzeczywistości nic nie rozumie z tego, co go otacza, i musi rychło za to zapłacić. Człowiek pragnący przeżyć za wszelką cenę , zostawał zredukowany do tego, co biologiczne. Przeżywali męki, zapominając o tym, co było kiedyś, tracili poczucie piękna. W swych instynktownych odruchach upodobnili się do zwierząt, ulegali odczłowieczeniu.

W podobny sposób ujmuje cierpienie Gustaw Herling - Grudziński, prezentując męki ludzi, przebywających w rosyjskich łagrach. Ludzie, aby tu przeżyć, musieli o wartościach, jakie dotychczas wyznaczały granice ich postępowania. Rzeczywistość łagrowa to przede wszystkim ciężka praca w bardzo trudnych warunkach. Życie ludzkie nie przedstawia tu żadnej wartości, każdego wycięczonego więźnia można zastąpić innym. Donosy, gwałty i mordowanie chorych oraz niesprawnych do pracy są na porządku dziennym. Żeby żyć w obozie należy przyjąć obowiązujące w nim zasady. Trwa tam nieustanna walka o byt. Kobiety oddają się za chleb, więźniowie dostają obłędu głodowego i tracą zmysły. Wycięczająca praca, głód i lęk przed śmiercią, które w obozie zagraża nieustannie każdemu, sprawiają, że człowiek staje się uodporniony.

Również Hanna Krall w książce „Zdążyć przed Panem Bogiem” przedstawiła cierpienie ludzkie. Jest to zapis rozmowy z Markiem Edelmanem, wybitnym lekarzem kardiochirurgiem. Jest on ostatnim żyjącym przywódcą powstania w getcie warszawskim. Powstanie było heroicznym zrywem dwustu bojowników, którzy chcieli pokazać światu, że potrafią godnie umierać, że sami potrafią sobie wybrać rodzaj śmierci. Żydowscy powstańcy szli na pewną śmierć, jednak czuli się wolni przez fakt,, że to oni decydują o sposobie umierania. Relacja Edelmana pozbawiona jest wszelkich złudzeń. Kiedy opowiada o walce, o codziennych potyczkach, to widać, że mówi to człowiek który przeżył piekło. Cena ludzkiego życia była niższa niż cena amunicji, kiedy młoda dziewczyna popełniła samobójstwo, powstańcy żałowali, że straciła sześć naboi. Śmierć jest w książce H. Krall wszechobecna. Giną powstańcy, giną cywile, ginie czterysta tysięcy Żydów zagazowanych i spalonych w Treblince. Ludzie w getcie umierają z głodu, popełniają samobójstwa.

Zupełnie inaczej prezentuje cierpienie poezja wojenna K.K. Baczyńskiego. Przedstawia ona apokalipsę spełnioną, która niesie zniszczenie, śmierć i cierpienie. Przed młodymi ludźmi którzy pragną szczęścia, radości, beztroskiego życia, rysuje się tylko jedna perspektywa: okupacja, walka z bronią w ręku, śmierć. Poznali oni „życia cierpki owoc” Cierpienie młodego pokolenia potęguje fakt, że jest ono niezawinione, a ludzie są bezkarni wobec surowych wyroków historii. Jednak w czasie, gdy ujawnia się zło niesprawiedliwość, cierpienie popycha ludzi do działania. Nie skarżą się oni na swój los, lecz decydują się walczyć z bronią w ręku. Stają się jakby oswojeni ze śmiercią, cierpieniem i niesprawiedliwością.

W literaturze okresu wojny i okupacji ukazane jest cierpienie milionów ludzi. To, co działo się wtedy, przekracza ludzką wyobraźnię. Każdy z ludzi, który doświadczył cierpienia, jakie niesie ze sobą wojna, mógłby powtórzyć słowa K. K. Baczyńskiego:

„Boże mój, ja przed Tobą

Ołtarz ciała rozdarty

Jedynym sumieniem zrodzony

Dymię tysiącem martwych”.

I każdy taki zapis będzie dokumentem ludzkiego cierpienia. Dokumentem w pewien sposób doskonałym, bo nie wymagającym jakiejkolwiek analizy.

Jak widać z powyższych rozważań, cierpienie zawsze towarzyszy człowiekowi, który przyjmuje je w różny sposób. Może się z nim pogodzić lub przeciwko niemu zbuntować. Może ono popchnąć do działania, spowodować zmianę postawy lud zniszczyć go. Niestety, cierpienie czasami jest niezasłużone i niewinni, przypadkowi ludzie muszą poddać się jego działaniu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jakie postawy przyjmują ludzie wobec cierpienia niezawinionego
3 wykład Wskaźniki niezawodności
Eutanazja ulga w cierpieniu czy brak zrozumienia jego sensu
Niezawodowa profilaktyka poekspozycyjna
W 5 1 bol, cierpienie
zagadnienia niezawodnosci i awaryjnosci
Niezawodnosc systemow
cierpienia mlodego wertera streszczenie
Cierpialkowska pytania id 11706 Nieznany
maszyny2, mechanika, BIEM- POMOCE, eksploatacja i niezawodność
1 2 Dystrybuanta, Niezawodność konstr, niezawodność, 1 projekt
Radość życia i cierpienia-dwa źródła i dwa tematy twórczości artystycznej, wszystko do szkoly
Cierpienia młodego Wertera, matura

więcej podobnych podstron