Rodziny ofiar pisza list.... ale kiedy zobaczymy kto sie podpisal pod listem to widac ze to tylko czesc rodzin i ze rodziny poslow PO wraz z rodzinami generalicji. Pisze sie tu o zaglowaniu zaloba po katastrofie w kampanii ale jak na razie to robi to PO przerzucajac oskarzenia na PiS... (pan Komorowski wizytuje Smolensk z wypowiedziami, pan Bartoszewski ulokowany w komitecie honorowym Komorowskiego mowi o nekrofilii, pan Kutz, Niesiolowski, Schetyna, do tego szczekacze z mediow itd).
Prosze dac mi recepte jak oddzielic start wywborach Jaroslawa Kaczynskiego od smierci jego brata i najblizszych wspolpracowanikow...? Podziekowanie dla Rosjan (zwyklych ludzi) byc moze zaskakujace, wynikajace z przyzwoitosci nie moze byc zarezerwowane tylko dla wybrancow i to tych ktorzy oblapiaja sie wpol w gestach nieszczerych...
Dlaczego nie wykrzykuje sie wobec Napieralskiego ze biegnie przed dziennikarzy z oferta tworzenia fundacji na rzecz dzieci ofiar... ITD
Ponadto spoleczenstwo ma pelne prawo do stawiania pytan kiedy gina najwazniejsi politycy wraz z innymi waznymi osobami publicznymi - tym bardziej kiedy rzad polski przyjal pozycje bezwolnego matolka. Wydaje sie ze ten list powstal przy inspiracji ludzi od kampanii PO ktorym najwyrazniej zabraklo pomyslu na jej przeprowadzanie. Skandal z manipulacjami utacila sprawdzony element oczerniania ludzi i kazde tego typu slowo dziala odwrotnie. Zal mi rodzin bo z jednej strony przezywaja wielka tragedie a z drugiej daja sie wmanewrowywac w tak tragicznym dla Polski okresie w niepotrzebne rozgrywki.
Tak na marginesie to pan Bartoszewski swoimi wypowiedziami doszczetnie sie skompromitowal i tak sobie mysle ze te otrzymane honorowe tytuly profesorskie sa adekwatne do tego typu zaslug . Okazuje sie ze "autorytety" ze znamieniem homo sovieticus wylaza z cienia i czekamy na dalsze postacie skupione w komitetach honorowych PO. lewicy, PSLu.
Piotr Z
************************************
Rodziny ofiar: Nie wykorzystujcie żałoby w kampanii
W imię naszej wspólnej, lepszej przyszłości, nie ulegajcie pokusie prowadzenia politycznej gry naszą żałobą - zaapelowały w liście otwartym do polityków i dziennikarzy rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Pod apelem podpisało się 19 rodzin, które utraciły bliskich pod Smoleńskiem, w tym żony tragicznie zmarłych generałów, wdowy po posłach PO Arkadiuszu Rybickim i Grzegorzu Dolniaku. Podpisały się także rodziny załogi samolotu, a także m.in. Janina Sariusz-Skąpska, wdowa po prezesie zarządu Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeju Sariuszu-Skąpskim, i Jolanta Przewoźnik, wdowa po sekretarzu generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeju Przewoźniku.
Już wcześniej rodziny ofiar skarżyły się w mediach, że spekulacje na temat przyczyn katastrofy ranią ich uczucia. Podobnie część rodzin oceniała wypowiedzi niektórych polityków.
Teraz rodziny napisały: - "Wszystkie sensacyjne i przedwczesne spekulacje na temat katastrofy uderzają w nasze uczucia i odbierają równowagę psychiczną, którą z wielkim trudem staramy się odzyskać. (...)Ukierunkowany politycznie szum medialny przypomina i pogłębia koszmar, daje też poczucie lekceważenia naszych uczuć" - czytamy w apelu.
Jednak politycy nie poczuwają się do winy. - Mnie się wydaje, że zachowujemy się tak, jak powinniśmy. W moim poczuciu nie zrobiliśmy nic takiego, żeby epatować tą tragedią. Ale rozumiem, że rodziny wystosowały taki apel, bo ciągłe przypominanie o tragedii musi być dla nich nie do wytrzymania - ocenia rzeczniczka Bronisława Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska.
Ale już z ust SLDpłyną konkretne oskarżenia. - Mieliśmy wielkie obawy, że tragedia będzie wykorzystywana do celów politycznych. I spełnił się nasz najczarniejszy scenariusz. Przede wszystkim w przypadku PiS - mówi "Polsce"rzecznik SLDTomasz Kalita.
Te zarzuty odpiera rzecznik sztabu Jarosława Kaczyńskiego Paweł Poncyljusz. - Ale w jakim miejscu my używamy żałoby? Bo pokazujemy Jarosława Kaczyńskiego, który stracił brata? Bo polityka prowadzona przez nas jest bardziej stonowana? - pyta Poncyljusz.
Jednak również ludowcy podnoszą wobec PiS podobny zarzut jak SLD. - Na sali sejmowej jedna partia Prawo i Sprawiedliwość trzyma w dalszym ciągu na fotelach zmarłych kolegów kwiaty, pokazując, że ona jest tą partią, która bardziej żałuje niż inne
- mówi poseł PSLStanisław Żelichowski pytany, gdzie dostrzega próby politycznego wykorzystania tragedii.
Wrozmowie z "Polską"Paweł Poncyljusz o naruszanie tonu żałoby oskarża jednak PO: - Wśród polityków Platformy od paru dni dostrzegamy agresywny język, który sprowadza się do agresywnych pyskówek jak w przypadku Sławomira Nowaka czy Stefana Niesiołowskiego.
Sytuację próbuje tonować europoseł PO Sławomir Nitras, który podkreśla, że jego zdaniem żadna z partii nie używała żałoby w czasie kampanii.