Konflikt wartości w Kordianie


Konflikt wartości w „Kordianie” Słowackiego

Kordian opowiada się za zabiciem cara. Sądzi, iż dzięki temu Polska zrzuci niewolnicze pęta. Wyjawia swój plan Spiskowym na tajnym zebraniu w lochach kościoła świętego Jana. Spiskowi, Prezes oraz Ksiądz nie popierają go. Lękają się konsekwencji takiego działania, zarówno politycznych (interwencja innych państw - z obawy o zagrożenie władzy monarszej), jak i etycznych. Prezes mówi o niemoralności czynu:

„Patrz, car zabity - we krwi - zabita rodzina -

Bo to następstwo zbrodni... lecz nas Bóg ukarze!”

Ksiądz również potępia zabójstwo zaprzeczające Boskim regułom. Nie wie, co powiedziałby z ambony, gdyby musiał wygłosić homilię podczas mszy żałobnej cesarza. Podchorąży - Kordian jest nieprzejednany. Mową o wspaniałej przeszłości kraju - „Polszcze kwitnącej i szczęśliwej” podburza spiskowców do walki, lecz nie zyskuje u nich aprobaty. Wówczas decyduje się na pojedynczą, samotną walkę, choć wie, że będzie za swój czyn potępiony. Nie życzy sobie sławy:

„Jestem cały i jeden... A gdy kraj ocalę,

Nie zasiądę na tronie, przy tronie, pod tronem,

Ja się w chwili ofiarnej jak kadzidło spalę!

Imienia nie zostawię po ciele spalonem, (...)

A dzieje będą memu imieniu dłużne

Pochwałą, a zapłacą tylko zapomnieniem.”

Nocą, podczas warty, planuje zakraść się do sypialni cara i zgładzić go, lecz gdy w ciszy i mroku przemierza komnaty zamku królewskiego (mija salę koncertową, audiencyjną, tronową), jego wyobraźnia i sumienie budzą się z uśpienia. Zaczyna się bać. Strach i Imaginacja portretują jego stany emocjonalne:

„Imaginacja:

Słuchaj! Ja mówię oczyma.

Strach:

Słuchaj! mówię biciem serca.”

Zamachowiec widzi nagle ożywające ścienne malowidła, tajemnicze postaci - świadków przyszłej zbrodni: „Widzą! i słyszą! drzewa...”. Ma wrażenie stałej czyjejś obecności. Spogląda przez okno. Wydaje mu się, że dostrzega orszak umarłych i samego szatana. To wszystko jednak majaki człowieka opętanego strachem, który postępuje wbrew sobie, wbrew „wyuczonym” i przyjętym moralnym zasadom. Żadna zbrodnia nie zostanie usprawiedliwiona, nawet ta popełniona w imię wyższych racji. Zabójstwo cara byłoby zamachem na etykę, na ogólnie przyjęte normy, na Boga. Kordian uświadamia to sobie w drodze do królewskiej sypialni. Podczas niej rozgrywa się dramat człowieka wrażliwego, uduchowionego - poety, ale jednocześnie dramat prawdziwego patrioty. Morderstwo nie jest wpisane w

kanon wartości.

Ponadto jako Podchorąży odbywający służbę przy carze, Kordian miał obowiązek bronić władcy. Złamałby dodatkowo przysięgę wierności. Naruszyłby prawa żołnierza. Jego plan nie powiódł się. Zwyciężył głos sumienia. Bohater z uczuciem przeszywającego bólu w głowie, padł zemdlony u progu komnaty cara. Był tak bliski realizacji celu.

Owa scena żywo ilustruje konieczność wierności własnym zasadom, postępowania zgodnie z sumieniem, świadomie oraz podporządkowania się ogólnie przyjętej etyce. W przeciwnym razie jednostka zostaje skazana na klęskę, a jej wysiłki na niepowodzenie. Walka z samym sobą jest jedną z najtrudniejszych, zwłaszcza gdy czasem dochodzą do głosu niezdrowe ambicje, twory wyobraźni. Intencje należy wówczas mierzyć szalą rozsądku.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
AKADEMIA EKONOMICZNA W KRAKOWIE o konflikcie wartości
WOS Konflikt wartości w życiu publicznym
Chmielecka, Jedlicki, Rychard Ideały nauki i konflikty wartości str 103 120
Konflikty systemow wartosci
Pielegniarka w Instytucji Medycznej Konflikt rol i konflikt w roli
7 Znakowanie wartoscia odzywcza GDA 1
Teoria organizacji i kierowania w adm publ prezentacja czesc o konflikcie i zespolach dw1
Tworzenie Łańcucha Wartości Dodanej
Konflikt 6
163 Wybrane konflikty na swiecie
VIII Konflikt
SPORY O WARTOSCI I CELE WYCHOWANIA (3)
konflikt w pracy

więcej podobnych podstron