POWOŁANIE KOBIETY DO MIŁOŚCI MACIERZYŃSKIEJ
Człowiek jako obraz Boży został stworzony po to, aby kochać. Prawda ta została w pełni objawiona w Nowym Testamencie „Bóg jest miłością i w samym sobie przeżywa tajemnicę osobowej komunii miłości. Stwarzając człowieka na swój obraz (...) Bóg wpisuje w człowieczństwo mężczyzny i kobiety powołanie, a więc zdolność i odpowiedzialność za miłość i wspólnotę. Miłość jest zatem podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej.”
„Kiedy miłość jest przeżywana w małżeństwie, mężczyzna i kobieta całkowicie się sobie oddają tworząc komunię osób, której Bóg chciał po to, by życie ludzkie było poczęte, rodziło się i rozwijało”. Jan Paweł II podkreśla: „Rodzicielstwo - chociaż należy do obojga - urzeczywistnia się o wiele bardziej w kobiecie.” Papież wygłaszając Homilię podczas Mszy Świętej w Szczecinie zwrócił uwagę, iż „kobiecość ujawnia się i odsłania do końca przez macierzyństwo”,które jest powołaniem kobiety oraz naturalnym celem małżeństwa.
„Macierzyństwo szeroko rozumiane to macierzyństwo biologiczne, psychiczne, moralne, duchowe, religijne. Jest to szczególny udziała kobiety w powstawaniu i rozwoju nowego człowieka.” Jan Paweł II w „Liście do kobiet” pisze: „Poprzez macierzyństwo Bóg powierzył istotę ludzką w kobiecie w sposób nad wyraz szczególny.”
Już w Biblii postać kobiety - matki cieszyła się wielkim uznaniem, między innymi dlatego, że powstawała w ścisłym związku z pojęciem życia. Biskup Kazimierz Romaniuk napisał: „Najstarsza, ale najwłaściwsza definicja kobiety - matki brzmi: ta, która daje życie. Macierzyństwo jest naturalnym dopełnieniem kobiecości. Dotyczy to zwłaszcza Starego Testamentu, gdzie kobietę bezpotomną uważano za jakby okaleczoną i odrzuconą przez samego Boga. Kobieta rodzi się po to, żeby być matką.”
Pragnienie bycia matką było czymś zrozumiałym u kobiety już w Starym Testamencie. Sara, żona Abrahama, będąc w podeszłym wieku i nie mogąc mieć potomstwa powiedziała do męża: „Ponieważ Pan zamknął mi łono, abym nie rodziła, zbliż się do mojej niewolnicy, może z niej będę miała dzieci.”. Inna niewiasta Rachela „widząc, że nie może dać Jakubowi potomstwa, zazdrościła swej siostrze i rzekła do męża: spraw, abym miała dzieci, bo inaczej przyjdzie mi umrzeć.”. Dalej czytamy „Mam niewolnicę Bilhę. Zbliż się do niej, aby urodziła dziecię na moich kolanach, chociaż w ten sposób będę miała od ciebie potomstwo” .
W przytoczonych słowach Starego Testamentu ukazane jest ogromne pragnienie posiadania potomstwa, dążenie do bycia matką, chociażby za pomocą niewolnicy. Dzieci zrodzone z niewolnicy uchodziły za legalne potomstwo bezpłodnej żony, jeśli tylko jej ojcem był małżonek bezdzietnej. Z potrzeby posiadania potomstwa, oraz zrealizowania macierzyństwa zrodziła się także instytucja tzw. lewiratu. Rekapitulując - kobiety bezpłodne były otaczane hańbą i napiętnowane, niewiasty - matki szacunkiem i miłością, gdyż posiadanie potomstwa było wyrazem błogosławieństwa Bożego.
W Nowym Testamencie matkom okazywano szacunek nie mniejszy niż w ustawodawstwie i zwyczajach starotestamentalnych, a i matki z powodu posiadania potomstwa ogarniała radość i szczęście, chociaż porodowi towarzyszył ból i cierpienie. Powołując się na słowa Świętego Jana Ewangelisty należałoby w tym miejscu powiedzieć, że „Kobieta, gdy rodzi doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi się dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat”
„Macierzyństwo jest pełnią i ukoronowaniem kobiecości. Jest ono wpisane w naturę kobiety bardziej niż jakakolwiek rola życiowa” „Macierzyństwo jest tym co wyróżnia, a właściwie - należałoby powiedzieć - wynosi kobietę ponad mężczyznę, jest źródłem jej szczególnej godności.” „Macierzyństwo rozumiem tu szeroko, nie tylko jako biologiczny akt urodzenia dziecka, ale także jako wieloletnie spełnianie wobec niego szczególnej funkcji. Mieszczą się w niej stała czujność i troska, karmienie, pielęgnacja i nauka życia, ale nade wszystko nieustanne obdarzanie miłością, której szczytowy rozwój kobieta osiąga właśnie w macierzyństwie.”
Nauczanie Jana Pawła II jest przepojone wielką troską o rodzinę, w którym niejednokrotnie wzywa do rozważania prawdy o macierzyństwie do ukazywania piękna rodzicielstwa. Papież wiele już razy powierzał losy polskich kobiet - matek Maryi - Największej z Matek, aby je wspierała, prowadziła, pomagała zrozumieć jak wielkim darem Boga jest macierzyństwo. Jednocześnie Maryję - Matkę Syna Bożego podaje za wzór, gdyż właśnie przez Nią Bóg mógł dać światu Zbawiciela, tak jak przez każdą matkę może powołać do życia nowego człowieka.
„Wartość macierzyństwa została podniesiona do najwyższej rangi w Maryi, Matce Przedwiecznego Słowa - Boga, który stał się człowiekiem w Jej dziewiczym łonie. W związku z tym macierzyństwem Maryja stanowi istotną część tajemnicy Wcielenia. Ponadto poprzez swe zjednoczenie z odkupieńczą ofiarą Chrystusa stała się Ona Matką wszystkich chrześcijan i wszystkich ludzi. Również w tym aspekcie ujawnia się wartość przypisywana w Bożych planach macierzyństwu, znajdującemu swój szczególnie wzniosły wyraz w Maryi, ale którą można odnaleźć w każdym ludzkim macierzyństwie.
W dalszej części nauki Ojciec Święty podkreśla: „Niezależnie od tego, jak wiele istotnych ról może pełnić kobieta, wszystko w niej - fizjologia, psychologia, naturalna obyczajowość, poczucie moralne, religijne a nawet estetyczne - to wszystko ujawnia i podkreśla jego postawę, zdolność i misję wydawania na świat nowego istnienia. Rodzicielstwo angażuje ją bardziej niż mężczyznę. Ze względu na ciążę i poród, jest intensywniej związana z dzieckiem, lepiej obserwuje jego rozwój, jest bezpośrednio odpowiedzialna na jego wzrost, intensywniej uczestniczy w jego radości, cierpieniu, w niebezpiecznych momentach jego życia”.
„Macierzyństwo, jak stwierdza obecny papież, oznacza szczególne obcowanie z tajemnicą życia, które rozwija się w łonie kobiety. Matka obcuje z tą tajemnicą, przyjmując i kochając swoje dziecko, które nosi w łonie, jako nową osobę....... Ten jedyny w swoim rodzaju sposób obcowania z nowym, kształtującym się dopiero człowiekiem wywołuje u kobiety - matki doniosłą zmianę w jej postawie do człowieka w ogóle, który głęboko charakteryzuje całą osobowość kobiety
„Ojciec Święty uważa macierzyństwo za fakt i fenomen specyficznie ludzki, który tłumaczy się w pełni na gruncie prawdy o osobie. Matka powinna szanować godność dziecka, jako osoby mającej od początku określone prawa. Prawda o człowieku, jako o osobie otwiera też drogę do pełnego zrozumienia macierzyństwa kobiety”.
„Kobieta, dzięki dziecku uzyskuje równowagę nerwową, a obcowanie z dzieckiem odświeża jej uczucia.” Potrzeba macierzyństwa jest nie tylko potrzebą biologiczną i fizjologiczną kobiety, ale jej najgłębszą potrzebą psychiczną, a także socjalną. Macierzyństwo jest zadaniem do spełnienia dla kobiety. W tym zadaniu rozkwita w pełni jej kobiecość. Przez macierzyństwo ona spełnia siebie samą spełniając zarazem plan Stwórcy - uczestniczy przez macierzyństwo w zbawczym planie Boga Stwórcy.
„Pod wpływem dojrzewania psychicznego młodej dziewczyny, na skutek działania w jej organiźmie gruczołów dokrewnych, hormonów (androgenów i estrogenów) przestraja się jej organizm i psychika, uwrażliwiając ją na potrzebę macierzyństwa.”
Powołanie do macierzyństwa w kobiecie przejawia nie tylko jej strona biologiczna, fizyczno - organiczna, ale także psychiczna „właściwością psychiki kobiety jest macierzyńskość rozumiana szeroko jako troska o człowieka. Być matką znaczy: nosić w sobie człowieka, urodzić go, karmić swoim pokarmem, troszczyć się o niego i wychowywać go”.
„Urodzeni przez kobiety ludzie istnieją na wieczność i trwanie ich ludzkiej egzystencji sięga wieczności. Kobieta staje się terenem wielkich zdarzeń. Uczestniczy w samym najgłębszym nurcie istnienia. Wielkość macierzyństwa, jeżeli nawet nie jest uświadomiona, jeżeli opinie społeczne ją zaniżają - jak to ma miejsce dziś - to jednak ma swój właściwy wymiar, którego naprawdę nie można unicestwić”.
„Z tych najgłębszych korzeni macierzyństwa, z uczestnictwa w tajemnicy istnienia rodzą się psychologiczne, świadome i podświadome przeżycia kobiety. Mężczyzna może się łatwo uwolnić od świadomego i potencjalnego ojcostwa. Kobieta nie uwalnia się nigdy od świadomości macierzyństwa. Macierzyństwo rozciąga swe skrzydła na okres ciąży, porodu i wychowania dziecka. Obok pragnienia przekazania życia, wraz ze zdolnością fizjologiczną do urodzenia potomstwa, posiada człowiek wewnętrzną zdolność sprostania temu wymagającemu ofiar i cierpienia zadaniu”.