Orgazm pilnie poszukiwany/ |
EDIPRESSE |
|
|
Według oceny seksuologów na początku ubiegłego stulecia ponad 2/3 pań nie wiedziało, co to satysfakcja, dziś około 20%. Te, które nie odczuwają rozkoszy albo osiągają ją zbyt rzadko czują się sfrustrowane, w jakimś sensie gorsze i mało atrakcyjne. A tymczasem seksuolodzy mówią, że nie ma oziębłych kobiet, są tylko oziębłe związki.
Prawdziwa niezdolność do orgazmu zdarza się rzadko, bywa skutkiem urazów psychicznych, niewiedzy, czy też błędów w sztuce miłosnej. Poszukiwanie rozkoszy jest całkiem naturalne, to przecież najintensywniejsze doznanie zmysłowe, którego nie da się z niczym porównać. To nie tylko czysto fizyczna reakcja, ogarnia całe ciało i umysł. Właściwie za każdym razem przeżywa się ją inaczej, raz przypomina niemal eksplozję, kiedy indziej jest ledwo zauważalna. Nic więc dziwnego, że budzi tyle emocji i wątpliwości.
Czy rozkoszy można się nauczyć?
Rzadko się zdarza, by dziewczyna przeżyła orgazm podczas seksualnego debiutu. Mężczyźni są jednak uprzywilejowani przez naturę, ich zdolność do orgazmu jest wrodzona. My musimy się tego nauczyć i zazwyczaj rozbudzamy się powoli, może to potrwać nawet parę lat.
Co przeszkadza osiągnąć orgazm?
Przyczyn jest wiele: kompleksy, konflikty z partnerem, ciągły stres i poczucie winy związane z życiem intymnym. Bywa, że rodzice wbijają nam do głowy, że seks jest czymś złym i brudnym. Teoretycznie w to nie wierzymy, ale gdzieś w głębi duszy czujemy, że robimy coś paskudnego. Nie sposób też przeżyć rozkosz przy grzybicy, opryszczce i stanach zapalnych. Również niektóre leki osłabiają pożądanie i reakcje ciała, to m.in.: uspokajające, antydepresyjne, nasenne i obniżające ciśnienie. Czasem działają tak pigułki antykoncepcyjne.
Ile powinien trwać orgazm?
W zasadzie trwa od 10 sekund do pół minuty, ale pochwowy można przedłużyć nawet do pół godziny. Cały sekret polega na odpowiednim oddychaniu rodem z hinduskiej Tantry i utracie samokontroli, pełnemu poddaniu się odczuciom. Przy tak długotrwałej rozkoszy serce przestaje bić jak oszalałe, spada ciśnienie /wysokie podczas orgazmu/ i oddycha się wolniej. Organizm nie wytrzymałby tyle czasu na najwyższych obrotach.
Czyj jest intensywniejszy, kobiecy czy męski?
Wprawdzie słynni specjaliści od badań erotycznych Masters i Johnson twierdzą, że kobiety przeżywają go osiem razy mocniej od panów, ale kto to sprawdzi? Najczulsza aparatura może zmierzyć reakcje ciała, ale nie oceni siły rozkoszy, to bardzo subiektywne odczucie.
Czy przeżywanie orgazmu sprzyja poczęciu?
Kobiety przeżywające orgazm zatrzymują w sobie 70% nasienia, a gdy zbliżenie nie daje satysfakcji zaledwie 30%. A poza tym skurcze pochwy i macicy ułatwiają wędrówkę plemników.
Czy jest dobry dla zdrowia?
Jak najbardziej, pomaga rozładować napięcie wewnętrzne, które bywa efektem stresującego trybu życia. Dzięki temu może być lekarstwem na bezsenność, migreny i nerwicowe bóle brzucha. A poza tym podczas orgazmu mózg produkuje więcej endorfiny zwanej hormonem szczęścia.
Czy można przeżyć orgazm podczas snu?
Chociaż tzw. zmazy nocne przytrafiają się głównie chłopcom w okresie dojrzewania, zdarzają się tez dorosłym mężczyznom i kobietom. Rozkosz może wywołać erotyczny sen, czy chociażby przepełniony pęcherz.
Czy orgazm słabnie z wiekiem?
Może się zdarzyć, że osłabnie wrażliwość zakończeń nerwowych i wtedy potrzebne jest intensywniejsze pobudzanie. Ale orgazm rodzi się w głowie, jeśli więc kora mózgowa reaguje prawidłowo na sygnały płynące z ciała, data urodzin nie ma tu nic do rzeczy. Często kobiety wraz z wiekiem przeżywają coraz intensywniejszą rozkosz.
Który jest lepszy, pochwowy czy łechtaczkowy?
Takie rozpatrywanie w kategorii lepszy - gorszy jest nonsensem. Tego rodzaju poglądy zrobiły krzywdę wielu kobietom, które uwierzyły, że jeśli nic nie czują w pochwie, są zimne jak lód. Orgazm to reakcja całego ciała i każda z nas przeżywa go na swój sposób. Rozkoszny dreszcz rodzi się w określonym miejscu, ale może wzbierać jak fala i ogarniać całe podbrzusze.
Co pomaga osiągnąć orgazm?
Skuteczne są ćwiczenia Kegla wzmacniające mięśnie. By nauczyć się je zaciskać, staramy się kontrolować strumień moczu. Ważne jest nastawienie psychiczne. Orgazm to nie zadanie do wykonania. Warto kochać się parę razy pod rząd, gdyż przekrwienie narządów nasila intensywność odczuć. Lekarstwem na kłopoty jest kochanie się w czternastym dniu cyklu. Wówczas kobiece pożądanie sięga zenitu.
Jak osiągnąć równoczesną satysfakcję?
Najprościej można to ująć w ten sposób - ty przyspieszasz, on zwalnia. Dwojgu ludziom nie jest jednak łatwo spotkać się w tym samym momencie, to wymaga treningu. Mogą do tego dojść, jeśli mężczyzna nauczy się kontrolować wytrysk. Gdy czuje, że zbliża się, zaprzestaje ruchów lub zwalnia tempo. Może też wniknąć głęboko i tylko poruszać biodrami. Wówczas siebie pobudza minimalnie, a partnerkę intensywnie. Nie warto jednak dążyć do wspólnego ,finału" za wszelką cenę. Gdy za bardzo skupiamy się na własnych reakcjach, skutek bywa odwrotny.