Rolnictwo w Polsce
Warunki naturalne rozwoju rolnictwa w Polsce wykazują duże przestrzenne zróżnicowanie i ogólnie ocenia się je jako średnio sprzyjające. Ocena warunków naturalnych rolnictwa wynika z następujących cech:
- ukształtowanie powierzchni na znacznej powierzchni kraju jest sprzyjające rolnictwu, ale na obszarach wyżyn i pojezierzy występują duże różnice wysokości względnych utrudniające uprawę i mechanizację prac polowych. Obszary te odznaczają się także większym zagrożeniem erozją gleb.
- agroklimat odznacza się dużym zróżnicowaniem pod względem nasłonecznienia i opadów
Dogodność warunków termicznych dla roślin określa długi okres wegetacji, który w Polsce wynosi maksymalnie 220 dni i obejmuje tym zasięgiem obszary Niziny Śląskiej, Kotliny Podkarpackie i zachodnie obrzeża kraju. Na obszarach Polski północno-wschodniej i w górach okres wegetacji skraca się do 180 i mniej dni, co wyklucza tam m.in. uprawę pszenicy, buraków cukrowych i niektórych krzewów owocowych.
Niekorzystna jest chwiejność ilości opadów w poszczególnych latach i rozkład opadów w ciągu roku. Przeważające w Polsce opady letnie cechuje burzowy charakter, co powoduje wyleganie zbóż i podtapianie upraw. Niskie opady w ciągu roku w Polsce środkowej w połączeniu z przepuszczalnością podłoża oraz silnym wylesieniem, niekorzystnie odbijają się na ilości wody w gruncie. Do rozległych obszarów deficytu wody dla rolnictwa należą m.in.: Kujawy, Wyżyna Lubelska..
Niezbyt korzystna jest jakość i wartość użytkowa gleb, czyli struktura bonitacyjna.
UPRAWA
Produkcja roślinna wraz z hodowlą tworzą gospodarkę rolną. Produkcja roślinna dominuje w ogólnej produkcji rolnej, ale w produkcji towarowej stanowi 35%. Większość produktów rolnych dostarczanych na rynek stanowią produkty hodowli.
Zboża. W przestrzennej strukturze zasiewów dominują zboża przed ziemniakami, pastewnymi i przemysłowymi. Zboża zajmują 66% powierzchni zasiewów. Największą rolę wśród zbóż odgrywają w kolejności - pszenica, żyto, jęczmień, pszenżyto, owies i proso. Pszenica jest najbardziej plennym zbożem - średnie plony wynoszą 36 dt/ha, ma jednak duże wymagania glebowe i klimatyczne. Największe nasilenie upraw pszenicy występuje na Nizinie Śląskiej, Wyżynie Lubelskiej, Żuławach, na Kujawach i Podkarpaciu. Nadal duży udział w powierzchni zasiewów ma żyto. Największe natężenie upraw występuje w Polsce środkowej i środkowo-wschodniej. Na obszarach Polski zachodniej coraz częściej uprawiane jest pszenżyto, o wymaganiach podobnie niewielkich jak żyto, ale dające wyższe plony. Jęczmień i owies to zboża głównie paszowe. Jęczmień ponadto służy do produkcji kasz i piwa.
Ziemniaki. W latach 90-tych ich udział w strukturze zasiewów maleje. Jest to uprawa tradycyjna, pracochłonna, a przy tym w Polsce odznacza się niską wydajnością. Uprawiane są głównie w gospodarstwach indywidualnych z największym natężeniem upraw, podobnie jak żyto, w Polsce środkowej i wschodniej. Ziemniak, oprócz zastosowania żywieniowego, stanowi także paszę, głównie dla trzody chlewnej oraz surowiec przemysłowy (mączka, alkohol, frytki, chipsy i inne).
Rośliny przemysłowe. Należą do nich buraki cukrowe i rośliny oleiste, w tym o największym znaczeniu - rzepak. Burak cukrowy jest w Polsce uprawą pracochłonną, o dużych wymaganiach glebowych i klimatycznych. Pod względem rejonów upraw silnie nawiązuje do występowania pszenicy.
Rzepak, wśród innych roślin oleistych, takich jak rzepik, len, konopie, ma w Polsce największe znaczenie. Uprawy koncentrują się na zachodzie i północy kraju.
Warzywa, owoce. Należą do roślin intensyfikujących, tzn. wymagających większych nakładów pracy i środków na uprawę. Zajmują ok. 4% ogólnej powierzchni zasiewów. Należą do bardzo wydajnych i opłacalnych. Największe obszary upraw występują w strefach podmiejskich ze względu na rynki zbytu, np. rejon Grójca i Sochaczewa pod Warszawą, oraz w Polsce południowej bardziej uprzywilejowanej termicznie (np. nowosądeckie), a także w pobliżu zakładów przetwórczych. Polska jest liczącym się w świecie producentem jabłek, porzeczek, truskawek, kapusty i cebuli.
HODOWLA
Chów zwierząt gospodarskich obejmuje w Polsce: bydło, trzodę chlewną, owce, konie i drób. Polska należy do krajów o średnio rozwiniętej hodowli, chociaż odznacza się ona u nas wyższą towarowością niż produkcja roślinna.
Hodowla bydła rozwinęła się najlepiej na dwóch obszarach:
- na pd. - wsch. i pn. - wsch., gdzie występuje stosunkowo dużo łąk i pastwisk oraz upraw roślin pastewnych. Na Podkarpaciu na wielkość pogłowia bydła wpływa także rozdrobnienie gospodarstw indywidualnych;
- w zachodniej Polsce na obszarach odznaczających się wyższą kulturą rolną i wydajną produkcją pasz
Obszary te odznaczają się największą liczbą sztuk bydła przypadających na jednostkę powierzchni, czyli obsadą bydła na 100 ha.
Pogłowie trzody chlewnej (ponad 20 mln sztuk) przekracza prawie trzykrotnie liczebność bydła (7 mln sztuk). Hodowla trzody chlewnej odznacza się dużą koncentracją w Wielkopolsce i na Kujawach, które odznaczają się najwyższą obsadą tych zwierząt na 100 ha. Najmniej trzody chlewnej hoduje się na Pogórzu i północnym wschodzie, gdzie dominuje hodowla bydła i owiec.
Ważną rolę w uzupełnianiu dostaw mięsa na rynek odgrywa hodowla drobiu. W Polsce, pomimo istniejącego zaplecza ferm, nie jest ona jednak dostatecznie wykorzystana. Rozwojowi hodowli drobiu nie sprzyja import mięsa drobiowego oraz wahania cen pasz.
Hodowla koni i owiec nie ma w Polsce większego znaczenia. Mechanizacja rolnictwa ogranicza hodowlę koni, a spożywanie baraniny nie jest w Polsce popularne. Pogłowie owiec zmniejsza się i ogranicza do obszarów, w których obecność stada podtrzymuje wieloletnia tradycja, np. w górach i na Pogórzu
POLSKIE ROLNICTWO NA TLE UNII EUROPEJSKIEJ
Polski uzyskuje słabsze efekty niż w krajach Unii Europejskiej. Cechy, które różnią rolnictwo naszego kraju od wydajnego, intensywnego rolnictwa zachodnioeuropejskiego, dotyczą zarówno warunków naturalnych rolnictwa, jak i cech społeczno-ekonomicznych:
- rolnictwo Polski rozwija się w mniej korzystnych warunkach naturalnych, zwłaszcza pod względem jakości gleb i ilości opadów
- pod względem wskaźników wydajności rolnictwa, takich jak plony, obsada zwierząt na 100 ha, ilość mleka i mięsa od jednej sztuki hodowlanej, gospodarka rolna Polski odznacza się niską wydajnością, nawet w najkorzystniejszych warunkach naturalnych
- efekty polskiego rolnictwa hamowane są dużym rozdrobnieniem gospodarstw, tradycyjną strukturą upraw ograniczających specjalizację i mechanizację gospodarstw
- tradycyjny charakter rolnictwa Polski potwierdza wysokie zatrudnienie w tym dziale gospodarki - kilkunastokrotnie wyższe niż w Europie Zachodniej. Niepokojący jest także niski poziom wykształcenia ludności wiejskiej oraz starzenie się wsi, zwłaszcza w tych regionach, w których występował silny odpływ ludności młodej do miast
- polskie rolnictwo odznacza się niewystarczającym powiązaniem z przemysłem przetwórczym
- niekorzystne są cechy eksportu żywności - dominuje żywność słabo przetworzona, np. świeże owoce, surowe mięso, żywe zwierzęta
Pomimo wielu słabości i niesprzyjających warunków, gospodarka rolna uzyskuje w zakresie wielu płodów i produktów hodowli nadwyżki, co pozwala osiągnąć korzystne wartości produkcji na 1 mieszkańca, np. w zbiorach żyta, ziemniaków, pogłowia trzody chlewnej, produkcji mięsa i mleka. Przewaga polskiego rolnictwa nad rolnictwem Unii polega na niższych kosztach pracy. Na jednego mieszkańca przypada w Polsce więcej użytków rolnych niż w krajach Unii, dzięki czemu mogą być one wykorzystywane mniej intensywnie, z mniejszą szkodą dla środowiska naturalnego. Szansą dla polskiego rolnictwa może być więc uwzględnienie w jego rozwoju modelu rolnictwa ekologicznego, opartego na nowoczesnych metodach uprawy. Produkty polskiego rolnictwa postrzegane są jako mało przekształcone chemicznie i pod tym względem bezpieczne. Jakość produkcji jest największą szansą dla polskich wyrobów, zwłaszcza po przystąpieniu do Unii Europejskiej, obarczonej nadwyżkami żywności. Rolnictwo jest najbardziej problemowym działem gospodarki Polski wobec zjednoczenia z Unią. Najpilniejszym działaniem na rzecz rozwoju polskiego rolnictwa jest obecnie dofinansowanie przekształceń polskiej wsi z uwzględnieniem rozwiązań problemu bezrobocia.
PROBLEMY ROLNICTWA W POLSCE
Rolnictwo w Polsce - wg mojej opinii- nigdy nie była mocną stroną gospodarki. Choć wydaje mi się, szczególnie z opini dorosłych, że w latach 1960-1970 przynosiło dużo więcej korzyści ludzią mieszkającym na wsi, niż obecnie. Na wsiach istniały Państwowe Gospodarstwa Rolne oraz liczne spółdzielnie rolne, które wielu ludziom dawały zatrudnienie. Wiem również, że rolnicy zawierali z państwem umowy kontraktacji, które zapewniały im możliwość sprzedaży ich upraw. Teraz można powiedzieć, że rolnictwo w Polsce w znaczeniu gospodarczym nie istnieje. Rolnicy nie mogą sprzedać swoich produktów hodowli, brak jest skupów, płodów rolnych, a te które istnieją, często są niewypłacalne. Polscy rolnicy mogą wyjść na rynki europejskie, gdyż ich produkty, pomimo zdrowej hodowli i uprawy - ciągle nie spełniają jakichś wymogów unijnych.
Tak więc można ocenić, że polskie rolnictwo stoi na granicy bankructwa.
Polskie rolnictwo jest zacofane, zadłużone i niedochodowe. Pierwszym czynnikiem który może to poprawić jest modernizacja i unowocześnienie obecnych gospodarstw. Może się to stać poprzez połączenie małych i niebogatych gospodarstw chłopskich w duże, wydajniejsze i bogatsze gospodarstwa. Spowoduje to zmniejszenie kosztów utrzymania maszyn, bydła, ziemi, a dzięki podzieleniu wydatków na wszystkich rolników będzie można ziemię lepiej zagospodarować, kupić nowe maszyny i wprowadzić do gospodarstw nowoczesną technologię.
Drugą sprawą jest uświadomienie rolników korzyści jakie wynikają z połączenia się w duże zespoły rolnicze. Obecny gospodarz nie ma pojęcia o nowoczesnych maszynach, agroturystyce czy innych form gospodarowania znanych na Zachodzie.
Często zdumienie wzbudza słowo farma, gdyż drób najczęściej chowany jest w oborach, razem z krowami i świniami.
Kolejnym dobrodziejstwem powstawania dużych gospodarstw i kółek rolników, jest presja silnej grupy rolników którzy mają o wiele większy wpływ na zakłady skupujące zboża i cukrownie niż pojedynczy rolnik, który musi przyjmować cenę podyktowaną mu przez skupującego. Nie pomagają protesty ani blokady dróg, jeżeli nie ma się dobrze zorganizowanej „siatki” skupu zbiorów! Nie wystarczą kółka rolnicze, które mogą wymóc tylko spełnienie żądań na premierze, czy rządzie, który niewiele może zrobić z monopolem cukrowni i skupów zbóż.
Czy problemy polskiego rolnictwa wynikają ze słabej jakości gleb?
Otóż nie. W Polsce mamy wiele dobrych gleb, ale nasi rolnicy wykorzystują nie tylko żyzne gleby, ale zasiewają także gleby słabe. Znacząco zwiększa to obszar, który jest wykorzystany pod rolnictwo, a zmniejsza jego wydajność. Dlatego w planach jest zalesienie tych terenów i korzystanie tylko z żyznych czarnoziemów lub gleb brunatnych.
Polska mimo wszystko nie stoi zbyt nisko w łącznej produkcji rolnej. Po części jest to wina UE, która blokuje wszelkie nasze próby pozbycia się nadwyżek. Problemem naszego rolnictwa nie jest ilość tylko jakość. Wiadomo, tą drugą można poprawić tylko przez kupowanie lepszych gatunków nasion, na które współczesny nam rolnik nie ma pieniędzy. Jedyną na to metodą jest właśnie tworzenie dużych gospodarstw i dawanie dla nich dotacji, a nie przyznawanie ulg podatkowych małym, indywidualnym rolnikom, którzy nie mają szans na rynku europejskim.