Augusto Pinochet – zbawca czy szaleniec?
Generał Augusto José Ramón Pinochet Ugarte (urodzony 25 listopada 1915) przejął władzę w Chile w wyniku puczu wojskowego z 11 września 1973. Przyczynkiem do wywołania zamachu stanu była osoba Salvadora Allende, a konkretnie nieudolnie sprawowane prze niego rządy. W kraju panowała stagnacja i cały czas wybuchały nowe strajki. Wciąż pogłębiający się chaos sprawił, że Allende zdecydował się na przeprowadzenie plebiscytu. Chilijczycy mieli podjąć decyzję, czy rządy powinny być kontynuowane, czy też nie. 11 września 1973 roku miała się pojawić data plebiscytu, tymczasem bombardowaniem rozpoczął się zamach stanu. Panuje przekonanie, że Allende przeżył atak, a zabili go puczyści wkraczający do pałacu. Druga wersja mówi o tym, że popełnił samobójstwo. Po jego śmierci junta rozpoczęła akcję, która wymierzona była przeciwko lewicowym partiom i organizacjom. Akcja ta przyniosła ok. 130 tyś. więźniów, a w ciągu trzech pierwszych lat 2000 zabitych i ponad tysiąc osób uznano za zaginione.
We wspomnieniach, jakie opublikował, generał Pinochet utrzymuje, że to on organizował pucz od samych jego podstaw. Nieco inne są relacje pozostałych oficerów, którzy zaangażowani byli w całą akcję zbrojna. Ich zdaniem Pinochet nie był zbyt przychylny idei puczu, wykonywał po prostu plan, który wcześniej wymyślili i zatwierdzili trzej pozostali głównodowodzący sił zbrojnych. Pierwszym oficjalnym dowódcą junty zrobiono generała Pinocheta. Był on głównodowodzącym armii lądowej, zwanej w Chile Armia. Zaraz po zamachu junta przejęła władzę, a Pinochet bardzo szybko sprawił, że przeszła ona w jego ręce. Już w lipcu 1974 roku bez ceregieli i pytania kogokolwiek o zdanie, o wyborach nie mówiąc, Augusto Pinochet przyjmuje stopień generał kapitan i ogłasza się prezydentem Chile. Nie kazał długo czekać na swoje działania. Zaraz po objęciu władzy zaczął gwałtownie wprowadzać reformy rynkowe. Jego głównym celem było doprowadzenie do tego, że Chile z kraju proletariuszy zamieni się w kraj wolnych przedsiębiorców. Założenia jego polityki gospodarczej opierały się na wolnym rynku. Kilka lat zaledwie trwało przeprowadzenie reprywatyzacji majątków, likwidacja pamiętających jeszcze czasy Allende monopoli państwowych, zniesienie płacy minimalnej, zdelegalizowanie związków zawodowych, obniżenie podatków, obniżenie podatków i zreformowanie systemu bankowego emerytalnego.
Polityka gospodarcza złagodniała nieco dopiero w latach osiemdziesiątych, ale ogólny kierunek reform się nie zmienił. Jednakże dopiero, kiedy Pinochet odszedł od władzy, można było zaobserwować w chilijskiej gospodarce spory skok.
Jest mnóstwo materiałów dowodzących osobistego udziału generała Pinocheta w krwawych i brutalnych represjach, jakie stosowano przeciwko opozycjonistom. Szacuje się, że zginęło prawie 3000 przeciwników władzy, a ponad tysiąc uznaje się za zaginione bez wieści. Wiadomo też o praktykach skrytobójczych, jakie stosowała junta. Działo się to również poza granicami kraju. w ten sposób w Waszyngtonie zginął ambasador Chile Orlando Leteriere, a w Argentynie Carlom Prasa.
Oficjalne wyniki pierwszego za rządów junty referendum mówią o niemal 80% poparciu Chilijczyków dla władzy Pinocheta. Plebiscyt odbył się w warunkach propagandowych, w atmosferze terroru i bez udziału legalnej opozycji. Dwa lata później odbył się kolejny plebiscyt, w którym głosowano o poparciu dla nowej konstytucji, która gwarantowała generałowi kolejne osiem lat rządów bez wyborów. I ta koncepcja zdobyła sobie 67% zwolenników.
Maj 1983 roku to początek bestialsko pacyfikowanych demonstracji i strajków. Stały się też przyczyną kolejnej fali terroru. W 1986 roku Pinochet został ranny w zamachu, który ktoś na niego zorganizował. W 1988 roku, na mocy obowiązującej konstytucji, rozpisano kolejne referendum, w którym chciano uzyskać odpowiedź, czy obywatele życzą sobie przedłużenia rządów generała na następne 8 lat. W jego przeprowadzeniu przeszkodził jednak Trybunał Konstytucyjny, domagając się przeprowadzenia plebiscytu zgodnie z zasadami określonymi w dokumencie zw. Prawem o Zasadach Przeprowadzania Plebiscytów. Tę okazję musiała wykorzystać opozycja. Stworzono cały cykl wyborczych spotów, w których obiecywano powstanie nowego, normalnego państwa. Natomiast spoty, które przygotował generał utrzymywały się w posępnym nastroju, głównie straszyły wyborców widmem kryptokomunizmu, który niesie ze sobą opozycja i chaosu z czasów Allende. Kiedy już doszło do plebiscytu Chilijczycy stosunkiem głosów 55 do 42% opowiedzieli się za nieprzedłużaniem kadencji Pinochetowi. Efekt był taki, że rok później w Chile miały miejsce prawdziwe wybory, w których brało udział wielu kandydatów. Ani Pinochet, ani nikt z członków junty nie brał w nich udziału. Wybory prezydenckie wygrał kandydat partii centro - chrześcijańskiej Patrioci Aylwin.
Wprowadzone w międzyczasie poprawki do konstytucji zapewniły generałowi Pinochetowi funkcję głównodowodzącego Armii aż do 1998 roku. Kiedy ten okres minął Pinochetowi, jako byłemu prezydentowi, przyznano dożywotnio mandat senatorski. Przywilej ten gwarantuje mu konstytucja, ponieważ swoją funkcję pełnił ponad 6 lat. Co ciekawe i warte podkreślenia z fotelem senatora wiąże się immunitet polityczny. Jak łatwo się domyślić było to sporą przeszkodą w wytoczeniu generałowi jakiegokolwiek procesu. A tego chciałyby rodziny zabitych i zaginionych dawnych opozycjonistów. Dopiero, kiedy Augusto PInochet został aresztowany na terenie Wielkiej Brytanii, sytuacja się zmieniła. W Londynie u Pinochea miano przeprowadzić operację kręgosłupa. Tymczasem nałożono na niego areszt domowy. Stało się tak dlatego, że do rąk władz brytyjski trafił wniosek o ekstradycję Pinocheta do Hiszpanii, gdzie czekały na niego postawione mu zarzuty torturowania 94 Hiszpanów. Hiszpański sędzia Baltazar Garzon powołał się na Międzynarodową Konwencję Przeciw Stosowaniu Tortur i to zadecydowało o aresztowaniu i rozpoczęciu procesów ekstradycyjnych. Konwencja tortury kwalifikuje jako zbrodnię przeciw ludzkości, a przed takimi zarzutami immunitet dyplomatyczny nie chroni.
Ostre były protesty ze strony chilijskiego rządu na wieść o zatrzymaniu Pinocheta. Sąd Najwyższy miał przyjrzeć się sprawie procesów przeciw Pinochetowi. Tymczasem w Londynie zbadano generała i postawiono diagnozę. Okazało się mianowicie, że Pinochet choruje na otępienie naczyniowe, co uniemożliwia osobiste i świadome uczestnictwo w jakimkolwiek procesie. W zaistniałej sytuacji brytyjski minister spraw wewnętrznych zadecydował o nie wydawaniu Pinocheta Hiszpanom i wyraził zgodę Nawego powrót do Chile.
Podczas gdy generał Pinochet przebywał w Wielkiej Brytanii w Chile ostro dyskutowano jego status i pozycję w kraju. Kiedy Sąd Najwyższy zdecydował o ponownym rozpatrzeniu wniosków z powództwa rodzin zamordowanych i zaginionych w czasie rządów junty, obywatele złożyli jeszcze kilkaset takich wniosków. Ciekawe jest to, że pod koniec rządów Piocheta ogłoszono amnestię, a pomimo to obowiązywał zakaz składania pozwów, które związane były z popełnionymi w tym czasie zbrodniami. Orzeczeniem sądu przyjęto jednak, że w sprawach obywateli "zaginionych bez wieści" procesy będą trwały, ponieważ czyn ten kwalifikuje się jako kidnaping, a przedstawiciele zaprzeczali jakoby kiedykolwiek doszło do tego typu praktyk.
W 2000 roku Pinochet wrócił do kraju. decyzją sądu w Santiago uchylono mu immunitet. Uznano go za niezdolnego do wykonywania obowiązków. Pozwoliło to zatrzymać go kiedy tylko wrócił do kraju. Okazało się jednak, że osądzenie generała nie będzie takie proste. Na mocy decyzji Sądu Najwyższego oddalono wszystkie pozwy przeciwko Augusto Pinochetowi. Powodem miała być jego niezdolność do osobistego uczestnictwa w procesach. Po ogłoszeniu decyzji sądu Pinochet wycofał się z życia politycznego Chile. Zamknął się w swoim domu i nawet 30. rocznica puczu nie była powodem do opuszczenia twierdzy.
W 2005 roku przed sądem stanęli żona i syn Pinocheta. Obojgu zarzucono współudział w oszustwie. Mieli mianowicie ukrywać dochody generała. Zarzuty dotyczą też handlu bronią, przyjmowania korzyści majątkowych od firm zbrojeniowych i ułatwiania im dostępu do chilijskich rynków. Przez kilka miesięcy generał nie zdążył przedstawić linii obrony, oświadczył za to gotowość odpowiadania za swoje czyny osobiście. Komisja lekarska, która badała Pinocheta wykazała, że jest on zdrowy psychicznie i zdolny do odpowiadania przed sądem. Okazało się przy okazji, że w obawie przed procesami za zbrodnie na ludzkości, generał Augusto PInochet udawał demencję.
Zdaniem zwolenników Pinocheta dzięki wywołanemu przez niego puczowi udało się uchronić Chile przed przekształceniem w państwo komunistyczne. Zwolennicy, patrząc przez pryzmat historii, dowodzą, że rządy generała umożliwiły przeprowadzenie reform gospodarczych, które już w latach 90. wprowadziły kraj na drogę wzrostu gospodarczego. Przemiany zachodzące w Chile były czymś niespotykanym ma skalę Ameryki Łacińskiej.
Z przeciwnej strony płyną głosy o zmarnowaniu raczkującej demokracji. Przeciwnicy Pinocheta twierdzą, że czasy jego rządów doprowadziły gospodarkę do zastoju, do wysokiego bezrobocia, inflacji. Od tych problemów uwolniły Chile dopiero rządy demokratyczne.
Ciekawe jest zdanie Miltona Friedmana, noblisty w dziedzinie ekonomii, który gospodarcze reformy Pinocheta ocenia pozytywnie. Uważa je za pełen sukces, który określa się nawet chilijskim cudem gospodarczym. Efektem tych reformy, zdaniem Friedmana, było zlikwidowanie niedoborów na rynku detalicznym, stabilizacja inflacji, szybki wzrost gospodarczy. Natomiast przeciwnicy zarzucają im doprowadzenie do szybkiego wzrostu bezrobocia, spadek płac realnych i znaczne pogorszenie warunków socjalnych.
Zdaniem zwolenników pozytywne przemiany w Chile były możliwe, ponieważ 20 lat wcześniej Pinochet przeprowadził swoje reformy. Przeciwnicy obstają przy gospodarce duszonej przez niedemokratyczny reżim, dbający o niektóre tylko warstwy społeczne, uniemożliwiający przeprowadzanie reform.
Generał Augusto Pinochet nie jest z pewnością postacią, którą można by w jakiś sposób jednoznacznie określić. Śledząc jego losy i poczynania, zapoznając się z opiniami ludzi, nie można jasno stwierdzić, czy to okrutny szaleniec, czy może człowiek, który uratował swoją ojczyznę. Jedno jest pewne, jego polityka miała ogromny wpływ na państwo, wiele się za jego rządów wydarzyło. Patrząc z jednej strony, gospodarka przechodziła ewolucję a kraj uniknął komunizmu. Jednakże za wszystko to zapłacili ludzie. I to najwyższą cenę, cenę życia.