Wejście Smoka czyli czas astrologicznie niezwykły
W dn. 21 grudnia 2008 o godz. 13:04 czasu warsz. Słońce dokonuje ingresu w Znak Koziorożca. Jest to szczególny moment w horoskopii mundalnej, gdyż w dn. 22 grudnia 2008 o godz. 10:25 Pluton znajdzie się w koniunkcji ze Słońcem.
Wyjątkowe znaczenie i skutkowanie tego właśnie momentu wynika z posadowienia owej zbieżności ingresu i koniunkcji w punkcie zwanym Apeksem Słońca, z czasu przesilenia zimowego oraz z sytuacji jaka zapanowała w gospodarce i polityce światowej podczas ingresu Plutona w Znak Koziorożca. Wystarczy przywołać w pamięci początek globalnej recesji gospodarczej i finansowej oraz – dokładnie w chwili ingresu Plutona w Znak Koziorożca – brutalnego ataku terrorystów na społeczność i miejsca użyteczności publicznej Bombaju w Indiach, a więc w kraju, w którym od kilku tygodni trwały pogromy hinduskiej społeczności chrześcijańskiej.
Przypomnijmy też, że Znak Koziorożca jest tzw. Dziesiątym Domem klasycznego układu Kosmogramu Ziemi, zaś punkt sfery niebieskiej, ku któremu biegnie Słońce w stosunku do wybranych gwiazd, nosi nazwę apeksu Słońca, przeciwległy mu punkt nazywamy antyapeksem. Obecnie apeks Słońca ukierunkowany jest na 1 stopień Znaku Koziorożca i ku temu punktowi Układ Słoneczny porusza się z prędkością 20 km/sek, co oznacza, że przemieszczamy się w tym kierunku o 4,2 j.a. rocznie.
Punkt ten należy brać pod uwagę w każdym horoskopie. Apeks Słońca przekształca bieg życia w niepowstrzymaną, wieczną aktywność ruchu. Okoliczności życia nakręcają się jak maszyna, nie można pozwolić sobie na zmęczenie, wydaje się, że ludzie nie mogą sobie też pozwolić na jakikolwiek odpoczynek. Zachowanie i postępowanie ludzi, zwierząt i zjawisk naturalnych (wulkany, fale oceaniczne, erupcje geologiczne, szkwały, huragany, wiatrołomy, tornada, cyklony) wykazuje cechy pobudzenia, podniecenia. Jest to stan nieustannej egzaltacji, ekstremalnych nastrojów, nienaturalnej aktywności. Charakterystyczną cechą staje się maniakalność w zachowaniu.
Układ ten, a zwłaszcza tranzyt Plutona przez Znak Koziorożca oznacza bezpardonową walkę o PRYMAT. Reagowanie na taką postawę jest zazwyczaj nieadekwatne, ponieważ ludzie nie są przyzwyczajeni do wściekłych rytmów, które apeks Słońca narzuca w postępowaniu.
Ludzie mocno reagują na aktywowane punkty Koziorożca. Częstokroć są natarczywi, nigdy nie ustępują, nie śpią, dużo jedzą. Mają tzw. "parę" i wystarcza im ona na długo. Częstokroć są niebywale głupi, ale to ich nie powstrzymuje. Jeśli w horoskopie indywidualnym punkty od zero do 3 stopniu Koziorożca są mocno obsadzone lub aktywowane, to osoby im ulegające lub podwładne są dla otoczenia skrajnie niewygodne, szczególnie dla rodziny i bliskich. Zauważono, że na takich ludzi otoczenie może rzucić się z pięściami i tak naprawdę to nie wiadomo za co i dlaczego. Po dwóch minutach rozmowy z nimi człowiek może wpaść w szał, po godzinie rozmowy - dostać drgawek.
Jeśli człowieka z mocno akcentowanym apeksem chce się jakoś powstrzymać i skorygować, to po prostu trzeba zmusić go żelaznym hamulcem do zaprzestania aktywności, unieruchomić go moralnie, a czasem nawet fizycznie, aby usłyszał i chociaż na chwilę się zatrzymał, ponieważ wysłuchać kogokolwiek człowiek taki nie jest w stanie. Jest to coś gorszego, niż typ merkurialny. Typ merkurialny jest trudny do wytrzymania, typ uraniczny tym bardziej, a wyobraźcie sobie splot super-super merkurialno-uraniczny! Tysiąc słów na minutę. Tacy ludzie mają nieustającą potrzebę kontaktowania się, nie wytrzymują ani chwili sam na sam ze sobą. Oni muszą kogoś jednoczyć, łączyć, dokądś zdążać.
Zdarza się, że niektórzy ludzie zachowują się tak, ale od czasu do czasu. Znaczy to, że Apeks Słońca jest słabo zaznaczony w horoskopie, a przejawia się przy jakimś tranzycie albo progresji. Wszyscy mamy podobne chwile, ale niektórzy mają wpływ Apeksu wpisany w Przeznaczenie. Ludzie tacy podobni są do chorych w stadium maniakalnym.
Teraz pojawia się nacisk, dążenia do osiągnięcia więcej, niż kiedykolwiek przedtem, do możliwie największego wyróżnienia się w najszerszej skali Jeżeli człowiek już to odkrył, to Pluton daje mu moc do osiągnięcia życiowych celów, albo wgląd wewnętrzny do głębszego zastanowienia się nad realnymi możliwościami
W walce o sukcesy i samorealizację Pluton zwiększa ambicję, pragnienie przejęcia kierownictwa i dominacji. Działania będą bezlitosne, podobne do działania sił natury, które nie mają nic wspólnego z ludzkimi normami moralności i etyki. Zaiste, ludzie, którzy działają w ten sposób pod wpływem Plutona, są głęboko tragiczni: odrzucili swoje człowieczeństwo, więc widzą, że nie mogą oczekiwać litości ze strony innych, a ci jednoczą się w opozycji. Przy tym tranzycie koniecznym staje się unikanie niszczenia lub choćby naginania wzorców etycznych, ponieważ energie Plutona są potężne.
Uroku tej koniunkcji dodają Mars i Lilith, które potęgują napięcie nadchodzących zmian, a to poprzez działania jak najbardziej wojownicze i jak najmniej rycerskie. Jeśli weźmiemy więc pod uwagę koniunkcję Marsa z Plutonem w dn. 28 grudnia 2008 o 21:20 tuż po Nowiu Księżyca, który zmierza do koniunkcji z Merkurym i Jowiszem w Koziorożcu (a więc 5 radykalnie silnych Sygnifikatorów w Znaku Koziorożca!), to należy zająć dogodne miejsce na widowni dziejów, by zobaczyć mechanizm wydarzeń i zrozumieć dlaczego w nim coś tak dudni, trzęsie i zgrzyta. Niestety, dosłownie.
Słońce, Księżyc, Merkury i nawet Mars dość szybko opuszczą pozycje bojowe, ale Pluton przez najbliższe 16 lat będzie prowokował walkę o prymat, w której każdy zostanie przez okoliczności wezwany, albo zmuszony, by pokazał, co potrafi i na co go stać.