Romantyczny obraz natury
Romantyzm to epoka, która szczególnie zainteresowana jest przyrodą, naturą. Mamy wiele utworów, które są pięknymi „hymnami” opiewającymi wspaniałość ojczystej przyrody. Pisarze i poeci tego okresu, w większości swych utworów, przedstawiali opisy swych rodzinnych stron, pejzaże, które majaczyły w ich pamięci. Chcieli jak najlepiej pokazać swe przywiązanie i miłość do ojczyzny i jej walorów. Nie kwestionowanym mistrzem w tej dziedzinie był zapewne Adam Mickiewicz.
Jednym z takich dzieł są oczywiście „Ballady i romanse”, które ukazując się w 1822 roku, rozpoczęły w Polsce epokę romantyzmu. W nich to poeta pokazał litewską przyrodę, jako piękno mogące również budzić grozę i strach. Przyroda u Mickiewicza jest pokazana jako spersonifikowana – mogąca myśleć, działać, karać za złe czyny. Pełna jest ludowych przesądów mówiących o największej mądrości, której nauczyć możemy się właśnie od natury. Mickiewicz właśnie dostrzega to wszystko, widzi, że spokój dnia w jednej chwili może zamienić się w szalejąca burzę. W tym też dostrzega piękno i tajemnicę przyrody.
W „Balladach i romansach” przyroda nie jest jednak pokazana, jako coś co występuje jako tło, miły dodatek do sytuacji lirycznej rozgrywającej się w wierszu. Jest to raczej ich pełnoprawny bohater, który ma wpływ na to, co się dzieje w wierszach, na ich bohaterów. Tak jest choćby w balladzie „Świteź”. Czytamy tu o wielkim i pięknym jeziorze, które jednak zieje na nas ogromem swej tajemniczości i niepewności, jak pisze poeta: „dna nie odróżnia od szczytu, zdajesz się wisieć w otchłani błękitu”. W podobny sposób mamy to zobrazowane w utworze „Świtezianka”, gdzie poeta również odwołuje się do pejzażu jeziora pisząc o nim: „burzy się i wzdyma, pieni, wre aż do dna”. Widzimy więc, że w przypadku Mickiewicza przyroda pełni bardzo ważną rolę, jest pewną ostoją prawd etycznych i wzorem do naśladowania.
Po ty, jak Mickiewicz został zmuszony do emigracji i przebywał w Rosji, postanowił wybrać się w podróż na Krym, skąd przywiózł tom poezji „Sonety krymskie”. Jest to wspaniały, poetycki hołd złożony przyrodzie. W sonecie „Stepy Akermańskie”, który jest pierwszym z cyklu osiemnastu, poeta przedstawia ogrom nieogarniętego wzrokiem stepu, który przecięty jest wstęga rzeki Dniepr. Wywiera to ogromny zachwyt na poecie. Zachwyca się bujnością otaczającej go roślinności, która porównywana jest metaforycznie przez poetę do oceanu, który faluje unosząc wóz, którym podróżuje niczym statek. Żegluje on wśród tych zachwycających widoków, które przywołują mu na myśl ukochaną Litwę, do której jest mu tak tęskno i daleko. W podobnym tonie utrzymane są kolejne utwory, które nazywane są „Tryptykiem morskim”, należą do niego: „Cisza morska”, „Burza” i „Żegluga”. Podmiot liryczny ukazany jest tu, jako pielgrzym, który „żegluje” przez przestwór pięknej i nieobliczalnej przyrody, a on sam jest okrętem rzucanym na wszystkie strony przez nieokiełznane wody. Tak jest w przypadku sonetu „Burza”, gdzie poeta stosując krótkie zdania, oddaje pełnię napięcia i gwałtowności, którą bije ocean. Jest on porównywany do gór, gdyż fale są tak wysokie i niebezpieczne, nie można się przed nimi obronić.
Inaczej jest to przedstawione w sonecie „Cisza morska”. Tutaj morze ukazane jest jako spokojna tafla, po której sunie statek, bez żadnych przeciwieństw i niebezpieczeństw.
Sonet „Żegluga” jakby łączy te dwa wiersze, jest ich spoiwem i elementem pośrednim. Tutaj już pojawia się lekka niepewność podmiotu, morze zaczyna nabierać rozpędu, szumi i jest niespokojne. Zaczyna wiać wiatr, a statek porównany jest do skrzydlatego Pegaza, który jest przezeń niesiony.
Kolejnym utworem w twórczości Mickiewicza, który świetnie portretuje przyrodę, jest „Pan Tadeusz”. Tutaj poeta przedstawia nam obraz Litwy, jego kraju dziecięcych wspomnień, gdzie roztacza się piękno nadniemeńskiego krajobrazu. Poeta w swym utworze nawet trochę idealizuje obraz przyrody, przedstawia go w sposób idylliczny i sielankowy. Jawi się nam więc piękna wstęga Niemna, która przecina pełne zieleni pagórki okolic Soplicowa. Pagórki te okalają pala uprawne. Widzimy tu grę kolorów stosowną do uprawianej na roli roślinności i zbóż, które mienią się złotem, srebrem , zielenią i bielą. Barwy, kolory to bardzo ważny element przedstawiania przez Mickiewicza przyrody. Jest on dzięki temu żywy i bardziej realny. Widzimy to również na przykładzie opisywanych łąk, których odcienie zieleni są niczym prawdziwe. Jak pisze poeta:
„Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stał dwór szlachecki..”
W podobnie idylliczny sposób poeta ukazuje samo Soplicowo. Dworek został zbudowany na niewielkim wzniesieniu, z którego to góruje nad okolicą. Jest też jej punktem centralnym, wokół którego skupia się całe życie tej społeczności. Jest on umieszczony oczywiście wśród pięknej przyrody – płynie przy nim niewielki strumień. Wokół domu rosną brzozy, których czysta biel wraz z białymi ścianami domu, świetnie wtapiają się w zieleń rosnących obok topoli.
Natura w epopei jest zwykła, codzienna, ale sposób jej ukazania powoduje, że jawi się nam ona jak egzotyczna, tajemnicza, czasem niebezpieczne, ale zwykle przyjazna. Zgodnie z jej zegarem biegnie też życie w Soplicowie. Natura jest jakby pełnoprawnym „mieszkańcem” dworu, z którym każdy się liczy i podziwia. Oryginalne u Mickiewicza jest również to, że tak świetnie potrafi operować językiem i tworzyć tak piękny, językowy obraz przyrody. Widzimy to choćby na przykładzie opisu chmur, niby zwykła rzecz, a poeta pisze: „Obłok na kształt rąbkowych firanek, przejrzysty, sfałdowany, po wierzchu perłowy, po brzegach pozłacany, w głębi purpurowy, jeszcze blaskiem zachodu tlił się i rozżarzał, aż powoli pożółknął i poszarzał: słońce spuściło głowę, obłok zasunęło, i raz ciepłym powietrzem westchnąwszy – usnęło”. Takie są wizje Mickiewicza jego rodzinnych stron, dla których maską jest Soplicowo. Wydaje się, że „Pan Tadeusz” jest zapisem najpiękniejszych obrazów przyrody w literaturze polskiej.
Na podstawie tych przykładów widzimy jak duże znaczenie miała przyroda dla artystów tworzących w romantyzmie. Był to bardzo ważny składnik zarówno samego „świata przedstawionego”, jak i formalny wyznacznik ich dzieł. Była to ostoja, do której mogli się odwoływać – do jej mądrości, piękna, tajemniczości. Kiedy spojrzymy panoramicznie na te utwory, zobaczymy, że możemy wyszczególnić kilka sposobów przedstawiania przyrody w poezji – polskiego pejzażu, który miał budzić uczucia patriotyczne. Sposoby te, ulegały stopniowej ewolucji, wraz z rozwojem poezji romantycznej. Zaliczyć tu możemy:
WIZJA OJCZYZNY JAKO PROWINCJI – taki obraz obserwujemy chociażby w balladach Mickiewicza, gdzie ukazana jest ona jako pewien mały region, zapomniana cząstka kraju, gdzie wszystko biegnie własnym rytmem nad brzegiem Niemna. Ukazane tu mamy małe społeczności, które wierzą w tajemniczą moc natury, chociażby jezioro Świteź. Przedstawiana jest ona przeważnie w porze nocnej, jako siedlisko zjaw i duchów co łączy się z ogólną estetyka romantyzmu. Zawsze mamy tu zmierzch, światło księżyca, cienie dużych drzew wywołujące niepokój. Z oddali dochodzą odgłosy zwierząt, pohukiwania sowy. Wszystko otoczone jest lasem albo zagajnikami, w których kryją się duchy przeszłości. Pojawiają się też, dla spotęgowania nastroju niepewności, takie miejsca, jak: cmentarz, stary kościół czy kaplica, cerkiew, które są świadectwem i nieodłącznym elementem krajobrazu ludowej społeczności, która wierzy w różne legendy i podania kierując się ich prawdami w życiu codziennym.
OJCZYNA LAT DZIECIĘCYCH – świetnym przykładem jest tu „Pan Tadeusz”, w którego inwokacji i epilogu dostrzegamy umiłowanie autora swego kraju, w którym spędził młodość i jego zachwyt nad przyrodą tych terenów. Jednak Mickiewicz to nie jedyny poeta sławiący walory dziecięcej ojczyzny. Obserwujemy to również w lirykach Słowackiego, np, „Godzinie myśli” czy „Beniowskim”. Również Lenartowicz pięknie pisał na ten temat, podobnie Norwid w „Mojej piosence”, gdzie ojczyzna jawi się jako dobrze znajoma oaza, w której nic mu nie grozi, gdzie może czuć się pewnie, wszystko jest „własne” i „znajome”. Jego kraj jest idealny i wspaniały, który kocha nade wszystko, dlatego tak mocno zadomowił się jego obraz w pamięci poety. Jest to dla poety najświętsza przestrzeń. Podobnie jest w przypadku Lenartowicza, który w swej twórczości, chociażby w wierszach „Moje strony”, „Jak to na Mazowszu”, czy „Mały światek”. W nich to poeta przedstawia piękno pól, które rodzą wielkie plony. Ukazuje przestwór łąk, których kwiecie roztacza piękny zapach. Nieopodal gdzieś płynie srebrzysty strumień, którego szum miesza się ze śpiewem ptaków. Jawi się to nam, niczym idylla, w której panuje idealny spokój, gdzie chciałoby się mieszkać całe życie. Jak pisze w jednym z wierszy:
„Oj, śliczna to ziemia, to nasze Mazowsze!
I czysta tam woda, i powietrze tam zdrowsze
I sosny roślejsze, i dziewki kraśniejsze
I ludzie mocniejsi, i niebo jaśniejsze
Serce moje, serce do tych lasów goni,
Do Wisły, do Wisły - oj, tęskno mi do niej”
OJCZYZNA OJCÓW PIASTOWSKICH – obraz ten różni się już od tych wcześniejszych. Nie odwołuje się on już do wspomnień dziecinnych. Jest to już w większym stopniu nawiązanie do kultury i historii Polski. Na przykład Norwid w swym „Fortepianie Chopina” pokazuje nam obraz wiejskiego domu oraz otaczających go pól, by wskrzesić mit świętości i sakralności ziemi polskiej.
Widzimy więc jak ważny dla sztuki romantycznej jest obraz natury. Widzimy też, że nie był on taki jednolity, jak się może wydawać, ewoluował wraz z estetyką romantyzmu. Każdy z pisarzy miał też własną wizję ojczystego kraju i ojczystej przyrody, ale dzięki temu mamy tak wiele różnych i pięknych świadectw poetyckich tego okresu.
Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl prawa autorskie do niniejszego materiału posiada Wydawnictwo GREG. W związku z tym, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody Wydawnictwa GREG podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.