Marcin Zaczek Kl. 3B
Analiza Prozy
Henryk Sienkiewicz „Pan Wołodyjowski”
„Pan Wołodyjowski” to nieodłączna, trzecia część wielkiego dzieła Henryka Sienkiewicza jakim jest „Trylogia”. Tak samo jak pozostałe dwie części utworu, tak i ta przedstawia nam dzieje Polski i narodu polskiego. „Pan Wołodyjowski” porusza temat wojny z Turcją toczonej w latach 1672-1673. Powieść ta wzrusza, ale także namawia do refleksji nad naszym postępowaniem. Fragment utworu, który przedstawia pogrzeb wielkiego rycerza jakim był Wołodyjowski, wzrusza, a także skłania do przemyśleń nad życiem i śmiercią. Możemy także zauważyć jaki szacunek należy mieć dla osób, która zginęły w obronie ojczyzny. Mówi o tym cytat: „Wszystkie dzwony biły w kolegiacie. Kościół zapełniony był tłumem szlachty i żołnierzy, którzy ostatni raz chcieli rzucić okiem na trumnę Hektora Kamienieckiego i pierwszego Rzeczypospolitej kawalera (...) Starzy żołnierze, przyjaciele lub podkomendni nieboszczyka stanęli wieńcem koło katafalku”. Fragment prozy, a dokładnie pięćdziesiątego szóstego rozdziału ukazuje nam zakończenie wątku z głównym bohaterem.
Jak już wspomniałem jest to fragment z powieści historycznej. Akcja więc rozgrywa się w XVII wieku. Miejscem akcji jest Kościół, w którym odbywa się ceremonia pogrzebowa. Jest dokładnie przedstawione miejsce, w którym stoi katafalk z trumną głównego bohatera. „W kolegiacie stanisławowskiej stał na środku kościoła wysoki katafalk rzęsiście obstawiony świecami, a na nim leżał w dwóch trumnach, ołowianej i drewnianej, pan Wołodyjowski”.
Bohaterów z utworów Henryka Sienkiewicza możemy podzielić na fikcyjnych i autentycznych. Postacie te przeplatają się między sobą w taki sposób, że czytelnik nie jest w stanie rozpoznać bohatera fantastycznego od bohatera historycznego. Niewątpliwie w „Panu Wołodyjowskim” bohaterem autentycznym jest hetman Jan Sobieski, którego twarz przedstawiona jest jako twarz rzymskiego cesarza. Nawet ksiądz w proroczym uniesieniu krzyczy „SALVATOR” co oznacza Zbawiciel. Kontrastem dla postawy Sobieskiego jest Basia, która bardzo rozpacza po stracie bliskiej osoby. Jest ona dziewczyną ze „złotym sercem”. Osobą niezbyt silną emocjonalnie. Cały czas powtarza słowa: „Nic to!” chcąc przekazać swój żal, rozpacz, pustkę którą można wypełnić tylko śmiercią zesłaną przez Boga. Należałoby jeszcze wspomnieć o księdzu odprawiającym ceremonię pogrzebu. Jego rola też jest bardzo ważna. Poprzez bicie bębnem na ambonie potrafi zwrócić na siebie uwagę. Poprzez kazanie, w którym przedstawia sylwetkę zmarłego, doprowadza do jeszcze większego zadumania się nad życiem ludzkim. Ubolewa on nad tym, że ludzie, za plecami których „całe chrześcijaństwo mogło wysławiać imię Boga” trafiają do świata zmarłych. Zastanawia się także kto będzie bronił ojczyzny lepiej niż Wołodyjowski. Ma jakby żal do tytułowego bohatera, że dał się tak pokonać. Mówi: „Dla Boga, panie Wołodyjowski! Larum grają! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A ty się nie zrywasz? Szabli nie chwytasz? Na koń nie siadasz? Co się stało z tobą żołnierzu? Zaliś swej dawnej przypomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?”. Poza tym ważną rolę odgrywa Zagłoba, który pojawia się we wszystkich częściach „Trylogii”. Wspiera on na duchu Basię, a kiedy ona mdleje pomaga jej.
Wiadomo, że żaden utwór nie obędzie się bez narracji i komentarzy narratora. We fragmencie pięćdziesiątego szóstego rozdziału „Pana Wołodyjowskiego” występuje narrator, który zdaje bezpośrednią relację z ceremonii. Możemy powiedzieć, że jest on uczestnikiem wydarzeń, być może którymś z obecnych rycerzy. Dzięki temu ukazuje odczucia ludzi odnośnie śmierci. Przedstawia także opisy uczuć wewnętrznych co pozwala nam stwierdzić jaki nastrój panował na tejże ceremonii. „Wezbrały rycerskie piersi i płacz powszechny zerwał się w kościele, i zerwał się jeszcze kilkakrotnie, gdy ksiądz cnotę, miłość ojczyzny i męstwo zmarłego wysławiał, a i kaznodzieję porwały własne słowa. Twarz mu pobladła, czoło okryło się potem, głos drżał. Uniósł się żal nad zmarłym rycerzem...”. Jak już wspomniałem narrator uczestniczy w wydarzeniach, ale nie ma żadnego wpływu na zmianę ich toku. Możemy powiedzieć, że jest on niezauważany przez bohaterów. Poza tym wspaniały efekt daje opisywanie przez narratora sytuacji przygnębienia, żalu, lamentu i rozpaczy. Powoduje to, że przedstawione wydarzenia poddane są gradacji narastającego tragizmu. Napięcie opada, kiedy Sobieski klęka przy katafalku i zaczyna modlić się o duszę Wołodyjowskiego.
Utwór nabiera wyrazu poprzez zdania wielokrotnie złożone, w pisaniu których Sienkiewicz był niepokonany. Powoduje to, że zdania wynikają jedno z drugiego. Jest zachowana rytmiczna płynność. Tekst bogaty jest także w pytania retoryczne, które zadaje kapłan osobie nieżyjącej. Podkreśla to jak będzie ludziom brakowało bohatera takiego jak Wołodyjowski. W tekście znajduje się wiele wyrazów, które naśladują dźwięk, dzięki czemu czytelnikowi łatwiej jest wyobrazić sobie całe zdarzenie.
W utworze tym dzieje Polski opisane są w oparciu o wydarzenia średniowieczne. Dlaczego więc dzieła te są dziełami pozytywizmu? Odpowiedź jest prosta. Ze względu na to iż Polska była jeszcze pod zaborami, Sienkiewicz chciał podtrzymać naród na duchu. Chciał, aby nie tracili oni nadziei. Poprzez przedstawienie w „Trylogii” czasów kiedy Polacy odnosili liczne zwycięstwa, miał na celu utrzymanie wiary w wolny, samodzielny kraj. Miały one służyć „pokrzepieniu serc”.
Uważam, że „Trylogia” Sienkiewicza, mimo iż jest powieścią historyczną może być ponad czasowa. Myślę, że autor chciał jak najlepiej przekazać wiedzę o XVII-nastowiecznej Polsce. Szczerze mówiąc wyszło to wspaniale. Dzięki tym utworom Sienkiewicz stał się popularny, a jego książki znajdują się prawie w każdym domu. Traktowane są na równi z naszą narodową epopeją czyli „Panem Tadeuszem”. Jednakże dzieła Sienkiewicza są bardziej pasjonujące. Przedstawiają bowiem prawdę o życiu, walce o ojczyznę, a także o śmierci. Sądzę, że utwory te mimo przerażającej grubości potrafią przyciągnąć czytelnika, który choć na chwilę chce oderwać się od szarej rzeczywistości i zagłębić się we wspaniały świat literatury.