10 Pomyslow na przygody, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały


10 Pomysłów na przygody




Pragnąłbym wam przedstawić kilka krótkich pomysłów na mini-sesyjkę, choć moga równiez posłużyc jako szkielety scenariuszy, gdyż sa tak przedstawione, żeby można było swobodnie je rozbudowywać  i rozwijać, a także w każdej niemal chwili włozyć coś od siebie. Ma to te zalety, że kreatywni MG na pewno będą w stanie z takiego czegoś upichcić niezłą przygodę, i wykorzystac pojedyncze pomysły do tej pory nie wiążące sie w konkretną całośc. Niestety, co za tym idzie, leniwi i mało kreatywni, którzy spodziewali się gotowych scenariuszy beda musieli sie obejść smakiem. Pragnąłbym także podziekować za natchnienie i inspiracje, oraz za wykonanie części pracy moim olegom ze spellkrosa, a zwłaszcza Necronowi Dimitrinowi. Ponadto, część z poruszonych na łamach tego tekstu zagadnień mam w planach rozwinąć, np. pomysł nr. 5, który może posłuzyć jako szkielet dla całej kampanii! Tak samo ma sie sprawa z Frontem, wkrótce z pewnością powstanie obszerny artykuł opisujący tamtejsze warunki i życie  oraz problemy ludzi walczacych z Molochem .   
Czas kończyć już ten przydługawy wstęp i przejść do rzeczy.

Pierwszy:
Gracze, zmeczeni po długiej podróży, przybywaja do małej mieściny. Tamtejsi mieszkancy uskarżają się na grasującą po okolicy bestię. Od kilku dni znikają ludzie a zwierzęta są brutalnie zabijane . Prawdopodobnie to wygłodniała sfora psów, lub jakis drapieznik.Gdy BG wyrażą cheć pomocy, niechaj okoliczny ranger powie im, ze niedaleko stąd, w pobliskich górachciagnie sie system starych kopalń . Naprowadź graczy na ten trop, niech wybiora sie na poszukiwania bestii.
Po niebezpiecznej wycieczce wgłąb góry, poza kilkoma mutantami i stadami nietoperzy, nie spotkaja niczego, co mogłoby być sprawca wydarzeń w wiosce.Gdy powróća do osady z pustymi rękami, zastaną ja zmasakrowaną, gdzieś wśród trupów nich napotkają znajomego rangera, który przed smiercia wyjawi im że to był...

Drugi:
Twoi gracze podróżują gdziekolwiek chca. Oczywiście w miedzyczasie muszą przejechać przez jakaś opuszczoną mieścine. Zapadnie noc. Oni idąc lub jadać, zobaczą małe dziecko pochylające sie nad jakas osoba. Gdy gracze podejda bliżej, dziecko obroci sie i zobaczą... bit-boya calego we krwi. Ale najwyraźniej nie jego, a zwlok nad którymi sie nachylał. Wystraszy sie graczy, i zacznie wydawać dziwne okrzyki. Nagle wokoło graczy pojawia sie liczna wataha croats. Było ich za duzo wzieli graczy do niewoli, by później ich skonsumować. Ale gracze musza jakos przezyc, prawda? No wiec jakims cudem umkna croats. Ale nie znaja wyjscia z
kanalizacji, ktora ciagnie sie w nieskonczonosc. Czas nagli bo croats wyruszyly na poszukiwania, a co bedzie jak sie zezloszcza i zglodnieja... To zalezy od ciebie drogi MG jak ta przygoda sie skonczy...     

Trzeci:
Wiadomo jak to jest, kiedy mieszkańcy małej wioski boją sie jutra i brak im przywódcy. Dlatego, każda z takich osad ma swojego chemika, kogoś kto zna sie na mechanice, szeryfa, medyka lub inną wybitną jednostkę, umozliwiająca lepszy byt całemu społeczeństwu. Co w takim razie nasi biedni osadnicy nowego swiata zrobią, gdy taki ktoś zostanie porwany!? Lub zniknie w niewyjasnionych okolicznościach?Albo zazczną go szukac sami, albo wynajma kogos do tej roboty.To może nie był łatwa rzecz. Taki spec może byc bardzo potrzebny komus innemu. Moze od tego zalezeć czyjeś życie, lub zdrowie, w takiej sytacji może dojść do moralnego konfliktu. Może to sprawka zawistnej gildii, lub może to przeszłość o sobie przypomina... O tak, wiele może sie zdarzyć. Ale jeśli w końcu gracze znajdą zgubę to co się stanie...Jeśli wcale nie będzie chciała wracać?

Czwarty:
Okolice Detroit, a może nawet samo Miasto Wiecznego Wyscigu. Grunt żeby na danym terenie ludzie lubieli brawurę i szybkość. Niechaj gracze wezma udziałw wyścigu po starej autostradzie, jest to rajd długodystansowy, prawie 500 km. szosy.
Reguły są jasne - góra 4-6 zespołów, żadnego uzbrojenia i pancerza. Gdy już wyścig się rozpocznie, niechaj po kilku godzinach jeden samochód nagle eksploduje. Będacy do tej pory na samym tyle pojazd, nagle zacznie pluć ogniem do pozostałych uczestników rajdu. Załoga przemyciła spore ilości broni na pokład, i jeśli pozostałe druzyny nie zrobiły tego samego (a przypuśćmy że nie zrobiły), szybko zostana wyeliminowane. Zostanie tylko agresor, i wóż graczy. Moze bedzie to wyścig ze smiercią, a może BG sami mają mały arsenał w zanadrzu? Może załoga tamtego wozu, to jacyś dawni wrogowie załatwiający stare porachunki?Jesli gracze będa nieuzbrojeni, to jako broń pozostaje im tylko ich własna bryka, oraz spryt.Moga zjechać na pustkowie, mogą zechciec w jakiś sposób wyeliminowac adwersarzy.Mogą tez spróbować zwabić ich na teren pobliskich ruin sporego miasta, o kretych uliczkach i strasznym stopniu promieniowania? W tym
wyścigu wszystkie chwyty dozwolone...

Piąty:
Nowy Jork po raz kolejny zrywa stosunki handlowe z Texasem, import żywnosci z południa zostaje wstrzymany. Wyżywienie całego regionu spada na barki tamtejszych rolników. Rosną represje, pojawiają się liczne patrole wojska, wymagane są coraz wieksze dostawy żywności, narasta niezadowolenie.Niektóre
osady juz wypowiedziały posłuszenstwo, inne szykują rebelie. Wszystko to skupia się w Sherman's Cross, miejscu gdzie trafia pozywienie z całego regionu transportowane do NY.W miejscu spedycji aż roi się od wojska, szpiegów, i wysłanników z osad, żądających od stolicy zmniejszenia intensywności dostaw.
Powoli całe miasteczko zaczyna kipeć. Przybywa tu coraz więcej oddziałów porzadkowych, a także kolejne "delegacje", składające się
z młodych, uzbrojonych mężczyzn, z pobliskich farm i hodowli.Wiadome jest, że kto panuje nad Sherman's Cross, tan panuje nad całym transportem żywności. Sytuacje pogarsza fakt pojawienia się dziwnego, charyzmatycznego "obroncy ludu" który jednoczy farmerów przeciw miastowym. Jest to wysłannik Molocha, który pragnie osłabic NY, i sprawić zeby przerzucił część sił swego wojska w te częsc regionu. W tym samym czasie, na froncie widac znaki że Bestia szykuje sie do wielkiego natarcia...
W sam środek tej afery trafiaja gracze... ciekawe czy spróbują coś zrobić?

Szósty:
Gracze znajduja sie w miami, w poblizu sławnej areny - tankowca o wdzięcznej nazwie "Tanker" . W barze, przegrywaja zaklad ktory nakazuje im sglosic sie na ochotnika do walki na Tankerze. Jeden z graczy bedzie musial wystapic. Wiedza ze nie maja szans z miejscowym herosem. Jednak pewien typ z pod ciemnej gwiazdy proponuje im uklad. Ze jesli gracze zaplaca mu towarami o wartosci 300 gambli, zabija miejscowego za areną. Gracze nie powinni zrezygnowac z takiej okazji. Ale co bedzie jak dziwnemu assasynowi nie uda sie zabic gladiatora. Wtedy głownymi podejrzanymi beda twoi gracze, dlatego ze typek po zlapaniu spiewal jak skowronek. Gracze najprawdopodobniej sprobują uciekać ale czy to im sie uda??
Moze kolejny uklad np. z menagerem areny...
   
Siódmy:
Gdy niczego nie spodziewające sie podmioty naszego rzemiosła (ech.. cóz za eufeministyczne  określenie, gdybym mógł, uścisnął bym swoją własną dłoń ;) będą wyjeżdżały z jakiegoś miesteczka, to po kilku godzinach nagle zaskoczy ich burza.Sprawa wygląda tym gorzej, ze ktoś rozwalił im bak/silnik/cokolwiek. Bed mieli teraz okazję zastanowić się, dlaczego podczas ostatniego pobytu w mieście nie przychamowali nieco, i nie powstrzymywali się od wkurzenia okolicznej bandy palantów, która postanowiła im odpłacić pięknym za nadobne, i już idzie ich tropem. Tymczasem robi sie ostro, zaczyna wiać wicher, pioruny walą, i kwaśny deszcz leje sie z nieba strugami. Za osłonę może posłuzyc jedynie pobliski wiadukt. W takiej scenerii walka miedzy graczami a ich pościgiem może być bardzo ciekawa, a pamietajmy że są na autostradzie, gdzie aż roi się od gangów...
                                                                             
Ósmy:
Na pewno interesująca by była przygoda na froncie, Mozliwe bedzie, że twoi gracze mogą sie tam udac, czy to z chęci zarobku, przygód czy też z pobudek patriotycznych. Dobrze by było, gdyby ich udział w walce z Maszyną nie ograniczał się tylko do siedzenia w okopie i prażenia do blaszanek. Dobrze by było wysłac ich za linie wroga, z misją specjalną dowodzoną przez jednego ze znanych dowódców. Mógłby być to test jakiejś eksperymentalnej broni, lub zwykły zwiad albo dywersja. Tak czy inaczej, wpadną w sazadzkę, zginie oficer, a oni sami, na terenie wroga, będa musieli podjąć dramatyczną deyzję o powrocie lub kontynuowaniu zadania. Aha - muszą jescze przeżyć ;). Skoro już przy froncie jesteśmy, to powyzszy przykład to jedynie próbka tamtejszego klimatu. Trzeba w końcu pamiętac ze Moloch zawsze ma jakiś kolejny wielki plan zniszczenia ludzkosci, i że zawsze znajdzie się jakaś grupa smiałków gotowych mu go pokrzyżować...
            
Dziewiąty:
A może mały spęd bydła?Czemu nie, wszak handel zywnością z teksasu, a co za tym idzie, wołowinką, potrafi byc zyskownym i nietaz niebezpiecznym zajęciem. Spęd może rozpoczynac się w jakims niewielkim miasteczku, a po drodze mogą dołączać do niego kolejne stada. Po kilku dniach, przez prerie i pustkowia pedzi już całkiem niezłe stadko. Niechaj gracze poczuja trochę, jak to jest byc kowbojem, niech zaznaja trudów i znojów takiego życia, niech zżyją sie z resztą poganiaczy.
I niech wtedy zaczną się kłopoty. Tutaj będziesz miał mnóstow mozliwoiści i niemal wolna rekę. Mogą zaatakować hegemoniśći, gang motocyklowy któremu przeszkadzają setki krów na swoim terenie, może nagle zapanowac epidemia wśród bydła i trzeba będzie szukać lekarstwa, lub ew. sabotazysty, at last, but not least, moze zaatakować Moloch. Ufff... a myśleliście że zywot kowboja to nieustające barbecue-party, piwko i pomykanie na koniu po prerii w promieniach zachodzacego słońca? Dodatkową inspiracją i źródłem pomysłów mogą byc rozliczne westerny traktującę o tym wdziecznym zajęciu, przez co taka impreza może sie okazać świetną mini-kampanią, albo pełnym wydarzeń i zwrotów akcji pojedynczym scenariuszem.
                                                                  
Dziesiąty:
A teraz, czas na najlepszy i najbardziej niezawodny i miodny sposób. Taki który przy odrobinie dobrej woli przerodzi się w niezapomniane przezycie dla Ciebie i twoich graczy. Chodzi tu o twój własny pomysł. Przecierz świat NS jest na tyle bogaty, i wokoło mozna znaleźć tyle inspiracji, że naprawdę nie będzie to trudne. Mały szczegół, jakaś książka lub opowiadanie, nawet film. Wszystkie te rzeczy, i na pewno jeszcze różne inne, to potencjalne pomysły na jedyny w swym rodzaju i niepowtrzalny scenariusz. Poprzez umiejętne wyławianie ich, a następnie zmyślne łączenie, mozna tego spokojnie i niemal bez wysiłku dokonać.
Wystarczy chcieć i być zawsze wyczulonym na myslenie tego typu...         
Należy po prostu spojrzeć na to co cię otacza przez pryzmat świata Neuroshimy, a potem szlifować, przerabiać i tworzyć kolejne elementy swej wizji.


The_Ezekiel.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
75 pomyslow na przygode, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
75 pomyslow na przygode, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Seattle, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Bunkier, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Miasta w Neuroshimie, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
IV Rzesza Pittzburgska, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Stara baza wojskowa lokacja, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Blue Velvet, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Kosciol Aliego Kadafa, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Antena lokacja, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Oklahoma, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Patton Town, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Petrochem Industries, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Kosciol Przemiany Chrystusa, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Duma Teksasu, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Tulsa, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Tajemnice Cabal Co, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Spis interesujacych miejsc, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały
Nightfall, RPG, Neuroshima, dodatkowe materiały

więcej podobnych podstron