ROKITNIK

ROKITNIK

Ponoć pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się po nie schylić. Podobnie jest z wieloma leczniczymi roślinami.

Trzeba nauczyć się je rozpoznawać, a okaże się, że zdrowie rośnie tuż obok.

Dokładnie tak jest w przy­padku rokitnika (deko­racyjna roślina wystę­pująca od Bałtyku aż po Chiny). Myślę, że każdy z nas spotkał się z nim, nie podejrzewa­jąc nawet, jakie skarby w sobie kry­je. Szczególnie ceniony jest w Ro­sji, gdzie nazywają go rosyjskim ana­nasem lub złotem Syberii. Rośnie na całym obszarze naszego kraju. Wyjątkowo obficie występuje na nadmorskich wydmach, tworząc tam gęste zarośla. Powszechnie spotkać go można w miejskich parkach oraz na klombach, ponieważ nadaje się do formowania żywopłotów. Wyko­rzystywany jest także do umacnia­nia skarp i tworzenia pasów wiatrochronnych.

Rokitnik osiąga od 5 do wy­sokości. Ma płytki, ale szeroki sys­tem korzeniowy. Interesujące jest to, że żyje w symbiozie z bakteria­mi promieniowcami, które - podob­nie jak bakterie korzeniowe roślin motylkowych - mają zdolność wią­zania azotu z powietrza. Daje to ro­kitnikowi zdolność przetrwania na glebach o bardzo niskiej jako­ści. Preferuje on podłoże przepusz­czalne o odczynie obojętnym lub za­sadowym. Nie toleruje natomiast stanowisk suchych, choć lubi dużo słońca - bez niego stopniowo usy­cha i przestaje owocować. W swoim naturalnym środowisku rośnie na wybrzeżach morskich i w blisko­ści rzek oraz innych zbiorników wod­nych, czyli na terenach o wysokim poziomie wód gruntowych. Jest wy­jątkowo odporny na mróz. Jego od­miany, które występują na Syberii, znoszą spadki temperatury nawet do .

Roślina ta jest rozdzielnopłciowa (występują krzewy męskie i żeń­skie). Aby doszło do zawiązania owo­ców, potrzebna jest więc obecność ro­ślin obydwu płci. Jednak, aby móc roz­poznać, czy mamy do czynienia z pa­nem, czy z panią rokitnik, potrzeba, co najmniej trzech lat życia sadzon­ki. Różnice w płci możemy łatwo roz­poznać: okazy męskie mają pąki sku­pione w grupy (wyglądem przypomi­nają małe szyszki), a okazy żeńskie - pojedyncze pąki. Małe, zielonkawożółte kwiaty rozkwitające w kwiet­niu są wiatropylne, dlatego na plan­tacjach rokitnika sadzi się je w odstę­pach dwumetrowych - optymalnych do wzajemnego zapylenia. Jeden krzew męski może zapylić od 6 do 8 żeńskich. Jeśli chcemy go posiadać we własnym ogrodzie, musimy pamię­tać, że źle znosi przesadzanie i silne cięcie, konieczne jest natomiast usu­wanie odrostów korzeniowych.

Rokitnik wyglądem przypomina krzaczaste gatunki wierzb. Rośnie powoli - kilkanaście centymetrów rocznie. W Polsce dojrzewa od po­łowy sierpnia do października, i to wtedy powinno się zbierać dojrzałe owoce. Z jednego krzewu pozyska­my - w zależności od odmiany i wie­ku rośliny - od 5 do owoców. Ważne, by zbierać je w pełni doj­rzałe, bo wtedy zawierają najwięcej substancji biologicznie aktywnych. Owoce rokitnika to pomarańczowe jagody wielkości owoców aronii. Są soczyste, aromatyczne, mają charak­terystyczny kwaśno-cierpki smak i to właśnie one są tym „skarbem”, któ­ry skłonił mnie do napisania arty­kułu. W tych niewielkich owocach znajduje się zdumiewająca ilość do­broczynnych substancji. Zawierają flawonoidy, kwasy organiczne oraz aż 18 wolnych aminokwasów. Znaj­dziemy w nich także 24 pierwiastki chemiczne, m.in. azot, fosfor, żela­zo, mangan, bor, wapń i krzem. Miąższ owoców i nasiona zawierają aż 12 proc. oleju bogatego w kwas palmitynowy i palmitynowo-olejowy. Kolejne bogactwa naturalne to moc witamin z grup: A (100 g świeżego miąższu zawiera do 10 mg witaminy A, czyli 100-200 dziennych dawek dla dorosłego człowieka), BI, B2, B6 (0,02-0,5 mg), C (100 g świeżego miąższu zawiera 900-1500 mg wita­miny C), E (100 g świeżego miąższu zawiera 160 mg witaminy E) oraz F i P. Co więcej, witaminy C prawie wcale w nich nie ubywa nawet pod­czas przechowywania i przetwarza­nia, ponieważ owoce rokitnika nie zawierają niszczącego ją enzymu askorbinazy.

Właściwości medyczne owoców, liści i kory rośliny znane są od sta­rożytności i w wielu rejonach świata wykorzystywane są po dzień dzisiej­szy (Tybet i Chiny). Już starożytni medycy Grecji, Rzymu, Chin i Mon­golii wysoko cenili jego lecznicze dzia­łanie. Napar z owoców stosowano na choroby skóry, wywar z nasion - ja­ko środek przeczyszczający, wywar z liści i gałęzi - przy leczeniu biegu­nek. W medycynie tybetańskiej do dziś uważany jest za jeden z najbardziej uniwersalnych leków. Ciekawostką jest fakt, że podczas I wojny świato­wej jego suszone owoce zastępowały tabletki z witaminą C. Silne działa­nie prozdrowotne wykazuje też wy­żej wymieniony olej rokitnikowy. Po­dawany rosyjskim kosmonautom pod­czas lotów orbitalnych dostarczał im witamin i podobno chronił przed skut­kami promieniowania kosmicznego. Lista jego oddziaływania na ludzki organizm jest długa: wzmacnia sys­tem odpornościowy, działa przeciw- miażdżycowo, stymuluje procesy re­generacji u rekonwalescentów, także podczas radioterapii antynowotworowej. Ma też zastosowanie w przy­padku dolegliwości skórnych, takich jak wrzody, odleżyny, oparzenia, od­mrożenia.

Przynosi także ulgę i przyspie­sza gojenie poparzeń spowodowa­nych promieniami słonecznymi. Sto­suje się go na trudno gojące się ra­ny, stany zapalne skóry, grzybice, za­palenia pochwy i szyjki macicy, nad­żerki oraz do płukania w stanach za­palnych jamy ustnej i gardła. Napa­ry z liści wykorzystuje się zewnętrz­nie (przemywanie i okłady w scho­rzeniach skóry, a także - pomocni­czo - leczenie gośćca) oraz wewnętrz­nie (stany zapalne przewodu pokar­mowego, choroba wrzodowa żołąd­ka i dwunastnicy). Na Wschodzie funkcjonuje też jako kosmetyk pie­lęgnujący cerę i pomagający w wal­ce ze zmarszczkami.

Nisko stężony olej z rokitnika podawany jest nawet w zastrzykach domięśniowych podczas kuracji re­generujących i w okresie rekonwa­lescencji. Najpopularniejszym zasto­sowaniem owoców rokitnika jest je­go działanie uodparniające i wzmac­niające przed wszelkimi przezię­bieniami i infekcjami. Zawdzięcza­my to wspomnianemu bogactwu wi­tamin. Wystarczy, korzystając z ni­żej przedstawionych przepisów, zro­bić sobie jeden ze smacznych prze­tworów i spożywać go przed cały okres słoty i chłodów. Na przykład ciepła herbata wzbogacona o sok z tego pożytecznego owocu będzie i smaczna (wspaniale zastępuje cy­trynę), i bardzo zdrowa.

Myślę, że to bardzo dużo jak na jedną roślinę. Jej wartość jest tym większa, że jeśli znajdziemy miejsce jej występowania lub zdecydujemy się na jej samodzielną uprawę, za dar­mo zaspokoi nasze zapotrzebowanie na niezbędne dla naszego zdrowia mikroelementy. To bardzo wiele, zważywszy na galopujące ceny w ap­tekach i wątpliwą jakość większości sprzedawanych w nich syntetycznych preparatów.

ZENON ABRACHAMOWICZ

Napar z owoców rokitnika______________________

Składniki:

suszone owoce 150 g

miód 15 g

woda 800 g

Owoce zalewamy wrzącą wodą. Pozostawiamy pod przykryciem na 10-20 minut. Odcedzamy, schła­dzamy i dodajemy do smaku miód. Pijemy w do­wolnych ilościach dla wzmocnienia odporności.

Dżem _______________________

Owoce rokitnika przebrać, umyć, wsypać do pojem­nika, zmiksować (delikatnie i krótko) oraz przetrzeć przez sito. Przecier doprowadzić do wrzenia razem z dodanym do smaku cukrem i przelać do słoików. Zamknąć i pasteryzować około 20 minut w tempe­raturze około 80 st. C.

Sok z rokitnika ____________

Przepuścić przygotowane owoce przez sokowirówkę, osłodzić do smaku, przelać do słoików i pasteryzo­wać. Sok po pewnym czasie rozdziela się na płyn i galaretkę, dlatego tego typu przetwory lepiej prze­chowywać w słoikach niż w butelkach.

Rokitnik w soku własnym_____________________________________________________________

Starannie umyte owoce ułożyć w idealnie czystych słoikach, nieco ugniatając, by wyprzeć powietrze. Pasteryzować około 20 minut w temperaturze około 80 st. C, bez cukru, a jeśli słodzić, to zwykle na 1 kg rokitnika daje się 40-50 dag cukru.

Nalewka rokitnikowa Parfyman_______________________________________________________

Przebrać 2 kg owoców, umyć pod bieżącą wodą i wrzucić do 5-litrowego gąsiorka. Zalać spirytusem (2,51), zasypać cukrem (2 kg) i czekać, aż cukier „wyciągnie" sok z owoców. Można też gotowy sok wlać do butli, dolać wody i tyle wódki lub spirytusu, aby otrzymać nalewkę o żądanej mocy.

Olej z rokitnika___________________________________________________________________________

Zmiażdżyć świeże owoce drewnianym tłuczkiem, odcedzić sok i odstawić go na dobę w chłodne miej­sce. Na powierzchni soku utworzy się warstwa tłuszczu. Należy delikatnie zebrać go łyżką i wlać do ciemnego, szklanego naczynia. Pić codziennie po jednej łyżce.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rokitnik, 01 - inf . podstawowe
berberys, platan i rokitnik
Rokitnk zwyczajny
Rokitnik - leczy i odmładza, Studium kosmetyczne, Chemia kosmetyczna
Zupa jabłkowa z rokitnikiem
Rokitnik w kosmetyce i?rmaceutyce
Olej z rokitnika w kosmetyce
Rokitnik, 01 - inf . podstawowe
koktajl z rokitnika
D19220069 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 stycznia 1922 r o włączeniu do powiatu lwowskiego
Rokitnik trochę faktów
Rokitnik i nadciśnienie
Rokitnik i sportowcy
Olej Rokitnikowy
Trochę o rokitniku do gazety
Rokitnik kontra nowotwory
Rokitnik kontra cukrzyca
rokitnik

więcej podobnych podstron