Techniki poprawy pamięci, nauczane podczas kursów Metody, byłyby w stanie zminimalizować konieczność używania książek telefonicznych oraz zaszokować naszych znajomych i przyjaciół. Niemniej jednak ilekroć musze do kogoś zadzwonić, sprawdzam numer w notesie. Być może niektórzy absolwenci naszych kursów stosują nasze techniki do zapamiętywania numerów telefonicznych, jednak jak wspomniałem w poprzednim rozdziale, dla urzeczywistnienia dążeń niezwykle ważna jest wewnętrzna motywacja, zaś moja motywacja do zapamiętywania numerów telefonicznych nie jest imponująca. Prawdopodobnie byłaby znacznie silniejsza, gdybym musiał maszerować z jednego końca miasta na drugi za każdym razem, gdy mam sprawdzić numer telefonu.
Używanie technik Samokontroli Umysłu do celów trywialnych nie jest wskazane ze względu na wymagane współdziałania, pragnienia i oczekiwania. Ilu z nas jednak posiada tak sprawną pamięć, jakiej byśmy sobie życzyli". Być może po wykonaniu ćwiczeń opisanych w poprzednich rozdziałach wasza pamięć zaczęła się już niespodziewanie poprawiać. Zdobywane przez was umiejętności wizualizacji i odtwarzania zdarzeń z przeszłości mają reperkusje w stanie beta, dlatego też wasz umysł prawdopodobnie już w tej chwili zaczął rozszerzać zakres działania, bez specjalnego wysiłku i treningu z waszej strony. Zawsze istnieją jednak możliwości dalszego doskonalenia.
W czasie kursów stosujemy specjalne ćwiczenia wizualizacji w celu poprawy funkcji pamięciowych. Podczas takich ćwiczeń wykładowca pisze na tablicy numery od 1 do 30, a uczestnicy kolejno podają nazwy różnych przedmiotów, na przykład bałwan ze śniegu, łyżwy, kolczyki, co tylko nasunie się na myśl. Wykładowca zapisuje nazwy tych przedmiotów przy każdym numerze, po czym odwraca się tyłem do tablicy i recytuje z pamięci całą listę. Uczestnicy mogą spytać o dowolne hasło z tej listy, a wykładowca jest w stanie podać im numer, pod którym ono występuje.
Nie jest to sztuczką, lecz lekcją wizualizacji. Wykładowca wcześniej już przyporządkował każdej liczbie jakieś słowo, a stąd każda liczba wywołuje wizualny obraz związanego z mą znaczenia. Obrazy te nazywamy zakładkami pamięci. Kiedy uczestnicy podają przedmiot, wykładowca łączy go w pewien znaczący i nietypowy sposób z obrazem, jaki kojarzy z daną liczbą. Przyjmijmy, że zakładką dla numeru 10 jest "taras". Jeżeli uczestnik poda jako wyraz numer dziesięć "bałwana ze śniegu", wykładowca może wyobrazić sobie bałwana opalającego się na pięknym tarasie. Jest to bardzo prosty zabieg dla umysłu wprawionego w wizualizacji.
Uczestnicy zaczynają naukę "zakładek" w stanie alfa słuchając, jak wykładowca powoli powtarza słowa, które należy zapamiętać. Kiedy następnie uczestnicy uczą się ich w stanie beta, praca jest łatwiejsza, gdyż słowa wydają się znajome.
Ponieważ nauka zakładek zajęłaby zbyt dużo miejsca w książce zmuszony jestem je opuścić. Już w tej chwili jednak dysponujesz niezwykle efektywnym sposobem poprawy zarówno pamięci, jak i wizualizacji. Jest nim ekran wyobraźni.
Każda informacja, która wydaje się zapomniana, kojarzy się przecież z jakimś wydarzeniem. Jeśli jest to np. imię - wydarzeniem będzie moment, kiedyśmy to imię usłyszeli lub przeczytali. Kiedy już umiemy posługiwać się ekranem wyobraźni, trzeba po prostu wyświetlić na nim wydarzenia z przeszłości otaczające informację, którą uważamy za zapomnianą, a informacja ta się odnajdzie.
Użyłem wyrażenia "informacja uważana za zapomnianą", ponieważ w rzeczywistości była ona przez cały czas zakodowana w naszej pamięci. Jedynie w danym momencie nie byliśmy w stanie przywołać jej do sfery świadomości, czyli spowodować jej przypomnienia. Różnica ta jest bardzo istotna. W USA cały mechanizm reklam oparty jest na owej subtelnej różnicy między pamiętaniem a przypominaniem programy telewizyjne zalewają nas potokami reklam tak licznych i krótkich, że gdyby ktoś poprosił nas o wyliczenie kilku, które widzieliśmy w ostatnim tygodniu, prawdopodobnie nie bylibyśmy w stanie opowiedzieć więcej niż trzy lub cztery.
Reklamy te stwarzają popyt na propagowane produkty, ponieważ zapadają w naszą pamięć poniżej granicy świadomości. Badania sugerują, iż najprawdopodobniej nigdy niczego tak naprawdę nie zapominamy. Nasz mózg zachowuje obrazy nawet najbardziej trywialnych zdarzeń. Im ważniejsze zaś jest dla nas zdarzenie, tym wyraźniejszy jego obraz i tym łatwiej je potem sobie przypomnieć.
Elektroda lekko dotykająca odsłonięty w czasie operacji mózg jest w stanie spowodować przypomnienie najdrobniejszych szczegółów dawno "zapomnianych" zdarzeń. Przypomnienie jest tak dokładne, że "słyszy się" dźwięki, "czuje" zapachy i w pełni doświadcza obrazów towarzyszących temu zdarzeniu. W tym wypadku wpływ wywierany jest jednak oczywiście na mózg, nie na umysł i chociaż obrazy ofiarowywane świadomości pacjenta przez jego mózg mogą być ogromnie realistyczne, będzie on wiedział - coś mówi mu - ze nie przeżył ich naprawdę. Dzieje się tak za sprawą umysłu - naszego wszystkowiedzącego przewodnika, którego nigdy nie dosięgnie żadna elektroda. Umysł, w odróżnieniu od nosa czy ręki, nie istnieje w konkretnym miejscu ani przestrzeni.
Wracając do sprawy pamięci. Tysiące kilometrów od miejsca, w którym teraz siedzisz, spada liść z drzewa. Oczywiście nie będziesz tego zdarzenia pamiętał, ponieważ ani go nie doświadczyłeś, ani nie ma ono dla ciebie żadnej wagi. A jednak nasz mózg notuje o wiele więcej, niż nam się wydaje.
Podczas lektury tej książki doświadczasz tysięcy różnych wrażeń, których przy obecnym poziomie koncentracji sobie nie uświadamiasz. Są to dźwięki, zapachy, obrazy na skrajach widoczności, może uczucie uciskania butów czy krzesła, temperatura w pokoju - wyliczać można by bez końca. Jesteśmy świadomi tych wrażeń, ale nie uświadamiamy sobie tej świadomości. Brzmi to jak wewnętrzna sprzeczność, jednak postaram się wyjaśnić to stwierdzenie, posługując się przypadkiem pewnej kobiety poddanej ogólnej narkozie.
Kobieta ta w okresie ciąży nawiązała bardzo dobry kontakt ze swoim ginekologiem. Zawiązała się miedzy nimi przyjaźń i zaufanie. Kiedy przyszedł czas porodu, kobieta poddała się ogólnej narkozie i urodziła ładne, zdrowe dziecko. Jednakże gdy po porodzie lekarz odwiedził ją w sali szpitalnej, kobieta przyjęła go bardzo chłodno wręcz wrogo. Ani lekarz, ani pacjentka nie potrafili wyjaśnić przyczyn tej nagłej zmiany nastawienia i oboje pragnęli odkryć istotę sprawy. W celu przywołania ukrytych wspomnień, które być może byłyby w stanie wyjaśnić ową niezrozumiałą zmianę, postanowili zastosować hipnozę.
Pod hipnozą kobieta została poddana tzw. regresji w czasie, począwszy od ostatnich zdarzeń związanych z jej kontaktami z lekarzem. Nie trzeba było daleko szukać. W głębokim śnie hipnotycznym zamiast pominąć okres, kiedy pacjentka leżała w czasie porodu "nieprzytomna" pod narkozą, powtórzyła wszystko, o czym lekarz i pielęgniarki mówili w sali porodowej. To zaś, co mówili w obecności uśpionej pacjentki, było niekiedy nie związane bezpośrednio z akcją porodową czasami były to dowcipy, a czasami małowybredne komentarze na temat samej pacjentki i powolnego tempa porodu. Była dla nich "przedmiotem", a nie osobą, jej uczucia nie były brane pod uwagę. W końcu znajdowała się przecież pod narkozą, a więc była nieprzytomna. Czy było tak jednak rzeczywiście?
Wątpię, czy kiedykolwiek można być nieprzytomnym. Człowiek przypomina sobie, albo nie, różne przeżycia i zdarzenia, jednakże wszystko, czego kiedykolwiek doświadcza, zostaje bardzo dokładnie zanotowane w jego mózgu.
Czy oznacza to, że używając techniki, której za chwilę będziesz się uczyć, za dziesięć lat będziesz w stanie przypomnieć sobie numer strony, którą teraz czytasz?
Być może tak, ale to raczej wątpliwe. Numer tej strony nie jest i chyba nie będzie dla ciebie sprawą wystarczająco ważną. Niemniej jednak, mimo iż prawdopodobnie świadomie go nie sprawdzałeś, numer tej strony jest przecież wydrukowany i kątem oka z pewnością go zauważyłeś, a to zostało zakodowane w mózgu.
Czy będziesz w stanie przypomnieć sobie imię atrakcyjnej osoby spotkanej w zeszłym tygodniu na obiedzie u znajomych?
Gdy po raz pierwszy usłyszałeś to imię, fakt jego usłyszenia był zdarzeniem. Po prostu musisz odtworzyć na ekranie umysłu fakty i szczegóły związane z tym zdarzeniem, a imię zabrzmi ponownie.
Rozluźnij się wprowadź w poziom alfa, stwórz ekran i przeżyj na nim wybrane wydarzenie jeszcze raz. Zajmie to piętnaście do dwudziestu minut. Istnieje również inny sposób, skrócona wersja, wygodna do stosowania w nagłych wypadkach, dzięki której będziecie w stanie w jednej chwili osiągnąć poziomy umysłu, w których przywołanie pożądanych informacji jest o wiele łatwiejsze.
Metoda ta polega na stworzeniu mechanizmu odruchu warunkowego, który w momencie przyswojenia działa tym lepiej, im częściej jest używany. Przyswojenie tej techniki wymagać będzie kilku sesji medytacyjnych, mających na celu pełną internalizację procedury. Metoda jest w zasadzie bardzo prosta. Polega na tym, że należy złączyć razem opuszki trzech palców kciuka, palca wskazującego i palca środkowego lewej lub prawej ręki, a wasz mózg automatycznie zareaguje zwolnieniem częstotliwości. Oczywiście, jeżeli spróbujemy tego teraz, nic nie będziemy w stanie odczuć lub zauważyć. W tym momencie nie jest to jeszcze odruch warunkowy. Aby wyćwiczyć taki odruch, należy wprowadzić się w stan alfa i (w myśli lub na glos) powtórzyć następujące zdanie.
"W momencie gdy złączę palce w ten sposób (tu należy złączyć trzy palce w opisany przed chwilą sposób) w celu, który jest dla mnie ważny, natychmiast osiągnę poziom umysłu potrzebny do osiągnięcia tego celu".
Wykonuj to ćwiczenie przez jakieś siedem dni, za każdym razem używając tych samych słów. W niedługim czasie powinno wytworzyć się w mózgu stałe skojarzenie takiego złączenia palców z natychmiastowym osiągnięciem poziomu medytacji. Jeżeli w następne dni będziesz próbował sobie coś przypomnieć, na przykład czyjeś imię, ale nie będzie ono przychodziło ci do głowy, to im bardziej będziesz starał się skoncentrować na przypomnieniu, tym mniej będzie to skuteczne. Próby takie są nie tylko bezużyteczne, lecz również bardzo denerwujące. Zamiast tego rozluźnij się i zdaj sobie sprawę, że pamiętasz wszystko i znasz sposób przywołania żądanej informacji.
Nauczycielka czwartej klasy szkoły podstawowej w Denver uczy dzieci poprawnej pisowni używając ekranu umysłowego i techniki trzech palców. W ten sposób przerabia ona około dwudziestu słów dziennie. Na klasówce uczniowie mają za zadanie napisać wszystkie słówka, które zostały podane w danym tygodniu "Pamiętają słowa oraz poprawną pisownie - łącząc trzy palce wyobrażają to sobie na ekranach. Dzieci mniej zdolne potrzebują około piętnastu minut na skończenie całego sprawdzianu". Używając tej samej techniki, nauczycielka ta uczy dzieci również tabliczki mnożenia do 12. Nauka kończy się w listopadzie, choć w normalnych warunkach trwa przez cały rok szkolny.
Wspomniany uprzednio Tim Masters, student i taksówkarz, ma często pasażerów, którzy proszą o zawiezienie do jednego z sąsiednich miasteczek, na adres, do którego dojazdu Tim nie bardzo już pamięta. Prawdopodobnie niewielu spieszących się pasażerów wykazałoby zrozumienie dla szofera taksówki, który przed wyruszeniem w drogę wprowadza się w stan medytacji. Tim używa techniki trzech palców, pozwalającej mu na odtworzenie w pamięci drogi pod dany adres, jeżeli już kiedykolwiek tam był.
Przed ukończeniem kursu Samokontroli Umysłu Tim, który studiuje w Instytucie. Technologu w Nowym. Jorku, miał jedną piątkę a z reszty przedmiotów czwórki i trójki "Teraz - mówi - jestem stypendystą same piątki i tylko jedna czwórka". Metoda, której używa Tim do szybkiego studiowania, jest opisana w następnym rozdziale. Podczas egzaminów Tim trzyma złączone trzy palce.
Technika trzech palców ma również różne inne zastosowania o których piszę dalej. Przez wieki stosowana była w różnych szkołach medytacji. Kiedy następnym razem będziecie oglądać rzeźbę lub malowidło przedstawiające postać z Dalekiego. Wschodu, na przykład jogina siedzącego, w stanie medytacji ze skrzyżowanymi nogami, zwróćcie uwagę na znajome ułożenie trzech palców rąk.
ĆWICZENIA:
Tworzenie skojarzeń z jak najkrótszą listą: PIES - …… - TABLICA
Tworzenie historyjek łączących dwa zdania: Kontroler wstał i zaczął przechadzać się po tramwaju - ….. – Samochód zatrzymał się z piskiem opon .
Ciągi słów, mierzenie ilości zapamiętanych.
Haki 1,2,3,4,5,6,7,8 itp. Tworzenie wyobrażonych historyjek ze słów.