Prezentacja cz. I
Jan Daniel Georgens, Heinrich Marianus Deinhardt, Pedagogika lecznicza (ortopedagogika) ze szczególnym uwzględnieniem idiotyzmu i zakładów dla idiotów, 1861 rok:
*Tom I (1861)dotyczył wyjaśnienia pojęcia i przedmiotu badań pedagogiki leczniczej/ ortopedagogiki/ heilpädagogik
*Tom. II (1863) dotyczył wychowania dzieci głęboko upośledzonych umysłowo.
Autorzy prowadzili zakład w Baden (k. Wiednia).
Pierwsi wprowadzają termin „pedagogika lecznicza”, który wywołał od razu wiele nieporozumień w świecie naukowym. Mimo to zainicjowali terminologiczny rozwój szkolnictwa specjalnego i zależało im by uczynić z ortopedagogiki nową dyscyplinę naukową („między medycyną a pedagogiką”).
Jako pierwsi użyli też sformułowania pedagog specjalny.
W 1890 r. Niemiec L. Strümpell wydaje pracę: „Pedagogiczna patologia lub nauka o błędach dzieci”.
Próbuje znaleźć granicę między pedagogiką a lecznictwem, poddając analizie podstawowe pojęcia pedagogiczne.
Wśród 4 uwarunkowań odnoszących się do dziecka wymienia, obok kategorii: fizycznej, psychicznej, niedostosowanie do „norm kształcenia” i grupę z upośledzeniem umysłowym.
T. Heller - wydał również pionierską pracę z zakresu psychologii niewidomych: „Studien zur Blindenpsychologie” (1895) Na tę pracę powoływała się potem Maria Grzegorzewska, w swej pracy nt. psychologii niewidomych z 1923 r.
-interesował się również niedorozwojem umysłowym i zaburzeniami psychicznymi /utworzył w Wiedniu zakład leczniczy w 1895 r./
Pisał: „zadania pedagogiki leczniczej nie ograniczają się bynajmniej do wychowania i nauczania dzieci ograniczonych umysłowo, ale jej dziedzina pracy obejmuje raczej wszystkie nieprawidłowości umysłowe wieku dziecięcego, przy których, przez unormowanie pomyślnych warunków dla rozwoju umysłowego, spodziewać się możemy uregulowania naruszonych funkcji psychicznych”
1900 r. – na Węgrzech w Vác (a od 1904 r. w Budapeszcie) rusza pierwsze w świecie studium uniwersyteckie z zakresu pedagogiki specjalnej.
Ogromne zasługi Gustawa Barciego.
1922 r. powstaje Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej (PIPS) w Warszawie / powstał na bazie Studium Pedagogiki Specjalnej i Państwowego Instytutu Fonetycznego Tytusa Benniego/
1925 r., przy uniwersytecie w Moskwie, powstaje dział defektologii (przez lata takim terminem w ZSRS określano niepełnosprawnych)
Hanselmann - Na zachodzie Europy dopiero w 1931 r., w Zurychu, z jego (1885-1960), powstaje pierwsza katedra pedagogiki leczniczej.
-przyczynia się do rozwoju pedagogiki leczniczej ( w 1930 r. publikuje „Wprowadzenie do pedagogiki leczniczej”.
-W 1941 r. wydaje „Założenia teorii wychowania specjalnego (pedagogiki leczniczej”).
Autor dostrzega, że pojęcie „pedagogika lecznicza” – jest nieadekwatne i błędnie sytuuje „niepełnosprawność”, między pedagogiką ogólną a medycyną.
Ale jak pisał: „termin ten zyskał tymczasem do tego stopnia dobre znaczenie, że rozumie się przez niego swoistą wspólnotę i nierozdzielność wysiłków lekarzy i wychowawców dla dobra cierpiącego dziecka”
Po I wojnie światowej :
Szkolnictwo specjalne obejmowało w Polsce i w świecie dzieci: moralnie zaniedbane, upośledzone umysłowo (umiarkowanie, znacznie i głęboko), głuche i niewidome (początkowo organizowano dla nich wyłącznie szkoły podstawowe specjalne - system segregacyjny)
W Deklaracji Praw Dziecka, z 1924 r., znalazł się zapis iż:
„Dziecko upośledzone fizycznie, umysłowo czy pod względem socjalnym powinno być otoczone specjalnym leczeniem. Powinno się mu zapewnić i umożliwić odpowiednią naukę oraz opiekę potrzebną w jego szczególnej sytuacji”
Po II wojnie światowej:
Następuje rozwój pedagogiki specjalnej i nieznanych wcześniej form opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym (przedszkola specjalne, szkoły zawodowe, licea ogólnokształcące, szkoły sanatoryjne dla dzieci chorych i kalek). Narodziny pedagogiki terapeutycznej, resocjalizacji, surdopedagogiki, tyflopedagogiki, oligofrenopedagogiki, logopedii.
W obszarze zainteresowań badawczych pedagogiki specjalnej, w miarę postępu nauk ścisłych i rozwoju medycyny, pojawiają się: niedosłyszący, niedowidzący, dzieci z trudnościami w nauce, dzieci z wadami mowy itd.
ZIEMIE POLSKIE PO II WOJNIE:
W 1968 r., w Polsce, w ślad za Światową Organizacją Zdrowia, przyjęto międzynarodową klasyfikację osób upośledzonych umysłowo.
Zaliczono do nich:
-jednostki z pogranicza upośledzenia,
-lekko upośledzone,
-umiarkowanie upośledzone,
-znacznie upośledzone
-głęboko upośledzone
W pierwszych latach po II wojnie światowej dominuje system segregacyjny, tzn. dzieci niepełnosprawne przebywają wyłącznie w szkołach specjalnych.
Nowe tendencje w wychowaniu i kształceniu niepełnosprawnych – integracja – sprawiają uruchomienie systemu mieszanego, czyli częściowo segregacyjnego, częściowo integracyjnego.
W pedagogice specjalnej wyłaniają się dwa główne filary: rewalidacja (validus=silny, mocny) i resocjalizacja.
W Polsce z pocz. Lat 90. XX w. przyjmuje się pojęcie: rehabilitacji i resocjalizacji.
Zgodnie z typologią przyjętą przez prof.Jana Pańczyka w połowie lat 90-ych XX w. wśród subdyscyplin pedagogiki specjalnej wymieniało się: logopedię, oligofrenopedagogikę, pedagogikę korekcyjną, terapeutyczną, resocjalizacyjną, pracę socjalną, surdopedagogikę i tyflopedagogikę, andragogikę specjalną.
System opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi obejmował: przedszkola specjalne, szkoły podstawowe specjalne, specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, zakłady leczniczo-wychowawcze, nauczanie indywidualne, młodzieżowe ośrodki wychowawcze.
Jedna z definicji, przyjęta przez Unię Europejską, zakłada, że niepełnosprawność dotyczy osób, które z powodu:
„urazu, choroby lub wady wrodzonej mają poważne trudności albo nie są zdolne wykonywać czynności, które osoba w tym wieku jest zdolna wykonać”
Definicja niepełnosprawności w ujęciu Tadeusza Majewskiego zakłada, że osoba niepełnosprawna:
„To taka u której uszkodzony i obniżony poziom sprawności organizmu spowodował utrudnienie, ograniczenie lub uniemożliwienie wykonywania zadań życiowych, zawodowych oraz wypełnienie ról społecznych, biorąc pod uwagę jej wiek, płeć, stan, czynniki środowiskowe, społeczne, kulturowe”
OPIEKA NAD DZIECKIEM- STANOWISKA UCZONYCH
Lloyd de Mause - wyróżnia 6 okresów/ etapów w historii biorąc pod uwagę formy opieki nad dzieckiem (lata 70-te XX wieku):
a) dzieciobójstwo (antyk do IV w. n.e.)
b) oddawanie (IV-XIII wiek)
c) ambiwalencja (XIV-XVII w.)
d) natręctwo (XVIII w.)
e) socjalizacja(XIX w. i początek XX w.
f) różnorodne formy wspierania i pomocy
dzieciom
Stefan Dziedzic w pracy „Rewalidacja upośledzonych umysłowo” (Warszawa 1970). W historii opieki nad niepełnosprawnymi wyróżnił trzy okresy:
a) wrogości
b) litość i nieuzasadnionych nadziei
c) badań szczegółowych i uzasadnionego optymizmu co do ich przydatności społecznej
Dziedzic Istnienie tych okresów wiąże nie tyle z konkretnymi epokami historycznymi, co ze stanem „kultury ogólnej danego społeczeństwa”.
Starożytni Grecy (Hezjod, Platon, Arystoteles, Hipokrates, Ksenofont), potem Rzymianie i pisarze chrześcijańscy próbowali definiować „dzieciństwo”, „dojrzałość”, „dorosłość”, „starość”.
Ksenofont wymienia 7 okresów w życiu:
dzieciństwo (do 7 lat),
okres chłopięcy (do 14 lat),
młodzieńczy (do 21 lat),
młodości (do 28 lat),
męski (do 42 lat),
starczy (do 49 lat)
i po 49 r. zaczyna się „zgrzybiała starość”...
Czasy najdawniejsze; prehistoria (przed zastosowaniem pisma) ; starożytność
Prehistoria/ prahistoria (pradzieje)
Kobiety neandertalskie: (80 tys. lat temu) same regulowały liczebność swego potomstwa,
W okresie paleolitu /inaczej: dawnego kamienia vel epoki kamienia łupanego/ dominuje kult kobiety (matriarchat = matka + arche/początek). Wyrazem tego są liczne figurki brzemiennych kobiet, a z czasem kult Wielkiej Matki i bogini płodności
W młodszej epoce kamienia neolicie /inaczej: kamień gładzony/ kult Wielkiej Bogini obecny jest na całym obszarze archeologicznym od Azji po Europę.
Wraz z rozwojem pierwszych cywilizacji (Mezopotamia, Egipt, Chiny) bóstwa żeńskie wypierane są przez bóstwa męskie / zalążek patriarchatu/.
Egipt:
W okresie Starego Państwa (III tys. p.n.e.) można mówić o względnej równości kobiet i mężczyzn / znajduje to potwierdzenie w materiale źródłowym: dokumentach, płaskorzeźbach itd./ Jeszcze w połowie I tys. p.n.e. grecki historyk Herodot dziwił się, że w Egipcie:
„kobiety udają się na targowisko, przeprowadzają transakcje handlowe i zajmują się interesami, podczas gdy mężowie zostają w domach i tkają”
Mezopotamia:
- III tysiąclecie- męskie bóstwa Enki i Enlila, potem Marduka wypierają kult Wielkiej Matki.
- Pierwsze, spisane, prawo rodzinne z ok. 2100 r. p.n.e.(kodeks Lipit-Isztara) nazywa kobietę „przewodniczką rodziny”, ale jej męża „głową”. Główne zadanie kobiet w tym czasie to wydanie na świat potomstwa( z tego czasu pochodzą źródła wskazujące na stosowanie antykoncepcji)
- Z blisko 300 artykułów Kodeksu Hammurabiego (XVIII w. p.n.e.) 1/3 dotyczy małżeństwa, prawa spadkowego i rodzinnego /dominacja mężczyzn/.
- W czasach Hammurabiego powstał poemat/mit o stworzeniu świata: „Enuma Elisz”, w którym męskie bóstwo Marduk zabija boginię Tiamat.
- W Kodeksie Hammurabiego winę za nieudaną operację zaćmy ponosił chirurg.
- Z Asyrii i Babilonii pochodzą opisy epilepsji, zwanej „chorobą świętą”.
- W Mezopotamii dzieci podejmujące proceder kradzieży, celem poprawy, zamykano w świątyniach (analogicznie Egipt)
-Chirurgia oczna była znana w Babilonii i Asyrii.
- W Mezopotamii głusi zajmowali niska pozycję społeczną
Z Egiptu pochodzi „Traktach o oczach”, zawierający blisko 100 recept /stosowano maści i płyny lecznicze na bazie minerałów/.
Zapalenie oka i jaglica (trachoma - wirusowe zapalenie spojówek), bielmo (uszkodzenie rogówki), katarakta (zaćma)
Indie:
Około 1200 r. pn.e. ma miejsce najazd Ludów indoeuropejskich na tereny Indii (Ariowie). Okres ten otwiera erę dominacji mężczyzn.
Uzasadnienie pozycji mężczyzn znajdziemy w księgach Wed. W V lub VI w. p.n.e. powstaje, pisana w sanskrycie, „Pańczatantra” (najstarszy zbiór bajek i opowieści, większość bajek pisana jest prozą (ok.70 i kilka wierszem).
Bohaterowie bajek (zwierzęta) uosabiają cechy ludzkie.
Po raz pierwszy podjęto próbę rozróżnienia między upośledzeniem umysłowym i chorobą psychiczną.
Wskazywano, że istnieje możliwość kształcenia dziecka upośledzonego.
Hinduskie święte księgi Wed zawierają opisy porażeń mózgowych, epilepsji, otępienia, psychozy etc.
STARY TESTAMENT:
Kuszenie Adama i Ewy:
„Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”. Przymierze Izraela z Jahwe oparte było na prawach apodyktycznych (bezwarunkowych).
Współczucie:
Z Księgi Kapłańskiej pochodzi sformułowanie: „nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Jahwe!”. W Księdze Powtórzonego Prawa zapisano: „Przeklęty, kto sprawia, że niewidomy błądzi na drodze. A cały lud powie: Amen”.
(cyt. za A. Tronina, Panie abym przejrzał !, Lublin 1997, wyd. Redakcja Wydawnictw KUL, s. 53).
W imperium perskim Cyrusa po ulicach wędrowało wielu ślepych i chromych. Biblijny Samson zostaje oślepiony przez Filistynów (motyw kary za grzechy). Bóg pozwala mu umrzeć razem ze swymi prześladowcami w zawalonej świątyni. W Księdze Tobiasza (ociemniały) znajdujemy symbolikę narodu wybranego, który cierpi w niewoli – z powodu swych grzechów.
Głusi: znajdowali się poza społeczeństwem („cheresh”- głuchota i niemota). Zostali wyłączeni z obrzędów religijnych do których potrzebny był słuch. Stan głuchoty łączono powszechnie z
karą za grzechy.
NOWY TESTAMENT:
Św. Paweł wprowadza do NT pojęcie Ewangelii. W Drugim Liście do Koryntian pisze: „Jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których umysły zaślepił (etyflosem) bóg tego świata”. (cyt. za A. Tronina, s. 94).
W Ewangelii św. Marka historia uzdrowienia niewidomych. Z Betsaidy, gdzie Chrystus „ujął niewidomego za rękę (...) zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: Czy widzisz co?” i z Jerycha Bartymeusza („... Idź, twoja wiara cię uzdrowiła!”). Ewangelista 5 razy używa pojęcia tyflos (patrz: MK 8, 22-26 i MK 10, 46-52)
Św. Mateusz: 17 razy używa terminu tyflos. Opisuje uzdrowienie przez Chrystusa niewidomego,opętanego i niemego jednocześnie (MT 12, 22-24).
Św. Łukasz: 8 razy używa słowa tyflos w swej Ewangelii i raz w Dziejach Apostolskich. Najbardziej wymowne jest oślepienie (w drodze do Damaszku) i następnie uzdrowienie Szawła (Pawła), który nawraca się i zostaje narzędziem w rękach Boga (patrz Dz 9, 3-8, 17-18, 22 i 26 i Dz 22, 6-16)
Św. Jan – terminu „tyflos” używa 16 razy w Ewangelii i raz w Apokalipsie.
Jezus uzdrawia niewidomego od urodzenia w wodach sadzawki Siloam / jedyna wzmianka o ślepocie wrodzonej w Biblii/ (J 9, 1-7). Dla Uczniów Jezusa była to symboliczna scena pokonania ślepoty duchowej, udzielenia nieznajomemu łaski wiary i zapoczątkowania nowej, chrześcijańskiej duchowości opartej na całkowitym zawierzeniu Bogu.
GRECJA
Hipokrates (V/IV w. p.n.e.) próbuje klasyfikować choroby psychiczne. Opisuje epilepsję, manię, melancholię, paranoję, histerię. Wskazuje na związek między chorobami psychicznymi i somatycznymi. Pisał:
„Jeśli otworzycie głowę znajdziecie w niej mózg pełen wilgoci i smrodu, możecie się w ten sposób przekonać, że nie Bóg lecz choroba uszkodziła mózg”
W Sparcie :
Państwo eliminowało słabe jednostki (surowe prawa Likurga IX/VIII w. p.n.e.). Konsekwencję Spartan w kwestii przestrzegania praw Likurga podziwiano w antycznym świecie, a tzw. mamki lacedemońskie (spartańskie) były poszukiwane w całym imperium rzymskim - jako idealne wychowawczynie dzieci. W armii spartańskiej (hoplici) służyli głusi mężczyźni.
W Atenach równie surowo obchodzono się z noworodkami, które niejednokrotnie porzucano w glinianych naczyniach przy drodze.
Platon : (V/IV w. p.n.e.)
Porusza zagadnienie właściwego doboru małżonków (eugenika). Dostrzega konieczność organizowania publicznego kształcenia i opieki dla dzieci, zakładanie domów poprawy, domów dziecka, właściwego doboru wychowawców, stworzenia odpowiedniego programu i treści nauczania.
W wychowaniu stawia na kształtowanie moralności, w tym zaszczepienie cnót: umiarkowania, sprawiedliwości, męstwa i mądrości.
Jako jeden z pierwszych pisze na temat okresu prenatalnego. Zaleca matce dbałość o zdrowie, higienę, pożywienie itd.
Wzorem Sparty opowiada się za eliminacją słabych jednostek
Arystoteles (IV w. p.n.e.)
Zaleca – tak jak Platon – w małżeństwie odpowiedni dobór małżonków. Jest zwolennikiem państwowej edukacji dla chłopców z wolnych rodzin. Ważne jest wychowanie moralne dziecka od najmłodszych lat (rola zabaw, bajek), troska o zdrowie itd. Kategorycznie odnosi się do kwestii wychowania zdrowych dzieci, pisząc:
„Co się tyczy wychowania i żywienia noworodków to ma obowiązywać prawo, żeby nie chować żadnej kaleki” (Polityka, ks. VII)
Odnośnie wychowania dzieci pisze:
„Prawodawca powinien wykluczyć wszelkie nieprzyzwoite wyrażania się z obrębu państwa, gdyż bardzo blisko lekkomyślnego mówienia o rzeczach nieprzyzwoitych jest postępowanie nieprzyzwoite”
(Polityka, ks. VII, rozdział XV, s. 265-268, Warszawa 1953)
Grecki poeta Herondas (III w. p.n.e.) w „Bakałarzu” (grec. „Didaskalos”) opisuje zachowanie wykolejonego chłopca oraz środki wychowawcze stosowane przez nauczyciela.
Grecy organizowali różnorodne – choć raczej symboliczne - formy pomocy dla: biednych, kalek, sierot (erany), ale dotyczyło to tylko ludzi wolnych. Niska pozycja społeczna kobiet (brak praw obywatelskich) powodowała, że często zabijano dziewczynki. Zachował się zapis, w którym ojciec mówi do ciężarnej żony:
„Jeśli (odpukać) będziesz miała dziecko, zostaw je przy życiu, gdy to będzie chłopiec, a gdy dziewczynka, porzuć ją”
Ślepy (ślepiec) - gr. tyflos / Homer pojęcie to odnosi zamiennie do niewidomych i ociemniałych. Plutarch, pisząc tyflos tes pronoias ma na myśli człowieka pozbawionego zmysłu przewidywania. Arystoteles tworzy pojęcie „ślepej kiszki”.
Motyw zaślepienia duchowego znajdziemy u Sofoklesa i Pindara
w wielu językach antycznych znajdziemy rozróżnienie ślepoty jako uszkodzenie (brak wzroku) lub w sensie duchowym złe, nieszczęśliwe życie Plutarch nazywa ludzi niemoralnych „krótkowidzami”, a ślepotę definiuje jako absolutną negację dobra w człowieku.
Grecy operacyjnie leczyli kataraktę. Utratę wzroku traktowano jako karę bogów (grecki lekarz Asklepios). Powszechnie wierzono, że ślina ma właściwości lecznicze.
Starożytni rozróżniali ślepotę od urodzenia od utraty wzroku (najczęściej w starości). Faraon Sesostris III oślepł, podobnie jak jego ojciec, pod koniec życia. Znane są psychiczne powody utraty wzroku. Tak miało być z Heraklitem, który utracił wzrok z powodu załamani psychicznego (Homer prawdopodobnie utracił wzrok w dojrzałym wieku podczas podróży morskiej).
Choroby: Tukidydes („Wojna peloponeska”) opisuje człowieka, który utracił wzrok wskutek silnego stresu (strach w czasie bitwy).
Alkohol: Tyran Syrakuz Dionizjusz Młodszy (IV w. p.n.e.) był nałogowym alkoholikiem.
Zatrucia: cesarz Klaudiusz oślepł zanim zmarł otruty grzybami. Arystoteles pisze o zakłóceniach wzroku spowodowanych zatruciem organizmu u kobiet w ciąży.
Urazy cielesne: bitwy, świadome oślepianie jeńców wojennych było bardzo powszechne na Bliskim Wschodzie (Asyria, Babilon)
Motywy literackie: Sofokles, Edyp król / samookaleczenie się Edypa szpilą wyjętą z szaty żony należało do rzadkości. Syn Edypa Eteokles nazywa ojca szalonym. Antygona z ubolewaniem mówi: „Któż tobą, ślepcem, zajmie się, mój ojcze?”.
wyrocznia delficka nazywa pamięć „wzrokiem ślepców”. Arystoteles twierdzi, że odebranie wzroku umożliwia duszy wzbogacenie pamięci. Uważa niewidomych za bardziej rozumnych od głuchych. Wielu uważało, że prawdziwym poetą może być tylko człowiek niewidomy (Terezjasz dopiero po utracie wzroku został wieszczem)
Platon w dialogu „Timajos” pisze, że prawdziwy mędrzec nie będzie opłakiwał utraty wzroku.
Seneka twierdził, że ślepotę należy zaakceptować i traktować jako zrządzenie Bogów.
Diogenes z Synopy (żebrak) uważa, że:
„ułomni nie są ludzie pozbawieni słuchu i wzroku, ale ci, którzy nie mają torby”
Zapytany dlaczego ludzie dają jałmużnę niewidomym, ale nie filozofom, miał odpowiedzieć:
„Ludzie liczą się z możliwością, że sami będą kiedyś ułomni, nie spodziewają się natomiast zostać filozofami”....
Strach przed ślepotą: starożytni generalnie obawiali się utraty wzroku. U Sofoklesa chór śpiewa nad Edypem: „Nie ma nic gorszego nad życie w ślepocie” .
Perykles - ateński mąż stanu - szuka rozróżnienia między niewidomym i ociemniałym. Według niego: „Boleść nie wynika z braku tych dóbr, których się nie miało, lecz z utraty tego do czego się przywykło” /patrz Tukidydes, Wojna peloponeska/.
Współczucie: zwolnienia z podatków, służby wojskowej itp. Można mówić nawet o szacunku względem kalek i niewidomych. Matka bogów Hera nazywa swego syna Hefajstosem (tj. Chromym)
Plutarch pisze o Appiuszu Klaudiuszu, zwanym Ślepcem, na dowód tego, że: „ani ślepota cielesna ani żadna inna ułomność cielesna nie jest powodem do kpin, lecz należy ja przyjąć jako własne imię”
GŁUSI W ANTYCZNEJ GRECJI:
Hipokrates z Kos opisuje urazy mechaniczne prowadzące do głuchoty.
Herodot opisuje syna króla Lidii Krezusa (nieznanego z imienia), który utracił mowę we wczesnym dzieciństwie i odzyskał ją w chwili silnego stresu (zagrożenie życia ojca) aphonos = niemy
Platon w dialogu Timaios i Kritias uznaje za głupiego człowieka pozbawionego mowy ! Generalnie bardzo mało uwagi poświęca głuchym ale pisze o gestykulacji, znanej głuchym. Arystoteles: „gdy chodzi o wzrok i słuch nie ma nic absolutnie pewnego ani zbyt jasnego” (Zoologia, ks. IV) Bez słuchu nie ma rozwoju mowy i rozwoju intelektualnego. Szuka przyczyn głuchoty w mózgu.
STAROŻYTYNY RZYM:
W okresie republiki rzymskiej (509-31 p.n.e.) przeważa model wychowania domowego/ prywatnego.
Dominująca rola mężczyzny, głowy rodu (pater familias). Ojciec decyduje o życiu i śmierci dzieci. Brak sankcji prawnych! Zabijano dzieci aż do 3 r. życia
W Prawie XII Tablic (V w. p.n.e.), choć formalnie nie określono wieku nieletniości, to w orzecznictwie brano pod uwagę wiek podejrzanego. Ten sam kodeks dopuszczał jednak eliminacje chorych i ułomnych.
Soranos z Efezu, lekarz i filozof grecki I w. n.e. (autor najlepszego w starożytności podręcznika do kształcenia położnych) opisuje jak rozpoznać zdrowe dziecko, nadające się dalej do wychowania. W jego poglądach odnajdziemy postulat wychowania naturalnego, psychoterapii (wystrój pomieszczeń itp.)
Seneka, wychowawca Nerona, zaleca „oddzielić nieurodziwe od zdrowego”.
Pseudo-Plutarch / tekst źródłowy/ (I-II w. n.e), w traktacie „O wychowaniu dzieci” pisze na temat metod wychowawczych (rola kary fizycznej).
Soranos (Soramus) z Efezu – I w. n.e.:
„Akuszerka powinna po odebraniu dziecka ułożyć je przede wszystkim na podłodze, przekonać się, czy ono jest męskiej czy żeńskiej płci, ogłosić to zwyczajem kobiet i przekonać się, czy dziecko nadaje się do wychowania, czy też nie. Że dziecko jest zdolne do chowania się świadczy o tym okoliczność, że matka była w czasie ciąży zdrową. Choroby organizmu szkodzą najbardziej płodowi i niszczą podstawy jego życia. Po wtóre: dziecko powinno się w odpowiednim czasie urodzić i to przede wszystkim w dziewiątym miesiącu lub cokolwiek później, a czasem już w siódmym. Następnie powinno dziecko zaraz po ułożeniu go na ziemi silnie zakrzyczeć. Skoro ono bowiem dłuższy czas wcale nie lub tylko nieco płacze, natenczas budzi ono podejrzenie, że mu się coś złego wydarzyło lub, że jest cierpiącym. Wszystkie części ciała, członki i zmysły powinny być w należytym stanie, a otwory, jako to oczy, nozdrza, krtań, cewka moczowa (...) powinny być wolne: ruchy każdego stawu powinny być prawidłowe, a nie gnuśne i słabe, podobnie jak zdolność zginania i prostowania członków, wielkość, kształt i czucie, które poznajemy przez uciskanie palcami gdyż fizjologicznym objawem jest ból po uderzeniu lub ugniataniu. Dziecko zachowujące się przeciwnie nie nadaje się do wychowania”
Marek Kwintylian (I w. n.e) w dziele „O kształceniu mówcy” – pisze na temat wychowania chłopca (m.in. rola zabawy, właściwego doboru wychowawcy, towarzystwa, nauki szkolnej, rywalizacji, kary fizycznej, wyboru nauczyciela). Kwintylian pisze m.in., że: „nie wolno tolerować swawoli i bezkarności młodzieży, gdyż to uniemożliwia naukę i wytworzenie pożytecznych przyzwyczajeń”.
Wg Kwintyliana mówca winien być przede wszystkim moralny
Cesarz Trajan wprowadza prawo na mocy którego procenty uzyskane od pożyczek hipotecznych przeznaczać na pomoc dla biednych dziewcząt i chłopców (wybito medal pamiątkowy upamiętniający to zarządzenie). Osoby głuche nie miały w jego czadach osobowości prawnej (wyjątek legioniści)
Cesarz - Konstantyn Wielki w 331 r. n.e. wprowadza zakaz handlu dziećmi ! Cesarz ten tworzy w Cezarei Kapadockiej dom opieki dla sierot, gdzie prowadzono naukę zawodu, uczono pisać i czytać.
Cesarze Walentynian I i Gracjan potępiają zabijanie nowonarodzonych dzieci.
W Konstantynopolu w V w. powstają pierwsze, specjalne domy dla położnic (nadzór fachowego personelu, opieka także dla ubogich kobiet, stosowano amulety, czary i zaklęcia).
Synod Kościoła w Ankarze (314 r. n.e.) uznaje aborcję za morderstwo i poddaje ją karze 10 lat kościelnej pokuty.
Pisarze chrześcijańscy już wcześniej domagali się zakazu aborcji, ale cesarze rzymscy nie chronili życia poczętego /wyjątek Septimiusz Severus (146-211) po raz pierwszy prawnie ogranicza aborcję/
Stoicy:
„ Natura wydała nas na świat jako spokrewnionych z sobą, skoro zrodziła nas z tych samych przyczyn i dla tych samych celów. Ona wszczepiła w nas wrodzona miłość i uczyniła nas towarzyskimi (...) z jej ustanowienia gorzej jest szkodzić komuś, niż doznać szkody samemu. Z jej rozkazu ręce ludzkie gotowe są do niesienia pomocy drugiemu”
Stoicy kierują się zasadą: „homo saura res homini” – „człowiek dla człowieka jest rzeczą świętą”.
Ślepota: (starożytny Rzym)
*Podobnie jak w Grecji obawiano się utraty wzroku.
*Swetoniusz opowiada jak jeden z senatorów nagle utracił wzrok i „chciał się z tego powodu zamorzyć głodem” /cyt. Za A. Tronina, s. 27/.
*U Marka Cicero samo zagrożenie „straszną ślepotą” musi budzić rozpacz.
*Pisarze rzymscy szukają głębszego (duchowego) wytłumaczenia przyczyn ślepoty.
*Marek Antoniusz uważa, że ślepym jest naprawdę tylko ten kto uśpił „oczy ducha”. W literaturze rzymskiej mówi się o ślepym Losie (Tyche)
Ślepota jako kara za grzechy:
Wielokrotnie tłumaczono ją w taki właśnie sposób – wpływ bóstwa, czynniki pozaziemskie. Z czasem,
w epoce cesarstwa, utratę wzroku traktuje się w sposób bardziej naukowy i poszukuje się rozumowych wyjaśnień.
Głuchota- RZYM:
Celsus (I w. p.n.e./ I n.e.) autor dzieła medycznego uważa, że utrata słuchu może być spowodowana jakąś większą, złożoną dolegliwością. Sprawność języka wiąże ze sprawnością umysłu.
Galen opisuje uszkodzenia głosu (np. zbyt krótki język, wada ust, brak zębów, mięśni). Utratę mowy wiąże ze stanem umysłu (pijak bełkocze). Nie zna mechanizmu słuchu.
Wergiliusz, Horacy, Juwenalis - choć używają pojęcia głuchy to nie odnoszą go do niepełnosprawnych.
Nie znamy z Rzymu ani jednej opinii bezpośrednio odnoszącej się do osoby głuchej !!!
Marek Tuliusz Cicero (106-43 p.n.e.) W większym stopniu dostrzega różnorodność i obecność w życiu społecznym osób niewidomych niż głuchych. Nie opisuje żadnej osoby głuchej.
Cesarz Klaudiusz (posiadał wadę postawy i problemy z mową) Mówiono o nim „głupiec”, „niemrawca”. Nawet matka Antonina nazywa go „ludzką poczwarą”, co może stanowić świadectwo społecznej dezaprobaty względem osoby kalekiej.
WCZESNE ŚREDNIOWIECZE (V-VIIIw):
Plemiona germańskie (m.in. Frankowie, Wizygoci, Burgundowie) nie stosują rozeznania wieku w zakresie odpowiedzialności karnej nieletnich.
Zwykle, tzw. „wiek sprawny” osiągało się w 12-13 r. życia. Nieletni mogli liczyć na złagodzenie kary.
Fryzowie (ok. 800 r.) spisali prawo zwyczajowe, w którym zabijanie noworodków nie było karalne. Podobnie było u innych ludów germańskich, nawet w okresie pełnego średniowiecza (zapisy z ksiąg karnych podają wzmianki o karach nakładanych na rodziców)
Justynian Wielki (527-565) - Kodyfikuje rozproszone dotąd tzw. konstytucje/rozporządzenia cesarskie/ w jeden kodeks (Corpus Iuris Civilis), zwany Kodeksem Justyniana. Prawnie określono wiek dziecięcy (do 7 lat), nieletniość (do 14 lat), lata od 14 do 25 określono pojęciem: „dojrzali niedorośli”, po 25 r. życia – byli to „w pełni dorośli”. Chłopcy i dziewczęta do 14 r. życia mogli być karani o ile czyn popełnili ze świadomością/rozeznaniem. Dojrzałych niedorosłych traktowano w zasadzie jak dorosłych, ale istniał zapis o odpowiedzialności warunkowej (kryterium rozeznania czynu).
Kodeks stanowił, że osoba głuchoniema posiada osobowość prawną – w tym prawo do dziedziczenia i korzystania z własności prywatnej, ale bez praw spadkowych, darowizn, sprzedaży. Głusi nie mogli brać udziału w życiu społecznym /brak przygotowania/
Wyróżniano 5 kategorii głuchych / całkowicie głuchoniemi (od urodzenia i w dorosłym życiu), słyszący, ale nie mówiący, ogłuchli w dorosłym życiu i w starości.
W cesarstwie Justyniana organizowano szpitale dla sierot.
Karol Wielki (768-814) - Wydaje szereg zarządzeń (kapitularzy) dotyczących kształcenia dzieci przez duchowieństwo (zakres reform w szkolnictwie, które przeprowadził określa się jako „renesans karoliński”).
1/3 dziesięciny miała być przekazywana na pomoc dla ubogich. Trzy lata po jego śmierci synod w Akwizgranie nakłada na klasztory zobowiązanie by te przekazywały część własnych dochodów rocznych na rzecz ubogich.
Salerno (X-XIII w.) najsławniejsza szkoła medyczna w Europie (obok ginekologii zajmowano się okulistyką, chorobami skóry, kosmetyką itd..) W XII w. żyje Hildegarda von Bingen, niemiecka mistyczka, kompozytorka, autorka traktatu medycznego.
Arabowie
Arabowie (od VII wieku n.e. po podbojach Mahometa). Korzystają z dorobku kultury i nauki grecko-rzymskiej. Prowadzą własne badania naukowe z zakresu medycyny, które zaowocowały rozpoznaniem (IX/X w.) m.in.: schizofrenii i melancholii.
W swoich pracach Najaba dzieli choroby na 9 grup, obejmujących 30 jednostek chorobowych. Pisze nt. profilaktyki (kąpiele, okłady, właściwa dieta, klimat, muzykoterapia, atmosfera itp.) W świecie arabskim prowadzono przytułki, zwane w Europie „szpitalami”, m.in.. W Aleksandrii (IX w.), Bagdadzie (Xii w.), Kairze (XII w.), Damaszku, Kordowie. Placówki te podzielone były na oddziały, dysponowały własną apteką i salami wykładowymi. W Europie korzystano też z dzieł Avicenny – odwoływano się do jego wiedzy leczniczej.
SZPITALE:
geneza szpitalnictwa sięga czasów antycznych (egipskie, greckie i rzymskie świątynie), znane są rzymskie valetudinaria w obozach rzymskich legionów. Z IV w. pochodzą zapisy o tzw. „domus hospitalis”. pierwsze pewne informacje o leczeniu chorych znajdujemy w Sebaście w Azji Mniejszej (356 r.). W IV w. n.e. biskup Bazyli Wielki zakłada w Cezarei Kapadockiej „Miasto Miłosierdzia”- ośrodek nazywany też xenodochium /hospicjum/
W całej Europie z inicjatywy Kościoła powstają przytułki, azyle, zwane „szpitalami”. Pierwsze u benedyktynów (osobne pomieszczenia hospicjum xenodochium)Nastepne: Mediolan, Kolonia, Akwizgran, Norymberga, Kijów, Poznań, Kraków, Walencja, Barcelona, Sevilla, Toledo, Saragossa, Londyn, Upsala Klasztorne „szpitale” zwano też „domami gościnnymi”.
Na ziemiach polskich pierwsza tego typu placówka („szpitalna”) powstała we Wrocławiu w 1108 r., potem w Jędrzejowie (1152 r.- cystersi) i Poznaniu w 1170 r. (fundacja Mieszka III Starego). W placówkach tego typu śmiertelność sięgała 60-70%. Wg księdza prof. B.Kumora za „szpitale” można by uznać dziś:
„Te wszystkie miejsca miłosierdzia chrześcijańskiego, w których ubodzy, pielgrzymi i niezdolni do pracy znajda posiłek i odzież, a także niepełnosprawni intelektualnie, starcy, sieroty pozbawione rodziców i samotni ubodzy oraz wyrzucone dzieci, trędowaci, zarażeni, chorzy przewlekle i inne osoby godne miłosierdzia”
(B. Kumor, wyd. z 1999 r.)
*W Anglii i we Francji kler świecki zobowiązał parafie do przekazywania części dziesięciny i zapisów testamentowych na wyposażenie przytułków dla ubogich, finansowanie szkolnictwa.
*We Francji (XIII w.) Ludwik IX zobowiązał feudałów do pomocy najuboższym. W Europie (XI w.) zgromadzenie św. Antoniego opiekuje się nieuleczalnie chorymi/ leczyli papieży/.
*Od XI w. w Europie powstają bractwa ubogich (confreries de misericorde).
*W Polsce zakładano je z fundacji Władysława I Hermana.
*Od XV w. działa w Krakowie i Warszawie (bractwo św. Łazarza).
Dzieci porzucone i upośledzone:
Do upośledzonych zaliczano wówczas zarówno chorych psychicznie (brak rozróżnienia), oszpeconych, chorych, osoby dotknięte kalectwem, głuche, niewidome, moralnie zaniedbane. Stosunkowo łagodnie traktowano niewidomych i głuchych. Modlitwy ślepców niejednokrotnie traktowano jako szczególnie miłe Bogu! Etyka chrześcijańska zabrania zabijania i porzucania nowonarodzonych dzieci. Dzieci nieślubne nie mogły jednak korzystać z pełni praw dzieci naturalnych, często ich matki i one same znalazły się na marginesie życia społecznego. Równie surowo obchodzono się z „dzieciobójcami”.
W prawie magdeburskim, bardzo rozpowszechnionym w Europie i na ziemiach polskich, jako prawo średzkie i chełmińskie, kara za zabicie dziecka przewidywała zakopanie żywcem lub przebicie palem. Zakazywano zabijania i sprzedawania kobiet. Za cudzołóstwo groziła kobietom kara śmierci.
Zgodnie z dekretem papieża Aleksandra III legaci i biskupi mogli nadać dziecku nieślubnemu imię i tym samym uprawomocnić go w ówczesnym świecie. Dzieci takie nie mogły jednak dziedziczyć majątku po ojcu, często otrzymywały ośmieszające imiona ( Tytus, Hermenegilda, Pantaleon) i nazwiska, jak Najdek, Pokrzywnik i inne (Zob. D. Żołądź- Strzelczyk).
Kazimierz Wielki (skodyfikował prawo) zabrania zabijania, sprzedawania, znęcania się nad dziećmi. Statut Wiślicki porusza kwestie opieki nad upośledzonymi.
W Europie, zwyczajowo około 7 r. życia, odbywał się akt postrzyżyn („mianowin”). Zwyczaj oblacji dzieci (m.in. reguła św. Benedykta) zezwalał na umieszczanie ich w klasztorach poniżej 16 r. życia.
Wiek sprawny w Polsce - w XV w. - rozpoczynał się dla dziewcząt (ok. 12 r. życia) i dla chłopców (ok. 15 roku). Dopiero w II połowie XVI w. zabrania się przyjmowania dzieci poniżej 16 r. życia do klasztorów / uchwały soboru trydenckiego/.
ŻEBRACY
Zapobieganie ubóstwu, w tym żebractwu od początku średniowiecza stanowi domenę działalności Kościoła katolickiego (caritas christiana = miłosierdzie chrześcijańskie). Pewne formy opieki, najczęściej doraźnej znajdziemy już u benedyktynów (VI w.- Monte Cassino, Lyon) ale gdzieniegdzie mogło, i z pewnością funkcjonowało przekonanie, że: „kto daje jałmużnę włóczęgom i łajdakom, ten rzuca pieniądze psom pod nogi”- św. Ambroży. Na VII w. przypada rozwój klasztorów żeńskich (tylko we Francji powstało ich 70 ).
Dotyczyło z pewnością całego kontynentu. Władze miejskie, państwowe i Kościół z oczywistych względów dążyły do ograniczania tego procederu.
W Norymberdze już w XIV w., na mocy zarządzenia władz miejskich, sporządzono rejestr żebraków i okresową weryfikację ich statusu materialnego.
Na ziemiach polskich w statucie Jana Olbrachta z 1496 r. mówi się o żebractwie, jako o „skażeniu ducha chrześcijańskiego”. Król ten podjął próbę „licencjonowania” żebraków przez utworzenie tzw. „kontyngentów żebrzących”. Starano się znaleźć dla nich zajęcie.
Z zagadnieniem nędzy i żebractwa należy wiązać kwestie bezpieczeństwa publicznego. Wraz z rozwojem miast (XII-XIV wiek) wzrasta poziom bezpieczeństwa. Na ziemiach polskich b. ważne było ustanowienie urzędu starosty przez króla Wacława II (przełom XIII/XIV w.) Od tego czasu można mówić o systemie policyjnym albowiem starostowie, z ramienia króla, ścigali i sądzili doraźnie zbrodnie publiczne (w 1423 r. – statut warcki – ogranicza je do 4 artykułów grodzkich: podpalenie, najście domu, gwałt i rabunek na drodze).
W XIV w. ściganiem tego typu przestępstw zajmowali się specjalni urzędnicy policyjni, zwani justycjariuszami lub po polsku oprawcami. Z czasem urząd oprawcy podporządkowano staroście.
Kazimierz Wielki (1333-1370)
*Uchodził za władcę tyleż sprawiedliwego, co surowego /zwany królem chłopów/
*Skodyfikował prawo /statuty: wiślicki i piotrkowski/, które w jednakowym wymiarze dotyczyło wszystkich poddanych. Pochodzi z nich zapis:
„Ktokolwiek by popełniał łotrostwa lub kradzieże, chociażby to była szlachta, tego kazał topić, ścinać i morzyć głodem”
TRĘDOWACI:
Liczne zachorowania i epidemie występowały w całej Europie średniowiecznej. Epidemia dżumy, czyli „czarnej śmierci” z lat 1348-1350 zabrała 1/3 ludności kontynentu ! Do 1380 r. 40%, a do 1440 r. zmarło dalsze 10%. Dla trędowatych zakładano leprozoria (łac. lepra-trąd). Pierwsze powstawały w basenie Morza Śródziemnego w IV w n.e. Dwieście lat później zakładano je w całej Europie. W samej Francji (XIII w.) było blisko 4 tys. leprozoriów. Pierwsza tego typu placówka powstała w Polsce w okresie rozbicia dzielnicowego w Środzie Śląskiej (1234 r.). Umieszczanie chorych na trąd było obowiązkowe i towarzyszył temu rytuał /osoba chora otrzymywała odpowiedni dokument, co miało zapobiec by osoby taki nie trafiały do „szpitali” dla żebraków i sierot/. Trędowaci otrzymywali własny zestaw przedmiotów codziennego użytku, specjalne ubrania. Swe nadejście objawiali kołatką lub dzwoneczkiem. Za ucieczkę z leprozorium groziła mu śmierć na szubienicy. Do XIV w. trędowatymi zajmował się z zakon p.w. św. Łazarza/ zamknięty po epidemii „czarnej śmierci”/. W czasach nowożytnych leprozoria nie były już tak liczne i na szczęście mniej potrzebne.
Duchacy- KOWIE:
Zakon św. Ducha (duchacy vel duchakowie) - XII wiek Gwidon z Montpellier zakłada pierwszy „szpital” w Montpellier. Zakonnicy organizują opiekę dla sierot, porzuconych niemowląt, ciężarnych kobiet. Z konstytucji zakonu ( z ziem polskich) pochodzi zapis:
„wedle możliwości domu niech będą karmione dzieci, sieroty i porzucone, także ubogie niewiasty brzemienne niech będą przyjmowane za darmo i traktowane z miłością”
(cytat za K. Antosiewicz, Opieka nad dziećmi w Zakonie Świętego Ducha w Krakowie (1220-1788), w: Wiśniowski E. (red.), Z badań nad dziejami zakonów i stosunków wyznaniowych na ziemiach polskich, Lublin 1984, s. 49.)
Na ziemiach polskich: od 1220 r. w Prądniku pod Krakowem fundacja biskupa Iwo Odrowąża (od 1244 roku „szpital” ten przeniesiony został do Krakowa, obok kościoła św. Krzyża przez bpa Jana Prandotę).
W połowie XIII w. Biskupice k. Wieliczki, od 1282 r. Kalisz, od 1296 r. Sławków, 1312r. – Sandomierz, 1388 – Warszawa. Ogółem oblicza się, ze do końca XIII w. w Polsce mogło być 30 różnego typu szpitali. Kasata prowincji polskiej w XVIII w.
SZPITAL ŚW. DUCHA W KRAKOWIE:
Organizacja „szpitala” św. Ducha w Krakowie: Prawdopodobnie była to największa placówka duchaków w Europie. Szpital posiadał 2 oddziały: męski i żeński. Dziećmi zajmowały się siostry duchanki na czele z matką przełożona (magistrą)Zatrudniano służbę najemną (służące, kucharka). Przyjmowano brzemienne niewiasty, głównie z Krakowa. Przy wejściu do „szpitala” znajdowało się ruchome koło w którym zostawiano „podrzutka” (czynne całą dobę). Spośród ok. 350 dzieci przebywających w placówce - 250 stanowiły duże dzieci i młodzież. Reguła zakonu nakazywała aby co najmniej raz w tygodniu zakonnicy zbierali porzucone dzieci (także chore i zaniedbane) na ulicach miasta i poza jego murami. Dzieci otrzymywały sakramenty, nadawano im normalne imiona. Dzieci słabe, chorowite oddawano na wieś nawet na kilka lat, gdzie gospodarze – za opłatą - wychowywali je do 5-6 r. życia. Do 7 r. dziećmi zajmowały się siostry, potem bracia. Oddawano je na naukę do szkół parafialnych. Zdarzało się, że studiowali potem w Akademii Krakowskiej w XIV czy XV w. Wizytacja przeprowadzona w połowie XVIII w. pokazała, że z 230 przyjętych w 1747 r. dzieci, w skutek chorób (ospa i inne) przy życiu pozostało zaledwie 22 dzieci !
CYSTERSI:
Zakon mniszy założony w 1098 r. we Francji. Założyła go grupa secesjonistów z zakonu benedyktynów. Dzięki wsparciu papiestwa na wiek XII-XIII przypada b. szybki rozwój zakonu /ok. 1300 r. – 700 opactw w całej Europie/.
Od 1112 r. cystersem był św. Bernard z Clairvaux (kierował 160 klasztorami !)
Cystersi rozwinęli hodowlę, sadownictwo, ogrodnictwo, uprawy zbożowe. Byli doskonałymi rzemieślnikami, meliorowali grunty, prowadzili browary, warsztaty itd.. W każdym opactwie znajdowało się „hospicjum” (gospoda), w którym mogli zatrzymać się podróżni, biedni, interesanci.
Zgodnie z regułą św. Benedykta każdego przybysza należało traktować z miłością i troską. W okresach klęsk żywiołowych, epidemii, głodu, wojen – klasztory cysterskie spełniały funkcje opiekuńcze.
Niektóre zgromadzenia (pomimo nadrzędnej zasady, że cystersi pracują i utrzymują się z pracy własnych rąk) zajęły się szerzej działalnością charytatywną. Chlubą opactw były skryptoria.
W pogańskich Prusach zakon prowadził misję chrystianizacji (wsparcie Innocentego III). W Rzeczypospolitej cystersi stanowili - w końcu XVIII w. - jedno z ważniejszych zgromadzeń zakonnych (22 opactwa męskie, blisko 700 zakonników, 3 opactwa żeńskie z 78 siostrami)/
ZAKONY BOŻOGROBCÓW I JOANNITÓW:
Bożogrobcy- (Zakon Kanoników Regularnych Stróżów Świętego Grobu Jerozolimskiego). Powstał w 1099 r. (Godfryd z Bouillon). Prócz braci zakonnych istniał odłam rycerzy. Do XV wieku założyli w Europie ok. 200 placówek /XV w. połączenie z joannitami/działali w Królestwie Jerozolimskim, utworzonym podczas krucjat/
W Europie pierwszą placówkę tworzą na ziemiach polskich, sprowadzeni przez Jaksę z rodu
Gryfitów do Miechowa w 1163 r. Do końca XVI w. założyli na ziemiach polskich ponad 30 zgromadzeń klasztornych, podporządkowanych prepozytowi z Miechowa. Prowadzili działalność duszpasterską i charytatywną, organizowali „szpitale”.
Joannici - Zakon Rycerski Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego), zwani też kawalerami rodyjskimi (wyspa Rodos) i maltańskimi (Malta).
Zakon zatwierdzony w 1113 r. przez papieża Paschalisa.
W 1166 r. sprowadzeni przez Henryka Sandomierskiego do Zagościa.
GŁUCHONIEMI W ŚREDNIOWIECZU:
Głuchotę traktuje się jako karę za grzechy (nie mamy świadectwa o wyobrażeniach Boga wśród głuchych) .Kronikarze jeśli o nich napominają to czynią to przypadkiem. Pozostają na marginesie życia społecznego (praktycznie nieobecni w opisie ubogich, chorych itd.) Brakuje dla nich przytułków.
Inkografia: osobę głuchą symbolizował przytknięty do ust lub ucha palec wskazujący. Grymas twarzy - osoba chora psychicznie, z opaską na oczach lub i laską – niewidoma. Gesty, którymi posługiwały się osoby głuche potępiano aż do XII wieku (pogański rodowód to gest - rąk ze splecionymi palcami na brzuchu- ochrona przed złymi duchami.
Beda Czcigodny (Venerabilis) opisuje w „Historii Kościoła Angielskiego” (VII w.) przypadek przywrócenia mowy niememu chłopcu przez bpa Yorku Johna z Beverly /zaczął nawet wymawiać głoski, sylaby, w pełni rozumiał wypowiadane zwroty itd./
Beda opisuje mowę/znaki głuchych (ułożenie palców- wyrażające cyfry, litery) Jest to jedna z pierwszych- opisanych –prób nauczania osoby głuchoniemej w dziejach. Z XI w. pochodzi zachowane z terenu Anglii zestawienie migów (gestów) służących do porozumiewania się z głuchymi
Św. Bonawentura w XIII w. wykorzystuje ręczny alfabet podczas spowiedzi osób głuchych w Hiszpanii. Podobne alfabety istniały we Włoszech, w Anglii.
G. Boccacio, autor „Dekamerona” opisuje życie klasztorne. Nie dziwi go obecność osób głuchych i system znaków, którym się posługują. Jednocześnie twierdzi, że z osób takich drwiono /zob. Dekameron, Warszawa 1983, t.I./
Do XV w. wykształciło się kilka systemów znaków (stosowano ich od kilkudziesięciu do max 472 znaków, np. trzykrotne zakreślenie koła (kciukiem i 2 sąsiednimi palcami) oznaczało chleb
Św. Franciszek z Asyżu - modli się za pomocą znaków, ale dostrzega ich „niedoskonałość”
Piotr Abelard pisał do Heloizy:
„Należy bezwzględnie tępić każde nadużycie rozmowy za pomocą znaków i słów (...) ponieważ kryje się w tym wielkie niebezpieczeństwo” . „Aby więc w jakiś sposób zapobiec tej zgubnej chorobie, starajmy się zachować ścisłe milczenie (...) przy nabożeństwie, w klasztorze, sypialni, jadalni, przy jedzeniu i w kuchni (...) po zakończeniu modlitw”
(patrz Abelard, Listy Abelarda do Heloizy, VIII, s. 246)
leczenie: w leczeniu chorób uszu korzystano z dzieł arabskich (Avicenny) oraz Galena i Hipokratesa
TERAPIE: wlewanie soku z cebuli, dżdżownice , kadzidła, bębny, dźwięki dzwonów (po XVIII wiek...)
UZDROWIENIA: według zachowanych świadectw/m.in. Jan Długosz/ po śmierci królowej Jadwigi ze 185 wotów woskowych (lata 1430-1520) 25 symbolizowały oczy, 23 nogi, 19 ręce i tylko 2 uszy i 1- język.
(R. Kiersnowski, Życie codzienne na Śląsku w wiekach średnich, Warszawa 1977)
Św. Tomasz z Akwinu: „człowiek musi zatem mieć zmysły, aby móc poznawać umysłowo... Jeśli komuś zabrakło 1 zmysłu zabraknie mu wiedzy zmysłowych”
Istnieją liczne poszlaki świadczące o istnieniu języka migowego, a nie tylko pantomimiczne gesty służące do porozumiewania się słyszących /np. wzmianka Rudolfa Agrikoli, niderlandzkiego humanisty z XV w., który w pracy De inventione dialectica podaje stwierdzona przez siebie wiadomość o nauczaniu głuchego, nazywając ją cudem. Opisuje nauczanie głuchoniemego przy pomocy pisma, a nie metody migów.
mowa migowa była od początku dziełem osób głuchych. Gesty/znaki tworzone przez słyszących były niedoskonałe i uniemożliwiały właściwy kontakt z człowiekiem niesłyszącym
przez całe średniowiecze utrzymała się prawna ocena osób głuchych wypracowana w Kodeksie Justyniana
Św. Augustyn z Hippony (354-430 n.e.) - Jeden z doktorów Kościoła katolickiego /autor: „Państwa Bożego”, „Wyznań”.Za Arystotelesem uznał głuchych za niezdolnych do zrozumienia i przyjęcia wiary chrześcijańskiej, tym samym wyłączał osoby niesłyszące z grona wspólnoty wiernych. Jego stanowisko na wiele stuleci - w średniowieczu- zaważyło na negatywnej ocenie osób głuchych /odnośnie niemożliwości ich kształcenia/
Głuchota jest wynikiem woli bożej wobec czego nie można (nie należy) się jej przeciwstawiać.
Prawa głuchoniemych w średniowieczu:
a) V wiek – prawo do chrztu
XII wiek – prawo do małżeństwa (Innocenty II)
XIII w. – sakrament pokuty ;
początek XVI wiek – prawo do życia zakonnego.
Eksperymenty:
* W XIII w. Fryderyk II Hohenstauf, chcąc poznać prajęzyk zakazuje rozmów przy noworodkach (dzieci tworzą samoistnie gesty)
* W XV w. król Szkocji Jakub IV wysłał głuchą kobietę z 2 dzieci w miejsce odosobnienia.
* Reguła św. Benedykta z Nursji (I połowa VI wieku)
Zakonnicy winni ograniczać rozmowy tak samo używanie znaków. Milczenie uznawane jest za cnotę życia zakonnego
Opactwo Cluny (910 r.) Posługiwano się systemem znaków. Relacje pochodzą z XI w., spisane przez Bernarda i Udalryka.
Świadectwa opieki nad głuchymi z ziem ruskich we wczesnym średniowieczu:
Ziemie ruskie w X w.: klasztory i cerkwie organizują przytułki i instytucje opiekuńcze. Włodzimierz I wydał w 996 r. zarządzenie (ukaz) nakazując
1) władzom cerkiewnym opiekę nad ubogimi
2) przeznaczenie 10 części dochodów z targów i sądów na potrzeby opieki nad ubogimi
- dużą rolę w opiece nad ubogimi i niepełnosprawnymi odegrał klasztor Kijowsko-Peczerska Ławra (zał. 1072 r.) w klasztorze tym zajmowano się głuchymi oddzielnie, m.in. we współpracy z lekarzami.
Głusi i niewidomi przygotowywani byli do pracy. Upadek klasztoru przypada na czasy najazdów tatarskich w XIII w. /podbili całą Ruś/
Teresa z Kartageny (połowa XV wieku)- Autorka „Gaju niedołężnych”. Ogłuchła w 20 r. życia, wcześniej studiowała w Salamance. Pochodziła z zamożnej rodziny. Z chwilą utraty słuchu znalazła się w klasztorze w Burgos (prawdopodobnie p.w św. Klary).
Dobrowolnie wybrała milczenie. Na podstawie własnych doświadczeń twierdziła, że niepełnosprawność czyni człowieka całkowitym pariasem wśród osób zdrowych !
Prezentacja cz. II
Reformacja : sekularyzacja instytucji opieki społecznej:
Francja: Król Franciszek I zleca przekazanie „szpitali” paryskich pod nadzór władzy świeckiej. W 1545 r. wprowadzono to zarządzenie w całej Francji. W XVII w. Paryż miał 200 tys. mieszkańców, w tym 40 tys. żebraków i dzieci porzuconych przez rodziców.
We Francji powstaje wówczas nowy typ „szpitalnictwa” – tzw. generalny (nadzór państwa. Na mocy zarządzenia Ludwika XVI - 1656 r. – powstaje zespół szpitali Paryża o kilku tysiącach miejsc dla ubogich (ok. 6 tys.) W 1662 r. wydał edykt nakazujący zorganizowanie opieki w pozostałych regionach kraju. W końcu XVII w. we Francji było 700 szpitali dla 40 tys. ubogich i 20 domów sierot. W okresie rewolucji podawano, że Francja miała ponad 2 tys. szpitali, domów sierot i innych placówek dla dzieci i młodzieży moralnie zaniedbanych.
Franciszek I (1545 r.) znosi kary cielesne i nakazuje internowanie dzieci żebrzących i włóczęgów w celu ich kształcenia, ale w 1568 r. chłostę przywrócono. Dzieci do lat 7 – całkowicie nieodpowiedzialne ; do 14 lat- łagodniejsze kary; 14-25 – również złagodzona kara / wpływ kodeksu cesarza Justyniana z VI w. n.e./
ziemie niemieckie: cesarz Karol V (1530)zobowiązuje władze miejskie do nadzoru nad szpitalami oraz wprowadza zasady opieki nad ubogimi niezdolnymi do pracy.
Anglia:
Konfiskata majątku kościoła katolickiego przeprowadzona przez Henryka VIII i następnie Edwarda VI wykluczyła Kościół katolicki z dotychczasowej funkcji opiekuńczych.(Odtąd przejmuje ją arystokracja organizująca szpitale, domy poprawcze, szkoły średnie, uniwersytety itd.) Za panowania dynastii Tudorów (1485-1603)wprowadzono szereg ważnych zarządzeń z zakresu opieki społecznej, np. w 1572 r. – obowiązkowe podatki „poor rates”, w 1601 r. uchwała Parlamentu -„Prawo Dobroczynności” oraz „Prawa Ubogich”(Poor Low). Obydwa zarządzenia miały usprawnić współpracę między władzą lokalną – organizacjami charytatywnymi i filantropijnymi w zakresie opieki nad ubogimi. Wyróżniano w nich ubogich zdolnych do pracy i niezdolnych do pracy /pomoc filantropijna/.
Zgodnie z uchwałami Soboru Trydenckiego (1545-63) stolica apostolska nakłada na kościoły katolickie w poszczególnych krajach obowiązek niesienia pomocy.
W 1540 r. powstaje Zgromadzenie Bonifratrów (Jana Bożego)/ od 1609 w Polsce/ Zwani są Braćmi Miłosierdzia.
W 1633 r. Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia (szarytki) Wincentego à Paulo /od 1651 r. w Polsce/. W XVIII w. prowadzą Szpitale we Lwowie i Krakowie (dla dzieci porzuconych, ciężarnych kobiet).
Austria:
Kodeks Marii Teresy z 1768 r./ „Theresiana”/ (podział nieletnich na 3 grupy: do 7 lat, 7-14, 14-20 lat) wyklucza karę tortur i śmierci w stosunku do nieletnich. Stosowano karę chłosty względem dzieci /7-14lat/ jeśli działały z rozeznaniem.
Kolejny Kodeks wydaje jej syn Józef II w 1787 r. (bardziej humanitarne ujęcie)
Następny kodeks w 1803 r. / w orzecznictwie brano pod uwagę stan umysłu i zaniedbania wychowawcze nieletniego/
Rosja:
Car Piotr I w 1682 r. ogłasza ustawę
dotyczącą zakładania przytułków
dla dzieci zaniedbanych, z zaburzeniami zachowania (nie zrealizowana)
Dekret senatu z 1742 r. wyłącza nieletnich do 17 lat z kar tortur, chłosty i śmierci (jedno z pierwszych tego typu zarządzeń w Europie)
Katarzyna II (1765) decyduje, że dzieci ziemian do 10 r. karali rodzice.Dzieci w wieku 10-14 lat nie mogły być skazane na chłostę lub prace przymusowe. 1782 r.- kolejny ukaz zakładał, że do 10 r. karę wymierza rodzic, 10-15 – ew. rózgi, 15 -17- ocena senatu. Wpływ szkoły toskańskiej i Beccarii. Za Katarzyny II nałożono na właścicieli chłopów pańszczyźnianych nakaz „ogólnej opieki” nad: inwalidami, sierotami, psychicznie chorymi.
Toskania:
Kodeks toskański z 1786 r. wyklucza jakiekolwiek kary wobec dzieci do lat 12 / tylko środki wychowawcze/ Nieletni (12-18 lat) podlegali złagodzonym karom, jeśli działali z rozeznaniem. Wpływ poglądów włoskiego ekonomisty i prawnika Cesare Bonesana di Beccaria (1738-1794), autora dzieła z 1764 r.: „O przestępstwach i karach”, tłumaczonego na liczne języki (na polski w 1772 r.) Domagał się zniesienia tortur i kary śmierci, żądał uzależnienia kary od wieku zaś sama kara miała mieć wg niego wyłącznie charakter wychowawczy ! Pisze nt. zapobiegania przestępstwom przez właściwe wychowanie.
Francja :
Monteskiusz (1689-1755) w dziele „O duchu praw” pisze: „Triumfem wolności jest, kiedy w prawie kryminalnym każda kara wynika z charakteru zbrodni”.
Wolter (Voltaire) (1694-1778) także domagał się wprowadzenia indywidualizacji kary.
Łagodzenie kary w stosunku do nieletnich (odchodzenie od kary śmierci, zniesienie tortur, z kar cielesnych – najczęstsze to kara chłosty)
Francja c.d.:
Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela z 26 VIII 1789 r. wprowadza (art.7-9) ogólne zasady prawa karnego (dowód, proces sądowy, świadkowie, kara)
Kodeks karny z 1791 r.: w duchu rewolucji francuskiej wprowadzono warunkową odpowiedzialność wobec nieletnich do 16 r. życia, jeśli działali z rozeznaniem. Nie stosowano wobec nich kary śmierci.Nieletnich działający bez rozeznania poddawano pod nadzór rodziców lub umieszczano ich w zakładzie poprawczym. Decydowali o tym sędzia bądź sędziowie przysięgli. Jakobini (1794)
stawiali przed trybunałem dzieci poniżej 10 lat ! W 1810 r. przywrócono Kodeks z 1791 r.
Konstytucje z 3 IX 1791 r. i 24 VI 1793 r., dekret z 11 VII 1794 zawierają sformułowania typu: „dług święty”, „pomoc publiczna”, „obowiązek państwa”
ziemie polskie (średniowiecze/renesans)
- w końcu średniowiecza stopniowo przesuwa się granica „wieku sprawnego” z 12 lat dla dziewcząt i 15 dla chłopców (odpowiednio) na 14 i 18 lat (statuty litewskie 1529, 1588). Za wiek „roztropności” przyjmowano coraz częściej 21 rok życia.
- Prócz Kościoła katolickiego opiekę nad dzieckiem opuszczonym podejmują instytucje świeckie (np. magistrat Torunia, w którym utworzono tzw.„urząd sierocy”)
-„Statut litewski” z 1588 r.: warunkiem uznania kogoś za poczytalnego był ukończony 16 r. życia / wyjątek stanowiło schwytanie na kradzieży recydywisty – wtedy odpowiadał za swe czyny - na ogół orzekano wobec niego karę cielesną/. Orzekano też wynagrodzenie szkody z majątku nieletniego bądź odrobienie szkody własną pracą- wówczas sprawa nie miała charakteru karnego. Kilkakrotne popełnienie przestępstwa skutkowało wpisaniem do rejestru karnego. O tym czy nieletni postępował z rozeznaniem decydowała reguła dowodowa.
Zakłady wychowawczo-poprawcze na ziemiach polskich
Gdańsk (1542) na tyłach kościoła św. Elżbiety. W 1552 r. Zygmunt August wydaje przywilej legitymujący wychowanków domu (były w nim dzieci od niemowlęctwa do pełnoletności). Około 1600 r. powstaje w Gdańsku szpital dla przewlekle chorych
Toruń (luteranie) od 1605 r.- urząd sierocy z inicjatywy Henryka Strobanda. Wyznaczono opiekunów dziecka. Szczegółowo określono ich kompetencje.
Wilno(1636) przywilej Władysława IV.
Warszawa:
Zygmunt I w 1520 r. zwalnia „szpital” warszawski św. Ducha (zał. 1388) z podatków. W placówce tej znajdowało się 12 pomieszczeń (tzw. loże dla kobiet i mężczyzn w podeszłym wieku – ludzie starzy, bezdomni)
Drugim szpitalem był Szpital Nowomiejski.
Trzecim Szpital Panien Marcinkanek (1533 r. dekret Zygmunta) Był to przytułek dla ubogiej młodzieży i osób dorosłych)
W 1591 r. powstaje Szpital św. Łazarza(inicjatywa Bractwa Miłosierdzia)Utrzymywał się dzięki z dobrowolnych datków mieszkańców miasta /funkcja schronienia dla ubogich i lecznictwo/
(na podstawie: Ż. Grotowski, Rozwój zakładów dobroczynnych w Warszawie, Warszawa 1910.
1650 r. – szpital Bonifratrów /Braci Miłosierdzia/
/z fundacji podskarbiego koronnego Bogusława Leszczyńskiego/
Początkowo siostry sprawują opiekę tylko nad 14 ubogimi sierotami (uczono ich czytania, pisania, rachunków, szycia, Haftowania)w końcu XII w. zakładają czteroklasową szkołę dla uboższych panien ze stanu szlacheckiego. Do szkoły przyjmowano również zamożniejsze dziewczęta, płacące za naukę 20 dukatów rocznie.
Wincenty à Paulo (1581-1660) założyciel Zgromadzenia Misjonarzy. W 1653 r. otrzymał dar 500 tys. liwrów i przeznaczył go na założenie szpitala im. Jezusa. Roztacza opiekę nad dziećmi porzuconymi moralnie zaniedbanymi, skazanymi na demoralizację przez żebraków itp.
Sierociniec pod wezwaniem św. Benona
powstaje z fundacji spowiednika Zygmunta III, jezuity ks. Jerzego Layera i mieszczanina Jana Jaksy (lata 1623-1632)
sierociniec założono przy nowo wybudowanym kościele p.w. św. Benona
Początek działalności 1629 r. (21 maja 1631 zatwierdzony przez króla Zygmunta III) Przyjmowano osieroconych chłopców z rodzin rzemieślniczych pochodzenia głównie niemieckiego i częściowo polskiego. Prócz funkcji opiekuńczej prowadzono w nim działalność wychowawczą. Dzieci uczyły się czytania, pisania oraz rzemiosł.
upadek około 1710 r.
Nowy przywilej dla sierocińca wydał Władysław IV w dniu 13 VI 1636 r. /zabezpieczenie finansowe dla zakładu, prawo do zawodu, prawa obywatelskie dla wychowanków/:
„dla kształcenia sierot wolno będzie prowizorom tych szpitali zaprowadzić majstrów jakiejkolwiek sztuki i rzemiosł dla usposabiania ich wychowańców: już wyuczonych w jakimś rzemiośle, mogą wyzwalać prawnie przy udzielaniu świadectw (...) wychowańców z nieznanych rodziców lub nieprawego łoża, już tym samym, że w domu tym kształcili się i wyuczyli, uważani będą za prawych i od nas ogłaszani za zdolnych do wszelkich rzemiosł i urzędów miejskich...”
W 1717 r., dzięki fundatorowi J. Wołczyńskiemu, wybudowano nowy kościół i szpital a biskup Krzysztof Szembek wydał w 1720 r. przywilej, w którym pisał:
„widząc i uważając nie bez żalu naszego, jako tak wiele sierot chłopiąt półnagich tuła się i włóczy po Warszawie bez służby i bez żadnej przystojnej zabawy, tylko się mizerna żebranina bawią i próżnowaniem, skąd do większego hultajstwa bywa okazja” (E. Tomasik,Dzieje opieki nad dzieckiem w Polsce, WSPS, Warszawa 1977)
Nową placówkę oddano bractwu św. Benona /w domu znajdowała się kaplica, sale gospodarcze, izby robocze, stajnie, warsztat/
Z fundacji biskupa A. Rostkowskiego - przy sierocińcu - powstał dom poprawy „Domus Correctionis” (1732 r.)
„Uważam też i to, że rodzice, panowie i inni przełożeni, mając często dzieci swe, poddana czeladkę, złych, krnąbrnych, swawolnych, zalotnych, niewiernych, pijanic, próżniaków, także i mężowie, złe żon, których w domu ukarać i naprawić nie mogą, radziby takiemu miejscu, żeby ich tam na poprawę zdali” /Lipkowski 1966/.
August III w 1736 r. wydał osobny przywilej dotyczący jego organizacji. Stosowano w nim m.in.: dyscyplinę, dyby, kajdany, zimno, ciemnicę, zakaz rozmowy. Było w nim 8 okratowanych cel, kaplica. Pensjonariusze uczyli się zawodu i wykonywali obowiązkową pracę.
W latach 70. XVIII w Dom Poprawy wykupuje miasto. Zamknięty w połowie Lat 80. XVIII w. U schyłku upadku Polski- koszary /tekst źródłowy/
Do tradycji tej placówki nawiązywał Instytut Moralnej Poprawy Dzieci w Mokotowie ustanowiony w 1830 roku.
Rzeczypospolita XVI-XVIII wiek. Zarządzenia:
Statut Jana Olbrachta zakaz żebractwa dzieci. Nakaz przymusowej pracy w rzemiośle. Tylko w wyjątkowych przypadkach dopuszczano żebractwo (najubożsi)
W 1672 r. wydano w konstytucję dotyczącą wszystkich placówek opiekuńczych, w której w 10 punktach omówiono zasady przyjmowania i sprawowania opieki nad ubogimi. Była ta pierwsza próba ujednolicenia dotychczasowych zarządzeń. Dotąd każda placówka istniała niezależnie.
1732 r. powstaje Rada Generalna Szpitali Warszawskich - cel koordynacja działań opiekuńczych w mieście
W 1792 r. wprowadzono w Warszawie przepis na zasadzie którego:
„ubogi winien otrzymywać wsparcie w swojej gminie”
/patrz Z. Podgórska-Klawe, Szpitale warszawskie 1388-1949, Warszawa 1975, s. 10-11/
Zakład księdza Piotra Gabriela Baudouina z 1732 roku / wzorowany na zakładzie rzymskim San Michele / znany jako Szpital Dzieciątka Jezus:
„Ten ksiądz wzruszony miłosierdziem nad dziećmi podrzuconymi,z rozpusty nabytymi, które matki tając wstyd na ulicę wyrzucały, a czasem w Wiśle albo lada gdzie w błocie topiły, co także i rodzicy dobrego małżeństwa ubóstwem ściśnieni dzieciom swoim czynili, zawinął się do kwesty na te dzieci (...)począł zbierać takowe dzieci, oddawał je kobietom majętnym do karmienia piersią, którym płacił na miesiąc od jednego dziecięcia po złp. osiem” /J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania.../
Ks. Piotr Gabriel Baudouin
przybył do Warszawy w 1717 r. jako spowiednik Sióstr Miłosierdzia
/patrz A. Puławski, O ks. Baudduinie opiekunie dzieci opuszczonych i nędzarzy, Warszawa 1896, s.7./
w 1732 r. zakupił plac naprzeciw kościoła Dominikanów - tu powstał pierwszy budynek dla sierot. Wcześniej opiekował się dziećmi opuszczonymi, błąkającymi się bez celu po mieście, które oddawał w opiekę znajomym rodzinom
w pracy wychowawczej korzysta z pomocy sióstr szarytek (4 siostry i kilkanaście mamek)
c.d. Szpitala Dzieciątka Jezus:
W 1735 r. spalił się drewniany dom zakładu. Dzieci trafiły w ręce opłacanych mamek. W 1736 r. Baudouin zakupił nową kamienicę w pobliżu spalonego domu(2 pietra). Przyjęto 48 dzieci. Personel stanowiło: 12 księży i zakonnic – szarytek (czyli Siostry Miłosierdzia), 5 osób służby, 15 mamek i 1 osoby służby lekarskiej.
W 1737 r. przyjęto około 250 dzieci, w tym niemowlęta, chłopców, dziewczęta. 1740 r.- przywilej Augusta III wychowankowie tego domu uzyskali prawa legalnie urodzonych. W 1748 r. w dokumentach wprowadzono formalną nazwę: Szpital Dzieciątka Jezus.
Porzucane dziecko wkładano w specjalna przegrodę w drzwiach szpitala w kształcie koła.
W 1758 r. nowy przywilej królewski opatrzył szpital dochodami z Bochni i Wieliczki.
Do 1762 r. przyjmowano tylko dzieci, potem także dorosłych. Lata 1764-1766 wsparcie króla S.A.Poniatowskiego z kasy państwa. W tym czasie śmiertelność wahała się na poziomie 50-70%. Placówka działa po dziś dzień.
Organizacja szpitala:
Dzieci uczyły się pisania, czytania i katechizmu. Dziewczęta odbywały zajęcia praktyczne. Z raportu z 1791 r.:
„tzw. koło znajdowało się we wnęce obok bramy w dzień trzymał tam wartę żołnierz, w kole mieścić się mogły trzy niemowlęta, obracało się je do izdebki dla dwóch osób dyżurujących”.
Na piętrze znajdowało się pomieszczenie dla 67 dziewczynek, które przebywały tam z nieuleczalnie chorymi kobietami, w sąsiedniej Sali przebywały mamki i niemowlęta. Na 10 łóżek i 10 kolebek przypadało 40 osób. Była tam też osobna sala dla chłopców- 210. Na parterze były sale zajęć. Nie znano selekcji, izolacji, zakład posiadał 2 wanny do kąpieli, 3 szczotki do czesania i 5 grzebieni...
W okresie zaborów (władze pruskie) dążyły do upaństwowienia placówki, zmieniono program nauczania, organizację Szpitala, szpital codziennie wizytował lekarz.
Księstwo Warszawskie- w 1807 r. liczba sierot, chorych wzrasta do 900.
J. Kitowicz pisze dalej, że w zakupionej kamienicy:
„osadził panny miłosierdzia, pospolicie szarymi siostrami od sukien takiego koloru zwane: zlecił im wychowanie do większych lat dziatek od mamek odebranych:opatrzył tak panny miłosierne, jako też dziatki przyzwoitymi wygodami (...) dzieci niemal co noc po kilkoro po tęż kamienice podrzucano” / „Opis obyczajów za panowania Augusta III, Warszawa 1985, s. 184-185/.
Szpital Dzieciątka Jezus (c.d.):
J. Kitowicz pisze:
„ Rodzicy znaczni, majętni, którzy nie lubiąc słuchać płaczu dziecinnego w domu oddają swoje dzieci na wychowanie do tego szpitala, płacąc od nich według zgody lub szczodrobliwości (...) osoby nieznajome przychodzą albo i z daleka przyjeżdżają do tego szpitala: w wielkim sekrecie, ile ten w zgrai kobiet może być utajony, składają w nim płód swój, brzemienne powracają tam, skąd się wzięły, zapłaciwszy szpitalowi sowicie za swoje oczyszczenie i za konserwację względną depozytu złożonego”
Szpital Dzieciątka Jezus c.d.
XVIII w. z raportu wizytujących szpital Francuzów (de Piles i de Kerdu):
„ Podrzutki przyjmowane są o każdej porze dnia przez przełożoną; w nocy zaś składa się je przy furcie. Dzieci są rejestrowane i chrzczone, a następnie oddawane pod opiekę mamek, które w liczbie 9 mieszkają w zakładzie. Otrzymują one wyżywienie i odzienie za darmo, a prócz tego jeszcze 4 dukaty rocznie. Dzieci jak najwcześniej wysyła się na wieś. Gospodarz prócz odzieży, bielizny itp.. Dla dziecka otrzymuje 7 zł. miesięcznie. Odbiera się dziecko po ukończeniu 3 lub 4 lat, w szóstym roku oddaje się je do szkoły. Przy zakładzie znajdują się 4 szkoły- dwie dla chłopców i dwie dla dziewcząt (...)kołyski są tu nieodpowiednie a przy tym do jednej kładzie się troje lub czworo niemowląt, kołysze się więc je wszystkie jednocześnie (...) okrywa się je zbyt ciepło. Nie podlegają one wcale szczepieniu, a nawet z braku pomieszczeń, dzieci chore na ospę nie są odizolowane od innych, co jest niedopuszczalne i wręcz okropne (...)Przebywa tu z 500 dzieci (...) a na wsi u gospodarzy ma ich być jeszcze więcej. W lutym 1792 r. przyjęto 80 dzieci”.
Redemptoryści (benonici) w Warszawie:
W 1787 r. przejęli przytułek od Bractwa św. Benona w Warszawie (stąd benonici). Zorganizowali zakład dla sierot i szkołę dla młodzieży ubogiej ze wszystkich warstw społecznych, głównie z Nowego Miasta. Program nauczania zyskał aprobatę KEN (+ dotacja od 1791 r.) Z uznaniem odnosił się do pracy zakładu Kołłątaj i król Poniatowski. Zorganizowano kursy przysposobienia zawodowego. W 1795 r. organizują przytułek i szkółkę dla dziewcząt (szkółka dostępna dla ogółu ubogich dziewcząt, miała status szkoły publicznej). W ciągu 20 lat redemptoryści objęli opieką 40 chłopców i 15 dziewczynek /głównie pochodzenia niemieckiego/ oraz uczyli w szkółkach 400 uczniów i 300 uczennic /pochodzenia polskiego z ubogich warstw Warszawy/. W Księstwie Warszawskim kontynuowano działalność, ale w 1808 r. księży redemptorystów deportowano. Wybitną rolę odegrał ks. Klemens Hofbauer Dworzak (1751-1820).
ziemie polskie:
Kościół: dzielił dzieci na naturalne, pozamałżeńskie,ze związków kazirodczych. Dzieci nieślubne (kukułcze) zwano „bękartami”, „bastardami”, „pokrzywnikami”. Ta kategoria dzieci mogła stanowić od 3 do 10% całej populacji dzieci nowo narodzonych. Dzieciom takim nadawano często ośmieszające imiona: Tytus, Spirydion, Hermenegilda, Pantaleon i inne a szlachta nadawała nieślubnym synom zniekształcone nazwiska (z Zebrzydowski – Idowski ; Zwoliński- Woliński)
Dzieci pozamałżeńskie: dalej prawo ziemskie pozbawiało tych dzieci praw (konstytucje: 1505, 1578, 1633, 1658, 1768) W 1505 r. legalizowano dzieci narodzone po ślubie (jeśli kobieta była już w ciąży) ale nie uznawano przedślubnych. Zarządzenie cofnięto w 1578 r. Dyskryminację dzieci nieślubnych cofnięto w 1768 r. Próbę zalegalizowania potomstwa przedślubnego podjęto w kodeksie Andrzeja Zamojskiego.
ziemie polskie:
Wacław Potocki pisał:
„Zmazawszy Mił, Miłkoski bękarta zwał Koskim, wstydząc się go przezwiskiem mianować ojcowskim”
(D. Żołądź- Strzelczyk, Dziecko w dawnej Polsce, Poznań 2002, s. 269)
„Jadąc nabożna pani z kościoła w karecie widzi w koszu na drzewie powieszone dziecię: któraś z miasta niecnota, w kawałek siermięgi, uwinąwszy powiesi, bojący się pręgi” (Tamże, s. 271.)
Co ciekawe był to chłopiec, którego wychowała, został potem księdzem, ale wypominano mu to przez całe życie przy różnych okazjach.
Ziemie polskie c.d.
Jan Ocieski, kanclerz (poł. XVI w.) na pytanie sędziego sądu grodzkiego: „co uczynić z 12 letnim chłopcem?” miał powiedzieć: „
„Pytacie się waszmość, czy odebrać gardło opryszce co ma lat dwanaście i piszecie, że ma głowę na złe. Ja waszmość odpowiadam moje myślenie, że kiedy on jeszcze lepak, nie może wybrać żony, jeszcze za zupełnego człowieka mieć go nie można. Lecz poprawić go batogiem należy. Oddać go radzę do szkoły Panny Maryi, a on nauczy się co jest złe, będzie się kajał i jego głowa będzie dobra” (cyt. Za J. Makarewicz, 1919, s. 85)
Projekt kodeksu karnego Andrzeja Zamoyskiego („Zbiór praw sądowych” z 1778 r.)
Zakładano w nim podniesienie wieku odpowiedzialności bezwarunkowej do 18 r. życia. Od 12 do 18 lat – względna odpowiedzialność. Tym razem sędzia orzekał czy nieletni działa z rozeznaniem czy też nie i decydował o karze. Nieletni zabójca mógł liczyć na karę złagodzoną. Małoletni nie mogli być skazani na karę śmierci lecz trafiali do więzienia lub ponosili karę pieniężną / wyjątek stanowiło zabójstwo rodziców lub dziadków /. Pomimo aprobaty S.A. Poniatowskiego projekt odrzucony przez Sejm w XI 1780 r.
Pod koniec Rzeczypospolitej podejmowano jeszcze próby kodyfikacji prawa w duchu kodeksu toskańskiego.
Czasy S.A. Poniatowskiego (1764 -1795)
w ramach reform państwa w 1768 r. powstają komisje dobrego porządku (boni ordinis), które można uznać z guasi ustawę o opiece społecznej. Średniowieczne „szpitale” poddaje się kontroli państwowej. Utworzono centralny organ nadzoru nad tymi placówkami /Komisja nad Szpitalami/
król podtrzymuje i wspiera dotacjami dotychczasowe zakłady wychowawczo-opiekuńcze i sierocińce.
zrównuje w prawach wychowanków sierocińców z pełnoprawnymi obywatelami
W 1791 r. –na mocy postanowień Sejmu Czteroletniego- utworzono Komisję Policji /cel kontrola żebractwa, znalezienie pracy zarobkowej/ Targowica uniemożliwiła realizację tego przedsięwzięcia
Myśl pedagogiczna (czasy nowożytne do XVIII w.)
Erazm z Rotterdamu (1467-1536)
W traktacie „Wykład o potrzebie kształcenia chłopców zaraz od urodzenia w cnocie i naukach” (1529) - opartym na własnych, złych doświadczeniach szkolnych, krytykując bezmyślną przemoc i kary fizyczne, pisał:
„Proszę się wtedy zastanowić, ileż to niepospolitych talentów zatłukli ci siepacze, sami nie dość uczeni, a w nauczaniu okrutni i bezmyślni, źli i gwałtowni. Dusza ich pełna zła, cieszy się, gdy ktoś zostanie wychłostany, bowiem męka ludzka sprawia im radość. Tacy ludzie powinni raczej być rzeźnikami lub katami, ale nigdy wychowawcami dzieci”
Erazm c.d.:
„nie ma nic gorszego, jak przyzwyczajać (je) do chłosty, bo nadmiar bicia sprawia, że chłopak zdolny i dumny, staje się nieokiełznany, bierniejszy, wpada w rozpacz; ciało przestaje odczuwać razy, a duch twardnieje i nie słyszy perswazji. Również należy unikać ustawicznego łajania. Lekarstwo spożywane wbrew przepisom pogarsza chorobę zamiast leczyć i to samo lekarstwo spożywane nieustannie zgoła przestaje być lekarstwem i ma ten sam skutek, co karmienie się codziennie zepsutym niezdrowym chlebem”.
Jan Ludwik Vives (1492-1540)
humanista, przyjaciel Erazma, Morusa, poliglota, pedagog, wychowawca. Na zamówienie władz Bruggi, dążących do rozwiązania problemu żebractwa, pisze pracę „O wspieraniu ubogich” /”De subventione pauperum” z 1526 r./ Wydrukowana następnie w Paryżu, Strasbourgu, Bazylei i innych miastach.
Zaleca:
właściwe wychowanie dzieci (moralność)
poszukiwanie zatrudnienia dla ubogich
rozbudzanie samodzielności, zamiłowania do pracy
- wsparcie chrześcijańskie (miłosierdzie)
- opiekę społeczną ( a nie jałmużnę)
- braterstwo międzyludzkie (miłość chrześcijańska)
pomoc materialną dla kalek, chorych i niepełnosprawnych
J.L. Vives potępia żebractwo, domaga się zniesienia tortur
Andrzej Frycz Modrzewski (1503-1572)
Autor głośnego traktatu społeczno-politycznego „O poprawie Rzeczypospolitej” /pierwotnie w wersji łacińskiej De Republika emendanda / czytanego w całej Europie.
Pisał m.in., że „Toteż trzeba pilnie opatrzyć, aby od próżnowania nie nikczemnieli ubodzy, ale każdy aby niech zrobił to, co może i ile może (...) trzeba abo jakikolwiek podatek składać, abo, że jakim innym obyczajem opatrzyć (...) niech będzie na to wybrany urząd, który by miał staranie o ubogich”
potępia żebractwo. Skłania się ku nakazowi pracy.
dla chorych publiczna opieka. Domagał się powołania świeckiego urzędu ds. pomocy ubogim i ustanowienia podatku dla ubogich - jak w Europie Zachodniej
Sebastian Klonowic (1550-1602)
mieszczanin, ławnik, burmistrz Lublina, sędzia miejski, nauczyciel w Akademii Zamoyskiej Jana Zamoyskiego.
autor 2 poematów satyryczno-dydaktycznych: „Zwycięstwo bogów” i „Worek Judaszów” .
W drugim szczegółowo charakteryzuje różne przestępstwa i ukazuje kary, na które narażają się potencjalni przestępcy
/ patrz wydanie K. Budzyk, A. Obrębska-Jabłońska, Ossolineum 1960. /
Jan Amos Komeński (1592-1670)
Autor największego w XVII w. traktatu pedagogicznego - „Wielka dydaktyka /„Magna Didactica”/.
Pisał: „Strzec należy bardzo starannie dzieci przed złym towarzystwem, aby się nie zaraziły, bo zło wskutek zepsucia natury łatwiej przywiera i trwalej. Należy więc z całą usilnością trzymać się z dala od wszelkich okazji zepsucia jakimi są złe towarzystwo, rozwiązłe rozmowy i marne a bezwartościowe książki (bo przykłady występków, wciskające się w oczy czy usta, są trucizna dla oka dziecka), a wreszcie chronić trzeba od próżnowania, ażeby w bezczynności nie uczyli się źle czynić lub popadali w bezwład słuchowy. Lepiej przeto będzie, jeśli się zawsze czymś zajmą, poważną pracą czy zabawą, byleby nie pozwalano im na próżnowanie (...) a ponieważ w żaden sposób nie możemy się tak zabezpieczyć, aby nie przylgnęło do nas jakieś zło, potrzebna nam przeto siła karności dla sprzeciwiania się złu moralnemu”
Twórca koncepcji wszechstronnego (pansofia) i powszechnego (pampaedia) kształcenia. Autor ilustrowanej encyklopedii do nauki j. łacinskiego („Orbis sensualium pictus”)
Komeński c.d.:
uzasadnienie zastosowania kary cielesnej:
„ stosować ją przeto trzeba bez uniesienia, gniewu, niechęci, tak uczciwie i zasadnie, aby nawet i karany wiedział, że normy karności obejmują go dla jego dobra i że wynika to z ojcowskich uczuć jego przełożonych i aby je dlatego tez przyjmował nie z innym uczuciem, jak przyjmuje się jakieś gorzkie lekarstwo zlecane przez lekarza”
Surowe kary radzi stosować w sytuacji, gdy chodzi o normy moralne. Skłania się, prócz nauki chrześcijańskiej, ku 4 cnotom platońskim. Sposób: przykład, pouczanie, wdrażanie. Jaka kara? Naturalna, bo wg niego człowiek więcej dostaje światłem i ciepłem niż deszczem i burzą (sic.)
„Wielką dydaktykę” wydobył z zapomnienia A. Niemeyer (tł. Polskie z 1883 r. Henryk Wernic)
Komeński c.d.:
„nie znajdziesz takiego ubóstwa umysłu, by wykształcenie nie przyniosło mu żadnej w ogóle poprawy” (...) „ wszystkim, którzy urodzili się ludźmi potrzebne jest wykształcenie, gdyż trzeba, aby byli ludźmi,a nie dzikimi zwierzętami, nie tępymi bydlętami, ani bezwładnymi klocami”
Komeński c.d:
„Powiesz są wszelako umysły tak bardzo tępe, że niczego w nie wpoić niepodobna. Odpowiem: trudno znaleźć tak zabrudzone zwierciadło, żeby nie mogło jakimś sposobem chwytać obrazów i trudno o tak chropowatą tablicę, by na niej nie można było jakimś sposobem napisać” (...) „ z zasięgu kultury nie można nikogo wyłączyć oprócz nieludzi. Tyle więc, ile korzystają z natury ludzkiej, tyle też niech korzystają z kultury” (...) „ przykłady bowiem nas uczą, że ślepi od urodzenia, słuchem jedynie wspomagani wyrastali na znakomitych muzyków, prawników, mówców itp. Tak jak głusi od urodzenia bywają znakomitymi malarzami, rzeźbiarzami, rzemieślnikami. Podobnie ludzie z uszkodzonymi rękami bywali dobrymi pisarzami wykorzystując sprawność nóg....”
Christian Gotthilf Salzmann (1744-1811)
zwolennik pedagogiki J.J. Rosusseau („Emil”) Locke’a („Myśli o wychowaniu”) Helwecjusza („O człowieku, jego zdolnościach umysłowych i wychowaniu”), filantropista niemiecki, pastor. W latach 1781-1784 nauczyciel w zakładzie wychowawczym Jana Basedowa w Dessau.
uważał, że dobry, właściwie zorganizowany system wychowawczy może zmienić człowieka. Zaleca dbałość o zdrowie wychowanka i jego rozwój umysłowy. W jego zakładzie powstał pierwszy podręcznik do gimnastyki szkolnej (1796). Poszukiwał metod aktywizujących ucznia (pokaz, obserwacja, praca, gimnastyka, wycieczki. Odrzuca system pracy przymusowej, rygoryzm dyscypliny wewnętrznej zakładu.
Salzmann podejmuje zagadnienie odpowiedniego przygotowania wychowawców w zakładach opiekuńczo-wychowawczych. Autor „Konrada Kiefera” i „O prawidłowym wychowaniu dziecka”.
W Schnepfenthal bywali m.in. J.W. Goethe, F. Schiller (głosili romantyczną wizję walki o godność człowieka. W ten sposób oddziaływali na Salzmanna)
Wpływ idei J.H. Pestalozziego - „ojca szkoły ludowej”. Uważają, że poprawa warunków bytowych sprzyja podnoszeniu poziomu umysłowego warstw najbiedniejszych. Z tych poglądów rodzi się następnie system opieki w rodzinach zastępczych (Hamburg, Monachium, Hannower)
Zakłady wychowawczo-poprawcze XVI-XVIII wiek
Holandia:
na wzór Bridevell - w walce z włóczęgostwem i żebractwem – powołano zakład w Amsterdamie (dla mężczyzn), w 1595 r. Bezpośrednią przyczyną ustanowienia placówki przez władze miasta było skazanie 16 letniego chłopca na śmierć - za zabójstwo i kradzież.
W zakładzie umieszczano: osoby z wyrokiem sądowym (włóczędzy, żebracy, nieletni przestępcy, prostytutki), źle prowadzących się chłopców i dziewczęta, nawet z innych państw.
Do zakładu trafiali dorośli przestępcy dla których w 1603 r. powstał osobny obiekt (demoralizacja nieletnich)
system wychowawczy nieletni pracowali cały dzień a na noc umieszczeni w osobnych celach. Za pracę otrzymywali wynagrodzenie, uczono ich pisania, czytania i religii. Uczono w niedziele lub w godz. wieczornych.,
publikacje:
Dzięki wydanej w 1599 r. książeczce „Przysłowia Salomona i inne części Starego Testamentu” i w 1612 r. broszurze „Miracula Sancti Respini Redovivi” zakład w Amsterdamie znany był w całej Europie.
W innej książce: „Cuda św. Drwala” opisano w 19 przypadków resocjalizacji nieletnich włóczęgów i złodziei – była to pierwsza tego typu publikacja, w której podjęto kwestię „wychowalności” przestępców.
Jednym ze sposobów leczenia z „Lenistwa” miało być umieszczenie go w piwnicy z której miał wypompowac wodę, ratując się przed utonięciem ….
Niemcy:
Na wzór zakładu amsterdamskiego powstały zakłady w: Bremie (1609), Lubece (1613), Hamburgu (1622).
W zakładzie w Hamburgu dokonano pierwszej selekcji więźniów (1669) na zasadzie stopnia ich wykolejenia. Recydywistów i prostytutki umieszczano w osobnych celach w innym budynku.
W Hamburgu powstała instytucja opiekuna społecznego. Miasto podzielono na 60 rejonów (20 rejonów = 1 okręg). Podejmowano działania profilaktyczne. Spadła liczba żebraków, włóczęgów. W „hamburskim systemie” bardzo ważne miejsce zajmuje praca dzieci (wyrabianie właściwych nawyków: pilności, pracowitości) z wielu warstw społecznych (przyzwolenie społeczne). System sprawdził się i był znany w całej Europie.
Zakład św. Michała /San Michele/ w Rzymie od 1703 r.
Utworzony przez papieża Klemensa XI z założenia tylko i wyłącznie dla młodzieży występnej. Wzorowano go na surowych regułach zakonnych: zakaz rozmowy w dzień i całkowite odosobnienie wychowanka w nocy. Do poprawy zmierzano przez odrodzenie religijne.
Nauczano rzemiosła po to by wychowanek podjął następnie jakąś pracę.
Zakład San Michele należał w XVIII w. (obok amsterdamskiego, gandawskiego i warszawskiego) do najbardziej nowoczesnych i humanitarnych.
Sierocińce XVI- XVII wiek
Wspólne cechy: podział na grupy wiekowe, według płci. Nauka religii, czytania i pisania, rysunki, malowanie, robótki ręczne dla dziewcząt, przygotowanie do dalszej nauki szkolnej, praca w rzemiośle i ogrodnictwie, rekreacja itd.
Frankfurt: /Dom Pracy Sierot i Ubogich Jakuba Spennera/ Był to sierociniec dla dzieci pozbawionych rodziny, bezdomnych. Wysyłano ich do szkoły, uczono pracy. Dziećmi opiekował się lekarz. Obowiązywał 8-godzinny dzień pracy. Stosowano więcej nagród niż kar (tablica z nazwiskami najlepszych i najpracowitszych). Z czasem we Frankfurcie powstał kompleks domów opieki (dla starców, alkoholików i prostytutek i dla zdemoralizowanej młodzieży). Zarząd- Rada Miejska (6 deputowanych)
Na wzór Frankfurtu powstają podobne instytucje w: Berlinie (1693), Kassel (1690), Magdeburgu, Hannowerze, Darmstadt (1698) i Stuttgarcie (1710).
Halle (prywatny zakład pastora Hermana Francke) Był to zespół opiekuńczo-wychowawczy i szkolny z zapleczem gospodarczym, apteką i księgowością. W 1721 r. zakład otaczał opieką 2500 osób. Uznanie króla Prus, papieża
Szwajcaria:
Działalność Filipa Emanuela von Fellenberga (1771-1844) Stosował metody wychowawcze J.H. Pestalozziego (był jego uczniem) utworzył zakład wychowawczy dla biednych dzieci w Hofwyl k. Berna. Zakład ten w XIX w. został rozbudowany w cały kompleks budynków, obejmujących: szkołę gospodarstwa wiejskiego dla młodzieży moralnie zaniedbanej, Wyższą Szkołę Rolniczą dla warstw zamożnych, szkołę realną, ochronkę („szkoła zabawy”) dla małych dzieci, seminarium nauczycielskie. Istota opieki w zakładzie: nauczanie, przygotowanie zawodowe / praca w rolnictwie i rzemiośle/, przygotowanie do życia, wydźwignięcie wychowanka z nędzy i demoralizacji w atmosferze wspólnoty rodzinnej. W l. 1810-1833 kierownikiem zakładu był Jan Jakub Wehrli.
Głuchoniemi w czasach nowożytnych XVI-XVIII wiek
św. Jan od Krzyża:
„ To więc, co się określa jako udzielanie się Boga poprzez słuch, jest poznaniem bardzo wzniosłym i pewnym... Jak bowiem według tegoż św. Pawła - wiara jest ze słuchu (RZ. 10, 17) cielesnego, tak również to, co nam wiara wskazuje tj. substancja poznania ze słuchania duchowego”
Leonardo da Vinci:
„Postacie ludzkie mają ruchy stosowne do ich działań tak, że widząc je rozumiesz, co myślą i mówią. I można się tego dobrze nauczyć naśladując gesty niemych, którzy rozmawiają ruchami rąk, oczu, brwi i całym ciałem, chcąc wyrazić swój stan duchowy. Nie śmiej się ze mnie, że daje ci nauczyciela bez języka, który ma cię nauczyć naśladując gestami niemych (...) gdyż lepiej nauczy cię ruchami niż wszyscy inni słowami. I nie gardź tą radą...”
/L. Da Vinci,Traktat o malarstwie, Wrocław 1984”/
- W XVI i XVII w. coraz częściej zauważani są głusi iluminatorzy, malarze, rzemieślnicy / świadectwa o głuchych artystach Christophoro de Pedris i Bernardinio di Betto Biagi/
- Odkrycia geograficzne: konkwistadorzy zachwycali się mową/znakami tubylców (Indian, którzy doskonale porozumiewali się za pośrednictwem gestów rąk. W obu Amerykach mogło być wówczas 1200 języków/dialektów. Znany żeglarz kapitan Cook - podczas ekspedycji na Haiti, zapisał w swym dzienniku: „zauważyliśmy, że kiedy oni rozmawiają między sobą, to włączają znaki do swoich słów, które są tak ekspresywne, że obcy może łatwo odczytać ich znaczenie”
/cytat za T. Adamiec, Głuchoniemi.../
Franciszek Rabelais (1494-1553) autor „Gargantua i Pantagruel”
Był zakonnikiem, opisał ludzi porozumiewających się umownymi znakami, wśród nich byli głusi. Sam król Pantagruel narodził się z ucha matki. Autor uznaje ludzi głuchoniemych za znawców mowy migowej i nie odmawia im prawa do inteligencji.
Jednocześnie pokazuje, że głusi znajdowali się na marginesie życia społecznego (gardzono nimi, wyśmiewano się z nich)
Gironimo Cardano z Padwy (1501-1576)
dr medycyny, humanista, rektor uniwersytetu, filozof, lekarz, matematyk i astrolog. Autor dzieła Paralipomena/ złożonego z 6 osobnych traktatów/
wychowywał głuchoniemego syna. Znał starożytne i współczesne dzieła traktujące o głuchoniemych. Dostrzegał bogactwo znaków jakimi posługiwali się głusi. Nie wątpił w inteligencję i możliwości kształcenia głuchych. Pisał:
„To jest pewne, że głucha osoba nauczy się pisać i czytać. Prawdą jest, że to jest trudne, ale możliwe nawet dla takiego, który urodził się głuchy (...) głuchoniemy nauczy się pisać i czytać, ponieważ jest do tego zupełnie uzdolniony... Głuchoniemi uznają i chwalą Boga, gdyż mają duszę rozumną. Nic im nie przeszkadza zajmować się sztuką, a nawet tworzyć” /cyt. za T. Adamiec, s. 319/
Cardano ustalił, że niemota jest wynikiem głuchoty, a nie wadliwego rozwoju narządów mowy. Podzielił głuchych na 3 kategorie: a)głuchych od urodzenia b)ogłuchłych przed nauczeniem się mowy c)ogłuchłych po opanowaniu mowy
Naukę czytania i pisania za najważniejszy problem w całym nauczaniu „by głuchy słyszał za pomocą czytania, a mówił za pomocą pisania”/
Nie dostrzegał jednak możliwości nauczania głuchych mowy dźwiękowej
Jan Ludwik Vives (1492-1540)
W swym dziele „De anima Christiana” („O duszy chrześcijaństwa”), twierdzi – za Arystotelesem – że głuchych nie można uczyć. Mowa i myślenie były dla niego tożsame. Dostrzegał przynajmniej mowę/ znaki którymi posługiwały się takie osoby.
Dziwi się relacji o nauczaniu osoby głuchoniemej, pisząc:
„Jestem bardziej niż zaskoczony,że istniała osoba głuchoniema, która nauczyła się czytać i pisać”
Michel de Montaigne (1533-1592)
Wybitny humanista francuski, zwany też francuskim Talesem. Autor „Prób”. Uważał, że w czasach prehistorycznych mógł istnieć prajęzyk, wspólny dla wszystkich mieszkańców ziemi, którego przykładem mógł być język migowy. Fascynują go znaki głuchych, ale nie wnika w metodykę ich nauczania. Pisał:
„Niemowy dysputują, argumentują i opowiadają historie znakami. Widziałem w tym tak zdatnych i wyćwiczonych, iż w istocie nie brakowało im nic pod względem doskonałości porozumienia” /cyt. za T. Adamiec, s. 324/.
William Shakespeare
Ten wielki pisarz doby „elżbietańskiej” w swym dziele „Henryk IV” przedstawia postać Ryszarda Plantageneta, który wydał rozkaz by lordowie – w przypadku niemożności porozumienia się między sobą – komunikowali się jak niemi.
John Locke (1632-1704)
W pracy „Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego”- dwukrotnie wspomina o głuchoniemych i potwierdza istnienie znaków migowych.
Pisał:
„Nie używają i nie znają wyrazów ogólnych, (czego) nie można przypisywać brakowi odpowiednich organów do wydawania dźwięków artykułowanych; jako, że stwierdzamy iż liczne z nich umieją takie głosy odtwarzać i wymawiają wyrazy dość dokładnie, nigdy jednak nie stosują ich właściwie. Z drugiej strony ludzie (...) umieją wyrażać idee ogólne za pomocą znaków, które zastępują im wyrazy ogólne: zdolności tej, jak widzimy zwierzęta nie posiadają...”
Franciszek Bacon (1561-1626)
Tak jak Locke, Montaigne dostrzega mowę głuchych, twierdząc, że język nie musi mieć formy wyłącznie ustnej mowy. Doszukiwał się logicznego powiązania „mowy” głuchoniemych z pierwotnymi znakami (prajęzykiem). Odwołuje się do kultur orientalnych, do j. chińskiego, pisma hieroglificznego.
W gestach widział fundament języka i pralingwistycznych korzeni.
Rene Descartes /Kartezjusz/
Generalnie niewiele uwagi poświęca głuchoniemym. Zastanawiał się nad możliwościami ludzkiego umysłu i w tym kontekście uważał, że w każdy człowiek (poza całkowicie zaniedbanymi i szalonymi) może logicznie myśleć.
Zgadzał się z opiniami Locke’a i Bacona, że głuchoniemi zbudowali własny system komunikacji (znaki). Mowę migową uznał za ich pełnowartościowy język. Obserwując świat zwierząt, pisał:
„Nie posiadając rozumu, nie posiadają wolnej woli, gdyż nie mają owej pozytywnej władzy determinowania samych siebie: jest w nich jedynie czysta negacja, tzn. reagowanie na przymus i ograniczenia”/Rozprawa o metodzie, s., PWN, Warszawa 1981, s. 65-68./
Uważał, podobnie jak Montaigne, że głos nie może być jedynym wyróżnikiem między człowiekiem i zwierzęciem. Sprzeciwiał się opinii, że głuchoniemi są niczym „maszyny”
Salomon Alberti (1540-1600)
Autor książki „Dyskusja o głuchocie i utracie słuchu” – stwierdza w niej, prawdopodobnie jako pierwszy, że mowa i słuch są odrębnymi funkcjami (brak połączeń nerwowych)
Jego wskazania naukowe podważyły teorię Arystotelesa i Hipokratesa – łączących głuchotę z niemotą
Prowadził sekcje zwłok, badał literaturę, zapiski prawnicze z czasów Justyniana
Twierdził, że niemota może być leczona, a ludzie nią dotknięci mogą w miarę normalnie żyć w społeczeństwie
Uważał, że głusi mogą poznać pismo, zdobywać w konsekwencji wiedzę.
Głuchotę traktował jako zrządzenie boże dlatego w swych opisach osób niesłyszących nawiązuje do Biblii.
Feliks Plater (1530-1614)
Lekarz,psychiatra z Bazylei, który opisał osobę głuchoniemą od urodzenia, która pisała, rysowała, w pełni rozumiała co inni piszą. Świadectwo inteligencji i możności poznawczych
rozróżniał chorobę psychiczną od upośledzenia umysłowego
Pedro Ponce de Leon /Pablo de Ponce/ (ok.1508-1584)
Mnich benedyktyński w klasztorze Ona. Prawdopodobnie samouk, znał dzieła Platona, Arystotelesa, znawca ziołolecznictwa
Zajmował się edukacją kilkunastu niesłyszących chłopców z rodzin szlacheckich /dzieci z rodu de Velasco/ w Hiszpanii. Jeden z nich został księdzem, inny oficerem. Kilku jego wychowanków opanowało j. włoski, grekę, łacinę.
O swych uczniach pisał: „nauczyłem ich mówić, czytać, pisać, rachować, modlić się, służyć do Mszy Świętej, znać zasady wiary i spowiadać się słowami” /cyt. Za B. Szczepankowski, Niesłyszący-głusi-głuchoniemi, Warszawa 1999, s. 205/
Ponce stał się znany w całej Europie. Papież i cesarz zachęcali go do napisania podręcznika. Nie chciał ujawnić metod pracy z głuchymi.
Pisał też: „nauczałem ich wszystkiego. Niektórzy z nich poznali łacinę, niektórzy trochę łacinę i grekę, poznali rozumienie włoskiego.Jeden z późniejszych uczniów został wyświęcony...” /cyt. Za T. Adamiec, Głuchoniemi, s. 345/.
Sukcesy jakie odniósł w pracy z głuchoniemymi zadawały kłam tezom Arystotelesa, jakoby głusi byli niewyuczalni. O jego pracy wspomina m.in. M. Servantes.
Metoda: Ponce uczył głuchych od urodzenia, początkowo pokazywał dzieciom przedmioty i oznaczał je odpowiednikami migowymi, później pismem, stosując jednocześnie alfabet palcowy, w końcu nauczał mowy ustnej.
Juan Pablo Bonet (1573-1633)
Hiszpan, zamożny szlachcic, był żołnierzem, politykiem, szpiegiem.
Bonet Utrzymywał bliskie kontakty z rodziną Velasco, w której Manuel Ramirez de Carrion uczył głuchego chłopca-Luisa (metodą dźwiękową)
Bonet na tyle zainteresował się nauczaniem głuchych, że powierzono mu pracę z Luisem. Korzystał z m.in. z doświadczeń mnicha Pedro Ponce de Leona. Po kilku latach pracy z chłopcem wydał, w 1620 r.,pracę „Redukcja liter i sztuka uczenia głuchoniemych mowy”.
książka Boneta składała się z 3 części: I) opis powstawania poszczególnych dźwięków i początki fonetyki II) metodyka artykulacji, uzasadnienie stosowania alfabetu palcowego i zasad odczytywania mowy z ust III)reguły gramatyki hiszpańskiej oraz wskazówki nauczania mowy ustnej
Uważał, że można komunikować się z dzieckiem niesłyszącym za pomocą daktylografii, mowy migowej (gestów),ale był orędownikiem metody oralnej (dźwiękowej)i to od najwcześniejszych lat dziecka głuchego. Nieco samolubnie uznał się za twórcę metody dźwiękowej
Stał na stanowisku, że dziecko winno uczyć się słów i pojęć niezbędnych do wyrażenia własnych myśli i odczuć.
Opisał układ i funkcjonowanie narządów mowy. Zasadniczo nie wierzył w opanowanie mowy z ust przez głuche dziecko.
Głuchoniemi w Anglii (XVII wiek)
Wpływ doświadczeń hiszpańskich
John Wallis Sarillian –prof. z Cambridge wykorzystuje alfabet palcowy
William Holder – zaleca czytanie i alfabet palcowy jako pierwszy etap nauki na drodze do odczytywania mowy z ust
Pisarz Daniel Defoe – opisuje przypadek głuchoniemego chłopca- Duncana Campbella, który dzięki nauce staje się bardziej wesoły i otwarty na świat
Uczeni angielscy przyjęli, że niemota jest wynikiem głuchoty, a opanowanie mowy dźwiękowej nie jest możliwe bez pomocy ludzi słyszących
W nauczaniu głuchych stosowali różne metody: pismo, mimikę, migi (gesty) i daktylografię
John Wallis (1616-1703)
Prof. matematyki na uniwersytecie w Oxfordzie, językoznawca. W Gramatyce angielskiej omówił ruchy narządów mowy przy wymawianiu dźwięków.
W Rozważaniach o mowie przedstawił swe poglądy na nauczanie głuchoniemych. Opisał sposób nauczania głuchych mowy w oparciu o właściwy układ narządów mowy, uwypuklił role pisma w rozwoju głuchych, zalecił palcówkę (daktylografię)Sceptycznie oceniał możliwości uczenia głuchych mowy z ust
Johann Conrad Amman ( 1669 - 1724)
Holenderski pedagog, studiował w Bazylei, jako lekarz praktykował w Amsterdamie.
Na bazie doświadczeń swego rodaka - Jana Helmonta (1577-1644), lekarza i przyrodnika – głosił pogląd, że głuchych należy uczyć wyłącznie na bazie mowy ustnej.
Helmont sporządził 36 miedziorytów przedstawiających układ narządów mowy przy wymawianiu poszczególnych dźwięków. Wykonał też modele gipsowe układu narządów mowy dla każdego dźwięku. Wydał Krótki przegląd alfabetu holenderskiego, w którym objaśniał jak należy uczyć głuchych sztuki mówienia i rozumienia mowy ustnej.
Amman
Amman pracował z głuchoniema dziewczynką i osiągnął nadzwyczajne wyniki. Na bazie doświadczeń jaki uzyskał wydał pracę „Mówiący głuchoniemy, czyli metoda według której głuchoniemy od urodzenia może nauczyć się mówić” /w literaturze tytuł w wersji uproszczonej: Głusi mówiący” (łac. „Surdus loquens”) w 1692 r.
Książka Ammana dzieliła się na 3 części. W pierwszej omawia powstawanie głosu, budowę i funkcjonowanie narządów mowy oraz oddychanie. W części drugiej zajmuje się głoskami i sposobem ich powstawania, w części trzeciej przedstawia wytyczne dot. mowy dźwiękowej głuchych.
Amman był także nauczycielem dzieci z bogatych rodzin szlacheckich.
Korzysta z metody zwanej potem oralną (dźwiękową) Język znaków i gestów uznał za drugorzędny Etapy kształcenia: wydobywanie głosu, poznanie znaczenia słów, nauka głosek, łączenie głosek w sylaby, sylab w wyrazy, poznanie znaczenia słów, nauka czytania, pisania, poznanie reguł gramatycznych.
Nauczyciel powinien jak najczęściej naturalnym głosem prowadzić z uczniem rozmowy,
powinni wytrwale ćwiczyć. Bardzo ważna jest atmosfera pracy. Głuchy przystępujący do nauki powinien mieć żywe usposobienie, zdolność uczenia się, poprawne narządy mowy, liczyć od 8 do 15 lat. Doświadczenia naukowe Ammana wykorzystał w II poł. XVIII w. Niemiec Samuel Heinicke - uważany za twórcę metody dźwiękowej.
Etienne de Fay (ok. 1669 r. do ok.1745 r.)
Niesłyszący od urodzenia, od 5 r. życia w klasztorze Saint- Jean d’Amiens.
Opanował sztukę czytania, pisania, matematykę, geometrię, mechanikę, rysunek, historię, architekturę. Kolekcjoner monet i medalionów
Nauczał w oparciu o stworzony przez siebie język migowy
Zachowały się jego szkice, opisy, projekty, rzeźby
Niedoceniony w historii....
Jakub Rodrigez Pereira (1715-1780)
Nauczyciel głuchoniemych, który zaledwie po 100 lekcjach nauczył głuchego chłopcy mowy. Wyniki swej pracy zaprezentował Akademii Francuskiej /zresztą kilkakrotnie/
Nie chciał by opinia publiczna poznała jego metody pracy z głuchymi
W toku nauczania mówił najpierw do ucznia migając równocześnie, potem przechodził do nauki czytania i pisania, następnie do omawiania przeczytanego tekstu i dyskusji. Naukę gramatyki rozpoczynał po opanowaniu przez ucznia dużego zasobu słów.
Z Pereirą utrzymywał kontakt król Stanisław Leszczyński (1677-1766), badał wyniki jego pracy, korespondował z nim.
Denis Diderot i J.J. Rousseau – świadectwa na temat głuchoniemych:
1. Diderot pisze w 1751 r. „List do Głuchego” – z pewnością pisany pod wpływem własnych doświadczeń, związanych ze znajomością głuchego przyjaciela, który bardzo dobrze radził sobie z grą w szachy. Diderot uważa, że ludzi tacy żyją w zgodzie z naturą, dostrzega ich świat gestów, znaków etc.
2. Rousseau w „Rozprawie o pochodzeniu i podstawach nierówności między ludźmi” – dostrzega świat głuchoniemych, którzy wg autora przechowują pierwotny/naturalny język „kodów” międzyludzkich. Twierdził, że rodowód komunikacji gestowej sięga czasów greckich i rzymskich
Pierwsza w świecie publiczna szkoła specjalna dla głuchych (1770) we Francji
Właściwie pierwszą szkołę specjalną dla głuchych założył w Edynburgu Tomasz Braidwood, w 1760 r. /po 2 latach została zamknięta/
L’Epee /wyższy duchowny z rodziny szlacheckiej/ założył we własnym domu w Paryżu prywatną szkołę dla głuchych i prowadził ją własnym sumptem, nieprzerwanie przez kilkanaście lat (zaczynał od nauki niesłyszących sióstr zakonnych)
Pierwszą subwencję finansową dla szkoły otrzymał dopiero w 1785 r. od króla Ludwika XVI
W 1791 r. szkoła L’Epee ulega przekształceniu w Zakład Narodowy Głuchych. W szkole tej uczyli się chłopcy, dziewczęta i osoby dorosłe w dużych grupach (novum) Organizował pokazy (poranne i popołudniowe), w szkole gościli królowie – m.in. cesarz Franciszek II.
Twórca szkoły dla głuchych ksiądz Michel de L’ Epee (1712-1789)był zwolennikiem metody migów {„metoda francuska”} i znaków metodycznych, pełniących rolę znaków gramatycznych.
Jego szkoła zdobyła duży rozgłos międzynarodowy. Odwiedzali ją liczni nauczyciele z całej Europy i publiczność, która z podziwem patrzyła na pracę ks. L’Epee.
W nauczaniu głuchych pierwsze miejsce zajmowało poznanie Boga. Jego poglądy ukształtowały się w duchu filozofii oświecenia /Woltera, Rousseau, Diderota, Condillaca/ oraz jansenizmu /prąd religijny propagujący aktywność zawodową, łagodność, usunięcie kar fizycznych w wychowaniu/
L’Epee uważał, że poznanie świata opiera się na zmysłach. Nie znał teorii kompensacji jednego zmysłu przez drugi, stąd brała się jego niewiara w mowę ustną, nie będącą środkiem myślenia głuchych. Idąc tokiem takiego rozumowania można by stwierdzić, że mowa głosowa nie była konieczna głuchym do zbawienia
L’ Epee wielokrotnie atakowany przez oponentów stanowczo bronił swej metody (migów), choć dostrzegał, że jego znaki metodyczne są w pewnym sensie sztuczne i nie oddają dosłownie języka francuskiego czy choćby niemieckiego. Mimo to na łamach prasy polemizował ze zwolennikami metody dźwiękowej, głównie z Niemiec. Pisał, że
„każdy głuchy przysłany do nas ma już swój język. On jest pochłonięty nawykiem używania jego i rozumie pozostałych, którzy go używają. Przez niego wyraża swoje potrzeby, pragnienia , wątpliwości, bóle...”
Znaki np. - ”miłość” była przedstawiana przez położenie prawej ręki na ustach, a jednocześnie lewa ręka wędrowała na serce, a potem łączono je na sercu. – „jeść” ukazywano jako poruszenia towarzyszące spożywaniu pokarmu.
L’ Epee napisał prace: Nauczanie głuchoniemych za pomocą metodycznych gestów (1776) ; Rzeczywisty sposób nauczanie głuchoniemych potwierdzony praktyką (1774)
Wybitnym uczniem i następcą L’Epee był ks. Ambroży Sicard (1742-1822)
Nauczanie głuchych prowadził w nowym gmachu Instytutu, od 1791 r.
Z listu L’Epee do Sicarda:
„Szczerze się cieszę z twoich sukcesów mój drogi (...) nie miej nadziei, że oni będą kiedykolwiek wyrażać swoje myśli na piśmie. Nasz język nie jest ich (chodzi o znaki metodyczne - JK) ich językiem jest język migowy. Przestańmy na tym, że oni wiedzą jak tłumaczyć nasz język na ich tak, jak my sami tłumaczymy zagraniczne języki, bez wiedzy jak myśleć i wyrażać się w tych językach. Czy nie jest wystarczającą chwałą dla ciebie uczestniczyć w tym ze mną ? /cyt. Za T. Adamiec, Głuchoniemi..., s. 499/
Ks. Sicard u progu kariery nauczał Jeana Massieu w Bordeaux (ponad 3 lata). Był to głuchoniemy chłopiec, autor ciekawej autobiografii, w której dowiódł jak po macoszemu traktowano go w jego rodzinnym domu w okresie dzieciństwa i młodości, pomimo chęci do nauki
szkolnej. Do 13 r. był niepiśmienny i pozostawał w domu, w którym towarzyszyło mu niesłyszące rodzeństwo. skazany na samotność pisał; „czułem się jak pies, czas spędzałem sam”.
Razem z Sicardem wyjechał do Paryża. Z czasem wspólnie brali udział w pokazach na których Massieu odpowiadał j. migowym na pytania zadawane przez publiczność – za pośrednictwem ks. Sicarda (dowiódł w nich, że pomimo tego iż był niepiśmienny rozumiał co dzieje się w otaczającym go świecie /na pytanie Czy wiedziałeś , co to znaczy słyszeć? Powiedział „tak, jedna z moich krewnych (...) powiedziała mi, że widziała przez swoje uszy, kogoś kogo nie mogła widzieć oczami, kiedy on przyszedł do mojego ojca. Słyszący ludzie widzą swoimi uszami, kiedy ktoś idzie podczas nocy....” /cyt. za T. Adamiec, s. 515/
Sicard stosował w nauczaniu głuchoniemych poglądowość. W swej pracy pisał, że
„prowadzi się uczniów na wieś, do kopalni, kamieniołomów, obserwuje się produkcje żelaza, miedzi, ołowiu. Uczniowie aktywnie zaznajamiają się z przedsiębiorstwami. Aby lepiej przyswoić pojecie żelaza, uczniowie naśladują czynności kowala. Rozdmuchują ogień w kuźni, kują miedź, polerują ją, topią ołów i wylewają do maleńkich form, z których otrzymują kule myśliwskie. Następnie uczniowie udają się na łono przyrody, gdzie zapoznają się z życiem roślin”
/cyt. za K. Kirejczyk, Ewolucja..., s. 79-80/
L’ Epee i Sicard w toku pracy z głuchoniemymi doszli do przekonania, że mowa migowa spełnia swe zadanie jedynie przy obrazowym myśleniu, a przy tym myśleniu pojęciowym może zawodzić. Sicard wprowadził znaki oznaczające pojęcia abstrakcyjne i specjalne znaki dla poszczególnych kategorii gramatycznych. Podniosło to jakość języka lecz jednocześnie skomplikowąło go do tego stopnia, iż głusi przestali się nim praktycznie posługiwać- było to bardzo trudne. L’Epee rozwijał gesty naturalne a Sicard nadawał im formalny charakter, zwracając uwagę na prawidłowości form gramatycznych występujących w języku.
Obydwaj głosili konieczność rozwoju umysłowego, moralnego i fizycznego głuchych po to by ich „uczłowieczyć” i „zwrócić społeczeństwu”. Stawiając wyłącznie na metodę migów popełnili jednak podstawowy błąd. Uczniowie głusi byli izolowani w szkłach i internatach od osób słyszących.
Samuel Heinicke (1727-1790)
Studiował w Jenie, jako żołnierz dawał lekcje głuchoniememu chłopcu. Przez lata rywalizował z L’Epee
Zakłada drugą w świecie publiczną szkołę specjalną dla głuchych w Lipsku (1778)
Szkoła powstała nieco przypadkowo gdy Heinicke natrafił na książkę Ammana /”Surdus loquens”/, przeczytał ją i przystąpił do nauczania głuchych, w 1774 r.
Od początku preferuje metodę dźwiękową („metoda niemiecka”, zwana tez „czystą”, „ustna”, „dźwiękową”) Według niego nauczanie liter nie powinno wyprzedzać nauki mowy.
Ukrywał swą metodę przed szerszym gronem. Uczniowie musieli złożyć przyrzeczenie, że nie ujawnią metod pracy swego nauczyciela
Heinicke twierdził, iż:
„żadna inna metoda nie da się porównać w punkcie łatwości lub ustnego wyrażania z tą, którą wymyśliłem (...) została zbudowana przeze mnie całkowicie na artykulacji i dźwiękowym języku, i na jego zamiłowaniu, zajmującym miejsce słyszenia. Moi głusi uczniowie są uczeni przez powolny i łatwy proces,aby mówili zarówno w ich rodzimym języku, jak i zagranicznym, z jasnym i spokojnym głosem, z nawykiem i ze zrozumieniem. Metoda, którą ja teraz posługuję się jako nauczyciel (...) nie była znana przez kogokolwiek poza mną i moim synem (...)nie jestem zainteresowany, żeby pozwolić innym mieć korzyści z niej za nic. Biednych głuchoniemych uczę bezpłatnie, podczas gdy od bogatych domagam się dobrej zapłaty, proporcjonalnej do ich zamożności /cyt. za T. Adamiec, s. 502-503/
Metoda Heinicke’go wykrystalizowała się w odmiennych warunkach społeczno-politycznych niż metoda francuska. Heinicke zwracał uwagę na społeczne skutki głuchoty i na izolacje tych osób. Wobec tego pragnął by głusi nauczyli się mowy dźwiękowej osób słyszących oraz umiejętności odczytywania mowy innych ludzi przy pomocy wzroku z ust w czasie mówienia.
Nauczanie głuchego rozpoczynał od:
1) opanowania mowy
2) w czasie nauczania mowy należy wykorzystywać wszelkie możliwe zmysły
3)w toku kształtowania pojęć trzeba wychodzić od konkretów i stopniowo dochodzić do pojęć abstrakcyjnych
4) po opanowaniu wyrazów uczył mowy ustnej przez stawianie poprawnych pytań i odpowiedzi
5) całkowicie zakazuje stosowania migów, ale dopuszcza stosowanie daktylografii- pomocniczo podczas pisania tego, co się mówi ustnie
Słabość metody Heinickego: przedstawiciele tej metody kładli szczególny nacisk na naukę mowy, do tego stopnia, że nauczanie jej stało się u nich celem pracy, a nie środkiem prowadzącym dzieci głuche do rozwoju umysłowego. Metoda ta Została powszechnie przyjęta dopiero w dwu ostatnich dziesięcioleciach - po wyraźnym zreformowaniu jej przez Maurycego Hilla /o zwycięstwie metody Hainickego zdecydowały kongresy nauczycieli osób głuchych w Paryżu- 1778 i Mediolanie- 1880/
Po zmianach wprowadzonych przez Hilla, zreformowana metoda nauczania głuchych przyjęła się w Europie i Ameryce. Taki stan utrzymał się do około 1925 r., kiedy to jeszcze na kongresie w Londynie tej metodzie przyznano pierwszeństwo nad innymi. W następnych latach poddano ją krytyce z różnych punktów widzenia.
Prace Samuela Heinicke’go:
1. „Obserwacja nad niemym i mową ludzką”
2. „O sposobach myślenia głuchoniemych i krzywdach, na jakie są narażeni w skutek niewłaściwego sposobu leczenia nauczania”.
Podobnie jak Heinicke – również Immanuel Kant (1724-1822)skłaniał się ku twierdzeniu, że tylko mowa (dźwięk)sprzyja poznaniu rzeczywistości.
Również wychowankowie Heinicke’go -
Baptist Gracer (1766-1841) i Friedrich Moritz Hill (1805-1874)twierdzili, że dzieci niesłyszące winny rozwijać mowę, najlepiej w szkołach masowych.
Wiedeńska metoda nauczania głuchych
powstała na bazie metody francuskiej ks. de L’Epee, jako jej daleko idąca modyfikacja
została stworzona w Wiedniu w szkole dla głuchych założonej przez Marię Teresę w 1779 r.
pierwszym dyrektorem szkoły był ks. Storch, drugim Józef Maj, kolejnym-Michał Wenus. Maj, wbrew zasadom l’Epee wprowadził nauczanie mowy, a Wenus niemal skopiował metodę niemiecką /uważał, że znaki migowe są pomocne dla głuchych w poznaniu, zrozumieniu i utrwalaniu pojęć- mają charakter pomocniczy. Podobnie rzecz ma się z pismem. Przy nauczaniu mowy dźwiękowej rozwija się nie tylko pojęcia, lecz także umiejętność poprawnego myślenia u głuchych.
Metoda wiedeńska oddziaływała na Węgry, Rosję i Polskę
kolejne placówki dla głuchoniemych:
Wiedeń (1779), Praga (1786), Berlin (1788), Lubeka, Londyn, Genua i inne miejscowości.
W końcu XVIII w. działało już 58 szkół
dla głuchych.
Wiek XIX to czas rozwoju szkół dla głuchych.
W I ćwierćwieczu było ich 154, w połowie XIX w.- 243, w końcu wieku już ponad 400.
Szkoły: Petersburg (1806), Warszawa (1817),Lwów 1830 r., Poznań 1832 r., USA od 1817 r. (w Hartford)
W 1817 r. Dania wprowadza na swym terytorium pierwszą ustawę o obowiązku szkolnym dla głuchoniemych !
Niewidomi:
Pierwszą publiczną szkołę specjalną w 1784 r. dla niewidomych zakłada Valentin Haüy (1745-1822)), urzędnik, syn tkacza.
Nauczaniem niewidomych zajął się nieco przypadkowo (zobaczył grający zespół) Wydał „Szkic o edukacji niewidomych”. W jego szkole naukę podjęło początkowo 12 uczniów.
W 1791 r. szkołą zostaje przekształcona w Narodowy Instytut dla Niewidomych.
W statucie Instytutu napisano:
„celem naszego zakładu jest przy pomocy książek z wypukłym drukiem nauczyć niewidomych czytania, a w ślad za tym pisania, rachunków, języków, historii, geografii, matematyki, muzyki itp., kształcić ich w sztukach i rzemiośle by po pierwsze: pożytecznie ich zatrudnić dla osiągnięcia lepszych warunków życiowych, a po drugie odciągnąć od żebrania tych nie uprzywilejowanych przez los, dając im środki do utrzymania, tak by zarówno oni, jak i ich przewodnicy stali się społecznie użyteczni” /M. Balcerek, Dzieje..., s. 20/.
Następne szkoły: Liverpool (1791), Bristol (1795), Londyn (1799), Wiedeń (1804), Warszawa 1842 r. – w ramach Instytutu Głuchoniemych przy Placu Trzech Krzyży4/6
Jean Marc Gaspard Itard (1775-1838)
Lekarz i pedagog (pionier szkolnictwa specjalnego)
Pracuje z kilkunastoletnim chłopcem, zwanym „Dzikim z Aveyronu”. Był to 12 letni chłopiec znaleziony w okolicach Paryża. Zajmował się nim kilka lat (1801 r. ogłasza wyniki badań)
Wbrew stanowisku – Pinela - twierdził, że chłopiec jest nie tyle upośledzony, co „dziki” /jadł bez użycia rąk, biegał jak pies, krył się w ciemnych miejscach,, nie śmiał się, nie płakał/ po 4 latach chłopiec nauczył się chodzić, biegać,ubierać się, płakać, śmiać się, wypowiadać pojedyncze wyrazy. Pracowano z nim przez pobudzanie zmysłów.
Edouard Seguin (1812-1880)(uczeń Itarda)
Zakłada pierwszą w świecie szkołę specjalną dla głębiej upośledzonych umysłowo (czyli w stopniu umiarkowanym i znacznym) w Paryżu w 1837 r. Współpracuje z Jean’em Etienne Esquirolem. Owocem ich współpracy jest praca: „Podsumowanie badań prowadzonych w ciągu 14 miesięcy”. E.Seguin w 1850 r. udał się do USA, gdzie współtworzy pierwsze szkoły specjalne.
Zwolennik metody fizjologicznej („harmonijny i skuteczny rozwój moralny, intelektualny i fizyczny”), w której naczelne miejsce zajmuje poznanie psychofizycznych właściwości badanego, uaktywnienie zahamowanych funkcji organizmu. Ważna jest aktywność wychowanka, uaktywnienie jego mięśni, nerwów przez „silne stymulatory”/idea kompensacji/
E. Seguin stwierdził:
„Żaden mechanik nie dostrzeże na pierwszy rzut oka wszystkich części maszyny. Trzeba ją wielokrotnie uruchamiać, ażeby zauważyć, które z nich działają wadliwie, a które zostały tylko zahamowane”
- opracował system ćwiczeń: rozwijał motorykę, zmysły, intelekt, wolę dziecka upośledzonego umysłowo.
- Autor pracy: „Idioci i ich leczenie metodą fizjologiczną” (1866 r.)
- z doświadczeń naukowych Seguina korzystała i rozwijała je Maria Montessori
Kazimierz Kirejczyk nt. metody fizjologicznej Seguina:
„Uważał, że wychowanie powinno być podporządkowane prawom powszechnie obowiązującym w przyrodzie: po zmęczeniu i wysiłku powinien zawsze nastąpić wypoczynek, po przykrości przyjemność zachęcająca do dalszego wysiłku. Twierdził, że (...) należy rozpoczynać od fizycznego usprawniania organizmu i przechodzić stopniowo do usprawniania systemu nerwowego. Zalecał przy tym potrzebę zachowania w tej pracy następującej kolejności: usprawnianie funkcjonowania zmysłów, odbieranie wrażeń, tworzenie spostrzeżeń i pojęć i wreszcie kształtowanie zasad moralnego postępowania” /cyt. Za S. Mauersberg (red.), Dzieje(...), s. 88/
Upośledzeni umysłowo:
Philip Pinel (1745-1826) Naczelny lekarz paryskich szpitali psychiatrycznych (m.in. Bicêtre od 1793 r.), członek Akademii Nauk. Klasyfikuje choroby psychiczne.
Wyróżnia dwie kategorie upośledzenia: idiotyzm (głębokie upośledzenie) i imbecylizm (lżejsze). Znosi środki krępujące pacjentów (kajdany, kaftany itd.)
Jean Etienne Dominik Esquirol (1771-1840) uczeń Pinela
Wyodrębnia 3 stopnie upośledzenia: idiotyzm, imbecylizm i ograniczenie umysłowe .
Pisał, że:
„Człowiek chory umysłowo to człowiek, który kiedyś był bogaty i stracił majątek, idiota zaś to człowiek, który zawsze żył w nędzy i ubóstwie”
W I połowie XIX w. brak było odpowiednich narzędzi selekcji, pozwalających na diagnozę osób z lekkim upośledzeniem umysłowym
upośledzeni umysłowo c.d :
Włochy:
Pracę z upośledzonymi umysłowo podjęli Włosi: Vincent Chiaruga, zwany „włoskim Pinelem” ?założył szpital we Florencji, ogrody, boiska, place zabaw. * lat przed Pinelem wydał „Traktat o chorobie obłąkania ogólnie i szczegółowo”. Przyczynił się do utworzenia I w Europie katedry psychiatrii
Anglia:
William Tuke od 1792 r. zakład w Yorku 9ogrody, place zabaw itp..)
Głęboko upośledzeni umysłowo:
Szwajcaria:
Johan Jakob Guggenbühl (1816-1863) Szwajcarski lekarz. W 1840 r. publikuje apel: „Wołanie z Alp o zwalczanie straszliwego kretynizmu”- postulując konieczność zorganizowania opieki nad dziećmi z głębokim upośledzeniem umysłowym. Prócz środków leczniczych zaleca metody pedagogiczne( w 1841 r. uruchamia własny zakład opiekuńczy dla głęboko upośledzonych w Alpach)
Anglia:
Na wzór zakładu szwajcarskiego powstaje palcówka w Londynie.
Louis Braille (1809-1852)
niewidomy nauczyciel, pracownik Instytutu Paryskiego
opracował pismo punktowe, składające się z 6 znaków, umieszczonych w 2 rzędach w prostokątnym polu. Za ich pomocą można było przedstawiać litery, znaki, liczby
Pierwsza książka pisana alfabetem Brailla ukazuje się dopiero w 1929 r.
Prezentacja cz. III
Koniec XVIII i wiek XIX to czas przełomu w odniesieniu do opieki nad moralnie zaniedbanymi - jak ich wtedy nazywano.
W XIX w. powstają liczne zakłady poprawcze (zwane przytułkami, koloniami, reformatoriami)
Nieletnich oddziela się od dorosłych przestępców. Celem kary pozbawienia wolności była nie tyle zemsta na winowajcy co jego poprawa. Z jednej strony modyfikowano (np. Belgia) znane od XVI w. formy opieki w więzieniach i zakładach wychowawczych /wspólnota życia, umoralnianie, surowa karność, regulamin, praca i kształcenie elementarne- brak indywidualizacji/
W przeciwieństwie do tego systemu w Szwajcarii upowszechniano (wzór Pestalozziego, Fellenberga) model wcielania nieletnich do rodzin rolniczych / w tym systemie wszystko zależało od głowy rodziny. Dodatnie strony: atmosfera rodzinna. Negatywne: brak planowej nauki, pracy/
Francja: system mieszany /sztuczne rodziny złożone z pewnej liczby wychowanków, mieszkających w oddzielnych domach, połączonych wspólnotą życia pod okiem wychowawcy/
Kierunki rozwoju opieki moralnie (społecznie) niedostosowanych
system celkowy 1828 r. (Filadelfia): całodzienna i całonocna separacja więźniów (osobne oddziały dla dzieci i młodzieży)
system auburnski (miasto Auburn): rozwinięcie systemu celkowego/ zakaz kontaktu werbalnego między skazanymi w porze nocnej. Resocjalizacja przez pracę, naukę, wychowanie religijne/.
system progresywny (Szwajcaria): więzień przechodził przez kolejne etapy na drodze adaptacji do życia społecznego. Uważano, że grupa wpływa demoralizująco na osadzonego.
resocjalizacja przez wspólnotę rodzinną (Pestalozzi, Fellenberg zakład w Hofwyl). W XIX w. ten model był najpełniej realizowany w Mettrey we Francji / tekst źródłowy/
republika młodzieżowa w Freeville (1895) w stanie Nowy York (idea całkowitej samodzielności i odpowiedzialności wychowanka). Była to pierwsza placówka w której jednocześnie przebywali chłopcy i dziewczęta. Ustanowiono trójdzielny /Monteskiuszowski/ model władzy. Dbano o zdrowie wychowanków, sporo czasu poświęcano na sport i kulturę.
Włochy: św. Jan Bosco (1815-1888)
W 1842 r. zakłada w Turynie Oratorium (św. Franciszka Salezego) dla dzieci w myśl dewizy „ora et labora” /około 1850 r. w zakładzie było już 700 dzieci, co skłoniło go do uruchomienia kolejnych oratoriów/
założyciel Zgromadzenia Salezjanów (1859)
Wydawał podręczniki / „Historia święta”, „Krótka historia Kościoła”, „Nauczanie młodzieży”- 80 wydań/
Wydawał czasopisma dla dzieci: „Przyjaciel dzieci”, „Czytania Katolickie” oraz książki – „Nauczanie młodzieży”
Twórca warsztatów w których uczono zawodu (m.in. stolarstwo, szewstwo, krawiectwo, piekarstwo)
Salezjanie utworzyli ponad 160 placówek do końca XIX w. w Europie dla blisko 100 tys. wychowanków. W samym Turynie przebywało około 1400 wychowanków, uczących się różnych rzemiosł, pobierających naukę w gimnazjum.
Atmosfera zakładów salezjańskich: unikano metod represyjnych, karcenia wychowanków. Ze względu na ustawiczne chronienie dziecka od zła ten system zwano „prewencyjnym”.
W Rzymie było 10 placówek dla dzieci moralnie zaniedbanych, głównie prowadzonych przez zgromadzenia zakonne
Władze państwowe w pełni współpracowały z zakonami
Francja
opiekę nad nieletnimi sprawują głównie instytucje dobroczynne, zwane „koloniami rolniczymi”/cel: poprawa moralna wychowanka, wdrożenie do pracy, głównie na roli/
obok „kolonii rolniczych” istniały znane wcześniej sierocińce
1839 r. pierwszy zakład dla dzieci przestępczych powstał w Mettrey pod Tours. Prowadził go August de Metz.
Twórcy placówki uważali, że przestępstwa popełniane przez nieletnich są skutkiem zaniedbań wychowawczych w rodzinie i środowisku dlatego należy otoczyć ich należytą opieką wychowawczą. Praca na roli „sprzyja rozwojowi fizycznemu i łagodzi namiętności”.
Wychowanków podzielono na oddziały zwane rodzinami (po 30-40 osób, które nadzorował zwierzchnik. Poszczególne rodziny, oznaczone kolejnymi literami alfabetu, zajmowały piętrowe, niewielkie domy, a cala kolonia przypominała wioskę. Prócz pracy uczono podopiecznych, ściany domków wyklejono obrazami i cytatami umoralniającymi.
Przez 20 lat wzrosła liczba wychowanków do blisko 700. Rząd francuski wspierał finansowo tę placówkę i nowopowstające kolonie poprawcze /blisko 50 kolonii w 1857 r., z tego 12 rządowych i 37 prywatnych/
- Do kolonii przyjmowano nieletnich przestępców w wieku od 8 do 20 lat. Uczono ich pisać, czytać, rachunków i elementarnej wiadomości z historii. Każdy z wychowanków mógł wybrać 1 zawód /kolonia miała liczne warsztaty/podopieczni uczyli się gry na instrumentach dętych i bębnach wojskowych. Za pracę otrzymywali wynagrodzenie, a najlepsi nagrody pieniężne i honorowe.
- Kary: napomnienia, areszt ze związanymi rękami, zakaz zabaw
- /placówka stała się wzorem dla innych tego typu placówek w Europie i w świecie/
- Francja wprowadziła w końcu XIX w. instytucję zawieszenia kary (1891 r.).
Stosowano praktykę wolności dozorowanej. Zostało to potwierdzone wprawie z 1912 r. ustanawiającym sądy dla nieletnich (13 -18latkowie)
W 1855 r. przy kolonii Metrrey powstaje „Dom Ojcowski”- placówka dla niepoprawnych dzieci z zamożnych rodzin. Z każdym podopiecznym de Metz przeprowadzał osobistą rozmowę (często na tym etapie następowała wola poprawy). Dom Ojcowski miał osobne wejście, chłopcy spali w osobnych celkach, nie mogli się miedzy sobą porozumiewać. Środki wychowawcze polegały na stosowaniu rad, pouczeń, przykładów. Każdy wychowanek miał swego pedagoga, który czuwał nad jego edukacją i zachowaniem. W miarę poprawy chłopiec mógł opuścić celkę i przechodził do ładniejszego pomieszczenia. Chłopiec mógł odbywać przechadzki po okolicy z opiekunem po to by widział ciężką pracę chłopów. Taka terapia trwała około 2 miesięcy. De Metz kontaktował się wówczas z rodziną chłopca i decydował czy można oddać go rodzinie czy też kontynuować terapię.
Francja c.d.
na początku XX w. istniała instytucja rodzin zastępczych. Sprecyzowano zasady opieki nad dziećmi nieślubnymi
W 1912 r. ruszają we Francji sądy dla nieletnich / wobec nieletnich 13-18 lat, którzy dokonali przestępstwa stosowano dozór wolnościowy, nie dłużej niż do ukończenia przez dozorowanego 21 lat. oprócz tego przewidziano dozór kuratora tytułem próby (wybierano osoby godne zaufania - mogły być to zarówno kobiety jak i mężczyźni, pełnienie tych funkcji było nieodpłatne. Kuratorów zawodowych we Francji ustanowiono dopiero po II wojnie światowej (1945)
Holandia
wzór francuskie kolonie rolnicze. W holenderskich koloniach (od 1818 r.) przebywali w dorośli żebracy, małoletni. W połowie XIX w. powstaje w Rijssel osada rolnicza dla 150 chłopców w wieku od 9 do 14 lat, zwana niderlandzkim Mettrey.
Osada znajdowała się w pięknym, otoczonym zielenią miejscu. Wychowankowie mieszkali w osobnych domkach.
Podopieczni byli wychowywani w sposób wojskowy: „odgłos trąby budzi ich rano, wzywa do stołu, do szkoły, warsztatów, ogrodów, roli i z powrotem do domu. Trzy razy dziennie, po śniadaniu, przed obiadem i przed wieczerzą odbywa się rewia ogólna. Nadaje się stopnie dowódcom manewrów (...) najmniejszy błąd w poruszaniach lub postawie wywołuje naganę”.
We wszystkich pomieszczeniach umieszczano umoralniające zwroty /np. „ubogim jest człowiek, który nie ma nic więcej prócz pieniędzy” ; „praca ma złoty fundament” lub „głupim jest kto żyje ubogo, ażeby umierał bogato”. Biblia była jednym z ważniejszych środków wychowania.
Nie stosowano kar cielesnych, co wieczór 1 godzinę poświęcano na ćwiczenia fizyczne. Pobyt w zakładzie uzależniony był od woli rodziców (w każdym momencie mogli zabrać dziecko)
Uroczyście obchodzono urodziny poszczególnych wychowanków
Wychowankowie tej kolonii wyrastali na ogół na porządnych obywateli
Anglia
w Anglii już od X w. istniało prawo zakazujące wykonywania kary śmierci na przestępcy poniżej 15 r. życia (z wyłączeniem recydywy)
1876 r. system probacji, czyli zawieszenie wykonywania kary po złożeniu przyrzeczenia dobrego sprawowania się i wyrażenia zgody na poddanie się kontroli kuratora społecznego lub zawodowego /wprowadzony przez Kościół anglikański/
Na przełomie XVIII/XIX w. parlament pracował nad ustanowieniem rozwiązań prawnych, które wykluczałyby umieszczanie młodocianych przestępców razem z dorosłymi
W 1846 r. Maria Papè Carpantier (1815-1878)zakłada w Lewi’s Mead szkołę, w której oddziaływała na wychowanków przez wychowanie religijne i moralne /akcentuje potrzebę tworzenia nowoczesnych placówek, prowadzonych przez państwo, instytucje społeczne i osoby fizyczne)
Pod wpływem rozwiązań w Mettrey w Anglii uruchomiono instytut, zwany „Szkołą Redhilską” (1850)który szybko zdobył opinię najlepszej placówki brytyjskiej. Wizytował ją de Metz. Powodzenie tego zakładu zaowocowało powstaniem National Reformary Union, które roztoczyło opiekę nad ok. 50 tys. nieletnich, podrzutków, opuszczonych i żebraków. W 1868 r. istniało w Anglii 50 zakładów poprawczych dla chłopców i 36 dla dziewcząt (+ Szkocja 14 placówek)
Anglia c.d - Borstal
zakłady Borstalu przeznaczone były dla młodzieży przestępczej w wieku od 16 do 23 lat. Pierwsza placówka ruszyła w 1905 r. z inicjatywy sir Evelin Ruggles - Brise
Podstawa systemu: indywidualizacja w traktowaniu podopiecznych, każdy zakład przeznaczono dla innego typu młodzieży (ze względu na wiek, rozwój umysłowy, fizyczny, stopień demoralizacji) Prowadzono rzetelne rozpoznanie, selekcję.
Każdy zakład składał się z kilku domów (dla 60-70 wychowanków podzielonych na grupy)
Podopieczni pracowali przy budowie dróg, mostów itp., następnie przechodzili przez szkolenie rzemieślnicze, uczyli się w szkole
Wychowankowie dzielili, w zależności od noszonych ubrań, na „brązowych”/bez przywilejów/ i „błękitnych”/pracowali bez nadzoru, swobodnie poruszający się, bez nadzoru/ Błękitnym stawał się wychowanek po przejściu 4 stopni brązowych
Przywiązywano wagę do wychowania fizycznego
Odwoływanie się do honoru wychowanka dawało pozytywne rezultaty
1908 r. „Children Act”- zwany „kartą dziecka” /dokument obejmował całokształt spraw związanych z opieką na dzieckiem nieślubnym- ustanowiono opiekuna z urzędu/
Belgia
Dwa pierwsze zakłady poprawcze /kolonie/ powstały w 1843 r. z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości /tzw. ècoles de réforme), jedna dla chłopców (500) i druga dla dziewcząt(300). Nadzorował je główny inspektor więzień w Belgii. Kilka lat później powstała kolejna placówka. Wszystkimi kierował Wilhelm Poll, a potem jego syn.
Wychowankowie podzieleni byli na oddziały, którymi zawiadywali nadzorcy
Prócz pracy na roli uczono ich rzemiosła, wpajano elementarne wiadomości, umoralniano ich
W Belgii (poł. XIX w.) powstawały tzw. maison penitentiare k. Luksemburga – były to placówki w których resocjalizowano przez pracę, ale stosowano też środki karno-represyjne
Dzieci w Belgii poddawano badaniom testowym. W laboratorium psychologicznym w Moll przechodziły badania słuchu, wzroku, wydolności fizycznej. Po 3 miesiącach pobytu w Instytucie kierowano je do zakładów wychowawczych. Dzieci upośledzone umysłowo kierowane były do szkół zamkniętych.
W 1881 r. w Belgii przyjęto ustawę o opiece społecznej /dotyczyła zasad opieki nad upośledzonymi umysłowo, chorymi, niewidomymi, kalekami/
w 1912 r. uchwalono ustawę o opiece nad dzieckiem (wg Balcerka był to „mały kodeks praw dzieci”)
USA
1876 r. rusza reformatorium w Elmirze dla skazanych w wieku 16-20 lat
Republika młodzieżowa w Freeville (1895)- ośrodek wiejski, przeznaczony dla opuszczonej i trudnej młodzieży obu płci. W 1912 r. było tam 100 chłopców i 70 dziewcząt- z tego 35% skierowanych przez sądy, reszta przez rodziców lub opiekunów, w wieku 14-21 lat. Był to prywatny zakład: idea „wolność” i „Nic bez pracy” /tekst źródłowy/
Miasto chłopów „Boys Town” w Omaha, stan Nebraska (1917)była to placówka dla opuszczonych chłopów, którym starał się dać wszechstronne wychowanie, przygotowanie zawodowe
Szwajcaria
za prekursora opieki nad dziećmi opuszczonymi, osieroconymi i zaniedbanymi moralnie uznaje się Jana Henryka Pestalozziego /miłość do dziecka, empatia, wyrobienie w wychowanku sił pozwalających mu na pełny udział w życiu społecznym/ W pierwszym zakładzie (Neuhof) Pestalozzi stworzył podstawy swego systemu opiekuńczego / praca fizyczna podstawą rozwoju psychofizycznego, ogólne wykształcenie drogą ku harmonijnemu rozwojowi sił i zdolności, które dała dziecku natura: „coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że możliwości realizowania swoich ideałów opierają się na ojcowskim stosunku do dzieci (...) dopiero gdy stosunki w zakładzie ułożą się jak w rodzinie, można będzie mieć nadzieją na dobre wyniki wychowania. Bez takiej organizacji zakładu wszelkie nadzieje pozostaną w sferze marzeń”
Poza Neuhof opiekował się dziećmi w Stanz, Burgdorf, Yverdon. W placówkach tych prowadził szkoły elementarne, także seminaria dla nauczycieli i szkołę średnią (Yverdon)
W XIX w. szwajcarskie zakłady wychowawczo-poprawcze podlegały ustawodawstwu poszczególnych kantonów
Interesującą placówką był zakład w Baechtelen k. Berna /stosowano selekcję, podział na rodziny, atmosfera przyjaźni, praca na roli,nauka rzemiosła, schludne domki, obchodzono święta i różnorodne uroczystości/
Istniało zróżnicowane ustawodawstwo w poszczególnych kantonach
Austria i Austro-Węgry (od 1867r.)
W austriackim kodeksie karnym z 1852 r. wyodrębniono 3 okresy wiekowe odpowiedzialności karnej nieletnich: do 10 lat, 10-14 i 14-20 lat. Nieletni do 10 r. nie ponosili żadnej odpowiedzialności za swoje czyny. Za zbrodnie popełnione w przedziale wiekowym 10-14 lat nieletnich kierowano do placówek wychowawczo-poprawczych. Po 20 r. życia –pełna odpowiedzialność (zamiast kary śmierci wieloletnie więzienia)
1885 ustawa o zakładach poprawczych sądy orzekały w stosunku do nieletnich 14-18 lat umieszczenie ich w zakładzie wychowawczo-poprawczym (mogli w nich przebywać do 21 r. życia) Na wzór niemiecki ustanawiano dozór kuratorski, kierowano do rodzin zastępczych, do zakładów wychowawczych i ostatecznie poprawczych. Do wybuchu I wojny światowej liczba zakładów wychowawczo-poprawczych była niezadowalająca
W 1905 r. Minister Sprawiedliwości nakazał tworzenie w więzieniach specjalnych oddziałów dla nieletnich w wieku 14-18 lat.
Austro-Węgry były jedynym krajem europejskim, który organizował (w pełni) państwową opiekę nad dziećmi zaniedbanymi, opuszczonymi i występnymi (ustawy z 1908 i 1913 roku)
………..
Na obszarze zaboru austriackiego pierwsze zakłady wychowawczo-poprawcze powstały tuż przed I wojną światową w: Przędzielnicy k. Przemyśla na przełomie 1913 /1914 roku i w Cieszynie (1912 r.), znany jako Śląski Krajowy Zakład wychowawczo-poprawczy /dla 150 chłopców kierowanych na mocy wyroków sądowych. Wykonywali pracę, uczyli się, mieli prawo do rekreacji. Za najcięższe przewinienia stosowano kary cielesne (chłosta). Za dobre sprawowanie wychowankowie otrzymywali bilety do kina, przepustki do miasta, pozwolenie na wyjazd do rodziny i inne.
Niemcy-ziemie niemieckie
w 1833 r. w małym domku we wsi Horn k. Hamburga powstał prywatny zakład dla dzieci przestępczych i pozbawionych opieki. Placówka ta szybko stała się punktem odniesienia dla innych zakładów w Niemczech
Kierownikiem szkoły był Jan Henryk Wichern (1808-1881) w zakładzie było dużo sierot, dzieci porzuconych, przestępczych. Do zakładu przyjmowano dzieci od 8 lat, w zakładzie przebywały 4-5 lat
Tworzono rodzinne warunki, dzieci podzielono na grupy (rodziny obejmujące 12 osób) zamieszkujące osobne domki.
Resocjalizowano przez pracę, prowadzono naukę (m.in. religia, arytmetyka, geografia, historia, botanika, zoologia, fizyka, nauczano rzemiosła
W połowie XIX w, prócz domu poprawczego, powstałą pensja wychowawcza dla 30 dzieci zamożnych rodziców /pensja szybko stała się bardzo znana dlatego przebywały w nich dzieci nawet z Anglii). Wychowankowie pracowali na roli, pobierali naukę m.in. greki, łaciny i języka francuskiego.
ziemie niemieckie c.d
niemiecki kodeks karny z 1871 r. chronił 12 letnie dzieci przed odpowiedzialnością karną ale mogą być umieszczane w zakładach wychowawczych lub poprawczych. Nieletni (12-18 lat) działający z rozeznaniem mogli być skazani na pobyt w więzieniu dla nieletnich
1878 r. ustawa o wychowaniu przymusowym dla nieletnich przestępców (dot. dzieci w wieku 6-12 lat). Dziecko trafić mogło do obcej rodziny lub do zakładu wychowawczego.
1896 r. kodeks cywilny i 1900 r. nowa ustawa o wychowaniu publicznym nieletnich - w miejsce wychowania przymusowego - wprowadzono wychowanie opiekuńcze (1900). Ustawa kładła szczególny nacisk na sprawowanie opieki nad zaniedbanymi dziećmi (do 18 r. życia) przez gminę. Wychowanie publiczne miało odbywać się pod nadzorem państwa i na koszt publiczny w obcej rodzinie lub w zakładzie wychowawczym i poprawczym.
z chwilą powstania sądów dla nieletnich (1908 r.) rośnie rola opieki specjalistycznej: Lekarze, psychiatrzy, pedagodzy. W 1911 r. było w Niemczech 200 sądów dla nieletnich. Jednocześnie rozwija się instytucja kuratora, rodziny opiekuńcze.
w końcu XIX w. ustawodawstwo niemieckie osobno regulowało opiekę nad dziećmi przestępczymi i opuszczonymi
ziemie polskie zaboru pruskiego
w latach 1883-1885 powstał Pomorski Zakład Krajowy w Chojnicach (z założenia przeznaczony dla obojga płci powyżej 18 lat: skazanych wyrokami za włóczęgostwo, żebractwo, nierząd) Był to kompleks 2-piętrowych budynków, zbudowany z dobrej cegły, wyposażony w obiekty gospodarcze, siec kanalizacyjną i wodociągową.
Od 1889 r. do zakładu byli przyjmowani również ubodzy, chorzy i niewidomi. Na mocy niemieckiej ustawy z 1900 r w 1901 r. utworzono oddział wychowawczy /dla około 100 chłopców do lat 18 skierowanych z wyroków sądów opiekuńczych i powiatowych/
w zakładzie panowała bardzo surowa dyscyplina, surowsza niż w Studzieńcu. Wychowankowie przebywali pod stałym nadzorem wychowawców. W 1901 r. w zakładzie było blisko 600 nieletnich.
Zakład czerpał dochody z drukarni, gospodarstwa rolnego, ogrodnictwa, cegielni i licznych warsztatów.
Zakład posiadał własny szpital i aptekę
Nieletni uczęszczali do szkoły zakładowej. Uczyli ich nauczyciele dochodzący z miasta /uczyli w małym wymiarze godzin/
Zakład wychowawczo-poprawczy w Szubinie
placówka powstała z inicjatywy poznańskiego samorządu. Władze miejskie Szubina odstąpiły na ten cel 12 morgów ziemi leżącej za miasteczkiem wraz z 10-letnim budynkiem (po lazarecie powiatowym)
W latach 1888-1902 budynek zmodernizowano i rozbudowano /powstały 2 sypialnie, 4 izby lekcyjne/
Do zakładu kierowano nieletnich przestępców w wieku od 10 do 21 lat. Naukę prowadzono w języku niemieckim (germanizacja)
Stosowano surowe kary: chłosta, dodatkowa praca, ograniczenie racji żywnościowych, areszt
W zakładzie tym stale przebywało ok. 200 osób
Nie organizowano żadnych zajęć rekreacyjnych, po pracy i nauce byli zamykani w sypialniach
Na mocy ustawy z 1900 r. zakład opracował nowy regulamin, zatwierdzony w 1901 r. /ograniczono kary cielesne ale i tak za najmniejsze przewinienia wymierzano karę „kijów”, istniała izolatka karna, ograniczano racje żywnościowe/
Młodzież pracowała głównie na roli. Warsztaty przeznaczone były dla młodzieży starszej, powyżej 14 r. życia
W zaborze pruskim powstały inne placówki w: Cerekwicy, Pleszewie, Kamieniu, Grudziądzu
Rosja
w 1843 r.- przy petersburskim więzieniu otworzono oddział dla małoletnich aresztantów
Z prywatnych funduszy tworzono przytułki (Narwa –1848 r.), Rewlu (1850), Moskwie (1863), a w Petersburgu zakład moralnej poprawy dziewcząt w 1864 r.
W moskiewskim przytułku dla nieletnich przestępców istniały warsztaty (produkcja obuwia, usługi introligatorskie)
W Rosji, po zniesieniu poddaństwa (1861),dokonano korekty w kodeksie karnym- łagodzenie kary
Zgodnie z ustawą z 1897 r. dzieci do lat 10 były całkowicie zwolnione z odpowiedzialności karnej, a nieletni 10-17 lat-jeśli popełnili czyn bez rozeznania podlegali dozorowi rodziców lub opiekunów
Do połowy XIX w. nieletni przestępcy trafiali na ogół do zwykłych więzień. Dopiero w ustawie z 1864 r. zadecydowano, że będzie się je umieszczać w zakładach poprawczych /prowadzonych przez organizacje wyznaniowe, stowarzyszenia, osoby prywatne/
W 1909 r. uchwalono ustawę „O zakładach wychowania przymusowego dla nieletnich” /cel przystosowanie do uczciwego życia nieletnich w wieku od 10 do 17 lat kierowanych do placówek wych. na mocy orzeczenia sądu/
W Rosji brakowało placówek poprawczych a placówki wychowawcze podlegały kompetencji Centralnego Zarządu Więziennictwa.
Sądy dla nieletnich organizowano od 1912 r.
ziemie polskie zaboru rosyjskiego
Kodeks Karzący Królestwa Polskiego z 1818 r. /pierwszy w historii państwa polskiego/ określał, że młodociani do lat 12 podlegają tylko „karceniu domowemu”. Młodociany (15-18 lat), który popełnił zbrodnię - i pochodził przy tym ze środowiska zaniedbanego moralnie - karany był (nie jak za zbrodnię) lecz jak za występek popełniony przez dorosłego człowieka. Jeśli pochodził z normalnego środowiska to w pełni odpowiadał za swój czyn. Najwyższa kara dla nieletnich było zamkniecie na okres 1 roku w domu poprawy lub w areszcie publicznym /ograniczano im racje żywnościowe, wykonywali prace, pobierali naukę i byli umoralniani w duchu religijnym/
Z instrukcji z 17 IX 1823 r. pochodzi zapis, że:
„wiek także przy umieszczaniu więźniów na względzie mieć potrzeba; szczególniej więźniów małoletnich, nie mających 15 lat, z dorosłymi zbrodniarzami mieszać nie należy, dla uniknięcia ich zepsucia”
Od lat 20-ych XIX w. starano się nie umieszczać w jednej celi nieletnich z dorosłymi więźniami.
W stosunku do młodocianych od 1861 r. odchodzono od kar cielesnych.
Dorosłych przestępców powszechnie karano chłostą.
W Królestwie Polskim organizowano: gubernialne, powiatowe i miejskie rady opiekuńcze, w celu zwalczania włóczęgostwa, żebractwa, przestępczości.
Zakłady opiekuńcze dla dzieci niedostosowanych społecznie otoczone były stałym nadzorem, m.in. z uwagi na potencjalną możliwość działalności niepodległościowej.
Niewątpliwie na ziemie polskie zaboru rosyjskiego docierały prądy penitencjarne z Europy zachodniej.
W Kodeksie Kar Głównych i Poprawczych KP z 1847 r. aż 7 artykułów dotyczyło okoliczności łagodzących względem nieletnich. Znalazło się w nim zalecenie by nieletnich, skazanych na umieszczenie w domu poprawy, twierdzy lub wieży nie mieszać z dorosłymi przestępcami.
W praktyce zapis ten wprowadził w życie nadzorca więzienia kieleckiego - Franciszek Maternicki w 1850 r. /wszystkich nieletnich 10-14 lat umieścił w osobnym oddziale/ Wobec nieletnich (w wieku 10-14 lat) sędzia rozpoznawał czy czyn popełniony był świadomie. Do 17 r. życia młodociany przestępca umieszczany był w zakładzie poprawczym.
Idąc za przykładem więzienia kieleckiego Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych KP czyniła starania aby podobne oddziały powstawały w innych placówkach więziennych, ale na ogół bezskutecznie (brak środków)
W 1859 r. w wydanej instrukcji dla więzień KP napisano, że nieletni do lat 15 mają być odseparowani od pełnoletnich, a w nocy - w miarę oczywiście możliwości – sypiać w odrębnych celach.
W 1871 r. staraniem Józefa Wieczorkowskiego (1804-1883) {prezesa Sądu Apelacyjnego Królestwa Polskiego} rząd carski zatwierdził Statut Towarzystwa Osad Rolnych i Przytułków Rzemieślniczych (TOR) Cele Towarzystwa to m.in.:
„§1. Towarzystwo zakłada sobie pracować nad moralną poprawą dzieci płci obojga, które przez występek przez sąd na karę skazane zostały, tudzież nad polepszeniem losu nieletnich żebraków i włóczęgów bez przytułku”
/cyt. Za S. Mauersberg (red), Dzieje szkolnictwa i pedagogiki specjalnej..., s. 138./
Studzieniec k/Skierniewic
W 1876 r. w Studzieńcu powstał pierwszy na ziemiach polskich dom poprawczy dla nieletnich przestępców, założony z inicjatywy TOR. Placówkę tę wzorowano na francuskim Mettrey. Placówka ta powstała z inicjatywy wspomnianego Józefa Wieczorkowskiego, który zdołał skupić wokół idei poprawy losu nieletnich wielu wybitnych działaczy społecznych i pisarzy, w tym: Bolesława Prusa i księcia Tadeusza Lubomirskiego, a potem H. Sienkiewicza, M. Konopnicką, prezydenta Warszawy – Sokratesa Starynkiewicza.
Statut placówki powstał w oparciu o przeprowadzone we Francji, Szwajcarii i Belgii rozeznanie co do kierunku resocjalizacji nieletnich. Kierownictwo powierzono nauczycielowi z Ins.Dz.Mor.Zan. Na Mokotowie Zygmuntowi Zajewskiemu, który osobiście udał się do Mettrey. W latach 80-ych XIX w. zakład studzieniecki był już znany w Europie i na międzynarodowym kongresie w Paryżu zaliczono go do grupy najlepszych placówek na kontynencie.
W pierwszym roku działalności przyjęto zaledwie 9 wychowanków. W 1877 r. było 50 chłopców, a w 1887 już 150.
Przez 30 lat placówka rozwijała się bardzo pomyślnie, aż do 1906 r. bunt wychowanków. /kradzieże, samowola, ucieczki/
Z ogólnej liczby 6625 wychowanków (lata 1876-1924) przypadło 1896 ucieczek.
Proceder ten był tym częstszy czy więcej stosowano kar cielesnych.
Karę chłosty zniesiono dopiero w 1908 r.
- Według regulaminu z 1898 r. za palenie papierosów karano 17 uderzeniami batem, za próbę ucieczki-9, za łakomstwo i kradzież- 2.
- W 1903 r. zaostrzono kary: i tak za ucieczkę 25 uderzeń, kłótnia i bójka –7, kłamstwo-5, samowola, lenistwo i opór po 4 uderzenia. Bito do krwi!
W zakładzie studzienieckim prowadzono nauczanie.
Z grona wszystkich nieletnich przestępców 2/3 nie umiało czytać i pisać (za lata 1882-1904)Praca wychowawcza zakładu była ściśle powiązana z nauczaniem ogólnym i zawodowym.
- Chłopcy podzieleni byli na grupy: „grupa obserwacyjna”, „pierwsza rodzina wychowawcza”, „rodzina społeczna” (przystosowani do życia społecznego). Wychowankowie mogli brać udział w pracy samorządu i sądów koleżeńskich, kółek samokształceniowych i innych.
- co kwartał udzielano nagrody za koleżeństwo, nagrody zbiorowe dla poszczególnych „oddziałów”/”rodzin”.
Osiągnięcia zakładu w Studzieńcu:
W początkowym okresie swej działalności Studzieniec /Zajewski, Walenty Miklaszewski/ - w aspekcie organizacji i sukcesów wychowawczych był porównywalny nawet z francuską kolonią Mettrey.
W 1882 r. W. Miklaszewski- twórca systemu wychowawczego, powiedział: „zakład studzieniecki, którego system i działalność jest znana daleko poza granicami kraju naszego, wydał już setkę użytecznych pracowników na niwie społecznej”
/cyt. za S.Mauersberg..., s.145/
Istota pracy w zakładzie polegała na rozszerzaniu uprawnień wychowanka w miarę czynionych przez niego postępów, stopniowanie nagród, awans do kolejnej „rodziny”, indywidualne podejście do każdego wychowanka.
W II Rzeczypospolitej opinia publiczna była wstrząśnięta głośnym procesem w sprawie okrutnego traktowania wychowanków Studzieńca z lat 1927-1931 /udowodniono, że strażnicy, wychowawcy znęcali się nad podopiecznymi - np. kaleczyli ich, zachęcali do bójek, sami bili wychowanków/. W związku z tą sprawą Zakład przejęło Ministerstwo Sprawiedliwości, a na stanowisko dyrektora powołano Piotra Suchana. W swoich wspomnieniach pisał:
„Miałem w zakładzie prawdziwy konglomerat najrozmaitszych typów: jednostki o normalnej inteligencji i umysłowo upośledzone, histeryków i najrozmaitszych psychopatów, jednostki ulegające okresowym zamroczeniom epileptycznym, zdradzających zboczenia seksualne”
Zakład dla Dziewcząt w Puszczy Mariańskiej
Szkoła Pracy w Strudze
w 1911 r. w Strudze k/ Radzymina powstała Szkoła Pracy - założona przez Towarzystwo Opieki nad Uwolnionymi z Więzień
Była to szkołą dla mężczyzn zwolnionych z więzień (także na prośbę rodziców), ze szczególnym przeznaczeniem dla nieletnich w wieku od 14 do 18 lat
Kierownictwo zakładu spoczywało w rękach pani Nowackiej
Nie stosowano kar cielesnych
Przebywało w nim kilkudziesięciu wychowanków
Zakład zamknęły niemieckie władze okupacyjne podczas I wojny światowej
Zakład w Wielucianach k/Wilna
Fryderyk Skarbek (1792-1866)
Urodził się w Toruniu, w zamożnej rodzinie kasztelana inowrocławskiego. Z powodu bankructwa rodzina przeniosła się do Żelazowej Woli, gdzie Fryderyk pobierał naukę u Mikołaja Chopina ojca Fryderyka Chopina.
Od 1805 r. rozpoczął naukę w Liceum Warszawskim u Bogumiła Samuela Lindego. W latach 1809-1811 studiuje w Paryżu (ekonomia). Był prof. w Szkole Prawa, a następnie od 1818 r. objął katedrę prof. ekonomii w nowoutworzonym UW.
Był członkiem warszawskiego TPN /autor wielu cenionych publikacji ekonomicznych/
W 1822 r. wydaje pracę: „O poprawie moralnej winowajców w więzieniach” /ogłoszona na forum TPN/ Na zlecenie ministra spraw wewnętrznych, Tadeusza Antoniego Mostowskiego, przeprowadził inspekcję więzień krajowych (złożył raport z którego wynikało, że nieletni przebywają z dorosłymi więźniami. Ułożył statut nowoczesnej placówki wychowawczej.
W 1828 r. wyjechał do Niemiec, Francji, Holandii - celem poznania organizacji zakładów poprawczych /przygotował drukowane sprawozdanie z tej podróży/
Skarbek w 1830 r. bawił w Petersburgu, gdzie dowiedział się o wybuchu powstania listopadowego, w którym nie brał udziału. Jego negatywny stosunek do insurekcji czynił z niego dobrego kandydata na stanowiska państwowe po stłumieniu powstania. Iwan Paskiewicz mianował F. Skarbka członkiem Rady Głównej Opiekuńczej Zakładów Dobroczynnych i powierzył mu reformę więziennictwa.
W 1854 r. został dyrektorem Komisji Rządowej Sprawiedliwości, w 1861 r. nie przyjął stanowiska w rządzie Aleksandra hr. Wielopolskiego.
Fryderyk Skarbek uważał, że warunkiem uzyskania poprawy jest dobra znajomość charakteru i skłonności nieletnich, które skłoniły go do popełnienia czynu przestępczego. Zalecał przygotowanie kwalifikowanych kadr pedagogicznych. Wykluczał wszelkie kary fizyczne i cielesne. W 1829 r. – z jego inspiracji- powstało Towarzystwo Wspierające Instytut Dzieci Moralnie Zaniedbanych, a na kierownika tej placówki wybrał Stanisława Jachowicza.
/Instytut Moralnej Poprawy dzieci na Mokotowie/
Stanisław Jachowicz (1796-1857)
Uczeń szkoły obwodowej w Rzeszowie (1805-1808), następnie gimnazjum w Stanisławowie i liceum lwowskim (od 1814 r.). Angażował się w życie kulturalne miasta /tłumacz, członek tajnego związku literackiego/
Od 1818 r. w Warszawie: naucza w prywatnych żeńskich pensjach (Plewińskiej i Wilczyńskiej), pracuje jako kancelista w Biurze prokuratorii Królestwa Polskiego. W 1820 r. wstąpił do Związku Wolnych Polaków
1824 r. wydaje „Bajki i powiastki”- zapoczątkowując nowy typ literatury dziecięcej /poezja dla dzieci/
1827 r. wydaje „Pamiętniki dla dobrych dzieci”, a w 1829 r. „Naukę o zabawie dla najmłodszych”. Pracował ponadto nad elementarzem dla dzieci. Istota wychowania - wychowanie moralne/uczciwość, pobożność, miłosierdzie, pracowitość/ Współpracuje z Klementyną Tańską-Hoffmanową, pisząc na łamach „Tygodnika dla dzieci” (229 numerów pisma)
W latach 20-ych XIX w. poznaje F. Skarbka włączając się w prace nad Instytutem Moralnej Poprawy Dzieci. Osobiście angażuje się w zbieranie środków na utworzenie tej placówki. Na łamach „Dziennika dla Dzieci” nakreśla cele wychowawcze zakładu.
Instytut Moralnej Poprawy Dzieci na Mokotowie
Placówka ta nawiązywała organizacyjnie do sierocińca z 1629 r. (Bractwo św. Benona)
„Ojcem chrzestnym” placówki był Fryderyk Skarbek, który po powrocie z zagranicy w końcu 1828 r. /Francja, Niemcy, Holandia/wygłosił w TPN odczyt: „O Instytucie Berlińskim dla poprawy moralnie zaniedbanych dzieci”, kreśląc wizję podobnej placówki w Królestwie Polskim. Placówka ruszyła już w 1828 r. pod nadzorem rady A Administracyjnej i wydatnym wsparciu finansowym społeczeństwa.
W statucie Instytutu z 1830 r. zapisano: „ma się zajmować opieką nad tymi dziećmi, których rodzice dla ubóstwa, niedbalstwa lub zepsucia swego, w moralnym zaniedbaniu zostawiają, i takich, które z tego powodu dopuściły się już przestępstwa” /cyt. za M. Kalinowski, J. Pełka, s.62/
Do zakładu przyjmowano chłopców w wieku 6-14 lat. Pierwotna siedziba mieściła się przy ul. Okopowej. W dniu 15 marca 1831 Instytut zamknięto - walki powstańcze (czerwiec 1831 r. budynek spłonął)
od 1834 r. Instytut mieścił się przy ul. Konwiktorskiej, w pałacu Chodkiewiczów. W latach 50-ych XIX w. przebywało w nim w przybliżeniu 50 moralnie zaniedbanych /umieszczeni tam na skutek kary sądowej i administracyjnej, za złe postępowanie, bezskuteczne staranie rodziców, z powodu pozbawienia „opieki rodzicielskiej”.
- od 1854 r. Instytut mieścił się w Królikarni /fundacja Julii i Ksawerego Pusłowskich/ zgromadzony dzięki zapisom donatorów majątek pozwolił na budowę nowego domu w
1862 r. na Mokotowie. Projekt budynku przygotował Henryk Marconi (oficjalne otwarcie 25 XI 1862). W Królikarni urządzono odtąd doświadczalny, zwany kolonią Ksawerów (od imienia głównego fundatora Ksawerego Pusłowskiego) W 1870 r. ciężar prowadzenia placówki przejęła Rada Miejskiej Dobroczynności Publicznej a na pocz. XX w. władze miasta.
Zadania Instytutu: „zabieganie o moralną poprawę wychowanków, a środkami do tego maja być nauki moralne i moralne”. Rodzice nie mieli prawa zabierać, ani odwiedzać dzieci. Panował surowy regulamin. Każdy wychowanek miał obowiązek sumiennie pracować i uczyć się. Jeśli łamał przepisy mógł być pozbawiony posiłków, nie wolno mu było swobodnie poruszać się po zakładzie, zamykano go w sali, stosowano chłostę.
- Nauka: religia, rachunki, kaligrafia, śpiew, gimnastyka
- Praca: warsztat stolarski, ślusarski, szewski, wikliniarski, ogród.
- Stosowano system celkowy: nocą wychowankowie spali w zamkniętych celach, w ciągu dnia pod stałym nadzorem wychowawców.
Wszyscy podopieczni byli jednakowo umundurowani, założono im osobiste kartoteki, wydawano skromne posiłki
w końcu XIX w. rozluźniono regulamin (odwiedziny rodziców, łagodniejsze kary) Otwarto drugi oddział dla dziewcząt. Zakład borykał się z problemami finansowymi, a zmniejszające się dochody poważnie utrudniały pracę Instytutu. W związku z tym w początkach XX w. w dzierżawę przekazano Farmę Ksawerów, co doprowadziło do likwidacji warsztatu pracy wychowawczej.
W 1907 r. Instytut przeszedł pod zarząd Magistratu Warszawy.
W tym czasie w zakładzie przebywało około 50 wychowanków
- łącznie w latach 1830-1880 przez Instytut przeszło 1458 wychowanków
- przed I wojną światową do zakładu przyjmowano nie tylko dzieci stwarzające problemy wychowawcze, ale też po prostu sieroty. Placówkę poddano szczegółowej kontroli władz carskich.
- z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. przywrócono Instytut. Przebywały w nim przeważnie sieroty, w wieku od 8 do 15 lat /początkowo nie było szkoły i nie prowadzono nauki zawodu/
Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności (WTD)
Prowadzi działalność w latach 1814-1950
Prowadzi przytułek dla starców i kalek z kilkoma oddziałami dla ok. 400 osób, przytułek dla rekonwalescentów, 5 przytułków dla 500 sierot chłopców, 6 przytułków dla sierot dziewcząt (blisko 800), 43 ochrony dla 464 dzieci, 4 żłobki (258 miejsc), 25 szwalni dla blisko 1300 dziewcząt, 17 sal zajęć dla ponad 2700 chłopców, 3 tanie kuchnie, 2 tanie kąpiele, 23 bezpłatne czytelnie, 2 kasy pożyczkowe, bezpłatne ambulatorium, biuro pośrednictwa pracy
WTD zorganizowało nauczanie na poziomie przedszkolnym, elementarnym, zawodowym, dla dorosłych
upośledzeni umysłowo
- Na przełomie XVIII/XIX w. zainteresowania lekarzy i pedagogów koncentrowały się wokół dzieci głęboko upośledzonych umysłowo (umiarkowanie, znacznie i głęboko według terminologii z XX w.)
jednocześnie w II poł. XIX w. , w miarę rozwoju metod diagnostycznych (selekcyjnych), w szybkim tempie rosła liczba dzieci lekko upośledzeni umysłowo. Ich populacja była dużo większa (i stale rosła)niż dzieci głuchych i niewidomych.
Rewolucja naukowo-techniczna II poł. XIX w., racje humanitarne i społeczne oraz rozwój nauk przyrodniczych, psychologii i pedologii - przemawiały za podjęciem opieki nad dziećmi lekko upośledzonymi umysłowo.
Dwie koncepcje opieki: anatomiczno-fizjologiczna i psychologiczno-pedagogiczna.
Zwolennicy koncepcji anatomiczno -fizjologicznej diagnozowali etiologię upośledzenia, badali somatyczne przyczyny zaburzeń. Wybitnym przedstawicielem tego kierunku badań był Emil Kraepelin (1856-1926), twórca pojęcia „oligofrenii”. Z kolei Jean De Moore (1867-1941) wyznawał koncepcję oddzielającą czynniki organiczne od czynników zewnętrznych (zależnych od warunków wychowania dziecka)
koncepcja psychologiczno-pedagogiczna:
Alfred Binet i Teodor Simon zajmowali się problematyką dynamizowania rozwoju dzieci z upośledzeniem umysłowym. Interesowali się zagadnieniami porównawczymi miedzy dzieckiem pełnosprawnym a upośledzonym w stopniu lekkim.
W miarę rozwoju nauk i różnorodnych instytucji dla lekko upośledzonych umysłowo ta koncepcja stała się wiodąca. Opracowywano klasyfikacje, które uwzględniały potencjał dziecka w zakresie realizacji wymagań programowych w szkole masowej (w tym kontekście J. Philippe i P. Boncourt podzielili dzieci upośledzone na 2 grupy: mogące sprostać wymaganiom szkolnym {lekkie upośledzenie} i nie nadające się do szkoły dla ogółu dzieci {głęboki upośledzenie})
przełom XIX/XX w. to czas udoskonalania metod diagnostycznych w zakresie upośledzenia umysłowego /psychologia eksperymentalna i psychometria/ Alfred Binet (1857-1911)wspólnie z T. Simonem, opracował i opublikował skalę metryczną umysłowych zdolności dziecka.
- w 1912 r. William Stern wprowadził pojęcie ilorazu inteligencji dziecka /określa go jako stosunek wieku inteligencji do wieku życia/
- na przełomie XIX/XX w. w dyskusji na temat upośledzonych ścierały się 2 koncepcje:
a) segregacyjna (prowadząca do alienacji dziecka upośledzonego spośród ogółu dzieci i umieszczenia go w specjalnej szkole/zakładzie)
b) uspołecznienia i usamodzielnienia do możliwie pełnego życia w świecie ludzi pełnosprawnych
Niemcy/ ziemie niemieckie:
Najszybszy rozwój szkolnictwa specjalnego dla upośledzonych umysłowo. Od połowy XIX w. powstają dla najsłabszych tzw. klasy uzupełniające /liczono, że z czasem powrócą oni do szkoły masowej/.
Na bazie klas uzupełniających powstały (od 1867 r.) klasy specjalne. Ich powstanie związane było z przyjętym przez nauczycieli niemieckich stanowiskiem, że dzieci upośledzone po 2 latach bezowocnej nauki w szkole masowej, winny być kierowane do osobnych szkół tzw. pomocniczych /Hilfsschulen/
Na terenie ziem niemieckich (w połowie XIX w.) zorganizowano „Związek Dla Kształcenia Słabo Rozwiniętych Umysłowo Dzieci”.
W 1865 r. w Hamburgu utworzono „Towarzystwo Popierania Akcji Wychowawczej nad Idiotami i Niedorozwiniętymi” /działalność księdza Haldenwanga i lekarza K.H. Röscha/.
W 1898 r. powstał Powszechny Niemiecki Związek Szkół dla Dzieci Upośledzonych.
W 1911 r. w Prusach wydano ustawę:
„W sprawie kształcenia dzieci niedorozwiniętych i głuchych”
ustawa dotyczyła również ziem polskich zaboru pruskiego.
Do 1894 r. utworzono 110 klas specjalnych w 32 miastach (dla 2290 dzieci).
W 1903 r., w 138 miastach, istniały 572 klasy (dla 12 tys. dzieci).
W 1914 r. funkcjonowały 1544 klasy (dla 32771 dzieci)
/dane za Łukasz Kurdybacha/
na ziemiach niemieckich do I wojny światowej zorganizowano wiele instytucji i form opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym intelektualnie w stopniu lekkim: klasy, szkoły specjalne, szkoły przygotowujące do pracy, przedszkola, kolonie dla upośledzonych przerośniętych wiekiem.
- dla głębiej upośledzonych umysłowo organizowano odrębne zakłady.
Około 1900 r. było ich ponad 70 dla 10 tys. osób
- przymus kształcenia upośledzonych umysłowo wprowadzono najwcześniej w Saksonii w 1873 r.
- wybitni niemieccy pedagodzy z tego okresu to m.in.: Wilhelm Wundt, Johann Weize, Bruno Mennel, Arno Fuks, Emil Kraepelin, Karl Kern.
Francja:
W Państwie w którym powstała pierwsza szkoła specjalna dla dzieci głębiej upośledzonych umysłowo (Eduard Seguin 1837 r.Paryż) - dopiero w 1904 r. powołano specjalną komisję (z udziałem m.in. Alfreda Bineta, Teodora Simona), celem zdiagnozowania możliwości kształcenia dzieci upośledzonych umysłowo w samodzielnych w szkołach specjalnych. Wyniki prac tej komisji opublikowano w 1907 r. w książce Bineta i Simona pt. „Dzieci anormalne”. W oparciu o prace komisji, w 1909 r. władze francuskie wydają ustawę o nauczaniu upośledzonych umysłowo /poprawki w 1944 i 1958 r./prawo nie przewidywało wprowadzenia bezwzględnego obowiązku szkolnego.
Przez cały wiek XIX opiekę nad dziećmi upośledzonymi umysłowo sprawowały szpitale psychiatryczne/
W 1903 r. przebywało w nich około 3,5 tys. upośledzonych umysłowo (ich liczbę obliczano na 40 tys.)
Do 1922 r. we Francji powstawały klasy specjalne, ale było ich tylko 30 dla około 700 dzieci.
Belgia:
Szczególne osiągnięcia w zakresie metod nauczania i wychowania upośledzonych
W 1901 r. w Brukseli powstaje Instytut Kształcenia Specjalnego Dzieci Anormalnych, założony z inspiracji Owidiusza Decroy’ego (1871-1932), twórcy metody ośrodków zainteresowań/metoda ta zbudowana na bazie idei centralnych Niemca Fryderyka Fröbla polegała na wychowaniu „przez życie dla życia”. Z inicjatywy Decroly’ego powstały klasy obserwacji, w których przebywały dzieci na okres 2-12 miesięcy.
Owidiusz Decroly, na forum III belgijskiego Kongresu Neurologii i Psychiatrii w 1913 r., mówił: „problem dziecka anormalnego trzeba rozpatrywać jako problemat biologiczny, a nie zwykłą kwestię fizjologii lub pedagogiki”
/cyt. za M. Wawrzynowski, „Szkoła Specjalna”, 1926/27, t.III/
Jean De Moore (1867-1941)
założył pierwszą szkołę dla dzieci upośledzonych umysłowo w 1897 r. w Brukseli. W 1898 r. w Antwerpii. Do 1907 r. utworzono 7 szkół specjalnych dla 791 dzieci.
Obowiązek szkolny wprowadzono w 1914 r.
Stany Zjednoczone (USA)
Na przełomie XVIII i XIX w. upośledzeni umysłowo niejednokrotnie wychowywani byli wspólnie z niewidomymi i głuchymi.
Rozwój szkolnictwa specjalnego dla dzieci upośledzonych umysłowo rozpoczyna się właściwie z chwilą przybycia do Ameryki E. Seguina w 1850 r.
/zakłady w Ohio, Kentucky, Illinois. Do 1866 r. w 6 stanach objęto opieką około tysiąc upośledzonych/
Do 1906 r. utworzono 72 zakłady dla dzieci upośledzonych umysłowo (w stopniu znacznym i głębokim).
Niektóre stany wprowadziły obowiązek kształcenia dzieci upośledzonych umysłowo, kierowanych przez sąd dla nieletnich. W USA z upodobaniem korzystano z testów diagnostycznych Binet-Termana - do tego stopnia, że opinia publiczna była zaniepokojona niskim ilorazem inteligencji badanych dzieci (błędy i nadużywanie metod psychometrycznych)
Anglia:
W Anglii znaczny wpływ na rozwój szkolnictwa specjalnego dla upośledzonych umysłowo miał Szwajcar Jan Guggenbühl, który w 1847 r. przyjechał do Anglii.
W latach 70-ych XIX w. upowszechniano pogląd, że w interesie dzieci upośledzonych leży rozwój form opieki i wychowania wzbogacony o kształcenie zawodowe.
Pierwsze szkoły specjalne dla up.um. W stopniu lekkim powstają w końcu XIX w. (Londyn, Manchester)
W 1889 r. przyjęto w Anglii ustawę o obowiązku szkolnym dla dzieci upośledzonych umysłowo (5-16 lat)
W 1913 r. parlament angielski przyjął ustawę „O dalszym ulepszaniu opieki nad upośledzonymi i w inny sposób odchylonymi w rozwoju umysłowym i poprawkach do ustawy o psychicznie chorych”. Wyróżniano 4 kategorie upośledzonych: idioci, imbecyle, niedorozwinięci umysłowo, moralnie upośledzeni (agresywni pod nadzorem) Przewidziano dla nich: przedszkola , klasy specjalne przy szkołach masowych, jedenastoletnie szkoły specjalne i przytułki dla dzieci głęboko upośledzonych. Wprowadzono obowiązek kształcenia upośledzonych w wieku 5-16 lat. Osoby nadające się do pracy, ale wymagające przy tym opieki, kierowano do kolonii rolniczych (1874 r. koło Londynu) W 1913 r. przebywa w niej wiele setek dzieci i dorosłych upośledzonych umysłowo (warsztaty, szkoły zawodowe)
Do I wojny światowej utworzono blisko 200 szkół specjalnych dla ok. 12 tys. dzieci.( głównie z inicjatywy Towarzystwa Pomocy Dzieciom Upośledzonym)Szkoły funkcjonowały na ogół w dobrych i bardzo dobrych warunkach lokalowych, dzieci korzystały z opieki specjalistycznej. Oblicza się, że nawet 40% absolwentów szkół dla upośledzonych było w stanie prowadzić samodzielne życie.
/ dane za S. Mauersberg (red.), Dzieje ...., s. 92/
Rosja
W carskiej Rosji system opieki i kształcenia niepełnosprawnych należał do najsłabszych w Europie (na 75 mln ludności w 1883 r. kształcono 615 głuchych, zorganizowano 5 zakładów dla niewidomych.
Jedyny zakład dla dzieci nerwowych, chorych psychicznie i upośledzonych umysłowo prowadził działalność w Petersburgu (zorganizowany na wzór placówki prowadzonej przez Seguina). Zakład posiadał ogród, ziemię. W programie nauczania uwzględniono: prace ręczne, rysunki, naukę gry na instrumentach i zajęcia gimnastyczne.
Moskwa; w 1908 r. powstaje pierwsza szkoła dla dzieci lekko upośledzonych umysłowo, założona przy gimnazjum żeńskim.
W roku szk. 1912/22 na terenie Moskwy funkcjonowały jeszcze 22 klasy specjalne
Inne szkoły: Niżny Nowogród (1911) oraz Wołgograd i Charków.
Do 1917 r. nauczeniem objęto około 2 tys. Dzieci upośledzonych umysłowo.
Królestwo Polskie:
1904 r. – powstaje pierwsza szkoła specjalna dla dzieci lekko upośledzonych umysłowo (ewangelicko-augsburska) w Warszawie
(od 1911 r. przy ul. Karolkowej)
W 1907 r. magistrat warszawski zakłada w miejscowości Karolin k/ Brwinowa szkołę specjalną dla dzieci głębiej upośledzonych umysłowo.
Od 1908 r. opiekę nad upośledzonymi umysłowo sprawuje Towarzystwo Opieki nad Nerwowo i Psychicznie Chorymi Żydami w Otwocku (szpital „Zofiówka”)
Od 1907 r. w Warszawie rozpoczyna działalność Polskie Towarzystwo Badań nad Dziećmi /placówka eksperymentalna w której prowadzono badania nad dziećmi upośledzonymi umysłowo. Kierowała nim Aniela Szycówna i Jan Włądysław Dawid. W 1910 r, staraniem tego Towarzystwa wydano kwestionariusz do badania inteligencji dziecka
W 1917 i w 1918 r. w Warszawie i Łodzi organizowano kilkutygodniowe kursy przygotowawcze dla nauczycieli z zakresu pedagogiki leczniczej/specjalnej
/wykładowcy: Jan Hellmann, Tytus Benni, Władysłąw Sterling, Michalina Stefanowska/
Michalina Stefanowska (1885-1943)
Przewodnicząca Belgijskiego Towarzystwa Neurologicznego, współtwórczyni Towarzystwa Badań nad Dzieckiem w Polsce (1908), pracownik Instytutu Fizjologicznego Solvaya w Brukseli.
Uzyskała habilitację na wydziale przyrodniczym Uniwersytetu w Genewie. Przewodnicząca Belgijskiego Towarzystwa Neurologicznego. Organizowała pierwsze klasy specjalne i szkolenia dla nauczycieli/zakłada pierwszy publiczny oddział specjalny dla dzieci z lekkim upośledzeniem umysłowym przy ul. Złotej 24.
W 1918 r. było już 7 oddziałów, organizowanych przy szkołach powszechnych/
w roku szkolnym 1924/25 dzieci upośledzone umysłowo zgrupowane zostały w 22 klasach znajdujących się w 10 lokalach szkolnych (tak duża liczba klas była przyczyną rozdzielenia uczniów na 2 szkoły: nr 147, 177)
W 1925 r. Michalina Stefanowska na temat warunków pracy tych szkół pisała:
„Te szczupłe lokale szkolne bynajmniej nie odpowiadają wymaganiom higieny, ani pedagogiki: niektóre z nich są źle oświetlone, inne, umieszczone zbyt wysoko- na trzecim i czwartym piętrze, większość klas mieści się „kątem” przy wielkich szkołach normalnych, co w wysokim stopniu krępuje nauczycielstwo i dzieci szkoły specjalnej.Powyższe braki i wiele innych wypływają stąd, że dla dzieci upośledzonych umysłowo w Warszawie nie oddano dotąd ani jednego lokalu, który by nazwać można było właściwym lokalem szkolnym”
/cytat za J. Wyczesany, Oligofrenopedagika, Kraków 1998, s.74/
ziemie polskie zaboru pruskiego
1897 r. – powstaje pierwsza w zaborze pruskim szkoła specjalna dla upośledzonych umysłowo w Poznaniu przy ul. Wielkie Garbary 25, tzw. „Hilfsschule”- szkoła pomocnicza (pierwsza na ziemiach polskich szkoła dla upośledzonych umysłowo)
Założona przez Niemców, przeznaczona dla biednych dzieci, negatywnie oceniana przez społeczeństwo polskie. Z danych pochodzących z 1909 r. wynika, że szkoła liczyła 5 klas mieszanych ze 100 uczniami (57 chłopców i 43 dziewczynek)Działała do 1920 r. Odnowiona w 1922 r. W 1938 r. uruchomiono w Poznaniu drugą szkołę przy ul. Grunwaldzkiej (w chwili wybuchu wojny obie szkoły liczyły 10 oddziałów, 220 uczniów i 11 nauczycieli)
Kolejne placówki/klasy specjalne:
Zakład specjalny dla upośledzonych umysłowo w Owińskach koło Poznania (dla dzieci głębiej upośledzonych umysłowo przy zakładzie psychiatrycznym),
klasy specjalne przy zakładzie psychiatrycznym w:, Bytomiu, Piekarach Śląskich,, Lublińcu, Leśnicy Opolskiej, Świetochłowicach, Szopienicach.
Szkoła specjalna w Chorzowie(1900) dla 170 dzieci o 9 oddziałach i 10 nauczycielach, w Katowicach (1906) w Toruniu (1913)
ziemie zaboru austriackiego
Pierwsze szkoły specjalne dla upośledzonych umysłowo(w stopniu znacznym i głębokim) powstają na pocz. XX wieku:
Równe (1904), Lwów (1911), Kraków w 1912 r. /do I wojny światowej 3 placówki/
W 1912 r. powstaje w Krakowie pierwszy w Polsce zakład dla dzieci z odchyleniami od normy, powstały z inicjatywy prof. Jana Piltza, który prowadził badania nad etiologią upośledzenia umysłowego.
W Krakowie powstało Towarzystwo Neurologiczno-Psychiatryczne.
Pierwsza szkoła dla dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim powstała we Lwowie w 1918 r. i w 1924 r. w Krakowie.
głuchoniemi w XIX wieku
do 1880 nauczyciele głuchoniemych dzielili się w Europie na zwolenników metody Samuela Heinicke’go /tzw. oralna, usta, dźwiękowa/ i kontynuatorów spuścizny Michała de L’Epee /tzw. metoda manualna, migowa, mimiczna/
W 1880 r. Międzynarodowy Kongres Surdopedagogów w Mediolanie podjął dwie uchwały:
stwierdził wyższość słowa nad migami
za najlepszą metodę uznano metodę „oralną czystą” (tzn. bez znaków manualnych)Stan taki utrzymał się prze blisko 50 lat.
Kongres w Mediolanie:
Zgromadził zdecydowanych zwolenników metody „oralnej”: 15O Włochów, 50 Francuzów, 20 Niemców, 3-5 Anglików. Wśród zwolenników „migów” było 4 Amerykanów i 2 Szwedów
Z warszawskiego Instytutu Głuchoniemych nie było żadnego przedstawiciela na Kongresie, gdyż dyrektor Instytutu był zwolennikiem metody mieszanej/kombinowanej, czyli oralno-manualnej, wspartej daktylografią.
Jan Papłoński, kierujący wówczas Instytutem Głuchoniemych w Warszawie pisał:
„Mowa migowa- jakokolwiek w praktycznym użyciu z osobami słyszącymi daleko niżej mowy stoi, jednak jako środek do rozwinięcia umysłu i wykształcenia serca u głuchych ma przed mową niezaprzeczone pierwszeństwo”
Szkolnictwo dla głuchych w XIX wieku. Główne kierunki rozwoju
W Rosji liczba szkół wzrosła przez wiek XIX z 6 do 32. Przebywało w nich 1300 dzieci /rejestr głuchych z 1897 r. wykazał 40 tys. dzieci głuchych/ tylko 3% dzieci umieszczono w szkołach. Sytuacja uległa poprawie po 1917 r.
W 1941 r. w ZSRR, w 211 szkołach dla głuchych przebywało ok. 31 tys. dzieci /szkoły państwowe/
Po raz pierwszy obowiązek szkolny dla głuchych wprowadzono w Szlezwiku w 1805 r., w 1817 r. rozciągnięty na całą Danię.
pierwsze szkoły specjalne dla głuchych powstawały z inicjatywy prywatnej bądź społecznej a nauczanie dzieci opłacali ich rodzice
- Znacznie później obowiązek szkolny dla dzieci głuchych wprowadzono w: Norwegii, Anglii, Szwecji
Angielska ustawa o obowiązku szkolnym dla głuchych z 1894 r. została znowelizowana w 1921 r. W art. 61 napisano: „czas i obowiązek nauczania dzieci głuchych chłopców i dziewcząt, rozciąga się do
16 roku życia”
- Obowiązek kształcenia głuchych dotyczył na ziemiach polskich- w okresie zaborów- tylko ziem pruskich/ ustawa z 1911 r.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. tylko na byłych ziemiach zaboru pruskiego obowiązywał obowiązek szkolny dla głuchych !!!
pierwsze szkoły dla głuchych powstawały w ośrodkach miejskich
- z czasem, w miarę wzrostu zainteresowania kształceniem dzieci głuchoniemych ze strony rodziców, szkoły takie powstawały poza miastem
/tworzono przy nich internaty/
- kolejnym etapem w rozwoju szkół dla głuchych były warsztaty rzemieślnicze, przygotowujące wychowanków do pracy zawodowej/ do połowy XIX w. szkolenia rzemieślniczego nie prowadziły szkoły w Niemczech i Szwajcarii/
- okres nauczania dzieci głuchych: najczęściej od 7 do 10 lat
/w warszawskim Instytucie Głuchoniemych początkowo nauka trwała 6 lat/
liczba uczniów w klasie: bardzo różna, od kilku do kilkunastu uczniów
- selekcja: badania diagnostyczne prowadzono w końcu XIX w., w miarę rozwoju nauk medycznych, wprowadzania testów, kwestionariuszy badań diagnostycznych etc.
- programy: większość szkół pracowało w oparciu o własne, autorskie programy nauczania zatwierdzane na Radzie Pedagogicznej
-treści nauczania; j. ojczysty z wymową i odczytywaniem mowy z ust, religia, arytmetyka, łacina i greka /do połowy XIX w./, od poł. XIX w. j. nowożytny, geografia, przyrodoznawstwo, historia powszechna i ojczysta
{W Instytucie Głuchoniemych w latach 80-ych XIX w. uczono; religii, wymowy, j. polskiego, arytmetykę, geometrię, historię powszechną, wiadomości z nauk przyrodniczych, kaligrafię, rysunek i szereg rzemiosł (m.in..; stolarstwo, tokarstwo, krawiectwo, szewstwo, drukarstwo, szycie, haft i gospodarstwo domowe dla dziewcząt }
Reforma niemieckiej metody nauczania głuchych przeprowadzona przez Maurycego Hilla (1805-1874)
metoda Heinickego została poddana krytyce ze względu na niski poziom wiadomości uczniów z poszczególnych przedmiotów
Maurycy Hill był nauczycielem w zakładzie dla dzieci głuchych w Berlinie,a od 1830 r. nauczycielem i potem inspektorem w Instytucie Głuchoniemych w Deissenfelds
Hill - na bazie doświadczeń naukowych i pedagogicznych Pestalozziego - uznał, że metody nauczania głuchoniemych winny być zgodne z psychologią i opierać się na gruntownej znajomości dziecka
Hill – inaczej niż Heinicke – uznał, że gesty, migi są zasadne w nauczaniu głuchych.
W nauczaniu mowy dążył do tego by dzieci chętnie przystępowały do nauki, by miały okazję żyć w środowisku dzieci słyszących, przypatrywać się im. Słowem dziecko głuche miało możliwość zachowań naturalnych, zabaw i zajęć typowych dla wszystkich dzieci w młodym wieku
Mowa migowa mogła być szkodliwa gdy znaki migowe wyrażały przedmioty, zjawiska i czynności co było trudne w momencie ich przełożenia na mowę ustną/ tak było u L’Epee i Sicarda/ Zalecał przeto by w toku nauczania szkolnego korzystać zasadniczo ze znaków naturalnych.
Metoda Hilla została dobrze przyjęta w środowisku osób zajmujących się kształceniem głuchych i panowała do ok. 1925 r.
ziemie polskie pod zaborami/ szkoły dla dzieci głuchych
pierwsze próby nauczania głuchoniemych podejmowano na ziemiach polskich w połowie XVIII w. (Stanisław Leszczyński, ks. Michał Bohusz - obserwował pracę z głuchymi w szkole Michała de L’Epée)
W czasach króla S.A. Poniatowskiego nakłaniał Jana Nepomucena Kossakowskiego do zajęcia się i w 1778 r. przesłał do niego list w tej sprawie /traktowany jako pierwszy list w piśmiennictwie polskim dotyczący głuchoniemych/
J.N. Kossakowski zainicjował w latach 1802-1805 budowę szkoły dla głuchych w Wilnie (nie wyszło)
W Księstwie Warszawskim w 1809 r. pomysł utworzenia szkoły dla głuchych zgłosił Konstanty Wolski, członek warszawskiego TPN. (nie zrealizowany)
Pierwszą, i najstarszą na ziemiach rdzennie polskich placówkę dla głuchych założył pijar ks. Jakub Falkowski, w Szczuczynie, w 1816 r., ale już w październiku 1817 r. przeniósł ją do Warszawy.
J. Falkowski przed 1816 r. przez kilkanaście lat zajmował się głuchoniemym chłopcem- Piotrem Gąsowskim. W trakcie wyjazdów zagranicznych zwiedził zakłady niemieckie Heinicke’go w Berlinie i Lipsku. Był też prefektem szkół pijarskich w Szczuczynie. W 1809 r. Falkowski przedstawił swego wychowanka na forum Izby Edukacyjnej i TPN. Do 1816 r. J.Falkowski zwiedził zakłady dla głuchych w Linzu, Monachium, Ratyzbonie i Wiedniu.
W instytucie wiedeńskim uzyskał 28 VI 1816 r. dyplom uprawniający go do założenia i prowadzenia własnej szkoły dla głuchych.
Zakład księdza Falkowskiego prowadził działalność na mocy Ustawy „O urządzeniu Instytutu Głuchoniemych
w Warszawie” , wydanej przez Komisję Oświecenia Publicznego Królestwa Polskiego. Przez 10 lat Instytut mieścił się w wynajętych salach i w 1827 r. przeniósł się do własnego gmachu przy placu Trzech Krzyży, gdzie działa po dziś dzień. W pierwszych latach nauka w Instytucie trwała 4 lata, istniały początkowo 2 a następnie 3 klasy.
Do 1826 r. uczniowie uczyli się 9 rzemiosł: tokarstwa, stolarstwa, ślusarstwa, kołodziejstwa, bednarstwa, ciesielstwa, sztukatorstwa, introligatorstwa i szklarstwa. W latach 1829-30 wprowadzono kolejne specjalizacje a w 1831 r. nastąpiła całkowita likwidacja warsztatów.
Metody nauczania: ustna i migowa /Falkowski preferuje migową, która jego zdaniem była bardziej adekwatna w nauczaniu grupowym/
Ksiądz J. Falkowski kierował Instytutem do czasu przejścia na emeryturę w 1831 r. (zmarł w tym roku)
Następcą Falkowskiego był W. Wysocki (do 1837), następnie Instytutem kierował ksiądz Józefat Szczygielski (w latach 1837-1863) i Jan Papłoński w latach 1864-1885.
W Instytucie Głuchoniemych (wspaniałą kartę zapisał Jan Siestrzyński (ur. w Szczebrzeszynie, studiował w Wiedniu, gdzie poznał J.Falkowskiego), Był propagatorem nowoczesnych metod nauczania głuchych i pierwszym nauczyciel zawodu W Instytucie. Przedłużył kurs nauki z 4 do 6 lat /w programie nauczania znalazły się: nauka pisania i czytania, mowy ustnej, podstawy rachunków, fizyka, historia, geografia, nauka religii oraz nauka zawodu w ponad 20 specjalnościach/
Siestrzyński ukończył w 1821 r. swe dzieło: „Teoria i mechanizm mowy z zastosowaniem nauki czytania dla wszystkich (...)”
W Instytucie Jan Siestrzyński założył pierwszą pracownię litograficzną (w latach 1821-1824 wydał dzieło „O litografii”)
Konsekwentnie opowiadał się za metodą „niemiecką”- Heinick’ego.
Jan Siestrzyński (1788-1824)
napisał nie opublikowaną pracę „Teoria i mechanizm mowy” (1820) Dokonał klasyfikacji głosek według kryterium akustycznego podzielił je na głoski:
nieme („półdźwięki”): l,ł, m,n, ń, r, w, z, ż, ź, dz, dż, dź, rz.
Głoski ciche długie: („dechowe”) n, ch, f, s, sz, ś,c, cz, x.
Głoski ciche krótkie: p, b, t, d, k, g, q.
Podział wg artykulacji:
wargowe (o,u, f, w, p, b)
zębowe (s, z, c, dz, t, d)
gardłowe (a, k, h, g)
językowe (e, i, l, r)
nosowe (m, n)
Zalecał: możliwie najwcześniejszą pracę z głuchoniemym w zakresie kształtowania mowy, stosowanie znaków ręczno-ustnych
W X 1842 r. w Instytucie powstał na stałe drugi dział Ociemniałych, stąd nazwa Instytut Głuchoniemych i Ociemniałych (IGO)- nazwa formalnie od połowy XIX w. Jednocześnie Instytut poddano kontroli Rady Głównej Opiekuńczej Szpitali i Instytutów Dobroczynnych- co oznaczało, że Instytut z palcówki naukowo-badawczej spadł do rangi przytułku czy szpitala (do 1864 r.)
Za kierownictwa Józefata Szczygielskiego
wzrósł majątek Instytutu. W Instytucie nauczał religii. Za jego czasów rozpoczęto w Instytucie stosowanie metody mieszanej.
Był autorem dzieł: „Elementarz dla głuchoniemych” ; „O sposobie nauczania głuchoniemych mowy i pisania”
W okresie rządów Instytutem przez Jana Papłońskiego (członka Rady oświecenia Publicznego) utworzono w IGO 1-roczne seminarium nauczycielskie (1872) i zainicjowano druk Pamiętnika Warszawskiego Instytutu głuchoniemych i Ociemniałych. Było to możliwe dzięki uruchomieniu w 1871 r. drukarni, w której prowadzono szkolenie zawodowe zecerów i maszynistów drukarskich.
Oprócz tego w IGO powstał warsztat rzeźbiarsko-kamieniarski, ogródek botaniczny, kasa pożyczkowa dla pracowników Instytutu. Chory na serce zmarł w 1885 r. W ogrodzie IGO wystawiono mu pomnik, wykuty przez uczniów głuchoniemych.
W latach 1887-1915 IGO poddano pełnemu nadzorowi dyrektorów Rosjan (było ich sześciu). Połowa z nich nie miała żadnych kompetencji pedagogicznych do prowadzenia Instytutu.
Zakład poddano rusyfikacji. W 1905 r.- w trakcie strajku szkolnego w Królestwie Polskim – niewidomi uczniowie Instytutu odmówili nauki. Uczniów głuchych poddano brutalnemu nadzorowi personelu rosyjskiego.
W 1915 r. nawet przeniesiono zakład częściowo do Moskwy (w tym 290 tys. rubli w papierach wartościowych stanowiących kapitał żelazny IGO, 30 tys. rubli w gotówce i książeczki oszczędnościowe pracowników)
Nauczyciele IGO byli autorami wielu podręczników, programów nauczania i rozlicznych opracowań naukowych.
W Królestwie Polskim dla głuchych poza IGO dla dzieci głuchoniemych zorganizowano placówki w:
Międzyrzecu Podlaskim – dla dzieci żydowskich (1901 r., zlikwidowana w 1933 r.)
Dwie szkoły w Łodzi,również szkoły żydowskie, utworzone w 1910 r. przy ul. Zielonej 23 i w 1915 r. przy ul. Sienkiewicza 39)
Były to niewielkie zakłady, w których przebywało od kilkunastu do kilkudziesięciu uczniów. Nauka odbywała się w j. rosyjskim
Pierwszą szkołę dla dzieci chrześcijan zorganizowano w Łodzi w 1915 r., w prywatnym domu przy ul. Placowej 3. Była to szkoła dla 24 dzieci, w wieku od 7 do 16 lat (od 1917 r. przeniesiona na ul. Boczną 5)
Jan Baudouin de Courtenay (1845-1929)
działacz społeczny, wykładowca, inicjator badań nad językiem dzieci w Polsce
autor wielu opracowań naukowych: „Szkice językowe” (1904) ;
„Z patologii i embriologii języka” (1885) ; „O ogólnych przyczynach zmian językowych” (1885)
Władysław Ołtuszewski (1855-1922)
lekarz, terapeuta, foniatra
twórca medycznych podstaw logopedii korekcyjnej (tzw. logoterapii)
W latach 1892-1922 prowadził w Warszawie Zakład Leczenia Zboczeń Mowy
Działał w Warszawskim Towarzystwie Lekarskim
Wygłaszał odczyty w Warszawskim Towarzystwie Higienicznym
Autor prac:
„Szkic nauki o mowie i jej zboczeniach” (1905) ; „Bełkotanie mowy i pisma” (1893)
ziemie litewsko-ruskie
Zakład dla głuchych w Wilnie: Pomysł i próby utworzenia tej placówki pojawiły się w 1805 r. (biskup Kossakowski) Drugą próbę podjęto w 1810 r. (kilkoro osób z Zygmuntem Anzelmem, który w Wiedniu poznał metodę francuską L’Epée. Od 1806 r. pracował w Pawłowsku pod Petersburgiem, gdzie zajmował się nauczaniem głuchych)
Trzecią próbę podjęto w 1819 r. (student Karol Małochowiec został oddelegowany do Warszawy do Instytutu Głuchoniemych, potem do Berlina. Do Wilna powrócił w 1823 r., ale idea założenia zakładu upadła)
Czwartą próbę podjęto w 1833 r. i zakończyła się powodzeniem ! Małochowiec został kierownikiem i nauczycielem szkoły. /istniała 10 lat/ Szkołę wznowiono w 1925 r. /istniała do 1939 r./
Zakład dla głuchych w Romanowie
W 1805 r. August Iliński uzyskał zgodę cara Aleksandra I na utworzenie instytutu dla głuchych / w „dzienniku Wileńskim” wyszedł artykuł zawierający szczegółowe informacje na temat organizacji tej placówki, np.: przyjmowano dzieci od 8 do 14 lat, pierwszeństwo otrzymały dzieci z ubogich rodzin/ W 1808 r. Iliński przekazał rosyjskiemu ministrowi oświecenia pierwszy raport o urządzeniu Instytutu. Szkoła składała się z 3 wydziałów: naukowego, artystycznego, rzemieślniczego. W Instytucie były 3 klasy. W pierwszej klasie uczono: gramatyki, arytmetyki, geometrii religii, języków: niemieckiego, francuskiego, łacińskiego, rosyjskiego, polskiego, włoskiego, fizyki, logiki, historii, mitologii, geografii, literatury, botaniki, technologii, farmacji, chemii, handlu, wszystkich gałęzi prawa, buchalterii. W drugiej klasie: architektura, mechanika, rysunek, malarstwo, jazdy konnej, sztuki ogrodniczej, złotnictwa, jubilerstwa, zegarmistrzostwa i innych. W kl. trzeciej: sukiennictwo, tapicerstwo, stolarstwo, siodlarstwo, kowalstwo, robienie pojazdów.
Raport z 1808 r. ukazał słabości placówki. Brakowało kadr, stosowano nieodpowiednie metody pracy, program był zbyt obszerny i nieadekwatny dla głuchych. W następnych latach sytuacja nie uległa wyraźnej poprawie. Zakład zamknięto ostatecznie w 1832 r.
ziemie zaboru pruskiego
Pierwsza placówka dla dzieci głuchych powstała w Poznaniu w 1832 r. jako Zakład dla Głuchoniemych przy seminarium nauczycielskim w Poznaniu. Była to państwowa placówka, wzorowana na analogicznym zakładzie berlińskim, którego pracy przyglądał się Józef Sikorski (przez 2 lata). W seminarium nauczycielskim podjęto kształcenie nauczycieli dla potrzeb wspomnianego zakładu.
W Zakładzie poznańskim wykładano w języku niemieckim. W 1857 r. utworzono oddział polski
Od 1874 r. seminarium nauczycielskie zostało przeniesione do Rawicza i tym samym pozostał tylko zakład dla głuchych. W 1875 r. uzyskał prawa samodzielnego kształcenia nauczycieli w specjalności głuchych (germanizacja placówki)
Ustawa z 1911 r. o przymusie szkolnym dla głuchych objęła dzieci w wieku od 7 do 15 lat
ziemie zaboru austriackiego
Pierwszy zakład/instytut dla dzieci głuchych powstał we Lwowie w 1830 r. z fundacji anonimowego „Holdheima” (prawdopodobnie był to cesarz Franciszek I, który w 1827 r. złożył 16 tys. florenów na utworzenie domu sierot lub szkoły dla głuchych) i składek społecznych.
Dyrektorem zakładu (przez 18 lat) został Czech Dominik Wichtil /przybył z Pragi, gdzie uczył głuchoniemych/
Pierwszeństwo przyjęcia do zakładu miały sieroty i ubogie dzieci. Założono szkołę, w której początkowo nauczano wyłącznie w j. niemieckim. W ciągu 6 lat uczono: religii, czytania, pisania, rachunków, historii.
Od 1841 r. Instytut mieścił się w nowym gmachu przy ul. Łyczakowskiej 35.
W 1911/12 r. w szkole przebywało 136 głuchych dziewcząt i chłopców.
szkoła dla głuchych we Lwowie
Druga szkoła (prywatna) powstała również we Lwowie w 1870 r. przy ul. Za zbrojownią 3.
Szkoła przeznaczona była dla głuchych dzieci żydowskich
Jej założycielem był Izaak Bardach /nauczyciel dzieci głuchych w Wiedniu i w Niemczech/
W 1877 r. przebywało w niej 9 chłopców i 4 dziewczynki.
Zajęcia lekcyjne prowadzono w języku niemieckim, hebrajskim, potem w j. polskim.
ziemie polskie pod zaborami/szkoły dla niewidomych
Królestwo Polskie
- Ksiądz J. Falkowski w 1821 r. przyjął do Instytutu pierwsze dzieci niewidome/ociemniałe Uczył je nauki czytania i pisania (nie zdołał utworzyć dla nich osobnych klas)
1842 r. w warszawskim Instytucie Głuchoniemych powstaje: oddział/szkoła dla Ociemniałych (ks. Józefat Szczygielski)
W roku szkolnym 1853/54 do szkoły dla niewidomych przyjęto pierwsze dziewczęta
W szkole dla niewidomych uczono m.in.: czytania, pisania, odbywały się zajęcia muzyczne
Najwięcej dzieci niewidomych przyjęto w roku szkolnym 1886/87 – 43 i 1907/8- 44 dzieci
W 1864 r., z inicjatywy Jana Papłońskiego, utworzono Towarzystwo Niewidomych Muzyków. Liczyło blisko 50 osób, najczęściej wychowanków IGO, którzy wspierali się wzajemnie, szukali dla siebie pracy, mieszkania itp. Założyli kasę zapomogową. Towarzystwo istniało do chwili odzyskania przez Polskę niepodległości.
Róża Czacka (1876-1961) – Matka Elżbieta
Prawnuczka Tadeusza Czackiego. W 22 r. życia utraciła wzrok, wcześniej otrzymała gruntowne wykształcenie (znała m.in. języki obce, grała na fortepianie)
Jako ociemniała zwiedziła ośrodki w Austrii, Szwajcarii i Francji /spotkała się m.in. z L. Braille’m i M. de Sizeranne’m /
W 1910 r. utworzyła Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi
Do 1914 r. powstało Biuro Przepisywania Książek, zakład dla niewidomych dziewcząt, szkołę dla chłopców, przedszkole oraz dział tyflologiczny - kontakt z czołowymi pedagogami europejskimi. Do I wojny światowej patronatem Towarzystwa objęto 55 rodzin.
1918 r. powstaje Zgromadzenie Sióstr Służebnic Krzyża
1922 r. budowa zakładu w Laskach
autorka prac: „Sprawa niewidomych w Polsce” (1928) ; „System Braille’a” ; „Dziecko niewidome” (1938)
Alfabet Braille’a - 1825 r. zatwierdzony oficjalnie we Francji w 1854 r.
Polskie pismo brailowskie ukształtowało się ostatecznie w 1934 r. /zatwierdzone przez MWRiOP/
ziemie zaboru austriackiego
na całym obszarze ziem polskich, które weszły w skład zaboru austriackiego powstał tylko 1 szkoła specjalna dla niewidomych w 1851 r. we Lwowie, jako Zakład dla Ciemnych.
Placówka powstała z fundacji hrabiego Wincentego Zaremby-Skrzyńskiego (ku pamięci niewidomego syna)
Przyjmowano do niej wyłącznie pełnosprawne (fizycznie) dzieci niewidome. W 1902 r. przy zakładzie utworzono przedszkole
W 6-klasowej szkole nauczano: czytania, pisania, liczenia, historii Polski, historii Austrii, botaniki, zoologii, odbywały się zajęcia muzyczne (skrzypce, fortepian, organy)
Ważne miejsce w organizacji zakładu miało przygotowanie zawodowe: koszykarstwo, szydełkowanie, wyplatanie mat, robienie na drutach (dla dziewcząt)
W 1870 r. w Zakładzie przebywało 35 wychowanków (z tego 21 chłopców)
Dążono do tego by osoba opuszczająca placówkę była w miarę samodzielna i mogła podjąć pracę zarobkową
ziemie polskie zaboru pruskiego
w 1853 r. w Wolsztynie powstał jedyny w tym zaborze zakład specjalny dla niewidomych (prywatny), przeniesiony następnie do Bydgoszczy (nowy gmach).
W bydgoskim zakładzie odbywało się przysposobienie zawodowe w zakresie: szczotkarstwa, koszykarstwa, tapicerstwa, masażu. Przygotowywano też organistów i stroicieli fortepianów
Placówkę poddano silnej germanizacji
Utrzymywano kontakt z zakładami niemieckimi, korzystano z systemu Braille’a
Prezentacja cz. IV
Sądy dla nieletnich
1899 r. – w USA powstaje pierwszy w świecie sąd dla nieletnich (w Chicago):
do jego kompetencji należało zajmowanie się sprawami dzieci pozbawionych opieki, porzuconych, popełniających przestępstwa
posiedzenia sądu odbywały się w wyodrębnionych lokalach
sędzia rozpatrywał tylko sprawy nieletnich
pracownikami pomocniczymi byli specjalni kuratorzy sądowi
Pierwszy sędzia tego sądu Richard S. Tuthill objął stanowisko po 20 letniej praktyce. Powiedział: „podczas swojego krótkiego, kilkuletniego okresu istnienia sądu dla nieletnich w Chicago zrobiłem więcej w celu zmniejszenia przestępczości, niż wszystkie sądy powszechne w ciągu 20 lat, a kurator sądowy zapobiegł w ciągu roku większej liczbie przestępstw niż prokurator w ciągu 5 lat” / cyt. Za M. Kalinowski, J.Pełka, Zarys..., s. 110/
Stany Zjednoczone
Sądy dla nieletnich w USA powstawały jako instytucje nie związane z sądami powszechnymi (ani lokalowo, ani ustrojowo, ani osobowo)
Sądy te dysponowały specjalnie przeszkolonym personelem
Znaczne zasługi dla popularyzacji idei sądownictwa dla nieletnich miały konkretne osoby, jak Beniamin Lindsey (1869-1943) – sędzia w Colorado, współautor książki „Bestia” oraz Jane Addams i Julia Lathrop, które poruszały opinie społeczną problematyką przestępczości nieletnich.
Inne kraje:
Kanada: pierwsza ustawa o ochronie młodzieży w tym kraju pochodzi z 1893 r (Children Protection Act)
Podstawy prawne sądownictwa dla nieletnich zostały zatwierdzone w 1908 r.(statut parlamentu federalnego)
Anglia: pierwszy, specjalny sąd dla nieletnich utworzono w 1905 r. w Birmingham. Sądy dla nieletnich ustanowiono na mocy ustawy z 1908 r. (The Children Act)i następnie na mocy ustawy o zapobieganiu przestępczości z 21 XII 1908 r.
Francja: od XII 1906 r. W 1912 r. wyszła specjalna ustawa o sądach dla nieletnich i wolności nadzorowanej
Niemcy: od 1908 r. we Frankfurcie nad Menem. Specjalną ustawę o sądownictwie dla nieletnich ogłoszono w 1923 r.
Rosja: pierwszy sąd dla nieletnich rozpoczął pracę w 1909 r., w Petersburgu. W 1912 r. powstał taki sąd w Moskwie, a następnie w Charkowie, Kijowie i Odessie.
- sądy dla nieletnich zniosła rewolucja październikowa (1917)Utworzono wtedy komisje ds. nieletnich.
- w 1924 r. zdecydowano, że wiek odpowiedzialności karnej nieletnich określają poszczególne republiki ZSRR (wahał się miedzy 13-16 lat)
- sprawy nieletnich rozpatrywały sądy powszechne i komisje ds. przestępców nieletnich (te orzekały m.in.: nadzór, umieszczenie w domu dziecka, w domu dla dzieci trudnych do prowadzenia, w domu dla upośledzonych)
Austro-Węgry: od 1 IX 1903 r. opiekę nad dziećmi opuszczonymi, zaniedbanymi moralnie i przestępcami sprawował rząd. W 1907 r. przyjęto prawo na mocy, którego dzieci wykolejone społecznie miały być - z urzędu - umieszczane w przytułkach państwowych. Pierwszy sąd dla nieletnich powstał w Budapeszcie w 1908 r.
Instytucja kuratora sądowego
Instytucja kuratora sądowego (Probation officer)zrodziła się z potrzeby zastosowania opieki (nadzoru nad podsądnym), gdy sąd decydował się na zawieszenie/odroczenie kary w okresie próbnym w stosunku do nieletniego (ang. Probation - okres próbny) Tą droga nadzór uznano jako samoistną sankcję sądową, a osoby zajmujące się nadzorowaniem uzyskały prawny status kuratorów sądowych.
System ten powstał najpierw w Anglii i USA
W 1895 r. (na kongresie w Paryżu) uznano, iż zawieszenie wykonania kary, zwłaszcza przy pierwszym skazaniu, jest bardziej zasadne niż jej wykonanie. Z czasem francuskie (i belgijskie) osiągnięcia w tej dziedzinie stały się wzorcowe dla innych państwa europejskich
Skandynawia: sprawami nieletnich przestępców zajmowały się specjalne organy administracyjno-społeczne (komisje, rady, komitety opieki nad dziećmi i młodzieżą)Organa takie powstały w Norwegii (od 1896), Szwecji (od 1902) i Danii (od 1905)
Sądy dla nieletnich w II Rzeczypospolitej
Próby ustanowienia tego typu sądów podjęto w 1915 r., zaraz po ewakuacji władz carskich z Królestwa Polskiego. Władze niemieckie rozwiązały jednak sądy obywatelskie.
7 II 1919 r.- dekretem Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego ustanowiono pierwsze sądy dla nieletnich (w Lublinie, Warszawie, Łodzi)
Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Sprawiedliwości sądy te rozpatrywały wszystkie sprawy karne o ile dotyczyły nieletnich do 17 lat i osób starszych oskarżonych o czyny przestępcze popełnione względem nieletnich do 17 r. życia (kolejne próby regulacji prawnych podjęto w 1928 r.)
Do 1 IX 1932 r. obowiązywały w Polsce 3 kodeksy karne (austriacki z 1852, niemiecki z 1876 i rosyjski z 1903 r.)
1 IX 1932 r. – wchodzi w życie polski kodeks karny (XI rozdział dotyczył odpowiedzialności karnej nieletnich)
polski kodeks karny z 1932 r.:
Wobec nieletnich do 13 r. życia i nieletnich od 13 do 17 lat (jeśli popełnili czyn zabroniony pod groźbą kary bez rozeznania czynu) stosowano wyłącznie środki wychowawcze (upomnienie, oddanie pod dozór rodzicielski lub opiekuńczy, umieszczenie w zakładzie wychowawczym)
Jeżeli nieletni (13-17 lat) popełnili czyn zabroniony karą z rozeznaniem to środkiem karnym było umieszczenie ich w zakładzie wychowawczo-poprawczym.
W II RP powstawały:
- izby zatrzymań dla nieletnich (48 h)
- schroniska przy sądach dla nieletnich (max 2 miesiące) do 1939 r. utworzono zaledwie 2 takie schroniska w Warszawie i w Łodzi. W innych miejscowościach kierowano nieletnich do schronisk prywatnych (np. Siostry Magdalenki przy. Ul. Żytniej w Warszawie, w Krakowie (Towarzystwo Patronatu nad Więźniami)lub schronisk przy zakładach wychowawczych (działały tam szkoły)
- zainicjowano badania psychologiczne nieletnich (poradnie pedologiczne)
- kuratorzy prowadzili wywiady środowiskowe (utworzono Centralę Wywiadów Środowiskowych i Centrala Badań Psychologicznych- prof.Stefan Baley)
- problematyką resocjalizacji zajmowało się państwo (w tym resorty: Sprawiedliwości, Pracy i Opieki Społecznej,MSW, MWRiOP), instytucje społeczne, samorządy, zgromadzenia zakonne, gminy wyznaniowe.
Rozprawa w sądzie dla nieletnich przebiegała przy drzwiach zamkniętych. Prowadził ją 1 sędzia przy udziale rzeczoznawców (krytyka środowisk nauczycielskich) Janusz Korczak pisał w tej sprawie, że:
„Jeśli wyrok nie ma być zemstą, jeśli więzienie chce być uczelnią- pragnę towarzyszyć memu wychowańcowi w ostatecznym egzaminie, nie tylko by wesprzeć, ale i skontrolować siebie: popełniłem błędy, że nie umiałem przewidzieć bądź przewidując zapobiec” / cyt. Za W. Gasik, Praca wychowawcza z moralnie zaniedbanymi... w S. Mauersberg (red.), Dzieje.... , s. 222/
- czas pobytu w zakładzie wychowawczo-poprawczym nie był określany przez sąd (w praktyce było to najkrócej 6 miesięcy, najdłużej do 21 lat)
- dopuszczano możliwość zawieszenia kary na okres od 1 do 3 lat.
Kuratela sądowa dla nieletnich w Polsce
Na mocy rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 20 VII 1919 r. w przedmiocie ustanowienia sądów dla nieletnich (Warszawa, Łódź, Lublin)ustanowiono także powołanie tzw. opiekunów sądowych.
Opiekunowie sądowi zbierali informacje o nieletnim, sprawowali opiekę z polecenia sadu nad nieletnimi, pobierali wynagrodzenie stałe z funduszów sądowych
(listę opiekunów płatnych określał Minister Sprawiedliwości)istnieli też opiekunowie społeczni.
1 VII 1929 r. przekształcenie instytucji opiekunów sądowych na kuratorów nieletnich przy sądach grodzkich.W przypadku utworzenia w sądach okręgowych sądów dla nieletnich mieli być mianowani przy nich kuratorzy nieletnich.
23 VI 1935 r. (rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości) pozbawiło kuratorów stałego wynagrodzenia ze skarbu państwa. Instytucja kuratora miała znamiona pracy społecznej. Kuratorzy powoływani byli i odwoływani przez prezesa sądu apelacyjnego
moralnie zaniedbani i nieletni przestępcy w II RP
W II RP nie znano pojęcia resocjalizacji. Na określenie dzieci sprawiających trudności wychowawcze używano terminologii:
„dziecko moralnie zaniedbane”, moralnie upośledzone”, „ dziecko z trudnościami wychowawczymi”, „młodzież trudna do prowadzenia”, „dzieci specjalnej troski”.
Dzieci i młodzież wchodzące w konflikt z prawem określano terminem: „nieletnich przestępców”
W latach 1924-1928 na 100 skazanych przestępców przypadało przeciętnie 22 przestępców nieletnich i młodocianych (skazano w tym okresie 40 tys. młodocianych)
Szkoły i zakłady dla nieletnich w Polsce
Na ziemiach polskich do 1918 r. powstały zakłady dla nieletnich przestępców i młodzieży moralnie zaniedbanej w: Warszawie (Mokotowski Instytut Moralnie zaniedbanych Dzieci), w Studzieńcu (od 1876 r. z inicjatywy Towarzystwa osad Rolnych i Przytułków Rzemieślniczych), w Puszczy Mariańskiej (od 1891), w Przędzielnicy k. Przemyśla (od 1913 r.), w Cerekwicy, Szubinie, Pleszewie, Antoniewie, Chojnicach.
W 1922 r. uruchomiono zakład wychowawczo-poprawczy w Głazie k. Kalisza i Wielucianach k. Wilna, upaństwowiono zakład w Przędzielnicy.
W roku szkolnym 1927/28 istniało prawdopodobnie 27 zakładów wychowawczych i wychowawczo-poprawczych (dane ze „Szkoły Specjalnej” i art. Michała Wawrzynowskiego)
W 1936 r. działały w Polsce 33 zakłady (w nich 17 szkół) dla „dzieci trudnych do prowadzenia” z 2250 wychowankami.
Do 1939 r. (dane ze „Szkoły Specjalnej”) zorganizowano 47 szkół, zakładów, schronisk, domów opieki dla dzieci i młodzieży moralnie zaniedbanych i przestępczych (w tym Centrala Badań Psychologicznych Ministerstwa Sprawiedliwości, Oddziały Neuropsychiatrii Dziecięcej i Pedagogiki Leczniczej Instytutu Higieny Psychicznej)
- W 1939 r. funkcjonowało w Polsce 21 placówek dla dzieci i młodzieży kierowanej przez sądy dla nieletnich.
Państwowe zakłady wychowawczo-poprawcze zorganizowano w: w Głazie, Koźminie, Klewaniu, Kcyni, Przędzelnicy, Studzieńcu.
Samorządowe i prywatne zakłady wychowawczo-poprawcze: Szubin, Kamień Gdański (siostry Elżbietanki), Częstochowie (ss. Magdalenki)
Zakłady wychowawcze (samorządowe i prywatne): Wejherowo, Antoniew, Lwów.
Dla moralnie zaniedbanych dzieci upośledzonych umysłowo zorganizowano placówkę w Gniewie.
trudności w systemie resocjalizacji nieletnich
Niedomagania w obsadzie kadrowej zakładów wychowawczych (w PIPS prowadzono dział przygotowujący do pracy z dziećmi moralnie zaniedbanymi, ale do 1939 r. dyplom uzyskało 50 wychowawców)
Surowe regulaminy zakładów wychowawczych, wzorowane na więziennych
Rozbicie nadzoru nad pomiędzy różne ministerstwa (wniosek o podporządkowanie wszystkich zakładów wychowawczych i wychowawczo-poprawczych zgłoszono w 1925 r na I zjeździe nauczycieli szkół specjalnych) w 1928 r. wszystkie zakłady wychowawczo -poprawcze oddano pod nadzór Ministerstwu Sprawiedliwości
Słabość działań profilaktycznych („wychowania zapobiegawczego”- w ówczesnej terminologii)
Maria Grzegorzewska uważała, że wśród nieletnich przestępców większość stanowiły „ofiary złych warunków układu życia społecznego, złych warunków ekonomicznych i środowiska, z którego wyszli”. Według niej w zakładach wychowawczo-poprawczych zasadniczą część wychowanków stanowiły „jednostki bezdomne w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu” /cyt. Za W. Gasik, Praca wychowawcza...s. 228/
Spośród wszystkich subdyscyplin pedagogiki specjalnej w II RP (niewidomi, głusi, upośledzeni umysłowo, moralnie zaniedbani)pedagogika moralnie zaniedbanych była dziedziną najsłabiej rozwiniętą teoretycznie.
Prace badawcze w zakresie moralnie zaniedbanych prowadzili: Władysław Sterling („Dziecko moralnie upośledzone”) i Witold Łuniewski („Wykłady z dziedziny psychopatologii kryminalnej i psychologii sądowej”).
Resort oświaty kierował nielicznymi placówkami dla młodzieży moralnie zaniedbanej(tzw. szkoły-internaty) Uruchomiono je m.in. w Łodzi(1922r.), Warszawie i Wilnie (do 1939 r. utworzono łącznie 7 takich placówek)
W szkołach- internatach przebywali chłopcy i dziewczęta,umieszczeni tam za drobne kradzieże, włóczęgostwo, nagminne wagarowanie. Działalność tych placówek cieszyła się uznaniem społecznym i była też dobrze oceniana przez pedagogów.
Natalia Han-Ilgiewicz(kierowała taką szkołą w Warszawie i Wilnie)W jej ocenie:
„Placówki tego typu nie stanowiły jakiegoś przewrotu w szkolnictwie ani też nie przykuwały od pierwszej chwili uwagi całego społeczeństwa. Ledwie dostrzegalne na początku swego istnienia, wykazywały one zdolność do egzystencji i dalszego rozwoju”
/cyt. Za W. Gasik, Praca wychowawcza... S. 227/
„Sprawa studzieniecka”
Dotyczy opisywanych przez prasę od 1926 r. („Kurier Poranny”) nadużyć personelu wychowawczego wobec podopiecznych w zakładzie w Studzieńcu
W liście otwartym do Ministra Sprawiedliwości (podpisanym m.in. przez L. Staffa, J. Tuwima, A. Słonimskiego) pisano:
„toczący się obecnie proces przeciwko wychowawcom zakładu poprawczego w Studzieńcu odsłonił fakty tak ohydne, że wstrząsnęło to całym społeczeństwem. Dowiedzieliśmy się, że w zakładzie tym torturowano i katowano w potworny sposób nieletnie dzieci, że morzono je głodem, męczono hańbiącymi pracami, dopuszczano się na nich czynów tak okrutnych i wyrafinowanych, jakie wymyśleć może tylko najbardziej zwyrodniała wyobraźnia”
Zakłady poprawcze nie zostały podporządkowane resortowi oświaty (MWRiOP)
W Europie takie rozwiązania zastosowano tylko w Norwegii i na Łotwie. W Finlandii nadzór nad zakładami wychowawczymi sprawował resort opieki społecznej
Przed II wojną światową szkoły specjalne dla dzieci i młodzieży moralnie zaniedbanej zaspokajały około 10% potrzeb.
W ciągu dwudziestolecia liczba szkół specjalnych dla moralnie zaniedbanych wzrosła trzykrotnie, z 6 szkół - w roku szk. 1918/19 (dla 359 uczniów)- do 17 szkół(dla 2271 dzieci i młodzieży).
Z 17 szkół: 4 podlegały samorządom, 7- Ministerstwu Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, 6 - Ministerstwu Sprawiedliwości (zakłady zamknięte).
I wojna światowa
Z 400 ochron istniejących przed 1914 r. w Królestwie Polskim (KP) w czasie wojny blisko połowa wstrzymała działalność
W KP blisko 30 różnych instytucji zajmowało się opieką na dziećmi. Największe osiągnięcia miała Rada Główna Opiekuńcza (RGO), obejmująca w 1918 r. ponad 1400 placówek dla 120 tys. dzieci.
W zaborze pruskim prowadził działalność Poznański Komitet Pomocy
W Galicji Książęco-Biskupi Komitet Pomocy (Kraków) pod patronatem ks.biskupa A. Sapiehy
W akcję ratownictwa i pomocy dzieciom włączały się ośrodki zagraniczne. Na emigracji aktywnie działali I.J.Paderewski i H. Sienkiewicz.
W czasie I wojny światowej (1914-1918)na ziemiach polskich uległo zniszczeniu 18% zabudowań, a 85% obszaru objętych było działaniami wojennymi.
W 1916 r. Władysław Szenajch (lekarz, pediatra) ogłasza apel „W sprawie ratownictwa Dzieci”- domaga się działań systemowych a nie tylko filantropijnych.
/ dane za M. Balcerek, Dzieje opieki na dzieckiem w Polsce, Warszawa 1977/
Potrzeby w zakresie opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym u progu niepodległości
Według wyliczeń Jana Hellmanna (pierwszego naczelnika Wydziału Szkół Specjalnych w WRiOP)w Polsce należało objąć opieką:
75 tys. dzieci upośledzonych umysłowo
4 tys. dzieci głuchych
3 tys. niewidomych
6 tys. kalek i dzieci chorych
Opracowany przez Hellmanna projekt rozbudowy szkolnictwa specjalnego wymagał kolosalnych nakładów finansowych i zakładał utworzenie: ponad 40 instytutów dla niewidomych, głuchoniemych i upośledzonych umysłowo oraz 1827 klas specjalnych (pomocniczych) przy szkołach powszechnych dla 36 tys. uczniów opóźnionych w rozwoju umysłowym lub zaniedbanych wychowawczo.
Powstałe w okresie zaborów placówki (szkoły i zakłady) zapewniały opiekę dla około 2-2,5% ogółu dzieci i młodzieży specjalnej troski.
Jan Hellmann, podobnie jak Maria Grzegorzewska, która została pierwszą referentką szkolnictwa specjalnego w MWRiOP, postulowali wprowadzenie ustawowego obowiązku szkolnego dla wszystkich dzieci niepełnosprawnych w Polsce.
Potrzebę strukturalnych działań na rzecz dzieci niepełnosprawnych zgłaszali lekarze, prawnicy, działacze społeczni, m.in. : wspomniany wcześniej Władysław Szenajch, Aleksander Mogilnicki (prezes Sądu Najwyższego), Władysław Jarecki i Stanisław Kopczyński (uczestniczyli w I Ogólnopolskim Zjeździe Nauczycielskim w IV 1919 r. w Warszawie)
Dekret z 7 II 1919 r. „o obowiązku szkolnym”
Na mocy dekretu J. Piłsudskiego z 7 II 1919 r. ustanowiono 7-letni obowiązek szkolny w Rzeczypospolitej. W odniesieniu do niepełnosprawnych napisano w nim:
„od obowiązku szkolnego mogą być uwolnione dzieci chore fizycznie (szczególnie z gruźlica otwartą) lub umysłowo oraz dzieci niedorozwinięte, jeśli ich ułomności wyłączają je od pobierania nauki w szkole powszechnej. Jeśli w danej miejscowości istnieje zakład kształcenia chorych, kalek, ciemnych, głuchoniemych i niedorozwiniętych, obowiązek szkolny rozciąga się na te dzieci”
Z obowiązku szkolnego wyłączono dzieci niepełnosprawne, które mieszkały dalej niż 3 km od szkoły
/cyt. Za M. Pęcherski, M. Świątek, Organizacja oświaty w Polsce w latach 1917-1977, Warszawa 1978/
I Ogólnopolski Zjazd Nauczycielski 14-17 IV 1919 r.
Podczas tego zjazdu (802 delegatów z całej Polski) na temat szkolnictwa specjalnego wypowiadali się: Stanisław Kopczyński (lekarz, higienista) Tadeusz Jaroszyński (lekarz), dr Władysław Jarecki, Albin Gawlik (kierownik szkoły specjalnej dla dzieci upośledzonych umysłowo)
Jarecki wygłosił referat „Obowiązek społeczeństwa i państwa względem dzieci upośledzonych”- od władz państwowych domagał się otwierania klas przy szkołach powszechnych dla dzieci mniej zdolnych i dla dzieci umysłowo upośledzonych, ustawowych uregulowań płac nauczycielskich, utworzenia studium wychowania pedagogiczno-leczniczego w Warszawie, przygotowującego nauczycieli oraz osobnej placówki kształcącej nauczycieli dla szkół specjalnych
Albin Gawlik (w referacie: „Organizacja szkół dla dzieci upośledzonych umysłowo i leczenie jąkalstwa” – domagał się by zastosować europejską terminologię podziału dzieci upośledzonych umysłowo na 3 stopnie: debile, imbecyle, idioci (ciężkie upośledzenie)
Uważał, że dla dzieci lekko upośledzonych umysłowo należy tworzyć szkoły w każdym mieście pow. 20 tys. mieszkańców.
Omawiał sprawy placowe, metodyczne. Wnioskował o wprowadzenie obowiązku szkolnego dla wszystkich dzieci niepełnosprawnych.
Delegaci reprezentujący szkolnictwo specjalne
(na zjeździe oświatowym) byli zgodni w tym, że państwo winno sfinansować budowę sieci szkół specjalnych dla głuchych, niewidomych i upośledzonych umysłowo na terenie całego kraju.
W rezolucjach pozjazdowych zapisano, iż:
„dzieci umysłowo lub fizycznie niemoralne lub upośledzone (mało zdolne, głuchonieme, ociemniałe, z zaburzeniami mowy, z wadami charakteru) powinny być kształcone oddzielnie pod kierunkiem specjalnie wykształconych kierowników”
/ patrz: O Szkołę Polską. Pierwszy Ogólnopolski Wielki Zjazd Nauczycielski, Lwów-Warszawa 1919, s. 241. /
Stanowisko Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.
I Zjazd Psychiatrów Polskich w1920 r.
Polskie Towarzystwo Pediatryczne opracowało własny, rzetelny, perspektywiczny program rozbudowy szkolnictwa specjalnego. Witold Chodźko (Minister Zdrowia) - pozytywnie zaopiniował ten program i przedstawił go na posiedzeniu rządu. Rada Ministrów odrzuciła jednak projekt w całości (bark funduszy)
Na I zjeździe Psychiatrów Polskich wnioskowano o: rozbudowę szkół i oddziałów specjalnych przy szkołach powszechnych, budowę szkół i przytułków dla dzieci z objawami głuptactwa i idiotyzmu, zakładanie oddziałów dziecięcych przy zakładach psychiatrycznych
/patrz W. Sterling, Opieka lecznicza nad dzieckiem anormalnym, Warszawa 1935./
Konstytucja z 17 III 1921 r.
W konstytucji tej wszystkim dzieciom przyznano prawa do bezpłatnej nauki w publicznych szkołach powszechnych (7-14 lat)
Art. 103 konstytucji stanowił, że dzieci:
„Bez dostatecznej opieki rodzicielskiej, zaniedbane pod względem wychowawczym, maja prawo do opieki i pomocy Państwa w zakresie oznaczonym ustawą”.
Zapowiadanej ustawy nie wydano. Ukazała się (16 VIII 1923) ustawa ramowa o opiece społecznej, w której pominięto dziecko niepełnosprawne.
w 1925 r. Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej (MPiOS) przygotowało własny projekt ustawy, w którym znalazł się zapis o potrzebie budowy 60 zakładów specjalnych w latach 1926-1930 oraz objęcie opieką dzieci upośledzonych umysłowo, fizycznie, zdemoralizowanych, osieroconych, zaniedbanych.
Przygotowanie zawodowe nauczycieli szkół i zakładów specjalnych
W roku szkolnym 1919/20 Ministerstwo Zdrowia Publicznego w porozumieniu z MWRiOP uruchomiło roczny kurs seminaryjny dla przyszłych nauczycieli dzieci niedorozwiniętych i z wadami charakteru (kierownik kursu: Michalina Stefanowska) Wśród wykładowców znaleźli się m.in.: Czesław Babicki, Maria Grzegorzewska, Józefa Joteyko, Janusz Korczak, Władysław Sterling, Aniela Szycówna.
W roku szkolnym 1920/21 MWRiOP zorganizowało jeszcze jeden półroczny kurs seminaryjny pedagogiki specjalnej, a w roku szkolnym 1921/22 roczne Seminarium Pedagogiki Specjalnej.
6 V 1920 r. powstał w Warszawie Instytut Fonetyczny (pod kierownictwem prof. fonetyki Tytusa Benniego z UW)
Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej (PIPS)
Powstał w połowie 1922 r. (jako jednoroczne studium) w wyniku połączenia Seminarium Pedagogiki Specjalnej i Instytutu Fonetycznego
12 VII 1922 r. MWRiOP zatwierdziło statut PIPS. Zgodnie z nim Instytut zajmował się:
kształceniem czynnych zawodowo nauczycieli-wychowawców szkół powszechnych i szkół średnich
doskonaleniem i dokształcaniem nauczycieli zatrudnionych w szkołach specjalnych
prowadził badania naukowe: „w różnych dziedzinach szkolnictwa specjalnego, a w szczególności nad ulepszaniem metod nauczania i wychowania dzieci anormalnych”
W PIPS zajmowano się szkolnictwem specjalnym dla: „głuchych, niewidomych, upośledzonych umysłowo, upośledzonych moralnie i kalekich”
PIPS (do 1958 r.) był jedyną placówka w Polsce zajmującą się przygotowaniem zawodowym nauczycieli szkół i zakładów specjalnych,
- nie było formalnego egzaminu na studia w Instytucie. O przyjęciu decydowała rozmowa kwalifikacyjna kandydata z dyrektor PIPS- Marią Grzegorzewską,
- W roku szkolnym 1922/23 było 26 słuchaczy,
- po ukończeniu 1-rocznych studiów absolwent otrzymywał tymczasowe zaświadczenie przy czym w ciągu następnego roku (warunkowo do 3 lat) musiał przygotować i złożyć pracę dyplomową,
- przyjęcie pracy dyplomowej uprawniało do dyplomu nauczyciela szkoły specjalnej.
- W PIPS (do 1939 r.) uruchomiono:
a) Poradnię Ortofoniczną (od 1922 r.)
b) Poradnię Psychopedagogiczną (geneza: seminarium pedagogiki specjalnej z 1920 r.)
c) Poradnię Pedagogiki leczniczej (od 1924)
c) Muzeum Szkolnictwa Specjalnego
przy ul. Złotej 24 istniała szkoła ćwiczeń (badania eksperymentalne nad możliwościami edukacji upośledzonych umysłowo)
I Zjazd Nauczycieli Szkół Specjalnych w 1925 r.
W grudniu 1925 r., z inicjatywy Sekcji Szkolnictwa Specjalnego ZNP, w Warszawie odbył się pierwszy zjazd nauczycieli szkół specjalnych, w tym przedstawicieli ministerstwa, działaczy oświatowych (ok. 400 osób)
Dyskutowano na temat:
- metod nauczania w szkołach specjalnych,
- domagano się wydania osobnej ustawy o systemie kształcenia specjalnego,
przygotowania przez władze Państwa perspektywicznego programu rozwoju sieci szkół specjalnych
problemów w realizacji obowiązku szkolnego przez dzieci niepełnosprawne
Osiągnięcia Sekcji Szkolnictwa Specjalnego
W 1924 r. ukazał się pierwszy numer „Szkoły Specjalnej”- jedynego czasopisma
branżowego nauczycieli szkół i zakładów specjalnych(dziś redaguje je APS)
Od 1925 r. do 1939 r. – w ramach tzw. „Biblioteki leczniczej” - wydano 20 publikacji dotyczących metod pracy i generalnie ujmując rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego.
/ Uwaga „Szkoła Specjalna” dostępna jest w czytelni APS/
Ustawa z 11 III 1932 r.
W ustawie z 11 marca 1932 r. „O ustroju szkolnictwa” przyjęto (art.8), iż :
„czas trwania obowiązku szkolnego dzieci anormalnych określa Minister WRiOP. Dzieci te mogą być zwolnione od obowiązku szkolnego, o ile nie ma dla nich zorganizowanej szkoły specjalnej”
W art. 13 ustawy zapisano, że:
„wychowanie i kształcenie dzieci anormalnych odbywa się w zakładach i szkołach powszechnych specjalnych, bądź w oddziałach specjalnych”
w art. 33 określono zasady na których opierało się przygotowanie zawodowe nauczycieli szkół i zakładów specjalnych
w 1933 r. decyzją MWRiOP wynagrodzenie nauczycieli szkół specjalnych zrównano z pensją nauczycieli szkół powszechnych. Zwiększono jednocześnie tygodniowy wymiar pracy nauczyciela szkoły specjalnej z 26 do 29 godzin
- w 1936 r. Minister WRiOP wydał zarządzenie w sprawie selekcji dzieci upośledzonych umysłowo. Napisano w nim, że: „selekcja dzieci upośledzonych ma na celu wyodrębnienie z pośród dzieci w wieku obowiązku szkolnego (...) tych dzieci, które ze względu na niedorozwój umysłowy nie mogą pobierać nauki w szkołach powszechnych i zakwalifikowanie ich do zakładów, szkół lub oddziałów specjalnych”.
Badania selekcyjne odbywały się pod kierownictwem Pracowni Psychopedagogicznej PIPS lub przeszkolonych ( w PIPS) nauczycieli szkół specjalnych.
II Zjazd Nauczycieli szkół Specjalnych
Odbył się pod patronatem Sekcji Szkolnictwa Specjalnego ZNP, w dniach od 4 do 6 października 1934 r., w Warszawie.
Wzięło w nim udział 600 osób, w tym 450 nauczycieli szkół i zakładów specjalnych
Krytycznie odniesiono się do ustawy szkolnej (Jędrzejewiczowskiej) z 1932 r.
W rezolucjach pozjazdowych znalazły się o:
konieczności rozbudowy szkół specjalnych
wydaniu ustawy o ustroju szkolnictwa specjalnego
rozszerzeniu akcji profilaktycznej (rozbudowa pracowni psychopedagogicznych na terenie kraju)
I Ogólnopolski Kongres Dziecka (2-4 X 1938)
Wzięło w nim udział 1500 przedstawicieli świata nauki, kultury i oświaty, działaczy samorządowych i społecznych z 60 organizacji i instytucji społecznych
Maria Grzegorzewska prezentowała stan i perspektywy rozwoju szkolnictwa specjalnego (dla niewidomych, głuchych, upośledzonych, moralnie zaniedbanych) Domagała się:
faktycznej realizacji i przedłużenia obowiązku szkolnego dzieci „anormalnych”
opracowanie dopasowanej do potrzeb dzieci niepełnosprawnych sieci szkolnej (w woj. wschodnich uczyło się niespełna 10 % dzieci, w centralnych ponad 50%, zachodnich - 30%)
utworzenia zakładów dla dzieci kalekich (powstają po II wojnie światowej)
rozbudowy burs, internatów, szkół i zakładów specjalnych
Bilans dwudziestolecia międzywojennego
Do wybuchu II wojny światowej utworzono 104 szkoły podstawowe specjalne dla 12076 dzieci. W tym dla:
niewidomych - 8 szkół (678 uczniów)
głuchoniemych - 16 szkół (1311 uczniów)
upośledzonych umysłowo - 64 szkoły (8265 uczniów)
moralnie zaniedbanych - 16 szkół(1822 uczniów)
Nie tworzono przedszkoli, szkół zawodowych i szkół średnich ogólnokształcących (w Szkole Ćwiczeń PIPS przy ul. Złotej 24 podjęto w latach trzydziestych pierwsze próby kształcenia zawodowego oraz w 20 szkołach prowadzono akcję przysposobienia zawodowego)
Spośród wszystkich kategorii niepełnosprawnych do wybuchu II wojny światowej łącznie nauczaniem objętych było około 10-15 % dzieci w wieku szkolnym
Prezentacja cz. V
Eksterminacja niepełnosprawnych przez nazistów przed i w Okresie II wojny światowej oraz okupacji ziem polskich
Aktion T 4 (E-Aktion (niem.) Nazwa programu realizowanego przez III Rzeszę w latach 1939-1944, polegającego na eliminacji ludzi: chorych psychicznie, przewlekle chorych, kalekich, upośledzonych umysłowo /„Vernichtung von lebensunwertem leben” – „likwidacja życia niewartego życia”/
W kulminacyjnym okresie Akcji T 4 (lata 1940-1941) unicestwiono ponad 70 tys. chorych, kalek, pensjonariuszy szpitali psychiatrycznych w okupowanych krajach.
Od IV 1941 r. program T4 rozszerzono o „akcję 14f13” (niem.- „Aktion 14f13”), która dotyczyła zagłady kalek oraz chorych psychicznie więźniów obozów koncentracyjnych (oblicza się, że zabito 20 tys. osób)
Yves Ternon, Socrate Helman: Eksterminacja chorych psychicznie w III Rzeszy – od teoretyków narodowosocjalistycznych do praktyków z SS, Warszawa 1974. ; Martin Gilbert: Druga wojna światowa, Poznań, 2006
Akcja T4 miała cechy pierwszego, systematycznego, prowadzonego za wiedzą władz państwowych, mordu (ludobójstwa) niepełnosprawnych
- Nazwa: E- Aktion ( od eutanazja) skrót T 4 pochodzi od adresu biura w Berlinie przy ul. Tiegertenstraße 4
- w prace nad tym projektem włączeni byli naukowcy (m.in.) : Ernst Rüdin, Alfred Ploetz, Fritz Lenz.
- 14 czerwca 1933 r. zalegalizowano w Niemczech sterylizację osób niepełnosprawnych ( w tym upośledzonych umysłowo). Wysterylizowano ok.. 400 tys. obywateli niemieckich (najpierw dzieci, potem dorosłych)
Aktion T4
W dniu 20 (lub 21) września 1939 r. w "Grand Hotelu" w Sopocie odbyła się narada Hitlera, w której brali udział m.in. dr Karl Brandt, Philipp Bouhler i dr Leonardo Conti. Hitler przedstawił plany dotyczące biologicznej likwidacji na terenie Niemiec osób umysłowo chorych, wychodząc z założenia, że wpłynie to na utrzymanie „czystości niemieckiej krwi". Conti wątpił wprawdzie, że jest to metoda mogąca wpłynąć na „udoskonalenie rasy", ale mimo tego na naradzie tej podjęto założenia dotyczące wprowadzenia akcji bezbolesnego zabijania chorych psychicznie i niedorozwiniętych dzieci. Podjęte decyzje przyjęły formę dyrektywy Hitlera z października 1939 r. (antydatowanej na 1 września 1939 r., w myśl której:
cd.
„ Reichsleiter Bouhler i dr med. Brandt są z mojego polecenia odpowiedzialni za rozszerzenie kompetencji lekarzy, którzy zostaną wymienieni z nazwiska, tak żeby osobom według wszelkiego prawdopodobieństwa nieuleczalnie chorym wobec zupełnie krytycznej oceny stanu ich zdrowia można było zapewnić łaskawą śmierć” (podpisał Adolf Hitler").
Philipp Bouhler zorganizował w Berlinie przy ul. Tiergartenstraße 4 biuro tej akcji. Kierownikiem programu został wyznaczony 37-letni prof. psychiatrii Werner Heyde a od 1941 r. prof. psychiatrii Paul Nitsche. Dyrektywa Hitlera była usankcjonowaniem wcześniej podjętych działań w tym kierunku. W czerwcu 1939 r. obyło się spotkanie dla opracowywaniu zasad eutanazji dzieci niepełnosprawnych, w którym oprócz Bouhlera i Brandta brali udział także minister zdrowia Rzeszy dr Leonardo Conti, szef kancelarii Rzeszy Hans Heinrich Lammers oraz Martin Bormann jako szef kancelarii NSDAP.
W dniu 18 sierpnia 1939 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rzeszy wydało okólnik w którym zarządzano aby: „akuszerka, która pomagała przy narodzinach dziecka – także w przypadku, gdy wezwano na poród lekarza – składała meldunek we właściwym dla miejsca urodzenia dziecka urzędzie zdrowia (...), jeśli zachodzi podejrzenie, że nowo narodzone dziecko jest dotknięte następującymi ciężkimi wrodzonymi wadami:
(1) idiotyzm oraz mongolizm (zwłaszcza przypadki związane ze ślepotą i głuchotą),
(2) małogłowie (nieproporcjonalnie małe wymiary głowy, zwłaszcza części mózgowej czaszki),
(3) wodogłowie wysokiego bądź zaawansowanego stopnia,
(4) ułomności wszelkiego rodzaju, a w szczególności brak całych kończyn, ciężkie rozszczepienia głowy i kręgosłupa itd.,
(5) porażenia włącznie z chorobą Little'a.
(...) Akuszerka otrzymuje za swój nakład pracy rekompensatę w wysokości 2 RM." Prawdopodobnie treść w/w dokumentów była tworzona przy udziale prof. neurologii Maxa de Crinisa (1889-1945), pełniącego funkcję nieoficjalnego doradcy ds. medycznych Hitlera i Himmlera.
Początkowo dzieci które uznawano za „niegodne życia" zabijano poprzez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki barbituranów lub morfiny (kierowano je na „szczepienie" do specjalnych ośrodków, z których najwcześniej rozpoczął działalność w Aperbeck).
W miarę rozszerzania Akcji T4 zabijanie zastrzykami uznano za nieefektywne i rozpoczęto eksperymenty zabijania trującymi gazami (tlenkiem węgla, spalinami samochodowymi, później także cyjanowodorem). Stacjonarne komory gazowe do zabijania osób w ramach akcji T4 umiejscowiono w piwnicach dawnych zamków.
Miejscami w których po raz pierwszy wybudowano prymitywne komory gazowe i zastosowano zabijanie gazem, były szpitale psychiatryczne na okupowanych terenach polskich w:
Owińskach k. Poznania, Świeciu, Kocborowie oraz w Forcie VII w Poznaniu (do końca 1939 r. zgładzono tam ok. 4500 osób).
Niewykluczone, że eksperymentowano tam także z komorami gazowymi na samochodzie, zewnętrznie wyglądającymi jak wozy meblowe, a także stosowano inne sposoby zabijania, np. masowe rozstrzeliwania i zastrzyki.
Miejscem, w którym po raz pierwszy na pewno zastosowano takie ruchome komory, był szpital psychiatryczny w Kochanówce koło Łodzi (w grudniu 1939 lub w marcu 1940 r. zgładzono tam ponad 629 upośledzonych i niewidomych dzieci). W szpitalach tych zgładzono głównie pacjentów narodowości polskiej, choć np. do Piaśnicy przewożono także pacjentów niemieckich.
Pierwszym działającym ośrodkiem zagłady osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych na terenie przedwojennej Rzeszy, był zamek w Grafeneck, a następnie Brandenburg, Hartheim, Sonnenstein koło Pirny, Bernburg oraz Hadamar. Po przedostaniu się informacji o Akcji T4 do publicznej wiadomości i protestach kół kościelnych (zwłaszcza po publicznym kazaniu, wygłoszonym 3 sierpnia 1941 r. przez katolickiego biskupa Clemensa Augusta hrabiego von Galena /1878-1946/, oficjalnie wstrzymano jej realizację od 24 sierpnia 1941 r. Niemniej jednak w niektórych ośrodkach (np. w Hartheim, Bernburgu, Sonnenstein) nadal zabijano więźniów obozów koncentracyjnych, a personel i urządzenia komór gazowych z pozostałych wysłano do obozów zagłady w Treblince, Bełżcu i Sobiborze.
W dniu 17 listopada 1942 r. zwołano w Monachium tajną naradę, na której nieoficjalnie wznowiono akcję T4. Zalecano na niej stosowanie „specjalnej diety" dla „beznadziejnie chorych pacjentów" szpitali psychiatrycznych na terenie Bawarii, prowadzącej do „powolnej śmierci, która powinna nastąpić po mniej więcej trzech miesiącach".
Pokłosiem tej narady była tajna dyrektywa wydana w Berlinie 30 listopada 1942 r. skierowana do wszystkich szpitali psychiatrycznych, nakazująca głodzenie pacjentów. Zgodnie z nią - „w związku z wojenną sytuacją żywnościową i zdrowiem pacjentów istniejących szpitali” – pacjentów u których nie uzyskuje się wyraźnych postępów w leczeniu należało „bezzwłocznie" poddać „specjalnej diecie" głodowej. Ponadto niektórzy psychiatrzy niejawnie zabijali chorych przy pomocy zastrzyków.
Lekarze:
W akcję T4 było zaangażowanych wielu lekarzy III Rzeszy (głównie psychiatrów, neurologów i pediatrów), m.in. (alfabetycznie): prof. Werner Catel, prof. Max de Crinis, dr Irmfried Eberl, Helmuth Ehrhardt, dr Valentin Faltlhauser, prof. dr hab. Werner Heyde, Ernst Kretschmer, dr Herbert Linden, dr Josef Mengele, dr Friedrich Mauz, Theo Niebel, prof. Paul Nitsche, dr Friedrich Panse, dr Hermann Pfannmüller, prof. Ernst Rüdin, dr Carl Schneider, Weinier Sengenhof, dr Carl Hans Heinze Sennhenn, Hellmuth Unger, prof. Otmar Freiherr von Verschuer, prof. Werner Villinger, Ernst Wentzler i inni.
Po II wojnie światowej, przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze toczył się osobny proces lekarzy w wyodrębnionym procesie towarzyszącym przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym Nr. 1 w Norymberdze. Wśród 27 sądzonych lekarzy niemieckich - 7 zostało skazanych na śmierć przez powieszenie, 5 na karę dożywocia, 2 na 20 lat więzienia, 1 na 15 lat więzienia oraz 1 na dziesięć lat. Pozostałych lekarzy uniewinniono.
Dodatkowo w innych miastach toczyły się procesy lekarzy i głównych wykonawców Akcji T-4:
Paul Nitsche - w 1946 skazany na karę śmierci przez trybunał radziecki w Dreźnie.
Friedrich Mennecke i Hermann Pfannmüller - w 1946 skazani na karę śmierci przez sąd niemiecki we Frankfurcie. Mennecke zmarł w 1947 w więzieniu a Pfannmüller, po ponownym rozpatrzeniu sprawy przez sąd, został skazany na 6 lat więzienia.
Werner Heyde i Alfed Tillman - popełnili samobójstwo przed procesem sądowym we Frankfurcie.
Karl Brandt - osobisty lekarz Hitlera, skazany w 1947 na karę śmierci.
Bernard Bohne i Josef Mengele - uniknęli odpowiedzialności uciekając do Argentyny.
Hans Hefelman, zastępca Victora Bracka (kierującego wydziałem 2 w Kancelarii Führera, zajmującym się od 1934 przygotowaniami i planowaniem akcji T4) - sąd z braku dowodów nie wykazał winy oskarżonego i zawiesił proces na czas nieokreślony.
Szkoły specjalne podczas okupacji ziem polskich 1939-1945
w porównaniu z losem pacjentów szpitali psychiatrycznych szkoły specjalne zostały zgermanizowane (na terenach włączonych do Rzeszy), wstrzymały działalność z powodów finansowych, prowadziły działalność dzięki wsparciu organizacji charytatywnych (np. Rady Głównej Opiekuńczej w Warszawie) i ofiarności samych nauczycieli szkół i zakładów specjalnych
w samej Warszawie, w roku szkolnym 1939/40, działało ponad 30 różnorodnych placówek dla dzieci upośledzonych umysłowo (w tym przed wojną 18 placówek stanowiły szkoły specjalne)
W roku szkolnym 1939/40 istniało w Warszawie 12 szkół podstawowych specjalnych dla blisko 1500 uczniów. W latach 1940/41-1943/44 było ich 13 dla 17,5 tys. uczniów. Szkoły te przerwały działalność po upadku powstania warszawskiego.
/ dane na podstawie W. Gasik, Szkolnictwo specjalne w latach wojny i okupacji (1939-1945), w S. Mauersberg, Dzieje..., s. 240-247/
W Warszawie - do sierpnia 1944 r. – działały: - Instytut Głuchoniemych i Ociemniałych (IGO),
- Pogotowie Opiekuńcze,
- Instytut mokotowski,
- dwie szkoły internaty dla dzieci Moralnie zaniedbanych,
- zakład w Henrykowie dla moralnie zaniedbanych dziewcząt,
- zakład w Powsinie dla dzieci przewlekle chorych,
- zakład dla dzieci niewidomych Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w podwarszawskich Laskach (pomimo zniszczeń budynków, biblioteki naukowej podjęto kształcenie niewidomych (od 60 do 90) i około 30 dzieci widzących (sierot)
W okresie okupacji prowadziły działalność, przy miejskich ośrodkach zdrowia i opieki, poradnie dla dzieci i młodzieży /kierowano uczniów na badania psychologiczne, udzielano poradnictwa dziecku niepełnosprawnemu.
W Zagórzu k. Warszawy zorganizowano zespół placówek dla dzieci nerwicowych, epileptycznych, upośledzonych. Powołano też Tajne Studium Higieny psychicznej (w ramach zakładu Kazimierza Dąbrowskiego)
Łódź: szkoły specjalne prowadziły działalność do końca 1939 r.(zostały zamknięte przez Niemców)Część, łódzkich nauczycieli szkół specjalnych brała udział w tajnym nauczaniu.
Kraków: działały 2 szkoły dla upośledzonych umysłowo (kilkakrotnie zmieniały siedziby)
Lublin: szkoła specjalna dla upośledzonych umysłowo prowadziła działalność do końca 1939 r.
Płock: przez całą wojnę funkcjonował zakład dla moralnie zaniedbanych dziewcząt (przyjmuje się, że mogły w nim przebywać również dzieci upośledzone umysłowo)
Siedlce: (szkoła specjalna przy ul. Konarskiego)
Piotrków Trybunalski: za zgodą władz okupacyjnych uruchomiono szkołę przy ul. 3 Maja (placówka istniała do XII 1943 r.)
Poznań: zakład dla głuchych zamieniono w szkołę dla dzieci głuchych (niemieckich)
Owińska k. Poznania: koszary i szkoła SS.
Nauczyciele szkół specjalnych w okresie wojny i okupacji
Wacław Tułodziecki - (absolwent PIPS w roku szk. 1927/28) – należał do ścisłego kierownictwa Tajnej Organizacji Nauczycielskiej (TON)
Maria Grzegorzewska- z ramienia władz londyńskich stała na czele Wydziału Kształcenia Nauczycieli w Departamencie Oświaty i Kultury. Należała do Głównego Komitetu Pomocy Żydom,powstaniu w getcie warszawskim (1943r.), uczestniczyła- z ramienia Czerwonego Krzyża - w Powstaniu Warszawskim. Uczyła w szkole specjalnej przy ul. Tarczyńskiej 27 w Warszawie, przygotowała do druku prace: „Osobowość nauczyciela” i drugi tom „Psychologii niewidomych”
Leokadia Frydrychowska - wchodziła w skład jednego z 13 zarządów regionów tajnej oświaty (Praga-Michałów)
Michał Wawrzynowski- należał do Powstańczych Oddziałów Specjalnych „Jerzyki”, w randze majora dowodził oddziałem wyszkolenia POS, zginął na Majdanku.
Janusz Korczak i Halina Jankowska- zginęli ze swymi podopiecznymi.
Witold Łuniewski – wieloletni wykładowca psychopatologii w PIPS, w końcu 1940 r. pozbawiony stanowiska dyrektora szpitala psychiatrycznego w podwarszawskich Tworkach
Stanisław Sedlaczek- w PIPS wykładał przedmiot dotyczący rozwoju dziecka, wybitny członek harcerstwa w okresie wojny i okupacji. Założyciel i pierwszy przewodniczący Harcerstwa Polskiego - organizacji działającej równolegle z Szarymi Szeregami. Zamordowany w XII 1941 r w Oświęcimiu.
W okresie wojny i okupacji poniosły śmierć, co najmniej 64 osoby związane z PIPS (wykładowcy, personel, absolwenci) W prace konspiracyjne zaangażowani byli m.in.: Sabina Adamska, Józef Kubeczko, Bronisława Urbańska, Władysław Kuś, Józef Nowakowski, Józefa Telatycka, Maria Szubertowa.
W 1942r. - piętnastu głuchych wychowanków IGO zorganizowało konspiracyjną grupę bojową, w ramach III Plutonu IV Kompanii AK (brali udział w Powstaniu Warszawskim, walcząc w rejonie Sejmu, Gimnazjum Królowej Jadwigi)
W skutek bombardowań lotniczych całkowitemu zniszczeniu uległ gmach PIPS przy ul. 3 Maja w Warszawie (w rejonie mostu Poniatowskiego) Bezpowrotnemu zniszczeniu uległy: księgozbiór, pomoce naukowe, muzeum szkolnictwa specjalnego, szkoły ćwiczeń, wyposażenie pracowni.
Bilans zniszczeń w szkolnictwie podczas II wojny światowej
Polska ( w toku działań wojennych i okupacji) straciła ponad 6 mln osób,w tym ok. dwa miliony dzieci /zabitych i zaginionych/
W 1945 r. mieliśmy 1,5 mln sierot i półsierot ; od 3 do 3,5 mln analfabetów (głównie osób dorosłych) ; dla około 3 mln dzieci należało zorganizować natychmiastową (zróżnicowaną) pomoc w zakresie opieki zdrowotnej i socjalnej, wyżywienia, edukacji itd.
Straty materialne sięgały 38% stanu przedwojennego majątku narodowego
Straty materialne w szkolnictwie oblicza się na 60% przedwojennego stanu posiadania (w tym zniszczeniu uległo 30% budynków szkolnych z obszaru przedwojennej Polski i ok. 50% z terenu tzw. Ziem Odzyskanych)
Zginęło bądź zaginęło 10,5 tys. nauczycieli (z terenu okupacji sowieckiej i niemieckiej).