"Nie mogę uwierzyć, że zło jest wrodzone"
A.S. Neill
Podstawą koncepcji pedagogicznej A.S. Neilla jest założenie, iż dziecko to istota będąca dobrą z natury, zaś warunek wydobycia z niego zasobów naturalnego dobra, to danie mu pełnej swobody w działaniu; dziecko samo powinno decydować o własnym losie, dlatego też nie powinno się mu narzucać jakichkolwiek nakazów czy zakazów. Wszystkie dzieci są ze swej natury również mądre i rozsądne, same więc wiedzą, czego potrzebują na określonym etapie życia. Jednak większość dzieci od samych początków życia, ma uniemożliwiony naturalny rozwój ze strony dorosłych, którzy dążą do jego zniewolenia (które to przynosi korzyści jedynie rodzicom). Dlatego też, A.S. Neill, za główny punkt wychowania przyjął zachowanie albo przywracanie dziecku szczęścia, które zapewni mu możliwość "radosnej pracy i godziwego życia". Szczęście w tym ujęciu jest tożsame z dobrem, więc tylko dziecko będące szczęśliwe może w naturalny sposób być dobre, natomiast wydobycie tej dobroci odbywa się na drodze wychowania w pełnej swobodzie. Neill wykorzystuje w swojej koncepcji zasadę "czekać i patrzeć" (wait to see) - wg niego dziecko same potrafi kierować własnym rozwojem poprzez postępowanie zgodnie ze swoją osobowością. Rolą wychowawcy jest jedynie stwarzanie wychowankom odpowiednich warunków dla ich swobodnego rozwoju, i przede wszystkim - nie wywieranie jakiejkolwiek presji fizycznej czy moralnej. A. S. Neill był bowiem przeciwnikiem indoktrynacji i moralizatorstwa; jego uczniowie podejmowali wszelkie decyzje, a ich działania charakteryzowała pełna samodzielność, gdyż Neill zostawił w ich gestii kierowanie szkołą oraz internatem. Właśnie w ten sposób uczył on wychowanków odpowiedzialności, poprzez ponoszenie wszelkich konsekwencji własnych czynów; wierzył on w karę naturalną, jako wyjątkowo skuteczny element naturalnej autoregulacji zachowań.
W szkole kierowanej przez A. S. Neilla, o nazwie Summerhill (oznaczającej wzgórze słońca), nikt nie był zmuszany do nauki, gdyż wierzono że brak przymusu uczęszczania do szkoły skłoni wychowanków do samodzielnego wyboru nauki, co zresztą potwierdziło się w praktyce. Prędzej czy później, wychowankowie sami, z własnej i nie przymuszonej woli, zaczynali chodzić na zajęcia. Pełną swobodę posiadali również w podejmowaniu decyzji o wyborze zajęć pozalekcyjnych, zachowania w stosunku do nauczycieli, ubioru itp. W Summerhill brano pod uwagę zainteresowania wychowanków, ich pomysły i zdolności, dzięki czemu (jak również za sprawą świetnych relacji nauczycieli z dziećmi), osiągano wysoki poziom nauczania. A. S. Neill był surowym przełożonym swoich nauczycieli i stawiał im wysokie wymagania, co podyktowane było przekonaniem, iż przyczyny niepowodzeń szkolnych tkwią nie w dzieciach, lecz właśnie w nauczycielach. Kładł on szczególny nacisk na wyjątkowe traktowanie dzieci specjalnej opieki, zepsutych, nieszczęśliwych i zagubionych, gdyż uważał, że pomóc im może jedynie świadomość, iż ktoś stoi po ich stronie.
Kolejną ideą wprowadzoną do Summerhill przez Neilla, był postulat samorządności uczniów - w szkole działał szkolny samorząd, który był odpowiedzialny za podejmowanie wszelkich decyzji dotyczących spraw życia na terenie internatu i szkoły (wyjątkiem było odwoływanie i przyjmowanie wychowawców oraz nauczycieli, a także sprawy zaopatrzeniowe). Główne zadanie samorządu polegało na uchwalaniu przepisów (w drodze głosowania), zwłaszcza dotyczących zdrowia oraz bezpieczeństwa, jak również rozwiązywanie powstałych konfliktów wśród dzieci.
Wychowywanie w dużej swobodzie, wprowadzone do zakładu Summerhill, bynajmniej nie oznaczało anarchii czy zaspokajania zachcianek wychowanków, gdyż istniały tam jednak pewne granice owej swobody: dzieci miały prawo robić to, na co miały ochotę, pod takim warunkiem, że ich działania czy zachowanie nie ograniczały swobody kolegów czy dorosłych, a więc nie dezorganizowały życia szkoły oraz internatu. Aby utrzymać ten porządek, zostały wprowadzone przepisy (szczególnie dotyczące planu dnia), oraz pewne zakazy, służące zachowaniu bezpieczeństwa wychowankom, jak np. zakaz kąpieli w zbyt głębokiej wodzie pod nieobecność osób dorosłych.
Szkoła Neilla stanowi przykład całkowicie nietypowego podejścia do tematu wychowania, i choć wydaje się, że przymus jest nieodłącznym elementem szkoły, praktyka w Summerhill (prowadzona zresztą do dzisiaj) mówi zupełnie coś innego. A zatem, to nie przymus i kary powinny stanowić fundamenty szkoły - czasami wystarczy najzwyczajniej obdarzyć dziecko zaufaniem.