Co trzymać w oporządzeniu?
ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2010
DPM-SOLDIER.PL
Co trzymać w oporządzeniu według DPMS
Twoje oporządzenie powinno zawierać wyłącznie to, co potrzebujesz aby przetrwać podczas walki oraz w terenie przez najbliższe 12-24 godzin. Powinieneś nosić z sobą minimalną ilość szpeju. Pisząc "minimum" mam na myśli: amunicja, bagnet, saperka, wodę, trochę jedzenia oraz dodatkową warstwę ubrania (abyś nie zmókł w deszczu lub nie zmarzł na nocnej warcie). Inne przedmioty które nie są niezbędne to przetrwania trzymasz w swoim plecaczku (30 litrowy będzie w sam raz).
Podstawowe oporządzenie każdego piechura Armii Brytyjskiej jest przedstawione na obrazku poniżej. Pod obrazkiem znajduje się lista oraz wyjaśnienia (co i dlaczego) powinno się znaleźć na pasie oporządzenia. Należy pamiętać, że PLCE posiada możliwość umieszczania ładownic w dowolnej kolejności, co pozwala na szybką re-konfigurację przed wyruszeniem na patrol (patrz też: regulamin). Zaleca się unikanie ciągłego dokupowania następnych ładownic; minimalny zestaw spokojnie starczy (jeśli nie, to nosisz z sobą za dużo). Dobrą praktyką jest napisanie swojego nazwiska na oporządzeniu: najlepiej na szelkach oraz od wewnętrznej strony na jednej z ładownic.
LEWA ŁADOWNICA AMUNICYJNA
Miejsce na magazynki do karabinku, strzelającego nabojem 5,56 mm (domyślnie L85A2). Magazynki trzyma się w lewej ładownicy, ponieważ karabinki z rodziny SA80 obsługuje się tylko lewą ręką (łącznie z wymianą magazynków). Każda podwójna ładownica amunicyjna jest w stanie pomieści 6 magazynków STANAG. Ładownice amunicyjne powinny zawierać tylko i wyłącznie magazynki z amunicją. Rekruci noszący batonik Marsa zamiast magazynka skończyli marnie.
PRAWA ŁADOWNICA AMUNICYJNA
Dodatkowe miejsce na magazynki oraz granaty. Czasami zdarza się, że żołnierz zostaje zgłoszony na ochotnika do noszenia zapasowych magazynków swojego kumpla, elkaemisty (LSW). Granaty nosi się właśnie w tej ładownicy, ponieważ w zestawie PLCE nie ma specjalnej ładownicy przeznaczonej na granaty. Poza tym większość ludzi jest praworęczna (klapkę otwiera się lewą ręką, granat wyjmuje prawą ręką). Żołnierze, którzy na co dzień nie są w piechocie, powinni wystrzegać się instruktorów z piechoty, którzy mają bardzo konkretne poglądy odnośnie trzymania rzeczy w ładownicach, z których nie da się wystrzelić z karabinku.
POKROWIEC NA BAGNET
Zamocowany zawsze i wyłącznie za lewą ładownicą amunicyjną po lewej stronie pasa. Nie gdzieś na plecach, nie na ramieniu szelki oporządzenia, nie w plecaku w bazie, nie w domu na ścianie albo w bebechach znienawidzonej teściowej. Bagnet jest Twoją bronią, i musisz go mieć przy sobie. Żołnierze w Afganistanie - ponieważ najczęściej nie noszą w ogóle PLCE - problem noszenia bagnetu rozwiązali inaczej. Przykład: Plate Carrier; w przypadku Ospreya najczęściej zatykają go za PALSy z boku kamizelki.
POKROWIEC NA MANIERKĘ
Ten pokrowiec zawiera jeden z najbardziej podstawowych zestawów do przetrwania - plastikowe naczynie z życiodajną wodą. Tabletki do uzdatniania wody powinny znajdować się w małej kieszonce przyszytej od wewnętrznej strony klapki ładownicy. Tabletki uzdatniające wodę znajdują się w każdym pudełku z racją żywnościową.
POKROWIEC NA SAPERKĘ
Jeśli wróg strzela bez sensu we wszystko, co popadnie, saperka może "pomóc" w przetrwaniu w wyjątkowo długiego ostrzału (zakładając oczywiście, że żołnierz nie będzie pierwszym "wszystkim", w który wróg wyceluje). Niektórzy żołnierze preferują noszenie manierki w tym pokrowcu, a saperka trafia do pokrowca na manierkę, dzięki czemu mogą nosić dodatkowe rzeczy w ładownicy. Tak przy okazji brytyjska saperka - jako narzędzie do kopania - kiepsko się nadaje, ale zawsze szybciej wygrzebie się tym własny grób, niż łyżką z niezbędnika. Pogadaj z ludźmi, którzy byli pod prawdziwym ostrzałem, a wykopią okop dla siebie i ciebie. Coraz częściej saperka jest noszona w plecaku (ponieważ jest ciężka i zajmuje miejsce).
ŁADOWNICA OGÓLNEGO UŻYTKU
W tej ładownicy nosi wszystkie inne rzeczy, które mogą przydać się w czasie patrolu. Zazwyczaj są to racje żywnościowe, farbki maskujące oraz kurtkę GoreTex. Można też trzymać tam mały osobisty zestaw pierwszej pomocy do pielęgnacji stóp oraz guzikówkę.
HEŁM
Hełm nosi się na głowie w czasie ćwiczeń na poligonie oraz w czasie operacji w strefie wojny. Jeśli własny pot zalewa ci oczy jest na to sposób - przewiązanie bandany na głowie. Hełm można przypiąć do oporządzenia, używając do tego karabińczyka - w każdym razie należy unikać efektu Czerwonego Kapturka, czyli bieganie tu i tam z hełmem latającym na pasku za żołnierzem co powoduje, że ten wygląda jak walt.
TORBA NA MASKĘ PRZECIWGAZOWĄ
Jak nazwa wskazuje: jest to torba na maskę przeciwgazową i nic innego. Nie jest to super duża torba na dodatkowy szpej, ani też zmutowany nadupnik (jak w amerykańskim ALICE), a już tym bardziej torba na cukierki SAS. Zawartość tej torby powinna być dokładnie taka, jak jest to napisane w regulaminie walki z NBC JSP 410 Survive to Fight (aktualne wydanie).
LCE
PLCE jest przestarzałe - co dalej?
Zaczynając od października 2001 roku, MoD był zmuszony do wprowadzeniu wiele zmian w całym wyekwipowaniu armii (od butów aż po hełmy i karabiny). Okazało się, że oporządzenie bardzo źle współpracuje z kamizelkami balistycznymi (model Osprey). Reakcją MoDa było wyfasowanie kamizelki modularnej LCTV, która okazała się kompletną klapą. Żołnierze zaś byli zmuszeni do noszenia PLCE lub do kupowania ładownic w systemie PALS w sklepach internetowych (co zresztą ma miejsce po dziś dzień).
Z zapowiadanego programu PECOC na koniec nic nie wyszło, z wyjątkiem nowej kamizelki balistycznej Osprey Assault i mającego nic wspólnego z PECOC kamuflażu MTP. Żołnierze zaś po opuszczeniu Afganistanu zakładają swoje stare PLCE.
ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2010
DPM-SOLDIER.PL
Opis
Oporządzenie bazuje na systemie pas + szelki oraz na tym, że aby móc nosić oporządzenie, do tego pasa oraz szelek trzeba dodać chociaż dwie ładownice amunicyjne (ponieważ troki szelek są przystosowane do przewinięcia przez uchwyty ładownic). Opinie na temat wygody noszenia oporządzenia są bardzo różne. W świecie ASG brytofile zachwalają PLCE, jednak każdy kto nie jest brytofil za oporządzeniem tym nie przepada, ponieważ są najczęściej wyznawcami oporządzenia MOLLE lub Gwiezdnych Wojen. Oporządzenie, które jest prawidłowo skonfigurowane i posiada odpowiednią zawartość jest wygodne tak bardzo, jak tylko może być wygodne noszenie 5-15 kilogramów na swoich plecach. Problem polega najczęściej na tym, że wielu graczy AirSoft ma nieodpowiednio skonfigurowane oporządzenie (np. używanie Haversacka jako wielkiego chlebaka do noszenia 5 kilogramów ziemniaków nie może być wygodne), nieodpowiednią zawartość (nawet najlepszy i najdroższy plecak alpinistyczny nie będzie wygodny, jeśli zechcemy nosić w nim swoją lodówkę z zamrażarką) lub nieodpowiednie umundurowanie (np. żadne buty o warstwie Gore-Texowej - oraz innych materiałów, których normalnie używa się do kombinezonach szytych dla astronautów - nie będą wodoszczelne, jeśli będziemy chodzić w wodzie powyżej cholewy buta).
Na dzień dzisiejszy, PLCE używany w klimacie umiarkowanym jest nadal dobrą opcją. Jeśli ktoś zastanawia się "Dlaczego żołnierz brytyjski nie używa oporządzenia MOLLE" to odpowiedź brzmi: "Z takiego samego powodu dla którego w salonie Suzuki nie kupisz samochodu marki niemieckiej, najlepiej Audi lub BMW". Magazyn wojskowy to nie sklep, gdzie stojącą za ladą sklepową (mającą duże wąsy i wściekły wyraz twarzy) można poprosić o hełm MICHA, dwa magazynki do AK, spodnie w ACU i kurtkę w MultiCamo.
Każdy musi przyznać, że w swojej kategorii oporządzeń typu pas + szelki trudno znaleźć inne oporządzenie, które dorastałoby PLCE do zapięć.
Części oporządzenia (opis)
KAMUFLAŻ
Pierwsze modele PLCE w latach 1988-1992 były w kolorze OG/OD (Olive-Green lub Olive Drab); podobnie jak 58 Pattern, dziś można dostać ładownice we wszelkich możliwych odcieniach zieleni. Od 1992 roku PLCE zaczęto szyć z cordury w kamuflażu DPM, które powoli lecz skutecznie wypierajało oporządzenie w kolorze OG/OD (pozostałości trafiły do Army Cadets, gdzie zalegają półki magazynów kadetów). Materiał, na którym jest drukowany kamuflaż to Cordura Nylon 1000D, bardzo wytrzymała, wzmacniana grubą, wodoszczelną gumą, którą jest wyłożone wnętrze ładownicy.
MAIN YOKE
Główne szelki oporządzenia. Charakteryzują się 6-punktowym zawieszeniem na zasadzie przeplatania troków szelek przez metalowe uchwyty (w kształcie kwadratu), które znajdują się przy każdej z ładownic (z kilkoma wyjątkami). Dzięki 6-punktowemu zawieszeniu użytkownik może wygodnie rozłożyć wagę oporządzenia i przerzucić jego część na ramiona, aby odciążyć biodra. Z zasady, im starsze szelki, tym wygodniejsze do noszenia (nowe szelki są bardzo twarde), chociaż i tak nie dorównają wygodzie szelek z oporządzenia 58 Pattern. Do szelek można podpiąć pokrowiec z radiem PRR, zaczepić latarkę kątową (a la Rambo) lub inne małe kieszonki. Dodatkowo, szelki są wzmocnione na plecach za pomocą "siateczki", która pomaga wentylacji pleców.
QUICK-RELEASE BELT/MAIN BELT
Główny pas oporządzenia, na który zakłada się wszystkie ładownice (z wyjątkiem haversacka na maskę przeciwgazową). Pas jest zapinany na dużą, czarną, plastikową klamrę Nexusa. Klamra odpowiednio (regulaminowo) wyregulowana powinna znajdować się na lewo od pępka - gwarantuje wygodę (szczególnie w pozycji zasadniczej), a także wieczną służbę klamry.
DOUBLE AMMO POUCH
Podwójna ładownica amunicyjna; jedna ładownica mieści sześć łukowych, 30-nabojowych magazynków typu STANAG. Każy zestaw oporządzenia powinien mieć dwie podwojne ładownice amunicyjne. W ładownicy po lewej stronie pasa powinny zawierać tylko magazynki; w ładownicy po prawej stronie pasa nosi się zapasowe magazynki oraz zestaw do czyszczenia broni.
SINGLE AMMO POUCH
Jedna ładownica amunicyjna, posiada w środku przegródkę. Ładownica mieści tylko dwa łukowe, 30-nabojowe magazynki STANAG. W momencie projektowania tej ładownicy armia wychodziła z założenia, że nie w przyszłości nie będzie wojen, a żołnierzowi wystarczą tylko 2 magazynki. Oczywiście mylili się. Obecnie w ogóle nie fasowane, prawdziwa rzadkość na rynku.
200-RD MINIMI POUCH
Ładownica amunicyjna dla żołnierza z Minimi, mieści dokładnie dwie, 100-nabojowe taśmy (nabój 5.56mm). W ASG ładownica ta jest używana jako chlebak na różne rzeczy osobiste.
UTILITY POUCH
Ładownica ogólnego użytku (inaczej chlebak). Idealna do noszenia racji żywnościowych, kuchenki do gotowania oraz paliwa. Pomimo swoich stosunkowo niewielkich rozmiarów, z powodzeniem można przenosić w niej niemal wszystko (zmieści się nawet kurtka bojowa!). W armii fasowana jest tylko jedna (co oczywiście nie wystarcza), więc żołnierze błagają kwatermistrzów o więcej. Jeśli sknera nie chce wyfasować, żołnierze dokupują dodatkowe za własne pieniądze. Warto zwrócić uwagę na fakt że projektanci umyślnie pomniejszyli rozmiar chlebaka w PLCE w porównaniu do chlebaka w 58 Pattern. W ten oto sposób żołnierz mając mniejsze ładownice na pasie może nosić ze sobą tylko to, co potrzebuje w czasie patrolu/misji i żadnych rzeczy osobistych. Według MoDu im żołnierz mniej dźwigał, tym mniej się męczył, tym dłużej (i skuteczniej) mógł operować [i prawdpodobnie mniej jadł]. Szkoda, że MoD nie pomyślał o wadze innych rzeczy jak śpiwora, karabinu, paliwa do kuchenki, wagi pustego PLCE itd.
WATER BOTTLE POUCH
Pokrowiec na manierkę z kubkiem. Ładownica jest w kształcie jajowatym (trudno w niej zmieścić coś innego, niż manierkę) i nie posiada uchwytu, przez który można przepleść trok szelek. Tym samym ładownica nie cieszy się wielką popularnością, a manierki są noszone w Utility Pouch lub w Entrenching Tool Pouch.
ENTRENCHING TOOL POUCH
Pokrowiec na saperkę. Regulaminowo powinna być noszona z tyłu pasa oporządzenia. Ponieważ saperka waży i zajmuje cenne miejsce na pasie, w pokrowcu znajduje się manierka z kubkiem, a łopatka zostaje w plecaku.
RESPIRATOR POUCH/HAVERSACK
Torba na maskę przeciw gazową oraz zestaw NBC. Posiada możliwość noszenia na pasie, co w ogóle nie jest stosowane. W ASG używana jako chlebk w rozmiarze godzilla-XXL. W Army Cadets najczęściej używana jako wielka torba na cukierki SAS.
PERSONAL-ROLE RADIO POUCH/PRR POUCH
Pokrowiec na radio PRR. Posiada możliwość mocowania na szelkach PLCE oraz Chest Rigu.
PISTOL HOLSTER + SHOULDER STRAP
Kabura na pistolet + szelka. Prawdziwa rzadkość - fasowana starszym oficerom w czasie wojny, kabura jest najczęściej noszona przy pasie spodni (na terenie baz wojskowych w Afganistanie). Możliwe jest noszenie kabury z szelką wraz z oporządzeniem PLCE. Do noszenia broni osobistej na kamizelce balistycznej lub na udzie żołnierze używają innych kabur.
SA80 BAYONET FROG
Materiałowa pochwa na bagnet do karabinku L85A2. Regulaminowo powinna być mocowana tuż za ładownicą amunicyjną po lewej stronie pasa (nie po prawej, ani na szelkach, ani z tyłu na plecach ani nigdzie indziej w stylu RamboSASParaCommando).
MACHETE FROG
Materiałowa pochwa na maczetę. Fasowana żołnierzom tylko na ćwiczeniach w walkach w dżungli.
JUNGLE KNIFE SHEATH
Bardzo skomplikowanie wyglądający pokrowiec na nóż do "prac obozowych" w dżungli.
WIRE CUTTER POUCH
Pokrowiec na nożyce do drutu.
RIFLE GRENADE POUCH
Ładownica na granaty nasadkowe do karabinku L85A2, noszone na pleach przez żołnierza (podczepione do szelek oporządzenia) Wraz z prowadzeniem granatnika (podczepianego do L85A2), zrezygnowano z granatów nasadkowych i tym samym z Rifle Grenade Pouch.
UTILITY STRAPS
Troki, które można użyć na milion sposobów (w oporządzeniu i nie tylko). Ciekawostka: NIKT nie zna ich pierwotnego (regulaminowego) przeznaczenia.
Historia powstania PLCE
Po krótkich lecz bardzo pouczających doświadczeniach jakie wyniosła Armia Brytyjska w czasie Wojny Falklandzkiej w 1982 roku, okazało się, że oporządzenie 58 Pattern zupełnie nie spełniało wymagań ówczesnego pola walki. 58 Pattern które było uszyte całkowicie (w farbowanej na zielono) bawełny przyczyniało się do "picia" wody przez oporządzenie niczym gąbka, po czym zamarzało z arktycznych warunkach, skazując żołnierza na dźwiganie martwej wagi. Jakby tego było mało, oporządzenie okazało się absolutnie nie kompatybilne z ówczesnymi berganami (z powodu na bardzo trudne warunki klimatyczno/terenowe, dostawy zaopatrzenia były w głąb terenu były niemal niemożliwe, żołnierze musieli polegać tylko na tym, co zabrali ze sobą).
Po zakończeniu wojny, wojskowi projektanci zakasali rękawy do pracy i zaczęli tworzyć nowe oporządzenie. Chociaż dla laika historia PLCE może być nieco skomplikowana, dziś możemy z łatwością rozpoznać aż 4 różne wersje tego oporządzenia, które następowały po sobie chronologicznie:
Prototype (Prototyp PLCE)
Efektem pierwszych wysiłków i prac było to prototyp PLCE, który pojawił się w 1987 roku. Oporządzenie to przeszło długie testy u żołnierzy, po czym twórcy zasugerowani opiniami zwykłej piechoty stworzyli oporządzenie, które dziś możemy nazwać Pattern One.
Pattern One (Wzór 1 PLCE)
Było w kolorze OG (Olive Green czyli kolor oliwkowozielony); mocowanie ładownic na pasie polegało na (tragicznych) w użyciu tzw. C-ringach, zaś uchwyty (do przeplatania troków) były w kształcie litery "D". Ponieważ oporządzenie wyglądało jakby chciało a nie mogło, projektanci zabrali się ostro do roboty i w dwa lata później stworzyli Pattern Two (Wzór 2 PLCE).
Pattern Two (Wzór 2 PLCE)
Wyglądało tak, jakie jest znane nam dzisiaj (normalny system mocowani na pasie: szlufki, T-ringi itd.) z tą różnicą że pozostało w kolorze OG; dodatkowo przeszło chrzest bojowy w czasie I Wojny w Zatoce Perskiej. Ponieważ w tym samym czasie armia zamieniała wszystko i wszystkich na kamuflaż, dwa lata później pojawił się Pattern Three (Wzór 3 PLCE).
Pattern Three (Wzór 3 PLCE)
Jest to dokładnie to samo PLCE używane po dzień dzisiejszy, z tą różnicą, że jest w kamuflażu DPM (leśnym).
Pattern Four (Wzór 4 PLCE)
Produkowane od 2008 roku - posiada drobne kosmetyczne zmiany. Oporządzenie od nowości jest niesamowicie sztywne (szczególnie szelki) oraz ma zapach nowych sportowych adidasów. Dla zwiększenia kontrastu troki w szelkach zostały zamienione na bardziej miękkie/giętkie, o jaskrawym kolorze trawy. Inne zauważalne zmiany to kamuflaż z S95 na S2005.
Konfiguracja i składanie oporządzenia PLCE
ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2010
DPM-SOLDIER.PL
Konfiguracja oporządzenia PLCE
W regulaminie można przeczytać o trzech regulaminowych konfiguracjach oporządzenia. Są to kolejno: Assault Order, Combat Order oraz Marching Order.
ASSAULT ORDERD
PLCE składa się tylko ładownic amunicyjnych, pokrowca na manierkę (+ manierka), ładownica na saperkę (+ saperka), hełm oraz Side Pouch przyczepiony do szelek (w nim znajduje się maska przeciw gazowa oraz strój NBC). Assault Order jest używany tylko w czasie krótkich patroli i operacji (do 6 godzin); zestaw jest lekki i idealny do przeprowadzania ataków.
COMBAT ORDER
Jest to Assault Order z tą różnicą, że żołnierz musi dodatkowo zabrać z sobą racje żywnościowe oraz cały sprzęt i ekwipunek, który jest niezbędny do przeżycia i operowania przez 24 godziny. Według regulaminu żołnierz powinien być w stanie pomieścić się w dwa Side Pouche, jednak najczęściej do tego celu żołnierze używają pojemniejsze i praktyczniejsze Patrol Packi.
MARCHING ORDER
Jest to Combat Order z tą różnicą, że żołnierz musi zabrać z sobą wszystko to, co jest wymagane do przeżycia i operowania do 14 dni i musi się spakować w pełne oporządzenie oraz 120-litrowy bergan. W Marching Order nie zalicza się tylko racji żywnościowych, wody oraz amunicji, ponieważ wszystko to jest regularnie zaopatrywane.
Składanie oporządzenia PLCE
Istnieją dwie teorie składania oporządzenia wymyślone przez dwóch mędrców: Duncana McLaina oraz ARSSEpedię. Oboje doszli do podobnych wniosków, ale warto się z nimi zapoznać. Oto one:
TEORIA ARRSEpedii
czyli "Encyklopedia wiedzy o mundurze i oporządzeniu" (fragment)
Instrukcje odnośnie jak złożyć oporządzenie 90 Pattern [znane dalej jako PLCE - Personal Load Carrying Equipment] są zawarte w Pamphlet nr 2, w rozdziale Fieldcraft, w książce Battle Lessons and Exercises - których nigdy w życiu nie ujrzycie, ale teraz przynajmniej wiecie, o co możecie poprosić swojego kaprala.
Sprawy na które musicie zwracać uwagę podczas składania waszego oporządzenia to:
Zanim zaczniesz zakładać ładownice na pas [rekruci nazywają je chlebakami, bo to debile] najpierw przymierz i skonfiguruj swój pas. Gdy już masz go na sobie, wyreguluj go tak aby dwa D-ringi z tyłu pasa były idealnie po środku Twoich pleców. Jeśli ci się to nie udaje, to skombinuj pas w jakimś innym rozmiarze. Są 3 rozmiary - dla grubasów [86 cm], normalny [81 cm] i dla anorektyków [71 cm]. Twój szef kompani będzie zachwycony na myśl, że musi ci pomóc. Poważnie.
Ładownice zakładaj zaczynając od tyłu. Ideałem Twoich starań w montowaniu ładownic powinno być to, co następuje: ładownice ściśnięte na pasie tak bardzo, że na brzuchu nie masz ani jednej ładownicy dzięki czemu gdy leżysz płasko jak deska wciąż masz idealny dostęp do ładownic z magazynkami. Tak przy okazji, aby wszystko było jasne - TAK, ładownice amunicyjne powinny być na twoich biodrach.
Zamocuj ładownice na pasie używając tylko T-ringów oraz rzepów i napów, ale nie przekładaj pasa przez pętle [UWAGA! dotyczy to jedynie PLCE w DPM]. Dzięki temu będziesz mógł ścisnąć wszystkie pouche na pasie i trzymać je wszystkie z tylu. Ładownice, które masz na pasie z przodu zamontuj za użyciem wszystkich możliwych napów, T-ringów, pętelek i całej reszty, inaczej gdy będą wyładowane pełnymi magazynkami zaczną się majtać tu i tam, robiąc ci wielkie guzy na biodrach.
Materiałową pochwę na bagnet zamontuj na brzegu jednej z ładownic, z użyciem kawałka sznurka przeciągniętego przez dwie dziurki wypalone wcześniej nagrzanym śrubokrętem. Dzięki temu zaoszczędzisz mnóstwo miejsca na swoim pasie. Nie próbuj tych tanich sztuczek z montowaniem pochwy na plecach szelek, ponieważ w ten sposób gubi się bagnety, ty ośle. I nie daj się nigdy nabrać na te głupie gadki-szmatki, że możesz zostawić swój bagnet w plecaku, w bazie, 20 kilometrów za tobą, ponieważ gdy będziesz go potrzebował nie zostaniesz w porę ostrzeżony. Wróg nie wysyła wiadomości-ostrzeżeń John, jutro zaatakujemy was gołymi rękoma, upewnij się że Twoi ludzie maja bagnety aby wypruć nam flaki, jednak stare trepy o tym zapominają. Jeśli jednak zdecydujesz się zostawić bagnet w plecaku, to nie zapomnij zostawić pełnych magazynków kuchni na stole, a karabin u swojej babci. Bagnet też jest bronią, nigdy jej nie zostawiaj za sobą, podobnie jak nie zostawiasz karabinu.
Tylne troki od Yoke zamocuj z tyłu pasa [przewlecz je przez wcześniej wspomniane, wycentrowane D-ringi] i wyreguluj je na swoją długość. Niektórzy ludzie wolą nosić swoje oporządzenie bardzo wysoko niczym stanik; oporządzenie nie jest od tego, aby podtrzymywać twoje obwisłe cycki, więc pas powinien być na wysokości pasa, nie cycków ani twoich jaj. Zwiń tylne troki i złap je taśmą izolacyjną, aby się nie majtały tu i tam w czasie marszu. Wyreguluj także przednie troki, ale nie zaklejaj ich taśmą; w terenie zawsze będziesz potrzebował minimalnych poprawek, szczególnie, gdy w ciągu dnia często zakładasz lub zdejmujesz kolejne warstwy ubrań. Luzowanie przednich troków szelek pomaga też przerzucić ciężar oporządzenia z ramion na biodra, dzięki czemu twoje ramiona mogą trochę odpocząć po noszeniu ciężkiego bergana i zaoszczędzić sił na kolejne 8 godzin łażenia. Na sam koniec wyreguluj boczne troki Yoke i złap je taśmą podobnie, jak tylne troki. Latające i pukające troki wokół twojego oporządzenia nie są pożądane, ale o dziwo - jest to często spotykane zjawisko u innych żołnierzy.
Zdobądź gdzieś kawałek troka [tzw. Utility Strap, ok. 1m długości, zielone, na licencji MoD'a dostępne na E-bayu - przyp. tłumacz] i przepleć go przez pętle ładownic od wewnętrznej strony - czyli od tej, gdzie widzisz całe mocowanie na pasie. Dzięki temu Twoje ładownice będą ściągnięte razem i przestana latać tu i tam i klepać cię boleśnie po tyłku w czasie biegania. Zanim jednak to zrobisz, przewlecz kawał elastycznej gumy [najlepiej nadają się te z twojego zestawu NBC] wokół każdej z ładownic, przy czym nie zapomnij przewlec gumę przez oba uszka po bokach ładownicy. Inni preferują oplatanie swojego oporządzenia za pomocą bungee.
TEORIA DUNCANA MCLAINA
czyli "BRYTYJSKI LANS: MOJE SUPERWYPASIONE OPORZĄDZENIE" (fragmenty)
Jego skład znajdziesz w Infantry Training Volume I, Skill at Arms (Individual Training), Pamphlet No.2 Fieldcraft, Battle Lessons and Exercises. To kolejny durny regulamin, którego w całości pewnie nigdy nie zobaczysz, tam masz jednak rozpisany skład oporządzenia fasowanego piechociarzom oraz instrukcje jak go złożyć, żebyś nie wyglądał jak ostatni kretyn. W sumie i tak sam zdecydujesz, co założyć i cały ten regulamin będziesz miał głęboko w tyłku, jednak warto wiedzieć, że coś takiego istnieje. Składanie PLCE zacznij od pasa (belt main). Upewnij się, że dwa D-ringi znajdują się dokładnie na środku twoich pleców. Z lewej strony pas regulujesz za pomocą metalowego C – ringa, z prawej przy użyciu fastexa. Są 3 rozmiary pasów - dla grubasów [86 cm], normalny [81 cm] i dla totalnych anorektyków [71 cm].
Teraz zajmijmy się ładownicami. Zakładasz je zaczynając od środka (czyli od strony twoich pleców). Najlepiej, żebyś tak złożył to cudo, żeby ładownice zmieściły się po twoich bokach, natomiast z przodu pozostała pusta przestrzeń. Dlaczego? Bo PLCE to oporządzenie dla piechoty zaprojektowane w latach 80tych, gdy najlepszym sposobem na uniknięcie gradu kul przeciwnika było leżenie na ziemi, a najczęstszym sposobem poruszania – czołganie. Dlatego ładownice w nim są tak zaprojektowane, aby nic nie wypadło ze środka i abyś nie męczył swoich bebechów, leżąc na jakieś durnej ładownicy.
W samym środku (pomiędzy D- ringami) montujesz pokrowiec na saperkę tzw. ETC (Entrenching Tool Case) lub ładownicę ogólnoużytkową (utility pouch), po jej bokach zainstaluj ładownice na manierkę (water carrier pouch).Zauważ, że mają szersze zapięcia do pasa od utility. Jest to celowe rozwiązanie – szersze zapięcie lepiej trzyma pas w miejscu, gdzie nie ma szelek. Na samym początku, po obu stronach instalujesz ładownice amunicyjne (ammunition pouch universal) W poprzednich wzorach były one lewo i prawostronne, w pattern95 zrezygnowano z tego, na rzecz większej uniwersalności. I w sumie dobrze. Jak się zapewne domyślasz, to nie są wszystkie ładownice w systemie. Jest ich o niebo więcej – np. pojedyncza ładownica amunicyjna, ładownica na taśmę do minimi, pokrowiec na bagnet, na radio, na maczetę, na nożyce do drutu, ładownica na kompas lub opatrunek czy chlebak na maskę przeciw gazową.
Ten ostatni niektórzy używają jako wersji amerykańskiego „buttpacka-nadupnika”. Odradzam – przy biegu z czymś takim wiszącym z tyłu, będziesz wyglądał, jakbyś trenował przed występem w filmie dla dorosłych. Haversack respirator służy do przenoszenia maski przeciwgazowej S10 Avon oraz ubioru przeciwchemicznego (NBC Suit) i do tego jest zaprojektowany i przystosowany. A nie do przenoszenia twojego termosu i zapasowego sweterka. Pamiętaj o tym. Na koniec, gdy masz już skonfigurowane ładownice, instalujesz szelki. Tylne i boczne troki jak chcesz, możesz związać taśmą klejącą. Przednie niech będą luźne – musisz mieć choćby minimalną możliwość regulacji oporządzenia. Teraz omówimy krótko koszerny szpej, który możesz włożyć sobie do środka, abyś zawodowo wyglądał. Zanim to jednak nastąpi, pamiętaj, że zawartość twojego PLCE zależy od wykonywanego zadania, ustaleń misji, funkcji w drużynie, terenu oraz wroga. Zresztą doświadczony wojak sam wybiera, co mu jest akurat potrzebne a co nie. Nie panikuj, z czasem też do tego dojdziesz.
Lewa ładownica amunicyjna. Jak nazwa wskazuje, staraj się tam nosić amunicję. Oczywiście możesz tam również włożyć puszkę piwa, bo mieści się idealnie, jednak na polu walki unikaj tego rozwiązania. Skuteczniej we wroga strzelić, niż rzucić puszką Carlsberga. Prawa ładownica amunicyjna. Tutaj podobnie jak poprzednio – noś wszystko, co możesz wystrzelić z broni lub rzucić w przeciwnika oraz – o ile będzie jeszcze miejsce – przybory do czyszczenia broni (buteleczka z oliwą, wycior oraz kawałek flaneli).
Ładownica na manierkę. Masz je dwie. W jednej trzymaj swoją manierkę z kubkiem (pattern58) a w drugiej menażkę wraz częścią racji żywnościowej. Nawet, jak nosisz swojego superwypasionego camela, manierka jest potrzebna – masz w niej wodę do gotowania. W klapach ładownic znajdują się malutkie kieszonki na tabletki do odkażania wody.
Ładownica ogólnoużytkowa. Nosisz w niej wszystko, co ci jest akurat potrzebne lub czego wymaga misja. Niektórzy trzymają w niej gaytexa, niektórzy survival box, jeszcze inni np. apteczkę. Utility pouch możesz zamienić na ETC i nosić w niej saperkę. Standardowa saperka NATO (Tri-fold) to beznadziejny rupieć, który do niczego się nie nadaje. Gwint psuje się szybciej niż zęby po piciu z aluminiowego kubka. Ale za to koszernie wygląda w pokrowcu i ogólnie rzecz biorąc w piasku lub miękkiej ziemi bez kamieni coś nią pokopiesz.
58 Pattern
Konfiguracja oporządzenia według regulaminu CEFO & CEMO
CEFO
Skrót od COMBAT EQUIPMENT, FIGHTING ORDER. Zawartość oporządzenia powinna zapewnić żołnierzowi zdolność operowania i przetrwania w terenie przez 24 godziny. Oporządzenie składało się z:
BELT - czyli pasa.
YOKE - czyli szelek. Do szelek można było przypiąć łopatę (saperkę) oraz plecak.
2 AMMO POUCHES - czyli dwie ładownice amunicyjne. Zawartość ładownic amunicyjnych to: 4 magazynki do SLR (łącznie 80 naboi) plus jedna taśma 50-nabojowa do GPMG oraz 2 granaty ręczne a także zestaw do czyszczenia broni.
BAYONET + SCABBARD - czyli bagnet oraz pochwa na bagnet. Bagnet był przytroczony do lewej ładownicy amunicyjnej.
WATER BOTTLE CARRIER - czyli pokrowiec na manierkę. W pokrowcu znajdowały się: plastikowy kubek oraz manierka.
2 KIDNEY POUCHES - czyli dwie ładownice ogólnego użytku. W ładownicach tych znajdowały się: menażka, racje żywnościowe, niezbędnik, zestaw do higieny osobistej, talk do stóp, zapasowe skarpety, zestaw do szycia, mały ręcznik oraz... zapasowe sznurówki (sznurówki w Combat Bootsach posiadały unikalną tendencję do przecierania się/pękania szczególnie w wilgotnych warunkach terenowych).
CAPE CARRIER - czyli pokrowiec na poncho. Zrolowane poncho było dla żołnierza 3 w 1. Poncho służyło jako dach na głową, jako nakrycie przeciwdeszczowe oraz jako płachta NBC.
RESPIRATOR POUCH - czyli torba na maskę przeciwgazową. Maska S6 lub S10 wraz z ponchem stanowiły kombinezon NBC.
CEMO
Skrót od COMBAT EQUIPMENT, MARCHING ORDER. Oporządzenie składa się ze wszystkiego, co zostało wymienione w konfiguracji CEFO plus plecak (Field Pack). W plecaku noszone były: beret, czapka, parka, koszula, skarpety, ręcznik, rękawice, zestaw do czyszczenia butów, adidasy (do spania) oraz śpiwór.
RANGE ORDER
Oporządzenie skonfigurowane do strzelania na strzelnicy. Składało się jedynie z szelek, pasa i dwóch ładownic amunicyjnych.
ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2010
DPM-SOLDIER.PL
Historia powstania 58 Pattern
Po zakończeniu II Wojny Światowej w 1945 roku, Wielka Brytania znalazła się w podobnej sytuacji, co 27 lat wcześniej po ukończeniu I Wojny Światowej. Po sześciu latach produkcji nastawionej wyłącznie na wygranie wojny, cały przemysł wojenny padł z dnia na dzień, rząd znalazł się w olbrzymich długach wojennych, tysiące żołnierzy zostało zdemobilizowanych. Zaś Armia Brytyjska znalazła się w posiadaniu więcej nie potrzebnego sprzętu, w tym setek tysięcy zestawów oporządzenia wzór 37 Pattern oraz 44 Pattern.
44 Pattern zostało specjalnie zaprojektowane do walki na Pacyfiku, nigdy nie ujrzało akcji (w czasie IIWŚ), ponieważ Japonia skapitulowała szybciej, niż się tego spodziewano. Mimo tego 44 Pattern doczekał się akcji w Indonezji w grudniu 1945 roku, gdzie oporządzenie spisało się jak oczekiwano. Początkowo MoD planował wyfasować 44 Pattern wojskom stacjonującym w okupowanych Niemczech, jednak z planu tego zrezygnowano. Oporządzenie zostało oddane do dyspozycji żołnierzy wysyłanych do dżungli (Korea, Malaje, Borneo).
W tym czasie ówczesny MoD zadecydował, że nie będzie przez jakiś czas modyfikował oporządzenia bo jest dobrze tak jak jest. Oporządzeniem tym był nieudany 37 Pattern. Dopiero na początku lat pięćdziesiątych coś drgnęło, i w 1951 roku światło dzienne ujrzał pierwszy prototyp oporządzenia o nazwie Z2 Pattern. Prototyp przeszedł wiele długich i mozolnych testów, ponieważ MoD nie chciał popełnić tego samego błędu, co z 37 Pattern, które zostało stworzone w pośpiechu i miało wiele niedopatrzeń.
Efektem tych mozolnych prac jest dobrze dziś znane oporządzenie 58 Pattern. Powstało już 1956 roku, jednak do szerokiego użytku zostało wprowadzone dopiero dwa lata później w 1958 roku (stąd też nazwa oporządzenia). Minęło wiele lat zanim cała armia otrzymała oporządzenie 58 Pattern. Oporządzenie to służyło JKM aż do połowy lat dziewięćdziesiątych, gdzie ostatnie zestawy były zastąpione przez PLCE.
Opis i ocena oporządzenia
Na tamte czasy 58 Pattern było oporządzeniem nowoczesnym, dobrze przemyślanym, łatwym w montażu i wygodne w użytkowaniu. Mniej więcej w tym samym czasie US Army stworzyło oporządzenie opierające się na tym samym systemie (czyli pas + szelki). Początkowo obie armie wyekwipowały tylko swoich żołnierzy, potem swoich sojuszników. Reszta świata postanowiła skopiować pomysł i tak oto system pas + szelki stał się bardzo popularnym rozwiązaniem.
Nowością było wprowadzenie wygodnych szelek, które były szerokie i miały miękkie podbicie na ramionach. Po raz pierwszy żołnierz miał możliwość regulowania szelek w czasie marszu, co pozwalało mu na przerzucenie ciężar oporządzenia z ramion na biodra, bez konieczności zdejmowania z siebie całego ekwipunku. Jest to oczywistym rozwiązaniem we wszystkich współczesnych oporządzeniach, jednak wtedy była to kompletna nowość. Oprócz tego istniała opcja regulowania części oporządzenia bez konieczności rozkładania go na czynniki pierwsze (np. 1908 i 1937 Pattern nie posiadały tej możliwości).
W dużej mierze w czasie projektowania oporządzenia projektanci bazowali na zasadzie: jeśli czegoś brakuje, to do pasa można doczepić części z 37 Pattern (które wciąż było łatwo dostępne w dużych ilościach). Po wprowadzeniu 58 Pattern do służby czynnej okazało się, że części 37 Pattern nie do końca są kompatybilne z nowszym oporządzeniem. Z tego powodu do oporządzenia dodano zaprojektowano np. materiałową kaburę na pistolet (Pistol Holster) oraz pokrowce na lornetkę oraz kompas.
Części oporządzenia w wersji standardowej
KOLOR
Oporządzenie było szyte z grubej bawełny, farbowanej na zielono. Ponieważ oporządzenie było produkowane przez różne firmy w różnych latach, odcień barwnika nieco się różnił za każdym razem. I tak oto dzisiaj na aukcjach można dostać części oporządzenia 58 Pattern w najróżniejszych odcieniach zieleni.
SZELKI
Prawdziwą eureką tamtych czasów były wygodne szelki, o szerokich, miękkich ramionach. Szelki były oparte na 4-punktowym zawieszeniu (2 z przodu, zaczepione o Ammo Pouche oraz 2 z tyłu, zaczepione o pas), które miały za zadanie rozłożyć ciężar oporządzenia na biodrach oraz na ramionach żołnierza. Dodatkową zaletą była możliwość regulacji szelek w czasie marszu, dzięki czemu żołnierz miał możliwość przerzucenia wagi oporządzenia z ramion na biodra (ponieważ ramiona już wagę plecaka). Szelki posiadały przyszyty na stały, (z wyglądu) bardzo skomplikowany system mocowania trzonka łopaty. W praktyce wielu żołnierzy odpruwało zbędny fant, ponieważ noszenie olbrzymiej łopaty było niepraktyczne. Z przodu szelek, tuż nad regulacją troków, znajdują się D-ringi - służyły do zaczepienia haczyków troków/szelek od plecaka (Field Pack).
PAS
Początkowo klamra pasa była robiona ze stali, później z mieszanki stali (różnicę było widać i czuć). Klamry były malowane na czarno lub zielono. Konstrukcja pasa jest bardzo podobna to pasa 37 Pattern; sam pas regulowało się za pomocą "haczyków" zaczepionych o oczka w pasie mieszczące się na całej długości pasa. Dwa małe D-ringi z tyłu pasa służyły do podpinania cape carriera (pokrowca na zrolowane poncho). Minusem było to, że po złożeniu oporządzenia regulowanie pasa nie należało do najłatwiejszych czynności - problem ten prześladował żołnierzy aż do momentu wprowadzenia nowego oporządzenia PLCE pod koniec lat osiemdziesiątych.
AMMO POUCH
Ładownice amunicyjne były "zestawem" dwóch ładownic: prawo- i lewostronnej. Pierwsza wersja obu ładownic była mniejsza niż ta w oporządzeniu 44 Pattern, przez co mieściła w sobie jedynie dwa 20-nabojowe magazynki (7,62 mm) do karabinu SLR. W połowie lat sześćdziesiątych ładownice przeszły lekką modyfikację. Od tamtej pory mieściły trzy 20-nabojowe magazynki, dodatkowo ładownice były przypinane do pasa pod kątem, co ułatwiało sięganie po magazynki.
Prawa ładownica amunicyjna posiada przyszytą małą kieszonkę z boku; kieszonka ta była przeznaczona na granaty nasadkowe do karabinu No.94 Energa (pasowały także do SLR). Szybko się okazało, że kieszonka idealnie nadawała się na noszenie tam wojskowego niezbędnika (z uwagi na swój podłużny kształt) oraz BFA.
Lewa ładownica amunicyjna posiadała przyszyte na stałe uchwyty na bagnet SLR w pochwie. Mieściła 3 magazynki do karabinu SLR (7,62 mm).
KIDNEY POUCHES
Ojciec Utility Pouches PLCE. W 58 Pattern Brytyjczycy zdecydowali się po raz pierwszy zapewnić swoim żołnierzom miejsce na przenoszenie sprzętu osobistego. Kidney Pouches były "zestawem" 2 ładownic przeznaczone do przenoszenie racji żywnościowych, kuchenki do gotowania oraz menażek i niezbędnika, skarpet na zmianę itp. Ładownice posiadały swoje plusy i minusy. Plusem była spora pojemność: chlebak mieścił więcej, niż na to wyglądał. Dawały też ciepło (szczególnie nerki - stąd też nazwa ładownic) w zimne dni. Minusem była zbyt płytka klapka ładownicy (nawet gdy zapięta, łatwo było o zgubienie przedmiotów) oraz nietypowy rozmiar ładownic. Rozmiar był o tyle kłopotliwy, że jeśli żołnierz starannie nie poukładał racji żywnościowych oraz nie rozdzielił kuchenki od menażki - w czasie marszu oporządzenie robiło strasznie dużo hałasu. Dodatkowo mocowanie ładownic jest tak skomplikowane, że nawet jeśli przymocowane poprawnie, często odpadały w czasie marszu lub biegu.
CANTEEN POUCH
Przystosowany do noszenia po lewej lub prawej stronie pasa, tuż za ładownicą amunicyjną. W deszczowe dni wyłuskiwanie manierki z przemoczonego pokrowca wymagało strasznie dużo energii, co wywoływało więcej przekleństw i agresji niż w czasie ćwiczeń ataku na bagnety. Idealne dopasowanie pokrowca na manierkę oraz fakt, że materiał (z którego 58 Pattern był wykonany) kurczył się w czasie kontaktu z wodą, było poważną wadą pokrowca. Jedynym sposobem wygodnego dostępu do manierki było wciskanie kubka na dno pokrowca, następnie włożenie manierki do góry nogami. Ponieważ stare manierki do najszczelniejszych nie należały, ładownica i tak mokła od wyciekającej wody. Sposób, w jaki dostawały się do środku ściółka, ziemia oraz małe robaczki (obklejając całą manierkę oraz kubek) pozostaje do dziś zagadką. W klapce pokrowca znajduje się mała kieszonka; była przeznaczona na trzymanie tabletek uzdatniających wodę.
CAPE CARRIER
Nazywany też "Poncho Roll". Cape Carrier był przeznaczony do noszenia zrolowanego poncha (które w tamtych czasach służyło za 3 w 1: pałatka przeciwdeszczowa, pałatka NBC oraz prowizoryczny dach nad głową do spania w terenie). Regulaminowo pokrowiec powinien znajdować się pod Kidney Pouch'ami, przyczepiony do pasa oraz podczepiony trokami do ładownic amunicyjnych, dzięki czemu noszenie poncha było w miarę wygodnie. CIEKAWOSTKA: Żołnierze mocowali Cape Carriera nad Kidney Pouchami, co podnosiło komfort np. w czasie biegu.
HAVERSACK
Torba na maskę przeciwgazową (model S6). Torba była noszona na pasie, między ładownicą amunicyjną a Kidney Pouchem (zakładając, że w ogóle była noszona). Zostały wyprodukowane 2 modele torby: pierwszy (Mk.1) był wykonany z tego samego materiału, co oporządzenie; drugi (Mk.2) był wykonany z nylonu, zapinany na rzepy oraz napa. W latach osiemdziesiątych maska S6 została zastąpioną przez S10; ponieważ maska mieściła się w torbie po starej masce (Mk.2), S10 nie otrzymało nowej torby aż do momentu pojawienia się nowego oporządzenia (czyli PLCE).
FIELD PACK lub LARGE PACK
Plecak składał się z komory głównej oraz dwóch kieszeni bocznych. Plecak posiadał nieskończoną ilość różnych troków i haczyków, dzięki któremu można było przytroczyć wojskowy śpiwór lub hełm. Dodatkowo, na klapie plecaka pojawił się uchwyt na trzonek łopaty. Pomimo (wydawałoby się) starannego projektowania oporządzenia, plecak okazał porażką. Jedyną zaletą było to, że idealnie nadawał się jako poduszka pod głowę. Potem miał już same wady. Przede wszystkim pojemność plecaka doprowadzała żołnierzy do szału: boczne kieszonki nie były w stanie nic pomieścić, a w komorze głównej (po włożeniu śpiwora) - nie można było wcisnąć nawet szpilki. Otwieranie i zamykanie klapy komory głównej było mozolne i wymagało skupienia (w ciemnościach zamykanie było awykonalne - tak się składa, że plecak posiada pół miliona różnych troków i zapięć nieznanego przeznaczenia). Ostatecznie samo zakładanie i zdejmowanie plecaka było skomplikowane, i potrzeba było 2 żołnierzy do jednego plecaka. Było tak ponieważ Field Pack nie posiadał własnych szelek lecz troki z haczykami do zaczepienia o szelki oporządzenia. Waga plecaka była źle rozłożona i noszenie nawet lekkich przedmiotów było bardziej bolesne, niż noszenie dzisiejszego Bergana o wadze 50kg. Z tych wszystkich powodów żołnierze używali plecaka jako torby transportowej przewożonych przez pojazdy - chociaż i tutaj plecak nie zdawał egzaminu, ponieważ nie posiadał żadnego uchwytu transportowego.
ŁOPATA (SAPERKA)
Mało kto dzisiaj pamięta, ale w latach, gdy wprowadzono oporządzenie 58 Pattern, nie istniały popularne dziś saperki składane na trzy części. Twórcy oporządzenia nie zrezygnowali jednak z "saperki" i przystosowali oporządzenie do noszenia... łopaty. Trzonek o zakończeniu w kształcie "T" był mocowany i zabezpieczony na szelkach (na plecach żołnierza), natomiast szufla była mocowana na Poncho Rollu. Noszenie łopaty przy oporządzeniu nie było wygodnym zajęciem, ponieważ łopata była trochę mniejsza od szufli do odgarniania śniegu. Gdy regulaminowo noszona, żołnierz wyglądał jakby połknął kij od szczotki w czasie porannego sprzątania sali.
MESS TINS
Nowa menażka dwu częściowa została wprowadzona wraz z oporządzeniem 37 Pattern, zastępując swoją poprzedniczkę o kształcie litery "D", wprowadzonej (uwaga!) w 1813 roku. Na początku menażki były robione ze stali; były nieco mniejsze i "porządniejsze" (nie wyginały się przy czyszczeniu o trawnik), dodatkowo posiadały bicia z numerem NSN, rokiem produkcji oraz "strzałką" potwierdzającą oryginalność przedmiotu. Później MoD postanowił zaoszczędzić i zaczęto produkować menażki z aluminium. Są lżejsze, nieco większe i znacznie tańsze.
WATERBOTTLE & CUP
Plastikową manierkę oraz kubek zaprojektowano specjalnie dla oporządzenia 58 Pattern. Pierwsze manierki oraz kubki były z zielonego plastiku, niedługo po tym wprowadzono czarny, matowy plastik, bo ten jak dobrze wiadomo lepiej maskuje w pomieszczeniu bez okien i światła. Kubek był zaprojektowany z myślą zakładania go na manierkę, niż wkładanie manierki do kubka (jeśli to zrobisz - możesz mieć poważne problemy z wyciągnięciem manierki z kubka). Plastikowa manierka oraz kubek posiadały zestaw wad i zalet. Zaletą plastiku jest to, że nie jest szkodliwy dla ludzkiego zdrowia (jak aluminium). Wadą było to, że od tej pory żołnierze mogli gotować jedynie w swoich menażkach; dla tego też wielu żołnierzy zatrzymywało przy sobie aluminiowe kubki z oporządzenia 44 Pattern. Wzór kubka i manierki pozostał pozostaje niezmieniony po dzień dzisiejszy, z wyjątkiem małej modyfikacji w latach dziewięćdziesiątych (manierka jest przystosowana do picia wody, mając na twarzy maskę przeciwgazową model S10).
Części oporządzenia w wersji rozszerzonej
PISTOL CASE
Kabura na pistolet Browning HP (9 mm). Kabura była zaprojektowana do noszenia po lewej stronie pasa (co po raz kolejny udawania notoryczne dyskryminowanie leworęcznych żołnierzy przez MoD). W środku kabury znajdowała się mała kieszonka na wycior do pistoletu oraz zapasowy 13-nabojowy magazynek . Kabura była produkowana w 3 kolorach: oliwkowym (dla armii), białym (dla Military Police) oraz szaroniebieskim (dla RAFu) .
COMPASS CASE
Futerał na kompas. Futerał jest bardzo podobny do pokrowca na lornetkę. Można go nosić na pasie oporządzenia (posiada jeden C-ring z tyłu, umożliwiając jego podpięcie do pasa) lub na troku szelki, do noszenia tuż nad kaburą na pistolet (posiada przelotkę).
BINOCULAR CASE
Futerał na lornetkę. Futerał jest podobny do swojego poprzednika z oporządzenia 44 Pattern. Podobnie jak futerał na kompas, Binocular Case posiada możliwość noszenia na pasie oporządzenia (ma 2 C-ringi do mocowania) lub na troku szelki.
UTILITY STRAPS
Dwa krótkie troki ogólnego użytku, były fasowane wraz z każdym oporządzeniem. Służyły do przypinania dodatkowego sprzętu do oporządzenia lub plecaka (np. śpiwór).
SUIT SIGHT POUCH
Futerał na przyrząd optyczny montowany na karabinach SLR. Ciekawostką może być fakt, że futerał był wykonany z nylonu (tego samego, z którego później planowano szyć całe 58 Pattern; patrz też: Yeti czyli 58 Pattern z nylonu).
MACHETE (GOLOK)
Pochwa na maczetę. Maczeta była znana jako Golok lub też No.2 Martindale (nazwa producenta z Birmingham). Sama maczeta posiadała ostrze o długości 33cm, miała drewnianą rękojeść i otwór na sznurek. Dla porównania, maczeta z oporządzenia 44 Pattern była nieco dłuższa i cieńsza oraz posiadała inny kształt rękojeści. Golok służył jako siekierka w wersji 'dżunglowej' oraz do innych prac - nie nadawał do polowania czy też siekania ludzi na grube plastry.
Yeti czyli 58 Pattern z nylonu
djęcie po lewej przedstawia żołnierza z oporządzeniem 58 Pattern. Co zwraca uwagę (nawet na tej słabej jakości zdjęciu) to materiał oporządzenia. W latach siedemdziesiątych XX wieku próbowano wymieć dawno już niepraktyczną bawełnę, z której szyto oporządzenie, na nowy, lekki materiał: nylon (tak jak to miało miejsce w amerykańskim oporządzeniu ALICE).
Oczywiście w tamtych czasach MoDowi ani w głowie było wydawanie pieniędzy na nowe oporządzenie, jednak 3 ogromne wady bawełnianego 58 Pattern zmusiły ministerstwo przynajmniej do podjęcia prób użycia nowego materiału. Głównymi powodami były:
Bawełna wchłaniała wodę niczym gąbka.
W teorii, gdyby na polu walki zostałby użyta bomba chemiczna lub biologiczna istniało ryzyko, że bawełna pochłonie niebezpieczne dla zdrowia żołnierza związki chemiczne/biologiczne. Dodatkowo byłoby bardzo ciężko "odkazić" takie oporządzenie.
Z wiekiem oporządzenie kurczyło się.
58 Pattern w wersji nylonowej było (według źródeł) produkowane przez jakiś czas w 1972, po czym produkcję zaniechano. Nylon zastąpiono pokrowcem dla oporządzenia, który miał je chronić przed atakiem NBC, jednak i tego zaprzestano ponieważ pokrowiec bardzo źle znosił życie w piechocie, gdzie ulegał szybkiemu zniszczeniu.
Koniec żywotu oporządzenia 58 Pattern
58 Pattern popadło w wielką niełaskę dopiero po 24 latach służby, dokładniej w czasie Wojny Falklandzkiej w 1982 roku. Dwoma głównymi zarzutami były wcześniej już znane wady oporządzenia:
Oporządzenie nasiąkało szybko wodą, po czym zamarzało, w efekcie czego żołnierz dźwigał tzw. "martwą wagę" (zamarzniętą wodę w materiale oporządzenia).
Oporządzenie było niekompatybilne i bardzo niewygodne do noszenia z używanymi przez żołnierzy plecakami (konstrukcja oparta na ramie). Dopiero 6 lat później powstał pierwszy prototyp (który oddano bezlitosnym testom we wszystkich możliwych warunkach klimatycznych, także arktycznych). Prototyp PLCE wszedł do szerszego użytku w 1988, co było gwoździem do trumny 58 Pattern.
W latach dziewięćdziesiątych oporządzenie zostało przeniesione do magazynów Army Cadets, które dziś tysiącami zalega półki każdej jednostki kadetów. Najdłuższym żywotem cieszył się pas oporządzenia, który żołnierze i kadeci woleli nosić zamiast standardowych fasowanych pasów. Jednak nawet na pas 58 Pattern przyszedł czas na emeryturę. W 2005 roku, Armia Brytyjska przeszła kolejną reformę, w czasie której na stałe weszły do użytku tzw. Stable Belt.
Mówi się, że część oporządzenia została oddana niektórym państwom w Afryce (widać je czasami na zdjęciach). Zdecydowaną większość oporządzenia 58 Pattern spotkał wspólny los - na wysypisku. Dziś 58 Pattern jest już tylko historią. Kolekcjoner może je kupić za grosze na aukcjach oraz pchlich targach w Wielkiej Brytanii.
58 Pattern dla Special Forces
ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2010
DPM-SOLDIER.PL
Powyżej Przykładowa konfiguracja oporządzenia operatora SF. Ładownice znajdują się na zmodyfikowanym pasie (tzw. roll pin belt); szelki z oporządzenia 58 Pattern zostały zmodyfikowane oraz otrzymały specjalne zaczepy do pasa. Od lewej podwójna ładownica amunicyjna, pokrowiec na manierkę model 44 Pattern, ładownica ratunkowa z zapasową racją żywnościową, zmodyfikowany pokrowiec na manierkę z 58 Pattern oraz futerał na wysokościomierz.
Wstęp
Po doświadczeniach wyniesionych z modyfikacji oraz eksperymentów przeprowadzonych z oporządzeniem 44 Pattern, żołnierze doszli do wniosku, że umieszczanie ładownic na poziomie pasa (a nawet niżej) jest bardziej ergonomicznym rozwiązaniem, które zezwala na łatwiejszy dostęp do magazynków. Oprócz tego nowa konfiguracja (tzw. low-level position) oporządzenia zezwalała na noszenie większych (dłuższych) plecaków, co z kolei odpłacało się tym, że żołnierz mógł zabrać ze sobą więcej sprzętu potrzebnego do wykonania misji.
Modyfikacje oporządzenia 44 Pattern robione przez żołnierzy na własną rękę szybko zostały "zatwierdzone" i "sformalizowane". Oporządzenie to było używane przez wszystkie Special Forces, jednak po dzień dzisiejszy wielu ludzi potrafi skojarzyć je jedynie z SAS, dla tego też oporządzenie otrzymało nieoficjalną nazwę SAS webbing (dosłownie: oporządzenie SAS).
Można powiedzieć, że SAS webbing było w pewnym sensie fuzją dwóch różnych oporządzeń: 44 Pattern oraz 58 Pattern. Czym różniło się oporządzenie SASu od tego dla zwykłego zjadacza porridge'u i fasolek w piechocie JKM? Otóż ładownice posiadały (wcześniej wspomnianą) możliwość noszenia na poziomie poniżej pasu (patrz: zdjęcia dalej w artykule) lub na poziomie pasu.
Dodatkowo (w przeciwieństwie do standardowych ładownic 58 Pattern), ładownice mogły być skonfigurowane w całkowicie dowolnym ustawieniu na pasie. Dodatkowo brak wszystkich zaczepów typu C-ring zezwalał na bardzo szybką re-konfigurację oporządzenia pod konkretną misję/zadanie. Oprócz tego można jeszcze z łatwością zauważyć, że jedyny wspólny element między oporządzeniem SASu a standardowym oporządzeniem były szelki: które i tak były modyfikowane według uznań operatora SASu. Na koniec wszystkie modele ładownic były inne od tych w standardzie 44/58 Pattern lub zmodyfikowaną wersją wcześniej wymienionych oporządzeń.
Ciekawostka dla rekonstruktorów: Żołnierze swoje oporządzenie nazywali beltkit. Dziś popularne webbing nie było używane. Słowo gear w języku angielskim-angielskim (tj. tym z Wysp) jest uważane za bluźnierstwo, obrazę majestatu i waltowanie na miarę hamburgera zza oceanu. Za wypowiadanie tactical gear obowiązywała kara poprzez publiczne karceniem wzrokiem i wydalenie z jednostki. Brytyjczycy nie lubią nic pochodzenia amerykańskiego (ani samych amerykanów) i basta.
Powyżej po lewej Zbliżenie na lewą stronę oporządzenia. Na zdjęciu dobrze widać specjalne uchwyty na pasie, które umożliwiają przymocowanie szelek do reszty oporządzenia; te uchwyty spełniały dodatkową rolę: uniemożliwiały ładownicom jeżdżenie po pasie jak po szynie kolejowej (dzięki czemu całe oporządzenie było bardziej stabilne i wygodne do noszenia).
Powyżej po prawej Dobrze widoczne zapięcie na napa na futerale od wysokościomierza.
Części oporządzenia - opis
ROLL PIN BELT
Pas ten ma swoją interesującą historię. W latach kłopotów w Borneo (1962-66), ponieważ bazy żołnierzy były ukryte głęboko w dżungli, dzienne zaopatrzenie dla żołnierzy było dostarczane drogą powietrzną (transport lądem nie był możliwy). Zaopatrzenie było zrzucane na spadochronie; całość mieściła się na palecie, zabezpieczona długimi (na niemal 4 metry) pasami, które posiadały regulowaną klamrę. Właśnie te pasy były "konfiskowane" przez żołnierzy, skrócane po czym adoptowane jako pasy do oporządzenia.
Jedną z zalet pasa był fakt, że dzięki niemu można było dowolnie konfigurować ustawienie ładownic według własnego widzimisię. Inną ogromną zaletą był to, że żołnierz z łatwością był w stanie regulować szerokość pasa; było to bardzo istotne ponieważ w dżungli żołnierze szybko gubili wagę każdego dnia. Podobnie jak w przypadku Escape Ration Pouch, pas ten był skopiowany przez firmy cywilne i sprzedawany jako "pas do oporządzenia dla SASu". Pas ten można kupić po dzień dzisiejszy.
Dziś pas ten jest uważany niemal za "kultowy" i noszony przy oporządzeniu PLCE bez względu na rodzaj wojsk/jednostkę (w czołówce utrzymują się oczywiście Parasi). Kto by nie chciał być uber-cool?
YOKE
Szelki. Model z oporządzenia 58 Pattern. Szelki dla SASu charakteryzowały się tym, że niemal zawsze miały odprute uchwyt na trzonek łopaty (pochodzący z oporządzenia z tej samej serii) było to spowodowane tym, że "uchwyt" przeszkadzał (zawadzał) w wygodnym zakładaniu plecaka lub też najczęściej nieprzyjemnie wbijał się w plecy (gdy żołnierz nosił plecak). Ponieważ oporządzenie '58 Pattern było zaprojektowane tak, aby troki szelek były przeplatane przez odpowiednie []- ringi ładownic, szelki w oporządzeniu dla SASu posiadały specjalne "uchwyty", aby można było je nosić z pasem Roll Pin Belt. Warto zaznaczyć, że szelki były zakładane i noszone tylko wtedy, gdy oporządzenie było bardzo ciężkie.
TWIN AMMUNITION POUCHES (SLR)
Podwójne ładownice amunicyjne na magazynki do SLR. Łącznie mieściły cztery 20- nabojowe magazynki do SLR (kaliber 7,62mm). Każda ładownica posiadała przegródkę; przednia część była większa niż tylna część, w celu wygodnego przenoszenia granatów. Dodatkowo przegródki miały zapobiec wytwarzania hałasu przez magazynki w czasie patrolu, gdzie zachowanie kompletnej ciszy jest podstawą. Klapki ładownic były wyłożone (od wewnątrz) materiałem wodoszczelnym w kolorze jasnoszarym. Dodatkowy zapas amunicji (ok. 60-90 naboi, zabierane np. na zasadzkę) był noszona w bandolierach, które żołnierz przewieszał przez klatkę.
TWIN AMMUNITION POUCHES (ARMALITE)
Podwójna ładownica amunicyjna - wersja dla karabinu Armalite (bo tak nazywali wtedy Brytyjczycy każdy karabin z rodziny M16) była nieco mniejsza od ładownicy na SLR oraz delikatnie zaokrąglona. Klapka ładownicy była wyłożona od wewnątrz materiałem wodoszczelnym, w kolorze czarnym. Ładownica mieściła w sobie cztery 20-nabojowe magazynki (kaliber 5,56mm).
9MM SMG POUCH
Mała, podwójna ładownica, która mieściła magazynki do pistoletu maszynowego Sterlinga (L2A3).
ESCAPE RATION POUCH
W tej ładownicy mieściła się mniejsza część brytyjskiej menażki oraz zestaw niezbędny do ucieczki i przetrwania na tyłach wroga. Ładownica od środka jest wyłożona materiałem wodoszczelnym (jasnoszarym) - z wyjątkiem klapy. W latach osiemdziesiątych po akcji w ambasadzie po której SAS stał się figurą publiczną i zyskał na "popularności", firmy cywilne wypuściły na rynek "własne" wersje tej ładownicy. Można je poznać po jaśniejszym odcieniu oraz bardziej miękkim materiale.
ALTIMETER POUCH
Czyli ładownica na wysokościomierz. W praktyce była używana jako futerał na kompas.
WATER BOTTLE POUCH
Czyli pokrowiec na manierkę, wzór z oporządzenia 44 Pattern. Żołnierze często nosili przy sobie dwa pokrowce z dwiema manierkami. Oryginalnie od nowości pokrowce te posiadały metalowe uchwyty, umożliwiające noszenie je tylko przy pasie 44 lub 58 Pattern. Pokrowce były poddawane przeróbkom poprzez usunięcie metalowego uchwytu i przyszywanie uchwytu podobnego do tego stosowanego w ładownicach amunicyjnych.
MANIERKA oraz KUBEK
Wraz z oporządzeniem 44 Pattern pojawiła się nowa manierka. Wzór kubka oraz manierki został "pożyczony" od Amerykanów. W porównaniu z poprzednim modelem, manierka była nieco mniejsza i wykonana została z aluminium. Dziś można często napotkać dwa modele tej manierki; rozpoznanie ich ułatwiają nakrętki (jeden model posiada aluminiową nakrętkę, drugi czarną plastikową). Pomimo nietypowych kształtów, manierka mieściła się bez problemu w stalowym kubku w kształcie nerki.
MACZETA oraz POCHWA NA MACZETĘ
Wraz z oporządzeniem 44 Pattern (które było przeznaczone na klimat tropikalny) wprowadzono na stałe maczetę. Istniały dwa modele maczet: pierwszy model był znacznie dłuższy i cieńszy (posiadał też rękojeść wykonaną z ciemnego drewna); drugi model był krótszy ale za do grubszy i był preferowanym wyborem wśród żołnierzy. Maczety były używane do typowych prac w dżungli jak budowanie schronienia do spania, zamiast zabijania ludzi czy polowania na obiad. Zawsze obowiązkowo noszona przy oporządzeniu żołnierza. Ponieważ pochwa maczety była strasznie długa aby nie majtała się wzdłuż nogi, była przywiązywana kawałkiem sznurka do uda właściciela.
Zawartość oporządzenia
Zawartość oporządzenia każdego żołnierza różniła się zależnie od misji, klimatu oraz osobistych preferencji każdego użytkownika. Jednak każde oporządzenie zawierało to, co następuje: kompas, osobista apteczka pierwszej pomocy (obowiązkowo zawierająca tabletki przeciw malarii), papier toaletowy, notatnik oraz ołówek, zapałki lub krzesiwo, maczeta, 3 lub 4 magazynki 20-nabojowe do SLR, aluminiowa manierka na wodę (wzór z oporządzenia 44 Pattern), stalowy kubek (wzór 44 Pattern), tabletki uzdatniające wodę, racje żywnościowe, zestaw do przetrwania, zestaw do czyszczenia karabinu oraz tzw. Millbank bag (torba filtrująca wodę).
Na zdjęciu dobrze widoczne są: aluminiowa manierka, jedna część menażki (później zastąpione stalowym kubkiem), zapasowa racja żywnościowa (na wypadek ucieczki), zestaw przetrwania, części racji żywnościowej, krokomierz, nożyk Clasp Knife itd. Zaskakujący jest brak ładownic amunicyjnych oraz szelek; dodatkowo właściciel pozostał przy standardowym pasie z oporządzenia 58 Pattern. Pierwsza ładownica po lewej to późniejszy model pokrowca na manierkę z oporządzenia '44 Pattern (z roku 1965). Zaraz za tym został umieszczony wcześniejszy wzór pokrowca na manierkę, normalnie spotykany w '44 Pattern z okresu II Wojny Światowej.
Na zdjęciu znajduje się nieco bardziej "rozbudowane" oporządzenie. Użytkownik przełożył futerał na wysokościomierz na lewą stronę pasa. Dodatkowo, nosił przy sobie dwie aluminiowe manierki oraz wymienił menażkę na stalowy kubek. Dwie pierwsze ładownice po prawej stronie pasa zawierały mieszankę osobistej apteczki pierwszej pomocy, zestaw do przetrwania (tzw. survival kit), racji żywnościowych oraz "zapasowych" racji żywnościowych w razie skompromitowania misji i ucieczki. (Zdjęcie pochodzi z książki Immediate Action Andy'iego McNaba)