Ingarden skrypt

Roman Ingarden – O odpowiedzialności i postawach ontycznych – skrypt

(tekst stricte filozoficzny, staram się go jak najbardziej uprościć i uczynić zrozumiałym)

  1. Główna teza rozważań:

Traktowanie odpowiedzialności jako osobnej kwestii etyki -> pogląd ten jest niewystarczający, należy rozszerzyć zagadnienie odpowiedzialności o dalsze i prowadzące do głębszych zagadnień okoliczności.

Odpowiedzialność nie powstaje wyłącznie w dziedzinie moralnej (odpowiedzialność moralna stanowi tylko szczególny wypadek). Zatem aby to dokładnie wykminić należy rozszerzyć zakres wypadków i przykładów.

  1. Odróżnienie rozmaitych sytuacji odpowiedzialności:

Cztery rozmaite sytuacje, w których występuje fenomen odpowiedzialności:

  1. Ktoś PONOSI odpowiedzialność za coś albo ktoś JEST za coś odpowiedzialny;

  2. Ktoś PODEJMUJE odpowiedzialność za coś;

  3. Ktoś jest za coś POCIĄGANY do odpowiedzialności;

  4. Ktoś DZIAŁA odpowiedzialnie.

Odmienność trzech pierwszych sytuacji okazuje się w tym, że faktycznie są one od siebie niezależne, chociaż zachodzą między nimi związki sensowe, np. można być za coś POCIĄGANYM do odpowiedzialności a nie BYĆ za to odpowiedzialnym. Gdy pomimo faktu, że jest się za coś POCIĄGANYM do odpowiedzialności, nie JEST się za odpowiedzialnym, to JEST się odpowiedzialnym za to, że nie PONOSI się za to odpowiedzialności. (Analogicznie można przedstawić różne inne przykłady związków między a), b) i c)).

Autorowi wydaje się, że związki, które zachodzą między trzema pierwszymi sytuacjami a czwartą są czymś innym, np. jeśli ktoś DZIAŁA odpowiedzialnie to jednocześnie PONOSI odpowiedzialność za coś.

  1. Ponoszenie odpowiedzialności:

Ponoszenie odpowiedzialności jest stanem faktycznym, który automatycznie nakłada się na tego, kto spełnia jakiś czyn. STAJEMY SIĘ odpowiedzialni za czyn, skoro się go podjęliśmy i dokonaliśmy go i nadal POZOSTAJEMY za niego odpowiedzialni (czy chcemy czy nie).

Odpowiedzialność CIĄŻY na sprawcy. Sprawca może jednak się „odciążyć” od odpowiedzialności za pomocą jakiegoś nowego, ukształtowanego czynu, ale nikt inny nie może tego zrobić za niego.

PONOSZENIE odpowiedzialności różni się od pozostałych sytuacji odpowiedzialności tym, że jest ono stanem faktycznym pasywnie znoszonym przez sprawcę.

PODEJMOWANIE odpowiedzialności nie jest jeszcze czynnym sposobem zachowania się; polega zaś na aktywnym ustosunkowaniu się, z którego wypływa [lub powinno wypływać] zachowanie.

WZIĘCIE odpowiedzialności jest realnym aktem psychicznym osoby, nie zaś samym przeżyciem, i prowadzi do zasadniczej gotowości wewnętrznej do podjęcia kroków wiodących ku odciążeniu sprawcy. Celu tychże podejmowanych kroków nie stanowi odciążenia w sensie ścisłym lecz przede wszystkim spełnienie wymagań wynikających z odpowiedzialności i skierowanych na sprawcę.

Ponoszenie i branie odpowiedzialności leżą w zasięgu bytowym sprawcy, chociaż poprzez swoje podstawy i następstwa przekraczają ten zasięg. Pociąganie do odpowiedzialności ma natomiast swe źródło poza sprawcą i przebiega również poza nim, ale kieruje się na niego i ma wywołać w nim określone zmiany.

Działanie odpowiedzialne jest przeprowadzone przez sprawcę w szczególny sposób. Sprawca podejmuje je przy niepełnym zrozumieniu naocznym powstającej z jego działania sytuacji i niepełnym zrozumieniu wartości motywów. We wszystkich fazach działania sprawca uświadamia sobie związek tegoż działania z wartością (pozytywną lub negatywną) jego wyniku. Zatem podejmuje (lub kontynuuje) działanie za świadomą aprobatą wartości wyniku (a tym samym z aprobatą słuszności i stosowności swojego działania). Czyli podejmuje działania, których następstw jest w pełni świadomy i odpowiednio do nich układa swoje działania. Skuteczność tego działania zależy od tego, czy sprawca potrafi nie tylko wziąć na siebie odpowiedzialność, ale także ją zrealizować.

Wyjaśnienie sensu zdania: „Ktoś za coś ponosi odpowiedzialność” :]

  1. „Kimś” czyli sprawcą może być jedynie człowiek, ale nie każdy i nie w każdej sytuacji. Sprawcą rzeczywiście ponoszącym odpowiedzialność może być jedynie człowiek, który w momencie działania jest jego świadom i posiada zdolności niezbędne do opanowania sytuacji. To wreszcie człowiek, który coś czyni lub wtedy, gdy powinien uczynić zaniecha działania.

(Kot, który wbiegł pod samochód nie jest sprawcą, choć to on spowodował wypadek – odpowiedzialny jest kierowca. Jeśli dziecko spowoduje wypadek samochodowy, nie ono lecz jego rodzice, którzy do tego dopuścili są za ten wypadek odpowiedzialni).

  1. Dwojaki rodzaj tego, „za co” sprawca jest odpowiedzialny:

<dygresja na temat działań, które są dokonywane z pełną świadomością, ale którym nie towarzyszy jasny zamiar ich spełnienia>

Działanie nie zawsze jest procesem prostym. Czasem złożony jest z wielu różnych kroków rozpostartych na dłuższy okres czasu. W jego skład mogą wchodzić czynności, rozgrywające się w automatyczny sposób (tym samym nie do końca świadomy).

Natura działania decyduje czy jego sprawcę można obarczyć za nie odpowiedzialnością.

Pytanie: czy wynik zawsze jest czynnikiem obciążającym sprawcę odpowiedzialnością? Odpowiedź: Tak, ale tylko wtedy, gdy (wraz z działaniem) jest on nosicielem jakieś pozytywnej lub negatywnej wartości. Jeśli pozostają bezwartościowe (działanie i wynik), to sprawca zawsze jest ich twórcą, trudno jednak wyłowić z nich odpowiedzialność, np. nie można nikogo obarczać odpowiedzialnością za to, że od czasu do czasu stawia sobie pasjansa. Kwestia odpowiedzialności pojawia się dopiero wówczas, gdy po to aby postawić sobie pasjansa zaniedbuje swe obowiązki, np. jeśli jest lekarzem i nie pojedzie do lekarza, bo stawia pasjansa. Ale i tak odpowiedzialny jest za to, że nie pojechał do chorego, a nie za to, że stawiał jebane*go pasjansa!

Na ogół jest tak, że przed wykonaniem (lub w trakcie wykonywania) jakiegoś działania ma się do wyboru inne możliwości. Zatem po wykonaniu danego działania, za które sprawca jest odpowiedzialny, jest on także odpowiedzialny za to, że nie wykonał innego działania, które było w zasięgu jego możliwości. Wówczas sytuacja odpowiedzialności bardziej się komplikuje, gdyż zależy ona nie tylko od wyniku, ale także od tego JAK do tego wyniku doszło. (Czy wybrana możliwość była jedyną znaną sprawcy? Czy obie były widoczne dla niego jako możliwości? Czy ta wybrana była po prostu wygodniejsza? etc.)

Wielkość i rodzaj odpowiedzialności nie są zależne jedynie od wartości wyniku, są one zależne od wypadkowej całej sytuacji w aspekcie wartości przed i po zdecydowaniu się na czyn.

Sprawca jest odpowiedzialny za czyn tylko wtedy, gdy jest to jego WŁASNY czyn.

Co to znaczy, że czyn jest WŁASNY i dlaczego sprawca jest odpowiedzialny tylko za własne czyny?

Kwestia nr 1 („własność” czynu) wiąże się z zagadnieniem świadomości przy dokonywaniu jakiegoś działania i z zagadnieniem dopuszczonego stopnia uświadomienia sobie tych procesów świadomościowych. (Gdyby nie istniała wystarczająco duża świadomość przy dokonywaniu działania, wtedy działający nie mógłby nad swoim zachowaniem panować, nie miałby więc wpływu na to działanie).

W ogóle to istota tego, że czyn może być nazywany własnym wynika z problemu indywidualnej wolności człowieka.

Pytanie o możliwość „wolnego” działania wiąże się z zagadnieniem determinizmu w świecie. („Swobodna decyzja woli” jako bezprzyczynowa; kłóci się to z zasadą determinizmu)

# nawiązanie do filozofii I. Kanta: determinizm w przyrodzie zakłada przyczynowy porządek w sensie Laplace’a [jak ktoś nie wie o co ho to wiki].

Trzeba:

Nicolai Hartmann (odrzucający transcendentalny idealizm Kanta i jego teorię dwóch światów) wyjaśnił, że „wolna” decyzja bez przyczyny nie ma racji bytu, ponieważ:

1: w świecie powszechnego determinizmu nie mogłaby ona zaistnieć

2: gdyby nie była zmotywowana przyczyną, to nie byłaby rozumna i dostosowana do realnej sytuacji, w której zapada.

Co znaczy, że czyn jest „własny” (1) i jak jego uwarunkowanie przyczynowe łączy się z odpowiedzialnością za nie (2)?

Ad. (1)

Czyn może uchodzić za własny tylko wtedy gdy wypływa z centrum „JA” i gdy to „JA” kieruje całym procesem.

~ JA godzi się tylko na to, co wypływa z jego wnętrza lub na to co wpływa z zewnątrz, a JA akceptuje to, gdyż nie może inaczej.

~ „JA-osoba” podejmuje decyzję sama z siebie, z nieuwarunkowanego cudzymi powodami zastanowienia. Działanie wynikające tylko z wewnątrz jest działaniem ściśle „własnym”.

Podsumowując, nie wszystkie działania wynikają zupełnie z wewnątrz, czasem motywowane są czynnikami z zewnątrz. Czyli, że nie zawsze i nie w każdej dziedzinie można podjąć działania stricte „własne”.

Istnienie sytuacji, gdy podmiot nie jest odpowiedzialny za żadną „własną” decyzję. Nawet, gdy JA się przeciw temu buntuje i próbuje „zadziałać”, nie może nic zrobić. Między tą a przeciwną sytuacją graniczną istnieje wiele poziomów możliwości bycia odpowiedzialnym. Odpowiedzialność może być zupełna i bezwarunkowa lub w różny sposób ograniczona i uwarunkowana.

Ad. (2)

@ Odpowiedzialność dzielona – działanie opiera się na decyzji podjętej z innymi ludźmi, np. ratowanie tonącego statku może powieść się tylko jeśli wszyscy ludzie na pokładzie będą współpracować. W takiej sytuacji każdy podejmuje „własne” decyzje, które dochodzą do skutku po uwzględnieniu „własnych” decyzji pozostałych jednostek. Czyli każdy czyni sam co czyni, ale w swoim „czynieniu” dostosowuje się do oczekiwań pozostałych. Ale! zachowanie, aby było własne, nie może być wymuszone przez innych!

@ Działania związane z ciałem, ale nie ograniczone do niego, będące w korelacji z duchem. Chodzi tu o to, który z czynników zyskuje przewagę nad tym drugim czy też są one równoważne. Taki przykład: akt miłości spełniany przez ciało i ducha; to co cielesne jest tylko następstwem i wyrazem prawdziwej psychicznej, duchowej miłości, a miłość z kolei tworzy jedynie uwieńczenie cielesnego dążenia do zjednoczenia z partnerem (/Partnerką). Oba czynniki działają razem i jednolicie. W następstwie tego osobowe JA spełnia akt miłości całkiem centralnie.

Najwyższy stopień odpowiedzialności zachodzi tam, gdzie czyn jest podjęty i spełniony całkiem świadomie, z zamiarem i całkowitą świadomością osobowego JA. Nie ma żadnej odpowiedzialności, gdy postępowanie człowieka jest wymuszone i rozgrywa się bez żadnego przyzwolenia osobowego JA.

Co to oznacza, że sprawca jest za swój czyn „odpowiedzialny”?

  1. Sprawca staje się „winny” wskutek zrealizowania negatywnie wartościowego stanu faktycznego i w skutek spełnienia „złego” czynu, przez co sam zostaje obarczony negatywną wartością. (Analogiczna sytuacja, gdy spełnił „dobry” czyn; obarczony zostaje pozytywną wartością).

  2. W następstwie dokonanego czynu i zrealizowania pozytywnej lub negatywnej wartości przed sprawcą staje żądanie usunięcia (w duchu wymagań sprawiedliwości) wyrządzonych szkód i wymazania negatywnej wartości jego czynu przez pozytywnie wartościowy akt skruchy.

  3. Żądanie (z punktu II.) wobec sprawcy nakłada na niego obowiązek bycia mu posłusznym. To, że obowiązek ciąży na nim jest odwrotnością tego, że jest on odpowiedzialny za swój czyn.

  1. Podejmowanie odpowiedzialności:

W niektórych sytuacjach sprawca PODEJMUJE odpowiedzialność za swój czyn i jego wynik. Oznacza to, że przyjmuje obciążenie siebie za swoje przewinienie.

W przypadku, gdy wynik czynu jest pozytywnie wartościowany przez sprawcę, a kwestionowany przez innych ludzi, sprawca ponosi odpowiedzialność gdy uparcie broni swoich racji. Branie odpowiedzialności przybiera tu postać RĘCZENIA sprawcy za wartość tego czynu.

Jeżeli ktoś jest odpowiedzialny za czyn, wtedy ciąży na nim obowiązek wzięcia zań odpowiedzialności. Jeśli nie czyni tego, obarcza się nową winą, za którą jest odpowiedzialny.

  1. Odpowiedzialne działanie:

Jak przedstawia się odpowiedzialność wyrastająca dopiero w działaniu?

Można działać w ogóle nie troszcząc się o to, że jest się odpowiedzialnym lub można być odpowiedzialnym za swoje działanie. Po prostu oddajemy się działaniu i staramy się coś zrealizować. Mimo to w ten sposób działającemu przypada za to odpowiedzialność, a także za to, że działał w ten sposób nie troszcząc się o nic. Można także w działaniu kierować się tym, że może z niego wyniknąć coś złego lub dobrego i że pierwszego należy uniknąć, a do drugiego dążyć. Można działać w ten sposób, że przy każdym kroku zapytujemy się, czy to działanie jest „słuszne”. Działający musi spoglądać na realizujące się lub unicestwiane przy tym wartości, gdyż od tego spojrzenia zależy przebieg działania i odpowiedzialność za nie. Przede wszystkim chodzi tu o to, żeby wystąpił związek między wartościami a naturą działania i okolicznościami, w których zachodzi.

Szczególną postać przyjmuje odpowiedzialność, gdy działający zmierza do realizowania wartości zwalczanej przez innych ludzi. Działający dąży mimo to do jej zrealizowania i zarazem ręczy za nią. Dąży do tego, aby jego działanie zyskiwało pozytywne konsekwencje. Jeśli tak postępuje, jego odpowiedzialność jest tu większa. Ale odpowiedzialność jest prawdziwa gdy nie dąży do zdobycia bohaterstwa, lecz jest przekonany o słuszności swych racji. Jeśli na końcu okazuje się, że nie ma racji, trudno stwierdzić, czy jest on odpowiedzialny za wartość negatywną czy pozytywną. Ale nadal jest on w wysokim stopniu odpowiedzialny.

Działający musi być wyposażony w swych rysach charakteru i w „ontycznej strukturze kategorialnej” (ontyczny = dotyczący bytu; kategorialny = rzeczywisty).Wynika z tego, że działanie musi posiadać określone fundamenty ontyczne.

  1. Wartość jako ontyczny charakter odpowiedzialności:

Z odpowiedzialnością wiążą się rozmaite wartości pozytywne i negatywne. Jakich wartości tyczy się to?

  1. 1) Wartość (pozytywna lub negatywna) wyniku wywołanego przez czyn sprawcy;

2) Wartość (pozytywna lub negatywna) czynu prowadzącego do tego wyniku;

3) Wartość (pozytywna lub negatywna) woli (decyzji, działaniu) sprawcy;

4) Wartość (pozytywna lub negatywna) przysługująca sprawcy w następstwie spełnienia jego czynu.

  1. 1) Wartość realizująca się w usuwaniu wyrządzonej komuś szkody;

2) Wartość sposobu zachowania się, np. skruchy, która anuluje lub wyrównuje ciążącą na sprawcy negatywną wartość;

3) Wartość nagrody lub uznania, dostosowanej do wartości ewentualnej zasługi.

Gdyby nie istniały żadne wartości pozytywne i negatywne ani zachodzące między nimi związki bytowe i związki określenia, wtedy w ogóle nie mogłaby istnieć żadna prawdziwa odpowiedzialność.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
06 pamięć proceduralna schematy, skrypty, ramyid 6150 ppt
geodezja satelitarna skrypt 2 ppt
Mój skrypt 2011
Mechanika Techniczna I Skrypt 2 4 Kinematyka
MNK skrypt
bo mój skrypt zajebiaszczy
praktyka skrypt mikrobiologia id 384986
Leki przeciwbakteryjne skrypt
Patrologia Ćwiczenia Skrypt
Mechanika Techniczna I Skrypt 4 2 4 Układ belkowy złożony
Biochemia skrypt AGH
Ingarden R , Przeżycie estetyczne
Prawo publiczne gospodarcze, Skrypt 2015
jezyk C skrypt cz 1
kontrola skrypt
eb1 zadania ze skryptu

więcej podobnych podstron