Stres w pracy

Stres w pracy

Jakże popularny temat – może nie do końca klarowny i oczywisty, obrosły stereotypami i uproszczeniami do tego stopnia, iż wypacza istotę tego pojęcia (zjawiska). Bo to, co ludzie nazywają stresem, szczególnie w pracy, najczęściej stresem nie jest. Np. jednorazowe, nawet silne zdenerwowanie stresem jeszcze nie jest. Okrzyki typu „ale jestem zestresowany” po sprzeczce w pracy, są niezwykle modne, jednakże mylą pojęcie stresu ze zdenerwowaniem. Stres, co prawda, mógłby nastąpić, kiedy kłócilibyśmy się stale od dłuższego czasu i kumulowali w sobie złość, bezsilność i urazy! Tu zatem wracamy do podstaw, co to jest ten „osławiony” stres?

Reakcja organizmu na „niekorzystne” bodźce środowiskowe, głównie zewnętrzne, dzięki której organizm może dostosować się do nowych warunków otoczenia. Proszę zwrócić uwagę na podkreślenie, „dzięki której”, sugerujące, że nie jest to coś zbędnego i niepotrzebnego, lecz ważnego i istotnego. Jest to niejako istota naszej sprawności radzenia sobie w życiu!

Stres jest zjawiskiem adaptacyjnym i ukształtowanym w procesie ewolucji, aby sprawniej i szybciej reagować na zagrożenia płynące z rzeczywistości. Walka z nim to nieefektywne działanie, raczej trzeba się przyjrzeć, co nam "stres" chce powiedzieć. Jeżeli przechodzimy przez ulicę i widzimy ciężarówkę, która zachowuje się jakby nas chciała przejechać, to właśnie stresowa reakcja organizmu pozwala szybciej i sprawniej opuścić ulicę. Chyba, że stres (fizjologiczna reakcja organizmu) pozbawi nas takiej możliwości (bo stres jest w za dużej dawce) i spowoduje zastygnięcie! (Atawizm - reakcja kiedyś adaptacyjna, bo zwierzę atakuje tylko przedmioty ruchome, a teraz zupełnie przeciwnie. Często będziemy się z tym spotykać, gdyż warunki życia, szczególnie ostatnimi czasy, zmieniają się rewolucyjnie, a nasze reakcje są najczęściej uwarunkowane genetycznie, zmieniają się w setkach, a może nawet setkach tysięcy lat).

Zatem stres to reakcja organizmu, najczęściej automatyczna i nieświadoma, lecz w celu lepszego przystosowania się do sytuacji. Nie warto jej zwalczać, jak to zalecają domorośli (podwórkowi) psycholodzy, lecz raczej trzeba jej posłuchać! Zapewne mówi nam coś ważnego i istotnego o naszej sytuacji (a dokładnie o odbiorze subiektywnym naszej sytuacji). Na tym głównie polegają moje szkolenia – słuchaniu własnego organizmu i wyciąganiu z tego wniosków, „aby żyło się lepiej”. Żeby tego dokonać, trzeba się uwrażliwić na sygnały z własnego ciała. Właśnie stres, a właściwie sygnały fizjologiczne z naszego ciała, płynące pod jego wpływem, są znakomitym drogowskazem, co jest dla nas korzystne, a co ewidentnie nam szkodzi. (Szkolenie „Stres w Pracy” to tylko jedne z wielu szkoleń o tej tematyce, ale to jest konkretnie skoncentrowane na rozwiązywaniu problemów w tym obszarze, tj. w pracy). Zwalczany tylko chroniczny, długotrwały stres. Jest to porównywalne ze zwalczaniem bólu, gdzie również zwalczamy ból intensywny i długotrwały, a nie staramy się znieczulić na podstawowe sygnały płynące do naszego mózgu od naszych receptorów zmysłowych (np. dotykowych). Nie tylko, że pozbawilibyśmy się wszelkiej przyjemności płynącej ze zmysłów, lecz również nie pożylibyśmy długo. Patrz, długość życia osób pozbawionych percepcji bólu!

Aby się dobrze przyjrzeć stresowi w pracy, musimy co nieco dowiedzieć się o samym stresie i jego naturze. Najczęściej wyróżniamy w nim trzy fazy i dopiero ta trzecia jest szkodliwa! (wg H. Selye – „General Adaptation Syndrom” (GAS) – Uogólniony Zespół Adaptacyjny - więcej informacji o GAS na stronie www.terapiaantystresowa.pl).

Pierwszy etap to „alarm” – organizm broni się w celu zachowania homeostazy.

Drugi etap to „adaptacja” do działającego czynnika, gdyż wymaga to mniej wysiłku i energii niż obrona i przeciwdziałanie.

Trzeci etap to „załamanie” się mechanizmów obronnych, choroba lub nawet śmierć.

Ten trzeci, najgroźniejszy etap, nazywamy też często „wyczerpaniem”, tzn. że organizm po fazie adaptacji i wzmożonego działania obronnego jest już tak wyczerpany, iż następuje załamanie jego funkcji obronnych i regeneracyjnych. To niezwykle ważne, aby zauważyć, iż system immunologiczny to nie tylko obrona, ale i regeneracja tkanki chorej. W naszym organizmie cały czas dokonuje się walka antygenów (czynników chorobotwórczych) z całą armią strażników zdrowia (przeciwciał, leukocytów, fagocytów itp.). Nasze zdrowie to nie tyle odcięcie się od wirusów czy bakterii, co ich sprawne zwalczanie w układzie immunologicznym. Stres jako mechanizm neuro- hormono- fizjologiczny to jeden z najważniejszych „graczy” (czynników) w regulacji naszej odpowiedzi immunologicznej (odpornościowej). A co najciekawsze, to nie te wielkie jednorazowe stresy nam zagrażają najbardziej, lecz właśnie takie, które prowadzą do wyczerpania i załamania układu odpornościowego. To one powodują większość chorób od tak trywialnych jak przeziębienie czy grypa, po raka i zawały sersa. To przed stresem codziennym, lękiem, bezradnością, frustracją, ale i nudą powinniśmy się chronić najbardziej, gdyż one mają największy wpływ na załamanie naszego zdrowia. W naszej codzienności raczej nie zagraża nam ciągła walka o życie, a najgroźniejsze są właśnie te „małe stresy”, które kumulują się na stres chroniczny (ciągły) np. w pracy.

Walter B. Cannon zbudował podwaliny współczesnego rozumienia pojęcia stresu. To on jako pierwszy opisał reakcję „walcz lub uciekaj” (ang. fight or flight response) jako serię biochemicznych zmian w organizmie. Reakcja ta w przeszłości pozwoliła naszym przodkom podejmować skuteczną walkę lub ucieczkę w sytuacjach zagrożenia. Wzmożone bicie serca (rośnie tętno i ciśnienie krwi) pozwalało dostarczyć więcej energii i tlenu do mięśni, które miały być intensywnie używane w walce lub ucieczce. Krew staje się gęstsza na wypadek zranienia, a oddech szybszy i płytszy, aby dostarczać więcej tlenu. Bladość i odpływ krwi z końcówek kończyn i ze skóry ma nie tylko uchronić przed krwawymi ranami, ale i skierować krew do mięśni szkieletowych, gdzie jest bardziej potrzebna. Intensywne pocenie to nic innego jak chłodzenie ciała, aby utrzymać w ryzach jego temperaturę. Cały ten perfekcyjnie działający mechanizm obecnie najczęściej przysparza nam więcej problemów niż korzyści, gdyż nie bardzo da się go użyć w spotkaniu z „szefem” lub przy prezentacji naszego projektu. Chyba, że chcemy szybko uciekać z pracy! (Więcej szczegółów o psychoneurofizjologi tego procesu na stronie www.terapiaantystresowa.pl).

Na szczęście te same mechanizmy, które włączają reakcje obronne na stres, mogą je także wyłączyć. Określa się to mianem reakcji relaksacyjnych. W trzy minuty po ustaniu sygnałów o niebezpieczeństwie reakcja obronna wygasa! Herbert Benson (1975) pierwszy odkrył (właściwie tylko to naukowo przedstawił), że możemy używać siły swojego umysłu w celu wywarcia pozytywnego wpływu na własne (przecież genetycznie zaprogramowane) reakcje fizjologiczne w celu poprawy stanu naszego zdrowia. To niezwykłe odkrycie i dlaczego by z tego nie skorzystać? Szczególnie jeśli dowiemy się, iż stres chroniczny to pewna choroba!

Właściwie cały wachlarz chorób od najbardziej typowych, zawsze wiązanych ze stresem, jak nadciśnienie, zawały serca, udary mózgu czy wrzody żołądka, po tak specyficzne jak cukrzyca typu 2, odwapnienie kości, osteoporoza, przeziębienie, grypa i nawet rak! (Więcej na ten temat na stronie www.terapiaantystresowa.pl). Mechanizm, który powoduje raka (jak i inne choroby), jest tak niezwykle skomplikowany i uzależniony od wielu czynników, tak że często trudno dociec, co jest następstwem, a co przyczyną. Jednakże powstała nawet cała nowa gałąź medycyny - psychoneuroimmunologia, z którą wiąże się wiele nadziei w leczeniu chorób odstresowych (takich właśnie jak rak itp.), a głównie opierająca się na zależnościach zdrowia psychicznego z fizycznym.

Ja zajmując się tym na co dzień, dostrzegam to od dawna i swoje doświadczenia chciałbym popularyzować nie tylko u ludzi, którzy już są chorzy, ale również u tych, którzy mogą stać się chorzy, gdyż nie słuchają swego organizmu, a zwłaszcza ignorują stres! Uwrażliwienie na sygnały płynące z organizmu przywraca niejako nasz naturalny mechanizm samo -leczenia! Nie są to oczywiście żadne okultyzmy czy szamaństwa, jak niektórym się to niestety kojarzy, lecz czysta wiedza o neurofizjologii organizmu i jego mechanizmach obronnych.

Nie każdy wie, iż niefarmakologiczne leczenie, takie jak trening relaksacyjny (relaksacji progresywnej), biofeedbeck, nauka oddychania, zmiana diety, auto- hipnoza czy trening autogenny, dają często znakomite efekty nie tylko w zwalczaniu nadciśnienia czy długotrwałego stresu, lecz również raka! (Pełny zestaw badań i szczegółów na ten temat na stronie www.terapiaantystresowa.pl). Co jeszcze ciekawsze, okazuje się, że przy badaniach nad rakiem (na szczurach), zwierzęta, które poddane zostały stresowi (rażeniu prądem), ale znalazły wyjście z sytuacji, o wiele efektywniej odrzucały wszczepione tkanki nowotworowe (rak) niż zwierzęta nie poddane stresowi! Zatem nie sam stres jest tu czynnikiem chorobotwórczym, lecz stres w połączeniu z bezradnością!!!

Dotarliśmy zatem do istoty moich szkoleń – praca nad spostrzeganiem świata i siebie! (Bezradność jest konsekwencją niezrozumienia świata- procesów, ludzi, ale i braku odpowiednich środków do przeciwdziałania destrukcyjnym następstwom zdarzeń).

Szczególnie ten drugi element, postrzeganie siebie, jest niezwykle ważny, a jakże niedoceniany. Sposób spostrzegania siebie determinuje spostrzegania świata. Niby takie oczywiste, ale jakże niewidoczne, kiedy chcemy zdiagnozować siebie samego. Dlatego żaden psychoterapeuta nie może leczyć siebie, nawet wiedza psychologiczna wydaje się nie działać, jeżeli próbujemy ją zastosować do samego siebie, gdyż również w nas, psychologach jest mechanizm autoprezentacji i tzw. „lepszy od średniej”. Każdy broni własnej samooceny, nie tylko osoby, które o tym wiedzą, że bronią i to do tego stopnia, iż będzie wypaczał spostrzeganie świata! Właśnie takie nieadekwatne (niewłaściwe) widzenie świata i innych ludzi prowadzi najczęściej do konfliktów, problemów i rozczarowań. Szczególnie ma to miejsce w pracy!

Czy zatem można jakoś temu zaradzić?

Wydaje się, że tak, poprzez zmianę widzenia świata, a to jest uzależnione najczęściej od zmiany widzenia siebie, zmiany reakcji na zdarzenia, które nam się codziennie przydarzają. Do tego właśnie będzie nam służyć to szkolenie, które zawiera:

- sposoby rozpoznania symptomów stresu

- ustalenie źródeł stresu w pracy – (Twojej pracy!)

- ustalenie poziomu wypalenia zawodowego

- sposoby motywacji do walki ze stresem w pracy

- znajdowanie równowagi i odpowiedniego tempa pracy

- przywracania motywacji i energii witalnej do pracy.

Szczególną uwagę poświęcimy na zidentyfikowanie źródeł stresu w pracy, czyli obszarów, w których masz największy problem, gdyż tylko wtedy można naprawdę niwelować stres, a nawet mu zapobiegać. Będziemy badać takie obszary jak:

- brak poczucia kontroli nad moją pracą

- problemy z komunikacją wewnątrz firmy i przepływem informacji

- sprawdzali Twoje subiektywne poczucie łączenia przyczyn ze skutkami w pracy

- konflikty w pracy

- perspektywy kariery

- poczucie wyobcowania

- nadmierne obciążenia

- środowisko pracy

- konflikty wartości w pracy

- Twoje reakcje na stres w poszczególnych obszarach.

Bezradność, bezsilność, poczucie wypalenia i frustracja pojawia się zawsze tam, gdzie nie wiążemy skutków z przyczynami, nie widzimy zależności, mamy poczucie braku wpływu na rzeczywistość i braku odpowiednich zasobów, aby poradzić sobie z narzucanymi nam zadaniami. Nic dziwnego, iż wtedy mówimy o stresie i tracimy motywację do pracy.

Uporządkowanie czynników stresu, zidentyfikowanie źródeł stresu, jak i określenie naszych zasobów (kompetencji) pozwala nam widzieć świat jako zorganizowaną, sensowną całość, rządzącą się przewidywalnymi prawami.

Dlatego warto jest poświęcić parę chwil na zapoznanie się z naszym programem, aby móc zdecydować, czy chcę i potrzebuję zmienić swoje życie. A przede wszystkim zamiast psioczyć na stres w pracy – zacząć go doceniać, słuchać i wykorzystywać do poprawienia sobie jakości życia


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stres w pracy, Pedagogika, Psychologia społeczna
6. Stres w pracy, Uczelnia, Rynek pracy
wypalenie zawodowe i stres w pracy nauczyciela, zestawienia bibliograficzne
Stres w pracy (15 stron) NMO3JVYF7Z5JFL6RSHIKZ5S4UMAL4YLMQRDI6NI
stres w pracy wyklad, Turystyka, Ergonomia
Ankieta Stres w pracy
Czynniki psychiczne i spoleczne wplywajace na stres w pracy i sposoby przeciwdzialanjia im
Prezentacja Stres w Pracy
Indywidualno środowiskowe dopasowanie a stres w pracy
Stres w pracy, MATERIAŁY DO NAUKI
Stres w pracy skutki i zapobieganie
Czynniki psychiczne i spoleczne wplywajace na stres w pracy i sposoby przeciwdzialanjia im
stres-w-pracy-wykŁad[1], PEDAGOGIKA SPOŁECZ
Stres w pracy - zzl, MATERIAŁY DO NAUKI
Stres w pracy
9 stres pracy

więcej podobnych podstron