Makbet

Geneza utworu

Oparte na faktach zdarzenie z okresu średniowiecza spisał pod koniec wieku XIV John Fordun. W I połowie XV wieku Andreas Wintoun dodał trzy wieszczki oraz motyw kroczącego lasu. Sto lat później dodano do kroniki zatytułowanej Księga Szkotów, postaci Banka, Fleance’a i tana Kawdoru oraz informację, że żona niejakiego Makbeta namawiała go do morderstwa. Te wszystkie fakty przeniósł do swoich kronik Raphael Holinshed i wydał je pod wspólnym tytułem Kroniki Anglii, Szkocji i Irlandii. To one stały się źródłem materiałowym do powstania Makbeta. Z kroniki Holinsheda dowiadujemy się, że Makbet był prawdopodobnie szkockim rycerzem, który miał jakieś prawo do tronu, więc zabił uzurpatora, króla Dunkana i przejął panowanie po nim. Tylko że legendarny Makbet był władcą dobrym i mądrym, ale nie panował długo, gdyż podstępnie pozbawili go życia zwolennicy synów zabitego króla.

 

Oprócz historii Makbeta zaczerpnął Szekspir z tej kroniki, niezwiązany z tym bohaterem, opis zabójstwa króla Duffa przez dowódcę Donwalda. Motyw ten Szekspir wykorzystał w scenie zabójstwa Dunkana. Wykorzystując fakty z kronik, stworzył własnego pomysłu dramat. PremieraMakbeta miała miejsce najprawdopodobniej 11 sierpnia 1606 roku.

Problematyka utworu

Oś fabularna

Osią fabularną dramatu Szekspira są dzieje tytułowego bohatera, któremu, po zasłyszeniu przepowiedni czarownic, zamarzyła się królewska władza. Nie wnikając głębiej w istotę wróżby, uległ złudzie pozaziemskich istot i odtąd jego myśli były nakierowane na to, jak zrealizować tę przepowiednię. Zabił prawowitego władcę, w czym wspomogła go żona, i sięgnął po królewską władzę. Był fatalnym władcą i systematycznie doprowadzał życie społeczne i polityczne do kompletnego chaosu. Swoim nieprzemyślanym postępowaniem, życiem w morderczym widzie pełnym okrucieństwa i zakłamania, zgubił i siebie, i swoją żonę. Lady Makbet popełniła samobójstwo, a sam Makbet zginął w pojedynku. Śmierć tyrana uwolniła Szkocję od jego krwawych rządów.

 

Rola wątku fantastycznego w dramacie

Fantastyka przypisuje swym tworom realny byt w obrębie rzeczywistości, którą konstruuje. Założeniem pisarzy wykorzystujących motywy fantastyczne jest to, aby czytelnik (widz) uwierzył, że to, co fantastyczne, istnieje naprawdę. Inaczej nie mógłby odbierać utworów tego typu. W ten sposób identyfikuje się często z bohaterem, który jest zazwyczaj zwykłym człowiekiem biorącym udział w zdarzeniach nadprzyrodzonych. Fantastyka stanowi dominantę baśni i legend, które zazwyczaj obfitują w dobre wróżki, duszki i inne istoty przyjazne człowiekowi (ale nie jest to regułą), które pomagają mu wyzwolić się z opresji. Świat baśni i legend to zazwyczaj świat pełen cudowności. Fabuła w tego typu utworach jest skonstruowana tak, że najczęściej dobro wygrywa, a zło zostaje pokonane i ukarane. W obrębie innych utworów, które zawierają elementy fantastyki, motywy o tym charakterze są ułożone w konstrukcję zamkniętą i występują, szczególnie w dramacie, obok wątków realistycznych.

 

Makbecie świat fantastyczny nie ma w sobie nic z fantastyki baśniowej. Od początku wieje grozą od zapowiadanych, przez istoty pozaziemskie, wydarzeń. Zdominowały sposób odbierania rzeczywistości przez ludzi i narzuciły im patrzenie na świat przez pryzmat ułudy. Wiedźmy i ich przepowiednie spełniają w Makbecie jednak inną rolę niż na przykład przepowiednie dane Edypowi. Losem tebańskiego chłopca rządziło bowiem fatum – nie miał on wyboru: zabić czy nie zabić ojca? ożenić się czy nie ożenić z matką? Można powiedzieć więcej: chciał dobrze, ale to los zdecydował za niego. Edyp niejako przeznaczony był do morderstwa i kazirodztwa. W Makbecieinaczej: czarownice zapowiadają, jak potoczy się fabuła w dramacie, wprowadzają niesamowity, a zarazem magiczny nastrój, budzą nastrój tajemniczości, ale i ciekawość, czy to, co zapowiadają, sprawdzi się. Jednak to nie fatum, przeznaczenie decyduje o tym, że Makbet zabija. Przepowiednie sprawiły jedynie to, że w umyśle Makbeta zakiełkowała zbrodnicza myśl o pozbawienie króla Szkocji życia i podstępne sięgnięcie po koronę. To bohater oraz jego żona podejmują decyzję o zabiciu króla, upiciu strażników, podłożeniu sztyletów zamordowanym wcześniej służącym. Czarownice zwiodły Makbeta dwuznacznością przepowiedni, które jednak bohater przyjął za prawdziwe, a kiedy zrozumiał, że były to przewrotne i fałszywe obietnice, było już za późno, już los upomniał się o sprawiedliwość.

 

Głównych bohaterów dramatu

Tragizm jest to jedna z modelowych sytuacji właściwych tragedii. Bohater tragiczny zawsze jest uwikłany w jakiś konflikt, z którego nie ma żadnego racjonalnego wyjścia. Każde działanie bohatera prowadzi go do nieuchronnej zguby – do klęski ideałów życiowych albo nawet do śmierci. Tragizm Makbeta i jego żony nie jest modelową sytuacją tragedii Szekspira, bo przecież nie musiało się tak stać. Polega na tym, że opierając się na podszeptach zła, które uosabiają tu czarownice, bohaterowie wybrali drogę, z której nie było odwrotu. Zamordowali króla, a później już tylko brnęli do przepaści, z której nie mogli się wydostać. Ich tragizm nie był wynikiem fatum w klasycznym pojęciu tego słowa, bo to oni sami wybrali drogę zbrodni. I dokonali takiego wyboru nie pod wpływem jakichś gwałtownych zaburzeń emocjonalnych, ale racjonalnie obmyślili swój plan działania. Byli świadomi tego, co robią, ale chęć dominacji i władzy okazała się silniejsza od racji rozumu, który nakazywał opamiętanie. Tragiczne jest to, ze żadne z małżonków nie pomyślało o następstwie tego straszliwego, nieludzkiego czynu. Ich tragizm tkwi w tym, że z premedytacją dokonali morderstwa, a później już nie mogli zawrócić z tej drogi zła i zbrodni. Stając się raz mordercami, do końca pozostali ludźmi złymi, bo okazało się, że z tej matni nie było wyjścia. Ich konflikt nie był nierozwiązywalny, a tragizm nieuchronny, bo bohaterowie mieli wybór – albo pozostać wiernymi poddanymi króla Dunkana i cieszyć się jego łaskawością, żyć spokojnym życiem, albo popełnić zbrodnię i zdobyć tron. Wybrali to drugie, ufając wiedźmom i potwierdzając tezę, że nie musi ciążyć na człowieku żadne fatum, bo w jednostce ludzkiej drzemie jakiś pierwiastek zła i czeka tylko, by go obudzić. Małżonkowie dali dojść do głosu ciemnej stronie ludzkiej natury, okazali się za słabi na walkę z pokusami zła, które przyniosło im życiową tragedię. Makbet stał się ofiarą własnych pragnień, to on sam jest winien moralnemu upadkowi i sam odpowiada za zbrodnicze czyny, z których nie oczyściła go nawet śmierć. Równie tragiczną postacią jest Lady Makbet i choć nie dokonała mordu to przecież starała się skutecznie zrzucić winę na pokojowców Dunkana, zacierała ślady morderstwa, ale przede wszystkim winna była nakłaniania męża do zbrodni. Straciła później całkowicie kontrolę nad swymi emocjami i utraciła sens życia, co w konsekwencji popchnęło ją do samozniszczenia. Oboje są bohaterami tragicznymi, bo nie potrafili zapanować nad złymi podszeptami, wybrali drogę, na którą podstępnie wprowadziły ich istoty pozaziemskie, wybrali nieuczciwą walkę o władzę i dlatego musieli przegrać.

 

Studium namiętności i zbrodni

Dramat Makbet stanowi swoiste studium namiętności i zbrodni. Oto obserwujemy, krok po kroku, jak z bohaterskiego i szlachetnego żołnierza rodzi się morderca, który bez skrupułów popełnia mord na swoim władcy i krewnym. Ten rozsądny rycerz, zwiedziony przez wiedźmy obietnicami zdobycia korony i ulegający perswazjom żądnej władzy małżonki, wyrzeka się tego, co z takim trudem zdobył: zaszczytów, tytułów, sławy. Ma na początku chwile wahania, ale zdecydowana postawa Lady Makbet sprawia, że pozbywa się wewnętrznych oporów. Już jego myśli krążą wokół przepowiedni czarownic, ale jeszcze waha się, jeszcze zapewnia króla Dunkana o swej lojalności i wdzięczności. Jego wątpliwości rozwiewa żona:

Oblicze, mężu, jest istną tablicą / na której skryte rzeczy można czytać / chcąc świat oszukać stosuj się do świata / Ubierz w uprzejmość oko, dłoń i usta / Wyglądaj jako kwiat niewinny, ale / Niechaj pod kwiatem wąż się ukrywa.

Makbet bardzo kochał swoją żonę i dlatego tak łatwo uległ jej namowom, nie chciał zawieść jej jako mąż (mężczyzna). Chociaż w głowie świtała mu prawda, że zbrodnia nie może być bez kary:

Sprawiedliwość / zwraca podaną przez nas czarę jadu / do własnych naszych ust.

to pragnienie władzy było silniejsze od rozsądku:

Ambicja, która przeskakując siebie / spada po drugiej stronie.

I ta źle pojęta ambicja sprawiła, że zaprzepaścił szansę na godne życie. Jego egzystencję zdominowało zło i żądza władzy, która stała się jego namiętnością, i dla której poświęcił kolejne ofiary, mordując je bez wyrzutów sumienia. Raz stawszy się okrutnym królobójcą, został zbrodniarzem i tyranem do końca. Zamordował swego najlepszego przyjaciela i nie wahał się przed usuwaniem wszystkich swoich przeciwników. Mordował do momentu, gdy Makduf wymierzył mu, zasłużoną skądinąd, karę. Tragedia Szekspira doskonale odzwierciedla problematykę ludzkiej psychiki ogarniętej przez przyziemne namiętności. Bohaterowie utracili całkowicie kontrolę nad swoim życiem po dokonaniu pierwszej zbrodni, bo właśnie wtedy zamordowali też swoje sumienia.

 

Makbet pokazuje odwieczny problem walki zła i dobra, walkę wygraną przez mroczną stronę ludzkiej psychiki. Małżonkowie podporządkowali swoje życie namiętnościom i pragnieniom, które w konsekwencji były dla nich zgubne. Kiedy Makbet zrozumiał dwuznaczność przepowiedni i zorientował się, że będzie musiał srodze zapłacić za swoje czyny wygłosił refleksje na temat życia, które według niego:

Jest przechodnim półcieniem / nędznym aktorem, który swoją rolę / przez parę godzin wygrawszy na scenie / w nicość przepada – powieścią idioty / głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.

Zapłacił za uleganie mrzonkom surową karę. Władza okazała się tak silną dla Makbeta namiętnością, że zżarła mu duszę, żądzę korony przypłacił utratą honoru, wewnętrznego spokoju, ładu życia rodzinnego, a w konsekwencji własnym życiem.

 

Problem władzy w Makbecie

Władza jest zaszczytem i powołaniem. Władca odpowiada za spokój i dobrobyt swoich poddanych, czuwa nad ich bezpieczeństwem, jest sprawiedliwy i dobry dla ludu. Jednak żadnego z tych faktów nie można przypisać tytułowemu bohaterowi dramatu Szekspira. Władzę zdobył dzięki przemocy i okrucieństwu. Jej pragnienie okazało się zgubne dla Makbeta, bo to żądza korony sprawiła, że zamordował prawowitego władcę, który nadał mu wszelkie dobra, dostojeństwa i wspierał go we wszelkich dążeniach. Był przy tym Dunkan władcą dobrym i szlachetnym, pod którego władzą poddani czuli się bezpiecznie. Wizja tronu zaślepiła Makbeta do tego stopnia, że pogwałcił wszelkie prawa gościnności i we własnym domu pozbawił życia króla. Gdzie nie dokonałby tej zbrodni, to zawsze byłby to czyn haniebny, ale szczególnie okrutnym było zabicie gościa, który z wiarą i ufnością zatrzymał się w jego zamku. A później, by utrzymać koronę mordował i wrogów, i przyjaciół. Rządy Makbeta były nasycone takim okrucieństwem, że nikt nie był pewien, kiedy dosięgnie go jego zemsta, dlatego jego poddani uciekali za granicę. Makbet dla zaspokojenia chorej ambicji i próżności swoje żony wyrzekł się wszystkiego, co było w nim dobre. Stał się tyranem i despotą, zabił w sobie wszelkie uczucia wyższe, które świadczyły o człowieczeństwie. Wolał zrealizować czarny scenariusz przepowiedni niż posłuchać głosu zdrowego rozsądku. Kolejne zbrodnie sprawiały, że stawał się coraz bardziej „odczłowieczony”, jego psychikę zdominowały zło, zawiść, podłość i mściwość. Wiedział, że i jego, i żony dusza są chore i że na to nie ma lekarstwa, stąd jego ironiczne słowa skierowane do lekarza Lady Makbet:

Wylecz ją z tego! Nie jesteśli zdolnym / poradzić chorym na duszy? Głęboko / zakorzeniony smutek wyrwać z myśli? / Wygnać zalęgłe w mózgu niepokoje?.

Naiwnie i uparcie wierzył, że raz sięgnąwszy po koronę, będzie ją mógł utrzymać do końca. Chciał być władcą i za wszelką cenę wolał ufać przepowiedni czarownic niż pozwolić dojść do głosu własnemu rozumowi. Wierzył w swoją moc i potęgę, był zadufany w sobie do tego stopnia, że nie przypuszczał, iż krwią zdobyta władza może przynieść jedynie krwawy koniec jego rządów. Los wymierzył mu sprawiedliwość za uległość wobec zgubnych żądz popartych przemocą i okrucieństwem.

Gatunek literacki

Tragedia to gatunek dramatu, który ukształtował się w starożytnej Grecji, a jego źródła upatruje się w obrzędach religijnych, związanych głównie z kultem boga winnej latorośli, Dionizosa. Tragedia grecka miała cechy religijno-kultowe. Kultowe, bo wystawiana była z okazji Wielkich Dionizji, a religijne, dlatego że – opierając się na – mitologii dotykała sfery wierzeń. Ośrodkiem akcji w tragedii jest nierozwiązywalny konflikt między dążeniami wybitnej jednostki a siłami wyższymi, jak: los, realia historyczne lub społeczne, pragnienia i dążenia, normy etyczne itp. Konflikt ten prowadzi bohatera do jakiejś katastrofy, do klęski życiowych ideałów a nawet do śmierci. Pierwotnie budowa tragedii podlegała ściśle określonym rygorom konstrukcyjnym ustalonym w starożytności, jednak z czasem ulegała rozwojowi, a tym samym poetyka gatunku zmieniała się. Motywacja metafizyczna ustąpiła miejsca rozwiniętej motywacji psychologicznej, a na plan pierwszy wysunęła się analiza ludzkich namiętności i ich konfliktu z nakazami moralnymi. Od XVI i XVII wieku można też było łączyć elementy tragiczne z komicznymi, wzniosłość i grozę z groteską. Jednak nie całkiem twórcy odeszli od klasycznego modelu tragedii i chętnie do niego nawiązywali. Z czasem odrzucono klasyczną budowę tragedii, wprowadzając luźną i epizodyczną fabułę. Konflikt tragiczny został osadzony wśród konkretnych okoliczności psychologicznych, społecznych, obyczajowych i historycznych, a bohater przestał podlegać nieubłaganemu fatum, ale sam decydował o własnych wyborach. Zrezygnowano też z ważnego w klasycznej tragedii bohatera, jakim był chór. Zmieniła się całkowicie poetka i estetyka tragedii.

Kompozycja utworu

Szekspir dokonał rewolucyjnego przewrotu w konstrukcji dramatu. Stworzył nowożytną tragedię, której kompozycja w niczym nie przypominała poetyki klasycznej obowiązującej w tragedii greckiej. Tragedia składa się z pięciu aktów i ze scen. Funkcję ekspozycji pełnią dwie pierwsze sceny, a fabułę zawiązuje przepowiednia czarownic. Akcja rozwija się w następujących po sobie scenach, które skupiają się wokół czterech najważniejszych wydarzeń:

Pierwsza, druga i czwarta scena aktu II posiadają zwartą kompozycję, mają także własne punkty kulminacyjne. Trzecia scena tegoż aktu to zbiór luźnych epizodów, ale w niej właśnie wyeksponowany jest główny bohater, który jest czynnikiem łączącym wszystkie akty w jedną całość.

 

Pierwsze dwa akty rozgrywają się w ciągu dwóch kolejnych dni. Między drugim a trzecim aktem następuje przerwa i praktycznie nie możemy określić, jak długo trwa. Sceny od pierwszej do czwartej aktu III obejmują jeden dzień, sceny piąta i szósta oraz pierwsza aktu IV obejmują dzień następny. W akcie IV mamy do czynienia z wyraźnym rozprzężeniem czasowym, a pomiędzy scenami następuje różnica paru dni. Brak jest oznaczenia czasowego również pomiędzy aktami IV i V.

Didaskalia (tekst poboczny) w dramacie są bardzo skąpe.

Makbet a tragedia antyczna

Tragedia Szekspira różni się zdecydowanie od tragedii klasycznej, o czym świadczą takie jej cechy, jak:

Charakterystyka Makbeta

Podstawowe informacje o bohaterze

Makbet jest krewnym króla Szkocji, Dunkana. Jest również jego najwaleczniejszym rycerzem. Wsławił się w bitwie z Norwegami, których wspierał tan Kawdoru. To po nim właśnie otrzymał, za swoje bohaterstwo na polu walki, ten tytuł Makbet. Zwiedziony przepowiedniami czarownic zabija Dunkana. Ta zbrodnia pociąga za sobą następne. Ostatecznie zhańbiony jako władca i jako człowiek ginie w pojedynku z Makdufem.

 

Charakterystyka

Makbet jest na początku szlachetnym i lojalnym rycerzem oraz obrońcą króla Dunkana. Usłyszawszy wróżbę czarownic, że ma zostać tanem Kawdoru, a później królem, już pozwolił dojść do głosu zbrodniczym myślom, które męczą go, ale które zawładnęły nim i nie dają mu spokoju. Obawia się sam przed sobą tych nieludzkich wprost podszeptów niezdrowej ambicji, od których po prosu włos mu się jeży na głowie, a serce bije przyspieszonym rytmem. Makbet mimo żądzy władzy ma chwile wahania, boi się następstw swego czynu. Jest wewnętrznie rozdarty, a w duszy jego toczy się walka, o czym świadczą słowa skierowane do żony, kiedy prosi ją, by zrezygnowali z tych morderczych zamiarów wobec króla, tym bardziej, że władca dopiero co obdarzył go godnością i majątkiem, a uznanie króla i sławę, którą cieszył się wśród ludzi, drogo okupił w walką. A jednak ten waleczny rycerz uległ namowom i kaprysom żony. Po spełnieniu tego straszliwego czynu, Makbet nie zaznaje spokoju, dręczą go ciągłe lęki, nienawidzi Banka, który domyśla się, kto i dlaczego zabił króla. Boi się, że spełni się też teraz przepowiednia, iż Banko będzie ojcem królewskich dzieci, uznaje go niebezpiecznym dla siebie. Myśli, że Banko wykorzysta sytuację, a on popełnił ten mord nie dla korzyści rodu Banka, ale dla swoich interesów. Bez skrupułów pozbywa się więc swego najlepszego przyjaciela nasyłając na niego i jego syna płatnych morderców. Tak do końca nie potrafi jednak uśpić swojego sumienia, czego dowodem jest ukazanie mu się ducha Banka, bo to nic innego, jak uzmysłowiony głos sumienia każe mu widzieć zjawę przyjaciela. A jednak raz stawszy się mordercą, morduje dalej, bo już nie może oprzeć się swemu losowi. Najpierw zamordował dla zdobycia korony, później morduje, by ją utrzymać. Stacza się całkowicie w przepaść zbrodni. Z jego rozkazu giną dzieci i żona Makdufa. Żądza władzy zawładnęła nim całkowicie i wyznaczyła drogę postępowania, drogę naznaczoną krwią niewinnych ludzi. Jest nieczuły i obojętny na cierpienia innych, nawet na cierpienie żony, ale może dlatego, iż podświadomie to ją obwiniał za to, co się stało. Gdy Sejton poinformował go, że królowa zmarła, cynicznie stwierdza, że wybrała złą porę na umieranie, a Sejtonowi zarzuca nadgorliwość w przynoszeniu złych wieści. Mimo swej zbrodniczości nie jest Makbet do końca „czarnym charakterem”, ma chwile wahania, rozterek, dręczą go popełnione czyny zbrodnicze. Gdy dochodzi do finalnej walki z Makdufem, chce się wycofać, bo jeszcze wierzy przepowiedni, dlatego uprzedza Makdufa, że dotąd nie unikał żadnej walki, ale z nim nie chce pojedynku, bo on, zrodzony z kobiety, nie jest w stanie go pokonać. Nie chce mieć jeszcze dodatkowo jego, na i tak obciążonym sumieniu i chce, by Makduf zrezygnował z walki z nim.

 

Do końca jest pyszny i zadufany w sobie. Na propozycję Makdufa, by poddał się, odpowiada, że to nie leży w jego naturze i woli zginąć, niż ugiąć kolan przed nowy królem, a pospólstwu służyć za przedmiot obelg i zniewagi. Jego chora ambicja i pragnienie władzy zabiły w nim uczucia wyższe, pozbawiły szacunku dla innych i dla siebie samego.

Charakterystyka Lady Makbet

Podstawowe informacje o bohaterce

O żonie Makbeta wiemy niewiele. Nie wiemy, kim jest z pochodzenia, czym się zajmuje. Pojawia się, kiedy czyta list od męża, który powiadamia ją o nadaniu mu przez króla tytułu tana Kawdoru oraz o przepowiedni czarownic. Na wieść o tym, że będą gościć króla zaczyna knuć swą zbrodniczą intrygę. To ona była pomysłodawczynią sposobu ułożenia drogi życiowej kariery Makbeta.

 

Charakterystyka

Lady Makbet jest od początku zdecydowana na zbrodnię. Od razu, kiedy z listu męża dowiedziała się o przepowiedni wiedźm, zaczyna myśleć, jak tu dopomóc losowi. Wizyta Dunkana w ich zamku to dla niej sprzyjająca okoliczność, która ułatwi jej zamordowanie prawowitego władcy i pomoże osadzić na tronie męża. Obawia się tylko, że Makbet ma zbyt delikatną naturę, jest dobry, więc może nie zgodzić się z jej planami. Żona Makbeta jest zbrodniarką gotową na wszystko, zadręcza męża, zarzuca mu tchórzostwo. Nie rozumie wahań męża, obmyśla sama perfidny plan morderstwa, a nawet to, jak się mają zachować, by nikt nie posądził ich o ten zbrodniczy czyn. Instruuje męża, że po zabiciu króla muszą udawać zrozpaczonych, jękiem i lamentem napełnić cały zamek, by nikt nawet nie śmiał pomyśleć, że to oni mogli dokonać tego haniebnego morderstwa. Kiedy Makbet po morderstwie z obrzydzeniem ogląda swoje dłonie, jakby nie wierzył, że mógł ich użyć do tak straszliwego czynu, mówi do niego, że powinien się wstydzić, bo nie zachowuje się, jak mężczyzna, a to dla niej żałosny widok.

Gdy Makbet nie godzi się na zaniesienie sztyletów i pomazanie ich krwią królewskich strażników, jest wściekła na niego i mówi, że jest duchowym kaleką, po czym sama dokonuje tego obrzydliwego czynu. Jest wyrachowana i zimna, nie ma żadnych wewnętrznych oporów. Na uczcie nie wpada w panikę, gdy przerażony Makbet próbuje odegnać ducha. Jest opanowana i ze spokojem tłumaczy zachowanie męża przemęczeniem. Przytomnie ratuje sytuację i grzecznie, ale bez należnej etykiety, odsyła gości do domu.

 

Wkrótce jednak pogwałcona przez nią natura mści się okrutnie. Lady Makbet zaczyna mieć koszmarne sny, przeżywa we śnie i na jawie urojenia. Z dnia na dzień popada w obłęd. Jej lekarz nie widzi szans na wyleczenie Lady i stwierdza, że czyny popełnione wbrew kobiecej naturze, musiały się na niej zemścić. Tak też się stało, nie wytrzymując presji psychicznej Lady Makbet popełnia samobójstwo. Jest ona winna tej haniebnej zbrodni bardziej niż jej małżonek.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Charakterystyka Makbeta 04, Pomoce do matury, wypracowania z jpolskiego
makbet opracowanie, Dokumenty(1)
MAKBET, Teksty (różne), opracowania lektur
Odpowiedzialność Lady Makbet za zbrodnię jej męża
PRACA MAKBET
MAKBET 2streszczenia
makbet
Makbet1
Makbet1, J. polski
Porównaj źródła i przejawy tragizmu?ypa i Makbeta
Makbet bohaterowie
Makbet plan wydarzeń
Makbet - streszczenie szczegółowe, streszczenia lektur
TEATR - SEMESTR 2, MAKBET
Makbet
Makbet dla soldata
Makbet, Szkoła, Język polski
makbet informacje, J. polski
makbet

więcej podobnych podstron